Pełny tekst orzeczenia

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 1593/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 stycznia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Kamil Grzesik

Protokolant:

Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2023 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 4 listopada 2021 r. sygn. akt I C 422/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt) tytułem zwrotu kosztów postepowania apelacyjnego.

SSA Kamil Grzesik

I ACa 1593/21

UZASADNIENIE

Wyroku z dnia 10 stycznia 2023 r.

Wyrokiem z dnia 21 listopada 2021 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. kwotę 67 517,78 zł (sześćdziesiąt siedem tysięcy pięćset siedemnaście złotych 78/100) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 maja 2020 r. do dnia zapłaty, pozostałym zakresie powództwo oddalił, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1310,12 zł (tysiąc trzysta dziesięć złotych 12/100) tytułem kosztów postępowania, nakazał pobrać od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 3376 zł (trzy tysiące trzysta siedemdziesiąt sześć złotych) tytułem opłaty od uwzględnionego roszczenia oraz kwotę 1047,96 zł (tysiąc czterdzieści siedem złotych 96/100) tytułem części wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa oraz odstąpił od obciążania powoda kosztami sądowymi.

U podstaw tego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne:

Powód M. K. w 2018 roku miał (...) lat. Był uczniem I klasy Szkoły Zawodowej w H. o profilu mechanik samochodowy. Po ukończeniu szkoły chciał pomagać swojemu ojcu w warsztacie samochodowym. Ojciec zakupił mu motorower marki P. (...), którym powód jeździł po drogach gruntowych i leśnych przez kilkanaście miesięcy. Powód dobrze jeździł na motocyklu crossowym. Powód nie posiadał uprawnień do prowadzenia motoroweru ani samochodu. W szkole podstawowej zdobył kartę rowerową. Znał zasady ruchu drogowego. Jeździł rowerem po drogach publicznych, znał znaki drogowe. Miał w planach zdawać prawo jazdy po osiągnięciu pełnoletniości. Powód był osobą zdrową. Korzystał z leczenia psychiatrycznego i terapii psychologicznej z powodu depresji. Grał w piłkę nożną, jego pasją była jazda na motocyklu.

W dniu 31 marca 2018 r. około godziny 18:00 w miejscowości R. na drodze relacji R.-W. w terenie zabudowanym na wysokości posesji nr (...) miał miejsce wypadek drogowy.

Kierujący samochodem osobowym marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) P. L. (1) poruszał się od strony miejscowości W. w kierunku G.. W przeciwnym kierunku jechał powód M. K., który poruszał się motorowerem marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Motorower miał włączone światła. W tym czasie nawierzchnia- jezdni była sucha i czysta, było jasno, widoczność była dobra, nie było opadów.

Powód poruszał się z prędkością około 50 km/h i kiedy dojeżdżał do łuku drogi włączył prawy kierunkowskaz oraz zwolnił, aby wykonać manewr skrętu w prawo w boczną drogę. Wtedy zobaczył jadący z naprzeciwka samochód marki S., który jechał wprost na niego, dlatego zjechał do prawej krawędzi jezdni oraz zaczął hamować. Jednak samochód zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z motorowerem kierowanym przez powoda. W wyniku uderzenia powód upadł na podłoże na poboczu po prawej stronie drogi koło drzewa, przed zjazdem w boczną drogę, natomiast motorower leżał przy asfalcie po tej samej stronie drogi, po czym został postawiony przy drzewie.

Kierowca S. zatrzymał samochód około 60 m od miejsca zdarzenia. Na miejsce zdarzenia wezwano Policję. P. L. (1) w rozmowie z funkcjonariuszem Policji, a następnie w rozmowie z matką powoda A. K., przyznał się, że to on spowodował wypadek, zjechał na przeciwległy pas ruchu, by ominąć wybiegające na ulicę zwierzę.

W miejscu zdarzenia dopuszczalna prędkość wynosiła 50 km/h, a szerokość jezdni wynosiła 6,3 m. Na jezdni w miejscu wypadku nie ujawniono śladów blokowania kół i hamowania, które pochodziłyby od samochodu. O zjechaniu na lewy przeciwległy pas ruchu przez samochód osobowy marki S. (...) świadczy obszar rozrzutu elementów plastikowych. Motorower poruszał się prawidłowo, bezpośrednio przed zdarzeniem przy prawej krawędzi jezdni. Kierowca motoroweru nie spowodował ani nie przyczynił się do wypadku drogowego. Przy założeniu, że kierujący motorowerem nie miał włączonego przedniego światła i przy przyjęciu, że samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu, nie miało to znaczenia dla zaistnienia wypadku i dla przyczynienia się motorowerzysty do wypadku. Również brak uprawnień motorowerzysty nie miał wpływu na zaistnienie wypadku, a także na przyczynienie się motorowerzysty do wypadku.

Wyrokiem z dnia 23.09.2019 roku do sygn.(...) Sąd Rejonowy w G.uznał P. L. (1) winnym tego, że w dniu 31 marca 2018 r. w R. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym powodując nieumyślnie wypadek w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki S. o nr rej. (...) niewłaściwie obserwował drogę, nie zachował szczególnej ostrożności, w wyniku czego zjechał na przeciwny pas ruchu, po którym w przeciwnym kierunku poruszał się M. K. kierujący motorowerem marki P. o nr rej. (...) doprowadzając do zderzenia obu pojazdów, w wyniku czego M. K. doznał obrażeń w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia klatki piersiowej i jamy brzusznej, złamania nasady dalszej kości ramieniowej lewej, złamania przynasad dalszych kości goleni prawej, pourazowego krwiaka śródstawowego kolana prawego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała trwający dłużej niż 7 dni, tj. o przestępstwo z art. 177§1 kk.

Zakres uszkodzeń samochodu i motoroweru wskazuje, że doszło do bocznego ich zderzenia. Lewy kontakt motocykla miał kontakt z przednią częścią lewego boku samochodu. Brak możliwości precyzyjnego ustalenia miejsca zdarzenia pojazdów. Usytuowanie odłamków na lewej połowie jezdni i na podłożu gruntowym drogi wskazuje, że do zderzenia doszło w rejonie osi jezdni lub na lewej połowie jezdni dla kierunku jazdy S.. Brak możliwości ustalenia tego miejsca wszerz lewej połowy jezdni. Do zdarzenia mogło dojść zarówno przy osi jezdni jak i bliżej jej lewej krawędzi. Brak możliwości ustalenia prędkości pojazdów i toru ich jazdy. Nie ma podstaw do kwestionowania prędkości kolizyjnej motoroweru podawanej przez powoda tj. 30-40 km/h, ani do kwestionowania prędkości samochodu podawanej przez P. L. (1) tj. około 40 km/h.

Powód M. K. poruszał się w pobliżu swojej prawej krawędzi jezdni, a kierowca S. całkowicie zjechał na lewą połowę jezdni. Kierowca samochodu zjeżdżając na lewą połowę jezdni był sprawcą wypadku. Gdyby jechał swoją prawą stroną jezdni, wówczas pojazdy minęłyby się bezkolizyjnie i nie doszło do wypadku.

Motorower powoda był wyposażony w typowo terenowe crossowe ogumienie używane na nieutwardzonych powierzchniach. Na kole tylnym była zamontowana opona D. (...) (...), (...) zaliczana do klasy premium opon motocyklowych. Opona ta jest oponą uniwersalną do jazdy rekreacyjnej, a nie wyścigowej, która dobrze spisuje się na większości rodzajów nawierzchni. Na przednim kole zamontowano oponę (...)-M. typu kostkowego. Jazda na tego typu oponach nie jest zabroniona. Współczynnik przyczepności tego typu opon na jezdni asfaltowej w stosunku do opon typowo szosowych jest mniejszy, ale umożliwia w pełni bezpieczną jazdę, zwłaszcza na prostym odcinku drogi i suchej nawierzchni asfaltowej. W materiale dowodowym nie ma żadnych przesłanek wskazujących, że ogumienie motocykla miało wpływ na zaistnienie i przebieg wypadku. Motocykl się nie wywrócił, skoro w chwili zderzenia był spionizowany. Jazda motocykla po łuku jezdni albo stan jezdni nie miały wpływu na stateczność motocykla.

Samochód osobowy marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie.

Bezpośrednio po wypadku powód został przewieziony do Szpitala (...) w G., gdzie był leczony w Oddziale (...) w dniach 31.03.2018 - 05.04.2018 z rozpoznaniem złamania nasady dalszej lewej kości ramiennej, złamania przynasad dalszych kości goleni prawej, pourazowego krwiaka śródstawowego kolana lewego, stłuczenia głowy, klatki piersiowej i jamy brzusznej. W dniu 03.04.2018 był operowany. Wykonano otwarte nastawienie złamania z wewnętrzną stabilizacją kości ramienia. Pozostałe urazy leczono zachowawczo. Powoda wypisano do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem kontroli w poradni ortopedycznej. Wydano mu też zaświadczenie o konieczności nauki w warunkach domowych. Powód przez około 3 miesiące stosował unieruchomienie prawej kończyny dolnej oraz lewej kończyny górnej. Gips na nodze sięgał do pachwiny.

Powód kontynuował leczenie ambulatoryjne w poradni(...)w G.. Leczył się też u neurologa i ortopedy traumatologa w K. oraz wykonywał tam badania. W K. w Centrum (...) (...), w Szpitalu (...), Przychodni (...) był dnia 28.04.2018, 6.08.2018 r., 28.06.2018 r., 30.08.2018 roku, 29.10.2018, 10.01.2019 roku.

W trakcie tego leczenia miał objawy uszkodzenia nerwu łokciowego. Rodzicom powoda polecono specjalistę do spraw rekonstrukcji nerwów dr C., u której powód odbywał prywatne konsultacje w K. dnia 16.06.2018 i dnia 23.08.2018 roku. Lekarz ten zalecił usunięcie materiału zespalającego z lewej ręki. Wobec faktu, że leczenie operacyjne w ramach NFZ zaproponowano powodowi dopiero na maj 2019 rok a konieczne było szybkie leczenie uszkodzonego nerwu, powód poddał się usunięciu zespolenia prywatnie w klinice (...) w K. dnia 13.10.2018 roku. Stanowiło to wydatek 5.000 zł. Po usunięciu tego zespolenia powód zakończył leczenie neurologiczne, ponieważ czucie w lewej ręce wróciło, a prowadzący go lekarz zdecydował, że nie ma potrzeby wdrażania innych procedur medycznych.

Powód odbywał zalecone rehabilitacje w G. w okresie 4.06.2018 do 15.06.2018 (9 dni zabiegowych).

Za prywatne leczenie, wizyty lekarskie i badania powód zapłacił w sumie 7.300 zł. Za zakup lekarstw i środków medycznych zapłacił 850,34 zł. Łączne wydatki na leczenie wyniosły 8 150,34 zł.

Na potrzebne leczenie, zabiegi rehabilitacyjne powód przejechał w sumie 3 164 km (9 przejazdów do K. czyli 2520 km w dwie strony i 23 przejazdy do G. czyli 644 km w dwie strony). G. i Ł. dzieli odległość drogowa 14 km w jedną stronę, a K. i Ł. 140 km w jedną stronę.

Na kontrole lekarskie, badania i zabiegi powoda zawoził ojciec pożyczonym samochodem, który średnio palił 8 litrów oleju na 100 km.

Bezpośrednio po wypadku przez 3 miesiące powód miał trudności w poruszaniu i wymagał opieki. W pierwszym okresie korzystał z wózka inwalidzkiego, dopiero po usunięciu gipsu poruszał się ostrożnie o kulach. W czynnościach codziennych pomagali mu rodzice, to oni zaprowadzali go do toalety.

Po wypadku koledzy ze szkoły odsunęli się od powoda. Obawiał się on o swoją przyszłość. Po wypadku powód do końca roku szkolnego uczył się w trybie indywidualnym. Ukończył szkołę średnią w zawodzie mechanika samochodowego w H. w terminie. Powód jako młody chłopiec planował podjąć zatrudnienie w sektorze budowalnym. W 2020 roku próbował pracować na budownictwie, lecz szybko zrezygnował, bo nie był w stanie dźwigać ciężkich rzeczy.

Po wypadku powód również korzystał z leczenia psychiatrycznego, ale miało to ścisły związek z jego schorzeniami sprzed wypadku.

Powód od 2020 roku podjął zatrudnienie w warsztacie swojego ojca. Planuje przejąć tą firmę w przyszłości. Aktualnie powód uskarża się na dolegliwości bólowe lewej ręki. Powód jest nadal osobą zamkniętą w sobie. Nie jeździ na motorze. Zdobył uprawnienia do jazdy samochodem. Powód nie ma stwierdzonej niezdolności do pracy. Obecnie nie kontynuuje leczenia i nie przyjmuje leków.

Pismem z dnia 23.03.2020 roku, które ubezpieczyciel otrzymał dnia 2.04.2020 roku powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika domagał się, aby ubezpieczyciel wypłacił mu 100 000 zł zadośćuczynienia za krzywdę, 7300 zł tytułem kosztów wizyt lekarskich, badań i zabiegów medycznych, 850,34 zł tytułem zwrotu kosztów leków, 1967,93 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych, szpitali, lekarzy na badania i zabiegi, 15 080 zł tytułem zwrotu kosztów opieki, przyznania renty z powodu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość w kwocie 500 zł miesięcznie.

Decyzją z dnia 16.04.2020 roku ubezpieczyciel przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 16 520 zł (23 600 zł- 30% przyczynienia), 5 696,21 zł (8 137,44 zł – 30% przyczynienia) za koszty leczenia, 691,04 zł (987,20 – 30% przyczynienia) za koszty dojazdu, 1038,35 zł ( 1483,35 zł – 30% przyczynienia) za koszty opieki. Wszystkie w/w kwoty przyznano przy przyjęciu 30% przyczynienia powoda do szkody wynikającego z jazdy motocyklem bez uprawnień, ścięcia zakresu i jazdę bez oświetlenia. Koszty dojazdu na kwotę 987,20 zł pozwany wyliczył stosując rozliczenie według zakupu paliwa w stosunku do ilości przejechanych kilometrów (tj. 2468 km * 8l/100 km * 5 zł). Ubezpieczyciel uwzględnił też 159,5 godzin potrzebnej powodowi opieki przy zastosowaniu stawki godzinowej wynoszącej 9,30 zł/h.

Według uchwały Rady Miasta G. nr (...) z dnia 23.11.2017 roku koszt jednej godziny usług opiekuńczych na rok budżetowy 2018 wynosił 16 zł.

Obecnie powód zgłasza bóle łokcia i ramienia lewego po pracy i po przeciążeniu, lekkie i sporadyczne bóle kręgosłupa lędźwiowego. U powoda występują: poszerzone obrysy stawu łokciowego lewego, ograniczenie ruchomości - zakres 5-135 stopni, nieco poszerzone obrysy stawu skokowego prawego z deficytem zgięcia grzbietowego w tym stawie do 5 stopni. Na kończynie górnej lewej występuje blizna pooperacyjna w okolicy łokcia, niewielki zanik mięśni kłębika i mięśni wewnętrznych ręki po lewej stronie bez zaburzeń czucia. Występują cechy częściowego uszkodzenia nerwu łokciowego, poza tym bez zmian patologicznych.

W dniu 31.03.2018 powód doznał złamania nasady dalszej lewej kości ramiennej, złamania przynasad dalszych kości goleni prawej, pourazowego krwiaka śródstawowego kolana lewego, stłuczenia głowy, klatki piersiowej i jamy brzusznej, częściowego uszkodzenia nerwu łokciowego lewego.

Powód odczuwał silne dolegliwości bólowe bezpośrednio po wypadku, zmniejszały się one w wyniku podjętego leczenia, trwały przez około 6 tygodni, po tym czasie - aż do dziś - mają charakter niestały i zmienny, wg powoda nie wymagają leczenia.

Powód wymagał pomocy innych osób w podstawowych czynnościach życia codziennego przez 6 tygodni od wypadku w wymiarze około 4 godzin dziennie, następnie przez kolejne 6 tygodni w wymiarze 2 godzin dziennie. Zdolność powoda do wykonywania czynności samoobsługowych była ograniczona z powodu złamania kości ramiennej lewej i unieruchomienia złamania kończyny dolnej prawej.

Powód w wyniku wypadku doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 22 %. Rokowanie co do odzyskania pełnej sprawności u powoda jest niepomyślne, opisane powyżej zmiany w układzie ruchu i układzie nerwowym obwodowym należy uznać za utrwalone. Powód nie wymaga obecnie leczenia z powodu doznanych w wypadku obrażeń.

Powód ma obecnie ograniczoną zdolność do podjęcia bardzo ciężkiej pracy fizycznej oraz pracy wymagającej precyzyjnych ruchów ręki lewej. Jest zdolny do pracy w wyuczonym zawodzie - powrócił do pracy w 2020 roku.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy stwierdził, że podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego stanowi art. 822 k.c. w związku z art. 34 i 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22.05.2003 roku. Ponadto, że pozwany bezzasadnie podniósł zarzut przyczynienia się powoda M. K. do szkody. Zgodnie bowiem z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość zadośćuczynienia została ustalona w oparciu o art. 445 § 1 k.c. Sąd uznał, że dla złagodzenia cierpień fizycznych i psychicznych powoda należy przyznać mu zadośćuczynienie w żądanej kwocie 80 000 zł, pomniejszone o 16 520 zł wypłacone przez ubezpieczyciela. Do zasądzenia pozostało zatem 63 480 zł.

Sąd uwzględnił również kwotę 2454,13 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, wizyt lekarskich, badań, zabiegów i kosztów zakupu leków. Sąd ustalił, że koszty dojazdów powoda wyniosły w sumie 1265,60 zł (3164 km * 8l/100km * 5 zł), które pomniejszono o wypłacone z tego tytułu przez ubezpieczyciela 987,20 zł, i zasądził różnicę w kwocie 278,40 zł.

Sąd uwzględnił roszczenie z tytułu opieki do kwoty 1305,25 zł. Łącznie zatem tytułem odszkodowanie Sąd przyznał powodowi kwotę 4 037,78 zł, w pozostałym zakresie powództwo oddalając.

Sąd nie uwzględnił też powoda o przyznanie renty i nie podzielił argumentacji pozwanego dotyczącej momentu naliczenia odsetek za opóźnienie, odnoszonego do daty wyrokowania. Przyznane powodowi zadośćuczynienie i odszkodowanie Sąd zasądził z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 maja 2020 roku, ponieważ pismem z dnia 23.03.2020 roku, doręczonym ubezpieczycielowi w dniu 2 kwietnia 2020 roku powód kwotowo wyraził swoje żądanie ubezpieczycielowi. Od tej daty należy liczyć 30 dni na wypłatę roszczeń według art. 817 § 1 k.c.

Orzekając o kosztach Sąd miał na uwadze wynik sprawy, jednak z uwagi na charakter sprawy, sytuację życiową i zdrowotną powoda sąd w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążenia powoda kosztami sądowymi.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się strona pozwana zaskarżając je apelacją w zakresie pkt. I: III: IV oraz V i wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Ponadto pozwana wniosła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego z zakresu ortopedii oraz neurologii, która zostanie sporządzona po przeprowadzeniu badania E. (...) Powoda; rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. postanowienia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 21 października 2021 roku w przedmiocie oddalenia wniosku Pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, a następnie dopuszczenie tego dowodu przed Sądem Okręgowym, zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

I. Naruszenie norm prawa procesowego, mające istotny i bezpośredni wpływ na wynik sprawy, a to:

1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz na dokonaniu oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a polegający w szczególności: •

- na pominięciu treści zeznań złożonych przez świadka P. L. (1) na rozprawie w dniu 22 września 2020 roku;

- uznaniu za wyczerpującą łączną opinię sporządzoną przez biegłego lekarza z zakresu ortopedii - lek. med. W. S. oraz przez biegłą lekarza z zakresu neurologii - dr n. med. R. C., a także opinię sporządzoną przez biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków - mgr inż. A. R., podczas gdy opinie te wymagają uzupełnienia.

-art. 205.12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosku Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii oraz opinii uzupełniającej biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych;

-art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, które miały wpływ na jego treść, a polegające na przyjęciu, że:

kierowca pojazdu S. całkowicie zjechał na lewą połowę jezdni, co spowodowało, że tylko on ponosi odpowiedzialność za zaistnienie zdarzenia z dnia 31 marca 2018 roku, natomiast Powód kierujący motorowerem poruszał się prawidłowo i nie przyczynił się do zaistnienia zdarzenia

opony zamontowane w motorowerze, którym poruszał się Powód - (...) - M. typu kostkowego - zapewniają w pełni bezpieczną jazdę na powierzchni asfaltowej;

Powód w wyniku wypadku z dnia 31 marca 2018 roku doznał uszczerbku na zdrowiu uzasadniającego przyznanie zadośćuczynienia oraz odszkodowania w

wysokości wyższej niż uczynił to Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego

II. Naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

1) art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, która doprowadziła do przyjęcia, że suma zadośćuczynienia oraz odszkodowania należna Powodowi w związku ze zdarzeniem z dnia 31 marca 2018 roku przekracza świadczenia wypłacone przez Pozwanego w ramach postępowania likwidacyjnego, a w konsekwencji do ich zastosowania i zasądzenia od Pozwanego na rzecz Powoda dalszych świadczeń tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania;

2] art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo tego, ze Powód poprzez poruszaniem się motorowerem bez odpowiednich uprawnień oraz ze względu na nieprawidłową technikę jazdy przyczynił się w 30% do zaistnienia zdarzenia;

3] art. 481 § 1 k.c. w zw. art. 455 k.c. w zw. art. 363 § 2 k.c; poprzez ustalenie daty początkowej naliczania odsetek ustawowych na dzień inny niż dzień wyrokowania, podczas gdy wysokość tego świadczenia została ustalona dopiero przez Sąd, a Pozwany nie dopuścił się opóźnienia.

Powód wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, bowiem zaskarżony wyrok jest prawidłowy.

Strona pozwana przede wszystkim kwestionowała brak przyjęcia przez Sąd przyczynienia się powoda do wypadku oraz samą wysokość zadośćuczynienia. Zarzuty w tym zakresie sprowadzały się do zakwestionowania ustaleń faktycznych, które legły u podstaw wydania opinii przez biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków, co z kolei determinowało zarzucane naruszenie art. 362 k.c. poprzez przyjęcie, że powód nie przyczynił się wypadku z dnia 31 marca 2018 r.

W drugiej zaś kolejności pozwana kwestionowała dokonaną przez Sąd Okręgowy wykładnię art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 44 § 1 k.c., która skutkować miała przyjęciem zbyt wysokiej kwoty zadośćuczynienia należnego powodowi.

Odnosząc się do pierwszego z powyższych zagadnień stwierdzić należy, zgodnie z art. 362 k.c. podstawą do zmniejszenia odszkodowania jest ustalenie, że poszkodowany swym działaniem przyczynił się do powstania szkody. Tym samym, w niniejszej sprawie, kluczowe było ustalenie przebiegu samego wypadku. W świetle opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, materiał dowodowy zebrany na miejscu zdarzenia nie dawał jednoznacznych podstaw do ustalenia, czy kierujący samochodem zjechał na lewą połowę jezdni doprowadzając do zderzenia z powodem, czy też powód ściął zakręt i zjechał na pas ruchu po, którym poruszał się P. L. (1) co z kolei pozwalałoby na przyjęcie jego przyczynienia.

Ocenie Sądu Apelacyjnego rozstrzygający w tej kwestii był Wyrok Sądu Rejonowego w G. z dnia z dnia 23 września 2019 r., którym P. L. (1) został prawomocnie skazany za to, że w dniu 31 marca 2018 r. w R. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym, niewłaściwie obserwował drogę w wyniku czego zjechał na przeciwny pas ruchu, po którym w przeciwnym kierunku poruszał się M. K. kierujący motorowerem, doprowadzając do zderzenia obu pojazdów. Zgodnie bowiem z poglądami doktryny i orzecznictwa Sąd cywilny wiążą zawarte w sentencji wyroku karnego skazującego, ustalenia dotyczące osoby sprawcy, czynu przypisanego oskarżonemu i przedmiotu przestępstwa. Oznacza to, że określona w art. 11 k.p.c. moc wiążąca wyroku karnego polega na tym, że w sprawie cywilnej niedopuszczalne jest dokonywanie jakichkolwiek własnych ustaleń co do tych okoliczności, którymi sąd jest związany w postępowaniu cywilnym. Przy czym istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd ten pozbawiony jest możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie, w tym w szczególności ustaleń odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku z procesu karnego.

Wracając do samej treści wyroku skazującego z dnia 23 września 2019 r. zwrócić należy uwagę, że w opisie czynu, za który skazany został P. L. (1), znalazło się ustalenie, że zjechał on na przeciwny pas ruchu, po którym w przeciwnym kierunku poruszał się M. K.. Tym samym wszelkie ustalenia podważające ten fakt, były w świetle art. 11 k.p.c. niedopuszczalne, a postępowanie dowodowe w tym zakresie było zbędne.

Powyższy fakt miał też decydujące znaczenie dla ustalenia okoliczności wypadku i możliwości przyczynienia się po stronie powoda. Zgodnie bowiem z opinią biegłego R. możliwe były jego dwie wersje, przy czym druga, którą biegły uznał za bardziej prawdopodobną, zakładała zjechanie przez P. L. (1) na lewą połowę jezdni, co z kolei determinowało brak przyczynienia się M. K..

Mając na względzie powyższe rozważania uznać należy, że wyłącznym sprawcą wypadku w dniu 31 marca 2018 r. był P. L. (1), a M. korzeń w żaden sposób nie przyczynił się do niego. Tym samym w sprawie niniejszej nie doszło do naruszenia art. 362 k.c.

Oceny tej nie zmienia drugi z zarzutów apelacji odnoszący się do treści tego przepisu, a mianowicie wskazanie na okoliczność, że powód poruszał się po drodze asfaltowej, motocyklem wyposażonym w niewłaściwe opony. Rozstrzygając w tym zakresie zwrócić należy uwagę, że zarówno biegły D. w opinii sporządzonej na potrzeby sprawy karnej (dopuszczona w niniejszej sprawie) jak i biegły R. w sposób jednoznaczny wskazują, że kwestia typu i jakości opon motocykla nie miała znaczenia dla możliwości uniknięcia wypadku. Niezależnie jednak od powyższego biegły R. wskazuje, że opony D. zamontowane w motocyklu, którym poruszał się powód należały do tzw. klasy premium i były dopuszczone do ruchu drogowego. Podobnie w sprawie nie wykazano, aby motocykl powoda był nieoświetlony, czy też aby brak posiadania przez powoda karty motorowerowej wpływał na przebieg wypadku. Sam sprawca nie zarzucał, że motocykl był niewidoczny, a biegli w sposób przekonujący stwierdzili, że motocyklista poruszał się w sposób prawidłowy. Mając na względzie powyższe brak było zarówno bezprawności działania powoda jak i ewentualnego związku przyczynowego, które to okoliczności byłyby konieczne dla przyjęcia przyczynienia się do wypadku.

Na marginesie powyższych rozważań, nie sposób jest też nie zauważyć okoliczności, że pozwana zaskarżyła wyrok jedynie częściowo, co ma szczególne znaczenie w świetle art. 365 k.p.c., bowiem w prawomocnej już części wyroku zasądzającej odszkodowanie, przyjęto, że powód w żaden sposób nie przyczynił się do powstania szkody.

Jeżeli chodzi zaś o kwestię sprowadzającą się do wadliwości ustalenia wysokości zadośćuczynienia to Sąd Apelacyjny w całości podziela w tym zakresie zarówno ustalenia jak i ocenę prawną Sądu Okręgowego. Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 445 § 1 k.c., podnieść należy, że ustalenie tej kwoty w konkretnych okolicznościach należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (tak np. wyroki Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX 146356; z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, LEX 157306; z dnia 7 listopada 2003 r. V CK 110/03, LEX 602308). W okolicznościach tej sprawy taka dysproporcja zdaniem Sądu odwoławczego nie zachodzi. W orzecznictwie wskazuje się bowiem, że oceniając wysokość należnej sumy zadośćuczynienia sąd korzysta z daleko idącej swobody. Ustawodawca nie wprowadza żadnych sztywnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, pozostawiając to zagadnienie w całości uznaniu sędziowskiemu. Niemniej za utrwalony należy uznać pogląd, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i jako takie musi mieć odczuwalną wartość ekonomiczną. Określenie "sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Równocześnie wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i tym samym zniwelować negatywne przeżycia związane z odniesionym urazem. Istotne jest nadto, że zadośćuczynienie ma charakter jednorazowy, winno zatem uwzględniać w sposób całościowy wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą powstać w przyszłości. Stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu jest natomiast jedynie jednym z elementów, które pozwalają sądowi ustalić wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia, przy czym sąd musi mieć na uwadze całokształt okoliczności sprawy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego krzywda, jakiej powód doznał w wyniku wypadku komunikacyjnego, uzasadnia przyznanie mu zadośćuczynienia w łącznej kwocie 80.000 zł co pomniejszając o wypłacone już zadośćuczynienie daje zasądzoną kwotę 63 480 zł. Jak wspomniano już powyżej Sąd Apelacyjny przyjmuje w tym zakresie ustalenia i rozważania Sądu Okręgowego za własne. Dodać należy jedynie, że powód doznał znaczących obrażeń ciała, złamania kości ramiennej i goleni, przeszedł operację, a następnie długotrwałą rehabilitację. Do dziś ponosi skutki wypadku zarówno w sferze psychicznej jak i fizycznej. Na skutek wypadku powód do końca roku odbywał naukę w trybie indywidualnym, co bez wątpienia wpłynęło na jego rozwój i relacje z rówieśnikami.

Mając zatem na względzie powyższe, kwota zadośćuczynienia przyznana przez Sąd Okręgowy jest właściwa i tym samym nie doszło do naruszenia art. 445 § 1 k.c.

Przechodząc do szczegółowej analizy zarzutów apelacji stwierdzić należy, że Sąd odwoławczy nie podziela twierdzeń , w których wskazano na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., tj. wadliwą ocenę dowodów, poprzez pominięcie zeznań świadka P. L. (1) i uznaniu za wyczerpującą opinii biegłych z zakresu ortopedii, neurologii i rekonstrukcji wypadków. Podobnie ocenić należy powielony w tym zakresie zarzut oparty na treści art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. Przede wszystkim jednak, żaden z zarzutów naruszenia przepisu prawa procesowego podniesionych przez strony nie został prawidłowo skonstruowany. Podzielić należy bowiem pogląd Sądu Apelacyjnego w Szczecinie zawarty w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (I ACa 180/08, Legalis), z którego wynika, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy (np. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08). Niewątpliwie zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zawarte w apelacji nie spełniają opisanych wyżej kryteriów, co już powoduje, że są one nieskuteczne. Niezależnie jednak od powyższego, Sąd Apelacyjny podziela argumentację Sądu Okręgowego w zakresie oceny zeznań świadka P. L. (1). Przypomnieć można jedynie, że świadek ten zmienił wersję przebiegu zdarzenia dopiero w trakcie postepowania karnego. Dodatkowo, ze względu na treść Wyroku karnego w połączeniu z opinią biegłego R., zeznania te miały drugorzędne znaczenie dla oceny kwestii przyczynienia.

Pozwana zarzuciła też wadliwość i niekompletność opinii biegłego R.. Przypomnieć należy jednak, że opinia biegłego podlega wprawdzie, tak jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., jednakże co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 października 2015 r., III AUa 1846/14). Apelująca nawet nie próbuje odnieść swego zarzutu do tych kryteriów. Natomiast opinia biegłego R. była w istocie zgodna z przeprowadzoną w sprawie karnej, a dopuszczoną również w niniejszym postępowaniu opinią biegłego G. D.. Biegły przedstawił dwa możliwe przebiegi wypadku, uzależniając przyjęcie określonego wariantu od ustaleń poczynionych przez Sąd. W ocenie Sądu Apelacyjnego opinia ta była również zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Dla każdego uczestnika ruchu drogowego oczywiste jest, że kluczowe w niniejszej sprawie było ustalenie, po której stronie drogi doszło do styku obu pojazdów. Kwestia ta natomiast wynikała z Wyroku zapadłego sprawie karnej, a dodatkowo potwierdzili ją świadkowie. Biegły szczegółowo odpowiedział na pytania strony pozwanej, a Sąd Okręgowy zasadnie nie widział potrzeby kolejnego uzupełnienia opinii.

Podobnie ocenić należy przeprowadzoną w sprawie opinię medyczną. Biegli w sposób logiczny i w pełni przekonujący przedstawili przebieg leczenia powoda i skutki jakie poniósł on w zakresie swego zdrowia. Pozwana w zarzutach powoływała się jedynie na brak przeprowadzenia badania (...) jednak nie wskazała w jaki konkretnie sposób miało ono wpłynąć na ustalenie stopnia uszczerbku na zdrowiu powoda. Tym samym w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia art. 205.12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c., a także naruszenia art. 233 k.p.c. w zakresie oceny tej opinii.

Niezasadny okazał się w końcu zarzut naruszenia art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 363 § 2 k.c. Nietrafnie strona pozwana postuluje zasądzenie odsetek dopiero od dnia orzekania. Zważyć należy, że orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie - mimo że jego podstawy są silnie uzależnione od uznania sędziowskiego - nie ma charakteru konstytutywnego, ale deklaratoryjny. Orzeka się bowiem o już istniejącym, wymagalnym zobowiązaniu, a nie dopiero tworzy się to zobowiązanie orzeczeniem. Wprawdzie mogą mieć miejsce sytuacje, w których szczególne okoliczności konkretnej sprawy o zapłatę zadośćuczynienia mogłyby przemawiać za zasądzeniem odsetek od późniejszej daty aniżeli dzień po dacie wymagalności ustalonej zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. W realiach niniejszej sprawy takich szczególnych okoliczności nie sposób się dopatrzeć. Nie stanowią ich w szczególności powoływane w apelacji zarzuty dotyczące przyczynienia się powoda do zaistniałego wypadku. W ocenie Sądu Apelacyjnego nic nie stało na przeszkodzie aby rzetelne ustalenie okoliczności istotnych dla oceny wysokości należnego powódce zadośćuczynienia nastąpiło już na etapie postępowania likwidacyjnego szkodę. Właśnie prawidłowo przeprowadzone postępowanie likwidacyjne służyć winno ustaleniu przez ubezpieczyciela jakie skutki w życiu powódki wywołała śmierć matki. Na ubezpieczycielu ciąży tutaj ciężar samodzielnego ustalenia okoliczności rozstrzygających o zakresie jego zobowiązania. Nie może on biernie oczekiwać na wynik postępowania sądowego a następnie - z powołaniem się na nieadekwatność przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego - postulować obciążenie go odsetkami za opóźnienie dopiero od daty wyrokowania. W realiach niniejszej sprawy, pozwana dysponowała już nie tylko opinią przeprowadzoną na potrzeby postępowania karnego, ale przede wszystkim treścią zapadłego w nim wyroku, z którego jednoznacznie wynikało, że do wypadku doszło na skutek zjechania przez P. L. (1) na pas ruchu, po którym poruszał się poszkodowany. Ustalenie czy opony motocykla były dopuszczone do ruchu drogowego również nie powinno stanowić problemu dla podmiotu profesjonalnie zajmującego się likwidacją szkód. Ponadto podkreślić należy, że w aktualnych warunkach funkcja waloryzacyjna odsetek za opóźnienie zeszła na dalszy plan, a dominującego znaczenia nabiera funkcja wynagrodzenia za korzystanie z cudzego kapitału. Zasądzenie odsetek nie od daty ustalonej w oparciu o wymagalność wynikającą z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych czy też art. 455 k.c., lecz od jakiejś daty późniejszej, w szczególności od daty wyrokowania w sprawie, wiązałoby się w realiach niniejszej sprawy z uszczerbkiem godnych ochrony interesów powoda, a zarazem w sposób nieuprawniony premiowałoby obiektywne nieuzasadnione zwlekanie z pełnym wykonaniem zobowiązania przez dłużnika.

Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

Na zasądzone w pkt 2 sentencji, na zasadzie art. 98 § 1 k.p.c. od przegrywającej postępowanie apelacyjne strony pozwanej na rzecz wygrywającej to postępowanie powódki koszty postępowania złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 4050 zł. W tym zakresie orzeczono na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 ww. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych przyjmując stawkę minimalną.