Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 2052/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 czerwca 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi – I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Jacek Świerczyński

Sędziowie: Jarosław Pawlak

Elżbieta Zalewska – Statuch

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2023 roku w Łodzi

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko A. L.

o zapłatę

oraz sprawy z powództwa M. C.

przeciwko A. L.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 30 czerwca 2022 roku, sygn. akt XII C 613/21

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od M. C. i K. C. na rzecz A. L. kwoty po 4.050,00 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 2052/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 czerwca 2022 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa K. C. przeciwko A. L. oraz z powództwa M. C. przeciwko A. L. o roszczenia z umowy: pożyczki oddalił powództwo K. C. przeciwko A. L. (pkt 1); oddalił powództwo M. C. przeciwko A. L. (pkt 2); zasądził od K. C. na rzecz pozwanego A. L. kwotę 5.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3); zasądził od M. C. na rzecz pozwanego A. L. kwotę 5.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 4).

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu I instancji, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

W rozważaniach Sąd Okręgowy wskazał, że powództwo podlegało oddaleniu z uwagi na nieudowodnienie roszczenia.

Sąd pierwszej instancji przywołał treść art. 720 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. § 2 powyższego przepisu stanowi, że umowa pożyczki, której wartość przekracza tysiąc złotych, wymaga zachowania formy dokumentowej. Zgodnie z art. 723 k.c. – jeżeli termin zwrotu pożyczki nie jest oznaczony, dłużnik obowiązany jest zwrócić pożyczkę w ciągu sześciu tygodni po wypowiedzeniu przez dającego pożyczkę.

Sąd podkreślił, iż w razie sporu pomiędzy stronami umowy pożyczki w kwestii wykonania umowy, stosownie do art. 6 k.c., na udzielającym pożyczkę spoczywa ciężar udowodnienia faktu wydania pożyczkobiorcy przedmiotu pożyczki, natomiast na pożyczkobiorcy spoczywa ciężar udowodnienia zwrotu.

Sąd a quo ustalił, okoliczność zawarcia umowy pożyczki w dniu 30 sierpnia 2019 roku pomiędzy J. C., a pozwanym A. L. jest bezsporna. Przedmiotem pożyczki była kwota pieniężna w wysokości 500.000 złotych na zakup złomu stalowego i kolorowego, która miała zostać następnie odsprzedana z zyskiem. Termin spłaty pożyczki miał nastąpić w terminie 1-2 miesiąca od udzielenia pożyczki. Autentyczności umowy pożyczki nie kwestionował również pozwany.

Przedmiotem sporu stron jest natomiast, jak ustalił Sąd pierwszej instancji kwestia realizacji umowy pożyczki, a zatem faktyczne przekazanie środków pieniężnych w kwocie 500.000 złotych wynikających z umowy pożyczki na rzecz pozwanego. Do zwrotu powyższej kwoty wezwali pozwanego spadkobiercy zmarłego w dniu 18 grudnia 2019 roku J. C. – żona M. C. i syn K. C.. Sąd wskazał, że stosownie do treści art. 720 § 1 k.c. – jedynie w przypadku wykonania umowy pożyczki, powstaje obowiązek jej zwrotu. Strona powodowa zatem, stosownie do treści art. 6 k.c., winna udowodnić, że przedmiot pożyczki został wydany stronie pozwanej. Jeżeli powódka nie wykazała, by kwota istotnie została przekazana pozwanej, tym samym brak jest, stosownie do treści art. 720 § 1 k.c. a contrario po stronie pozwanej obowiązku zwrotu dochodzonej kwoty (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2012).

Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom strony powodowej, z których wynikało, że doszło do realnego przekazania kwoty pożyczki, a zatem po stronie pozwanego powstał obowiązek jej zwrotu. Zarówno M. C., jak i K. C. dowiedzieli się o zawarciu umowy dopiero po śmierci J. C., a zatem nie mogli mieć wiedzy, czy do udzielenia pożyczki w postaci przekazania kwoty pieniężnej faktycznie doszło. Gdyby umowa pożyczki faktycznie została zrealizowana, to z całą pewnością J. C. przed swoją śmiercią starałby się odzyskać pożyczoną kwotę, bądź prosił o to żonę lub syna. Z zeznań powódki wynikało natomiast, że umowę pożyczki znalazła po śmierci męża. Powódka nie wiedziała kiedy doszło do przekazania gotówki i w jakich nominałach to nastąpiło. Z kolei K. C. dowiedział się o umowie pożyczki od swojej matki. Powód nie słyszał aby jego ojciec wspominał przed śmiercią o pożyczce udzielonej pozwanemu, nie posiadał wiedzy o zakupie dużej ilości miedzi, ani też próbach wyegzekwowania długu przez swojego ojca.

W ocenie Sądu meriti, materiał dowodowy zebrany w toku postępowania nie potwierdził aby umowa pożyczki z dnia 30 sierpnia 2019 roku została zrealizowana, poprzez przekazanie pozwanemu kwoty będącej przedmiotem umowy pożyczki. Podkreślić należy, że znaleziony przez powódkę po śmierci męża egzemplarz umowy pożyczki potwierdzał jedynie fakt jej zawarcia, a nie wykonania. Sąd podkreślił, że gdyby J. C. faktycznie przeniósł na pozwanego kwotę będącej przedmiotem umowy, to albo dokonałby stosownego przelewu środków pieniężnych, albo też przekazał umówioną kwotę za pokwitowaniem. Powyższy przelew po zawarciu umowy nie został dokonany, co potwierdziła księgowa w firmie pozwanego A. B. W.. Gdyby natomiast pieniądze zostały przekazane „z ręki do ręki”, to biorąc pod uwagę wysokość przekazywanej kwoty, trudno przypuszczać aby tak doświadczony biznesmen jakim był J. C. – nie zażądał stosownego pokwitowania. Na umowie nie było jednak adnotacji o przekazaniu kwoty pożyczki, ani też strona powodowa nie przedłożyła odrębnego dokumentu w powyższym zakresie. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, jest zatem mało prawdopodobne, że jeśli faktycznie nastąpiłoby przekazanie pieniędzy, to J. C. nie żądałby przed śmiercią ich zwrotu. Nadto, przekazanie tytułem pożyczki kwoty 500.000 złotych wiązało się z zakupem dużej partii złomu stalowego i kolorowego, co faktycznie nie nastąpiło. Potwierdził to nie tylko sam pozwany, lecz również pracownicy jego firmy - P. W. i J. K..

Sąd Okręgowy zaznaczył, że w przypadku dochodzenia roszczeń w związku ze zwrotem pożyczki ciężar dowodowy spoczywa na stronie powodowej. Zdaniem Sądu meriti, w niniejszej sprawie powodowie M. C. i K. C. nie sprostali ciężarowi udowodnienia roszczenia i nie zdołali udowodnić, że doszło do realizacji umowy pożyczki w postaci wydania kwoty 500.000 złotych pozwanemu. Strona powodowa wykazała jedynie, że doszło do zawarcia umowy pożyczki na powyższą kwotę, co potwierdził zresztą również pozwany.

W związku z powyższym, Sąd Okręgowy oddalił powództwo M. C. oraz K. C. przeciwko A. L..

O kosztach Sąd orzekł związku z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.) i zasądził od każdego z powodów kwoty po 5.400 złotych na rzecz pozwanego, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego została ustalona na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku - w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015, poz. 1800).

Apelację od powyższego wyroku złożyła powodowa, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego art. 720 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c., polegające na przyjęciu, że strona powodowa nie udowodniła, że przedmiot pożyczki został wydany pozwanemu, podczas gdy fakt wydania przedmiotu pożyczki wynika wprost z dokumentów - umowy pożyczki sporządzonej w formie oświadczenia pozwanego i Podatkowej Księgi Przychodów i Rozchodów pozwanego za 2019 rok;

2. naruszenie prawa procesowego mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, tj.:

- art. 233 § 2 k.p.c. przez dowolne i sprzeczne z regułami logicznego rozumowania przyjęcie, iż pożyczona pozwanemu kwota 500.000 zł przeznaczona była na zakup złomu stalowego i kolorowego, podczas gdy w treści umowy pożyczki nie jest wskazany cel na jaki została udzielona pożyczka, wskazano jedynie okoliczność wpływająca na zwrot pożyczonej sumy pieniędzy (sprzedaż przez pozwanego złomu kolorowego);

- art. 233 § 2 k.p.c. przez bezpodstawne przyjęcie, że pozwany nie pokwitował odbioru pożyczonej kwoty, a pożyczkobiorca takiego pokwitowania nie żądał, podczas gdy umowa pożyczki z dnia 30 sierpnia 2019 roku sporządzona jest w formie oświadczenia pozwanego, będącego jednocześnie pokwitowaniem przyjęcia pożyczonej sumy pieniędzy;

- art. 232 k.p.c. przez przyjęcie, że powodowie nie wywiązali się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z której wywodzą skutki prawne, sprowadzające się do przyjęcia przez Sąd, że spadkobiercy pożyczkodawcy powinni znać szczegóły prowadzonych przez J. C. interesów oraz dokonywanych inwestycjach, podczas gdy J. C. w dniu udzielenia pozwanemu pożyczki, pozostawał w ustroju rozdzielności majątkowej małżeńskiej i nie informował żony o podejmowanych inwestycjach oraz transakcjach finansowych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej;

- art. 327 (1) § 1 pkt 1 k.p.c., polegające na niewskazaniu w uzasadnieniu wyroku przyczyn dla których Sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej dokumentom znajdującym się w aktach sprawy - Podatkowej Księdze Przychodów i Rozchodów pozwanego za 2019 rok, z której jednoznacznie wynika, że pozwany odnotował wpływ kwoty 500.000 zł w obrotach firmy w okresie udzielenia pożyczki.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kosztów sądowych za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od każdego z powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów okazała się w całości bezzasadna.

Mając na uwadze treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny wskazuje, że podziela w całości poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i przyjmuje je za własne, czyniąc je integralną częścią swojego uzasadnienia.

Sąd odwoławczy w całości jako trafne uznaje także wywody prawne Sądu I instancji i zasadniczo niewymagające jakiegokolwiek rozszerzenia (art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c.).

Zgodnie jednakże z punktem 2) przywołanego przepisu w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Należy przy tym podkreślić, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem – w tym Sądu Najwyższego – „Uzasadnienia sądów odwoławczych nie muszą, a zwykle wręcz nie powinny zawierać wszystkich elementów typowych dla uzasadnienia judykatu pierwszoinstancyjnego, lecz jedynie te z elementów, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania sprawy są niezbędne do przedstawienia motywów wydanego przez ten sąd rozstrzygnięcia…” (patrz: przykładowo postanowienie SN z dnia 24 maja 2022 r., I CSK 1434/22, LEX nr 3390416).

Natomiast, zgodnie z innymi orzeczeniami, wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. nakaz odniesienia się do zarzutów apelacji nie oznacza konieczności bezpośredniego odniesienia się do każdego argumentu apelanta. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (patrz: przykładowo postanowienie SN z dnia 16 października 2020 r., I CSK 120/20, LEX nr 3077155; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13, LEX nr 1545029).

Przechodząc zatem do oceny poszczególnych zarzutów apelacyjnych należy rozpocząć od zarzutów natury procesowej, albowiem jedynie prawidłowo ustalony stan faktyczny sprawy może stanowić podstawę jego subsumpcji do norm prawa materialnego.

Nie sposób podzielić podnoszonego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Podkreślić bowiem należy, że postawienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 1033/12, Lex nr 1246686). Zasady wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. są naruszone jedynie wówczas, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 1 lutego 2013 r., sygn. akt V ACa 721/12, Lex nr 1280278). Nieskuteczny jest zatem zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny materiału dowodowego, polegający jedynie na odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, bez jednoczesnego wykazania przy pomocy argumentacji jurydycznej, że ocena dowodów przyjęta przez sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Pamiętać bowiem należy, że na sądzie ciąży obowiązek wyciągnięcia w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wniosków logicznie poprawnych, zaś w zakresie oceny zgromadzonego materiału dowodowego ustawodawca przyznał sądowi swobodę, pod warunkiem, że ocena ta nie jest jednak sprzeczna ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej, ocena taka pozostaje pod ochroną przepisu statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego można by było budować wnioski odmienne. Zatem jedynie w sytuacji, kiedy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo przeczy zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to tylko wtedy przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56906). Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że dokonana w sprawie ocena materiału dowodowego była sprzeczna z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a poczynione ustalenia faktyczne nie znajdowały logicznego uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i rzetelny zgromadził materiał dowodowy niezbędny dla potrzeb rozstrzygnięcia sprawy, dokonał jego trafnej i szczegółowej oceny oraz poczynił na jego podstawie właściwe ustalenia faktyczne. Tym samym ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom art. 233 k.p.c.

W treści apelacji powodowie naruszenia ww. przepisu upatrywali w błędnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności nieprawidłowego ustalenia, że pozwany nie pokwitował odbioru pożyczonej kwoty, podczas gdy umowa pożyczki z dnia 30 sierpnia 2019 roku sporządzona jest w formie oświadczenia pozwanego, będącego jednocześnie pokwitowaniem przyjęcia pożyczonej sumy oraz błędnego ustalenia, że pożyczona pozwanemu kwota 500.000 zł przeznaczona byłą na zakup złomu stalowego i kolorowego. W przedmiotowej sprawie Sąd I instancji dokonując analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przez pryzmat twierdzeń obu stron uznał, że stanowisko prezentowane przez stronę powodową nie jest wiarygodne. Sąd a quo stwierdził, że powodowie nie udowodnili, iż doszło do realnego przekazania kwoty pożyczki, a po stronie pozwanego powstał obowiązek jej zwrotu. Powodowie dowiedzieli się o zawarciu umowy dopiero po śmierci ich spadkodawcy - J. C., a zatem nie mogli mieć wiedzy, czy do udzielenia pożyczki w postaci przekazania kwoty pieniężnej faktycznie doszło. Zdaniem Sądu odwoławczego, Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że gdyby umowa pożyczki faktycznie została zrealizowana, to J. C. przed swoją śmiercią starałby się odzyskać pożyczoną kwotę bądź prosił o to żonę lub syna. Tymczasem powódka na rozprawach w dniach: 30 czerwca 2021 roku, 18 sierpnia 2021 roku i 17 grudnia 2021 roku zeznała, że umowę pożyczki znalazła po śmierci męża i nie weryfikowała czy pożyczka ta faktycznie została udzielona. Powódka nie posiadała wiedzy kiedy doszło do przekazania gotówki i w jakich nominałach to nastąpiło. Z kolei powód dowiedział się o umowie pożyczki od swojej matki i nie miał wiedzy dotyczącej udzielonej pozwanemu pożyczki, zakupu dużej ilości miedzi ani też próbach wyegzekwowania długu przez swojego ojca.

Wbrew twierdzeniom apelacji wniosku o wydaniu pozwanemu przedmiotu pożyczki nie można było wyciągnąć z analizy dołączonego do akt dokumentu w postaci umowy pożyczki oraz księgi Podatkowej Księgi Przychodów i Rozchodów pozwanego za 2019 rok. Wskazać należy, że w przedłożonej umowie nie zamieszczono zapisu o wydaniu pozwanemu jako pożyczkobiorcy objętej umową kwoty pieniędzy, a wbrew stanowisku apelującego samo zawarcie umowy pożyczki nie przesądza o wykonaniu jej postanowień i wręczeniu pozwanemu kwoty 500.000 zł gotówką.

W dalszej kolejności odwołać trzeba się do definicji umowy pożyczki, zawartej w art. 720 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Umowa pożyczki jest umową realną, do zawarcia której wymagane jest, oprócz złożenia zgodnych oświadczeń woli, dla wywołania skutków nią zamierzonych, również wydanie rzeczy, tj. przekazanie określonej w umowie kwoty pożyczki (art. 155 § 2 k.c.). Faktyczne wydanie przedmiotu pożyczki następuje z chwilą uzyskania (wypłaty) gotówki. Wykonanie zobowiązania przez pożyczkodawcę jest zatem warunkiem skuteczności zobowiązania pożyczkobiorcy, co oznacza, że dopóki przedmiot pożyczki nie zostanie wydany pożyczkobiorcy, dopóty nie może powstać obowiązek jego zwrotu, obciążający pożyczkobiorcę.

Zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) w procesie związanym z wykonaniem umowy pożyczki powód jest zobowiązany udowodnić, że strony zawarły umowę pożyczki, a także, że przeniósł na własność biorącego pożyczkę określoną w umowie ilości pieniędzy albo rzeczy oznaczonych co do gatunku. Opierając się na tej regule, doktryna i judykatura przyjmują zgodnie, że powód powinien udowodnić fakty, z których wywodzi dochodzone roszczenie, a pozwany - fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda; fakty tamujące lub niweczące roszczenie powinien udowodnić przeciwnik tej strony, która wystąpiła z roszczeniem, a więc w zasadzie pozwany (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2005 r. w sprawie III CK 11/05).

Z ustalonych w sprawie okoliczności, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela, nie wynika natomiast, by zmarły J. C. wydał pozwanemu kwotę pożyczki. Bezspornym jest, że J. C. wraz z pozwanym planowali inwestycję w postaci zakupu dużej partii złomu i przygotowywali się do realizacji tego przedsięwzięcia, które finalnie nie doszło do skutku. Fakt ten potwierdzili świadkowie P. W. i J. K., którzy są pracownikami pozwanego, a także księgowa pozwanego B. W., która doradzała w zakresie przeprowadzenia tej transakcji. W tym celu sporządzona została umowa pożyczki. J. C. wraz z pozwanym korzystali z doradztwa księgowej i zostali przez nią poinformowali, że warunkiem koniecznym ewentualnej wypłaty wskazanych w umowie pożyczki środków jest dokonanie przelewu na rachunek bankowy pożyczkobiorcy, a fakt udzielenia pożyczki należy zgłosić do Urzędu Skarbowego, uiszczając należny podatek od czynności cywilnoprawnych ( (...)). Wskazana w umowie kwota pożyczki w wysokości 500.000 zł nie została pozwanemu przelana na żaden z jego rachunków bankowych.

Wskazać należy, że J. C. był przedsiębiorą prowadzącym od wielu lat działalność gospodarczą oraz gospodarstwo rolne, posiadał - podobnie jak pozwany - wieloletnie doświadczenie w zakresie prowadzenia inwestycji businessowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego pożyczka tak wysokiej kwoty pomiędzy osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą nie należy do czynności codziennych. Doświadczenie życiowe skłania do wniosku, że w takich sytuacjach pożyczkodawca jako profesjonalista winien wykazać się zapobiegliwością i dbałością o własne interesy i dopełnić wszelkich wymaganych w tym zakresie procedur, tym bardziej, że korzystał z doradztwa księgowej w tym zakresie i przekazać pozwanemu kwotę udzielonej pożyczki za pośrednictwem banku, względnie za stosownym pokwitowaniem.

Reasumując, wbrew twierdzeniom apelacji, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje jakichkolwiek podstaw do uznania, że doszło do realizacji umowy pożyczki w postaci wydania kwoty 500.000 zł. Strona powodowa nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność faktycznego wykonania ww. umowy. Sąd Okręgowy trafnie zauważył, że powodowie wykazali jedynie, iż doszło do zawarcia umowy pożyczki na kwotę 500.000 zł, co potwierdził także pozwany. Strona powodowa nie sprostała jednak ciężarowi udowodnienia zasadności roszczenia w zakresie wydania tejże kwoty jej poprzednikowi prawnemu.

Uwzględniając powyższe rozważania należało uznać, iż apelacja powodów w istocie nie wskazuje na czym polegać ma sprzeczność ustaleń Sądu pierwszej instancji i jakim regułom rozumowania Sąd ten uchybił, ograniczając się jedynie do polemiki z ustaleniami tegoż Sądu oraz wskazując własny stan faktyczny. Tymczasem samo twierdzenie apelującego o wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który w jego przekonaniu odpowiada rzeczywistości, nie może być wystarczające dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (Sąd Najwyższy w orzeczeniach: z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Nie mógł także przynieść oczekiwanego przez skarżących skutku zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 327 1 § 1 pkt 1 poprzez niewskazanie w uzasadnieniu przyczyn, dla których Sąd odmówił mocy dowodowej dokumentom znajdującym się w aktach sprawy, tj. Podatkowej Księdze Przychodów i Rozchodów pozwanego za 2019 rok.

Zgodnie z utrwalonymi judytkami Sądu Najwyższego i sądów powszechnych konstruowanie zarzutów związanych z wadliwością uzasadnienia nie jest właściwą płaszczyzną do podważania ustaleń faktycznych i ocen prawnych, które legły u podstaw rozstrzygnięcia, zaś sam zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. może być uzasadniony tylko wówczas, gdy kwestionowane uzasadnienie wyroku nie zawiera wszystkich elementów określonych w tym przepisie, a braki w tym zakresie są tak istotne, że zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej co do przyczyn faktycznych i prawnych, które legły u jego podstaw. Powołanie się na podstawę naruszenia w postaci art. 327 1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania [por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 października 2021 r., I ACa 436/21, LEX nr 3286086; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2021 r., I ACa 560/20, LEX nr 3188390; czy też orzeczenia Sądu Najwyższego: postanowienie z dnia 13 kwietnia 2021 r., I (...) 70/21, LEX nr 3159950, wyrok z dnia 13 kwietnia 2021 r., I (...) 70/21, LEX nr 3159908, wyrok z dnia 13 listopada 2020 r., IV CSK 116/19, LEX nr 3080033 – choć wydane w odniesieniu do uzasadnień sądów drugiej instancji, tym niemniej wskazując na skuteczność zarzutu z art. 327 1 § 1 k.p.c. (poprzednio art. 328 § 2 k.p.c.)].

W konsekwencji bezzasadność sformułowanych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego odnoszących się do oceny dowodów i poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych prowadzi do wniosku, że podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego – art. 720 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. należy uznać za nietrafny. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej subsumcji stanu faktycznego pod przepisy prawa materialnego, którą w pełni podziela Sąd Odwoławczy. Jak wskazano we wcześniejszych rozważaniach, istotą umowy pożyczki jest przeniesienie przedmiotu pożyczki na własność pożyczkobiorcy, przy czym do przeniesienia własności konieczne jest przeniesienie posiadania rzeczy (art. 155 § 2 k.c. w zw. z art. 348 k.c.). Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż w pierwszej kolejności aktualizuje się obowiązek pożyczkodawcy przeniesienia na własność biorącego określonej ilości pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku (por. wyrok SN z dnia 6.07.2012 r., V CSK 394/11, Legalis 526796; wyrok SN z dnia 5.03.2002 r., I CKN 1086/99, Legalis 54683). W ocenie Sądu odwoławczego, strona powodowa nie wykazała, iż pożyczkodawca wywiązał się ze swojej części zobowiązania i przeniósł na własność pozwanego określoną w umowie pożyczki sumę pieniędzy w wysokości 500.000 zł. W konsekwencji, brak było podstaw do żądania przez powodów zwrotu rzekomo uiszczonej pożyczki, albowiem wierzytelność pożyczkodawcy nie powstaje przed wydaniem pożyczki.

Sąd Apelacyjny nie dostrzegł zatem jakichkolwiek podstaw do ingerencji w rozstrzygnięcie Sądu I instancji. Wyrok Sądu Okręgowego odpowiada prawu i jako taki musi się ostać.

W tym stanie rzeczy nie znajdując jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia apelacji strony pozwanej podlegała ona oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. jako całkowicie bezzasadna.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji rozstrzygnął w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., których wysokość (po 4.050,00 zł z uwagi na łączące powodów współuczestnictwo jedynie o charakterze formalnym) ustalił na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800).