Pełny tekst orzeczenia

S
ygn. akt:I C 564/18



WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ


Dnia 12 października 2021 roku



Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:


SSO Barbara Przybylska


Protokolant:

Anna Sznura



po rozpoznaniu w dniu 28 września 2021 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa A. R., B. R.

przeciwko E. P. (P.)

o zapłatę



zasądza od pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 206 904 (dwieście sześć tysięcy dziewięćset cztery) złote z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
9 maja 2018r. do dnia zapłaty

zasądza od pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 24 680 (dwadzieścia cztery tysiące sześćset osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu

nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w Gliwicach kwotę 5309,47 (pięć tysięcy trzysta dziewięć 47/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych





SSO Barbara Przybylska



Sygn. akt I C 564/18



UZASADNIENIE



Powodowie A. R. i E. R. wnieśli o zasądzenie od pozwanej E. P. kwoty 206 904 zł z odsetkami od 12.06.2018r. oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu podali, że pozwana jako przedsiębiorca nie wykonała w sposób należyty zawartej pomiędzy stronami umowy o roboty budowlane, wezwanie do zakończenia budowy i usunięcia wad było bezskuteczne, w związku z czym odstąpili od umowy. Na kwotę żądaną w pozwie składa się wartość umowy, od której odstąpiono (111 000zł), koszt ekspertyzy (3690zł) oraz kara umowna za nieterminową realizację umowy, liczona od 1.07.16r. do dnia odstąpienia od umowy w wysokości 94 214 zł.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa zarzucając brak skutecznego odstąpienia od umowy (z uwagi na błędną datę umowy, od której odstąpili), bezzasadność odstąpienia ze względu na to, że powodowie nie zlecili wykonania umowy zgodnie z projektem, w trakcie wykonywania umowy zlecili prace dodatkowe i wbrew uzgodnieniom nie wykonali centralnego ogrzewania przed przystąpieniem do wykonywania prac wewnątrz budynku. Niewykonanie ostatnich elementów umowy (zadaszenie tarasu i schody wewnętrzne) wynikało z zakazu wstępu z 25.10.2016r.



Sąd ustalił:

Pozwana E. P. prowadzi działalność gospodarczą (...) E. P. z siedzibą w J.. Sprawami związanymi z tą działalnością faktycznie zajmuje się jej mąż K. P. (1) i syn A. P. (1).

Powodowie podjęli decyzję o budowie domu całorocznego. W tym celu zwrócili się do firmy pozwanej gdzie w rozmowie z A. P. (1) poinformowali, że chcą wybudować budynek taki, jak na stronie internetowej pozwanej. Ponieważ miał to być budynek całoroczny, zlecili wykonanie projektu i z tym projektem wstępnym (przed zatwierdzeniem) zgłosili się ponownie w celu zawarcia umowy obejmującej budowę części drewnianej budynku. Projekt wraz z opisem i rysunkami został przekazany A. P. (1). Wstępne ustalenia z A. P. (1) dotyczyły budowy według projektu. Ostatecznie podczas negocjowania ceny pojawił się K. P. (1), który zaproponował cenę i warunki umowy, które powodowie w przeświadczeniu o ich fachowości zaakceptowali. Pracownicy pozwanej nie informowali powodów, że cena robót wynika ze zmiany przekrojów konstrukcji ani jaki wpływ na rozwiązania techniczne będą miały zaproponowane parametry techniczne, w szczególności że rozwiązania te będą powodowały odstąpienie od rozwiązań projektowych, nie informowali o konieczności wykonania wyliczeń wytrzymałościowych ani o konieczności wykonania projektu zamiennego i zaakceptowania zmian przez projektanta (przesłuchanie powódki k. 576 – 577).

W dniu 18 października 2014r. strony zawarły umowę na podstawie której pozwana zobowiązała się wykonać prace budowlano-montażowe w zakresie budowy domu mieszkalnego o konstrukcji szkieletowej grubości 10 cm, o wymiarach 8x7,5 m z poddaszem użytkowym plus taras zadaszony 7,5x3 – zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, sztuki budowlanej i przy zastosowaniu przepisów, norm i warunków technicznych obowiązujących na dzień podpisania umowy. Termin realizacji umowy określono na czerwiec 2015r, cenę – na 111 000zł brutto. Powodowie zobowiązali się do zapewnienia miejsca do prowadzenia prac i dostępu do ich wykonania, tj. przyłączenia elektrycznego i fundamentu według wytycznych z projektu budowlano wykonawczego. Do umowy dołączono podpisany przez pozwaną Załącznik nr 1, obejmujący zakres robót i niektóre parametry, nie zawierał on natomiast żadnych rozwiązań konstrukcyjnych jak np. rozstaw słupków szkieletowych, konstrukcja stropu (umowa i załącznik nr 1 k.13-17).

Na podstawie Załącznika nr 2 z 18 marca 2015r. pozwana zobowiązała się wykonać dodatkowo fundament pod dom mieszkalny za cenę 30 000zł. (załącznik nr 2 k.19). K. P. (1) polecił powodom A. K. (1) jako kierownika budowy i powodowie z tej propozycji skorzystali.

Decyzją z 18.02.2015r. projekt budowlany został zatwierdzony, a następnie przedstawiony pracownikowi pozwanej A. P. (1) wraz pozwoleniem na budowę i ze zmianami w układzie pomieszczeń, otworów okiennych i komina, naniesionymi przez powódkę. (projekt k. 497, przesłuchanie powódki k.576, świadek A. K. k. 569 -573)

Prace budowlane rozpoczęto w maju 2015r. (dziennik budowy k. 37 i nast.). Kierownik budowy A. K. dostrzegając niejasności w projekcie zasięgał opinii projektanta co do rozwiązań konstrukcyjnych stropodachu w części fundamentu (świadek A. K., J. P. k. 473

W związku z żądaniem banku kredytującego budowę powodowie mejlem z 24.04.2015r. zwrócili się do pozwanej o zawarcie nowej umowy obejmującej koszt budowy fundamentu. Ostatecznie strony w dniu 6 października 2015r. zawarły nową umowę, zmieniającą pierwotną o tyle, że w cenie ujęto koszt budowy fundamentu (30 000zł), obowiązki inwestora ograniczono do zapewnienia miejsca robót i dostępu do ich wykonania tj. przyłącze elektryczne; załącznik nr 1 zmieniono o tyle ze w zakresie robót ujęto dodatkowo wykonanie fundamentu wraz z robotami ziemnymi. Termin wykonania robót ustalono na czerwiec 2016r. – omyłkowo podając datę 2015r. (umowa z załącznikiem k. 31-36).

W toku prac kierownik budowy A. K. powziął wątpliwość w związku ze zmianą przekrojów elementów konstrukcyjnych w stosunku do projektu, nie informował o tym powodów, nie podjął próby uzgodnienia tego z projektantem ani nie dokonał stosownych obliczeń, zatwierdzając wykonywane prace, które oglądał dopiero po zakończeniu danego etapu (częściowo świadek A. K. k. 570, świadek K. P. (1) k. 144).

Powodowie nie byli informowani o tych wątpliwościach, ich pierwsze spotkanie z kierownikiem budowy po rozpoczęciu prac odbyło się w październiku 2016r. (powódka k., świadek K. P. (1) k. 144) .

Po wykonaniu części betonowej w czerwcu 2015r. prace budowlane ustały (dziennik budowy k. 42).

Powodowie dążąc do kontynuacji robót zwrócili się do pozwanej o sporządzenie harmonogramu robót. Taki harmonogram został sporządzony w grudniu 2015r. – daty wykonania poszczególnych etapów wpisane przez A. P. (1) obejmowały montaż konstrukcji drewnianej, elewacji zewnętrznej i stolarki okiennej, ocieplenie ścian zewnętrznych oraz dachu do 27.02.2016r., montaż ścian wewnętrznych, stolarki i elementów wykończeniowych – do 31.03.2016. Jednocześnie pozwana przyjęła zobowiązanie do zapłaty kary umownej w kwocie 0,1 % naliczanej od kwoty 141 000zł za każdy dzień opóźnienia w realizacji budowy domu (harmonogram k. 44). Pomimo tego do dalszych prac przystąpiono dopiero w maju 2016r. – wykonano wówczas konstrukcję poddasza i dachu (dziennik budowy k. 37-43).

Wobec braku postępu prac powodowie w dniu 8.07.2016r. wystosowali pismo, wzywające do zakończenia budowy i usunięcia usterek do 31.07.2016r. (pismo z d.d. k. 65-67). Ponieważ pismo to pozostało bez odpowiedzi, wystosowano kolejne, analogiczne pismo z 5.08.2016r. z zakreśleniem terminu do 26.08.2016r. (pismo k. 68-70).

Od lipca 2016r. pracownicy pozwanej nie kontynuowali już prac.



W sierpniu 2016 r. potwierdzono w dzienniku budowy wykonane w lipcu pokrycie dachu blachodachówką, zamontowanie stolarki okiennej i drzwiowej, ocieplenie poddasza oraz wykonywanie elewacji. Zakończenie robot przy wykonaniu elewacji zostało potwierdzone w październiku 2016r., podobnie jak wykonanie instalacji wod – kan, elektrycznej i C.O., oraz trwające wykańczanie wewnątrz ścian boazerią, łazienki płytami kartonowo – gipsowymi (dziennik budowy k. 37 -43).

Kolejne pismo wzywające do zakończenia budowy i wykonania tarasu, zadaszenia i usunięcia usterek powodowie wysłali w dniu 29.08.2016r. jako wezwanie przedsądowe (pismo k. 71).

Wpisy do dziennika budowy nie były dokonywane – dopiero w październiku 2016r. na prośbę powódki kierownik budowy potwierdził prace wykonane już wcześniej (przesłuchanie powódki k. 577).

W związku z brakiem reakcji na te wezwania powodowie zdecydowali o zleceniu prac innemu podmiotowi, o czym w dniu 25.10.2016r . poinformowali mejlowo pozwaną, jednocześnie wzywając do zwrotu kluczy i zastrzegając, że od tej pory każdorazowe wejście osób pracujących dla pozwanej bez zgody powodów będzie traktowane jako naruszenie ich dóbr (mejl k. 74).

W październiku 2016r. doszło do spotkania powódki z K. P. (1) i kierownikiem budowy A. K., który stwierdził on wiele wad wykonawczych, uzgodniono, że wykona on ich zestawienie. Takie zestawienie nie zostało wykonane. Powódka ostatecznie w listopadzie 2016r. wykonała je we własnym zakresie i przesłała Panu K., który nie odpowiedział i nie podjął już żadnych czynności. (przesłuchanie powódki k. 577, świadek A. K. k. 569-573, mejl k. 75) .

W lutym 2017r. w związku z interwencją powoda żądającego zwrotu dziennika budowy A. K. (1) dokonał ostatniego wpisu o trwaniu prac wykończeniowych. (przesłuchanie powódki k. 577, dziennik budowy).

Ostatecznie roboty objęte umową nie zostały zakończone – nie wykonano schodów i zadaszenia tarasu. Elementy konstrukcyjne budynku zostały wykonane niezgodnie z dokumentacją projektową, nie odpowiadają normom i przepisom oraz warunkom technicznym wykonania i odbioru robót oraz sztuce budowlanej. Prace wykończeniowe wykonane są niechlujnie, nieestetycznie. Zaniżono przekroje krokwi - zamiast przewidzianych projektem 8x16cm zastosowano przekroje 4,5x9,6cm i 4,5x15cm.(wystąpiło ugięcie dachu), nie dochowano prawidłowego rozstawu słupków zewnętrznych, nieprawidłowo wykończono narożniki i ściany zewnętrzne, wadliwie zamontowano deski elewacyjne co spowodowało wypaczenia, szczeliny i odstawanie; nie wykończono i nieodpowiednio zamocowano decki boazeryjne, z wykorzystaniem wadliwego materiału (nierówności, sęki, pęknięcia, brak wykończenia, szpary); nie zachowano pionów co powoduje m.in. niedomykanie drzwi; występują nierówności i ugięcia podłogi; nie zabezpieczono prawidłowo komina, zastosowano nieokorowane elementy jako listwy mocujące i dystansowe pod deskami elewacyjnymi, nieprawidłowo osadzono i uszczelniono okna i obramowania okien(szpary, uszczerbienia, niedopasowanie). (opinie bieglej N.S., ekspertyza J. P.).

Powodowie w związku z licznymi wadami zlecili J. P. (2) ekspertyzę prywatną. Wnioski ekspertyzy wskazywały na niezakończenie prac i wadliwą realizacje wykonanych, prowadzącą do konieczności rozbiórki całości części drewnianej budynku (ekspertyza k. 77 i nast.). Koszt ekspertyzy wyniósł 3690 zł (faktura k. 107).



Pismem z 19.04.2018r., doręczonym pozwanej 24.04.2018r. powodowie odstąpili od umowy zawartej 6.10.2015r.powołując się na liczne uchybienia i niedoróbki, pozostawanie w zwłoce z terminem oddania robót, niewykonanie poprawek i nieukończenie przedmiotu umowy pomimo uprzednich wezwań. Jednocześnie wezwali pozwaną do zapłaty kwoty 114 000zł tytułem zwrotu kosztów budowy części drewnianej domu, 3690 zł tytułem zwrotu kosztów ekspertyzy oraz 92 214 zł tytułem kary umownej liczonej od 1 lipca 2016r. do dnia odstąpienia od umowy – w terminie 14 dni od doręczenia pisma. (pismo k.. 99-100 z dd k. 101-102).

Wartość umowy w zakresie części drewnianej wynosiła 111 000zł – kwotę tę powodowie zapłacili pozwanej (bezsporne).



Powyższy stan faktyczny sad ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody z dokumentów, opinię biegłej N.S., przesłuchanie powódki oraz częściowo zeznania świadków J. P., K. P., A. P., S. P..

Co do osobowych źródeł dowodowych sąd uznał za w pełni wiarygodne i znajdujące poparcie w dowodach z dokumentów przesłuchanie powódki.

Zeznania świadków K. P. (1), A. P. (1), M. S. były mało wiarygodne, nieprecyzyjne i niespójne tak dalece, że nie mogły stanowić podstawy do dokonania ustaleń faktycznych.

Świadkowie (głównie A. P. (1) i M. S.) w większości pytań uchylali się od odpowiedzi, powołując się na niepamięć. Ich wiedza dotyczyła głównie okoliczności, które mogły być korzystne dla pozwanej. w części potwierdzają twierdzenia powódki, w części zaś – jak np. w kwestii samych rokowań umownych, zakresu robót, przyczyn przerw w wykonywaniu prac są niespójne i sprzeczne z dokumentami – przede wszystkim z dziennikiem budowy i treścią umów. W szczególności niewiarygodne są twierdzenia o opóźnieniu robót z przyczyn leżących po stronie powodów, a to konieczności wykonania fundamentu. Zważyć bowiem należy, że kwestia ta objęta była najpierw aneksem nr (...), a później ostateczną umową z 8.10.2015r. W tym czasie roboty były już prowadzone, pozwana i jej pracownicy doskonale zdawali sobie sprawę o zakresie robót i ewentualnych trudnościach, pomimo tego podjęli się tych robót, a ich ukończenie nastąpiło według dziennika budowy w czerwcu 2016r., a zatem przed podpisaniem ostatecznej umowy – nie było zatem żadnych przeszkód do kontynuowania prac obejmujących cześć drewnianą (dla których zresztą jak wynika z zeznań świadka K. P. (1) wystarczający był miesiąc!). Z umów stron nie wynika także obowiązek zapewnienia ogrzewania i instalacji elektrycznej przez powodów – ich obowiązek dotyczył wyłącznie przyłącza elektrycznego, co zostało wykonane. Ewentualne trudności związane z brakiem ogrzewania były wyłącznie skutkiem niewykonania robót w terminie – w tym w terminach, które zostały wskazane w harmonogramie przez pracownika pozwanej. brak ogrzewania i instalacji. Ponadto zeznania te są sprzeczne wewnętrznie i pomiędzy sobą – jak np. kwestia wypełnienia dat w harmonogramie ( świadek K. P. twierdzi ze wpisywała je powódka, świadek A. P.- że on), posiadania kluczy, terminowości wykonania robot (sam świadek K. P. wbrew pozostałym twierdzeniom przyznaje, ze bank wstrzymał wypłatę jednej z transz na skutek niewykonania robot). Świadkowie całkowicie abstrahują od faktu, że zakaz wstępu na budowę nastąpił dopiero w październiku 2016r., tj. długo po terminach wskazanych w harmonogramie i bezskutecznych kilkukrotnych wezwaniach do dokończenia prac. Dodatkowo w zeznaniach świadka K. P. (1) całkowicie nielogiczne jest, że przy zawieraniu drugiej umowy (październik 2015r.) nie było mowy o zmianie terminu wykonania, określonego pierwotnie na czerwiec 2015.

Nie wniosły istotnych okoliczności zeznania świadka S. P. (k. 158-159)– wynika z nich jedynie, że prace trwały około 2 miesiące w 2015r. oraz świadka J. P. (2). Te ostatnie wskazują jedynie, zmiany w projekcie mogły być dokonane przez powódkę.

Za całkowicie niewiarygodne uznał sąd zeznania świadka A. K. (1). Jego twierdzenia są nieprecyzyjne, wewnętrznie sprzeczne ( w kilu wypadkach świadek zaprzecza sam sobie w kolejnych zdaniach), świadek w najbardziej istotnych kwestiach zasłania się niepamięcią, zaś dokumenty zgromadzone w sprawie ( w tym dziennik budowy) całkowicie podważają jego twierdzenia, wskazując na oczywiste mijanie się z prawdą. Przede wszystkim w rażącej sprzeczności z materiałami sprawy pozostają zeznania świadka, jakoby dla oceny prawidłowości przyjętej zmiany przekrojów zlecał dokonanie obliczeń wytrzymałościowych, które przedstawił w toku zeznań (k. 549 - ). Jak bowiem wynika z pisma procesowego pozwanej (k. 355) obliczenia te zostały zlecone w toku procesu przez stronę pozwaną, na co wnosiła o zakreślenie terminu dla sporządzenia takiego wyliczenia przez specjalistę, i wyliczenie to, sporządzone przez J. B. (1) – tożsame z tym, które przedłożył świadek jako rzekomo zlecane w toku robót – przedłożyła w dniu 17 czerwca 2020r.w nawiązaniu do wniosku k. 355 (k. 371-375). Dodać należy, że obliczenia te nie są opatrzone datą, a zapis w dolnym rogu „2015” nie świadczy o dacie sporządzenia obliczeń, stanowi jedynie odwołanie do daty umowy (podobnie jak zapisy w górnej części obliczeń). Oczywistym jest, że gdyby takie wyliczenia istniały już w czasie robót, pozwana nie potrzebowałaby stosunkowo długiego terminu dla ich uzyskania i nie oświadczałaby o konieczności zasięgnięcia pomocy specjalisty, a przede wszystkim powołałaby się na fakt, że roboty budowlane wykonywane były w oparciu o te obliczenia. Dodatkowo świadek A. K. nie był w stanie wyjaśnić kwestii kosztów tego wyliczenia oraz braku poinformowania kogokolwiek o ich posiadaniu – nawet w czasie, kiedy powodowie zgłaszali zastrzeżenia. Zeznania tego świadka są w całości niespójne, nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne. Świadek np. wskazując na obowiązki dotyczące sporządzenia rysunków w trakcie robót przyznaje że takie rysunki nie były wykonywane, a wykonawca wykonywał prace bez rysunku i obliczeń (k.571); mając świadomość daleko idących odstępstw od projektu i ich skutków, nie udzielał informacji o konieczności sporządzenia projektu zamiennego, konieczności obliczeń konstrukcyjnych (nie pamięta, czy informował o tym powodów). Podnoszone przez powodów trzeszczenie budynku wiąże z możliwą wadą wykonawczą – złą dylatacją, jednak nie informuje o tym powodów. Zdając sobie sprawę z istotnych odstępstw od projektu (także w zakresie wykraczającym poza same przekroje słupków) i konieczność uzyskania zgody projektanta na zmiany – nie informował o tym powodów, sam nie występował o taką zgodę i nie wymagał tego od wykonawcy, dopuszczał kolejne etapy wykonywane bez obliczeń, rysunków technicznych, zatwierdzając po fakcie wykonywane prace. Twierdząc, że wpis w dzienniku budowy oznacza brak zastrzeżeń jednocześnie przyznaje, że występowało wiele wad wykonawczych. Dodatkowo z jego zeznań wynika, że wpisy do dziennika budowy dokonywane były „dla powodów” by uzyskać kolejne transze kredytu. Co do jakości zastosowanego drewna, udzielał odpowiedzi wymijających, uznając że była odpowiednia przyznał, że nie sprawdzał certyfikatów ani pieczątek, nie widział materiału przez zamontowaniem, a część drewna nie nadawała się do wykorzystania. Treść tych zeznań w powiązaniu z zeznaniami świadka K. P. (1) i powódki wskazuje, że świadek w ograniczonym zakresie uczestniczył w procesie budowlanym, wykonywane roboty zatwierdzał ex post – długo po zakończeniu poszczególnych etapów, i to na żądanie powodów, bez zapoznania się z rzeczywistym stanem rzeczy. O braku należytego nadzoru świadczy też postawa świadka, który pomimo zobowiązania się wobec powódki zignorował istniejące wady i niedoróbki wyszczególnione przez powódkę, a przyznane także przez niego. Jego twierdzenia zatem o prawidłowości wykonanych robót i zastosowanych materiałów nie mogły zostać uznane za przekonujące. Nie bez znaczenia przy ocenie zeznań tego świadka jest fakt, że działał on z polecenia wykonawcy, z którym stale współpracował.

Na marginesie sąd zauważa, że kolejne obliczenia kontrolne dotyczące przekroju krokwi J. B. również zostały sporządzone w toku procesu w celu sanowania zastosowanych rozwiązań konstrukcji dachu, jednak obejmują one przekroje 45x160mm, podczas gdy rzeczywiści zastosowane wynoszą 45x15mm.



Opinia biegłego A. W. była nieprzydatna, bardzo lakoniczne ustalenia w opinii pisemnej i uzupełniającej nie zostały przekonująco uzasadnione na wyjaśnieniami rozprawie (k.248-251), przeciwnie – wykazały one brak podstaw do wysunięcia wniosków opinii. Biegły opierał się na informacjach stron, a nie własnych ustaleniach, nie dokonywał pomiarów ani odkrywek, nie był w stanie stwierdzić zakresu wad drewna (liczby wypaczeń), od których zależała ocena, czy miało ono wady materiałowe - pomimo tego wyciągał wnioski; nie był w stanie logicznie uzasadnić dlaczego przyjął, że zamontowane drewno było sezonowane; ostatecznie uznał, że po wskazanych w opinii naprawach budynek będzie zgodny z projektem – co jest bezspornie niezgodne ze stanem faktycznym. W tej sytuacji sąd pominął tę opinię przy dokonywaniu ustaleń.



Za wiarygodną sąd uznał opinię główną i uzupełniające biegłej N.S.. (k. 281-346, 385-433, 474-476, 510 – 518, 636-669, 679-680). Jakkolwiek opinia to była wielokrotnie kwestionowana przez pozwaną, to zakres zarzutów obejmował głównie podniesionej w opinii niezgodności wykonania umowy z projektem. W tym zakresie w ocenie sądu w istocie - wobec zmiany przekrojów słupków szkieletowych, desek elewacyjnych oraz odstąpienia od zastosowania płyt OSB– zgodność wykonania umowy pod kątem rozwiązań projektowych nie byłaby wymagana. Nie dotyczy to jednak pozostałego zakresu, co do którego w załączniku do umowy w którym nie zmodyfikowano założeń projektowych ( jak konstrukcja dachu). Nie zwalnia też od wykonania robót zgodnie ze sztuką budowlaną i normami oraz zastosowania odpowiednich materiałów. Jak wynika z opinii, zarówno sposób wykonania, jak i jego skutki oraz rodzaj zastosowanego drewna i przekroje elementów konstrukcyjnych nie spełniają wymogów normowych, użytkowych i estetycznych. Ugięcie dachu, brak pionów, wadliwe osadzenie okien, nierówności i ugięcia podłogi, brak zabezpieczenia komina, wypaczenia i szczeliny desek elewacyjnych, wady boazerii (nierówności, pęknięcia, wyszczerbienia, szpary) – nie były kwestionowane. Podnoszony przez biegłą brak certyfikacji wykorzystanego drewna konstrukcyjnego, elewacyjnego i boazeryjnego, wbrew zarzutom pozwanej wynika nie tylko z braku przedstawienia stosownych dokumentów, ale (podobnie jak rażące wady wykończenia) wynika także wprost z dokumentacji zdjęciowej, obejmującej krytyczne sęki – także w krokwiach, wykorzystanie nieokorowanych elementów, pęknięcia, szpary, wypaczenia. Wady drewna potwierdza też ekspertyza budowlana J. P. (2), wykonana jeszcze przed odstąpieniem od umowy, wreszcie zeznania A. K. i S. S. wskazujące na konieczność odrzucenia części drewna, a także opinia biegłego A. W..

Nie do przyjęcia są zarzuty pozwanej dotyczące niewykonania przez biegłą zdjęć wszystkich (!) sęków czy braku pomiarów wszystkich rozstawów. Do wysunięcia wniosków opinii wystarczające było dokonanie oględzin i zobrazowanie w dokumentacji zdjęciowej najistotniejszych elementów, dla przyjęcia wniosku o występowaniu nieprawidłowych rozstawów wystarczające było stwierdzenie ich w niektórych miejscach – biegła zresztą nie wskazywała, że wszystkie rozstawy są zbyt duże. Biegła szczegółowo i logicznie wyjaśniła podstawy przyjętych wniosków – w tym należycie wyjaśniła ustalone wielkości przekrojów elementów konstrukcji ścian i więźby dachowej, nie budzi też wątpliwości, że wbrew zarzutowi pozwanej biegła posiadała kompetencje do wydania opinii.

Podsumowując – niezależnie od faktu niewywiązania się z terminu wykonania robot oraz niewykonania przedmiotu umowy w całości – jak wynika z opinii biegłej przedmiot umowy dotknięty jest poważnymi wadami budowlanymi, które dyskwalifikują jego przydatność i zgodność z zasadami sztuki budowlanej.

Sąd pominął wnioski pozwanej o dowód z opinii biegłego czy użyte drewno spełnia wymogi normatywne, uzupełniających zeznań świadka K. P. (1) oraz świadka D. na okoliczność odpowiednich parametrów wilgotnościowych zastosowanego drewna, dlaczego drewno nie posiada certyfikatu, przebiegu produkcji tarcicy (k. 446 i 456). Wnioski te w zakresie w jakim dotyczyły przyczyn braku certyfikatu oraz przebiegu produkcji tarcicy były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, nadto wnioski te były w oczywisty sposób spóźnione – wady drewna podnoszone były od początku procesu, strona pozwana wezwana do zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych ww. wniosków nie złożyła, poprzestając na przedłożeniu wydanego w 2014r. zaświadczenia, że firma p. D. zaopatruje się w nadleśnictwie posiadającym certyfikaty i faktury z sierpnia 2015r. (rok przed wykonaniem części drewnianej), z których to dokumentów nie wynika pochodzenie konkretnego surowca wykorzystanego na budowie. Na marginesie – ocena parametrów wilgotnościowych drewna 4 lata po jego zamontowaniu misia laby budzić wątpliwości. Podkreślić przy tym należy, ze przedstawienie dokumentu potwierdzającego odpowiednie parametry wilgotności należy do obowiązków wykonawcy.



Sąd zważył:

Strony wiązała umowa o roboty budowlane. Ostateczna treść umowy sformułowana została w dniu 8.10.2015r., modyfikującej pierwotne zobowiązania co do zakresu i ceny robót, obowiązków inwestorów oraz terminu wykonania oraz określającej nowa datę zawarcia umowy. Biorąc pod uwagę, że w dacie zawierania tej umowy upłynął już termin wynikający z zawartej rok wcześniej umowy pierwotnej, a modyfikacja obejmowała dodatkowe, podlegające wykonaniu „najpierw” roboty, to logicznym jest, że zawarty w modyfikacji termin zakończenia robót (czerwiec 2015) był wpisany omyłkowo, podczas gdy zgodnie z wolą stron miało być „2016r.”. Jeżeli natomiast przyjąć wersję pozwanej, że terminu zakończenia robót w drugiej umowie w ogóle nie ustalono (pomimo zawarcia stosownego postanowienia), to należałoby przyjąć, że tym terminem był termin wykonania ostatnich robót wynikający z harmonogramu, tj 31.03.2016r., a zatem wcześniej, niż oczekiwali powodowie.



W myśl art. 647 kc przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Zgodnie z art. 649 kc w razie wątpliwości poczytuje się, że wykonawca podjął się wszystkich robót objętych projektem stanowiącym część składową umowy.

Umowa zawierała zobowiązanie pozwanej do jej wykonania zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, sztuki budowlanej oraz zastosowaniu przepisów, norm i warunków technicznych obowiązujących na dzień podpisania umowy. Nie odnosiła się wprost do projektu, którym pozwana dysponowała w czasie negocjowania i finalnego zawierania umowy, tym niemniej fakt, że w umowie nie odniesiono się do projektu, a rozwiązania przewidziane umową odbiegały od rozwiązań projektowych nie zwalniał wykonawcy od dostosowania się do zasad sztuki budowlanej i obowiązujących norm, a w części, w jakiej w umowie nie dokonano parametryzacji odmiennej od projektu – winna ona uwzględniać rozwiązania projektowe. Dodatkowo - to, że przedmiot umowy w kształcie zaproponowanym przez pozwaną (jej przedstawiciela), a w szczególności zmiana wymiarów przekrojów szkieletu spowoduje że pozostałe rozwiązania będą odbiegać od projektu - nie było objęte informacjami, udzielonymi powodom przy zawieraniu umowy i podczas jej wykonywania.

W światle ustaleń faktycznych nie budzi wątpliwości, że pozwana nie wykonała umowy w całości, sam sposób wykonania dalece odbiegał od zasad sztuki budowlanej, nie usunęła także wad, których istnienie nie budzi wątpliwości, (w części nawet nie były one kwestionowane).

Powodowie jako inwestorzy wywiązali się z obowiązków umownych. Według umowy jedynym ich obowiązkiem było zapewnienie usługodawcy miejsca do prowadzenia prac, dostępu do ich wykonania tj. przyłącza elektrycznego – co zostało wykonane. Oznacza to, że pozwana, jako podmiot profesjonalny nie widziała potrzeby zapewnienia np. ogrzewania dla prawidłowości wykonania robót. Harmonogram przewidywał wykonanie robót w okresie zimowym, dlatego zarzuty pozwanej, że fakt wykonywania robót w tym okresie wpłynął na problemy wykonawcze nie może stanowić przesłanki wyłączającej jej odpowiedzialność. Powodowie udostępnili także dokumentację projektową. Podnoszony zakaz wstępu na budowę dotyczył okresu, w którym wszystkie terminy umowne upłynęły, a wielokrotne wezwania do zakończenia robót i usunięcia wad były ignorowane przez pozwaną.

Podnieść należy, że fakt ewentualnego wykonania robót dodatkowych nie uprawniał pozwanej do odstąpienia od wykonania pełnego zakresu robót objętego umową.



Zgodnie z art. 656 § 1 kc do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło. Art. 636 § 1 kc stanowi, że

jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.

Z kolei zgodnie z art. 635, stanowiącym normę szczególną względem art. 491 § 1 kc, jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła.

W przypadku odstąpienia w trybie art. 635 k.c. zamawiający nie musi wyznaczać przyjmującemu zamówienie jakiegokolwiek dodatkowego terminu. Co więcej, odstąpienie od umowy jest niezależne od tego, czy podstawą braku prawdopodobieństwa ukończenia dzieła w umówionym terminie jest okoliczność, za którą przyjmujący zamówienie ponosi odpowiedzialność czy też nie. Przepis ten znajduje zastosowanie zarówno jeśli chodzi o termin określony przez strony w umowie, jak i o termin spełnienia świadczenia ustalony zgodnie z art. 455 k.c. w razie braku określenia terminu przez strony w zawartej umowie .

Skorzystanie z przysługującego zamawiającemu prawa odstąpienia od umowy uzależnione jest od wystąpienia po stronie przyjmującego zamówienie opóźnienia z rozpoczęciem lub ukończeniem dzieła w takim stopniu, że oceniając sytuację obiektywnie nie jest prawdopodobne, by dzieło zostało ukończone w terminie umówionym.

Na podstawie art. 635 kc zamawiający może odstąpić od umowy także po upływie terminu do wykonania dzieła - jeżeli bowiem zamawiający może odstąpić od umowy jeszcze przed upływem terminu na wykonanie dzieła, to może uczynić to także po upływie tego terminu, pod warunkiem oczywiście, że dzieło nie zostało ukończone – jak to miało miejsce w niniejszej sprawie.

Odstąpienie od umowy następuje w wyniku złożenia przez zamawiającego jednostronnego oświadczenia woli w sposób taki, aby adresat (przyjmujący zamówienie) mógł się z nim zapoznać.

Oświadczenie powodów o odstąpieniu od umowy spełnia te warunki, wbrew zarzutom pozwanej jednoznacznie określa umowę której dotyczy oraz podstawy odstąpienia, zostało skutecznie doręczone pozwanej, a dodatkowo poprzedzone było licznymi wezwaniami.

W tym stanie rzeczy odstąpienie powodów od umowy z pozwaną należało uznać za skuteczne.

W myśl art. 494 kc strona, która odstępuje od umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

W świetle tego przepisu powodom przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego na rzecz pozwanej, tj o zapłatę żądanej kwoty 111 000zł. Wskazać tu należy, że wady wykonawcze, wadliwy materiał zastosowany do wykonania części drewnianej powodują, że przedmiot umowy nie spełnia kryteriów wymaganych prawem budowlanym i zasad wiedzy technicznej, a doprowadzenie budynku w części drewnianej do stanu z nimi zgodnego wymagałoby prac rozbiórkowych całych ścian, dachu, ponownego wykonania tych robot oraz szeroko zakrojonych napraw wykończeniówki – czyli w istocie sprowadzałoby się ponownego wykonania części drewnianej dodatkowo z robotami rozbiórkowymi.


Zasadne jest także żądanie w zakresie kosztów ekspertyzy, której zlecenie było wymuszone kwestionowaniem przez pozwaną wad wykonawczych i pozostawało w ścisłym związku z tymi wadami. (art. 471 kc).

Zasadne było także żądanie w zakresie kar umownych. W myśl art. 483 § 1 kc można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). W razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody (art. 484 kc).

Zaznaczyć należy, że strona wykonująca uprawnienie odstąpienia od umowy może dochodzić kar umownych przewidzianych w tej umowie na wypadek opóźnienia wykonania umowy lub w razie jej niewykonania. Powstałe już roszczenie o zapłatę kar umownych nie traci bytu prawnego także po odstąpieniu od umowy (wyrok SN z 29.06.2005 r., V CK 105/05, LEX nr 395072).

Zobowiązanie pozwanej do zapłaty kary umownej wynika z jej oświadczenia zawartego w harmonogramie k. 44. Wysokość kary ustalono jako 0,1 % naliczanej od kwoty 141 000zł za każdy dzień opóźnienia w realizacji budowy domu – zatem 141zł za każdy dzień opóźnienia. Termin zakończenia prac (najkorzystniejszy dla pozwanej), uwzględniając powyżej podniesione uwagi co do omyłkowego wpisania terminu i alternatywę jaka stanowiłby ostatni termin wskazany w harmonogramie wynikający z umowy - to czerwiec 2016r. Początkowym terminem naliczania kar był więc 1 lipca 2016r., co jest zgodne z żądaniem powodów. Biorąc pod uwagę rażące przekroczenie terminów umownych przez pozwaną, brak reakcji na wezwania powodów, który przez długi czas wykazywali się dużą cierpliwością i dążyli do realizacji umowy, wreszcie istotne zaniedbania w wykonaniu przedmiotu umowy brak jes podstaw do uznania, by kwota żądana tytułem kary umownej była wygórowana.

Wobec powyższego sąd uwzględnił powództwo w całości, o odsetkach orzekając na podstawie art. 481kpc w zw. z art. 455 kc, mając na uwadze fakt, że wezwanie do zapłaty zostało pozwanej doręczone 24.04.2018r., z wyznaczeniem czternastodniowego terminu zapłaty.

O kosztach orzeczono na podstawie art.98 kpc. zasądzając od pozwanej na rzecz powodów kwotę 24 680zł, na którą składają się koszty opłaty od pozwu (10346zł), koszty zastępstwa procesowego (10834zł) oraz koszty zaliczek na opinie (3500zł). Na podstawie art. 113 ust. 1 uoksc w zw. z art. 98 kpc nakazano pobrać od pozwanej kwotę kosztów opinii, niepokrytych zaliczkami stron, tj. 5108,87zł oraz koszt stawiennictwa świadka (200,60zł).