Pełny tekst orzeczenia

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 460/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Sławomir Jamróg

Protokolant:

Katarzyna Mitan

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2023 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. W. (1)

przeciwko K. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 21 stycznia 2021 r. sygn. akt I C 87/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I ACa 460/21

UZASADNIENIE

Powód, J. W. (1), domagał się zasądzenia od pozwanego, K. K., kwoty 40.000 USD wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 marca 2013r. oraz kosztów procesu z tytułu umowy pożyczki z września 2012r.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, zaprzeczając, by powodowi przysługiwało dochodzone roszczenie.

Wyrokiem z dnia 21 stycznia 2021r. sygn. akt I C 87/19 Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od K. K. na rzecz J. W. (1) kwotę 40.000 USD z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 marca 2013r. do dnia zapłaty (pkt 1), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13.254 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2), nakazał ściągnąć od pozwanego K. K. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 16,61 zł tytułem wydatków pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa (pkt3).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:

Powód i pozwany znają się ze szkoły od lat siedemdziesiątych XX wieku. Powód wyjechał później do Kanady. W latach 2009 – 2010 powód często przyjeżdżał do Polski do swojej matki i wówczas nawiązał bliższe relacje z pozwanym.

Pozwany zajmował się b. i zamierzał inwestować w tej dziedzinie. Wraz z R. M. i inną osobą był (...) sp. z o.o., założonej w celu budowy b. w J..

W sierpniu 2012r. powód i pozwany uzgodnili, że powód udzieli pozwanemu pożyczki na realizację przedsięwzięcia pozwanego związanego z budową b.. W związku z tym partnerka powoda – G. L. przelała w dniu 21 sierpnia 2012r. z rachunku bankowego jej i powoda na rzecz pozwanego kwotę 100.000 USD, zaznaczając w tytule przelewu „(...) J. W. (1)”.

Następnie we wrześniu 2012r. w czasie pobytu powoda w Polsce powód i pozwany podpisali umowę pożyczki, w której zawarli postanowienie, że powód udziela pozwanemu „pożyczki w wysokości 300000 PLN słownie: trzysta tysięcy złotych (100000 USD słownie sto tysięcy dolar amerykański) do dnia 28 luty 2013r.”; pożyczka zostanie udzielona jednorazowo, przelewem na konto pożyczkobiorcy, który zobowiązał się do zwrotu kwoty pożyczki wraz z odsetkami najpóźniej w terminie do dnia 28 lutego 2013r. Spisany tekst umowy pożyczki obejmował w intencji stron ich wcześniejsze ustne ustalenia, a umowa ta dotyczyła kwoty przelanej w sierpniu przez G. L. na rachunek bankowy pozwanego.

Pieniądze przekazane pozwanemu nie stanowiły bezpośredniej inwestycji powoda w przedsięwzięcie związane z budową b.. Powód nie wpłacał żadnych pieniędzy na rzecz spółki (...) sp. z o.o. Intencją powoda było udzielenie pozwanemu pożyczki walutowej na realizowane przez pozwanego przedsięwzięcie w dziedzinie planowanej b..

W dniu 8 stycznia 2013r. pozwany przelał kwotę 60.000 USD na rachunek G. L., z którego wcześniej otrzymał kwotę 100.000 USD.

W mailu z dnia 25 lutego 2013r. powód zwrócił się do pozwanego z prośbą o przygotowanie rozliczenia finansowego, obejmującego zaległe 40.000 USD z „inwestycji/pożyczki” z sierpnia 2012r. oraz polskie pieniądze w kwocie 13.000 zł z dnia 7 marca 2012r. plus 17.000 zł z 22 maja 2012r. „plus umówione procenty i dividenty”.

W dniu 6 maja 2014r. powód przelał na rzecz pozwanego kwotę 10.000 USD, wpisując w tytule przelewu: „(...)”.

Pismem z dnia 15 grudnia 2015r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zwrotu kwoty 40.000 USD z odsetkami od dnia 1 marca 2013r. z tytułu pożyczki z września 2012r., kwoty 10.000 USD z odsetkami od dnia 28 maja 2014r. oraz kwoty 29.000 PLN z odsetkami od dnia 28 maja 2014r.

Podobne wezwanie zostało zawarte w piśmie z dnia 12 lutego 2016r., w którym wskazano, że kwota 40.000 USD przysługuje z tytułu umowy pożyczki, natomiast kwoty 10.000 USD i 29.000 PLN zostały przekazane na realizację inwestycji, które nie doszły do skutku. Wezwanie do zapłaty zostało powtórzone w piśmie z dnia 3 czerwca 2016r.

W 2016r. powód złożył w Sądzie Rejonowym (...)w K. wezwanie pozwanego do zawarcia ugody, wskazując na przysługujące mu roszczenie o zapłatę kwoty 40.000 USD z odsetkami od dnia 1 marca 2013r. Na posiedzeniu tego Sądu Rejonowego w dniu 14 września 2016r. (sygn. akt(...)) nie doszło do zawarcia ugody.

Okoliczność, że w tytule przelewu podano „(...) J. W. (1)”, a następnie w korespondencji elektronicznej z dnia 25 lutego 2013r. powód zwracał się o „zaległe 40.000 USD”, posługując się terminem „inwestycja/pożyczka” z sierpnia 2012r. oraz, żądając także zwrotu innych kwot, domagał się zapłaty umówionych procentów i „dividenty”, a w tytule przelewu kwoty 10.000 USD z dnia 6 maja 2014r. podał: „(...)” nie zaprzeczają zdaniem Sądu Okręgowego zawarciu przez strony umowy pożyczki kwoty 100.000 USD, a jedynie wskazują, że powód miał wiedzę o przedsięwzięciu realizowanym przez pozwanego i o przeznaczeniu pieniędzy pożyczanych pozwanemu. Ponadto wpis tytułu przelewu pochodził od partnerki powoda, G. L., a nie od samego powoda a udzielenie pożyczki pozwanemu stanowiło inwestycję w działalność gospodarczą pozwanego w tym znaczeniu, że powód udzielał pożyczki na gospodarcze przedsięwzięcie pozwanego. Powód nie miał bezpośrednio uczestniczyć w inwestycji, o czym jednoznacznie świadczy treść umowy podpisanej przez strony, terminologia użyta w umowie oraz stosunkowo krótki termin zwrotu pożyczonej kwoty. Ponadto pozwany przed upływem terminu zwrócił powodowi kwotę 60.000 USD.

Sąd pierwszej instancji uznał więc, że strony łączyła umowa pożyczki o jakiej mowa w art. art. 720 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c.. Jego zdaniem powód udzielił pozwanemu pożyczki kwoty 100.000 USD na okres do dnia 28 lutego 2013r. Sąd Okręgowy dostrzegł, że w § 1 ust. 1 umowy kwota pożyczki została zapisana dość dwuznacznie, gdyż najpierw podana została kwota w PLN, a następnie w USD. Przelew jednak objął kwotę 100.000 USD i w późniejszej korespondencji powód domagał się zwrotu pozostałych 40.000 USD. Także pozwany zwracając część pożyczki, przelał powodowi kwotę 60.000 USD. Zdaniem Sądu pierwszej instancji wolą stron była objęta pożyczka kwoty 100.000 USD, a nie kwoty w PLN.

Skoro więc powód pożyczył pozwanemu kwotę 100.000 USD, data zwrotu została określona na dzień 28 lutego 2013r., a pozwany zwrócił jedynie kwotę 60.000 USD, to powodowi przysługuje roszczenie o zwrot pozostałej kwoty, czyli 40.000 USD.

W umowie pożyczki strony zastrzegły odsetki w wysokości umownej. Natomiast za okres po upływie terminu zwrotu należności powodowi należą się odsetki w wysokości ustawowej za opóźnienie w oparciu o art. 481 k.c. Stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona i powodowi należą się żądane w pozwie odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu powołano art. 98 § 1 k.p.c., a o kosztach sądowych art. 83 oraz art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz.U. z 2020r., poz. 755).

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając przedmiotowy wyrok w całości, zarzucając:

1. obrazę przepisów prawa procesowego mającą wpływ na wynik sprawy, a to:

a) art. 233§ 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia przez Sąd pierwszej instancji zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i tym samym przyjęciu, że umowa zawarta przez strony była faktycznie umową pożyczki a nie umową o wspólne inwestowanie stron;

b) art. 11. Ust. 1 pkt 1 Ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1569 z dnia 4 lipca 2019 roku w związku z art. 271 (1) kodeksu postępowania cywilnego poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka w formie pisemnej;

c) art. 271 (1) kodeksu postępowania cywilnego poprzez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania strony w formie pisemnej;

d) art. 11 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1569 z dnia 4 lipca 2019 roku w związku z art. 271 (1) kodeksu postępowania cywilnego poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka w formie pisemnej bez podpisania przyrzeczenia sformułowanego w języku polskim.

Nadto zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego poprzez naruszenie przepisu art. 65 § 2 k.c. tj. bezzasadne stwierdzenie, że strony zawarły umowę pożyczki a nie umowę o wspólnym inwestowaniu.

2. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez pominięcie faktu, że tytuły przelewów odnosiły się bezpośrednio do wspólnego inwestowania stron.

Pozwany wniósł o zmianę wyroku i o oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, uznając zarzuty pozwanego za oczywiście bezzasadne w świetle chaotyczności i sprzeczności wewnętrznej zeznań pozwanego oraz ich sprzeczności z dokumentami, w tym złożenia przez pozwanego podpisu pod umową, w której pozwany został określony jako pożyczkobiorca.

Rozpoznając apelację Sąd drugiej instancji uznał za własne ustalenia Sądu Okręgowego i zważył co następuje:

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że biorąc pod uwagę, że z twierdzeń pozwu wynikało, że przelew nastąpił w dniu 20 sierpnia 2012r. a umowa pożyczki została sporządzona we wrześniu 2012r. stąd prowadzenie dowodów na okoliczność tytułu przelania pieniędzy i uzgodnień dokonanych w sierpniu 2012.r w szczególności rozbieżności daty umowy z datą przelewu (k64) nie naruszało art. 247 k.c. Przepis ten nie ustanawia bowiem zakazu dowodzenia tego, jak strony pojmowały treść składanych oświadczeń woli w chwili ich złożenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2018 r. I CSK 596/17 LEX nr 2561621). To, w jaki sposób strony rozumiały oświadczenie woli w chwili jego złożenia, można wykazywać za pomocą wszelkich środków dowodowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2018r. V CSK 262/17 LEX nr 2511529). Dowód ze świadka G. L. oraz z przesłuchania stron na okoliczności z sierpnia 2012r. i przyczyn sporządzenia późniejszego dokumentu pisemnego mógł być więc dopuszczony i nie prowadził do obejścia przepisów o formie zastrzeżonej pod rygorem nieważności .

Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2019.1469) sprawy, w których przed dniem wejścia w życie tej ustawy tj przed dniem 7 listopada 2019 r., wydano nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, do czasu zakończenia postępowania w danej instancji podlegają rozpoznaniu zgodnie z przepisami, w brzmieniu dotychczasowym. W tym przypadku nakaz zapłaty wydano w dniu 8 listopada 2018r., literalnie więc w sprawie nie mógł mieć w postępowaniu przed Sądem Okręgowym zastosowania w odniesieniu do świadka art. 271 1 k.p.c., na co zresztą zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku. Także nie mógł mieć zastosowania ten przepis w zw. z odpowiednio stosowanym przepisem art. 304 k.p.c. w odniesieniu do powoda.

Zauważyć jednak trzeba, że samo oświadczenie G. L. i odpowiedź powoda na pytanie z dnia 11 marca 2020r. jako dokumenty pisemne nie mogły zostać pominięte przy ustalaniu woli stron, skoro kontekst sytuacyjny sporządzenia dokumentu pisemnego stwierdzającego treść oświadczeń stron może być dowodzony wszelkimi dowodami. Niewątpliwie jednak przyjęcie oświadczeń na piśmie oznacza, że Sąd nie przeprowadził dowodu z zeznań świadka o jakim mowa w art. 271 k.p.c. w zw. z art. 1130 k.p.c. i art. 1131§1 5k.p.c. a więc nie uwzględnił wniosku zgłoszonego przez powoda jak też pominął dowód z przesłuchania powoda. Naruszenie powołanych przepisów nie mogło jednak doprowadzić do pozbawienia prawa do obrony powoda. Pominięcie dowodu może być kwalifikowane jako uchybienie procesowe, nie prowadzi jednak do nieważności postępowania spowodowanej pozbawieniem strony możności obrony swych praw, gdyż taki skutek następuje jedynie wtedy, gdy na skutek wadliwości procesowych sadu lub strony przeciwnej nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, a skutki tych uchybień nie mogły być usunięte rozprawach przed wydaniem wyroku w danej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1974 r., II CR 155/74, OSPiKA 1975/3/66 i z dnia 27 czerwca 2014 r., I CSK 497/13, niepubl. oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. II CSK 98/18LEX nr 2508092 ). Nie budzi wątpliwości, że nie miały miejsca wadliwości uniemożliwiające stronom/ odpowiednio ich przedstawicielom/ udziału w postępowaniu.

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że nieskorzystanie z dowodów, które miały wykazać rzeczywiste zamiary stron oraz pełną treść ich oświadczeń woli, może w określonych okolicznościach prowadzić do niedokonania ustaleń potrzebnych do rozstrzygnięcia sporu pomiędzy stronami. W tym jednak przypadku pozwany nie zakwestionował, że złożył podpis na drugiej stronie umowy w której został określony zarówno przy podpisie jak i w § 4 umowy jako pożyczkobiorca. Nie wykazał też sfałszowania pierwszej strony umowy, której treść znajdująca się na k.11 pozostaje w logicznym i integralnym związku z pierwszą stroną umowy. Jego zeznania i twierdzenia złożone w postępowaniu apelacyjnym o innej treści pierwszej strony umowy i podmianie są kompletnie niewiarygodne z dwóch przyczyn. Po pierwsze druga strona w oczywisty sposób dotyczy umowy pożyczki i nie ma żadnego związku z umową inwestycyjną o jakiej twierdził pozwany. Ponadto z drugiej strony umowy wynika, że sporządzono umowę w dwóch egzemplarzach (k.12). Nic nie stało na przeszkodzie by pozwany przedstawił własny egzemplarz umowy, który miał dotyczyć inwestycji. Jego twierdzenia o wspólnej inwestycji stoją też w sprzeczności z faktem zwrotu części pożyczki przed terminem i to bez żadnego rozliczenia inwestycji. Ponadto krótki termin zwrotu zaprzecza by zwrot pieniędzy miał być powiązany z wynikiem inwestycji. Logiczna zaś ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy w tym ocena sprzeczności wewnętrznej zeznań pozwanego oraz pozostałych dowodów, w tym dokumentów obejmujących oświadczenie powoda i jego partnerki, musiała doprowadzić do wniosku wskazującego, że dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenie treści stosunku łączącego strony nastąpiło w sposób prawidłowy.

Pominięcie zaś formalnego przeprowadzenia dowodów z zeznań świadka i powoda nie mogło mieć wpływu na wynik postępowania. Sąd Apelacyjny zaś zauważa, że na etapie postepowania dowodowego art. 271 1k.p.c. w zw. z art. 304 k.p.c. i art. 391§1 k.p.c. ma już zastosowanie i ewentualne ponowienie tych dowodów nie mogłoby zmienić wyniku znajdującego się na k 128-133 i k. 155-158, z zastrzeżeniem, że prowadzenie takiego dowodu nie mogło być obwarowane środkami przymusu.

Kanada wprawdzie nie ratyfikowała w Konwencji haskiej z dnia 18 marca 1970r. o przeprowadzaniu dowodów za granicą w sprawach cywilnych lub handlowych Dz.U.2000.50.582, jednak nie sprzeciwia się jej stosowaniu wobec zasad współpracy wynikającej z art. 18 umowy o partnerstwie strategicznym między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z jednej strony, a Kanadą, z drugiej strony (Dz.U.UE.L. 2016.329.45.) jak i nie sprzeciwia się dokonywaniu doręczeń w trybie art. 10 Konwencji o doręczaniu za granicą dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych lub handlowych, sporządzonej w Hadze dnia 15 listopada 1965 r. Dz.U.2000.87.968 ( której jest stroną). Zastosowanie zaś art. 21 w zw. z art. 15-17 Konwencji o przeprowadzaniu dowodów za granicą w sprawach cywilnych lub handlowych w zw. z art. 1131§5 k.p.c. musi prowadzić do uzyskania identycznego efektu jak wynikający z postępowania przed Sądem Okręgowym. Naruszenie więc przez Sąd Okręgowy wyżej powołanych przepisów procedury nie mogło mieć żadnego wpływu na wynik sprawy. także powoływanie się na zasadę bezpośredniości nie mogło mieć decydującego znaczenia w braku oświadczenia świadka, że stawi się na wezwanie do Sądu Apelacyjnego. Przeprowadzenie więc wskazanych dowodów na etapie postępowania apelacyjnego nie jest celowe albowiem nie mogłoby zmienić wyniku postępowania dowodowego

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje oczywiście stanowiska, że prowadzenie dowodu poprzez odebranie pisemnych oświadczeń polepsza sytuację tej strony, która zwykle ma ze świadkiem kontakt poza sądem. Ponadto treść zeznań na piśmie może być przygotowana przez jedną ze stron lub jej pełnomocnika por. E. T. (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom II. Postępowanie rozpoznawcze Opublikowano: LEX/el. 2022. Słusznie jednak Sąd Okręgowy zwracał uwagę, że aspekcie treści dokumentu pisemnego tj umowy pożyczki (...) i wobec sprzeczności w zeznaniach pozwanego nawet zupełne odrzucenie kwestionowanych w apelacji dowodów nie mogło zmienić ustaleń stanowiących podstawę rozstrzygnięcia.

Jakkolwiek w tytule przelewu wskazano, że miał to być zastrzyk finansowy inwestycji: Fundusz (...) (...), to jednak trzeba podkreślić, że poza przekazaniem pozwanemu pieniędzy do używania nie wykazano żadnych essentialia negotii takiego wspólnego inwestowania, w tym obowiązków pozwanego. Nie określono zasad rozliczeń stron z tytułu takiej ewentualnej umowy. Trzeba ponadto podkreślić brak było jakiegokolwiek osobistego zaangażowania powoda w inwestycje b. i jego udziału w spółce o jakiej zeznawał R. M. czy też w spółce, która miała według pozwanego realizować inwestycję. Należy zauważyć, że przyjęcie wersji pozwanego oznaczałoby brak jakiejkolwiek kontroli powoda nad przekazanymi pieniędzmi i brak terminu rozliczenia. Pozwany twierdził, że powód chciał kupić udziały w spółce . Trudno jednak w takim razie uznać dlaczego wcześniej przekazywał pieniądze i dlaczego przez tyle lat tych udziałów nie kupił. Nielogiczne też jest, że doszło do zwrotu części przekazanej kwoty i to bez żadnego rozliczenia inwestycji b. , co uwiarygadnia przekaz powoda , że nie miał on brać udziału w spółce. Nie jest oczywiście wykluczone , że fakt zainwestowania przez pozwanego pieniędzy w inwestycję b. miał łączyć się z jakąś dodatkowa gratyfikacją za przekazanie pieniędzy w wypadku powodzenia inwestycji realizowanej przez pozwanego. Skoro jednak powód nie uczestniczył osobiście w inwestycji ani też nie był w wspólnikiem w spółce z o.o. prowadzącej działalność w zakresie b. a ponadto spółka nie otrzymała środków przekazanych przez powoda (vide zeznania R. M., który nie słyszał wprost oświadczeń stron ), to fakt, że z pogłosek wynikało, że strony wspólnie inwestują oraz okoliczność, że powód posługiwał się także wezwaniach wyrazem dywidenda, nie może być rozstrzygający dla podstaw przekazania pieniędzy dochodzonych w niniejszej sprawie. W aspekcie podpisania przez pozwanego dokumentu w którym wskazany był on jako pożyczkobiorca (k.12) nielogiczne są zeznania pozwanego, że podmieniono pierwszą stronę , która miała zawierać inna treść. Nielogiczne są także zeznania, że to powód miał być pożyczkobiorcą Pani G. L. i następnie przekazał K. K. pieniądze na potrzeby inwestycji wobec umowy o współfinansowanie w sytuacji gdy pozwany złożył podpis jako pożyczkobiorca i druga strona umowy dotyczy również pożyczki. Trzeba oczywiście podkreślić, że zasada swobody umów nie wyklucza zawarcia umowy o współpracy inwestycyjnej. Rzeczą pozwanego było jednak wykazać istotne elementy uregulowania tej współpracy i stosunki pomiędzy obiema stronami po transakcji. Fakt, że pieniądze z pożyczki pozwany miał przeznaczyć na inwestowanie w b., to nie narusza zasad doświadczenia życiowego G. L. mogła w tytule przelewu wskazać „(...) J. W. (1) , tym bardziej, że powód nie był udziałowcem ani spółki (...) ani spółki (...) Spółki z o.o. , w których udziały miał objąć pozwany a dodatkowo jak twierdził pozwany powód nie chciał rozmawiać ze spółkami lecz z pozwanym jako osobą fizyczną, prowadzącą działalność w zakresie b..

Prawidłowe więc były ustalenia Sądu Okręgowego o udzieleniu pożyczki walutowej dawały podstawy do zastosowania art. 720§1 k.c. i

Na marginesie trzeba podkreślić, że analogiczne rozstrzygnięcie nastąpiłoby gdyby przyjąć, że pozwany używał przez określony czas pieniędzy powoda (art. 264 k.c.). Także orzeczenie co do obowiązku zwrotu przekazanej pozwanemu kwoty w walucie obcej musiałoby także nastąpić gdyby przyjąć, że pozwany świadczył usługi inwestycyjne na rzecz powoda a ten utracił zaufanie do pozwanego (art.740 k.c. w zw. z art. 750 k.c.) . Nie wykazano bowiem by pozwany przekazał pieniądze spółce realizującej inwestycje, ponadto sam nabył udziały i nie przedłożył żadnego rozliczenia otrzymanych pieniędzy przyjętych (jak sam twierdził) jako osoba fizyczna. Wskazana przez Sąd Okręgowy data 28 lutego 2013r musiałaby stanowić datę rozliczania z przekazanych pieniędzy skoro powód pomimo przedstawianego przez R. M. cyklu zwracał już wcześniej część pieniędzy.

Z tych względów nie podzielając zarzutu , że wskazana wadliwość postępowania miała wpływ na wynik sprawy oraz nie podzielając zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. i naruszenia prawa materialnego, Sąd drugiej instancji oddalił apelację jako niezasadną w oparciu o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 15 zzs 1 ust. 1 pkt 4 ustawy dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U.2021.2095 t.j).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98§1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. , przy zastosowaniu §2 pkt 6 i §10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015r. poz. 1800 ze zm.) .

SSA Sławomir Jamróg