Sygn. akt I C 2158/18
Dnia 20 marca 2024 roku
Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny w składzie:
przewodniczący: sędzia Katarzyna Malinowska
protokolant: stażysta Kinga Gabrysiak
po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2024 w Toruniu
na rozprawie
sprawy z powództwa R. T.
przeciwko Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz powoda R. T. kwotę 50 500 zł (pięćdziesiąt tysięcy pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
- od kwoty 38.000 zł od dnia 7 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty,
- od kwoty 12.500 zł od dnia 4 lutego 2021 r. do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
III. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółka akcyjna w W. na rzecz powoda R. T. kwotę 1 936,60 zł (tysiąc dziewięćset trzydzieści sześć złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,;
IV. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółka akcyjna w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Toruniu kwotę 4 137,69 zł (cztery tysiące sto trzydzieści siedem złotych sześćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem części kosztów sądowych tymczasowo poniesionych w sprawie przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Toruniu;
V. odstępuje od obciążenia powoda R. T. od uiszczenia pozostałymi kosztami sądowymi tymczasowo poniesionych w sprawie przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Toruniu;
VI. nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Toruniu
Sędzia Katarzyna Malinowska
Sygn. akt I C 2158/18
(wyroku z dnia 20 marca 2024 roku)
Pozwem z dnia 27 listopada 2018 roku (k. 3-9) R. T., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) spółka akcyjna w W. (dalej jako: (...)) na jego rzecz:
1) kwoty 38.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty,
2) kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że nie zgadza się z przyznaną przez pozwanego kwotą zadośćuczynienia w wysokości 12.000,00 zł. R. T. uważa ją za rażąco zaniżoną oraz nieadekwatną do doznanych obrażeń ciała oraz odczuwanych do dnia dzisiejszego cierpień. Zdaniem powoda odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na skutek wypadku z dnia 26 listopada 2015 roku jest kwota 50.000,00 zł. R. T. wskazał, że próbował w sposób polubowny zakończyć spór, jednak bezskutecznie. W związku z tym, zasadne stało się dochodzenie przez niego – na podstawie art. 445 § 1 k.c. – kwoty 38.000,00 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia tj. powyżej kwoty dotychczas wypłaconej (50.000,00 zł – 12.000,00 zł). Uzasadniając określenie wartość kwoty dochodzonego zadośćuczynienia powód wskazał, że kierował się przede wszystkim bólem, cierpieniami oraz skutkami jakich doznał na skutek zdarzenia szkodowego, wynikającego z niego ograniczeniami w czynnościach życia codziennego oraz koniecznością znoszenia bolesnych zabiegów i rehabilitacji. Roszczenie o odsetki zostało uzasadnione treścią art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej jako: ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych). Termin wymagalności roszczenia liczony jest bowiem od momentu upływu 30 dni od dnia zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi. W niniejszej sprawie zgłoszenie R. T. zostało doręczone (...) w dniu 7 lipca 2016 roku, dlatego żądanie odsetek jest zasadne od dnia 7 sierpnia 2016 roku.
W odpowiedzi na pozew (k. 80-82) pozwany (...), reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wniósł o:
1) oddalenie powództwa,
2) zasądzenie od powoda R. T. na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, że nie neguje cierpień doznanych przez powoda. Jednakże jego zdaniem przyznana kwota zadośćuczynienia w wysokości 12.000,00 zł została ustalona w oparciu o ocenę dostarczonej dokumentacji medycznej. Uwzględnia ona zarówno charakter, zakres i dolegliwość doznanego urazu, trwałość następstw powypadkowych oraz ewentualne dalsze konsekwencje zdarzenia w życiu osobistym i społecznym. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność za zdarzenie co do wysokości. Jego zdaniem kwota żądanego zadośćuczynienia w wysokości 38.000,00 zł, czyli łącznie 50.000,00 zł, jest w okolicznościach niniejszej sprawy wygórowana.
Postanowieniem z dnia 17 stycznia 2019 roku (k. 72-73) R. T. został zwolniony od ponoszenia kosztów sądowych w całości.
Ostatecznie, po rozszerzeniu powództwa przez R. T. pismem z dnia 31 grudnia 2020 roku (k. 192-199), powód wniósł o:
1) zasądzenie na podstawie art. 445 § 1 k.c. od (...) tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy kwoty 50.500,00 zł.
2) zasądzenie na podstawie art. 444 § 1 k.c. od (...) tytułem odszkodowania za koszty opieki nad powodem przez osoby trzecie kwoty 1.350,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty,
3) zasądzenie na podstawie art. 444 § 2 k.c. od (...) na rzecz powoda renty na przyszłość z tytułu utraty częściowej zdolności do pracy zarobkowej w kwocie 960,31 zł, płatnej do rąk powoda miesięcznie z góry do 10-go każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie zwłoki w płatności którejkolwiek z rat,
4) ustalenie odpowiedzialności (...) na przyszłość wobec powoda za skutki wypadku z dnia 26 listopada 2015 roku,
5) zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych prawem wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Rozszerzając powództwo powód oparł się przede wszystkim na treści opinii biegłych sporządzonych w toku postępowania. Rozszerzenie powództwa uzasadniono w następujący sposób:
a) zdaniem powoda dopiero kwota 62.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia będzie spełniać funkcję kompensacyjną z uwagi na zakres obrażeń i ich wpływ na życie R. T.,
b) ze względu na trudności związane z normalnym funkcjonowaniem powoda po zdarzeniu z dnia 26 listopada 2015 roku R. T. wymagał pomocy osób trzecich przez okres 3 miesięcy w zakresie zaopatrzenia gospodarstwa domowego. Opiekę nad powodem sprawowała partnerka oraz najbliższa rodzina. R. T. wymagał pomocy osób trzecich w łącznym wymiarze 90 godzin, co uzasadnia żądanie kwoty odszkodowania w wysokości 1.350,00 zł (90 h x 15,00 zł) z tytułu kosztów opieki,
c) roszczenie dotyczące renty na przyszłość z tytułu utraty częściowej zdolności do pracy zarobkowej powód oparł na ocenie biegłego, który wskazał, że powód „stale będzie odczuwać skutki wypadku” i jest „trwale, częściowo niezdolny do pracy”. Powód wskazał, że jest w stanie aktualnie wykonywać jedynie proste prace niewymagające nadmiernego wysiłku fizycznego i pełnej sprawności, dodatkowo jedynie w ograniczonym czasie pracy tj. maksymalnie 4 godzin dziennie. Kwota 960,31 zł tytułem renty wyrównawczej z tytułu częściowej utraty możliwości zarobkowych wyrówna szanse zawodowe powoda. Wysokość została ustalona przez powoda biorąc pod uwagę kwotę obowiązującego wtedy krajowego wynagrodzenia minimalnego,
d) w związku z definitywną niemożnością stwierdzenia skutków zdarzenia jakie mogą ujawnić w przyszłości, zdaniem powoda zasadne jest ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Powyższe zabezpieczyłoby powoda z wystąpieniem ze stosownymi roszczeniami wobec pozwanego, w przypadku pogorszenia się jego stanu zdrowia lub przejścia kolejnych, niezbędnych zabiegów operacyjnych.
(...) wniósł o oddalenie powództwa, również w rozszerzonej części (k. 207-211v). W piśmie z dnia 4 lutego 2021 roku pozwany wskazał, że zgłoszenie nowych roszczeń na późniejszym etapie postępowania wymaga de facto ponownego przeprowadzenia postępowania dowodowego w sprawie. W ocenie pozwanego żądanie R. T. w zakresie wysokości zadośćuczynienia jest nieadekwatne do krzywdy doznanej przez powoda. Z kolei roszczenia o zapłatę odszkodowania z tytułu kosztów opieki przez osoby trzecie oraz roszczenie o rentę są – zdaniem pozwanego – przedawnione. W piśmie z dnia 20 czerwca 2016 roku (zgłoszenie szkody) powyższe roszczenia nie zostało zgłoszone (...), dlatego bieg przedawnienia o ich zapłatę nie został przerwany i upłynął najpóźniej w dniu 31 grudnia 2019 roku, a więc jeszcze przed rozszerzeniem powództwa. Z ostrożności procesowej pozwany wskazał, że powyższe roszczenia nie zostały również wykazane. Po pierwsze, w ocenie pozwanego powód nie wykazał zasadności dochodzonego roszczenia w zakresie żądania zapłaty odszkodowania z tytułu kosztów opieki – ani faktu rzeczywistego sprawowania nad nim opieki przez osoby trzecie, ani też wysokości stawki za godzinę opieki. Po drugie, zakwestionowane zostały przesłanki przyznania powodowi renty z tytułu częściowej utraty zdolności do pracy. R. T. nie wykazał, czy i w jakiej wysokości osiągał dochody przed wypadkiem, a jego metoda wyliczenia renty była całkowicie arbitralna. Zdaniem pozwanego oddalony powinien zostać wniosek o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, gdyż w niniejszej sprawie nie zachodzi rzeczywista potrzeba ochrona sfery prawnej powoda. Zakwestionowane zostało również żądanie odsetek od rozszerzonej części powództwa od dnia 7 sierpnia 2016 roku, w sytuacji, gdy stosowne pismo rozszerzające powództwo wniesione zostało do sądu z końcem grudnia 2020 roku. Zdaniem pozwanego, jeżeli miałyby zostać naliczone odsetki za opóźnienie, to najwcześniej mogłoby to nastąpić od dnia następnego po doręczeniu pełnomocnika pozwanego pisma rozszerzającego powództwo, tj. od dnia 28 stycznia 2021 roku.
Na dalszym etapie postępowania nie przedstawiły okoliczności, które zmieniałyby zaprezentowane wyżej stanowiska.
Sąd ustalił, co następuje:
W dniu 26 listopada 2015 roku doszło do wypadku komunikacyjnego na drodze krajowej nr (...) w miejscowości G., w którym prowadząc pojazd V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uczestniczył R. T.. Ww. został uznany za osobę pokrzywdzoną tym zdarzeniem. Sprawca zdarzenia T. K., prowadzący pojazd B. (...) o numerze rejestracyjnym (...), swoim zachowaniem wypełnił znamiona wykroczenia i został za to ukarany mandatem karnym. T. K. posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (dalej jako: OC p.p.m.) w (...).
Bezsporne, a ponadto dowód: - akta szkody nr 100- (...) na płycie CD (k. 89).
Pismem z dnia 20 czerwca 2016 roku (doręczone 7 lipca 2016 roku) pełnomocnik R. T. zgłosił do (...) roszczenia z ubezpieczenia OC p.p.m. T. K., wnosząc o pokrycie wszelkich kosztów poniesionych przez R. T. wskutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, tj. o wypłatę łącznie kwoty 8.981,20 zł oraz o przyznanie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 50.000,00 zł.
Bezsporne, a ponadto dowód: - zgłoszenie roszczenia wraz z dowodem doręczenia (k. 41-45); - akta szkody nr 100- (...) na płycie CD (k. 89).
Decyzjami z dnia 27 września 2016 roku i z dnia 21 grudnia 2016 roku (...) przyznał koszty leczenia, utracone dochody i koszty dojazdów zgodnie z wniesionym roszczeniem, tj. w wysokości 8.981,20 zł. Wypłacona została również kwota 12.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Bezsporne, a ponadto dowód: - decyzja z dnia 27 września 2016 roku (k. 40); - decyzja z dnia 21 grudnia 2016 roku (k. 37-39); - akta szkody nr 100- (...) na płycie CD (k. 89).
(...) łącznie wypłaciło na rzecz R. T. kwotę 20.981,20 zł. Ubezpieczyciel zaproponował zawarcie ugody w łącznej kwocie 35.000,00 zł, na której przyjęcie R. T. nie wyraził zgody. Minimalną kwotą, jaką na etapie postępowania likwidacyjnego był w stanie zaakceptować R. T. była suma 42.000,00 zł. Ostatecznie strony nie wyraziły zgody na ugodę.
Dowód: - email z dnia 16 stycznia 2017 roku (k. 49); - decyzja z dnia 21 grudnia 2016 roku (k. 37-39); - protokół rozprawy z dnia 18 kwietnia 2019 roku (k. 99-99v).
W skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 26 listopada 2015 roku powód doznał złamania zęba obrotnika i z tego powodu był operowany. Wykonano stabilizację zęba obrotnika śrubą. Powyższe, jak również stłuczenia lewego podudzia, wygoiły się. Jednak złamanie zęba obrotnika doprowadziło do trwałego uszczerbku, gdyż R. T. dotknięty jest ograniczeniami w zakresie rotacji i zginania. Jednocześnie ww. ma zniesioną możliwość pełnego wyprostu i znacznym stopniu ograniczenia do wykonywania skłonów bocznych. Powyższe może dodatkowo nasilać bóle kręgosłupa przy próbie prac w pozycjach pochyłych i przy dźwiganiu lub pracach z uniesionymi ku górze kończynami górnymi. R. T. aktualnie dotykają także zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego będące wynikiem urazu z dnia 26 listopada 2015 roku. Niedowład prawej dłoni wynika natomiast z przebytego w 2009 roku urazu prawego nadgarstka i przedramienia (złamanie z przemieszczeniem). Skutkiem wypadku było również przebycie wstrząśnienia mózgu, które jednak nie skutkowało długotrwałym ani stałym uszczerbkiem na zdrowiu w aspekcie neurologicznym. Ww. po urazie wymagał hospitalizacji i zabiegu operacyjnego, a następnie korzystania z zabiegów rehabilitacyjnych. R. T. wymagał pomocy osób trzecich w zakresie czynności dnia codziennego (utrzymanie porządku, przygotowywanie posiłków, załatwianie spraw poza domem) przez okres pierwszy 3 miesięcy (z wyłączeniem okresu pobytu w szpitalu). Pomoc R. T. udzielała najbliższa rodzina (siostra wraz ze szwagrem) oraz przyjaciele. Obecnie ww. takiej pomocy nie wymaga.
Bezpośrednie skutki urazu z dnia 26 listopada 2015 roku zakończyły się i nie zostały stwierdzone niekorzystne skutki zdrowotne na przyszłość w związku z przebytym wypadkiem, a także brak jest wskazań do dalszego leczenia oraz rehabilitacji w zakresie skutków wypadku z dnia 26 listopada 2015 roku. W ocenie biegłych stan ogólny R. T. jest dobry, jednak uraz okolicy szyjnej skutkował trwałym urazowym, korzonkowym zespołem bólowym szyjnym.
Mimo upływu 8 lat od wypadku, ww. nadal odczuwa skutki wypadku. R. T. nie może dźwigać ciężkich przedmiotów (np. worków z węglem, worków z ziemniakami), wykonywać prac ogródkowych/działkowych czy też wymieniać żarówek. Musiał zrezygnować z wcześniej uprawianych aktywności fizycznych. Nadto, ograniczenia ruchowe powoda wpływają na jego życie codzienne i rodzinne (np. brak możliwości spędzania czasu z dzieckiem na aktywności fizycznej). Do dnia dzisiejszego z uwagi na doskwierający mu ból R. T. zmuszony jest do zażywania leków przeciwbólowych, które wywołują również dolegliwości żołądkowe. Rehabilitacje, które dotychczas przeszedł, zmniejszyły intensywność (stopień) bólu. Nadto, na skutek wypadku zmieniło się usposobienie R. T.. Ograniczenia ruchowe spowodowały, że stał się bardziej nerwowy i drażliwy.
Dowód: - opinia biegłego specjalisty chirurga-ortopedy (k. 115-122); - opinia biegłego specjalisty neurologa (k. 146-149); - opinia biegłego z zakresu neurochirurgii i neurotraumatologii (k. 289-291); - zeznania świadka L. A. (k. 103-103v); - zeznania świadka O. F. (k. 103v-104); - przesłuchania R. T. (k. 409- 411).
R. T. posiada wykształcenie podstawowe. W dacie zdarzenia był on w trakcie odbywania stażu zorganizowanego przez Powiatowy Urząd Pracy w T. Ośrodek (...) w C.. Z uwagi na doznane obrażenia R. T. został uznany za niezdolnego do pracy i pracodawca oświadczył, że nie zostanie on zatrudniony. Od momentu osiągnięcia pełnoletności do momentu podjęcia ww. stażu, R. T. nie posiadał stałego zatrudnienia. Kilka razy pracował zagranicą. Po powrocie do Polski głównie utrzymywał się z prac dorywczych oraz sezonowych. Nie był zatrudniony w oparciu o umowę o pracę. Każdorazowo zatrudniony był jako pracownik fizyczny przy pracach budowlanych. Czas pracy i jej częstotliwość była zróżnicowana – aktualnie trudna do ustalenia.
Obecnie R. T. jest osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku i taki stan rzeczy utrzymuje się od momentu zdarzenia szkodowego z dnia 26 listopada 2015 roku. R. T. zaliczony został do osób o lekkim stopniu niepełnosprawności.
Dowód: - przesłuchania powoda (k. 409 - 410); - decyzja z dnia 16 listopada 2020 roku (k. 200-201); - orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (k. 245-246).
R. T. nie jest obecnie całkowicie zdolny do pracy. U ww. występują ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz nadgarstka prawego, wynikające głównie z samoistnej choroby zwyrodnieniowej i urazu przedramienia prawego w 2009 roku. Jednak u R. T. brak objawów, które wykluczałyby podjęcie przez niego pracy zarobkowej. W szczególności brak upośledzenia chwytu rąk ani osłabienia siły mięśniowej. Posiadanie stopnia niepełnosprawności nie jest jednoznaczne z ograniczeniem zatrudnienia a wskazuje jedynie na rodzaj prac jakie są zalecane przy tego rodzaju niepełnosprawności. R. T. posiada jedynie podstawowe wykształcenie i doświadczenie w charakterze pracownika fizycznego. Niemniej, stan zdrowia a dokładnie ograniczenia ruchowe nie wykluczają go całkowicie z rynku pracy. Może znaleźć zatrudnienie na ogólnym rynku pracy oraz w zakładach pracy chronionej i wykonywać lekkie prace fizyczne, niewymagające dźwigania ciężarów oraz stałego unoszenia rąk do góry.
Dowód: - opinia biegłego sądowego specjalisty medycyny pracy wraz z opinią uzupełniającą (k. 317-318v i k. 352); - orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (k. 245-246);
Obecnie R. T. ma 52 lata. Przed wypadkiem był on osobą aktywną fizycznie. Skutkiem wypadku było zaprzestanie przez R. T. uprawiania sportów takich jak piłka nożna, kulturystyka, tenis stołowy i ziemny, które przed wypadkiem były jego ulubionymi rozrywkami. R. T. nie podejmuje aktywności sportowych, gdyż po ich rozpoczęciu pojawiają się u niego bóle rąk i szyi. Powyższe pośrednio wpływa również na psychikę. Złe samopoczuciem R. T. skutkuje jego drażliwością i nerwowością, a także impulsywnością. Dolegliwości będące skutkiem wypadku uniemożliwiają mu także w pełnym wymiarze uczestniczenie w wychowaniu dzieci.
Dowód: - przesłuchania R. T. (k. 410-411).
Zaprezentowany stan faktyczny został odtworzony w oparciu o dowody z dokumentów, zeznania świadków L. A. i O. F., zeznania powoda oraz opinie biegłych z zakresu ortopedii, neurologii, neurochirurgii i neurotraumatologii oraz medycyny pracy.
Sąd uznał za w pełni wiarygodne dokumenty przedłożone do akt sprawy. Nie stwierdzono podstaw mogących podważać ich autentyczność. W toku postępowania strony również nie zgłaszały zastrzeżeń w tym zakresie.
Sąd ocenił pozytywnie zeznania świadka L. A., który szczegółowo zrelacjonował okoliczności wypadku z dnia 26 listopada 2015 roku. Scharakteryzował jego przebieg oraz zdarzenia zaistniałe bezpośrednio po nim związane ze stanem zdrowia powoda. Zeznania świadka były jasne, spójne i korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym. Podobnie Sąd ocenił zeznania O. F., uznając je za wiarygodne. Świadek opisała stan zdrowia, dolegliwości oraz ograniczenia ruchowe powoda w okresie od listopada 2016 do dnia złożenia zeznań to jest do dnia 4 czerwca 2019 roku. Nadto, świadek wskazała jakie czynności życia codziennego stwarzają trudność R. T. oraz z jakich aktywności musiał zrezygnować po przebytym urazie.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania R. T.. Powód szczegółowo przedstawił przebieg swojej ścieżki zawodowej, a także wskazał jak zmieniło się jego życie po wypadku z dnia 26 listopada 2015 roku. Nadto, przedstawił przebieg leczenia doznanego urazu i scharakteryzował odczuwane dolegliwości. Zeznania były logiczne, dość uporządkowane i stanowcze. Sąd nie stwierdził podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom powoda i ich negatywnego ocenienia.
Istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia zapadłego w niniejszej sprawie miały opinie biegłych z zakresu ortopedii (k. 115 – 122), neurologii (k. 146 – 149), neurochirurgii i traumatologii (k. 289 -291) oraz medycyny pracy (k. 317-318v i k. 352). Zdaniem Sądu opinie biegłych ww. specjalizacji były rzeczowe, jasne i spójne. Wnioski końcowe opinii są logiczne i nie pozostają w sprzeczności z przeprowadzoną analizą dokumentacji medycznej, dolegliwości zgłoszonych przez powoda, przebiegu zdarzenia z dnia 26 listopada 2015 roku i jego wpływu na stan zdrowia powoda. Nadto, należy podkreślić, że opinie biegłych z zakresu ortopedii i neurochirurgii poprzedziły bezpośrednie badania R. T., których wyniki zostały klarownie zaprezentowane w opiniach. Należy nadmienić, że strony nie zgłosiły żadnych zastrzeżeń do opinii z zakresu ortopedii oraz opinii z zakresu neurologii.
Sąd nie podzielił zastrzeżeń pełnomocnika powoda do opinii biegłego z zakresu neurochirurgii oraz traumatologii i ocenił ww. opinię pozytywnie. Opinia była konkretna i spójna z przeprowadzoną przez biegłego analizą dotychczas zgromadzonej dokumentacji medycznej. Sąd nie stwierdził również podstaw do odmowy rzetelności opinii sporządzonej przez specjalistę medycyny pracy. Strona powodowa zgłosiła szereg zastrzeżeń do pisemnej opinii. Biegła w opinii uzupełniającej wyczerpująco odniosła się do podniesionych zarzutów. Sąd oceniając całościowo obie opinie nie znalazł podstaw od uznania, że ww. opinia została sporządzona nierzetelnie ani też, że jest w jakimkolwiek stopniu wewnętrznie sprzeczna. Argumentacja biegłej i postawione przez nią wnioski, w ocenie Sądu jawią się jako logiczne i rzeczowe.
Sąd zważył, co następuje:
Odpowiedzialność pozwanego
Odpowiedzialność pozwanego względem powoda wynikała z art. 822 k.c., zgodnie z którym w następstwie zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do zapłacenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający – sprawca szkody. Natomiast stosownie do art. 805 k.c. świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości szkody poniesionej przez poszkodowanego. Wysokość odszkodowania powinna zostać ustalona zgodnie z regułami określonymi w art. 361 i 363 k.c., przy uwzględnieniu dodatkowych przesłanek zawartych w art. 444 i 445 k.c. W sytuacji przypisania odpowiedzialności wskazanemu ubezpieczycielowi jest on zobowiązany - stosownie do treści art. 361 k.c. - do pełnego naprawienia szkody poniesionej przez powoda, z zastrzeżeniem art. 362 k.c.
W tym miejscu należy wskazać, że w rozpatrywanej sprawie brak było podstaw do zastosowania art. 362 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Art. 362 k.c. ma zastosowanie bez względu na to, jaka jest podstawa prawna odpowiedzialności za szkodę, w szczególności czy jest nią umowa, czy ustawa. Sąd stosując ten przepis musi brać pod uwagę wszystkie okoliczności związane zarówno z samym wyrządzeniem szkody, jak i z przyczynieniem się poszkodowanego.
W toku niniejszej sprawy nie zostały ustalone okoliczności, które wpływałyby na obniżenie roszczeń dochodzonych przez powoda. Choć kwestia przyczynienia się poszkodowanego do wyrządzenia szkody nie była podnoszona przez żądną ze stron postępowania (zarówno na etapie postępowania likwidacyjnego, jak i postępowania sądowego), Sąd był zobligowany do rozważenia czy art. 362 k.c. będzie miał w niej zastosowanie. Przepis ten jest bowiem przepisem prawa materialnego, a naruszenie takich przepisów sąd bierze pod uwagę z urzędu. Sąd zwrócił uwagę, że sprawca wypadku komunikacyjnego w istocie przyznał się do winy przyjmując mandat nałożony na niego za popełnione wykroczenie.
Na marginesie należy dodać, że nawet ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie obliguje do zmniejszenia wypłaconego zadośćuczynienia lub odszkodowania. Ostateczną decyzję podejmuje sąd, po obowiązkowym rozważeniu – in casu – wszystkich okoliczności i dokonaniu konkretnej i zindywidualizowanej oceny (zob. wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2023 roku, (...), Lex nr 3574990).
Zadośćuczynienie
Podstawę prawną zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia za krzywdę stanowił art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. W myśl wskazanych przepisów w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda polega na odczuwaniu cierpienia fizycznego (bólu i innych dolegliwości) i psychicznego (ujemnych uczuć przeżywanych w związku z wypadkiem). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpienia osoby poszkodowanej. Ustawodawca nie wskazał kryteriów, na podstawie których Sąd ma dokonywać oceny doznanej przez poszkodowanego krzywdy. Kodeks cywilny stwierdza jedynie, że sąd ma dokonywać oceny doznanej przez poszkodowanego krzywdy tak, aby przyznane odszkodowanie było „odpowiednie”. Ze względu na niewymierność krzywdy określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi. Odpowiednia suma w rozumieniu omawianego przepisu nie oznacza jednak sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, ale jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkim okoliczności mogących mieć w danym przypadku znaczenia.
Określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokości stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej (zob. wyrok SN z dnia 17 grudnia 2020 roku, III CSK 149/18, Lex nr 3105671). Należy też mieć na względzie, że zasądzana suma pieniężna nie może w żaden sposób naprawić niematerialnych skutków uszkodzenia ciała powoda a jej celem jest jedynie zrekompensowanie cierpień poprzez polepszenie innej sfery życia poszkodowanego, jego sytuacji materialnej i w tym samym przywrócenie równowagi zachwianej określonym czynem.
Nie była sporna w sprawie kwestia odpowiedzialności pozwanego za szkodę w związku z zawartą przez sprawcę szkody umową ubezpieczenia OC p.p.m. za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Nie było także objęte sporem, że strona pozwana, uznając swoją odpowiedzialność co do zasady, wypłaciła powodowi kwotę 12.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 26 listopada 2015 roku. Zasadniczą zatem kwestią było ustalenie czy kwota wypłacona przez pozwanego jest kwotą odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.
Wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego doprowadziły Sąd do uznania, że poszkodowany R. T. doznał znacznego cierpienia fizycznego i psychicznego. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze m.in. charakter obrażeń ciała, które skutkowały powstaniem długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 25%, koniecznością hospitalizacji i rehabilitacji, uzależnienia od pomocy najbliższej rodziny i przyjaciół w zakresie czynności dnia codziennego przez okres pierwszych 3 miesięcy od wypadku i silnymi dolegliwościami bólowymi w tym okresie skutkującymi problemami ze snem i koniecznością stosowania leczenia farmakologicznego. R. T. aktualnie dotykają także zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego będące wynikiem urazu z dnia 26 listopada 2015 roku. Ww. stale odczuwa skutki wypadku, a poziom dolegliwości bólowych zależny jest od aktywności powoda. W dalszym ciągu powód odczuwa dolegliwości bólowe, zaś jego zakresu ruchowy został ograniczony. Skutki ograniczeń przejawiają się w codziennych czynnościach np. ograniczeniu w dźwiganiu cięższych przedmiotów, niemożności wykonywania prac ogrodniczych/działkowych.
Do dnia dzisiejszego R. T. zmuszony jest do zażywania leków przeciwbólowych, które powodują skutki uboczne w postaci dolegliwości żołądkowych. Chociaż bezpośrednie skutki urazu zakończyły się i nie zostały stwierdzone niekorzystne skutki zdrowotne na przyszłość w związku z przebytym wypadkiem, a także brak jest wskazań do dalszego leczenia oraz rehabilitacji w zakresie skutków wypadku komunikacyjnego, to powód niewątpliwie doznał cierpień w związku ze zdarzeniem z dnia 26 listopada 2015 roku. Z uwagi na dolegliwości bólowe R. T. musiał ograniczyć aktywność sportową w porównaniu do stanu przed wypadkiem. Sąd uwzględnił również możliwe niekorzystne dla ogólnego stanu zdrowia następstwa zażywania leków przeciwbólowych, jak i negatywne następstwa w sferze psychiki, które przejawiają się świadomością ograniczonej sprawności, przy jednoczesnej świadomości konieczności wychowania małoletnich dzieci. W swojej perspektywie Sąd miał także zmiany charakterologiczne powoda. Dolegliwości bólowe będące skutkiem wypadku spowodowały u powoda zwiększenie jego nerwowości oraz impulsywności.
Analizując i oceniając całokształt okoliczności niniejszej sprawy Sąd doszedł do przekonania, że R. T. jest uprawniony do otrzymania zadośćuczynienia w łącznej wysokości 62 500,00 zł. Dokonując oceny żądania zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia, tutejszy Sąd wskazał, że rodzaj odniesionych przez niego obrażeń i ich zakres wskazuje, że ustalona na rzecz R. T. i przyznana przez pozwanego ubezpieczyciela kwota 12.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia jest zbyt niska i nie stanowi odpowiedniej kompensaty krzywdy i cierpień, jakich doznał on na skutek wypadku. Mając na uwadze, że ubezpieczyciel wypłacił dotychczas na rzecz powoda kwotę 12.000,00 zł, zasądzeniu podlegała kwota 50.500,00 zł ( pkt I wyroku).
Przyznane zadośćuczynienie z jednej strony przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, która z drugiej strony nie jest jednak nadmierna do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie. Przyznane zadośćuczynienie uwzględnia również tendencję występujące w orzecznictwie w porównywalnych przypadkach, gdyż nie prowadzi do rażących dysproporcji kwot zasądzanych z tytułu zadośćuczynienia, co mogłoby godzić w poczucie sprawiedliwości (zob. wyrok SN z dnia 28 stycznia 2010 roku, I CSK 244/09, Lex nr 570118).
O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd orzekł mając na uwadze treść art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Powód pierwotnie dochodził kwoty 38 000 zł, a następnie rozszerzył powództwo pismem z dnia 28 grudnia 2020 roku o dalszą kwotę 12 500 zł. Sąd uwzględniając daty zgłoszenia roszczeń przez powoda zróżnicował termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie i zasądził je od kwoty 38 000 zł od dnia 7 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 12 500 zł od dnia 4 lutego 2021 roku do dnia zapłaty.
Sąd miał na uwadze, że w orzecznictwie wskazuje się, iż wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się zmieniać w czasie a w rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami (zob. wyrok SA w Szczecinie z dnia 23 kwietnia 2014 roku, I ACa 67/14, Lex nr 1466940). Jeżeli w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma należy się z pokrzywdzonemu od wskazanego przez niego dnia, to odsetki te powinny zostać zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu. Jeżeli jednak Sąd ustali, że zadośćuczynienie należy się dopiero od dnia wyrokowania, to odsetki od zasądzonego w tym wypadku świadczenia mogą się należeć dopiero od tej daty. W ocenie Sądu, już w dacie wezwania ubezpieczyciela do zapłaty pismem z dnia 20 czerwca 2016 roku niewątpliwe było ustalenie rozmiaru cierpień powoda związanych z wypadkiem z dnia 26 listopada 2015 roku. Powyższe pośrednio potwierdzają wnioski z opinii biegłych sporządzonych w toku niniejszej sprawy. Pismem z dnia 20 czerwca 2016 roku, które zostało doręczone pozwanemu w dniu 7 lipca 2016 roku, powód zakreślił 30-dniowy termin do zapłaty zadośćuczynienia przez ubezpieczyciela. Zatem nie budziło wątpliwości żądanie pozwu co do zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty zadośćuczynienia od dnia 7 sierpnia 2016 roku. Należy również dodać, że data roszczenia odsetkowego w tym zakresie nie była kwestionowana przez pozwanego.
Dodatkowo Sąd wskazuje, że ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd nie kierował się wyłącznie wysokością ustalonego przez biegłych uszczerbku na zdrowiu powoda. Sąd miał na uwadze, że rozmiar krzywdy, a w konsekwencji na wysokość zadośćuczynienia mają wpływ cierpienia fizyczne i psychiczne, a jej mierzenie wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nie znajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. W orzecznictwie podkreśla się bowiem, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, gdyż zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże, zatem nietrafne jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi (zob. wyrok SA w Łodzi z dnia 26 lutego 2021 roku, I ACa 1188/19, Lex nr 3167703 i powołane tam orzecznictwo).
Koszty opieki
Roszczenie związane z zasądzeniem kwoty pieniężnej tytułem odszkodowania nie zasługiwało na uwzględnienie i podlegało oddaleniu.
Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. (art. 442 1 § 1 k.c.).
Roszczenie o zasądzenie kwoty 1 350 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki nad powodem przez osoby trzecie zostało zgłoszone przez pełnomocnika powoda w piśmie procesowym z dnia 31 grudnia 2020 roku (do Sądu wpłynęło w dniu 4 stycznia 2021 roku). We wcześniejszych pismach procesowych powód podnosił, że po operacji wymagał opieki ze strony najbliższej rodziny i przyjaciół ze względu na trudności w samodzielnym wykonywaniu codziennych czynności. Zgodnie z twierdzeniami strony powodowej konieczność opieki występowała w okresie trzech miesięcy od operacji, czyli do lutego 2016 roku. W ocenie Sądu nie ma podstaw do przyjęcia, że powód o powstaniu roszczenia z tytułu opieki nie wiedział przed rozszerzeniem powództwa, a powyższą wiedzę powziął z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii. Należy zauważyć, że R. T. był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika zarówno na etapie postępowania likwidacyjnego, jak i postępowania sądowego. Na etapie postępowania likwidacyjnego – w piśmie z dnia 20 czerwca 2016 roku - powód zgłosił roszczenie o pokrycie wszelkich kosztów poniesionych wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia przedstawiając konkretne żądania (zwrot kosztów środków farmakologicznych, dojazdy na wizyty lekarskie, badania i zabiegi, wyrównanie utraconych zarobków). Nie uwzględnił jednak kosztów opieki, która na etapie zgłoszenia szkody już ustała. Również początkowo w toku procesu powód nie formułował żądań w tym przedmiocie.
Należy odróżnić rozszerzenie powództwa polegające na wystąpieniu z nowym roszczeniem od zmiany wysokości dochodzonego roszczenia (będącego tożsamym względem roszczenia zgłoszonego wcześniej). Wniesienie powództwa przerywa bieg przedawnienia również w odniesieniu do kwoty o jaką poszkodowany podwyższy w toku sprawy żądanie (tak SA we Wrocławiu w wyroku z dnia 30 czerwca 2020 roku, I AGa 394/19, LEX nr 3304785). Nie dochodzi natomiast do przerwania biegu przedawnienia w stosunku do roszczeń wcześniej niezgłoszonych. Pierwotnie w niniejszym postępowaniu R. T. dochodził jedynie zadośćuczynienia. Przyjmując, że powód mógł zgłosić przedmiotowe roszczenie od momentu ustania opieki to jest od lutego 2016 roku, należy stwierdzić, że roszczenie o odszkodowanie z tytułu zwrotu kosztów opieki przedawniło się z dniem 31 grudnia 2019 roku. Powód żądanie o zasądzenie również odszkodowania z tytułu kosztów opieki zgłosił 31 grudnia 2020 roku. Zatem w momencie zgłoszenia żądania, przedmiotowe roszczenie uległo przedawnieniu. Wobec powyższego żądanie o zasądzenie kwoty 1350 zł wraz z odsetkami ustawowymi z tytułu odszkodowania za koszty opieki należało oddalić.
Renta
Oddaleniu w całości podlegało żądanie zasądzenia od pozwanego renty w kwocie po 960,31 zł miesięcznie.
Żądanie o zasądzenie od pozwanego renty w kwocie po 960,31 zł miesięcznie podobnie jak roszczenie o zwrot kosztów opieki uległo przedawnieniu. Pozostają aktualne rozważania i argumentacja poniesiona w odniesieniu do roszczenia o zwrot kosztów opieki. Nadto, należy wskazać, iż art. 442 1 § 2 k.c., normujący terminy przedawnienie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, nie różnicuje tych terminów w zależności od rodzaju roszczenia, co oznacza, że mają one zastosowanie do wszystkich roszczeń wymienionych w art. 444 k.c., a więc także do roszczenia o rentę. W kontekście tego roszczenia uwzględnić należy, iż jego istotą jest okresowy charakter - trzeba rozróżniać roszczenie o samo prawo do renty, od roszczenia o zapłatę poszczególnych jej rat. Roszczenie o samo prawo do renty ulega przedawnieniu według reguły z art. 442 1 k.c., natomiast roszczenie o zapłatę zaległych konkretnych rat rentowych przedawnia się na podstawie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 § 1 k.c. z upływem trzech lat (tak SN w wyroku z dnia 19 lutego 2015 roku, III CSK 167/14, LEX nr 1652393).
Podkreślenia wymaga również, że ustalenie wiedzy poszkodowanego o szkodzie stanowi przypisywanie mu - na podstawie okoliczności intersubiektywnie sprawdzalnych - świadomości wystąpienia szkody. Przypisywanie poszkodowanemu takiego stanu świadomości jest zrelatywizowane do właściwości podmiotowych poszkodowanego, dostępnej mu wiedzy o okolicznościach wyrządzenia szkody oraz zasad doświadczenia życiowego. Okres leczenia bezpośrednich skutków wypadku zakończył się w marcu 2016 roku. Powód w toku postępowania likwidacyjnego zgłosił roszczenie o odszkodowanie z tytułu utraconego wynagrodzenia. Już na tym etapie miał świadomość swoich ograniczenień ruchowych i musiał zdawać sobie sprawę z ograniczeń co do zatrudnienia w dotychczasowym charakterze pracownika fizycznego. Wobec czego powinien już wtedy formułować żądanie o rentę. Co więcej, powód wytoczył powództwo po upływie ponad 3 lat od zdarzenia i w okresie od zakończenia leczenia bezpośrednich skutków wypadku (marzec 2016 roku) do dnia wytoczenia powództwa nie podjął się żadnej z uwagi na przekonanie, że w jego stanie zdrowia wykonywanie prac fizycznych jest wykluczone. Całokształt okoliczności daje podstawy do uznania, że świadomość, iż przebyty uraz ogranicza możliwości zarobkowe wystąpiła u pozwanego już 2016 roku. Roszczeniem o zasądzenie renty zgłosił w dniu 31 grudnia 2020 roku, kiedy to już ww. roszczenie uległo przedawnieniu (z dniem 31 grudnia 2019 roku).
Niezależnie od powyższego, gdyby uznać, iż roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu to i tak podległoby oddaleniu z uwagi na jego nieudowodnienie.
Podstawą zasądzenia renty jest art. 444 § 2 k.c., który stanowi, że jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta z art. 444 § 2 k.c. służy zatem m.in. kompensacji uszczerbku majątkowego wynikającego z braku możliwości wykonywania pracy zarobkowej. Taką też przesłankę domagania się zasądzenia renty wskazał R. T..
Wskazać należy, że renta nie stanowi zadośćuczynienia za niemożność wykonywania tej pracy. Ustalenie wymiaru renty z tego tytułu następuje poprzez zastosowanie tzw. metody dyferencyjnej. Należy dokonać porównania faktycznych dochodów uzyskiwanych przez poszkodowanego po zdarzeniu szkodzącym oraz dochodów, które poszkodowany hipotetycznie by uzyskiwał, gdyby do tego zdarzenia nie doszło (zob. wyrok SN z dnia 8 czerwca 2005 roku, V CK 710/04, Lex nr 183607).
W ocenie Sądu trudno o ustalenie szkody, nawet hipotetycznej, jaką w możliwościach zarobkowych R. T. wywołało zdarzenie w postaci wypadku komunikacyjnego z dnia 26 listopada 2016 roku. Należy zwrócić uwagę, że w dacie zdarzenia powód był w trakcie odbywania staż zorganizowanego przez Powiatowy Urząd Pracy w T. Ośrodek (...) w C.. Powód nie wykazał swoich możliwości zarobkowych jakie w tamtym okresie istniały. Natomiast od wypadku nie był on zatrudniony w jakimkolwiek miejscu. Należy również wspomnieć, że przed wypadkiem R. T. nie posiadał zatrudnienia. Od zakończenia edukacji do dnia wypadku utrzymywał się z prac dorywczych i sezonowych, zasadniczo nie podejmując stałego zatrudnienia. Powód nie był w stanie nawet w przybliżeniu podać z jaką częstotliwością dorywczo pracował i w jakim wymiarze. Nie możliwe jest odtworzenie jego dotychczasowej historii zatrudnienia, w szczególności ustalenia wysokości osiąganych zarobków.
Należy zwrócić uwagę, że ze sporządzonych opinii biegłych w niniejszej sprawie wynika, że R. T. nie jest niezdolny do pracy. Oczywiście nie oznacza to, że powód jest całkowicie zdolny do pracy, gdyż występują u niego pewne ograniczenia, które prowadzą do tego, że nie może wykonywać niektórych prac. Z opinii biegłej z zakresu medycyny pracy wynika, że powód może wykonywać lekkie prace fizyczne na stanowisku, po odpowiednim przyuczeniu. Z zeznań R. T. wynika, że nie podjął nawet próby zatrudnienia, zakładając niejako z góry, iż nie znajdzie zatrudnienia ze swoimi ograniczeniami ruchowymi.
Mając na względzie powyższe, należy uznać, że R. T. nie wykazał, aby na skutek wystąpienia zdarzenia szkodowego nastąpiła częściowa utrata możliwości uzyskiwania przez niego dochodów. Nie ulega wątpliwości, że to na powodzie spoczywa ciężar dowodu w tym zakresie. Należy dodać, że w przypadku możliwości uzyskiwania dochodów chodzi o realne wartości, a nie jedynie hipotetyczne zarobki. Tym samym Sąd zgadza się z twierdzeniem pozwanego, który wskazał na to, że metoda wyliczenia przez powoda żądanej renty była przeprowadzona w sposób arbitralny.
Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość
W kwestii ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku mającego miejsce w dniu 26 listopada 2015 roku (art. 189 k.p.c.) tutejszy Sąd uznał, że powód nie ma interesu prawnego i powództwo w tej części oddalił.
Ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości następuje in casu, tj. z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Powództwo z art. 189 k.p.c. o ustalenie na przyszłość odpowiedzialności odszkodowawczej zasadniczo dotyczy nieznanych w chwili orzekania przez sąd, a teoretycznie mogących wystąpić w przyszłości, skutków doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.
Z akt sprawy wynika, że bezpośrednie skutki urazu z dnia 26 listopada 2015 roku zakończyły się i nie zostały stwierdzone niekorzystne skutki zdrowotne na przyszłość w związku z przebytym wypadkiem. Brak także jest wskazań do dalszego leczenia oraz rehabilitacji w zakresie skutków wypadku z dnia 26 listopada 2015 roku. Powód wymagał systematycznej rehabilitacji oraz pomocy osób trzecich przy czynnościach życia codziennego nie dłużej niż do końca września 2017 roku. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że proces leczenia po urazie kręgosłupa został zakończony. Sąd miał na uwadze, że powód odczuwa w dalszym ciągu dolegliwości po przebytym urazie i operacji. Wspomniane dolegliwości zapewne będą się one nasilać z wiekiem, jednakże pogorszenie stanu zdrowia wraz z upływem lat jest procesem naturalnym dotykającym wszystkie osoby i mogą nie być przyczynowo powiązane z przebytym urazem. Obecnie nie istnieje zatem realna możliwość pogorszenia stanu zdrowia R. T., co w ocenie Sądu uzasadnia przyjęcie, że w przyszłości nie powstaną dalsze roszczenia powoda względem pozwanego, co z kolei świadczy o braku interesu prawnego powoda w rozumieniu art. 189 k.p.c.
Sąd wskazuje, że zasądzając odpowiednią kwotę tytułem zadośćuczynienia Sąd uwzględnił również dolegliwości, które powód będzie jeszcze odczuwał w przyszłości, zarówno w sferze fizycznej jak i psychicznej. Ponadto w razie ujawnienia się u powoda nowej krzywdy będzie miał on możliwość wystąpienia z nowym powództwem opartym na nowych okolicznościach pozostających w związku przyczynowym z wypadkiem, któremu uległ. Art. 442 1 § 3 k.c. pozwala bowiem na stwierdzenie, że nie występuje ryzyko przedawnienia ewentualnych przyszłych roszczeń powoda, gdyż nie może się ono skończyć wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Koszty
Ostatecznie, po rozszerzeniu powództwa, wartość przedmiotu sporu wynosiła 63.374 zł [50.500,00 zł + (12 x 960,31 zł) + 1.350,00 zł]. Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 50 500 zł, a w pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone. Zatem powód R. T. wygrał sprawę w 80%, a pozwany (...) w 20%.
W przedmiocie kosztów procesu, Sąd stosunkowo rozliczył koszty poniesione przez strony (art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c.). Powód pierwotnie dochodził kwoty 38 000 zł. W toku postępowania rozszerzył swoje powództwo o kolejne żądania. Mając na względzie treść § 19 Rozporządzenia MS z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych Sąd przyjął stawki wynagrodzenia dla pełnomocników reprezentujących strony właściwe dla (...) określonego na kwotę 38 000 zł.
Na koszty procesu w wysokości 3 600 zł, które poniósł powód złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika radcy prawnego. Na koszty procesu w wysokości 4 717 zł, które poniósł pozwany złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika (3 600 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) i zaliczki na wydatki (1 100 zł). Po proporcjonalnym rozliczeniu kosztów, przy uwzględnieniu odpowiedzialności za wynik procesu (powód wygrał w 80% a pozwany w 20%), konieczne okazało się zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1 936,60 zł (2 880 zł – 943,40 zł). O odsetkach ustawowych od ww. kwoty orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c., orzekając je od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. O powyższym Sąd orzekł w pkt. III wyroku.
Sąd nie zasądził od kosztów procesu ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. W chwili wytoczenia powództwa (pozew został wniesiony w dniu 26 listopada 2016 roku) art. 98 § 1 1 k.p.c. nie obowiązywał, gdyż ww. przepis wszedł w życie z dniem 7 listopada 2019 roku. Zgodnie z art. 9 ust. 6 ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw przepisy art. 98 § 1 1 i 1 2 oraz art. 103 § 3 ustawy zmienianej w art. 1 stosuje się w postępowaniach wszczętych po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy. Mając na względzie powyższe, Sąd nie zasądził odsetek od kosztów procesu zgodnie z wnioskiem pełnomocnika powoda.
Sąd - w oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (dalej jako: u.k.s.c.) – nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Toruniu kwotę 4 137,69 zł tytułem części kosztów sądowych tymczasowo poniesionych w sprawie przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Toruniu. Na ww. kwotę składa się 80% kosztów sądowych tymczasowo poniesionych w niniejszej sprawie przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Toruniu (80% x 5.172,11 zł), gdyż w takim wymiarze pozwany przegrał w niniejszej sprawie. O powyższym Sąd orzekł w pkt. IV wyroku.
Powód R. T. był zwolniony od kosztów sądowych w całości. Zgodnie z art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c. koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynności spowodowała ich powstanie. Zgodnie natomiast z art. 113 ust. 4 u.k.s.c. w przypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2-3a obciążenia kosztami. W ocenie Sądu, z uwagi na przedmiot niniejszego postępowania tj. dochodzenie zadośćuczynienia tytułem wyrządzonej krzywdy na skutek wypadku komunikacyjnego, a także mając w swojej perspektywie wysokość zasądzonego roszczenia, niezasadne byłoby pomniejszanie zasądzonej kwoty o część kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Toruniu, które w innej sytuacji obciążałyby powoda. Dodatkowo należy wskazać, że kwota zasądzona niniejszym wyrokiem, pomniejszona o koszty sądowe do których opłacenia zobligowany byłby powód, traciłaby charakter „odpowiedniej” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.
Sędzia Katarzyna Malinowska