Sygn. akt I ACa 518/23
Dnia 5 czerwca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: sędzia |
Beata Gnatowska |
Protokolant |
: |
Katarzyna Jamiołkowska |
po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2024 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa D. Ł. (1) i D. Ł. (2)
przeciwko (...) Bank (...) w W. Odział w Polsce
o ustalenie i zapłatę, ewentualnie o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku
z dnia 25 stycznia 2023 r. sygn. akt I C 1711/21
I. oddala apelację;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 9.550 (dziewięć tysięcy pięćset pięćdziesiąt) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i zażaleniowego.
Beata Gnatowska
Sygn. akt I ACa 518/23
Wyrokiem z dnia 25 stycznia 2023 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 1 sierpnia 2008 r. zawarta pomiędzy D. Ł. (1) i D. Ł. (2), a (...) S.A. Oddział w Polsce (obecnie (...) Bank (...) w W.) jest nieważna; zasądził od pozwanego (...) Bank (...) w W. Odział w Polsce na rzecz powodów D. Ł. (1) i D. Ł. (2) kwoty: 120.456,12 zł oraz 91.600,45 CHF, za jednoczesnym zaofiarowaniem przez powodów na rzecz pozwanego zwrotu kwoty 507.000 zł; oddalił powództwo w zakresie odsetek; umorzył postępowanie w zakresie cofniętego powództwa; nakazał zwrócić powodom za Skarbu Państwa kwotę 1.000 zł z tytułu uiszczonej opłaty od rozszerzonego powództwa; zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 1.000 zł tytułem kosztów sądowych oraz kwotę 10.834 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
Orzeczenie to zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.
W dniu 1 sierpnia 2008 r. D. Ł. (2) i D. Ł. (1) zawarli z (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. (aktualnie (...) Bank (...) z siedzibą w W. wykonujący w Polsce działalność gospodarczą w ramach oddziału (...) Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z siedzibą w W.) umowę o kredyt hipoteczny nr (...), indeksowany do waluty obcej CHF, na podstawie której bank udzielił im kredytu w kwocie, na cel i na warunkach określonych w Umowie, zaś powodowie zobowiązali się do korzystania z kredytu na warunkach określonych w Umowie i Regulaminie oraz zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, opłatami, prowizjami i innymi kosztami w terminach spłaty określonych w Umowie. Integralną część umowy stanowił „Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...).
Na mocy tej umowy bank zobowiązał się oddać do dyspozycji kredytobiorców kredyt w wysokości 507.000 zł (§ 2 ust. 1) z przeznaczeniem środków na budowę domu systemem gospodarczym położonego w B. przy ul. (...) oraz spłatę kredytu w innym banku, (§ 2 ust. 2), zaś okres kredytowania wynosił 336 miesięcy (§ 2 ust. 3). Oprocentowanie kredytu było zmienne i stanowiło sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz stałej marży banku w wysokości 1,15 p.p. (§ 3 ust. 1 – 3).
Z § 4 pkt 1 Regulaminu wynikało, że kredyt udzielany jest w złotych. Natomiast § 7 ust. 4 Regulaminu stanowił, że w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu. W przypadku wypłaty kredytu w transzach, saldo zadłużenia z tytułu kredytu obliczane jest według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz.
Zgodnie z § 9 ust. 2 Regulaminu w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej: 1) raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego, o którym mowa w ust. 1, według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu; 2) jeśli dzień wymagalności raty kredytu przypada na dzień wolny od pracy, stosuje się kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu.
Zabezpieczenie spłaty kredytu stanowiły: hipoteka kaucyjna do kwoty 1.014.000 zł ustanowiona na rzecz Banku na ww. nieruchomości oraz cesja praw na rzecz Banku z polisy ubezpieczenia tej nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych (§ 7 umowy).
W umowie znajdowało się oświadczenie kredytobiorców, że znane jest im ryzyko zmiany kursu waluty, zaakceptowali zasady i mechanizm zobowiązania; przyjęli na siebie powyższe ryzyka akceptując treść tak samej umowy, jak i regulaminu.
W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości.
Na wstępie zaznaczył, że sporna umowa o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej (CHF) zawierała wszelkie elementy przedmiotowo istotne, które mieszczą się w konstrukcji umowy kredytu bankowego, stanowiąc jej możliwy wariant (art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe). Wobec tego nie można było je uznać za sprzeczną z ustawą (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w zw. art. 353 1 k.c.).
Jako zasadne uznał natomiast zarzuty strony powodowej dotyczące abuzywności postanowień umowy kredytu (§ 2 ust. 1 oraz § 10 ust. 4 umowy), zawierających mechanizm przeliczeniowy (denominacyjny) odsyłający do „Tabeli” kursów walut ustalanych dowolnie przez bank. Badając zasadność argumentów pozwu, odwołał się do treści art. 385 1 k.c. i art. 385 2 k.c., a po przeanalizowaniu tych przepisów uznał, że powodowie posiadający status konsumenta (art. 22 1 k.c.), nie mieli żadnego wpływu na kształt postanowień kwestionowanej umowy kredytu dotyczących waloryzacji świadczeń.
Wskazał, że z okoliczności sprawy wynikało, iż zawarcie umowy miało miejsce w oparciu o treść stosowanego w banku wzorca umowy, a przed jej podpisaniem powodowie nie byli informowana o sposobie ustalania przez bank kursów walut na potrzeby „Tabeli kursów”, jak również wysokości rat kapitałowo – odsetkowych. Zwrócił też uwagę, że w umowie bank przyznał sobie uprawnienie do ustalania kursów walut, co pozwalało na jednostronne określenie miernika wartości (kursu waluty), a przy tym w sposób wiążący kredytobiorcę, modyfikowanie wskaźników, według którego obliczano wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Nadto bank uwzględniał inny kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży), co stanowiło ewidentne wykorzystanie pozycji banku kosztem powodów. Sporne zapisy (postanowienia) umowy miały więc charakter niedozwolony art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powodów, co nakazywało ich eliminację z treści umowy. Zaznaczył przy tym, że wykładnia obowiązujących przepisów nie pozwala na zastąpienie – bez zgody konsumenta - niedozwolonych postanowień umowy, innymi normami, co pozbawia umowę kredytową stron jej koniecznych składników (essentialia negotii). W takiej sytuacji, zaistniały podstawy do uznania, że umowa nie może być w dalszym ciągu wykonywania, a co za tym idzie jest nieważna.
Niezależnie Sąd stwierdził także, że zastrzeżenie sobie przez bank w umowie uprawnienia do określania miernika wartości należności obi stron umowy, stanowi o istotnym zachwianiu równowagi kontraktowej i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący narusza interesy kredytobiorców (art. 58 k.c.).
Sąd I instancji zwrócił również uwagę, że stronie, która w wykonaniu dotkniętej nieważnością umowy, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenie nienależnego (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Dlatego też uwzględnił żądanie w zakresie dochodzonej pozwem kwot 120.456,12 zł oraz 91.600,45 CHF, stanowiących sumą świadczeń nienależnie przez nich uiszczonych w wyniku wykonywania umowy.
Jednocześnie jako zasadny ocenił podniesiony przez pozwany bank zarzut zatrzymania. Wskazał, że takie uprawnienie kredytującego banku wynika m.in. z treści uzasadnianie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021r . III CZP 11/20, z którego wynika, że w celu uniknięcia zagrożeń związanych z niewypłacalnością kredytobiorcy kredytodawca może skorzystać z przewidzianego w art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. prawa zatrzymania, chroniąc w ten sposób swoje roszczenie o zwrot wykorzystanego kapitału.
O kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Apelację od tego wyroku wniósł pozwany bank, zaskarżając orzeczenie Sądu I instancji w części uwzględniającej żądania pozwu i podnosząc zarzuty naruszenia:
1. art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej oceny dowodów, co doprowadziło do wadliwego ustalenia, że:
- postanowienia umowne, w których określono sposób przeliczenia kursu waluty, nie zostały indywidualnie uzgodnione, pomimo że kredytobiorca miał wpływ na treść powstałego stosunku prawnego, co potwierdza treść wniosku kredytowego, w którym dokonano wyboru kredytu indeksowanego do waluty CHF;
- zastosowanie w umowie kwestionowanych postanowień rażąco naruszało interesy konsumenta oraz dobre obyczaje, pomimo że z treści oświadczeń dołączonych do dokumentacji kredytowej, wynika, że strona powodowa liczyła się z ryzykiem zmiany kursu waluty obcej CHF, a nadto strona powodowa nie wykazała, że w chwili zawarcia umowy kredytu postanowienia czy to samej umowy czy też Regulaminu prowadziły do naruszenia jakichkolwiek jej interesów;
- niejednoznaczne określenie wysokości należności obciążającej konsumenta pozostawia pole do jednostronnego i dowolnego ustalenia wysokości świadczenia kredytobiorcy, podczas gdy: ostatecznie określenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, było niemożliwe do przewidzenia i obliczenia w chwili zawarcia umowy z uwagi na nieokreślony i nieobiektywny miernik ustalenia wysokości świadczenia;
- umowa przewidywała stosowanie do przeliczeń rat miernika ustalanego przez bank o w sposób dowolny, podczas gdy bank wypłacił kredyt w kwocie w PLN, która została przeliczona na CHF i po dokonaniu wypłaty nie miał wpływu na tę kwotę, kryteria, wedle których bank ustalał kursy walut ustalane były na podstawie wartości kursów rynkowych; strona powodowa została poinformowana o sposobie ustalania przez Bank kursów walut w Tabeli przez doręczone jej w 2014 r. zmiany Regulaminu; stosowany przez bank kurs miał charakter rynkowy, a jego ustalanie stanowi realizację obowiązku banku;
- bank nie zrealizował względem powodów obowiązków informacyjnych co do właściwości kredytu indeksowanego i związanych z nim ryzyk, podczas gdy z treści oświadczeń dołączonych do dokumentacji kredytowej, wynika, że strona powodowa liczyła się z ryzykiem zmiany kursu waluty obcej CHF; strona powodowa oceniana jako rozważny i uważny konsument, po zapoznaniu się z pouczeniami dotyczącymi ryzyka kursowego mogła, dochowując należytej staranności, dopytać pracownika banku o wątpliwe kwestie, a także znaleźć informacje na własną rękę, samodzielnie prześledzić archiwalne kursy CHF i dokonać innych ustaleń, o ile wówczas jakieś kwestie były wątpliwe dla strony powodowej ocenianej jako rozważny i uważny konsument;
- postanowienia Umowy oraz Regulaminu nie zostały sformułowane jednoznacznie, prostym i zrozumiałym językiem;
- kredytobiorcy nie byli w stanie oszacować wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, podczas gdy z treści oświadczeń złożonych przez powodów wynika, że liczyli się z ryzykiem zmiany kursu waluty obcej CHF;
2. art. 228 § 2 k.p.c. przez nieuwzględnienie wiedzy znanej sądowi z urzędu, że kurs franka szwajcarskiego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, tj . z uwagi na „uwolnienie” kursu CHF przez Szwajcarski Bank Centralny;
3. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 k.c. przez przyjęcie, że kwestionowane postanowienia są abuzywne, co prowadzi do nieważności umowy w całości, podczas gdy kwestionowane postanowienia nie mogą zostać uznane za abuzywne, a nawet jeśli zostałyby za takie uznane, to wyeliminowaniu powinny podlegać tylko te elementy kwestionowanych postanowień, które są abuzywne i wówczas możliwe byłoby zastosowanie do umowy kursu CHF, który jest rynkowy (kurs średni NBP);
4. art. 385 2 k.c. przez nieuwzględnienie przy ocenie abuzywności postanowień umownych, istotnych okoliczności istniejących w chwili zawarcia umowy, takich jak to, że jedynie kredyt indeksowany pozwalał powodom na zaciągnięcie kredytu, na określony w umowie cel, a ponadto wówczas warunki kredytu indeksowanego pozwalały powodom uiszczać raty kredytu na zasadach bardziej korzystnych niż w przypadku kredytów złotówkowych;
5. art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. przez zanegowanie możliwości zastosowania do umowy kursu rynkowego wyznaczanego przez NBP, w celu określenia wysokości świadczeń stron, po wyeliminowaniu abuzywnych elementów kwestionowanych postanowień;
6. art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego przez dokonanie wykładni spornych postanowień umownych w oderwaniu od charakteru kredytu indeksowanego, którego konstrukcja jest dopuszczalna i w pełni zgodna z przepisami prawa;
7. art. 405 k.c. w zw. z art. 409 k.c. przez zasądzenie na rzecz powodów kwoty 1.852 zł stanowiącej sumę wpłat na ubezpieczenie nieruchomości podczas gdy pozwany nie jest już wzbogacony tą kwotą.
Wnosił o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w całości.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe i wystarczające ustalenia faktyczne, w tym także co do oceny okoliczności towarzyszących zawarciu spornej umowy kredytowej, a mianowicie sposobu prezentacji powodom oferty umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, zakresu postanowień umownych, co do których istniała możliwość negocjowania, a także przekazanych przez pracowników banku informacji dotyczących ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu powiązanego z kursem waluty obcej. Kwestie te miały kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a Sąd Apelacyjny analizując ponownie zgromadzony materiał dowodowy w związku z zarzutami apelacji nie znalazł podstaw do ustaleń odmiennych, w związku z czym poczynione w sprawie uznał za własne (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Zaznaczyć przy tym należy, że choć bank w swojej apelacji zawarł zarzuty dotyczące poczynienia w sprawie wadliwych ustaleń faktycznych, tym niemniej z treści uzasadnienia wynika, iż w istocie jej autor zmierzał do podważenia dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny prawnej ustalonych okoliczności, a zwłaszcza podważenia wniosku o sprzeczności postanowień umowy i Regulaminu, z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia nimi interesów powodów, jako konsumentów. W związku jednak z tak skonstruowaną apelacją, dla zwięzłości wywodu, omówienie oceny zarzutów naruszenia prawa procesowego zasadniczo przedstawione zostanie łącznie ze wskazaniem postawy prawnej orzeczenia.
W związku z tak skonstruowaną apelacją, jedynie w celu uporządkowania dalszych rozważań, należy natomiast zauważyć, że na obecnym etapie postępowania, w zasadzie niesporne były okoliczności towarzyszące zawarciu w dniu 1 sierpnia 2008 r. przez powodów z (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym (...) Bank (...) w W. prowadzącego w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału (...) Bank (...) (Spółka Akcyjna) Oddział w Polsce z siedzibą w W.) umowy o kredyt hipoteczny nr (...), określono m.in.: kwotę kredytu (507.000 zł), sposób jego wypłaty (transze), cel (budowa domu), okres kredytowania (336 miesięcy), wyjściowe oprocentowanie, system spłaty (równe raty kapitałowo – odsetkowe), formy zabezpieczenia spłaty oraz zawierała oświadczenia kredytobiorców. Natomiast sporne klauzule waloryzacyjne (przeliczeniowe) nie zostały zamieszczone wprost w umowie o kredyt, lecz w stanowiącym załącznik do niej „Regulaminie Kredytu Hipotecznego Udzielanego przez (...) (k. 18 – 24).
To właśnie z jednolitego dla wszystkich kredytobiorców „Regulaminu” (bank nie twierdził, że istniała możliwość zmiany jego warunków) wynikało, że wypłata i spłata kredytu odbywa się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych, wg „Tabeli” (§ 2 pkt 2), przy czym kwota do wypłaty podlega uprzedniemu przeliczenia według kursu nie niższego niż kurs kupna (§ 7 ust. 4), zaś raty kredytu będą spłacane w złotych, poprzez pobranie z konta kredytobiorców równowartości kwoty podanej w CHF wg kursu sprzedaży waluty zgodnie z „Tabelą” obowiązującą w Banku (§ 9 ust. 2 pkt 1). Nie ma też wątpliwości, że umowa o kredyt hipoteczny, obowiązujący w dacie jej podpisania „Regulamin”, ani żaden inny dostarczony kredytobiorcom dokument, nie regulowały sposobu (metodyki) ustalania kursów walut przez bank, ani nie zawierały odesłania do jakichkolwiek formalnych, czy też obiektywnych wskaźników, pozwalających na zweryfikowanie ustalanych i wykorzystywanych przez bank kursów. Żaden z dokumentów udostępnionych kredytobiorcom nie dawał także im jakiekolwiek instrumentu, który umożliwiłyby obronę przed decyzjami banku. Ten zaś był wyłącznie uprawniony do wiążącego kredytobiorcę, kształtowania kursu, według którego obliczana była wysokość ich zobowiązania.
W świetle powyższego zgodzić się należało z Sądem I instancji, że postanowienia regulujące zasady wypłaty i spłaty kredytu, tj. § 2 ust. 1 umowy oraz §7 ust. 4, § 9 ust. 2 pkt 1 i 2 oraz §13 ust. 7 Regulaminu, stanowią niedozwolone (abuzywne) postanowienia umowne (art. 385 1 k.c.). Ich treść nie pozwalała bowiem na ustalenie w sposób przejrzysty (jednoznaczny) mechanizmu wymiany waluty obcej (CHF) stosowanego do przeliczeń, tak aby powodowie mogli samodzielnie oszacować wypływające dla nich konsekwencje ekonomiczne.
W tym miejscu podkreślić należy, że to właśnie abuzywność spornych postanowień umownych (klauzul waloryzacyjnych), które przewidywały konieczność „przewalutowania” środków (po kursie kupna/sprzedaży walut obowiązującym w banku) w celu określenia wysokości świadczeń obu stron oraz niemożność ich zastąpienia przez Sądy przesądzała o upadku całej umowy ex lege i ab initio. Wprawdzie Sąd Okręgowy słusznie uznał, że takie jak w umowach stron (a właściwie Regulaminach do nich), ukształtowanie postanowień kursowych wykracza poza zasadę swobody umów, to jednak błędnie przyjął, że skutkuje to nieważnością bezwzględną i to całej umowy (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).
W relacji umownej przedsiębiorcy z konsumentem skutki takie wyznacza bowiem treść przepisu art. 385 1 k.c. Taka wykładnia znajduje potwierdzenie w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., w uzasadnieniu której wyjaśniono, że zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. W ocenie Sądu Najwyższego za inny przepis może być uznany właśnie art. 385 1 k.c., który przewiduje sankcję w postaci braku związania konsumenta kwestionowanymi postanowieniami od samego początku i z mocy prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu, chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób zapewni jego skuteczność (zob. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56 i cytowane w jej uzasadnieniu obszerne orzecznictwo). Takie określenie sankcji daje konsumentowi możliwość podjęcia decyzji, której to możliwości nie miałby w razie przyjęcia nieważności postanowienia.
Podkreślić należy, że przepisy art. 385 1 i nast. k.c. stanowią implementację w polskim prawie postanowień Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele ww. dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 13 czerwca 2016 r., C-377/14).
W świetle postanowień Dyrektywy 93/13, korzystanie z uprawnień zmierzających do ochrony konsumenta dotkniętego nieuczciwymi warunkami umownymi nie jest obowiązkowe, gdyż w określonych sytuacjach konsument może być zainteresowany utrzymaniem i dalszym wykonywaniem umowy, pomimo iż zawiera ona nieuczciwe postanowienia. Postanowienie takie, w przeciwieństwie do czynności prawnej nieważnej z mocy art. 58 k.c., może być konwalidowane przez konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18). Ocena umowy kredytowej zawierającej wadliwe klauzule indeksacyjne jako nieważnej na podstawie art. 58 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. prowadziłaby do uszczuplenia praw konsumenta, gdyż niweczyłaby przyznaną mu możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i sprzeciwienia się udzieleniu mu ochrony konsumenckiej.
W sytuacji zatem, gdy Sąd pierwszej instancji weryfikował zgłoszone roszczenie pod kątem przepisów o ochronie konsumentów i doszedł do przekonania, że zawarte w umowie stron sporne klauzule waloryzacyjne są abuzywne, zbędne było poszukiwanie nieważności umowy w oparciu o inne podstawy prawne. Wskazana wadliwość argumentacji Sądu Okręgowego nie miała jednak wpływu na końcowy wynik procesu zważywszy, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku znalazła się także szczegółowa analiza spornych klauzul przez pryzmat przesłanek z art. 3851 k.c., a Sąd stwierdził, że klauzule przeliczeniowe zawarte w umowie stron spełniają przesłanki uznania ich za niedozwolone, co skutkuje ich bezskutecznością. Ostatecznie zatem zaskarżony wyrok, pomimo częściowo błędnego uzasadnienia, odpowiada prawu.
Przechodząc do oceny wywiedzionych w apelacji zarzutów, zaznaczyć również należy, że z uwagi na ukształtowane już orzecznictwo sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie ma potrzeby szerszego ustosunkowywania się do kwestii samej abuzywności klauzul waloryzacyjnych w tzw. kredytach indeksowanych, czy denominowanych. W orzecznictwie ukształtowanym na gruncie art. 385 1 i nast. k.c. wielokrotnie wyjaśniano już, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron, w związku z czym jest niedopuszczalne (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, niepubl., z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, niepubl., z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, niepubl., z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, niepubl., z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl., z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Glosa 2020, nr 4, s. 67 i n. i z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl.). Wyrazem akceptacji tego kierunku orzeczniczego jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt III CZP 40/22, stwierdzająca że „sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu”.
Podzielając stanowisko o abuzywnym (niedozwolonym) charakterze omawianych klauzul przeliczeniowych należy zaznaczyć, że nie podlegały one wyłączeniu spod kontroli wprowadzonej przepisem art. 385 ( 1) k.c. jako określające główne świadczenie stron. W aktualnym orzecznictwie przyjmuje się, że skoro klauzula waloryzacyjna (indeksacyjna) wpływa na wysokość zobowiązań obu stron, zatem wchodzi w zakres świadczenia głównego w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. (m.in. wyroki Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18 oraz 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; tak też wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C-186/16). Wszelkie postanowienia, które określają sposób ustalania parytetu pomiędzy walutą rozliczenia i spłaty, są immanentnie związane z umową kredytu rozliczanego w walucie obcej i określają jej główny przedmiot – one bowiem kreują ryzyko kursowe. Wobec tego zaliczają się do nich także postanowienia odnoszące się do sposobu ustalania kursów waluty indeksacyjnej. Określają bowiem stosunek wartości (parytet) między złotym, w którym faktycznie wypłacane i spłacane jest świadczenie umowne, a walutą obcą (w tym przypadku CHF), w której dokonuje się rozliczenia umowy.
Omawiane klauzule podlegały ocenie pod kątem abuzywności również dlatego, że choć dotyczyły świadczenia głównego, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny (art. 385 1 § 1 in fine k.c.). W orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że wymóg transparentności powinien być rozumiany, jako nakazujący nie tylko, by umowa była zrozumiała z gramatycznego punktu widzenia, ale także, żeby konsument mógł na jej podstawie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wynikającego z niej zobowiązania (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 10 czerwca 2021 r. C - 609/19, pkt 42 i 43; z 20 września 2017 r. C 186/16 pkt 43 – 45; z 30 kwietnia 2014 r. C 26/13 pkt 71 – 73, 75, z 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 48, 52 oraz z 3 października 2019 r. C-260/18, pkt 44).
W przypadku umowy stron, o ile same postanowienia dotyczące sposobu ustalania wysokości zobowiązań obu stron kredytu poprzez ich wyliczanie na podstawie kursów walut zamieszczanych w „Tabeli” kursów walut obowiązującej w banku, zostały sformułowane językowo poprawnie, to jednak ich treść nie dawała możliwości kredytobiorcy (powodom) ustalenia skonkretyzowanych i obiektywnych wskaźników (metod), w oparciu, o które miały być wyliczane świadczenia umowne. Z umowy bowiem wynikało, że ostateczna wysokość zobowiązania do spłaty zostanie określona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na walutę CHF po kursie jej kupna, zgodnie z „Tabelą” i kwota ta (wyrażona w CHF) stanowić będzie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, które jednak będą spłacane w złotych, ale po uprzednim przeliczeniu według kursu sprzedaży waluty z „Tabeli”.
Nie powinno też przedmiotem sporu, że analizowane postanowienia (klauzule waloryzacyjne) zostały wprost przejęte z bankowego wzorca umowy, a powodowie nie mieli żadnego wpływu na ich treść. Wbrew argumentom podnoszonym w apelacji, zaoferowane przez pozwany bank dowody nie pozwalały na przyjęcie, że przedmiotowe klauzule tworzące mechanizm waloryzacyjny były wspólnie ustalane przez strony umowy. Z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy wynika, że sama czynność podpisania umowy miała charakter adhezyjny i polegała na podpisaniu przygotowanego przez przedstawicieli banku stałych dla wszystkich klientów formularzy: wniosku kredytowego (k. 83-85), oświadczenia kredytobiorcy związanego z ubieganiem się kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej (k. 87) a następnie przygotowanego wcześniej dokumentu umowy (k. 93 – 95) oraz obligatoryjnego oświadczenia kredytobiorcy w zw. z zaciągnięciem umowy kredytu (k. 102). Z zaoferowanych przez strony dowodów, nie wynika natomiast jakich w istocie informacji poprzednik prawny pozwanego banku udzielił powodom przed zawarciem przedmiotowej umowy kredytu.
Zakres obowiązków związanych z właściwym wypełnieniem obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorcę oraz jego wagę określił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 r. sygn. akt II CSK 483/18 wskazując, że „nie jest i wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca … oraz odebranie oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że strona została poinformowana o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjęła do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej, zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy”.
Tymczasem z treści podpisanych przez powodów „oświadczeń”, ani innych dokumentów przedłożonych przez pozwanego, nie wynika, jakie konkretnie informacje dotyczące warunków udzielania kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej, zostały powodom udzielone przed podpisaniem przez nią umowy. W oparciu o dowody dostarczone przez pozwany bank nie sposób jest ustalić, jak przebiegały rozmowy poprzedzające podpisanie umowy, ani jaką wiedzę (jakie informacje) od pracowników banku w istocie uzyskali kredytobiorcy. Zakresu udzielanych informacji, ani też negocjacji warunków umowy dotyczących zasad indeksacji nie mógł także potwierdzić – słusznie pominięty przez Sąd I instancji – dowód z zeznań A. S. (k. 56). Z okoliczności sprawy wynika, że świadek ten nie brał udziału przy tworzeniu umowy, ani nawet jej podpisywaniu. Co więcej z treści tezy dowodowej wynikało, że zeznania tego świadka mają na celu przedstawienie zasad i procedur, jakie powinny były obowiązywać przy udzielaniu kredytów. Dowód taki, jako dowód zmierzający do ustalenia faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy był zatem zbędny (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.), w szczególności, że pozwany bank w zasadzie nawet nie twierdził, że pracownicy jego poprzednika prawnego, a w szczególności osoby uczestniczące w procedurze kredytowej informowali powodów o możliwości negocjacji spornych klauzul przeliczeniowych (przy czym chodzi tu o faktycznie przeprowadzone negocjacje, a nieobowiązujące w Banku procedury).
Zaznaczyć także należy, że już sam układ umowy, w której generalne zasady jej wykonywania (m.in. postanowienia tworzące mechanizmy przeliczeniowe na potrzeby wypłaty oraz spłaty kredytu) zostały zamieszczone w „Regulaminie” mającym zastosowanie w każdej analogicznej umowie kredytowej, przekonuje że sporne klauzule umowne, nie powstały w wyniku indywidualnych uzgodnień (negocjacji), lecz w oparciu o stosowane w banku wzorce umowne.
W efekcie Sąd Apelacyjny przychylił się do stanowiska Sądu Okręgowego, że powodowie przystępując do zawarcia umowy kredytowej nie mieli realnej możliwości wpływu na uregulowanie, zawartych we wzorcu umowy zaproponowanej przez bank, postanowień zawierających klauzule przeliczeniowe (art. 385 1 § 3 k.c.). Miałoby to miejsce, gdyby strony wspólnie ustaliły ich ostateczne brzmienie, a konsument miałby realny wpływ na ich treść, co zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. powinien był wykazać bank. Pozwany nie sprostał jednak temu obowiązkowi.
Zauważyć również należy, że pozwany bank w swoich wywodach świadomie pomija, że oceny abuzywności postanowień umowy dokonuje się na datę jej zawarcia. Wobec tego, z punktu widzenia rozstrzygnięcia, obojętne są wszelkie kwestie związane z późniejszym wykonywaniem tej umowy. Dlatego przy ocenie spornych postanowień umowy nie miało znaczenia to, czy bank wykorzystywał przyznane sobie uprawnienie do kształtowania kursu walut, jak również relacje ekonomiczne dotyczące kosztów wykonania analizowanej umowy kredytowej, a w szczególności zmiany dokonywane w Regulaminie do umowy już po zawarciu umowy. Wobec tego podnoszone przed Sądem I instancji, a powtórzone w apelacji argumenty dotyczące sposobu wykonywania umowy, stosowania kursów franka szwajcarskiego nieodbiegających od kursów rynkowych, a także dokonanie w przyszłości zmian w Regulaminie, nie stało na przeszkodzie w stwierdzeniu abuzywności postanowień umownych odnoszących się do kursów walut wynikających z „Tabeli” obowiązującej w banku.
Także wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej nie wyłącza możliwości badania umowy pod kątem zawartych w niej niedopuszczalnych klauzul. Ustawa ta nie wprowadziła żadnych zapisów, które z mocy prawa wchodziłyby do treści umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do walut obcych zamiast dotychczasowych postanowień tych umów. Przewidziała jedynie możliwość bezpłatnej zmiany umowy oraz spłatę takich kredytów bezpośrednio w walucie obcej, nie przewidując jednak żadnych sankcji w przypadku niedokonania stosownych zmian, ani żadnych konsekwencji w przypadku decyzji kredytobiorców o dokonywaniu spłat w walucie polskiej. Oznacza to, że ustawodawca nie wyłączył dopuszczalności badania wcześniej zawartych umów kredytowych pod kątem ewentualnej abuzywności ich postanowień.
Jak już zaś zaakcentowano, takie niedozwolone postanowienia umowne, w myśl art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., nie wiążą konsumenta, a zatem nie wywołują skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2, wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, wyroki Sądu Najwyższego z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21; z 3 lutego 2022, II CSKP 459/22; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 975/22; z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22; z 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22; z 18 maja 2022., II CSKP 1030/22; z 26 kwietnia 2022 r., II CSKP 550/22 oraz postanowienia Sądu Najwyższego odmawiające przyjęcia skarg kasacyjnych banków do rozpoznania - z 23 czerwca 2022 r., I CSK 2815/22 i z 30 sierpnia 2022 r., I CSK 3177/22), chyba że konsument następczo udzieli świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność. Z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika, aby powodowie takiej świadomej zgody udzielili.
Wbrew argumentom apelacji, aktualne orzecznictwo sądów powszechnych, Sądu Najwyższego oraz TSUE, jest zgodne co do tego, że nie jest dopuszczalne wypełnianie luk w umowie po stwierdzeniu bezskuteczności zawartych w niej postanowień abuzywnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22; wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r., C 26/13; postanowienie TSUE 4 lutego 2021 r., C-321/20). W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., w sprawie C-19/20, Trybunał podtrzymał dotychczasowe stanowisko, że sąd krajowy nie jest uprawniony do dokonywania jakichkolwiek modyfikacji abuzywnych postanowień, w tym do redukcji utrzymującej skuteczność lub zastąpienia innymi zapisami. Wyjątkiem jest możliwość zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, za zgodą konsumenta, w celu uchronienia go przed negatywnymi skutkami nieważności umowy (por. TSUE w sprawie C-260/18 D., pkt. 48 i 55). Konsument wyrażając zgodę na uzupełnienie umowy przepisem dyspozytywnym, może więc zapobiec jej nieważności. Natomiast w przypadku braku takiej zgody - sąd stwierdza nieważność umowy.
Zważywszy, że także polskie prawo cywilne nie przewiduje możliwości zastępowania niedozwolonych klauzul umownych innymi postanowieniami, a sami kredytobiorcy nie wyrazili zgody na uzupełnienie umowy przepisem dyspozytywnym, apelacja pozwanego, w której domagał się on zastosowania kursu średniego NBP na podstawie art. 358 § 2 k.c., nie mogła odnieść oczekiwanego rezultatu. Stosowanie tego przepisu nie było możliwe także z tej przyczyny, że umowy o tzw. kredyty denominowane i indeksowane są w istocie umowami o kredyt złotowy, do którego – z oczywistych względów – przepis ten normujący sytuację, gdy dłużnik w walucie polskiej otrzymuje kredyt i spłaca zobowiązanie, nie może mieć zastosowania.
Tak ukształtowany stosunek prawny nie podlegał również sanowaniu w oparciu o zasady unormowane art. 65 k.c. Brak było bowiem podstaw, aby skorzystać z normy zawartej w tym przepisie. Wprowadzenie do więzi zobowiązaniowej nowego sposobu określania wartości kursów w miejsce pierwotnie istniejącej normy przeliczeniowej, bądź całkowite wyeliminowanie zasady denominacji, nie byłoby oparte na: zgodnym celu i zamiarze stron; ani też na znaczeniu dostępnym adresatowi oświadczenia woli przy założeniu starannych z jego strony zabiegów interpretacyjnych - a więc na przesłankach istotnych przy wykładni metodą subiektywną i obiektywną (patrz: wyrok SN z 29 maja 2015 r. V CSK 446/14; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95). W każdym z tych przypadków relewantny jest bowiem stan istniejący na moment dokonania czynności prawnej (patrz: Legalis. red. K. Pietrzykowski. Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–44910. Wydanie 10. 2020 r., Nb 11; postanowienie SN z 15 marca 2019 r., V CSK 431/18). Niedopuszczalny byłby zaś, czego oczekiwał pozwany, przebieg wykładni, który bazowałby na takim stanie świadomości stron (rzeczywistym, bądź przyjętym na potrzeby określenia modelu normatywnego odbiorcy), który dotyczyłby okoliczności mających miejsce nie w trakcie, ale już po zwarciu umowy, to jest w chwili, kiedy kontrahenci zorientowali się, że zawarte w niej postanowienia mają charakter abuzywny. Takie działanie nie stanowiłoby interpretacji oświadczenia woli, lecz w istocie kreowałoby nowe prawa i obowiązki obligacyjne, czego nie można czynić w oparciu o art. 65 k.c.
Stosunek prawny nie podlegał też uzupełnieniu w oparciu o zasady unormowane w art. 56 k.c. Wniosek taki wypływa z analizy treści wyroku TSUE z 3 października 2019 r., sprawa C 260/18, w którym stwierdzono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, które przewidują, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez zasady słuszności lub ustalone zwyczaje (pkt 62 wyroku). Powyższa teza znalazła odzwierciedlenie również w polskim orzecznictwie (por. wyrok SN z 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18; wyrok SN z 28 września 2021 r. I CSKP 74/21). Z tych względów w przypadku bezskuteczności zapisu umownego, w sytuacji gdy został literalnie wprowadzony do umowy, unormowania wynikające z innych źródeł (przepisy dyspozytywne, zwyczaje, zasady współżycia społecznego) nie wchodzą do stosunku zobowiązaniowego i nie zastępują wyeliminowanej klauzuli abuzywnej.
Z art. 385 1 § 2 k.c. wynika, że na skutek uznania postanowień umownych za niedozwolone strony są związane umową w pozostałym - nie zaś w uzupełnionym przez inne unormowania – zakresie. Inne przepisy również nie przewidują takiego skutku. W konsekwencji umowa zawierająca niewiążący zapis umowny albo jest nieważna, albo funkcjonuje bez tego postanowienia.
Także orzecznictwo TSUE wskazuje na to, że możliwość uzupełnienia luki w umowie powstałej na skutek abuzywności ma charakter wyjątkowy i może mieć miejsce tylko wówczas, gdy służy to interesom konsumenta i jednocześnie pozwala zachować prewencyjno-represyjny względem przedsiębiorcy, charakter mechanizmu niezwiązania konsumenta postanowieniami abuzywnymi. Trybunał konsekwentnie stoi na stanowisku, że zastąpienie przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze uzupełniającym, możliwe jest jedynie w przypadku, w którym rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki (por. wyrok z dnia 7 sierpnia 2018 r. w/s C-96/16, pkt 74 i powołane tam orzecznictwo, wyrok z dnia 14 marca 2019 r. w/s C-118/17).
Generalnie zatem, gdy – jak w sprawie niniejszej – konsumenci powołują się na nieważność umowy, to próby uzupełniania tej umowy przez sąd i to w zakresie essentialia negotii należy uznać za niedopuszczalne.
Jednocześnie należy podkreślić, że po wyeliminowaniu opisanych w ww. zapisach mechanizmów przeliczeniowych, w umowie pozostałby tylko zapis, że kredyt został wypłacony w złotych polskich i ma być spłacany w tej walucie, ale po uprzednim indeksacji do CHF (według kursu sprzedaży waluty). Usunięcie z umowy miernika wartości na podstawie, którego miała następować indeksacja kapitału i rat kredytu (uznanych za abuzywne postanowień dotyczących ustalenia wysokości zobowiązania na podstawie „Tabeli” obowiązującej w Banku), nie pozwala bowiem żadnej ze stron (a na pewno kredytobiorcom) na jej wykonanie. Zakres, jakiego dotyczy przewidziana w art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. sankcja niezwiązania jest więc na tyle istotny, że trudno uznać, by umowa w takim kształcie mogła się ostać.
Jak zauważył TSUE (patrz: wyroki z 14 marca 2019 r. C 118/17, pkt 48, 52 i z 3 października 2019 r. C 260/18, pkt 44) upadek klauzuli waloryzacyjnej czyni „niepewnym” obiektywną możliwość utrzymania całego stosunku obligacyjnego. To z kolei – w świetle aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz TSUE – uprawnia wniosek, że wskutek bezskuteczności abuzywnych klauzul przeliczeniowych zawarta umowa jest nieważna (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2019 r., I CSK 242/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19 oraz ww. wyroki TSUE z 14 marca 2019 r., C 118/17 i z 3 października 2019 r., C 260/18). Oznacza to, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) z dnia 18 stycznia 2008 r., nie może obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, gdyż nie odpowiada minimum normatywnemu z art. 69 ustawy Prawo bankowe (nie pozwala na ustalenie wysokości zobowiązania wzajemnego kredytobiorcy).
Konsekwencją stwierdzenia nieważności umowy, było również prawidłowe przyjęcie przez Sąd Okręgowy zasadności żądania zwrotu kwot, jakie powodowie świadczyli w wyniku wykonywania umowy (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.). Dostrzec trzeba, że wobec skutecznego skorzystania przez nich z mechanizmów ochrony konsumenckiej, przewidzianych w art. 385 1 § 1 k.c., odpadła podstawa prawna wzajemnych świadczeń, a co za tym idzie – świadczenia obu stron spełnione w oparciu o nieważną umowę stały się nienależne. W uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 – mającej moc zasady prawnej – przesądzona została zasada dwóch kondykcji, czyli dwóch osobno istniejących i dochodzonych roszczeń przez każdą ze stron. Wobec tego, już samo wykonanie nieważnego zobowiązania jest źródłem roszczenia zwrotnego i z tych względów nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie accipiens został wzbogacany a solvens zubożony (patrz: uchwała SN z 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18; postanowienie SN z 1 marca 2018 r. I CSK 655/17). Oznaczało to, że wierzytelności oparte na powyższej podstawie przysługiwały powodom niezależnie od tego czy i w jaki sposób ich przeciwnik procesowy zużył otrzymane od nich świadczenia (art. 409 k.c.). Nadto wskazać należy, że bank w swoich wywodach pomija, że o braku wzbogacenia, w rozumieniu art. 409 k.c., może być mowa tylko wówczas, gdy otrzymana korzyść zużyta została bezproduktywnie, bez uzyskania stosownego ekwiwalentu po stronie wzbogaconego, a nie w sytuacji, gdy - jak w rozpoznawanej sprawie - posłużyła ona zaspokojeniu jego innych zobowiązań (tak też Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka i P. Machnikowskiego”, Wyd. C.H. Beck, W-wa 2021, str. 876 – 878 oraz przytoczona tam orzecznictwo).
Z uwagi na powyższe trafnie Sąd pierwszej instancji przyjął, że skutkiem stwierdzenia nieważności umowy kredytu, jest brak oparcia w nich spełnionych przez powodów świadczeń. W związku z tym, że bank nie kwestionował tych faktów, ani przedstawionych przez powodów wyliczeń, wobec tego powództwo również w tym zakresie słusznie zostało uwzględnione.
Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia zarzutów podniesionych przez pozwany bank, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.
Z uwagi wynik sprawy, Sąd Apelacyjny zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., obciążył pozwanego poniesionymi przez powoda kosztami zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wynikającymi z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za radców prawnych.
Beata Gnatowska