I AGa 32/22
Dnia 28 lutego 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
Sędzia SA |
Krzysztof Depczyński |
Protokolant |
Magdalena Magdziarz |
porozpoznaniuwdniu 9 lutego 2023 r. w Ł.
na rozprawie
sprawyzpowództwa Spółdzielni (...) z siedzibą
w Ł.
przeciwko P. Ś.
o zapłatę
na skutekapelacji pozwanego
odwyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 19 listopada 2021 r.
sygn. akt X GC 771/21
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten tylko sposób, że zasądzoną od pozwanego kwotę 103 478,23 zł obniża do kwoty 94 500 (dziewięćdziesiąt cztery tysiące pięćset) zł, oddalając powództwo w pozostałej części;
II. oddala apelację pozwanego w pozostałej części;
III. zasądza od P. Ś. na rzecz Spółdzielni (...) z siedzibą w Ł. kwotę 4 050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;
IV. przyznaje adwokat K. B. z Kancelarii Adwokackiej w Ł. kwotę 3 321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym i kwotę tę nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi.
I AGa 32/22
Wyrokiem z 19 listopada 2021 roku w sprawie z powództwa Spółdzielni (...) w Ł. przeciwko P. Ś. o zapłatę, Sąd Okręgowy w Łodzi:
1/ zasądził od pozwanego P. Ś. na rzecz powoda Spółdzielni (...) w Ł. kwotę 103.478,23 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 grudnia 2017 roku do dnia zapłaty,
2/ zasądził od pozwanego P. Ś. na rzecz powoda Spółdzielni (...) w Ł. kwotę 14.867 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu,
3/ nie obciążył pozwanego P. Ś. częścią kosztów procesu,
4/ przyznał adwokat K. B. prowadzącej Kancelarię Adwokacką w Ł. ul. (...)/lok. 26, 90-135 ŁÓDŹ tytułem zwrotu kosztów niepopłaconej pomocy prawnej świadczonej pozwanemu z urzędu, wynagrodzenie w kwocie 12. 177 zł łącznie z podatkiem Vat i nakazał wypłacić powyższe wynagrodzenie ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi.
Powyższy wyrok został oparty na następujących
ustaleniach faktycznych:
Powód Spółdzielnia (...) z siedzibą ul. (...) w Ł. stanowi zrzeszenie przedsiębiorców. Celem statutowym Spółdzielni jest pomoc zrzeszonym przedsiębiorcom przez wsparcie finansowe i organizacyjne w wykonywaniu prac budowlanych realizowanych przez jej członków. Pozwany P. Ś. był członkiem Spółdzielni i pełnił funkcję prezesa zarządu powodowej Spółdzielni (...) od 1997 roku do września 2017 roku. Pozwany prowadził działalność gospodarczą pod nazwą Firma Budowlana (...) w Ł.. P. Ś. jako przedsiębiorca i jako podwykonawca spółdzielni wykonywał większość prac budowlanych realizowanych przez Spółdzielnię. Od 2010 r. kierownikiem biura w Spółdzielni była A. P.. Do jej obowiązków należało między innymi: wystawianie faktur zakupowych, sprzedażowych, pisanie pism, rozliczanie faktur. Część obowiązków przejęła E. Z. (1). Księgowość Spółdzielni prowadziło zewnętrzne biuro rachunkowe. Spółdzielnia funkcjonowała w ten sposób, że członek Spółdzielni wybierał przetarg publiczny na roboty budowalne, Spółdzielnia na zlecenie członka przystępowała do przetargu jako generalny wykonawca robót. Kosztorys ofertowy z określeniem wynagrodzenia przygotowywał dla Spółdzielni na potrzeby przetargu ten członek, który miał wykonywać prace jako podwykonawca Spółdzielni. Takie rozwiązanie jako wsparcie organizacyjne, by Spółdzielnia uczestniczyła w przetargu, a nie samodzielnie członek Spółdzielni jako przedsiębiorca, wynikało z faktu, że Spółdzielnia miała lepszą pozycję ofertową i większe możliwości organizacyjne, niż poszczególny przedsiębiorca. Po wygraniu przetargu przez Spółdzielnię prace budowalne Spółdzielnia jako generalny wykonawca powierzała do realizacji swojemu członkowi – przedsiębiorcy na zasadzie podwykonawstwa. Członek Spółdzielni wykonywał prace budowlane w ramach własnej firmy za pośrednictwem zatrudnionych przez siebie pracowników i przy użyciu własnego sprzętu budowlanego, a spółdzielnia udzielała jedynie pomocy organizacyjnej. Oprócz wsparcia organizacyjnego, pomoc Spółdzielni polegała na udzielaniu członkom wykonującym prace budowalne, także wsparcia finansowego. Spółdzielnia udzielała wsparcia finansowego dla swoich członków i z tytułu realizowanych przez nich robót wykonawczych w dwojaki sposób. Spółdzielnia uzyskiwała w bankach kredyty i pożyczki celowe na poczet realizowania zakontraktowanych prac budowalnych. Następnie uzyskane z banku środki finansowe z kredytu lub pożyczki przekazywała w ramach pomocy finansowej członkom Spółdzielni - podwykonawcom na sfinansowanie realizacji prac budowalnych na konkretnej inwestycji z wygranego przetargu. W umowie podwykonawczej między członkiem Spółdzielni jako generalnym wykonawcą a członkiem Spółdzielni jako podwykonawcą, zastrzegano wynagrodzenie prowizyjne dla Spółdzielni w wysokości 2% wartości umowy. Uzyskana w ten sposób kwota była przeznaczana na utrzymanie Spółdzielni. Członek wykonawca zabezpieczał kredyt celowy swoim majątkiem i przepływami z tytułu realizowanych robót. Z treści umowy kredytowej i aneksów do umowy Bank miał wiedzę na temat mechanizmów tego wsparcia. Wsparcie dla przedsiębiorców – członków Spółdzielni następowało także poprzez pożyczki nazywane pomocą finansową pochodzące z konta bieżącego Spółdzielni, na którym to koncie był okresowo aktywny kredyt w rachunku bieżącym. Na tym rachunku każdy wpływ obniżał wykorzystanie kredytu, a każda płatność powodowała podwyższenie salda wykorzystania kredytu. Podstawą wypłaty wsparcia finansowego o charakterze pożyczki miała być umowa pisemna pomiędzy stronami, zawierająca wszystkie elementy niezbędne do określenia charakteru zobowiązania, kwoty pożyczki, terminu zwrotu, źródeł spłaty, przeznaczenia, ewentualnego oprocentowania, czy innych kosztów związanych z administrowaniem pożyczki, pozostałych ustaleń stron. Umowa o pożyczkę mogła też zawierać gwarancje jakie daje pożyczkobiorca.
Pozwany korzystał z pożyczek finansowych z tytułu pomocy udzielanej członkom spółdzielni w wysokości przekraczającej 300.000 zł oraz z pożyczek celowych udzielanych przez Spółdzielnię ze środków uzyskiwanych z zaciąganych kredytów celowych na poczet konkretnych inwestycji. W dniu 2 stycznia 2017 r.; pozwany złożył wniosek o pomoc na poczet robót budowlanych dla (...) na kwotę brutto 317 tys. zł. Umowa o udzielenie pomocy finansowej na 2017 rok dla pozwanego została zawarta w dniu 2 stycznia 2017 r. na kwotę pożyczki do wysokości 380 tys. zł oprocentowanej 1,17 % miesięcznie na okres 24 miesięcy od daty ostatniej wypłaty pomocy w 2017 r. Z uwagi na brak płatności odsetek, Spółdzielnia wypowiedziała umowę i w wezwaniu do spłaty zadłużenia z dnia 8 grudnia 2017 r. wezwała do spłaty kwoty kapitału 405.990,52 zł i 32.277,29 zł zaległych odsetek.
Powód Spółdzielnia (...) w marcu 2015 roku na zlecenie P. Ś. przystąpiła do przetargu na wykonanie robót budowlanych na rzecz inwestora (...) S.A. Odział Ł.-Miasto w Ł. na obiekcie położonym w Ł. przy ul. (...) w zakresie „wykonywania robót w branży elektrycznej, sanitarnej, budowlanej mającej na celu doprowadzenie inwestycji do stanu zgodności z projektem budowlanym przebudowy parteru budynku zlokalizowanego w Ł. ul. (...)”. Spółdzielnia wygrała przetarg i umowa na wykonanie robót budowlanych zawarta w dniu 19 marca 2015 r. pomiędzy powodową Spółdzielnią (...) a (...) jako zamawiającym. Umowa zawarta została w wyniku postępowania o udzielenie zamówienia na realizację robót budowlanych. Ze strony Spółdzielni umowę podpisał prezes Spółdzielni P. Ś. i pełnomocnik Zarządu – E. Z. (1). Umowa określiła warunki realizacji, to jest terminy, przedmiot, obowiązki stron umowy, zabezpieczenie należytego wykonania umowy w wys. 5 % wynagrodzenia, zasady rękojmi i gwarancji, wynagrodzenie w formie ryczałtu w wysokości 360.012,28 zł bez VAT, z podatkiem VAT – 442.815,10 zł i inne warunki. Spółdzielnia zobowiązała się wykonać prace do dnia 31 grudnia 2015 roku. W tym samym dniu Spółdzielnia (...) (osoby reprezentujące Spółdzielnię i podpisujące za Spółdzielnię nie zostały wymienione w umowie) – zawarła z członkiem Spółdzielni – Firmą Budowlaną (...) (osoby podpisujące za Firmę Budowlaną nie zostały wymienione w umowie) – umowę na wykonanie zadania – wykonanie robót budowalnych. Powodowa Spółdzielnia oświadczyła, że wygrała przetarg i zawarła z (...) umowę na wykonanie robót. Jako załącznik do umowy dołączona została umowa (...) i powodowej Spółdzielni (...). Strony określiły wysokość wynagrodzenia dla wykonawcy w wysokości takiej samej, jak w umowie pomiędzy Spółdzielnią i (...). Wykonawca miał otrzymać wynagrodzenie w terminie 7 dni od daty wpływu należności z (...) do Spółdzielni, pomniejszone o różne wymienione w umowie składniki, w tym o koszty kredytu indywidualnego w postaci kosztu uruchomienia, prowizji, opłat, kaucji. Spółdzielnia mogła dokonywać potrąceń z wynagrodzenia za roboty - wymienione w umowie płatności i opłaty na rzecz Banku. W umowie strony literalnie nie zapisały potrącania z wynagrodzenia wykonawcy odsetek od kredytu naliczanych przez bank Spółdzielni - czyli kosztów funkcjonowania kredytu oraz spłat kapitału kredytu, który to kredyt w § 6 umowy został przewidziany. W umowie nie wymieniono literalnie, kto będzie kredytobiorcą w odniesieniu do tego kredytu. Nie było jednak wątpliwości między stronami, że to Spółdzielnia (...), a pozwany będzie faktycznie spłacał należności do banku. Po podpisaniu umowy prezes zarządu P. Ś. zlecił własnej firmie, jako podwykonawcy spółdzielni wykonywanie prac budowlanych na inwestycji na obiekcie (...) S.A. za wynagrodzeniem prowizyjnym na rzecz Spółdzielni (...) wynoszącym 2 % wartości umowy.
Kredytodawca Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Ł. z siedzibą w Ł. i kredytobiorca – Spółdzielnia (...) w siedzibą w Ł., zawarli w dniu 31 marca 2015 r. umowę o kredyt rewolwingowy nr l/OR/521 na kwotę 200.000zł w oparciu o wniosek kredytowy Spółdzielni z dnia 20 marca 2015 r. Umowę ze strony Spółdzielni podpisali Prezes zarządu P. Ś. i pełnomocnik zarządu – E. Z. (1). Przeznaczeniem kredytu było finansowanie bieżącej działalności gospodarczej dotyczącej realizacji umów na roboty budowlane. Okres kredytowania to 31.03.2015 r. – jako data postawienia kredytu do dyspozycji kredytobiorcy i do 31.12.2015 r. jako data spłaty, czyli łącznie 9 miesięcy. Kredyt był oprocentowany w wysokości 10 % w stosunku rocznym. Wykorzystanie kredytu miało nastąpić w rachunku kredytowym do kwoty umówionej, przelanie kwoty przyznanej z rachunku kredytowego na rachunek bieżący kredytobiorcy, na określony cel gospodarczy i poprzez płatności związane z tym celem, płatności dokonywane poprzez przelewy z rachunku bieżącego Spółdzielni. Kredyt miał charakter odnawialny, co oznacza, że spłata umożliwiała wykorzystanie na nowo do kwoty określonej w umowie. Bank określił warunki postawienia kredytu do dyspozycji kredytobiorcy, które wiązały się ściśle z dokonaniem zabezpieczenia prawnego kredytu. Warunkiem tym było zabezpieczenie kredytu na majątku prywatnym małż. Ś. w postaci hipoteki na nieruchomości, poręczenia wg prawa wekslowego P. Ś. i poręczenia wg prawa cywilnego P. Ś., upoważnienia dla banku do środków pieniężnych pochodzących z zapłaty za roboty budowlane wynikające z umowy zawartej z (...) a kierowane poprzez rachunek u kredytodawcy. Weksel własny in blanco miał wystawić kredytobiorca. Umowa wskazała rachunek obsługi kredytu – nr (...) i na ten rachunek strony umowy, to jest Spółdzielnia mogła dokonywać z rachunku bieżącego spłat związanych z kapitałem i kosztami obsługi kredytu. Prowizje za udzielenie i rozpatrzenie wniosku kredytowego wyniosły 4 tys. zł i miały być zapłacone przed uruchomieniem kredytu. W umowie jest też prowizja od niewykorzystanego limitu kredytu w wysokości 3%, pobierana przez Bank co miesiąc z rachunku bieżącego Spółdzielni, to jest również pozycja kosztowa kredytu. Na wniosek Spółdzielni o wydłużenie terminu spłaty kredytu /bez daty, pisany odręcznie/ podpisany przez te same osoby ze strony Spółdzielni, które podpisały umowę kredytową, Bank wydał decyzję pozytywną wyrażoną poprzez aneks Nr (...) do umowy, z dnia 29.12.2015 r., w którym to aneksie, Bank ustalił termin spłaty kredytu na 30.06.2016 r. Bank pobrał prowizję od prolongaty w wys. 4 tys. zł, która to prowizja zwiększa koszty obsługi kredytu. Jednocześnie w aneksie znalazł się dodatkowy punkt umowny, że każda kwota przekazana przez (...) SA tytułem zapłaty za roboty będzie spłacać kredyt. Zapis ten zmienił tryb spłaty kredytu gwarantujący bankowi szybszą spłatę z pominięciem dyspozycji Spółdzielni w zakresie spłaty. Aneks podpisał prezes P. Ś. i pełnomocnik zarządu E. Z..
W dacie 31 marca 2016 r. strony podpisały aneks Nr (...), który przedłużył termin spłaty kredytu na dzień 30 czerwca 2017 r., czyli na kolejny rok, obniżył oprocentowanie z 10 % na 8 % p. a. (rocznie), pobierał prowizję przygotowawczą 4 tys. zł, prowizję za administrowanie 600 zł (0,3 %), utrzymywał kwotę kredytu 200.000 zł. Bank podtrzymywał zapis, że każda kwota przekazana przez (...) na rachunek bieżący Spółdzielni była zaliczana na spłatę kredytu. Aneks Nr (...) podpisał za Spółdzielnię Prezes (...) i pełnomocnik zarządu E. Z. (1). W dacie 2 kwietnia 2017 r. Spółdzielnia zwróciła się do Banku o pomniejszenie limitu kredytu o kwotę 20 tys. zł z planowanego wpływu na rachunek Spółdzielnie od (...) za III etap robót- za III etap wpływ miał wynieść 76.265 zł. Za etap I i etap II inwestycji wpływ miał wynieść łącznie 202.696 zł netto, z czego na spłatę kredytu miała być – wg harmonogramu – przeznaczona kwota – 65 000 zł. Według planu spłaty kredytu celowego przedstawionego do banku w dacie 2 kwiecień 2017 r., kredyt ten miał być spłacony też z innych zadań inwestycyjnych z uwagi na niewystarczalność środków od (...) w dacie kwiecień 2017 r. – to jest z zadania Zarząd Zieleni Miejskiej w Ł. (kwota 20.000 zł), Przedsiębiorstwo (...) (kwota 10.000 zł), Poczta Polska P. podpisanie umowy (kwota 35.000 zł).
W dniu 30 czerwca 2017 r. strony podpisały aneks Nr (...), na wniosek Spółdzielni z dnia 19.06.2017 r. o prolongatę spłaty kredytu. Bank przedłużył termin spłaty kredytu do 31.12.2017 r., przy czym kwota kredytu do spłaty została zmniejszona i wynosiła 115.000 zł, co oznacza spłatę kwoty kapitału w wysokości – 85 000,00 zł. W aneksie Bank zmodyfikował zabezpieczenie prawne kredytu w postaci upoważnienia do środków pieniężnych z rachunku bieżącego Spółdzielni będących zapłatą przez (...) za roboty wykonane przez firmę (...). Bank zmienił też formułę oprocentowania i oparł ją o stawkę referencyjną WIBOR 3M plus stała marża 6,27 p. p. / łącznie 8 % p. a. w dacie aneksu/. Aneks podpisali ze strony Spółdzielni prezes P. Ś. i z-ca prezesa – R. N.. Bank pobrał dwie prowizje, jedna – 1150 zł i druga 230 zł, stanowiące koszty kredytu przedmiotowego. W dniu 21.08.2017 r., czyli po dacie zawarcia aneksu Nr. (...), Spółdzielnia wniosła do banku o zmniejszenie limitu kredytu o kwotę – 20.500 zł, co oznaczało pomniejszenie limitu obowiązującego do kwoty – 94.500 zł.
W dniu 21.12.2017 r. Spółdzielnia i Bank zawarły aneks Nr (...) do umowy kredytowej, na wniosek Spółdzielni z dnia 14.12.2017 r. Aneks przedłużał termin spłaty kredytu w kwocie 94.500 zł – do dnia 30.12.2018 r. Bank pobrał prowizję przygotowawczą w wysokości 1.890 zł, prowizję za administrowanie w wysokości 283,50 zł. Za Spółdzielnię aneks podpisali dwaj członkowie zarządu – W. A.
i R. N..
Kredyt dedykowany na finansowanie kontraktu z (...) w kwocie 200.000 zł nie został spłacony w pierwotnym terminie spłaty, strony umowy podpisały 4 aneksy przedłużające termin końcowy spłaty, jako ostateczny termin spłaty strony umowy kredytowej określiły 30.12.2018 r., w okresie do daty aneksu Nr (...) z rachunku Spółdzielni dokonano spłaty łącznej kapitału kredytu w kwocie 105.500 zł. Kredyt w wysokości 200.000 zł po wypłacie na rachunek Spółdzielni w dniu 31 marca 2015 roku został następnie przelany z rachunku bankowego spółdzielni na rachunek bankowy Firmy Budowlanej (...). Przekazanie kwoty kredytu nastąpiło na zlecenie prezesa zarządu P. Ś. do wykonania umowy podwykonawczej z dnia 19 marca 2015 roku par. 6 pkt e. Kwota ta została określona jako pożyczka udzielona Firmie Budowlanej (...) na potrzeby realizacji inwestycji na obiekcie (...) S.A. objętej umową podwykonawczą. Wypłata tej kwoty traktowanej jako pożyczka w łącznej kwocie 200.000 zł nastąpiła ratalnie i tak: dnia 1 kwietnia 2015 roku w kwocie 50.000,00 zł, dnia 7 kwietnia 2015 roku w kwocie 30.750,00 zł, dnia 9 kwietnia 2015 roku w kwocie 20.000 zł, dnia 15 kwietnia 2015 roku w kwocie 10.000 zł, dnia 17 kwietnia 2015 roku w kwocie 20.000 zł, dnia 30 kwietnia 2015 roku - 10.000 zł, dnia 6 maja 2015 roku w kwocie 3.500 zł, dnia 20 maja 2015 roku w kwocie 55.750 zł. Wpłaty były dokonywane z kredytu celowego, były to przelewy z tytułu kredytu, mimo że A. P. opisywała je jako pomoc finansową. Decyzje co do wykonania polecenia przelewów, kwot na przelewach, akceptacja operacji księgowych pochodziły od pozwanego jako prezesa zarządu Spółdzielni. Pozwany podpisywał przelewy i wiedział jakie są tytuły przelewów. Pozwany wszystkim zarządzał i o wszystkim decydował. Pozwany wykonywał 90% robót budowalnych zakontraktowanych przez Spółdzielnię. Pozwany nie występował do Rady Nadzorczej o zgodę na udzielenie kredytu na inwestycję. Wypłata kwoty traktowanej jako pożyczka w łącznej kwocie 200.000 zł nastąpiła bez uzyskania formalnej zgody Rady Nadzorczej Spółdzielni ani też pozwany nie uzyskał zgody drugiego członka zarządu Spółdzielni. W umowie podwykonawczej, jak i w ustnych ustaleniach z członkami Rady Nadzorczej Spółdzielni, pozwany P. Ś. zobowiązał się do spłaty na rzecz spółdzielni kosztów obsługi kredytu udzielnego przez Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Ł.. Kwota kapitału miała być pokryta z wynagrodzenia zapłaconego przez inwestora (...) S.A. na rzecz Spółdzielni za wykonane prace budowlane na obiekcie. Bank miał upoważnienie zawarte w umowie kredytowej w par. 1 pkt 15 ust. 4 do pobrania należności z rachunku bankowego Spółdzielni.
Powodowa Spółdzielnia, która faktycznie realizowała inwestycję podwykonawcą – firma pozwanego, miała problemy z wykonaniem prac na inwestycji. Było to związane ze zmianami zakresu prac, koniecznością dostosowania obiektu do stanu zgodnego przepisami prawa budowlanego. W związku z tym, termin zakończenia prac budowlanych na obiekcie był przedłużany przez Spółdzielnię (...) S.A. na podstawie porozumienia nr 1 i nr 2 z dnia 14 sierpnia 2015 roku oraz ugody z dnia 27 grudnia 2016 roku. Termin zakończenia prac strony ustaliły na dzień 31 maja 2017 roku. Z tytułu prac budowlanych na obiekcie (...) S.A. Odział Ł.-Miasto w Ł. została przez inwestora zapłacona kwota 291.139,86 zł. Na poczet umowy inwestor (...) S.A. wpłacił na rachunek bankowy Spółdzielni prowadzony przez Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Ł. kwoty: w dniu 17 lutego 2017 roku kwotę 118.322,50 zł, w dniu 20 marcu 2017 roku kwotę 130.645,77 zł, w dniu 25 kwietnia 2017 roku kwotę 93.727,14 zł, w dniu 7 sierpień 2017 roku kwotę 41.774,49 zł. Z kwoty 291.139,86 zł na poczet spłaty kredytu prezes zarządu Spółdzielni P. Ś. przeznaczył kwotę 105.500 zł. Pozostała kwota została rozdysponowana na wynagrodzenie podwykonawcy Firmy Budowlanej (...) i pomocy finansowej na rzecz podwykonawcy Firmy Budowlanej (...). Pozwany podjął decyzję, że nie będzie już większej spłaty kredytu. Po częściowej spłacie kapitału kredytu w kwocie 85.000,00 zł: w lutym 25.000,00 zł, w marcu 40.000,00 zł, kwietniu 20.000,00 zł wpłatami dokonanymi do końca kwietnia 2017 roku do spłaty całego kredytu pozostała kwota 115.000,00 zł objęta aneksem do umowy kredytu nr 3/17 z dnia 19 czerwca 2017 roku, z obniżeniem oprocentowania kredytu do kwoty 8% w skali roku. Odsetki od umowy kredytu do maja 2017 roku były spłacane przez powoda ze środków finansowych otrzymywanych od pozwanego P. Ś. w oparciu o wystawiane noty odsetkowe. Natomiast od czerwca 2017 roku pozwany zaprzestał spłaty odsetek, które regulowała spółdzielnia z własnych środków. Dnia 23 sierpnia 2017 roku została spłacona dodatkowo ze środków spółdzielni kwota 20.500,00 zł. Łącznie kapitał kredytu został spłacony w kwocie 105.500 zł, a do całkowitej spłaty kapitału kredytu pozostała kwota 94.500,00 zł. Odsetki od kredytu za okres od czerwca 2017 roku do lutego 2018 roku nie zapłacone na rzecz banku wyniosły 8.987,23 zł. Łączne zadłużenie Spółdzielni wobec Banku z tytułu kredytu na realizację inwestycji na obiekcie (...) S.A. wynosi kwotę 103.487,23 zł. Pismem z czerwca 2017 roku Inwestor (...) S.A. Odział Ł.-Miasto w Ł. odstąpił od umowy na roboty budowlane zawartej ze Spółdzielnią (...) w Ł. na wykonanie prac budowlanych na obiekcie przy ul. (...) w Ł. z powołaniem się na brak zakończenia prac w umownym terminie. Odstąpienie od umowy pozostawał w związku z faktem, iż podwykonawca Spółdzielni Firma Budowlana (...) nie wykonał wszystkich robót objętych umową i nie zgłosiła obiektu do odbioru. Pozwany P. S. twierdził, iż brak zakończenia prac w terminie wynikał z wadliwego przygotowania dokumentacji technicznej obiektu przez inwestora i z konieczności wykonania kolejnych nie przewidzianych uprzednio prac budowlanych. W toku kilkukrotnych negocjacji prezes zarządu Spółdzielni Rzemieślniczej Budowlana P. S. uzależnił zakończenie prac budowlanych od zawarcia z inwestorem aneksu do umowy zwiększającej zakres prac, za zapłatą przez inwestora dodatkowego wynagrodzenia, na co inwestor nie wyraził zgody. Pozwany nie przedłożył Spółdzielni rozliczenia na jakie cele przeznaczył otrzymaną kwotę z kredytu oraz nie zwrócił Spółdzielni dokumentacji budowlanej związanej z wykonywaniem prac budowlanych na obiekcie. We wrześniu 2017 roku P. Ś. został odwołany przez Radę Nadzorczą Spółdzielni z pełnienia funkcji prezesa zarządu. Odwołanie pozostawało w związku z zarzutami wadliwego wykonywania prac budowlanych i wadliwego sprawowania zarządu oraz nie rozliczania się ze spółdzielnią ze środków finansowych przekazywanych, jako pomoc finansowa na realizację inwestycji na rzecz Firmy Budowlanej (...). W szczególności z uwagi na wadliwy nadzór nad wykonywanymi pracami budowlanymi przez Firmę Budowlaną (...), które sam wykonywał, jako członek i podwykonawca spółdzielni.
W latach 2014-2017 były co 2-3 miesiące posiedzenia Rady Nadzorczej Spółdzielni. Rada Nadzorcza przez wiele lat miała zaufanie do pozwanego jako prezesa zarządu, tym bardziej, że zapewniał o dobrej sytuacji finansowej Spółdzielni. Zarząd otrzymywał absolutorium, tym bardziej, że sprawozdania finansowe były tak skonstruowane, by nie wykazywać straty, bowiem w innym wypadku Spółdzielnia nie mogłaby przystępować do przetargów i uzyskiwać kredytów. Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze Członków Spółdzielni (...) w Ł., które odbyło się w dniu 22 czerwca 2018 r. utrzymało w mocy uchwałę Rady Nadzorczej dotyczącej wykluczenia pozwanego z grona członków spółdzielni. Po odwołaniu pozwanego z funkcji prezesa zarządu, powodowa Spółdzielnia musiała wyprzedać majątek by spłacić kredyty i pokryć koszty procesów sądowych z inwestorami, dla których prace jako podwykonawca wykonywał pozwany. Do daty wyrokowania Spółdzielnia uczestniczy w kilku procesach, ma też problemy ze skompletowaniem dokumentacji księgowej, finansowej Spółdzielni, jak też dokumentacji związanej z wykonywaniem robót na poszczególnej inwestycjach.
W dniu 5 kwietnia 2018 r. powód wystosował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 103.487,23 zł w terminie 7 dni od daty doręczenia pisma - kwoty uzyskanej z kredytu celowego przez Spółdzielnię (...) w Ł. na poczet wykonania inwestycji na obiekcie inwestora (...) S.A. w L. Oddział w Ł. przy ul. (...) w Ł. i przekazanych Firmie (...) na realizowanie prac budowalnych na obiekcie. Podobne wezwania zostały wystosowane w dniu 8 grudnia 2017 r. Powód wyliczył, że firma pozwanego z tytułu wykonywanych prac na obiekcie (...) na podstawie samej decyzji P. Ś. otrzymała od Spółdzielni łączną kwotę 429.305,33 zł.
Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Okręgowy podkreślił, że po uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania nie pojawiły się żadne nowe dowody pozwalające na dokonanie odmiennych ustaleń faktycznych niż poprzednio. Istota ustaleń pozostaje taka sama, a mianowicie udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy pozwany pobrał z konta Spółdzielni kwotę 200.000 zł, które to świadczenie pieniężne w ramach funkcjonowania Spółdzielni przyjęto określać mianem pożyczki. Poza sporem pozostaje, że przez wiele lat w relacji członek Spółdzielni- Spółdzielnia takie transfery finansowe traktowane były jak pożyczki i zasady udzielania tych świadczeń oraz warunki tego rodzaju umów były charakterystyczne dla umów pożyczek. Takie nazewnictwo i takie przypisywanie statusu tego świadczenia znajduje także odzwierciedlenie w dokumentacji Spółdzielni. Natomiast faktem jest, co zresztą potwierdzają zeznania świadków: A. P., E. Z. (1), S. S., że pozwany jako prezes Spółdzielni decydował o tych pożyczkach, podpisywał przelewy, decydował o rozdysponowaniu tych pieniędzy, decydował o faktycznym funkcjonowaniu Spółdzielni, o treści dokumentów, także tych finansowych, nie wspominając o sprawozdaniach finansowych Spółdzielni. Sam zresztą w apelacji zarzucał, że nie doszło faktycznie do uzyskania pożyczki, a to ze względów formalnych, z powodu braku zgody Rady Nadzorczej Spółdzielni i zgody drugiego członka zarządu Spółdzielni, co – zdaniem Sądu a quo - samo w sobie świadczy również o sposobie podejmowania decyzji przez pozwanego. W ocenie tego Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy, w szczególności opinia biegłego sądowego z zakresu bankowości, wyraźnie wskazują, że pozwany uzyskał świadczenie pieniężne od Spółdzielni nazywane przez strony pożyczką, z warunkami charakterystycznymi dla umowy pożyczki, przy czym kwalifikacja materialnoprawna i podstawa prawna zwrotu, jest tak naprawdę rzeczą wtórną. Twierdzenia pozwanego i świadka P. Ś., że pozwany nie jest zobowiązany do zwrotu kwoty nazywanej pożyczką w kwocie dochodzonej w pozwie Sąd I instancji uznał za niewiarygodne w świetle przedłożonej przez powoda dokumentacji finansowej, księgowej, umowy kredytowej, umowy o realizację inwestycji na roboty budowalne (...), zeznań strony powodowej, zeznań świadka E. Z. (1), zeznań świadka A. P., a przede wszystkim w świetle opinii pisemnej i ustnej biegłej sądowej z zakresu bankowości. W szczególności na znaczeniu, wobec braków w dokumentacji i dokonywania przez pozwanego ustnych dyspozycji w zakresie rozdysponowania środków finansowych z kredytu, zdaniem Sądu Okręgowego zyskały zeznania świadków A. P., E. Z. (1), oraz zeznania strony powodowej na okoliczności dotyczące: pełnienia przez pozwanego P. Ś. w dacie realizacji inwestycji funkcji prezesa zarządu powodowej spółdzielni i jednoczenie wykonywania przez firmę pozwanego prac budowalnych jako podwykonawcy spółdzielni, przystąpienia przez powoda do przetargu na realizację prac budowlanych na obiekcie (...) S.A. Odział Ł.-Miasto w Ł. przy ul. (...) na zlecenie firmy pozwanego w oparciu o przygotowaną przez niego ofertę cenową, wypłaty pozwanemu kwoty kredytu uzyskanego przez powoda z Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Ł. w kwocie 200.000,00 zł na cel realizacji przez pozwanego prac budowlanych na obiekcie (...) S.A. przy ul. (...), jako podwykonawcy powoda, zabezpieczenia przez pozwanego spłaty kredytu na rzecz banku osobistym majątkiem przez pozwanego, not obciążeniowych wystawianych przez powoda na rzecz pozwanego na odsetki naliczane przez bank od kredytu i koszty zaciągnięcia kredytu, spłat przez pozwanego not do maja 2017 roku, kilkukrotnych wystąpień przez pozwanego, jako Prezesa powodowej Spółdzielni do banku z wnioskiem o zmianę sposobu rozliczenia kredytu ze spłatami w późniejszych terminach, zaprzestania przez pozwanego spłat not odsetkowych od czerwca 2017 roku, niewykonania przez pozwanego umowy w terminie, odstąpienia przez inwestora (...) S.A. od umowy w czerwcu 2017 roku z powołaniem się na niewykonanie umowy, braku spłaty przez pozwanego pozostałej części kredytu, zmiany władz spółdzielni w maju 2017 roku i odwołania pozwanego z funkcji prezesa zarządu we wrześniu 2017 roku, wezwań kierowanych do pozwanego o spłatę zadłużenia, braku spłat kredytu i odsetek od kredytu. W przekonaniu Sądu a quo treść tych zeznań w kontekście dokumentów prywatnych przedłożonych przez powoda i wniosków opinii biegłej, wyklucza wiarygodność zeznań pozwanego o braku długu wobec Spółdzielni objętego żądaniem pozwu. Nadto w ocenie Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie sprawy wymagało skorzystania z wiadomości specjalnych, biegłego z zakresu bankowości, a obie strony procesu mogły w toku postępowania przedłożyć biegłej posiadane przez siebie dokumenty obrazujące przepływy finansowe między Spółdzielnią a pozwanym. Biegła analizowała w dokumentacji finansowej zgromadzonej w aktach przez powoda i pozwanego przepływy finansowe dotyczące pomocy finansowej. Sporządziła załączniki do opinii głównej i uzupełniającej. W tabelach pokazała: kwoty przelewów od powoda do pozwanego i od pozwanego do powoda z opisem na przelewie – pomoc finansowa lub zwrot pomocy finansowej, daty dyspozycji księgowych związane z tymi przelewami, oznaczenia księgowań /opis przelewu/ w systemach księgowych powoda i pozwanego w odniesieniu do tych samych dat dyspozycji księgowych i do tych samych kwot przelewanych. Analizą objęto okres od 2 stycznia 2015 r. do 28.04.2017 r., czyli okres ujawniony w aktach sprawy w dostarczonych dokumentach finansowo – księgowych. Biegła zaakcentowała w opiniach, że umowa o udzielenie pomocy finansowej na 2017 rok dla pozwanego została zawarta w dniu 2.01.2017 r. na kwotę pożyczki do wysokości 380 tys. zł oprocentowanej 1,17 % miesięcznie na okres 24 miesięcy od daty ostatniej wypłaty pomocy w 2017 r. Innych umów o udzielenie pomocy finansowej dla członków Spółdzielni biegła w aktach nie znalazła. Zaznaczyła także, w aktach sprawy brak jest umowy o pomoc finansową dla pozwanego zarówno pochodzącą z kredytu rewolwingowego jak i ze środków Spółdzielni z roku 2015 i z lat wcześniejszych, wypłaty w postaci przelewów na rachunek pozwanego miały jednakże miejsce, w kwocie w roku 2015 znacznie przekraczającej kredyt rewolwingowy/Tabela N 3 opinii z lutego 2019 r./, co przy braku dokumentacji w aktach sprawy można określić jako korzystanie ze środków Spółdzielni w sposób bezumowny lub na mocy innych ustaleń. Z uwagi na brak dokumentów pisemnych na okoliczność udzielania pomocy finansowej przez Spółdzielnię pozwanemu i nie dostarczenia ich do dnia zakończenia opinii, biegła nie mogła odnieść się do tego zakresu opinii. Z Faktury VAT z dnia 31 marca 2015 r., poz. 9 /materiał uzupełniony/, wynika, że pomoc finansowa była udzielona firmie pozwanego nr (...) i (...), bo odsetki od tej pomocy za marzec 2015 r. oraz pomocy udzielonej w miesiącach: (...), (...), 3/2015 r. wyniosły kwotę 9.111,01 zł. Jednak dokumentacji pisemnej dla tej pomocy w postaci umowy, czy uchwały Rady Nadzorczej Spółdzielni powód do dnia zakończenia opinii nie dostarczył. W Tabeli N 3 do opinii z lutego 2019 r. biegła pokazała przepływy finansowe z tytułu pomocy finansowej od Spółdzielni, do 30 marca 2015 r., czyli do daty wypłaty kredytu. Biegła zaznaczyła, że historia rachunku kredytu i analiza wskazuje, że kredyt był dedykowany na finansowanie kontraktu z (...) w kwocie 200 000 zł i nie został spłacony w pierwotnym terminie spłaty, strony umowy podpisały 4 aneksy przedłużające termin końcowy spłaty, jako ostateczny termin spłaty określiły 30.12.2018 r. W okresie do daty aneksu Nr (...) z rachunku Spółdzielni dokonano spłaty łącznej kapitału kredytu w kwocie 105. 500 zł. Biegła jednoznacznie podkreśliła w opiniach, że umowa wskazała rachunek obsługi kredytu nr (...) i księgowanie w korespondencji z tym rachunkiem ma istotne znaczenie w kontekście jego spłaty i obsługi, bowiem w aktach zgromadzony jest materiał dotyczący również innych rachunków obsługi kredytów. Powiązanie rachunków potwierdza przepływy finansowe z kredytu celowego na realizację inwestycji (...) na rachunek pozwanego. Nadto sam charakter i rodzaj prawnego zabezpieczenia kredytu wskazuje na finansowanie przedmiotowym kredytem umowy z (...) z dnia 19.02.2015 r. i wskazuje też na wykonawcę inwestycji, jakim faktycznie była firma pozwanego, dająca jednocześnie gwarancje kredytowe.
Mając zatem na uwadze wyniki całego postępowania dowodowego, zdaniem Sądu a quo można uznać za prawidłowe wyliczenie powoda, że w zakresie odsetek niezapłaconych na rzecz banku od kredytu za okres od czerwca 2017 r. do lutego 2018 r., należność wyniosła 8.987.23 zł, a łączne zadłużenie Spółdzielni wobec Banku z tytułu kredytu na realizację inwestycji na obiekcie (...) SA wyniosło objętą pozwem kwotę 103.487,23 zł. Wprawdzie z wyliczenia dokonanego przez biegłą i zgodnego z wyliczeniem Banku odsetki należne za ten okres od salda zadłużenia z tytułu kredytu rewolwingowego wyniosły kwotę 6.025,87 zł, a prowizje określone w aneksach do umów i pobrane przez bank dwie opłaty za opóźnienie w wys. 60.000 zł wyniosły łącznie -1.440,00 zł, a zatem odsetki i prowizje należne za okres dochodzony pozwem wynosiłby razem kwotę 7 465,87 zł (6.025,87 zł+ 1.440,00zł ), to należy także uwzględnić odsetki w kwocie 1.960,58 zł. Biegła nie zakwestionowała uznania tej należności co do zasady, ale jedynie wskazała, że kwota ta nie została prawidłowo udokumentowana przez powoda notą obciążeniową. Sąd Okręgowy podkreślił, że braki w dokumentacji Spółdzielni, wielokrotne poszukiwanie i uzupełnianie dokumentacji przez powoda w trakcie procesu jest zasadniczo wynikiem zaniedbań pozwanego jako prezesa zarządu Spółdzielni i braku zwrotu wszystkich dokumentów. Mając to wszystko na uwadze wyliczenia powoda co do kapitału i zaległych odsetek (w tym kosztów obsługi kredytu) w świetle całości materiału dowodowego Sąd Okręgowy zaakceptował w pełni. Strony w toku procesu nie podważyły skutecznie wniosków z opinii bieglej, które Sąd Okręgowy uznał za przekonywujące, logiczne, mogące być podstawą ustalenia stanu faktycznego. W ocenie Sądu a quo przyznana przez pozwanego okoliczność, że pobierał kwoty od Spółdzielni nazywane w dokumentach pożyczkami-pomocą finansową bez zgody Rady Nadzorczej i zgody drugiego członka zarządu nie jest sama w sobie podstawą do uznania, że brak jest przesłanek do zwrotu tej kwoty na rzecz powodowej Spółdzielni, a jedynie co najwyżej podstawą do odmiennej oceny podstawy prawnej zwrotu tej kwoty. Sąd ten miał na uwadze, że rażące naruszenia przepisów prawa spółdzielczego i statutu spółdzielni były podstawą wykluczenia pozwanego z grona członków Spółdzielni. Nadto brak spłaty kwot nazywanych pożyczkami i narażenie Spółdzielni na szkodę. Uchwały są prawomocne a protokoły z posiedzenia Rady Nadzorczej również potwierdzają, że pozwany pierwotnie w ogóle nie negował, ani liczby „pożyczek”, ani wysokości zadłużenia. Za nieskuteczne uznał Sąd Okręgowy kolejne dokumenty prywatne przedkładane przez pozwanego w toku kilkuletniego procesu, także przed Sądem II instancji i po ponownym rozpoznaniu sprawy, bez zważania na terminy udzielane do wykazania aktywności dowodowej, bez usprawiedliwienia z rażącym opóźnieniem. Sąd ten podkreślił, że zestawienia i wyliczenia pozwanego w ogóle nie mają odzwierciedlenia w dokumentacji księgowej analizowanej przez biegłą. Formułowane przez pozwanego zarzuty, że dokumentacja Spółdzielni nie jest wiarygodna, była specjalnie przygotowywana pod sprawozdania finansowe, nie znajdują oparcia w analizach biegłych i to w kolejnych sprawach prowadzonych przeciwko pozwanemu o zwrot pożyczek, co Sądowi Okręgowemu było wiadome z urzędu. Sąd ten podkreślił również, że pozwany formując takie zarzuty, gdyby okazały się prawdziwe, przyznałby się tym samym do popełnienia czynu zabronionego przez prawo, co dawałoby podstawy do odpowiedzialności deliktowej na gruncie prawa cywilnego.
W swych rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne oceniając, że okoliczności sprawy wskazują jednoznacznie, że: pozwany od powodowej Spółdzielni uzyskał świadczenie pieniężne, przy czym w formie ustnej między stronami procesu doszło do ustalenia warunków umowy nazywanej pożyczką, część ustaleń zawarto w przytoczonych zapisach umowy podwykonawczej, umowa została zawarta z wszystkimi istotnymi elementami charakterystycznymi i koniecznymi do kwalifikacji tej czynności prawnej w oparciu o ten rodzaj umowy (art. 720 § 1 k.c.), z uwagi na charakter strony powodowej – Spółdzielnia – i przepisy prawa spółdzielczego, taki rodzaj czynności prawnej między stronami procesu wymagał zgody Rady Nadzorczej i drugiego członka zarządu Spółdzielni, czego w niniejszej sprawie nie było, zatem co do zasady umowa pożyczki może być uznana za nieważną (art. 58 k.c.), brak zachowania wszystkich wymogów formalnych nie powoduje, że powodowej Spółdzielni nie przysługuje roszczenie o zwrot kwoty przekazanej pozwanemu. W ocenie Sądu a quo poza sporem powinno być to, że Spółdzielnia zastrzegła obowiązek zwrotu kwoty przekazanej pozwanemu, przy czym strony nie określiły terminu zwrotu kwoty pieniędzy traktowanej jako pożyczka, ani nie określiły harmonogramu zwrotu tej kwoty w ratach, co w świetle umowy mogło nastąpić w terminie późniejszym niż data jej zawarcia. Dla wymagalności roszczenia powodowej Spółdzielni i rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczenia ma zatem znaczenie podjęcie czynności przez Spółdzielnię związanej z „wypowiedzeniem umowy pożyczki” i żądanie zwrotu kwoty pobranej przez pozwanego z konta Spółdzielni. Powódka wystosowała do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 103.487,23 zł w terminie 7 dni od daty doręczenia pisma - kwoty uzyskanej z kredytu celowego przez Spółdzielnię (...) w Ł. na poczet wykonania inwestycji na obiekcie inwestora (...) S.A. w L. Oddział w Ł. przy ul. (...) w Ł. i przekazanych Firmie (...) na realizowanie prac budowlanych na obiekcie w dniu 5 kwietnia 2018 r. Podobne wezwania zostały wystosowane w dniu 8 grudnia 2017 r. Powódka już wtedy wyliczała, że firma pozwanego z tytułu wykonywanych prac na obiekcie (...) na podstawie samej decyzji P. Ś. otrzymała od Spółdzielni łączną kwotę 429.305,33 zł. Z pism tych pozwany uzyskał wiedzę, że zaktualizował się obowiązek zwrotu pobranej kwoty, a i ostatecznie dopiero wtedy powódka uzyskała też wiedzę, że kwota traktowana jako pożyczka nie zostanie zwrócona Spółdzielni, a zatem po stronie Spółdzielni dojdzie do powstania szkody o wartości niezwróconej sumy pieniędzy. Ostatecznie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że od grudnia 2017 r. powódka miała wiedzę przy odpowiedzialności deliktowej pozwanego o własnej szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Nie może być i z tej podstawy mowy o przedawnieniu roszczenia strony powodowej. Za trafne uznał tenże Sąd twierdzenia powódki, że brak zakończenia prac na obiekcie stanowi wyłączną przyczynę braku wpłaty należności przez (...) S.A. na rachunek Spółdzielni przeznaczony do spłaty kredytu. Brak zwrotu otrzymanych od Spółdzielni środków finansowych na realizację umowy podwykonawczej w kwocie kapitału 94.500,00 zł i odsetek kredytowych od kapitału w kwocie 8.987,23 zł stanowi o szkodzie Spółdzielni. Nadto, pomimo otrzymania częściowego wynagrodzenia od (...) S.A. za wykonane prace budowlane w łącznej kwocie 291.139,86 zł i wpłaty powyższego wynagrodzenia przez inwestora na rachunek bankowy powoda prowadzony przez Bank Spółdzielczy Rzemiosła w Ł. przeznaczony na spłatę kredytu bankowego zgodnie z par. 1 pkt 15 ust 1-4 umowy kredytowej, prezes zarządu P. Ś. podjął decyzję, iż kredyt bankowy z dokonanych wpłat inwestora nie został zaspokojony. Kwota, która dla powódki stanowiła niespłaconą pożyczkę wraz z odsetkami, to kwota 103.487,23 zł wraz z odsetkami od dnia 9 grudnia 2017r. (art. 481 k.c.). Z uwagi na brak zachowania wymogów formalnych umowa pożyczki jako czynność prawna została uznana za nieważną. Jednak w świetle art. 415 k.c. brak zwrotu kwoty jest szkodą Spółdzielni, a z kolejnej podstawy prawnej, również wzbogaceniem pozwanego kosztem powódki (art. 405 k.c.). Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że pozwany pobrał pieniądze z kredytu uzyskanego przez Spółdzielnię w banku, przelał je na własny rachunek bankowy w takich datach i w takich kwotach, jak to wynika z ustaleń faktycznych w tej sprawie. Spółdzielnia musiała spłacić kredyt w banku łącznie z odsetkami i kosztami uzyskania kredytu. Godząc się na to, by pozwany uzyskał kwoty z kredytu na zasadach opisanych w umowach, które ostatecznie zaakceptowała, liczyła że uzyska zwrot kapitału i odsetek. Brak zaspokojenia wierzytelności Spółdzielni, to jednocześnie szkoda, za którą pozwany odpowiada nawet na zasadach deliktowych, przy czym z podstawy 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. (bezpodstawne wzbogacenie w postaci nienależnego świadczenia z powodu odpadnięcia podstawy świadczenia- nieważna umowa pożyczki). Rozważając zasadność roszczeń powoda z bezpodstawnego wzbogacenia Sąd Okręgowy uznał, że w przedmiotowej sprawie wystąpił przypadek, w którym świadczenie nienależne wynika z faktu, że ten, kto je spełnił nie był w ogólne zobowiązany (art. 410 § 2 k.c.) – conditio indebiti. Powódka jest zubożona – gdyby pozwany nie przelał na swój rachunek kredytu, to powódka nie musiałby spłacać kapitału, odsetek, kosztów obsługi kredytu, a i mogłaby przeznaczyć kwotę z kredytu na pożyczkę dla innego członka spółdzielni i również zarobić odsetki od kapitału. Nadto, skoro źródłem wzbogacenia pozwanego jest kwota z tytułu pobrania świadczenia pieniężnego nazwanego pożyczką, a jednocześnie źródłem zubożenia powoda jest przelanie tych pieniędzy na rachunek pozwanego, na podstawie nieważnej umowy, jednocześnie spełniona jest przesłanka związku między wzbogaceniem pozwanej jako accipiensa i zubożeniem powódki jako solvensa. Gdyby bowiem powódka nie przelała tych pieniędzy, nie byłaby zubożona, a jednocześnie pozwany nie byłaby wzbogacony. Równocześnie w sprawie nie wystąpił przypadek z art. 411 k.c., w którym solvens nie może żądać od accipiensa zwrotu świadczenia. W szczególności pozwany nie udowodnił, aby powódka wiedziała, iż spełniając świadczenie nie była zobowiązana do świadczenia. Żadne okoliczności nie dają też podstawy do skorzystania przez pozwanego z art. 409 k.c.
Rozważając zasadność powództwa w oparciu o art. 415 k.c. Sąd Okręgowy podkreślił, że w niniejszej sprawie, oprócz oceny strony podmiotowej pozwanego w kontekście odpowiedzialności deliktowej, niezmiernie ważna jest ocena jego zachowania w kontekście obowiązków wykonywanych jako prezesa zarządu powodowej Spółdzielni odpowiedzialnego za jej funkcjonowanie, a dodatkowo podmiotu, który profesjonalnie zajmował się własną działalnością gospodarczą w zakresie usług budowlanych. Oceniając wykonywanie przez pozwanego obowiązków w ramach sprawowania funkcji prezesa zarządu Spółdzielni, Sąd Okręgowy wskazał na regulację w postaci ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze.
W ocenie Sądu Okręgowego swoim zawinionym zachowaniem pozwany naruszył obowiązki wynikające przepisów ustawy Prawo spółdzielcze. Wbrew statutowi Spółdzielni i regulacji ustawowej samodzielnie z pominięciem uchwał Rady Nadzorczej i bez zgody drugiego członka Spółdzielni dokonywał pobrania z rachunku Spółdzielni sum pieniężnych i decydował o ich przelewie na własny rachunek, przy czym kwoty te były traktowane jako pożyczki z obowiązkiem ich zwrotu na rzecz Spółdzielni, czego pozwany do daty wyrokowania nie uczynił. Między bezprawnym zawinionym działaniem pozwanego, a szkodą Spółdzielni w postaci utraty środków finansowych dochodzonych w tej sprawie, istnieje adekwatny związek przyczynowy. Od pozwanego jako wieloletniego członka Spółdzielni i prezesa zarządu, a nadto przedsiębiorcy wymagana była należyta staranność w prowadzeniu spraw Spółdzielni, jaki i własnych spraw oraz znajomość przepisów ustawy, statutu Spółdzielni oraz obowiązków związanych za zachowaniem trybu i procedury zawierania umów pożyczki. Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że pozwany jest zobowiązany do zwrotu dochodzonej w pozwie kwoty łącznie z należnymi ustawowymi odsetkami (art. 481 k.c.). Pozwany nie przedstawił jakiegokolwiek dowodu, że zwrócił kwotę pobraną z rachunku Spółdzielni. W tej sytuacji Sąd ten uznał roszczenie powódki usprawiedliwione co do zasady jak i co do wysokości z wszystkich alternatywnych podstaw prawnych. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. obciążając nimi pozwanego w części.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie art. 321 k.p.c. poprzez rozstrzygnięcie przez Sąd o roszczeniu na innej podstawie prawnej, niż wskazywana przez stronę powodową, bez uprzedniego poinformowania stron o takiej możliwości, co skutkowało pozbawieniem strony możności obrony jej praw, a tym samym doprowadziło do nieważności postępowania w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c.
W przypadku niepodzielenia zarzutu nieważności skarżący zarzucił:
1/ naruszenie przepisów prawa postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:
1) art. 458 8 § 1 k.p.c. – poprzez uwzględnienie przez Sąd modyfikacji przedmiotowej powództwa dokonanej przez powódkę w piśmie złożonym w toku sprawy rozpoznawanej pod sygn. akt X GC 771/21, polegającej na wskazaniu nowych okoliczności faktycznych oraz alternatywnych podstaw prawnych roszczenia, tj. art. 405 k.c. oraz art. 415 k.c. (w innym kontekście, niż dotychczas powoływany), a następnie wydanie rozstrzygnięcia w oparciu o zgłoszone w ten sposób roszczenia alternatywne - w sytuacji, w której w postępowaniu prowadzonym w reżimie przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych dokonanie rzeczonej modyfikacji jest niedopuszczalne;
2) art. 321 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd innego reżimu odpowiedzialności pozwanego (art. 405 k.c., art. 410 k.c.), aniżeli wskazany przez powódkę, bez uprzedniego poinformowania o tym stron i tym samym uniemożliwienia pozwanemu obrony jego praw;
3) art. 148 1 § 1 k.p.c. poprzez rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym, w sytuacji, w której pozwany nie uznał powództwa, a po złożeniu przez strony pism procesowych i dokumentów występowały w dalszym ciągu kwestie wymagające szczegółowego ustalenia, wobec czego zachodziła konieczność przeprowadzenia rozprawy;
4) art. 386 § 6 k.p.c. poprzez niezastosowanie się do oceny prawnej wyrażonej w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji przez Sąd, któremu sprawa została przekazana i niewyjaśnienie elementów uznanych przez Sąd drugiej instancji za wątpliwe;
5) art. 233 k.p.c. – poprzez:
a/ jego niezastosowanie i brak wszechstronnego rozważenia całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania oraz przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, które mogły mieć wpływ na wynik sprawy i uznanie, iż pozwany winny jest zwrócić powódce kwotę 103.487,23 zł;
b/ uznanie, że środki zostały przekazane pozwanemu przez powódkę w oparciu o umowę o charakterze pożyczki (w sytuacji, w której Spółdzielnia wspierała swoich członków finansowo m.in. poprzez udzielanie pomocy finansowej niebędącej pożyczką – pomimo niezachowania wszystkich wymogów formalnych, przy jednoczesnym niewyjaśnieniu w sposób dostateczny, jaki charakter miało wsparcie finansowe uzyskane przez pozwanego) i w efekcie skonkludowanie, iż powódce przysługuje roszczenie o zwrot kwoty 103.487,23 zł od pozwanego,
c/ uznanie, iż przelewy dokonane przez powódkę na konto pozwanego w 2017 roku to środki pochodzące z kredytu celowego zaciągniętego na realizację inwestycji (...) S.A., pomimo iż taka okoliczność nie znajduje potwierdzenia w dokumentach zgromadzonych w aktach sprawy, a Sąd nie wskazał, na jakiej podstawie doszedł do takiej konkluzji, stwierdzając jedynie iż „w ocenie Sądu nie ma żadnych wątpliwości, że pozwany pobrał pieniądze z kredytu uzyskanego przez Spółdzielnię w banku, przelał je na własny rachunek w takich datach i w takich kwotach, jak to wynika z ustaleń faktycznych w tej sprawie;
6) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez:
a/ ustalenie przez Sąd okoliczności sprawy dotyczących wzajemnych rozrachunków pomiędzy stronami, w szczególności w aspekcie charakteru księgowego i podstawy rozliczeń, w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu bankowości, w sytuacji, w której ów biegły sam wskazał, iż „nie posiada uprawnienia rewidenta, biegłego księgowego czy audytora i wyda opinię w zakresie posiadanej wiedzy i doświadczenia w zakresie bankowości”, a tym samym - ustalenie istotnych okoliczności sprawy w oparciu o opinię biegłego sądowego nieposiadającego wiedzy specjalistycznej z zakresu rachunkowości i księgowości;
b/ ustalenie przez Sąd okoliczności sprawy dotyczących wzajemnych rozrachunków pomiędzy stronami, w szczególności w aspekcie charakteru księgowego i podstawy rozliczeń, podczas gdy w wydanej opinii biegły stwierdził, iż niemożliwym było potwierdzenie faktu udzielenia pomocy finansowej na podstawie dokumentacji niebudzącej wątpliwości, zaś stopień prawdopodobieństwa wypłaty całej kwoty kredytu pozyskanego przez Spółdzielnię w formie pomocy finansowej na rzecz pozwanego ocenił na 80%;
7) art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez:
a/ brak jednoznacznego wskazania podstawy prawnej, na jakiej oparł się Sąd w wyrokowaniu, z ograniczeniem się do stwierdzenia, iż „ (...) roszczenie dochodzone w sprawie było usprawiedliwione co do zasady i co do wysokości z wszystkich alternatywnych podstaw prawnych ”, w sytuacji, w której w uzasadnieniu powołał się na art. 720 k.c., art. 405 k.c., art. 410 k.c. oraz art. 415 k.c. w różnych konfiguracjach;
b/ niewskazania okoliczności oraz dowodów, na których oparł się Sąd uwzględniając roszczenie z art. 415 k.c.,
które to naruszenia miały wpływ na treść rozstrzygnięcia w ten sposób, że Sąd w sposób nieprawidłowy ustalił, iż zachodzą przesłanki pozwalające na uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 103.487,23 zł;
2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
1) art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej poprzez rozstrzygnięcie przez Sąd o roszczeniu na innej podstawie prawnej, niż wskazywana przez stronę, bez poinformowania pozwanego o takiej możliwości, co skutkowało pozbawieniem strony pozwanej możności obrony jej praw;
2) art. 415 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że na gruncie niniejszej sprawy powódka doznała szkody w postaci braku zwrotu kwoty w wysokości 103.487,23 zł, a odpowiedzialnym za jej naprawienie jest pozwany - pomimo braku wyjaśnienia i ustalenia, czy dopuścił się on nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków poprzez nieuprawnione rozporządzenie częścią wynagrodzenia otrzymanego od inwestora na potrzeby własnej działalności gospodarczej, a nie na spłatę kredytu zaciągniętego przez Spółdzielnię na potrzeby udzielenia pozwanemu pożyczki;
3) art. 405 i 410 k.c. - poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że na gruncie niniejszej sprawy należało zastosować ww. przepisy wobec odpadnięcia podstawy świadczenia w postaci umowy pożyczki, którą należało uznać za nieważną, w sytuacji, w której z okoliczności sprawy nie wynika, ażeby pozwany uzyskał od powódki środki w związku z zawarciem umowy o charakterze pożyczki, a tym bardziej, by pozwany wzbogacił się kosztem powódki o kwotę 103.487,23 zł - zwłaszcza przez wzgląd na fakt, iż w toku sprawy nie doszło do wyjaśnienia, jak przedstawiają się ostatecznie rozrachunki pomiędzy stronami i tym samym - czy strona pozwana zalegała z płatnością jakiejkolwiek kwoty na rzecz powódki, a jeżeli tak, to w jakiej wysokości.
W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i zniesienie postępowania w całości jako objętego nieważnością, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, względnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz przyznanie pełnomocnikowi pozwanego kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu, w postępowaniu pierwszo – i drugo instancyjnym, które nie zostały uiszczone w całości ani w części.
W piśmie z 3 lutego 2023 r. powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w dwukrotnej wysokości stawki ustawowej, z uwagi na skomplikowany charakter sprawy, obszerność apelacji z wieloma zagadnieniami prawnymi i wieloma zarzutami, co spowodowało znaczny nakład pracy pełnomocnika powódki celem ustosunkowania się do apelacji, przekraczający zwyczajowo wnoszone w apelacjach stanowisko procesowe.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja w przeważającej części nie zasługuje na uwzględnienie.
Wywiedziona apelacja w znacznej mierze stanowi jedynie bezzasadną polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem i prawidłową oceną zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Okręgowy. Przede wszystkim słusznie uznał tenże Sąd, że powódka zdołała wykazać w tym procesie zasadnicze fakty uzasadniające żądanie pozwu a mianowicie fakt, iż pozwany uzyskał od powódki świadczenie pieniężne z kredytu uzyskanego przez Spółdzielnię w banku, z którego następnie nie rozliczył się ze Spółdzielnią, mimo żądania przez powódkę zwrotu nierozliczonej kwoty.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów natury procesowej za bezzasadny w znacznej części uznać należy zarzut naruszenia art. 458 8 § 1 k.p.c., w ramach którego skarżący zarzuca Sądowi a quo nieuwzględnienie przedmiotowej modyfikacji powództwa w piśmie złożonym na etapie ponownego rozpoznawania sprawy po uchyleniu wcześniejszego wyroku, mającej polegać na wskazaniu nowych okoliczności faktycznych oraz alternatywnych podstaw prawnych roszczenia tj. art. 405 k.c. oraz 415 k.c. Zgodnie z jego treścią w sprawach gospodarczych w toku postępowania nie można występować z nowymi roszczeniami zamiast lub obok dotychczasowych. Jednakże w przypadku zmiany okoliczności powód może żądać, zamiast pierwotnego przedmiotu sporu, jego równowartości lub innego przedmiotu, a w sprawach o świadczenie powtarzające się może nadto rozszerzyć powództwo o świadczenia za kolejne okresy. Przepis ten został dodany do k.p.c. mocą ustawy z 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2109.1469) i obowiązuje od 7 listopada 2019 r., jednak stanowi on w zasadzie powtórzenie uprzednio obowiązującego a obecnie uchylonego art. 479 4 § 2 k.p.c. Wypracowane na gruncie tego ostatniego przepisu orzecznictwo pozostaje więc aktualne w odniesieniu do art. 458 8 § 1 k.p.c.
Niedopuszczalność wystąpienia w toku postępowania z nowymi roszczenia zamiast lub obok dotychczasowych wiąże się z zakazem zmiany przedmiotowej powództwa. Zmianą powództwa może być zastąpienie dotychczasowej podstawy faktycznej inną, przy zachowaniu niezmienionego żądania bądź zmiana żądania przy niezmienionej podstawie faktycznej albo zmiana obu tych elementów. Zmiana powództwa polega, w konsekwencji, na zmianie jego istotnych elementów, wszystkich albo wybranych. Przeobrażeniu podlega wówczas żądanie wraz z podstawą faktyczną i prawną (zob. wyr. SN z 17.7.2008 r., II CSK 102/08, L.). Innymi słowy, przez zmianę przedmiotową powództwa należy rozumieć wszystkie czynności, które prowadzą do zmiany ilościowej lub jakościowej żądania, jak również takie, które w istotny sposób zmieniają podstawę faktyczną niezbędnych ustaleń prowadząc do konieczności ustosunkowania się do nowego prawnego uzasadnienia żądania, a także wskazanie na inną materialnoprawną podstawę dochodzonego roszczenia, nawet przy zachowaniu tożsamego brzmienia żądania procesowego.
Wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, w rozpatrywanej sprawie, zasadniczo nie doszło w toku procesu (przy ponownym rozpoznaniu sprawy) do przedmiotowej modyfikacji powództwa przez stronę powodową. Otóż w pozwie z 6 kwietnia 2018 r. powódka domagała się zasądzenia od pozwanego 103.487,23 zł z ustawowymi odsetkami od 9 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty wskazując, iż powyższej kwoty domaga się tytułem zwrotu kwoty przelanej na zlecenie pozwanego z rachunku Spółdzielni na rachunek firmy pozwanego wraz z odsetkami uiszczonymi przez Spółdzielnię na rzecz Banku. Wyjaśniono, że kwota ta pochodziła z kredytu zaciągniętego przez Spółdzielnię na realizację konkretnego zadania, które to zadanie miała wykonać firma pozwanego. Pozwany zobowiązał się do spłaty otrzymanej od Spółdzielni kwoty wraz z kosztami obsługi kredytu i odsetkami, z czego ostatecznie nie wywiązał się. Jako alternatywną podstawę faktyczną wskazano niewywiązanie się powoda z umowy podwykonawczej w zw. z niewykonaniem w całości prac budowlanych, co skutkowało odstąpieniem przez inwestora od umowy. W tym wypadku jako podstawę prawną wskazano art. 471 k.c. Jednocześnie powódka wywodziła odpowiedzialność pozwanego z jego wadliwych działań i zaniechań jako reprezentanta powodowej Spółdzielni w dacie realizacji inwestycji wskazując jako podstawę prawną art. 415 k.c. w zw. z art. 296 k.k. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy zobowiązał pełnomocników stron do zajęcia aktualnego stanowiska w sprawie w terminie 21 dni. W odpowiedzi na powyższe wezwanie powódka złożyła pismo procesowe, w którym oświadczyła, iż popiera w całości powództwo i wnosi o zasądzenie należności jak w pozwie i co ważne – z odwołaniem się zasadniczo do tych samych okoliczności faktycznych tj. do faktu otrzymania przez pozwanego kwoty dochodzonej pozwem i braku jej zwrotu lub innego rozliczenia. Podobnie jak w pozwie alternatywnie wskazano również na bezprawne i zawinione działanie pozwanego polegające na wypłacie ze środków finansowych Spółdzielni pieniędzy na rzecz firmy pozwanego bez uzyskania zgody Rady Nadzorczej lub drugiego członka zarządu i w konsekwencji nieuprawnione przysporzenie na rzecz własnego majątku kosztem majątku Spółdzielni.
Zatem w toku całego procesu powódka konsekwentnie powołuje w zasadzie te same okoliczności faktyczne, z których wywodzi odpowiedzialność pozwanego, przy niezmienionym żądaniu również co do jego wysokości. Ani nie występuje z nowymi roszczeniami zamiast lub obok dotychczasowych ani nie zastępuje dotychczasowej podstawy faktycznej inną. Zarzut ten jest zasadny jedynie w zakresie żądania odsetek, które Spółdzielnia zobowiązana była uiścić na rzecz banku bowiem żądanie w tym zakresie pierwotnie (w pozwie) strona powodowa łączyła z roszczeniem z tytułu umowy pożyczki (art. 720 k.c.). Wobec wyeliminowania tej podstawy prawnej z uwagi na nieważność umowy pożyczki, żądanie zwrotu ww. kwoty zasadniczo mogłoby być uzasadnione jako odszkodowanie (obowiązek zapłaty na rzecz banku odsetek stanowił ewidentnie szkodę powódki), jednak jako takie zostało sformułowane przez powódkę dopiero na etapie ponownego rozpoznania sprawy. W tym zatem zakresie doszło do niedopuszczalnej zmiany przedmiotowej powództwa. Pismo obejmujące modyfikację powództwa w tej części zostało złożone we wrześniu 2021 r. a zatem w dacie obowiązywania art. 458 8 § 1 k.p.c.
Natomiast kwestia wskazania podstawy prawnej dochodzonego roszczenia w kontekście zarzutu naruszenia tego przepisu, ma znaczenie irrelewantne, wszak przedmiotowa zmiana powództwa odnosi się wyłącznie do jego podstawy faktycznej. Przede wszystkim warto zauważyć, że określone w art. 187 § 1 k.p.c. wymagania formalne pozwu nie przewidują powinności podania przez powoda podstawy prawnej dochodzonego roszczenia, wynika to z ogólnej zasady, że jego kwalifikacja prawna jest obowiązkiem sądu. Ustawodawca nie nakłada na powoda obowiązku przytoczenia podstawy prawnej żądania zobowiązując go w art. 187 § 1 k.p.c. jedynie do dokładnego określenia żądania, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenia wartości przedmiotu sporu, oznaczenia daty wymagalności roszczenia w sprawach o zasądzenie roszczenia, wskazanie faktów, na których powód opiera swoje żądanie, a w miarę potrzeby uzasadniających również właściwość sądu oraz informacji, czy strony podjęły próbę mediacji lub innego pozasądowego sposobu rozwiązania sporu.
Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 321 k.p.c. Przepis ten może być naruszony przez sąd wówczas, gdy sąd ten wyrokuje co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem lub co do roszczenia nieopartego na podstawie faktycznej wskazanej przez powoda do chwili zamknięcia rozprawy przed sądem pierwszej instancji (wyr. SN z 28.7.2017 r., II CSK 685/16, L.). Natomiast za utrwalony zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie uznać należy pogląd, zgodnie z którym przyjęcie innej kwalifikacji prawnej żądania niż wskazana w pozwie nie jest równoznaczne z orzeczeniem ponad żądanie. Sąd nie jest związany podstawą prawną powództwa nawet, gdy podstawę prawną powództwa wskazuje fachowy pełnomocnik. Taka podstawa prawna ma w pierwszej kolejności to znaczenie, że determinuje wiodącą normę prawną, a ta z kolei wyznacza, jakie fakty w sprawie są istotne (art. 227 k.p.c.), a dalej – jakie postępowanie dowodowe jest konieczne dla dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności (art. 217 § 2 k.p.c. - z dniem 7.11.2019 r. uchylony). Przyjęcie przez sąd innej kwalifikacji prawnej dochodzonego żądania niż wskazana w pozwie nie stanowi naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. Przepis ten naruszałby jedynie wyrok uwzględniający powództwo na innej podstawie faktycznej, na której powód ani w pozwie, ani w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji nie opierał swojego żądania (wyr. SN z 8.3.2010 r., II PK 255/09, L.). Przyjęcie przez sąd innej kwalifikacji prawnej nie narusza art. 321 k.p.c. Jedynie taka zmiana podstawy prawnej, która wymaga także zupełnie innego rozumienia okoliczności faktycznych stanowiących podstawę powództwa, narusza art. 321 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 22.3.2012 r. w sprawie IV CSK 345/11). Z kolei w postanowieniu z 20.5.2015 r. w sprawie I CZ 44/15 Sąd Najwyższy stwierdził, że nawet wskazanie podstawy prawnej przez powoda nie jest wiążące dla sądu, który w ramach dokonywanej subsumcji jest zobowiązany do oceny roszczenia w aspekcie wszystkich przepisów prawnych, które powinny być zastosowane, jeżeli mają oparcie w ustalonych faktach. Ukierunkowanie postępowania wskazaniem przez powoda podstawy prawnej żądania nie prowadzi do formalnego związania sądu podaną podstawą, zwłaszcza gdy okoliczności faktyczne mogą stanowić oparcie dla innej, adekwatnej podstawy prawnej. Przyjęcie przez sąd innej podstawy prawnej orzeczenia nie stanowi wyjścia ponad żądanie określone w art. 321 k.p.c. i tym samym dokonania rozstrzygnięcia o innym przedmiocie żądania niż wskazany przez powoda. Dotyczy to również zakresu kognicji sądu drugiej instancji, rozpoznającego sprawę na skutek apelacji. Sąd nie może jedynie uwzględnić roszczenia w oparciu o inną podstawę faktyczną niż podana przez powoda. Powyższe rozważania prowadzą do oceny zarzutu naruszenia art. 321 k.p.c. jako bezzasadnego.
W konsekwencji, z tych samych przyczyn jako chybiony jawi się materialnoprawny zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wcześniejsze rozważania dotyczące rzekomego naruszenia art. 321 k.p.c. uzupełnić jedynie należy o stwierdzenie, że żaden przepis procedury cywilnej nie nakłada na Sąd obowiązku poinformowania stron o możliwości rozstrzygnięcia o roszczeniu pozwu w oparciu o inna podstawę prawną aniżeli wskazana przez powoda, który nawet nie ma obowiązku jej podawać. Można zatem wyobrazić sobie sytuację, w której powód w ogóle nie powołuje podstawy prawnej żądania, zatem pozwany aż do wydania wyroku może nie wiedzieć, w oparciu o jaką podstawę prawną Sąd rozstrzygnie sprawę w ramach ujawnionych okoliczności faktycznych.
Ubocznie już tylko warto zauważyć, że pozwany w rozpoznawanej sprawie powinien był liczyć się z możliwością rozstrzygnięcia nie tylko w oparciu o art. 720 k.c. (która to podstawa prawna z uwagi na nieważność umowy pożyczki nie mogła wchodzić w grę), ale także w oparciu o inne podstawy prawne wskazywane przez powódkę w pozwie i innych pismach procesowych. Wszystkie pisma powódki były doręczane pozwanemu, co jest niesporne, zatem miał możliwość ustosunkowania się do nich i obrony swych praw. W szczególności pozwany posiadał wiedzę o możliwości kwalifikacji stosunku prawnego łączącego strony w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. czy też art. 415 k.c. bowiem wprost podstawy te zostały wskazane przez powoda w piśmie z 1 października 2021 r. (k. 1268 – 1271), do którego pozwany w żaden sposób nie odniósł się. Trudno w tej sytuacji mówić o pozbawieniu pozwanego prawa do obrony swych praw, skoro będąc reprezentowanym przez zawodowego pełnomocnika przy ponownym rozpoznaniu sprawy praktycznie nie podjął się takiej obrony, w zakreślonym przez Sąd terminie nawet nie przedstawił swego stanowiska w sprawie.
Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 148 1 § 1 k.p.c. podkreślić należy, iż skierowanie niniejszej sprawy na posiedzenie niejawne zarządzono celem wydania wyroku (zarządzenie – k. 1288). Sprawa podlegała ponownemu rozpoznaniu po uchyleniu wyroku, przy czym – co ważne – uchylenie wyroku podyktowane było jedynie odmienną oceną prawną sądu odwoławczego. Stosownie do treści ww. przepisu Sąd może rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym, gdy pozwany uznał powództwo lub gdy po złożeniu przez strony pism procesowych i dokumentów, w tym również po wniesieniu zarzutów lub sprzeciwu od nakazu zapłaty albo sprzeciwu od wyroku zaocznego, sąd uzna – mając na względzie całokształt przytoczonych twierdzeń i zgłoszonych wniosków dowodowych – że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest niedopuszczalne, jeżeli strona w pierwszym piśmie procesowym złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że pozwany uznał powództwo.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Przewodniczący zobowiązał pełnomocników do zajęcia w terminie 21 dni aktualnego stanowiska w sprawie, zgłoszenia wszystkich zarzutów, twierdzeń i wniosków dowodowych pod rygorem ich pominięcia na dalszym etapie postępowania. Żadna ze stron nie wnosiła o przeprowadzenie rozprawy, pozwany w ogóle nie odpowiedział na zobowiązanie Sądu. W tej sytuacji, w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił, że w sprawie nie jest konieczne przeprowadzenie rozprawy (nie zgłoszono nowych zarzutów ani wniosków dowodowych) tym bardziej, że nie wnosiła o to żadna ze stron.
Oczekiwanego skutku nie może przynieść również zarzut naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. Zgodnie z jego treścią ocena prawna wyrażona w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiąże zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Nie dotyczy to jednak przypadku, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego lub faktycznego, albo po wydaniu wyroku sądu drugiej instancji Sąd Najwyższy w uchwale rozstrzygającej zagadnienie prawne wyraził odmienną ocenę prawną. Uchylając wyrok w sprawie XGC 313/18 Sąd Apelacyjny przesądził brak podstaw do uwzględnienia powództwa w oparciu o art. 720 k.c. z uwagi na nieważność umowy pożyczki, wyraźnie polecając Sądowi Okręgowemu przy ponownym rozpoznaniu ocenę zasadności żądań pozwu w oparciu o pozostałe wskazane w pozwie podstawy faktyczne, co Sąd Okręgowy prawidłowo uczynił.
Bezzasadny jest nadto zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. mający polegać na nieuprawnionym skorzystaniu przez Sąd z opinii biegłego z zakresu bankowości w sytuacji gdy – w ocenie skarżącego – biegły tej specjalności nie posiadał kompetencji do ustalenia istotnych w sprawie okoliczności dotyczących wzajemnych rozrachunków pomiędzy stronami. Skarżący odwołuje się w tym zakresie do stwierdzenia biegłej, iż nie posiada ona uprawnień rewidenta, biegłego księgowego ani audytora toteż wyda opinię w zakresie posiadanej wiedzy i doświadczenia w zakresie bankowości. Odnosząc się do powyższego po pierwsze zauważyć należy, że przedmiotem niniejszego procesu nie jest orzeczenie o wzajemnych rozrachunkach między stronami a jedynie rozstrzygnięcie o zasadności żądań pozwu. Opinia biegłej zgodnie z tezą dowodową sformułowaną przez stronę powodową miała służyć przede wszystkim wykazaniu faktu ustalenia wypłaty przez powódkę na rzecz firmy pozwanego pomocy finansowej z kredytu celowego Spółdzielni w kwocie 200.000 zł i braku jej zwrotu przez pozwanego, prawidłowości not obciążeniowych wystawianych przez powódkę na rzecz pozwanego na podstawie dokonywanego przez bank obciążenia powódki z tytułu odsetek od kredytu celowego i koszty obsługi kredytu, uprzedniego wykorzystania przez pozwanego w całości pomocy finansowej z tytułu kredytu obrotowego Spółdzielni zgodnie z umową o pomoc finansową z 2015 r. i braku jej spłaty, ustalenia wysokości pomocy finansowej z kredytu obrotowego pobranej przez pozwanego od Spółdzielni na koniec marca 2015 r. tj. na dzień uruchomienia pomocy finansowej z kredytu celowego na potrzeby prac na obiekcie (...) SA oraz ustalenia czy na dzień 1 kwietnia 2015 r. Spółdzielnia posiadała środki uzyskane z kredytu celowego i czy całe środki z kredytu obrotowego zostały uprzednio przekazane pozwanemu. (k. 573). Wskazując w opinii, że nie posiada uprawnienia rewidenta, biegłego księgowego czy audytora i wyda opinię w zakresie posiadanej wiedzy i doświadczenia w zakresie bankowości, biegła w żadnym razie nie zasugerowała, że nie czuje się kompetentna do wydania opinii. Oczywistym jest, że w takiej sytuacji zobowiązana byłaby odmówić jej sporządzenia.
Bez wątpienia biegła z zakresu bankowości posiadała kwalifikacje do analizy przepływów finansowych na kontach powodowej spółdzielni i firmy pozwanego, kwot przelewów od powódki do pozwanego i od pozwanego do powódki z opisem na przelewie – pomoc finansowa lub zwrot pomocy finansowej, dat dyspozycji księgowych związanych z tymi przelewami, oznaczenia księgowań w systemach księgowych powódki i pozwanego w odniesieniu do tych samych dat dyspozycji księgowych i do tych samych kwot przelewanych. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy skorzystał z opinii biegłej, biegła z zakresu bankowości posiadała konieczne kwalifikacje. Natomiast do poczynienia ustaleń w wykorzystanym w sprawie zakresie nie była konieczna specjalistyczna wiedza z zakresu rachunkowości i księgowości. Wprawdzie pozwany dodatkowo wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłej z zakresu rachunkowości na okoliczność ustalenia wzajemnych rozliczeń między stronami w szczególności związanych z realizacją spornej inwestycji (...) SA w Ł. (k. 491), jednak nie podniósł zarzutów w zakresie wzajemnych rozliczeń między stronami. Zatem dokonanie wzajemnych rozliczeń między stronami nie było rzeczą Sądu w tym procesie.
W konsekwencji Sąd Okręgowy był w pełni uprawniony do skorzystania z opinii biegłej w części, w której zaopiniowała ona, iż historia rachunku kredytu i analiza wskazuje, że kredyt był dedykowany na finansowanie kontraktu z (...) w kwocie 200 000 zł i nie został spłacony w pierwotnym terminie spłaty, strony umowy podpisały 4 aneksy przedłużające termin końcowy spłaty, jako ostateczny termin spłaty określiły 30.12.2018 r. W okresie do daty aneksu Nr (...) z rachunku Spółdzielni dokonano spłaty łącznej kapitału kredytu w kwocie 105. 500 zł. W umowie wskazano rachunek obsługi kredytu nr (...) i księgowanie w korespondencji z tym rachunkiem ma istotne znaczenie w kontekście jego spłaty i obsługi, bowiem w aktach zgromadzony jest materiał dotyczący również innych rachunków obsługi kredytów. Powiązanie rachunków potwierdza przepływy finansowe z kredytu celowego na realizację inwestycji (...) na rachunek pozwanego. Nadto sam charakter i rodzaj prawnego zabezpieczenia kredytu wskazuje na finansowanie przedmiotowym kredytem umowy z (...) z dnia 19.02.2015 r. i wskazuje też na wykonawcę inwestycji, jakim faktycznie była firma pozwanego, dająca jednocześnie gwarancje kredytowe.
Zatem wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy nie dopuścił się obrazy art. 233 k.p.c. bowiem w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd ten prawidłowo ustalił i ocenił, że dokonane przez powódkę przelewy na rachunek pozwanego w 2017 r. dotyczyły środków pochodzących z kredytu celowego zaciągniętego na realizację inwestycji (...) SA, pozwany pobrał pieniądze z kredytu uzyskanego przez Spółdzielnię w banku i przelał je na własny rachunek. Pozwany rozliczył się z uzyskanej pomocy jedynie częściowo, niespłacona kwota kapitału wynosi 94.500 zł, odsetki – 8.987,23 zł.
Podstawę ustaleń faktycznych w sprawie stanowiła zresztą nie tylko opinia biegłej ale szereg innych dowodów w postaci dokumentacji finansowej i księgowej powódki, umowy kredytowej, umowy o realizację inwestycji na roboty budowalne (...), zeznań strony powodowej oraz zeznań świadków. Te ostatnie zyskały na znaczeniu wobec braków w dokumentacji i dokonywania przez pozwanego ustnych dyspozycji w zakresie rozdysponowania środków finansowych z kredytu. W oparciu o powyższe dowody Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił okoliczności dotyczące: pełnienia przez pozwanego w dacie realizacji spornej inwestycji funkcji prezesa zarządu powodowej spółdzielni, wykonywania przez firmę pozwanego prac budowalnych jako podwykonawcy spółdzielni, przystąpienia przez powódkę do przetargu na realizację prac budowlanych na obiekcie (...) S.A. Odział Ł.-Miasto w Ł. przy ul. (...) na zlecenie firmy pozwanego w oparciu o przygotowaną przez niego ofertę cenową, wypłaty pozwanemu kwoty kredytu uzyskanego przez powódkę z Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Ł. w kwocie 200.000,00 zł na realizację ww. inwestycji, jako podwykonawcy powódki, zabezpieczenia przez pozwanego spłaty kredytu na rzecz banku osobistym majątkiem przez pozwanego, not obciążeniowych wystawianych przez powódkę na rzecz pozwanego na odsetki naliczane przez bank od kredytu i koszty zaciągnięcia kredytu, spłat przez pozwanego not do maja 2017 roku, kilkukrotnych wystąpień przez pozwanego jako Prezesa powodowej Spółdzielni do banku z wnioskiem o zmianę sposobu rozliczenia kredytu ze spłatami w późniejszych terminach, zaprzestania przez pozwanego spłat not odsetkowych od czerwca 2017 roku, niewykonania przez pozwanego umowy w terminie, odstąpienia przez inwestora (...) S.A. od umowy w czerwcu 2017 roku z powołaniem się na niewykonanie umowy, braku spłaty przez pozwanego pozostałej części kredytu, zmiany władz spółdzielni w maju 2017 roku i odwołania pozwanego z funkcji prezesa zarządu we wrześniu 2017 roku, wezwań kierowanych do pozwanego o spłatę zadłużenia, braku spłat kredytu i odsetek od kredytu.
Wbrew odmiennej ocenie apelującego, ustalenia faktyczne stanowiące podstawę rozstrzygnięcia znajdują oparcie w treści zaprezentowanych dowodów, których ocena nie narusza reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c.
W odniesieniu do zarzutu błędnej oceny dowodów wyjaśnienia bowiem wymaga, że strona nie może domagać się jego uwzględnienia wyłącznie na podstawie własnego twierdzenia, że sąd I instancji nieprawidłowo uznał określone dowody za wiarygodne, a ustaleń winien dokonać w oparciu o dowody, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Zgodnie art. 233 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów według własnego przekonania po wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego. Tylko wówczas, gdy ocena tych okoliczności uchybia regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, bądź pomija okoliczności istotne, może zostać skutecznie podważona. Do przyjęcia trafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem wskazanie innej, możliwej na gruncie zebranych dowodów wersji faktycznej, lecz niezbędne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę sądu, a podniesione w tym zakresie argumenty winny wskazywać na brak powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym. Z zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. wynika uprawnienie dla sądu rozstrzygnięcia w części dotyczącej ustalenia faktów według własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami, rolą zaś sądu odwoławczego jest jedynie kontrola, czy granice swobodnego uznania sędziowskiego, w tym granice swobodnej oceny dowodów, nie zostały przekroczone. W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonana przez Sąd a quo analiza materiału dowodowego nie wykraczała poza ramy swobodnej oceny dowodów.
Jako nietrafny jawi się nadto zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., którego strona pozwana upatrywała w braku jednoznacznego wskazania podstawy prawnej oraz niewskazaniu okoliczności oraz dowodów na których oparł się Sąd uwzględniając roszczenie z art. 415 k.c. Powyższy zarzut nie mógł odnieść oczekiwanego przez apelującego skutku, bowiem treść uzasadnienia odpowiada wymogom opisanym w art. 327 1 § 1 k.p.c. Zasadność żądania pozwu Sąd Okręgowy oceniał przez pryzmat zarówno art. 405 k.c. a następnie – art. 415 k.c. co jednoznacznie wynika z uzasadnienia. Wszelkie okoliczności i dowody, na których Sąd ten oparł się wydając rozstrzygnięcie zostały wyczerpująco opisane w ramach oceny materiału dowodowego. Sąd ten nie był zobligowany do wskazywania okoliczności i dowodów dotyczących każdej z alternatywnych podstaw prawnych z osobna. Niezależnie od powyższego naruszenie ww. przepisu może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., sygn. akt IV CKN 1862/00). Nie każda zatem wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić wystarczającą podstawę do formułowania zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca, że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2009 r., sygn. akt I UK 129/09, z dnia 30 września 2008 r., sygn. akt II UK 385/07 oraz z dnia 26 listopada 1999 r., sygn. akt III CKN 460/98). Sytuacja taka w sprawie niniejszej nie występuje.
Prawidłowo również Sąd Okręgowy zastosował prawo materialne wszak niewątpliwym jest, że powództwo jest co do zasady usprawiedliwione w oparciu o art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Niewątpliwym jest, że pozwany pobrał pieniądze z kredytu uzyskanego przez Spółdzielnię w banku i przelał je na własny rachunek bankowy. Spółdzielnia była zobowiązana do spłaty całego kredytu w banku łącznie z odsetkami i kosztami uzyskania kredytu. Godząc się na to, by pozwany uzyskał kwoty z kredytu na zasadach opisanych w umowach, które ostatecznie zaakceptowała, liczyła że uzyska zwrot kapitału i odsetek. Zasadnie uznał Sąd Okręgowy, że powódka jest zubożona, bowiem gdyby pozwany nie przelał na swój rachunek kredytu, nie musiałby go spłacać i mogłaby przeznaczyć kwotę z kredytu na pożyczkę dla innego członka spółdzielni czy zarobić odsetki od kapitału. Nadto bez wątpienia została spełniona przesłanka związku między wzbogaceniem pozwanego i zubożeniem powódki. Jednocześnie w sprawie nie wystąpił przypadek z art. 411 k.c., w szczególności pozwany nie wykazał, by powódka wiedziała, iż spełniając świadczenie nie była zobowiązana do świadczenia. Żadne okoliczności nie dają też podstawy do skorzystania przez pozwanego z art. 409 k.c. Jeśli zatem spełnione są wszystkie pozytywne przesłanki powstania roszczenia restytucyjnego, a zarazem nie zachodzi przesłanka negatywna w postaci odpadnięcia wzbogacenia (art. 409 k.c.), pojawia się obowiązek zwrotu korzyści in natura. Jeśli przedmiotem wzbogacenia były pieniądze, zawsze możliwy jest zwrot w naturze, ale rozumiany w ten sposób, iż obowiązkiem wzbogaconego jest zwrot takiej samej ilości pieniędzy. W tej sytuacji niewątpliwym jest, że powódce należy się zwrot od pozwanego kwoty 94.500 zł stanowiącej nierozliczoną przez pozwanego część otrzymanej od powódki kwoty. Roszczenie w zakresie kwoty 8.978,23 zł – jakkolwiek niewątpliwie stanowi szkodę powódki – nie zasługuje na uwzględnienie głównie z uwagi na niedopuszczalną w tym zakresie modyfikację przedmiotową żądania, o czym była mowa we wcześniejszej części niniejszych rozważań. Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok orzekając jak w punkcie I. sentencji. Apelacja w pozostałym zakresie podlega oddaleniu jako bezzasadna w oparciu o art. 385 k.p.c.
O kosztach w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. obciążając pozwanego całością kosztów należnych stronie przeciwnej wobec uwzględnienia apelacji w znikomym zakresie. Na koszty procesu poniesione przez powódkę złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w wysokości wynikającej z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 ww rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie. (Dz.U. 2015.1800).
Wysokość kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym ustalono w oparciu o § 8 pkt 6 w zw. z § 4 ust. 3 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. 2019.18).