Sygn. akt I ACa 522/24
Dnia 25 czerwca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący: Sędzia Marzena Konsek-Bitkowska (spr.)
Sędziowie: Dorota Markiewicz
Marzanna Góral
Protokolant: sekretarz sądowy Monika Walczuk
po rozpoznaniu w dniu 25 czerwca 2024 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa Ł. P.
przeciwko Redaktorowi Naczelnemu (...)
o opublikowanie sprostowania
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 10 stycznia 2024 r. sygn. akt IV C 842/23
uchyla zaskarżony wyrok w całości, znosi postępowanie przed Sądem Okręgowym w Warszawie począwszy od dnia 11 października 2023 r. i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.
Dorota Markiewicz Marzena Konsek-Bitkowska Marzanna Góral
Sygn. akt I ACa 522/24
Wyrokiem z 10 stycznia 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił częściowo powództwo powoda Ł. P. i nakazał Redaktorowi naczelnemu (...) opublikowanie sprostowania do materiału prasowego pt. „ (...) (...) P. (...), autorstwa M. G. (2), opublikowanego 3 września 2023 r. pod adresem URL: (...), o treści:
„SPROSTOWANIE
1) Nie jest prawdą, aby istniała jakaś frakcja mnie wspierająca, w tym zwłaszcza taka, dzięki której dostałem awans do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
2) Nie jest prawdą, że delegowałem T. D. do Rady (...).
3) Nie jest prawdą, że delegowałem T. D. do zawodowych komisji egzaminacyjnych.
Ł. P.”
pod adresem URL: (...), na podstronie, na której aktualnie zamieszczony jest przedmiotowy artykuł, bezpośrednio pod jego tekstem, gdzie zostanie utrzymane przez taki sam okres, w jakim artykuł będzie dostępny dla użytkowników, czcionką tej samej wielkości, kroju i koloru, którą opublikowano przedmiotowy artykuł i przy użyciu takich samych odstępów oraz interlinii, wierszami tej samej szerokości, na tle o tym samym kolorze, jakie zastosowano w przedmiotowym artykule; oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że 3 września 2023 r. na portalu (...) pojawił się artykuł autorstwa M. G. (2) pt. (...). W artykule tym znalazły się m.in. takie informacje jak:
Dr hab. T. D. do SN trafił w 2018 r., z rekomendacji nowej, politycznie wybranej i uznawanej za niekonstytucyjną Krajowej Rady Sądownictwa. Trafił do powstałej z inicjatywy władzy Izby (...). To ta izba ocenia ważność wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Zasiadają w niej wyłącznie osoby w różny sposób powiązane z obecnie rządzącymi. Wszyscy są tzw. neosędziami, czyli nominatami KRS. D. jest kojarzony z frakcją wspierającą Ł. P. w sądach. Taka frakcja jest w nowej KRS i m.in. dzięki jej głosom P. dostał awans do NSA (nie został jeszcze powołany w skład tego sądu przez prezydenta). D. sam zresztą potwierdził, że był z P. na tym samym roku studiów na (...). Informowaliśmy też, że wcześniej D. został delegowany przez P. do Rady (...) oraz do różnych zawodowych komisji egzaminacyjnych. W 2022 r., gdy P. zrobił doktorat na Akademii (...) w W., jego promotorem był właśnie D..
Pismem datowanym na dzień 7 września 2023 r. Ł. P. działając osobiście skierował do Redaktora naczelnego (...) wniosek o publikację sprostowania o treści:
„Sprostowanie Ł. P. do artykułu na (...) autorstwa M. G. (2) pt. (...)z dnia 3 września 2023 roku
1. Nie jest prawdą, aby istniała jakaś frakcja mnie wspierająca, w tym zwłaszcza taka, dzięki której dostałem awans do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
2. Nie jest prawdą, że delegowałem T. D. do Rady (...).
3. Nie jest prawdą, że delegowałem T. D. do zawodowych komisji egzaminacyjnych.
Ł. P.
Adres do korespondencji (…)
Pismem z 18 września 2023 roku pełnomocnik Redaktora naczelnego serwisu (...) zwrócił pismo Ł. P. z uwagi na brak wniosku o opublikowanie sprostowania i niespełnienie wymogów formalnych.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części zgodnie z art. 31a ust. 1 i n. ustawy – Prawo prasowe. Zgodnie z subiektywistyczną teorią sprostowania stanowi ono reakcję osoby zainteresowanej na treść wcześniejszej wypowiedzi zawartej w materiale prasowym, którą ta osoba uznaje za nieprawdziwą lub nieścisłą. Instytucja sprostowania stanowi szczególny mechanizm pozwalający opinii publicznej na zapoznanie się ze stanowiskiem opozycyjnym w stosunku do opublikowanego i umożliwiającym zainteresowanemu zajęcie własnego stanowiska, przedstawienie własnej wersji zdarzeń, za pośrednictwem tego samego środka przekazu. Sprostowanie jest środkiem prezentacji własnego, subiektywnego stanowiska zainteresowanego co do przytaczanych na łamach prasy faktów, które w jego ocenie są nieprawdziwe lub nieścisłe. Tym samym sprostowanie realizuje zasadę audiatur et altera pars, umożliwiając zainteresowanemu dotarcie do opinii publicznej z własną prawdą, za pośrednictwem tego samego środka przekazu, w którym ukazały się uprzednio informacje dotyczące osoby zainteresowanej. Przedmiotem sprostowania są fakty nieprawdziwe zdaniem wnoszącego o sprostowanie. Redaktor naczelny nie ma prawa odmówić sprostowania informacji na tej tylko podstawie, że wedle jego oceny fakty zawarte w informacji prasowej są prawdziwe. Sąd, oceniając zasadność żądania sprostowania, bada jedynie, czy zostały spełnione warunki formalne żądania sprostowania i czy zaistniały przesłanki odmowy przez redaktora naczelnego opublikowania tego sprostowania (art. 31a ust. 3 -7 oraz art. 33 Prawa prasowego).
Poza sporem pozostawało, że w serwisie (...) opublikowano materiał odnoszący się do dr. hab. T. D., w którym zawarto również informacje dotyczące osoby Ł. P.. Powód jest wobec tego osobą zainteresowaną w rozumieniu art. 31a Prawa prasowego i jest legitymowany czynnie do dochodzenia roszczeń na podstawie tej ustawy. Powód dochował terminów określonych w art. 31a ust. 3 oraz art. 39 ust. 2 ustawy. Materiał prasowy opublikowano 3 września 2023 r., w dniu 7 września 2023 r. powód wniósł o sprostowanie, zaś powództwo zostało wniesione 20 września 2023 r. We wniosku o sprostowanie zamieszczono elementy wymagane przez art. 31a ust. 4: podpis wnioskodawcy oraz adres korespondencyjny, który może być zastrzeżony. Zarzut związany z niewłaściwą formą wniosku o publikację sprostowania nie zasługuje na uwzględnienie. Żądanie publikacji sprostowania jest czynnością prawną jednostronną, nieodpłatną i, jak się wydaje, realną. Roszczenie powstaje bowiem tylko, jeśli sformułowaniu i skierowaniu żądania towarzyszy doręczenie redaktorowi naczelnemu pewnego substratu materialnego – tekstu sprostowania na piśmie, tj. w formie dokumentu prywatnego. Wniosek jest pismem wnioskodawcy, zawierającym postulat opublikowania tekstu sprostowania, przy czym z reguły tekst ten obejmuje, albo odnosi się do niego, jako załącznika. Niewątpliwie ustawodawca wymaga, aby to we wniosku znalazł się adres korespondencyjny, jak i odręczny podpis. Przyjmuje się jednolicie, że opublikowaniu tekstu sprostowania musi towarzyszyć wskazanie danych zainteresowanego w postaci imienia, nazwiska względnie nazwy. Często wskazanie tych danych określa się nieprecyzyjnie mianem "podpisu sprostowania". Nie jest to podpis w sensie prawnym (nakreślony odręcznie), lecz wskazanie osoby zainteresowanego.
W wyroku Sądu Najwyższego z 21 lutego 2020 r. I CSK 559/18 wskazano,
że jakkolwiek należy odróżniać sprostowanie, jako oświadczenie wiedzy zawierające wypowiedź oznaczonego podmiotu co do opublikowanego faktu, od wniosku o publikację sprostowania, jako oświadczenia woli w rozumieniu prawa cywilnego to, w sytuacji, gdy wniosek zawiera treść żądanego sprostowania, wystarczające jest jednorazowe wskazanie imienia i nazwiska (lub nazwy podmiotu) pod samym wnioskiem. Wskazanie to musi odpowiadać cechom własnoręcznego podpisu danej osoby lub upoważnionych do reprezentacji i przez to umożliwiać identyfikację autora sprostowania. Postępowanie dotyczące publikacji sprostowania jest, w przypadku odmowy redaktora naczelnego, dwuetapowe. Fazę postępowania sądowego inicjuje pozew o nakazanie opublikowania tekstu sprostowania złożonego już wcześniej, stąd sąd ogranicza się do dokonania oceny
w aspekcie zachowania wymogów formalnych i nie może ingerować w jego treść. Wystarczające jest dołączenie do pozwu poświadczonej kserokopii wniosku zawierającego wypowiedź podpisaną przez zainteresowanego. Znaczenie własnoręcznego podpisu wyczerpuje się bowiem na etapie identyfikacji składającego wniosek, oceny przesłanki jego interesu prawnego („zainteresowania”) i potwierdzenia treści wypowiedzi. Jeżeli treść sprostowania objęta żądaniem pozwu oznacza wprost osoby, które je podpisały, sąd uwzględnia powództwo in extenso. W odniesieniu do przekazu dokonywanego za pomocą obrazu i dźwięku wystarczające jest nakazanie poprzedzenia sprostowania zapowiedzią identyfikującą podmiot, którego wypowiedź jest przytaczana.” W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 3 października 2019 r., I ACa 428/19, wskazano z kolei, że „Należy odróżnić wniosek o publikację sprostowania, będący oświadczeniem woli, oraz sprostowanie (jego tekst), będące oświadczeniem wiedzy. Zachowanie wymagania podpisania sprostowania jako wniosku i złożenia podpisu przez zainteresowanego pod tekstem sprostowania czyni zadość warunkowi formalnemu określonemu w art. 31a ust. 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. Wypowiedzi tych nie należy jednak rozumieć w ten sposób, że w każdym wypadku właściwy podpis musi być złożony odrębnie pod tekstem sprostowania oraz pod wnioskiem o jego opublikowanie. Gdy wniosek o publikację sprostowania i tekst sprostowania zawarte są w jednym i tym samym - choćby obejmującym więcej niż jedną stronę - dokumencie, tj. wniosek o publikację sprostowania zawiera jednocześnie także tekst samego sprostowania, to zakończenie wniosku o publikację sprostowania właściwym podpisem jest wystarczające, tj. spełnia wymaganie podpisania sprostowania, jeśli tylko pod jego tekstem znajduje się oznaczenie autora sprostowania jego imieniem i nazwiskiem lub nazwą.”
Przepisy prawa nie regulują w sposób szczegółowy wymogów, jakie winien spełniać wniosek o publikację sprostowania. Dlatego też Sąd uznał, że pismo, jakie powód skierował do pozwanego, spełnia jednocześnie ustawowe wymogi wniosku o publikację sprostowania. W piśmie tym zawarto treść sprostowania i własnoręczny podpis wnioskodawcy. Opatrzenie pisma tytułem „wniosek” nie jest konieczne do wyrażenia woli publikacji sprostowania, skoro sama treść zawarta w piśmie wyraża tę wolę w sposób dostateczny. Pismo skierowane przez Ł. P. do Redaktora naczelnego (...) w sposób dostateczny ujawnia wolę, aby redaktor opublikował zawartą w nim treść sprostowania. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd uznał, że skierowany przez powoda wniosek spełniał i spełnia ustawowe wymogi.
Tekst sprostowania spełnia również wymogi rzeczowości. Możliwe jest sprostowanie poprzez zaprzeczenie informacji zawartych w materiale prasowym. Trudno znaleźć inną formę, która pozwoliłaby przedstawić punkt widzenia osoby zainteresowanej, niż poprzez użycie zwrotu „nie jest prawdą”, jeżeli podane w artykule fakty nie miały w rzeczywistości miejsca. Co zaś się tyczy kwestii związanych ze wskazaniem sposobu, miejsca i czasu opublikowania sprostowania oraz jego tytułu, to warunki te wynikają bezpośrednio z ustawy. Niemniej jednak Sąd związany jest treścią wniosku zgłoszonego przez powoda, a wniosek ten nie zawiera dodatkowych wskazań, zatem jest prawidłowy. Sąd bada bowiem jedynie jego prawidłowość pod kątem spełnienia wymogów formalnych i zasadności odmowy publikacji sprostowania. Dlatego też Sąd uznał, że redaktor naczelny nie miał podstaw do odmowy publikacji sprostowania. Nie zasługiwały na uwzględnienie jedynie elementy odnoszące się do redakcji treści sprostowania, która to redakcja winna odpowiadać wymogom ustawowym. Wymogi te jednak zostały zachowane we wniosku skierowanym do redaktora. Sąd Okręgowy uściślił jedynie w sposób nieznaczny formalne wymogi dotyczące publikacji, aby odpowiadała ona przepisom Prawa prasowego oraz pozwoliła na publikację w sposób czytelny. W związku z powyższym Sąd I instancji uwzględnił powództwo w przeważającej części oraz na podstawie art. 98 k.p.c. obciążył pozwanego kosztami procesu.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając wyrok w zakresie punktu pierwszego i trzeciego, zarzucając naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. a także naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 31a ust. 1 ustawy Prawo prasowe w zw. z art. 39 ust. 1 ustawy Prawo prasowe w zw. z art. 60 k.c., art. 31a ust. 1 ustawy Prawo prasowe w zw. z art. 33 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo prasowe.
Pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie przez uchylenie wyroku w zaskarżonej części, zniesienie postępowania przed Sądem I instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Przyczyny nieważności wymagają, aby ponownie sprawę rozpoznał Sąd Okręgowy w innym składzie.
Sąd Apelacyjny podkreśla, że choć zgodnie z art. 378 § 1 kpc, sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, to jednak w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.
Zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie został wydany w składzie sędziego A. G.. Z akt sprawy wynika, że sędzia złożył wniosek o wyłączenie go od rozpoznania sprawy, w trybie art. 49 kpc. Powołał się na osobistą znajomość z powodem Ł. P.. Podał, że to powód powołał go na stanowisko wiceprezesa Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie, a następnie w 2019 r. delegował do Ministerstwa (...) na stanowisko zastępcy dyrektora Departamentu (...), w związku z czym powód był bezpośrednim przełożonym sędziego. Ze złożonego oświadczenia (k. 31) wynika więc wprost okoliczność dwukrotnego awansowania sędziego A. G. przez powoda, ówcześnie pełniącego wysoką funkcję ministerialną. Mimo takiej treści wniosku, Sąd Okręgowy postanowieniem z 4 października 2023 r. stwierdził brak podstaw do wyłączenia sędziego A. G. od rozpoznania sprawy. Postanowienie to nie podlegało kontroli instancyjnej, bowiem Kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje w takim przypadku prawa do wniesienia zażalenia ani dla stron procesu, ani dla sędziego, który bezskutecznie żądał swojego wyłączenia (zob. uchwała SN z 20.6.1969 r., III CZP 33/69).
W świetle okoliczności podniesionych przez sędziego A. G., Sąd Apelacyjny uznał jednak za niezbędne przeprowadzenie ustaleń odnośnie do procedury objęcia stanowiska sędziego sądu okręgowego oraz dokonanie oceny, czy doszło do nieważności postępowania na podstawie art. 379 pkt 4 kpc z tej przyczyny, że w składzie sądu, który wydał zaskarżony wyrok, orzekał sędzia powołany na urząd na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie i składzie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3), a wadliwość procesu powołania mogła prowadzić do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności tego sędziego w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Z tego względu Sąd Apelacyjny z urzędu dopuścił dowód z następujących dokumentów dotyczących procedury nominacyjnej sędziego A. G. na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie:
- uchwały nr 630/2021 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 8 czerwca 2021 r. w przedmiocie przedstawienia wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na czternaście stanowisk sędziego sądu okręgowego w Sądzie Okręgowym w Warszawie, ogłoszonych w Monitorze Polskim z 2018 r., poz. 291 (opublikowana w SIP Lex)
- postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nr 1130.40.2022 o powołaniu do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego z dnia 8 czerwca 2022 r. (M.P. z 2022 r. poz. 752).
W uzasadnieniu ww. uchwały KRS z 8 czerwca 2021 r. wskazano, że sędzia A. G. w 2006 r. ukończył wyższe studia prawnicze na Uniwersytecie w B. z oceną bardzo dobrą, uzyskując tytuł magistra. Po odbyciu aplikacji sądowej, złożył we wrześniu 2009 r. egzamin sędziowski z wynikiem ogólnym bardzo dobrym. Od 1 kwietnia 2010 r. do 31 maja 2011 r. był zatrudniony w Sądzie Rejonowym w B. na stanowisku sekretarza sądowego pełniącego obowiązki asystenta sędziego. Z dniem 1 czerwca 2011 r. został mianowany referendarzem sądowym w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Południe w W.. Orzekał w I i II Wydziale Cywilnym. Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 października 2013 r. został powołany do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w W.. Orzekał w II Wydziale Cywilnym. Począwszy od 2017 r. jest wykładowcą Krajowej Szkoły (...), a także prowadził szkolenia w ramach zajęć dla aplikantów adwokackich w latach: 2015, 2017 i 2018. Decyzją Ministra (...) z dniem 1 sierpnia 2017 r. został delegowany do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie (...)w Departamencie (...) na stanowisku głównego specjalisty. Na delegacji przebywał do 14 września 2017 r. Decyzją Ministra (...) z dniem 15 września 2017 r. został delegowany do pełnienia obowiązków sędziego w pełnym zakresie w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie. Orzekał w III Wydziale Cywilnym. Na delegacji przebywał do 17 lutego 2018 r. Z dniem 19 lutego 2018 r. został przeniesiony na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w W. i objął stanowisko Wiceprezesa tego Sądu. Orzeka w XVI Wydziale Gospodarczym. Ponadto, decyzją Ministra (...) z dniem 19 lutego 2018 r. został delegowany do pełnienia obowiązków sędziego w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Orzekał w V Wydziale Cywilnym. Delegacja trwała do 18 lipca 2019 r. Z dniem 30 czerwca 2019 r. został odwołany z funkcji Wiceprezesa Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w W. w związku ze złożoną rezygnacją. Decyzją Ministra (...)z dniem 1 lipca 2019 r. został delegowany do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie (...) w Departamencie (...) na stanowisku zastępcy dyrektora.
W uzasadnieniu uchwały przyznano, że Pan A. G. wprawdzie nie uzyskał rekomendacji zespołu, jednak Rada uznała, że jest on wyróżniającym się kandydatem w tym postępowaniu. Jego staż orzeczniczy na stanowisku sędziego jest nieco krótszy niż pozostałych kandydatów i wynosi niecałe osiem lat. Jednak należy uwzględnić także, że od 2011 r. do 2013 r. kandydat wykonywał również czynności orzecznicze na stanowisku referendarza sądowego w wydziałach cywilnych. Tym samym można uznać, że wykazuje się zbliżonym do pozostałych kontrkandydatów ogólnym stażem orzeczniczym. Otrzymał także pozytywną ocenę kwalifikacyjną, z której wynika, że posiada umiejętności teoretyczne i praktyczne do objęcia urzędu sędziego sądu okręgowego. Uzyskane dane statystyczne za ostatni okres jego pracy potwierdzają, że jest dobrym kandydatem. Rada zwróciła również uwagę na jego publikacje prawnicze z zakresu prawa cywilnego, a także działalność dydaktyczną w ramach Krajowej Szkoły (...). Rada wzięła pod uwagę, że kandydat ten jest obecnie delegowany do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie (...), jednak nie uznała, że jest to okoliczność dyskwalifikująca jego kandydaturę.
Na posiedzeniu zespołu członków KRS w dniu 7 czerwca 2021 r., podczas głosowania na sędziego A. G. oddano 1 głos "za", przy braku głosów "przeciw" i 3 głosach "wstrzymujących się". Rekomendację zespołu uzyskały natomiast m.in. sędzia E. S. oraz sędzia D. W., jednak Krajowa Rada Sądownictwa w uchwale postanowiła nie przedstawiać Prezydentowi RP wniosku o ich powołanie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, przedstawione w uchwale dane na temat drogi zawodowej sędziego G. oraz całość uzasadnienia uchwały KRS wskazują, że na dobór osób rekomendowanych do powołania na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego, a w szczególności na przedstawienie do nominacji sędziego A. G., miały wpływ względy pozamerytoryczne. Jest to szczególnie jaskrawo widoczne, gdy porówna się uzasadnienie przedstawienia do nominacji kandydatury sędziego G. z uzasadnieniem odmowy przedstawienia do nominacji sędziD. W..
Krajowa Rada Sądownictwa wskazała w uzasadnieniu uchwały, że A. G. miał w dacie jej podjęcia tylko nieznacznie krótszy staż orzeczniczy, niż pozostali kandydaci.
To stwierdzenie zawarte w uchwale nie ma dostatecznego oparcia w faktach w niej przedstawionych. W uchwale podano bowiem, że A. G. został powołany na urząd sędziego w październiku 2013 r. a od 1 lipca 2019 r. przebywał na delegacji w Ministerstwie (...)(uprzednio odbywał też taką delegację przez okres około półtora miesiąca w 2017 r.). To oznacza, że rzeczywisty staż orzeczniczy sędziegoA. G. wynosił mniej niż 6 lat. KRS odwołała się także do faktu wcześniejszego pełnienia przez A. G. czynności referendarza sądowego, podkreślając, że wykonywał wówczas także funkcje orzecznicze. Sąd Apelacyjny wskazuje jednak, że funkcje orzecznicze referendarzy sądowych są bardzo ograniczone i nie można zrównywać takiego doświadczenia z doświadczeniem na stanowisku sędziego lub stanowisku asesora sądowego. Ponadto, nawet po doliczeniu okresu wykonywania czynności referendarza staż orzeczniczy tego kandydata był znacznie krótszy niż niektórych konkurentów, którzy nie odnieśli sukcesu w tej samej procedurze nominacyjnej. Wśród kandydatów odrzuconych przez Radę w tej samej uchwale znajdowały się osoby o znacznie dłuższym stażu zawodowym, np.:
- rekomendowana do nominacji przez zespół, lecz pominięta przez KRS sędzia E. S. została asesorem już w roku 2006 a sędzią w 2009 r., zatem jej staż łącznie z asesurą wynosił 13 lat;
- rekomendowana do nominacji przez zespół, lecz pominięta przez KRS sędzia D. W. wykazuje się zaś jeszcze dłuższym stażem, bowiem objęła stanowisko asesora już w 2002r., stanowisko sędziego w 2006 r. przy czym od 2014 r. orzekała na delegacji w Sądzie Okręgowym, zatem jej łączny – wraz z asesurą - staż orzeczniczy na dzień podjęcia uchwały KRS wynosił 17 lat, co więcej od około pięciu lat orzekała na delegacji w sądzie okręgowym.
Jak widać, Krajowa Rada Sądownictwa tą samą uchwałą odrzuciła kandydatki, które wykazywały się co najmniej dwukrotnie dłuższym stażem orzeczniczym. Co więcej, w odróżnieniu od sędziego A. G., obie te kandydatki dysponowały rekomendacją zespołu, a do pracy sędzi W. nie było żadnych zastrzeżeń. Odmowa przedstawienia Prezydentowi tej ostatniej kandydatury została uzasadniona w uchwale następująco:
„Pani D. W. - pomimo wykazywania się jednym z najdłuższych staży orzeczniczych (poza Panem M. R.) oraz wyróżniającą oceną kwalifikacyjną - nie uzyskała poparcia Rady. Jest dobrą kandydatką, jednak na tle kontrkandydatów przedstawionych z wnioskiem o powołanie nie wyróżniła się w sposób, który mógłby przesądzić o jej wyborze.”
Jak widać, w uchwale nie podano żadnych konkretnych przyczyn, nie wyjaśniono, jakie szczególne okoliczności pozwalają uznać, że sędzia G., który dysponował niepomiernie krótszym, bo faktycznie około 6-letnim stażem orzeczniczym, a na delegacji w sądzie okręgowym spędził zaledwie 5 miesięcy w 2019 r., okazał się lepszym kandydatem między innymi od sędzi z 17- letnim stażem orzeczniczym, która ponadto na dzień podjęcia uchwały przez KRS orzekała na stałej delegacji w Sądzie Okręgowym już piąty rok, a jednocześnie uzyskała w procedurze konkursowej wyróżniającą ocenę kwalifikacyjną. Analiza uzasadnienia uchwały, w tym w szczególności w zakresie decyzji podjętych w odniesieniu do kandydatury sędziego G. i sędzi W. wskazuje na arbitralność uchwały KRS i nakazuje poszukiwać pozamerytorycznych przyczyn przedstawienia przez Radę do nominacji sędziego A. G..
W ocenie Sądu Apelacyjnego, dane przedstawione w uchwale nakazują wiązać korzystną dla sędziego G. treść uchwały Krajowej Rady Sądownictwa ze związkami, jakie sędzia miał z władzą wykonawczą, w tym w szczególności z powodem Ł. P., pełniącym w relewantnym okresie wysoką funkcję administracyjną podsekretarza stanu. Związki te zapewniły sędziemu G. objęcie funkcji wiceprezesa sądu rejonowego w lutym 2018 r. Z tej funkcji sędzia zrezygnował w 2019 r. po to, aby z dniem kolejnym objąć funkcję zastępcy dyrektora departamentu w Ministerstwie S..
Biorąc pod uwagę mierzalne, obiektywne kryteria, takie jak staż orzeczniczy kandydatów, długość orzekania na delegacji w sądzie, o nominację do którego kandydat się ubiega, nie da się uzasadnić decyzji o przedstawieniu do nominacji sędziego A. G. w omawianej procedurze konkursowej.
W świetle ustalonych faktów należy uznać, że to związki sędziego z władzą wykonawczą, dzięki którym jego kariera istotnie przyspieszyła od 2017 roku, umożliwiły sędziemu G. również nominację na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego na podstawie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w trybie i składzie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3). Podkreślić trzeba również, że w okresie podejmowania uchwały Krajowej Rady Sądownictwa sędzia A. G. nie orzekał, lecz nadal piastował stanowisko zastępcy dyrektora w Ministerstwie (...)
Takie okoliczności powołania na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie nakazują uznać, że na skutek orzekania przez ten Sąd w składzie sędziego A. G. doszło do naruszenia standardu niezależności, niezawisłości i bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. W konsekwencji doszło do nieważności postępowania na podstawie art. 379 pkt 4 kpc.
Aktualnie bogate jest już orzecznictwo Sądu Najwyższego, TSUE oraz ETPC wskazujące, że skutkiem zmian legislacyjnych, w szczególności uchwalenia ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 3), może być wadliwość powołań sędziowskich, także do sądów powszechnych, pociągająca za sobą dalsze skutki w postaci nieważności postępowania przeprowadzonego przez sąd z udziałem takiego sędziego.
W pierwszej kolejności wskazać należy na treść uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego - połączonych Izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1/20 (LEX nr 2770251), zgodnie z którą sprzeczność składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 KPC zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego w sądzie powszechnym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw, jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Uchwała ta została uznana przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 20 kwietnia 2020 r., U 2/20 (OTK-A 2020, poz. 61), za niezgodną z art. 179, art. 144 ust. 3 pkt 17, art. 183 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 8 ust. 1, art. 7 i art. 2 Konstytucji RP, art. 2 i art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Jednakże, co do ograniczonych skutków powyższego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w uchwale z 5 kwietnia 2022 r., III PZP 1/22, w uzasadnieniu której Sąd Najwyższy stwierdził, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 kwietnia 2020 r., U 2/20, nie mógł i nie wywarł bezpośredniego skutku wobec mocy wiążącej uchwały połączonych Izb jako orzeczenia Sądu Najwyższego, wskazując w szczególności na niezależność płaszczyzn dokonywanych ocen prawnych przez Trybunał Konstytucyjny i przez Sąd Najwyższy oraz niezależność kognicji obu tych organów. W konsekwencji Sąd Najwyższy potwierdził w uchwale z 5 kwietnia 2022 r., III PZP 1/22, że ocena co do sprzeczności składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 KPC, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana po dniu 23 stycznia 2020 r. na urząd sędziego w sądzie powszechnym na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw, wymaga prowadzenia ustaleń według kryteriów określonych w uzasadnieniu uchwały składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r., BSA I-4110-1//20, czy wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 47 Karty Praw Podstawowych UE oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Mające zastosowanie kryteria oceny przypomniał ostatnio Sąd Najwyższy w wyroku z 19 marca 2024 r., III USKP 116/23. Mogą one obejmować powiązanie sędziego ze stronami sporu, okoliczności świadczące o uzależnieniu sędziego od określonych podmiotów zewnętrznych, w tym innych organów państwa czy partii politycznych. Znaczenie może mieć sposób uzyskania określonych profitów lub awansów przez sędziego. W szczególności mechanizm ten powinien polegać na ocenie zarówno stopnia wadliwości poszczególnych postępowań konkursowych, jak też okoliczności odnoszących się do samych sędziów biorących w nich udział oraz charakteru spraw, w których orzekają lub orzekały sądy z ich udziałem. Ocenia się zatem w szczególności:
1. zaangażowanie sędziego bezpośrednio przed powołaniem na urząd, w jednostkach podległych Ministrowi Sprawiedliwości lub innych organach władzy wykonawczej, gdy kierownictwo organów zwierzchnich tych jednostek kształtowane było przez większość parlamentarną uchwalającą ustawę z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa;
2. stosunek sędziego do dokonywanych zmian, publicznie wyrażany zarówno w procedurze konkursowej, jak i później, zwłaszcza w zakresie akceptacji niekonstytucyjnych działań organów władzy wykonawczej wobec sądów, w tym Sądu Najwyższego, czy akceptacji utraty przez Krajową Radę Sądownictwa przymiotu niezależności;
3. stwierdzenie innych wadliwości w postępowaniu o powołanie do pełnienia urzędu, a zwłaszcza zaniechania wyłączenia się poszczególnych członków Krajowej Rady Sądownictwa w przypadkach postępowania wobec osób z nimi powiązanych, pozytywnego rozstrzygania konkursów na urząd sędziego na rzecz osób uzyskujących awanse o charakterze administracyjnym w strukturze sądownictwa w drodze arbitralnych decyzji Ministra Sprawiedliwości, szczególnego braku transparentności procedur konkursowych wynikającego z utajniania części obrad Krajowej Rady Sądownictwa lub jej zespołów, albo braku możliwości zapoznania się z przebiegiem danego konkursu, głosowania przez członków Rady in pleno bez szczególnego uzasadnienia wbrew opiniom zespołów Rady, uzyskania wskazania Rady na urząd sędziego przy braku opinii organów samorządu sędziowskiego, lub po uzyskaniu opinii wyraźnie ukazującej brak poparcia kandydatury, w szczególności poprzez nieuzyskanie większości głosów poparcia lub uzyskanie wyraźnie niższego poparcia niż inny kandydat startujący w tym samym konkursie, a bez racjonalnego uzasadnienia takiej decyzji, albo po wcześniejszym uzyskaniu przez kandydata delegacji do sądu wyższego rzędu na podstawie arbitralnej decyzji Ministra (...), niemającej racjonalnego uzasadnienia merytorycznego związanego z jakością pracy danego sędziego lub też bez takiej delegacji, w przypadku niskiej jakości tej pracy;
4. procedury konkursowe, w których wskazano osobę o oczywiście mniejszych kompetencjach w stosunku do innych osób startujących w konkursie - w przypadku sędziów przedstawianych do awansowania przez Krajową Radę Sądownictwa istotne znaczenie będzie miał charakter awansu, w szczególności to, jak szybko do niego doszło oraz na jakie stanowisko awansował dany sędzia.
Sąd Apelacyjny podziela w całości przestawione w powyższych orzeczeniach stanowisko Sądu Najwyższego.
Tożsame wnioski i zasady oceny procedury powoływania sędziów jako komponenty rozstrzygnięcia o niezawisłości i bezstronności sędziego w kontekście zagwarantowania skutecznej ochrony sądowej na gruncie art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE wynikają z orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyrok C-585/18, wyrok C-824/18, wyrok C-791/19, wyrok C-487/19). Również wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wydane w sprawach przeciwko Polsce wskazują, że zastosowanie wadliwej procedury wyboru składu sądu, poprzez dopuszczenie przedstawicieli władzy wykonawczej i ustawodawczej do ukształtowania Krajowej Rady Sądownictwa, może prowadzić do takiego skutku, że sąd obsadzony w wadliwej procedurze nie będzie uznany za „sąd ustanowiony ustawą", spełniający kryterium niezawisłości, niezależności i bezstronności w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwencji (por. wyrok z 22 lipca 2021 r., (...), skarga nr (...), §§ 4‑53; wyrok z 8 listopada 2021 r., D.-F. i O., skarga nr (...) i (...); wyrok z 3 lutego 2022 r., (...) sp. z o.o., skarga nr (...), §§ 4-78 i 95-225; wyrok z 15 marca 2022 r., skarga nr (...), §§ 14-28).
Podsumowanie rozważań ETPC na ten temat zawiera wyrok z 23 listopada 2023 r., W. przeciwko Polsce (skarga nr (...)), któremu Trybunał nadał rangę wyroku pilotażowego. W wyroku tym ETPC przywołał zasady dotyczące zakresu i znaczenia, jakie należy nadać pojęciu „sądu ustanowionego ustawą”, określone w sprawie G. Á., oraz odwołał się do wskazanego w tym samym orzeczeniu testu progowego. ETPC dokonał jednoznacznej oceny nowelizacji z dnia 8 grudnia 2017 r., wskazując, że:
„ustawa praktycznie usunęła nie tylko dotychczasowy system przedstawicielski, ale także gwarancje niezależności sądownictwa w tym zakresie. W rezultacie umożliwiło to władzy wykonawczej i ustawodawczej bezpośrednią lub pośrednią ingerencję w procedurę powoływania sędziów, z której możliwości te władze skorzystały. (…) Procedura powoływania sędziów, uwidaczniająca nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów, była per se niezgodna z art. 6 ust. 1 Konwencji i jako taka stanowiła fundamentalną nieprawidłowość wpływającą negatywnie na cały proces i zagrażającą legitymacji sądu złożonego z tak powołanych sędziów.” (§ 173 wyroku)
W § 324 wyroku w sprawie W. ETPC wskazał, że u podstaw stwierdzonych naruszeń art. 6 ust. 1 Konwencji leżą problemy systemowe, a podstawowym problemem jest wadliwa procedura powoływania sędziów z udziałem KRS ukształtowanej ustawą zmieniającą z 2017 r., która z natury rzeczy i w sposób ciągły wpływa na niezawisłość powoływanych w ten sposób sędziów. Ma to również, jak podkreślono w wyrokach D.-F. i O. oraz (...) sp. z o.o., konsekwencje dla powoływania sędziów nie tylko Sądu Najwyższego, ale także sądów powszechnych, wojskowych i administracyjnych, które zostały dotknięte tą samą wadą systemową.
Europejski Trybunał Praw Człowieka odniósł się ponadto do wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 24 listopada 2021 r. (sygn. akt K 6/21) i z 10 marca 2022 r. (sygn. akt K 7/21), wskazując, że Trybunał Konstytucyjny swoimi orzeczeniami faktycznie utrwalił stan ciągłej niezgodności z Konwencją, konsekwentnie próbując podważyć i uniemożliwić wykonanie wyroków ETPC dotyczących niezależności sądownictwa i wadliwej procedury powoływania sędziów (§ 325, § 102, 107-108 i 141‑144).
Nadanie wyrokowi w sprawie W. charakteru wyroku pilotażowego oznacza, że Polska jest zobowiązana do wyeliminowania źródła naruszenia na przyszłość i zapewnienia zadośćuczynienia za uszczerbek doznany w przeszłości nie tylko przez indywidualnego skarżącego (skarżących) w sprawie pilotażowej, ale także przez wszystkie inne ofiary tego samego rodzaju naruszenia, przy czym liczba analogicznych skarg złożonych do ETPC wyniosła według stanu na jesień 2023 r. niemalże 500 spraw - por. §§ 318 i 323 wyroku w sprawie W..
Sąd Apelacyjny podkreśla, że obowiązek zapewnienia stronom takiego standardu procesu, w ramach którego nie może być żadnych wątpliwości co do niezawisłego i bezstronnego sądu, spoczywa na państwie w każdym postępowaniu sądowym, zaś zauważenie przez sąd istnienia ryzyka naruszenia tego obowiązku w konkretnej sprawie, obliguje do jego wyeliminowania. Sąd Apelacyjny przyjmuje również za trafną konkluzję ETPC w wyroku w sprawie W. (por. § 170), że standardy Konwencji nie wykluczają uprawnienia „innych sędziów” do ogólnego kwestionowania „prawa sędziego do orzekania” lub weryfikowania prawidłowości procedury poprzedzającej powołanie sędziego przez Prezydenta (patrz również: wyrok ETPC w sprawie D.-F. i O., przeciwko Polsce, §§ 283-312).
Obowiązkiem Sądu Apelacyjnego było zatem zbadanie, czy z uwagi na skład Sądu Okręgowego, który wydał zaskarżone orzeczenie, zachodzi nieważność postępowania. Stosując wynikające z powołanego wyżej orzecznictwa zasady oceny do ustalonego stanu faktycznego odnoszącego się do procedury nominacyjnej sędziego A. G. Sąd Apelacyjny zważył, że:
Niewątpliwie powołania sędziego A. G. na stanowisko Sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie dokonano na podstawie rekomendacji KRS, ukształtowanej na mocy ustawy zmieniającej z 2017 r., a więc organu, który nie dawał już wystarczającej rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej oraz wykonawczej. W tym zakresie Sąd Apelacyjny odwołuje się do uzasadnienia ww. uchwały połączonych Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r., do wyroku TSUE w sprawach poł. C-585/18, C-624/18 i C-625/18, a także wyroków TSUE w sprawach C-824/18, C-791/19, C-487/19, jak również do wyroku ETPC w sprawie W.przeciwko Polsce i tam powołanego dalszego orzecznictwa.
Podzielić należy także ocenę ETPC, że na mocy ustawy zmieniającej z 2017 r., władza ustawodawcza i wykonawcza uzyskały decydujący wpływ na skład KRS. Ustawa praktycznie usunęła nie tylko dotychczasowy system przedstawicielski, ale także gwarancje niezależności sądownictwa w tym zakresie. W rezultacie umożliwiło to władzy wykonawczej i ustawodawczej bezpośrednią lub pośrednią ingerencję w procedurę powoływania sędziów, z której możliwości te władze skorzystały (§ 73 wyroku Wałęsa p-ko Polsce). Europejski Trybunał Praw Człowieka podkreślił, że procedura powoływania sędziów, uwidaczniająca nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów, była per se niezgodna z art. 6 ust. 1 Konwencji i jako taka stanowiła fundamentalną nieprawidłowość wpływającą negatywnie na cały proces i zagrażającą legitymacji sądu złożonego z tak powołanych sędziów.
Podkreślić jednak trzeba, że w uchwale połączonych Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. nie wykluczono takiej możliwości iż, pomimo przeprowadzenia procedury nominacyjnej przez wadliwie ukształtowaną Krajową Radę Sądownictwa, okaże się, że tak mianowany sędzia spełnia jednak warunki bezstronności i niezawisłości. Sąd Apelacyjny wobec tego poddał ocenie wszystkie istotne okoliczności dotyczące drogi zawodowej sędziego A. G., jak również opisany wyżej przebieg konkursu, w wyniku którego Krajowa Rada Sądownictwa przedstawiła do nominacji kandydaturę sędziego G. a jednocześnie nie przedstawiła kandydatur sędziów o znacznie dłuższym stażu orzeczniczym.
Uwagę zwraca znaczne przyspieszenie kariery sędziego A. G. poczynając od przełomu 2017/2018 r. Sędzia uzyskał w lutym 2018 r. powołanie na stanowisko wiceprezesa sądu, stając się jednym z beneficjentów dokonanej w 2017 r. nowelizacji przepisów ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, kiedy to art. 17 ust. 1 ustawy nowelizującej z dnia 12 lipca 2017 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 1452) umożliwił Ministrowi (...) masowe odwoływanie prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych i arbitralne powołanie na te stanowiska osób przychylnych władzy wykonawczej. Następnie w 2019 r. sędzia objął stanowisko zastępcy dyrektora jednego z departamentów Ministerstwa (...), co także zawdzięczał arbitralnej decyzji Ministra (...). W tym samym okresie dokonał zgłoszenia w konkursie na wolne stanowisko sędziowskie. Dodatkowo, w niniejszej sprawie trzeba mieć na względzie, że osobą, która z upoważnienia Ministra (...)podjęła obie korzystne dla sędziego A. G. decyzje kadrowe, był powód Ł. P., na którą to okoliczność powołał się sam sędzia w oświadczeniu złożonym w związku z żądaniem wyłączenia go w trybie art. 49 kpc.
Takie fakty, jak powołanie sędziego A. G. na stanowisko wiceprezesa sądu rejonowego w lutym 2018 r., a następnie delegacja do Ministerstwa z jednoczesnym powołaniem na funkcję zastępcy dyrektora departamentu, dowodzą związków sędziego z ówczesną władzą wykonawczą. Jednocześnie decyzje sędziego A. G. o przyjęciu stanowisk proponowanych mu przez przedstawicieli władzy wykonawczej w takich okolicznościach są wyrazem jego akceptacji dla forsowanych przez ówczesną władzę ustawodawczą i wykonawczą zmian mających na celu podważenie niezależności sądownictwa, a przez to ograniczenie funkcji kontrolnej władzy sądowniczej wobec pozostałych władz. Takie zachowanie dowodzi, że sędzia wspierał swoją postawą działania władzy politycznej (wykonawczej oraz ustawodawczej) sprzeczne z zasadami państwa prawa.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, to w powyższych okolicznościach, a w szczególności w przychylności sędziego A. G. wobec bezprawnych poczynań władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz w osobistych znajomościach sędziego z przedstawicielami władzy wykonawczej, należy upatrywać przyczyny sukcesu sędziego w procedurze konkursowej przeprowadzonej przez skrajnie upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa. Dodatkowo należy zauważyć, że biorąc udział w procedurze nominacyjnej, która jest niekonstytucyjna, sprzeczna z prawem unijnym i przepisami Konwencji o ochronie praw człowieka, sędzia A. G. legitymizował swoją postawą funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa w takim kształcie. Nie istniały bowiem żadne obiektywne okoliczności, jak przykładowo wieloletnia stała delegacja sędziego do sądu okręgowego lub wyjątkowo długi staż pracy, które mogłyby stanowić uzasadnienie dla poddania się wadliwej procedurze i które pozwalałyby uznać, że - mimo uzyskania rekomendacji od wadliwie ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa - sędziaA. G.spełnia minimalne standardy niezawisłości.
Sąd Apelacyjny podkreśla przy tym, że brak niezależności sądu obsadzonego w wadliwej procedurze przez sędziego, który nie daje gwarancji niezawisłości i bezstronności, nie ustaje dlatego, że doszło następnie do zmiany ugrupowania politycznego sprawującego władzę ustawodawczą i wykonawczą.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, od każdego sędziego należy oczekiwać, że w wątpliwych sytuacjach rozważy treść przepisów ustawowych pod kątem ich zgodności z konstytucją, prawem unijnym i Konwencją o Ochronie Praw Człowieka. Od każdego sędziego, a szczególnie od osób kandydujących na wyższe stanowiska sędziowskie, należy też oczekiwać umiejętności wychwycenia przynajmniej jaskrawych naruszeń norm wyższego rzędu. W przypadku tzw. reformy sądownictwa, której element stanowiła zmiana przepisów o Krajowej Radzie Sądownictwa i wymiana składu osobowego Rady, istnieje bogate orzecznictwo, które ułatwia taką analizę kandydatom na sędziów.
Po wydaniu uchwały połączonych Izb Sądu Najwyższego oraz pierwszych orzeczeń TSUE i ETPC odnoszących się do kryzysu praworządności w Polsce kandydat uczestniczący w wadliwej procedurze nominacyjnej nie może zasłaniać się twierdzeniem, że działał w zaufaniu do obowiązujących przepisów regulujących tryb procedury nominacyjnej. Nie oznacza to jednak, w świetle uzasadnienia uchwały połączonych Izb Sądu Najwyższego, że każda taka nominacja będzie skutkowała nieważnością postępowań sądowych przeprowadzonych z udziałem tak powołanego sędziego sądu powszechnego. Pamiętając o tym, że od 2018 r. zlikwidowano możliwość uzupełniania kadry sędziowskiej w procedurze, która nie budziłaby wątpliwości konstytucyjnych, trzeba zdać sobie sprawę, że z jedynej dostępnej ścieżki awansu mogli korzystać także sędziowie, którzy swoją postawą zawodową dowodzą, że pozostali niezawiśli od władzy wykonawczej i bezstronni. Szczególna jest też pozycja absolwentów aplikacji sędziowskiej, dla których konkurs przed upolitycznioną Krajową Radą Sądownictwa był i nadal pozostaje jedyną możliwością objęcia stanowiska sędziowskiego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, wątpliwa jest możliwość przypisania przymiotu niezawisłości i bezstronności tym sędziom, którzy po przejściu wadliwej procedury awansowej przed KRS zdecydowali się przyjąć nominacje na wyższe stanowiska sędziowskie po dniu 23 listopada 2023 r., tj. po wydaniu przez Europejski Trybunał Praw Człowieka wyroku pilotażowego w sprawie W..
Natomiast w przypadku procedur zakończonych nominacją wręczoną przed dniem 23 listopada 2023 r. zachodzi potrzeba indywidualnej oceny, czy okoliczności awansu danego sędziego dowodzą braku niezawisłości i bezstronności, a tym samym naruszenia prawa stron do sądu, co prowadzi do nieważności postępowania z udziałem takiego sędziego.
Pomyślna dla sędziego A. G. uchwała KRS zapadła w czerwcu 2021 r., a zatem w okresie po wydaniu uchwały połączonych Izb SN oraz kilku orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości, odnoszących się do braku niezależności nowej KRS (wyrok z 19.11.2019 r. C-585/18, wyrok z 2 marca 2021 r. C-824/18). Z kolei wyroki ETPC w sprawie D. – F. i O. (z 8.11.2021r.) oraz w sprawie R. (z 22.07.2021 r.), zapadły po podjęciu uchwały KRS z 8 czerwca 2021 r. a przez wydaniem przez Prezydenta RP postanowienia z dnia 8 czerwca 2022 r. o powołaniu sędziego A. G. na stanowisko sędziego sądu okręgowego. Proces nominacyjny sędziego G. zakończył się jednak przed wydaniem wyroku ETPC w sprawie W.. Konieczna była zatem w niniejszej sprawie całościowa ocena wszystkich relewantnych okoliczności.
Z przedstawionych wyżej okoliczności wynika, że sędzia A. G. dysponował niewielkim stażem orzeczniczym, nie orzekał w sadzie okręgowym na delegacji przed 2017 r. a jego późniejsza delegacja do sądu okręgowego zbiegła się z wątpliwymi zmianami ustrojowymi w sądownictwie i trwała zaledwie kilka miesięcy. Nie można zatem usprawiedliwić decyzji sędziego o poddaniu się wadliwej procedurze wieloletnim doświadczeniem orzeczniczym, czy też wieloletnim orzekaniem na podstawie delegacji stałej w sadzie, którego dotyczyła procedura awansowa. W świetle całokształtu powyższych okoliczności sukces kandydatury A. G., jako sędziego z niewielkim doświadczeniem zawodowym, szczególnie na tle odrzuconych kandydatów, należy odczytywać w kontekście jego osobistych powiązań z władzą wykonawczą. Uznać należy, że to zaufanie władzy wykonawczej zapewniło sędziemu A. G.najpierw stanowisko wiceprezesa, następnie stanowisko zastępcy dyrektora departamentu, a na koniec pozytywny wynik procedury nominacyjnej mimo jego niewielkiego stażu orzeczniczego. Jednocześnie postawa sędziego G., zgoda na obejmowanie w tak szczególnych okolicznościach funkcji administracyjnych, a także zignorowanie przez sędziego wniosków wypływających z bogatego już w okresie lat 2021 – 2022 orzecznictwa TSUE oraz ETPC odnoszącego się do kryzysu praworządności w Polsce, muszą być odczytane jako wyraz wsparcia tego sędziego dla ówczesnych poczynań władzy wykonawczej, ograniczającej niezawisłość sądownictwa i zmierzającej do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości.
Powyższe oznacza, że sędziego A. G. nie można uznać za sędziego niezawisłego i bezstronnego, a wobec tego przymiotu niezależności i bezstronności pozbawiony był także Sąd Okręgowy orzekający w takim składzie. W konsekwencji uznać należy, że z uwagi na skład Sądu Okręgowego zaskarżony wyrok zapadł w warunkach nieważności postępowania w rozumieniu art. 379 pkt 4 kpc, bowiem stwierdzona wadliwość procesu powołania sędziego A. G. spowodowała, że nie zapewniono stronom prawa do rozpoznania sprawy przez sąd niezależny i bezstronny (art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności).
Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 2 k.p.c.
Marzanna Góral Marzena Konsek-Bitkowska Dorota Markiewicz