Sygn. akt I C 597/21/P
wyroku z dnia 11 września 2023 r.
Pozwem złożonym do tut. Sądu dnia 5 maja 2021 roku przeciwko Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. powodowie M. K. i P. D. wnieśli o:
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów, solidarnie, kwoty 47.501,41 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia otrzymania pozwu do dnia zapłaty;
- zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania.
Powodowie podali, że w dniu 27.04.2005 roku zawarli z Bankiem (...) S.A. w K. umowę kredytu konsolidacyjnego na spłatę zobowiązań finansowych zaciągniętych w Banku (...) S.A. na dowolny cel konsumpcyjny na kwotę (...) franków szwajcarskich na okres kredytowania do 10.04.2025 roku. Spłata miała następować w równych ratach miesięcznych. Powodowie wskazali, że kwota kredytu lub transzy kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w Banku w dniu wypłaty kredytu lub transzy kredytu - zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) S.A. natomiast kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w banku. Powodowie wskazali, że zgodnie z załącznikiem nr 5 do umowy jeżeli między datą udzielenia kredytu a datą spłaty zobowiązania finansowego zmianie uległa kwota zobowiązania np. na skutek różnic kursowych lub zmiany oprocentowania, kredytobiorca zobowiązany był do pełnego rozliczenia zobowiązania finansowego w celu jego wygaszania i przedłożenia w Banku niezwłocznie po dokonaniu tej czynności dokumentu potwierdzającego rozliczenie zobowiązania. Powodowie podali też, że uruchomienie kredytu nastąpiło w dniu 10 maja 2005 roku kiedy to Bank wypłacił wszystkie transze i pobrał 501,9 franków tytułem prowizji w tym kwotę: 6419,52 zł przelewem jako spłatę pożyczki, 255,40 zł jako spłatę pożyczki, 3998,19 zł przelewem jako spłatę pożyczki, 120.273,74 zł na rachunek osobisty powodów, 274,43 zł jako koszty ubezpieczenia. Powodowie wskazali, że w okresie od 10 maja 2005 roku do 10 października 2020 roku uiścili tytułem spłaty rat kredytowych kwotę 208.001,88 zł.
Powodowie podnieśli, że ich żądanie znajduje oparcie w treści art. 410 k.c. gdyż spłacając kredyt nie mieli świadomości, że umowa zawiera postanowienia niedozwolone, które nie wiążą stron, ewentualnie że umowa jest nieważna ex tunc. W konsekwencji spłacając kredyt dokonywali nadpłat albowiem wysokość należnych bankowi rat kredytowych była niższa, niż to wynikało z bankowych harmonogramów spłat.
Powodowie podnieśli także, że ewentualnie, w przypadku uznania, że umowa jest nieważna, wszelkie świadczenia strony powodowej związane z przedmiotową umową, w tym raty kredytu, stanowią świadczenie nienależne (roszczenie ewentualne).
Powodowie zarzucili abuzywność postanowień umownych zawartych w załączniku nr 7 do umowy pkt. 1 ppkt 2 oraz załączniku nr 7 do umowy pkt. 1 ppkt 4. Powodowie wyjaśnili, że przysługuje im przymiot konsumenta a zawarta umowa została sporządzona z wykorzystaniem wzorca umownego przedłożonego przez bank. Bank nie dopuszczał przy tym żadnych zmian do umowy ani też negocjowania treści postanowień umownych. Powodowie podkreślili także brak związku kwestionowanych klauzul z głównymi świadczeniami stron umowy, ewentualnie sformułowanie klauzul w sposób niejednoznaczny. Podali, że w niniejszej sprawie postanowienia umowy przewidywały że kwota kredytu udostępniona będzie kredytobiorcom w złotych polskich oraz wprost określały udostępnianej kwoty. Kolejne postanowienia umowy przewidywały, że zwrot wykorzystanej kwoty nastąpi poprzez spełnienie świadczenia w złotych polskich - jednak kwota podlegająca zwrotowi miała być wyrażona we frankach szwajcarskich, po przeliczeniu według kursu wskazanego w aktualnej Tabeli banku. Umowa nie określała zatem wprost kwoty podlegającej zwrotowi przewidując jedynie, że kwota ta zostanie ustalona w wyniku określonych działań arytmetycznych dokonanych przy wykorzystaniu zmiennej to jest kursu walut. Powodowie podali, że w przypadku umowy zwartej z bankiem doszło do władczego oddziaływania na pozycję drugiej strony a w szczególności na wysokość świadczenia.
Powodowie zarzucili także, że określając zasady tworzenia tabeli kursów i zawartych w nich kursów walu pozwany posłużył się dwoma pojęciami, których znaczenia nie sposób było zidentyfikować. Tabela miała być sporządzana według zasad ustalania kursów walut obowiązujących w banku co do których powodowie nie posiadali wiedzy. Postanowienia te miały też charakter niejednoznaczny a w ich treści bank odwołał się do czynników nieobiektywnych, niemierzalnych i zależnych wyłącznie od jego woli.
Powodowie podnieśli wreszcie, że kwestionowane postanowienia umowne kształtują ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają ich interesy. Prawo banku do ustalania kursu nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń. Tym sposobem bank zapewnił sobie możliwość uzyskania znaczących korzyści finansowych stanowiących dla powodów dodatkowe koszty kredytu. Bank nie ponosił przy tym żadnego ryzyka gdyż w każdej sytuacji ewentualne ryzyko kursowe mógł zniwelować poprzez dowolne ustalenie kursu w tabeli bankowej. Powyższe skutkowało naruszeniem zasady ekwiwalentności wzajemnych świadczeń stron. Naruszenie przez bank dobrych obyczajów wynikało tez z naruszenia przez ów podmiot dokumentu Rekomendacji dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie. Niezależnie od powyższego, umowa pozostaje sprzeczna z naturą stosunku prawnego, której istotą jest uzgodnienie jej postanowień przez strony. Tymczasem nawet bank przy zawarciu umowy nie znał jej dokładnych warunków.
Powodowie podnieśli, że w konsekwencji powyższego, na podstawie art. 385 (1) par. 1 i 2 k.c. nie byli związani tymi postanowienia umownymi, które dotyczyły waloryzacji kwoty kredytu za pośrednictwem kursu waluty franka szwajcarskiego. Do waloryzacji kwoty kredytu nigdy zatem nie doszło a powodowie świadczyli nienależnie na rzecz banku. Eliminacja abuzywnych postanowień umownych prowadzi jednocześnie do konkluzji, iż umowa kredytowa, w której nie są ustalone kwota kredytu oraz zasady spłaty kredytu jest bezwzględnie nieważna. W przypadku stwierdzenia, że przedmiotowa umowa jest nieważna czy tez nie została nigdy skutecznie zawarta, wszystkie świadczenia uiszczane przez stronę powodową na rzecz banku stanowią świadczenia nienależne.
Powodowie zarzucili także naruszenie art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego jako że w umowie nie została określona kwota kredytu, na podstawie której powodowie mogliby określić swoje zadłużenie. W umowie nie określono także zasad spłaty kredytu ani wysokości rat kredytowych.
Strona powodowa zaznaczyła, że nie kwestionuje samej dopuszczalności waloryzacji na gruncie zasady swobody umów, niemniej jej celem jest zapewnienie świadczeniom stron ich pierwotnej wartości. Tymczasem powodowie zobowiązani byli do zwrotu kredytu w złotówkach ale wysokość ich świadczenia wyznaczona została przez kurs waluty obcej.
Powodowie zaznaczyli, że argumentacja strony powodowej w zakresie abuzywności kwestionowanych postanowień umownych nie jest co do zasady związana z kwestią niedoinformowania strony powodowej o ryzyku walutowym niemniej zakwestionowali, aby zostali szczegółowo poinformowani o ryzyku związanym z zaciągnięciem przedmiotowego kredytu.
Wyjaśniając wysokość dochodzonego roszczenia powodowie podali, że:
- przy założeniu całkowitej nieważności umowy kredytowej jej roszczenie obejmuje wszystkie wpłaty dokonane na rzecz banku;
- przy założeniu częściowej nieważności umowy kredytowej (nadpłata w ratach), na jej roszczenie składa się kwota 47.501,41 zł (część kwoty nadpłat dokonanych przez powodów w zakresie uiszczanych rat kredytu w okresie od 10 maja 2005 roku do 10 października 2020 roku).
W treści pisma procesowego z dnia 02.02.2021 roku (k.246) powodowie zmodyfikowali żądanie pozwu domagając się zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda M. K. oraz powódki P. D. kwoty po 23.760,70 zł na każdego z nich wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia otrzymania pozwu do dnia zapłaty.
W dalszym piśmie z dnia 24.11.2022 roku (k.329) powodowie dokonali ponownej modyfikacji żądania pozwu wnosząc o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda M. K. kwoty 47.521,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia otrzymania pozwu do dnia zapłaty. Wskazano, że 07.10.2022 roku powodowie zawarli umowę w ramach której dokonali częściowego podziału majątku wspólnego związanego z wchodzącą w jego skład wierzytelnością z tytułu spłaty kredytu oraz umowę przelewu wierzytelności tak, że obecnie całość roszczenia przysługuje M. K. zarówno za okres objęty wspólnością majątkową małżeńską, jak i po niej. Cofnęli jednocześnie pozew w stosunku do powódki P. D.. W treści pisma procesowego z dnia 30.01.2023 roku (k.367) doprecyzowano, że cofnięcie pozwu w stosunku do powódki nastąpiło ze zrzeczeniem się roszczenia.
W treści pisma z dnia 04.04.2023 roku (k.392) powód M. K. podtrzymując zmodyfikowane powództwo wskazał, że domaga się od strony pozwanej odsetek od daty otrzymania pozwu przez pozwany Bank.
W odpowiedzi na pozew (k. 147 i następne) strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania. Przyznała przy tym okoliczność zawarcia umowy kredytu konsolidacyjnego, który został wypłacony w transzach na wskazany przez powodów rachunek prowadzony w złotówkach co oznaczało konieczność przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu w (...) na PLN. Pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczeń powodów w zakresie, w jakim dochodzą zwrotu uiszczonych rat kredytowych oraz nadpłaty kredytu, które miały miejsce 3 lata przed złożeniem pozwu. Pozwana zakwestionowała, aby istniały podstawy do stwierdzenia nieważności umowy kredytu z uwagi na jej sprzeczność z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe; umowa kredytu naruszała zasady współżycia społecznego lub zasadę walutowości; postanowienia umowy nie stanowiły wyniku indywidualnych negocjacji; umowa kredytu zawierała niedozwolone klauzule umowne; umowa kredytu nie mogła być wykonywana pomimo istnienia ewentualnych klauzul abuzywnych, umowa kredytu nie spełniała wymogu jasności i jednoznaczności; umowa kredytu rażąco naruszała interesy powodów; pozwany Bank był w jakikolwiek sposób bezpodstawnie wzbogacony względem powodów; rozkład ryzyka walutowego był nierównomierny oraz nieograniczony; pozwany nie dopełnił obowiązku informacyjnego względem powodów. Pozwana podniosła, że dopuszczalność zawierania umów kredytu denominowanego do waluty została potwierdzona w orzecznictwie SN a kwestionowane przez powodów klauzule umowne zostały indywidualnie uzgodnione. Pozwana podkreśliła, że kwestionowane klauzule są sformułowane w sposób precyzyjny i jednoznaczny przez co nie mogą stanowić niedozwolonych postanowień umownych. Bank zaznaczył, że powodowie zostali poinformowani o proponowanych warunkach kredytu w szczególności w zakresie jego denominacji do (...) oraz o ryzyku kursowym już na etapie rozmów negocjacyjnych. Powodowie potwierdzili, że są świadomi ponoszenia tego ryzyka. Pozwana zaznaczyła, że uzgodnienie przez strony, że kredyt zostanie wypłacony i spłacony w innej walucie niż waluta kredytu nie jest w sprzeczności z właściwością zobowiązania a umowa kredytu denominowanego stanowi możliwy wariant umowy kredytu bankowego. Pozwana zaznaczyła, że w czasie, gdy strony zawierały umowę, kredyty waloryzowane kursem franka szwajcarskiego były niezwykle korzystne dla klienta z uwagi na stosunek oprocentowania właściwego dla (...) w stosunku do oprocentowania w walucie PLN. Powodowie zabiegali więc o takie postanowienia umowy i w trakcie jej wykonywania nie mieli wątpliwości co do treści umowy. Oprocentowanie było dominującym czynnikiem który przekonywał kredytobiorców do zawierania umów o kredyt denominowany w (...). Pozwana wskazał, że istota ryzyka kursowego wiążąca się z waloryzacją została wyjaśniona w treści załącznika nr 7 do umowy kredytu. Zaznaczyła jednak, że w zależności od kształtowania się sytuacji ekonomicznej na rynku, ryzyko kursowe spoczywało na każdej ze stron w takim samym stopniu. Pozwana podał, że rzetelnie poinformowała powodów o ryzyku zmiany kursu waluty. Pozwana wskazała też na skutki ewentualnej abuzywności postanowień umownych w postaci możliwości utrzymania kredytu w mocy; odwołanie do kursu średniego NBP w drodze wykładni oświadczeń woli stron umowy kredytu; możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego. Pozwana podała, że brak jest podstaw do ustalenia nieważności umowy. Podniosła, że na gruncie wyroku (...) zapadłego w sprawie C-260/18 to na sądzie krajowym spoczywa obowiązek upewnienia się poprzez przekazanie stosownych informacji, czy wola strony powodowej wyrażona poprzez żądanie unieważnienia umowy jest w pełni świadoma.
Pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, że roszczenie o zwrot nadpłaconych rat stanowi roszczenie o zwrot świadczenia okresowego z uwagi na jego ratalność. Do tego typu roszczeń ma zastosowanie 3-letni termin przedawnienia.
Pozwana wskazała także na nadużycie prawa podmiotowego przez powodów wskutek odniesienia korzyści z niskiego oprocentowania.
Pozwana zarzuciła brak solidarności po stronie wierzycieli. Wskazała, że w chwili zawierania umowy kredytu byli małżeństwem, który to związek uległ następnie zakończeniu. Powództwo jest zatem niewykazane co do wysokości bowiem powodowie nie wykazali z czyjego majątku były realizowane spłaty i w jakiej wysokości.
W dalszym piśmie procesowym z dnia 8 lutego 2021 roku (k.249 i nast.) i 24 lutego 2022 roku (k.257 i nast.) strona pozwana podtrzymała stanowisko co do braku podstaw do stwierdzenia nieważności umowy kredytu z uwagi na możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego. Wyjaśniła także, że brak możliwości utrzymania umowy kredytu jako umowy kredytu złotówkowego oprocentowanego stawka referencyjną (...). Zaznaczyła, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy stronie powodowej przysługiwałoby roszczenie o zwrot sumy spłaconych przez nią rat zaś stronie pozwanej roszczenie w postaci zwrotu wszystkich wypłaconych powodom środków w PLN oraz zwrotu wartości nienależnego świadczenia obliczonego przy uwzględnieniu wynagrodzenia za umożliwienie powodom korzystania ze środków pieniężnych będących własnością Banku. W piśmie procesowym z dnia 23.12.2022 roku (k.361) pozwany Bank wniósł o oddalenie powództwa także w jego zmodyfikowanej pismem z dnia 24.11.2022 roku postaci.
Postanowieniem z dnia 16.02.2023 roku (k.369) tut. Sąd umorzył postępowanie z powództwa P. D., które to postanowienie było orzeczeniem kończącym postępowanie w sprawie z powództwa P. D..
W treści pisma z dnia 6 marca 2023 roku (k.373) pozwana wniosła o zasądzenie solidarnie od powodów, na swoją rzecz, zwrotu kosztów procesu.
Pismem z dnia 10.03.2023 roku (k.380) i 13.04.2023 roku (k.384) strona pozwana zajęła ostateczne stanowisko w sprawie, podtrzymując dotychczasową argumentację. Pozwana zakwestionowała skuteczność dokonanej przez powodów umowy o częściowy podział majątku wspólnego związanego ze spłatą kredytu oraz podniosła, że środki, które powodowie uiścili tytułem spłaty kredytu nie są częścią ich majątku wspólnego podlegającego podziałowi albowiem środki te zostały przez nich przekazane na spłatę kredytu hipotecznego.
Na mocy postanowienia tut. Sądu z dnia 24.04.2023 roku (k.397) tut. Sąd zwrócił uwagę stron na zasadę prawną z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21, pouczył powodów - konsumentów o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej, a także zobowiązał powodów - konsumentów do złożenia oświadczenia czy wobec treści pouczenia powodowie wyrażają świadomą, wyraźną i wolną zgodę na klauzule abuzywne zawarte w umowie kredytowej i potwierdzają te klauzule co sprawia, iż z mocą wsteczną staje się skuteczna cała umowa, bądź odmawiają takiego potwierdzenia, w terminie tygodniowym pod rygorem uznania braku oświadczenia w terminie za odmowę potwierdzenia klauzul i uznanie nieważności umowy kredytowej w całości.
W treści pisma procesowego z dnia 04.04.2023 roku (k.395) pełnomocnik powoda wskazał, że umowa zawarta z pozwanym jest nieważna a powodowie odmawiają potwierdzenia klauzul abuzywnych i podtrzymują powództwo w zmodyfikowanej postaci.
W stosunku do owego oświadczenia strona pozwana podniosła zarzut (pismo z dnia 20 lipca 2023 roku, k.397) nieskuteczności złożenia oświadczenia o odmowie potwierdzeniu klauzul przez stronę powodową z uwagi na fakt, że oświadczenie w tym względzie zostało złożone przez pełnomocnika powodów.
Pismem doręczonym pełnomocnikowi strony pozwanej w dniu 17.08.2023 roku (k.399) pełnomocnik strony pozwanej został przez Sąd poinformowany, że wobec upływu wyznaczonego terminu, z dniem 5 maja 2023 roku powodowie jako konsumenci odmówili potwierdzenia klauzul abuzywnych i żądają uznania nieważności umowy kredytowej w całości.
Bezsporne w sprawie było:
Pozwany Bank (...) S.A. jest następcą prawnym Bank (...) S.A. z siedzibą w K..
W dniu 27 kwietnia 2005 roku M. K. i P. D. zawarli z Bankiem (...) S.A. umowę kredytu konsolidacyjnego nr (...)- (...). Na jej mocy kredytodawca udzielił kredytobiorcom kredytu w wysokości 50.190,00 CHF. Kredyt został udzielony na okres od dnia 27.04.2005 roku do 10.04.2025 roku.
W umowie z dnia 27 kwietnia 2005 roku wskazano m.in., że:
- bank udziela Kredytobiorcy na warunkach określonych w umowie oraz Regulaminie kredytowania osób fizycznych w Banku (...) S.A. kredytu w wysokości 50.190,00 CHF, a kredytobiorca zobowiązuje się do wykorzystania i zwrotu kredytu wraz z odsetkami zgodnie z warunkami niniejszej umowy ( § 2 ust.1 umowy);
- w przypadku kredytów walutowych zastosowanie mają dodatkowo postanowienia zawarte z Załączniku nr 7 do umowy kredytu (§ 15 ust. 2 umowy);
- w związku z zaciągnięciem kredytu walutowego, kredytobiorca oświadcza, że jest mu znane oraz wyjaśnione przez bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciągnął zobowiązanie kredytowe i jest świadomy ponoszenia przez siebie tego ryzyka (ust. 1 załącznika nr 7 do umowy);
- jednocześnie kredytobiorca przyjmuje do wiadomości, że:
1.Prowizja bankowa od kredytu walutowego naliczana jest i pobierana w złotych po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w Banku, zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) SA ogłaszaną w siedzibie Banku, w dniu zapłaty prowizji (pkt. 1 ust. 1 załącznika nr 7 do umowy);
2.Kwota kredytu lub transzy kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w banku, zgodnie z tabela kursów walut Banku (...) SA ogłaszaną w siedzibie Banku, w dniu wypłaty kredytu lub transzy kredytu (pkt. 2 ust. 1 załącznika nr 7 do umowy)
3.Ewentualna nadwyżka wynikająca z różnic kursowych zostanie wypłacona przelewem na rachunek bankowy kredytobiorcy wskazany we wniosku o wypłatę kredytu, który stanowi załącznik nr 1 do umowy kredytu (pkt. 3 ust. 1 załącznika nr 7 do umowy)
4.Kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w banku zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie banku na koniec dnia spłaty (pkt. 4 ust. 1 załącznika nr 7 do umowy)
Na dzień zapadalności spłaty raty kredytu Bank pobierał kwoty według harmonogramu do wysokości wskazanej w harmonogramie spłaty z rachunku bankowego kredytobiorców.
(patrz: umowa kredytowa, k.29-32, załączniki do umowy, k.33-41, załączniki, k. 31-51, wniosek k. 171-176)
Ponadto Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W okresie od 10 maja 2005 roku do 10 października 2020 roku powodowie uiścili na rzecz Banku, tytułem spłaty rat kredytowych, kwotę 208.001,88 zł.
(dowód: zaświadczenie, k.48-53)
Bank pobrał od kredytobiorców kwotę 501,90 CHF tytułem prowizji oraz 103,92 CHF tytułem kosztów ubezpieczenia spłaty kredytu w okresie przejściowym. Bank miał potrącić prowizję bankową z udzielonego kredytu w dniu uruchomienia kredytu w walucie w której został udzielony kredyt.
(dowód: zaświadczenie k. 42 – 47)
W okresie od maja 2005 roku do maja 2022 roku z rachunku prowadzonego dla M. K. i P. K. nr (...) następowała spłata zaciągniętego kredytu.
(dowód: lista operacji za okres od 01.06.2007 roku do 28.06.2021 roku, k.188-19, lista operacji za okres od 01.04.2005 roku do 01.03.2008 roku, k.193, lista operacji za okres od 01.05.2005 do 31.05.2022, k.331-355)
Pismem z dnia 13.12.2021 roku pozwany Bank skierował do P. K. wypowiedzenie umowy kredytu z dnia 10.05.2005 roku powołując się na brak spłaty zadłużenia przeterminowanego.
(dowód: wypowiedzenie umowy, k.312)
Na mocy umowy majątkowej małżeńskiej zawartej w formie aktu notarialnego w dniu 24.04.2009 roku (Rep. A nr 1749/2009) przed notariuszem L. N., P. K. i M. K. wyłączyli od dnia zawarcia umowy majątkową wspólność ustawową i wprowadzili rozdzielność majątkową.
(dowód: umowa majątkowa małżeńska, k.310-311)
Wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie Wydział XI Cywilny – Rodzinny z dnia 14.09.2010 roku (sygn. akt XI C 928/10) rozwiązano małżeństwo P. K. i M. K.. Przedmiotowy wyrok stał się prawomocny z dniem 6 października 2010 roku.
(dowód: wyrok z dnia 14.09.2010 roku, k.225)
W dniu zawierania umowy kredytowej z Bankiem powód miał 23 lata a P. D. 21 lat. Nie znali wcześniej tego typu produktu bankowego jak kredyt walutowy. Nie posiadali wykształcenia w kierunku bankowości, M. K. był z zawodu kucharzem, zaś jego żona nauczycielką. Kredytobiorcy zostali zapewnieni przez pracownika Banku, że kredyt frankowy będzie tańszy niż kredyt złotówkowy. Treść umowy kredytowej nie podlegała negocjacjom, a kredytobiorcy zaufali wiedzy pracownika Banku o stabilności waluty, w jakiej zaciągają kredyt. Projekt umowy został im przedstawiony w dniu podpisania umowy. W zakresie ryzyka kursowego kredytobiorcy uzyskali ogólną informację, iż rata kredytu może się zmieniać w zależności od kursu, niemniej nie wyjaśniono im czym jest ryzyko kursowe i na jakiej podstawie Bank oblicza kurs franka. Kredytobiorcy nie mieli pełnej świadomości, że wysokość rat będzie zależała od kursu. Kredytobiorcy odbyli przed zawarciem umowy (...) krótkie spotkania z pracownikiem Banku. Nie porównywali oferty innych banków z uwagi na zaufanie do pozwanego Banku, w którym powód miał konto. Powód posiadał wprawdzie wcześniej pożyczki w owym Banku, niemniej wszystkie były mu udzielone w walucie polskiej. Wiedzę o tym, jak niekorzystne były warunki spornej umowy powód powziął latem 2020 roku od prawnika; w tym samym roku powód poinformował o tym byłą żonę. Rachunek z którego następowała spłata kredytu był rachunkiem otwartym, umożliwiającym swobodne wypłaty na niego, niemniej jego posiadaczami był tylko M. K. i P. K.. Raty kredytu były częściowo spłacane ze środków wpłacanych na rachunek przez K. K. (ojca powoda), które syn mu następnie zwracał.
(dowód: zeznanie M. K., k.231, zeznanie P. D., k.232, uzupełniające zeznanie P. D., k. 284 i k. 313-314, uzupełniające zeznanie M. K., k.289 i k. 313)
W dniu 7 października 2022 roku M. K. i P. D. zawarli umowę o częściowy podział majątku wspólnego związanego ze spłata kredytu oraz o podział środków związanych ze spłatą kredytu w ramach której dokonali podziału majątku wspólnego związanego z wchodzącą w skład tego majątku wierzytelnością z tytułu spłaty kredytu a także przelewu wierzytelności przysługującego P. D. z tytułu spłaty kredytu na podstawie umowy kredytu konsolidacyjnego nr (...)- (...) po ustaniu wspólności majątkowej.
(dowód: umowa o częściowy podział majątku, k.356)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o znajdujące się w aktach dowody z dokumentów. Na ich podstawie Sąd ustalił fakt zawarcia umowy, jej treść, sposób realizacji, wysokość wpłat uiszczonych przez powodów tytułem spłaty rat kredytu. Ustalając okoliczności zawarcia umowy, Sąd oparł się na dowodach z przesłuchania powoda M. K. oraz P. D.. Sąd uznał ww. zeznania za spontaniczne i wzajemnie się potwierdzające. Zasługiwały na danie im wiary w całości. Oceniając tę część zeznań w której powód i P. D. wskazywali na niepełną świadomość co do ryzyka kursowego Sąd miał na uwadze, że w pewnym stopniu kredytobiorcy zdawali sobie sprawę z tego, że kursy walut ulegają wahaniom co jest wiedzą powszechną. Sposób prowadzenia rozmowy z kredytobiorcami (charakterystyczny dla praktycznie wszystkich przypadku zawierania umów w (...)) wskazuje na to, że przedstawiciel banku skupiał się jednak na usunięciu jakichkolwiek potencjalnych wątpliwości kredytobiorcy odnośnie niebezpieczeństwa zawierania umowy waloryzowanej walutą obcą. Stąd zapewnienie o stabilności waluty i w konsekwencji wywołanie przekonania o niskim prawdopodobieństwie istotnych zmian kursu waluty. W konsekwencji kredytobiorcy nie otrzymali informacji pozwalających im na świadome podjęcie decyzji o wyborze kredytu waloryzowanego walutą obcą, albowiem wyobrażanie jakie wywołały u powoda i P. D. informacje przekazywane przez przedstawiciela banku, odpowiadały wyłącznie optymistycznej wersji – zmiany kursu waluty. Powód i jego była żona, na podstawie takich informacji nie mogli przewidzieć, że po tak długim okresie spłacania kredytu, na skutek nieprzewidzianych zmian kursu, będą mieli do spłaty faktycznie większą kwotę niż w momencie zawierania umowy. Sąd nie kwestionuje przy tym, że formalnie procedury zawierania umowy nakładały na pracowników obowiązki szczegółowego informowania kredytobiorcy o ryzyku, przy czym faktycznie pracownicy banku przekazywali kredytobiorcom ogólne i skąpe informacje, podkreślając stabilność waluty i deprecjonując ryzyko związane z zawarciem przedmiotowej umowy. Chodziło wyłącznie o „sprzedanie” jak największej ilości produktów.
Sąd pominął zgłoszony w toku postępowania dowód z opinii biegłego (k. 273) mając na względzie, iż nie przyczyni się to do ustalenia okoliczności relewantnych w kontekście niniejszej sprawy.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo w jego zmodyfikowanym pismem z dnia 24 listopada 2022 roku kształcie zasługuje na uwzględnienie co do całej należności głównej oraz częściowo w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie.
W niniejszej sprawie nie był sporny fakt zawarcia umowy o kredyt konsolidacyjny nr (...)- (...) w dniu 27 kwietnia 2005 roku oraz jej postanowienia, natomiast spór dotyczył kwestii ważności tej umowy (abuzywności jej zapisów skutkujących nieważnością).
W ocenie Sądu umowa kredytu jest dotknięta wadami, które mogą rzutować na jej ważność. W przedmiotowej sprawie została zawarta umowa o kredyt waloryzowany kursem franka szwajcarskiego (...). Konstrukcja kredytu była taka, że kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w złotych (zgodnie z załącznikiem 7 do umowy w pkt 1 ppkt 2 i 4 kwota kredytu lub transzy kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w Banku w dniu wypłaty kredytu lub transzy kredytu) a następnie dla celów ustalenia wysokości zobowiązania - przeliczony na walutę (...) która to operacja prowadziła do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorców – od kwoty zobowiązania wyrażonej w (...) miały być liczone odsetki. Kredytobiorcy przedstawiono taki wzór umowy i nie ma dowodu na to, że było to przedmiotem negocjacji.
Dokonując analizy charakteru zawartej pomiędzy stronami umowy, w świetle brzmienia art.65 par 1 i 2 k.c. należy uwypuklić cel przedmiotowej umowy. Kredytobiorca zainteresowany był uzyskaniem środków w polskiej walucie, kredyt miał być wypłacony w PLN i tak samo kredyt miał być spłacany w tejże walucie. W kontekście powyższego, waluta franka szwajcarskiego miała charakter waloryzacyjny. Przedmiotowy produkt był oferowany „na fali” tworzonych przez banki produktów, które odnosiły wysokość zobowiązania do waluty (...), która w tamtym okresie miała charakter wyłącznie rozliczeniowy (chodziło o niższe koszty zawarcia umowy i wyższą zdolność kredytową). Oferty banków oczywiście różniły się, ale końcowo zamiarem stron było doprowadzenie do sytuacji gdy waluta (...) ma charakter wyłącznie rozliczeniowy (ustalenie wysokości zobowiązania). Istotą tej umowy było wypłacenie i spłacanie kwoty w złotych i wyrażenie zobowiązania w (...). Stąd tej umowy nie można kwalifikować jako umowy stricte walutowej. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 września 2020 r. sygn.. akt I CSK 556/18: z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej. Powyższe daje podstawy do uznania, że waluta franka szwajcarskiego w tej konkretnej umowie miała charakter waloryzacyjny.
Zdaniem Sądu nie ma przy tym podstaw do kwestionowania (co do zasady) możliwości zawierania umów waloryzowanych walutą obcą (w dacie zawarcia przedmiotowej umowy), umowy takie nie były sprzeczne z zasadą walutowości, z art 69 ustawy prawo bankowe i zasadą swobody umów – art. 353(1) k.c. Zawieranie takich umów było dopuszczalne (vide Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16).
Podobnie, nie ma także podstawy do stwierdzenia, że klauzule – na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w złotówkach kwoty kredytu w złotówkach na (...) według kursu z tabeli Banku oraz klauzule waloryzacyjne (w związku z obciążeniem powodów nieograniczonym ryzykiem) – są klauzulami abuzywnymi (par 15 ust 2 umowy oraz zał nr 7 do umowy ).
Zgodnie z art. 385 1.kc. § 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. § 4. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Art. 385-2. K.c. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Zanim Sąd przystąpi do oceny konkretnych postanowień przedmiotowej umowy w kontekście przesłanej z ww przepisu, wskazać należy, że art 385(1) kc. został wprowadzony do polskiego systemu prawnego na skutek implementowania Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5-04-1993 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.UE L z dnia 21-04-1993). W preambule ww dyrektywy wskazano, że niezbędne jest ustalenie ogólnych kryteriów oceny nieuczciwego charakteru warunków umowy. Ocena nieuczciwego charakteru warunków umowy, zgodnie z wybranymi ogólnymi kryteriami , zwłaszcza w wypadku działalności dotyczącej sprzedaży czy dostawy o charakterze publicznym , zapewniającej usługi o charakterze powszechnym , przy uwzględnieniu solidarności między użytkownikami , muszą być uzupełnione środkami umożliwiającymi dokonanie ogólnej oceny różnych interesów , stanowi to wymóg działania w dobrej wierze. Przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi sprzedawane lub dostarczane były na specjalne zamówienie konsumenta. Sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze , jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie i uzasadnione roszczenia. Zgodnie z art 3 dyrektywy warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane , mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikającą z umowy, praw i obowiązków ze szkodą dla kontrahenta. Warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie , jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Zgodnie z art 5 w przypadku umów , w których wszystkie lub niektóre z przedstawianych konsumentowi warunków wyrażone są na piśmie, warunki te muszą zawsze być sporządzone prostym i zrozumiałym językiem . Ugruntowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości jest pogląd, że aby ustalić czy nierównowaga pozostaje w sprzeczności z wymogami dobrej wiary należy sprawdzić , czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie oczekiwać, iż konsument ten przyjąłby warunek w drodze negocjacji.
W ocenie Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy zostały spełnione przesłanki z art 385(1) k.c.
Po pierwsze, kredytobiorcy posiadali status konsumenta.
Zgodnie z art. 22 1. k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Tożsama regulacja znajduje się w art. 2 lit b i c wskazanej dyrektywy. Jak wynika z treści umowy, kredytobiorcy zaciągali kredyt na spłatę innych zobowiązań finansowych w postaci pożyczek gotówkowych, stąd w świetle wskazanej regulacji posiadali oni status konsumenta.
Po wtóre nie ma wątpliwości, że warunki umowy (poza wybraniem kwoty waluty) były nienegocjowane. Bank sformułował treść umowy, regulamin i kredytobiorcy mogli wyłącznie podpisać umowę lub zrezygnować z jej zwarcia (został im doręczony projekt umowy). Nie został przeprowadzony dowód wskazujący na realną możliwość negocjowania warunków umowy. Ponadto w ww przepisie chodzi o postanowienia uzgodnione indywidualnie, a nie o istnienie hipotetycznej możliwości prowadzenia negocjacji. Na pewno nienegocjowane były postanowienia o przeliczeniu wypłaconych i spłaconych w złotówkach środków na (...), waloryzacji, jak również dotyczące kursu wypłaty. Zresztą skoro przedstawiciel banku nie zwracał uwagi kredytobiorcy na niebezpieczeństwo związane z możliwością arbitralnego ustalenia przez bank kursów waluty, kredytobiorca na pewno nie był świadomy ww. niebezpieczeństwa. Same postanowienia umowy dla osoby nie specjalizującej się w takim produkcie, były nieczytelne. Jak wykazało postepowanie dowodowe, w dniu zawierania umowy kredytu M. K. i P. K. byli ludźmi bardzo młodymi, wykonującymi zawody nie związane z sektorem bankowym. Umowa była tak skonstruowana, że w chwili jej zawarcia – w chwili podpisania, istniało porozumienie, iż bank w sposób zupełnie arbitralny ustala wysokość kursu po którym zostanie dokonane przeliczenie. Podnieść należy, że przedmiotowa umowa, w zakresie dotyczącym kwestii ustalenia kursów waluty, ma podobne brzmienie co pozostałe proponowane klientom umowy w innych sprawach. (...) jest wiedza o tym, że w tym zakresie klient nie mógł negocjować warunków umowy. Zaznaczyć należy, że w żadnym miejscu umowa nie zawiera postanowienia dotyczącego sposobu ustalenia kursu przez bank.
Po kolejne Sąd miał na uwadze, że algorytm przeliczenia wypłaconego w złotych kredytu i spłaconych złotych rat, odwołujący się do tabeli kursowej banku, rażąco ukształtował prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Odwołanie do kursów walut zawartych w "Tabeli kursów" banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie kredytowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie może być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (tak: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r. V CSK 347/18.
W przedmiotowej sprawie z treści umowy wynikało wyłącznie, że przeliczenia nastąpią w oparciu o kurs ustalany przez bank. Nie wskazano żadnych jednoznacznych wytycznych w oparciu o które kurs ten miałby zostać wyznaczany.
Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. (Tak: Uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17). W chwili zawarcia umowy istniał taki stan, że kredyt musiał być wypłacony w złotych (jednocześnie przewalutowany w oparciu o kurs ustalany przez bank). W świetle chwili na którą ocenia się abuzywność postanowień umowy, nie ma znaczenia wejście w życie ustawy tzw antyspreadowej (USTAWA z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw) czy też zmiany regulaminów po dacie zawarcia umowy kredytu, podpisywanie aneksów, w szczególności, że kredytobiorcy podpisując aneksy na pewno nie byli świadomi abuzywności postanowień umowy. Powyższe prowadzi do uznania, że postanowienia umowy umożliwiały pozwanemu arbitralne ustalenie kursu wymiany waluty, a więc arbitralne ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy. Zarzuty, że de facto bank zastosował rynkowe kursy, albo, że warunki rynkowe wymuszały na banku stosowanie rynkowych kursów, nie mają znaczenia w świetle tego, iż ocena abuzywności następuje na chwilę zawarcia umowy - chodzi więc o samą możliwość naruszenia interesów konsumenta , na skutek zapisu umowy umożliwiającego dowolne (nieograniczone) ustalenie kursu – a nie o to czy bank w konsekwencji zawartej umowy, ustalał czy nie kursy na poziomie rynkowym. W umowie wskazano wyłącznie, że kurs zostanie ustalony w oparciu o tabele ustalane przez bank. Nie określono żadnych konkretnych wytycznych ani ograniczeń związanych z powyższymi czynnościami banku. Zarząd banku, na podstawie tak sformułowanych przepisów, w każdej chwili mógł podjąć dowolną decyzję co do wyznaczenia kursu waluty i tym samym określenia wysokości zobowiązania kredytobiorców. To czy ta decyzja w świetle warunków rynkowych byłaby racjonalna (i tym samym w jakimś stopniu ta racjonalność działania banku chroni klienta), nie ma znaczenia. Istotnym jest wyłącznie to, że od decyzji banku (nieograniczonej w żaden sposób umową) zależy kurs waluty i wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Nie ma znaczenia również to, że w danej chwili bank, na podstawie wewnętrznych zarządzeń stosuje mechanizmy zapewniające kursy rynkowe. Te zarządzenia z dnia na dzień się mogą zmienić. Sąd bada abuzywność na chwilę podpisania umowy, badając czy dane postanowienie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i nieuczciwe – w tym znaczeniu, że umożliwia potencjalne pokrzywdzenie konsumenta, a nie czy bank wykonując umowę działał uczciwie. Reasumując postanowienia umowy umożliwiające ustalenie kursu wymiany waluty w sposób arbitralny a poprzez to ustalenie w sposób arbitralny wysokości zobowiązania należy uznać za rażąco naruszające interesy konsumenta sprzecznie z dobrymi obyczajami.
Odnośnie do kwestii klasyfikacji postanowień umowy dotyczących kursu wymiany waluty oraz waloryzacji, wskazać należy na rozbieżności w orzecznictwie co do tego czy można uznać te postanowienia za odnoszące się do głównego przedmiotu umowy czy też nie. Opierając na orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości – jako najbardziej miarodajnym (wyrok z 3-10-2019, C-260/18 pkt 44) należy uznać, że klauzule te określają przedmiot główny umowy kredytu. W świetle brzmienia art. 385 1.kc. § 1. K.c. abuzywność nie może być przyjęta w stosunku postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W przedmiotowej sprawie ponad wszelką wątpliwość postanowienia dotyczące sposobu ustalenia kursów waluty w oparciu, o który będzie ustalona wysokość zobowiązania, nie były określone jednoznacznie. Zgodnie z art. 4 ust 2 ww dyrektywy ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.
Jak wskazał Trybunału Sprawiedliwości w wyroku z dnia 20 września 2018 r. C-51/17: w tym względzie, w kontekście umów kredytu denominowanego w walucie obcej, z orzecznictwa Trybunału wynika, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 44 i przytoczone tam orzecznictwo).
Jeżeli chodzi o kredyty w walucie obcej, takie jak te w postępowaniu głównym, należy podkreślić, jak przypomniała (...) ds. Ryzyka Systemowego w zaleceniu (...) z dnia 21 września 2011 r. dotyczącym kredytów w walutach obcych (Dz.U. 2011, C 342, s. 1), że instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A - Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1) (wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 49). Konkretniej, po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 50). Wreszcie, jak stanowi motyw dwudziesty dyrektywy 93/13, konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy. Bowiem dostarczona w stosownym czasie przed zawarciem umowy informacja o warunkach umowy i jej skutkach ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, ponieważ to w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się w umowie warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę (zob. podobnie wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 70 i przytoczone tam orzecznictwo).
W przedmiotowej sprawie bank nie przedstawił kredytobiorcom, poza treścią umowy i regulaminu, żadnych dodatkowych informacji dotyczących sposobu ustalania kursów walut w konsekwencji czego należy uznać, że konsument został poinformowany w sposób niewystarczający i niewłaściwy o możliwości zmiany tych kursów, wpływu na wysokość zobowiązania oraz ryzyku związanym z zawarciem przedmiotowej umowy. Odnośnie do kwestii informacji o ryzyku kursowym, oczywistym jest, że kredytobiorca miał świadomość tego, że kursy się zmieniają, niemniej pouczenie o ryzyku kursowym ma nie tylko na celu wskazanie na powyższą okoliczność, ale ma na celu uzmysłowienie kredytobiorcy niebezpieczeństw, które się wiążą z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego walutą obcą i ma umożliwić dokonanie przez kredytobiorcę kalkulacji opłacalności zaciągnięcia takiego kredytu w kontekście prawdopodobieństwa nieograniczonej zmiany kursu waluty obcej.
W zakresie informacji o ryzyku walutowym, istotnym byłaby również informacja o tym, że bank jest zabezpieczony przed tym ryzykiem, poprzez chociażby prowadzenie określonej polityki (vide np. https://www.knf.gov.pl/knf/pl/komponenty/img/Rekomendacja_I_ (...).pdf). Kredytobiorca natomiast nie jest zabezpieczony w żadnym stopniu. Oczywiście można byłoby zabezpieczyć również kredytobiorcę ale prawdopodobnie koszt ekonomiczny tego zabezpieczenia powodowałby nieatrakcyjność tego rodzaju kredytów, co znowuż kolidowało by z interesem banku, który dążył do sprzedania jak największej ilości produktu.
W konsekwencji w okolicznościach przedmiotowej sprawy Sąd uznał, że informacje zawarte w umowie i oświadczeniach otrzymanych od pracownika banku, nie odpowiadały ww standardom .
W związku z powyższym należy uznać, że postanowienia umowy kredytu dotyczące ryzyka walutowego było sformułowane niejednoznacznie.
A. postanowień dotyczących waloryzacji można przede wszystkim dopatrywać się w braku ograniczenia ryzyka walutowego kredytobiorcy. Skoro Bank jest zabezpieczony przed ryzykiem (poprzez transakcje kupna/sprzedaży waluty w momencie wypłaty i spłaty kredytu oraz prowadzenie odpowiedniej polityki finansowej), postanowienie umowne, które naraża kredytobiorcę na nieograniczone ryzyko wynikające ze zmiany kursu (nie zawiera żadnego mechanizmu ograniczenia ryzyka) – jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Podnieść należy, że nawet przy założeniu, że rozliczenia dokonywane są w odniesieniu do średniego kursu NBP czy inaczej jednoznacznie ustalonego (czyli nie występuje kwestia arbitralnego kursu – a poza sporem jest, że nie w tym jest problem jeżeli chodzi o kredyty frankowe), konstrukcja umowy jest taka, że istotna zmiana kursu waluty obcej (przy stabilnej sytuacji finansowej w kraju) prowadzi do stanu gdy wysokość zobowiązania (saldo kredytu/kapitału do spłaty w PLN), po wielu latach spłaty kredytu - wzrasta do wysokości znacznie przekraczającej wysokość udzielonego kredytu (czyli wysokość kredytu zwiększa się mimo dokonanej spłaty). Oczywiście Sąd jest świadomy tego, że spadek kursu spowoduje, iż kredytobiorca będzie w korzystniejszej sytuacji – zarobi na tym (saldo zmniejszy się). Istnieje więc tu pewien element losowy/hazardowy. Taka umowa stanowi de facto zakład o to jaka będzie wysokość kursu waluty w przyszłości. Ww. konstrukcja zbliża tą umowę do transakcji spekulacyjnej, która polega na nabyciu produktu po korzystnej cenie i odsprzedaniu go za wyższą cenę. Głównym motywem takiej transakcji jest więc przewidywanie co do przyszłego wzrostu ceny dobra, a cechą charakterystyczną spekulacji jest podejmowanie ryzyka, które wiąże się z problematycznym przewidywaniem przyszłości. Sąd nie twierdzi, że przedmiotowy kredyt stanowił stricte instrument spekulacyjny albowiem motywacją kredytobiorców nie było nabycie tego produktu w celu zarządzenia ryzykiem, jak również kredytobiorcy nie mogli tym produktem obracać, przy czym kredytobiorcy zostali postawieni w podobnej sytuacji jak osoby nabywające produkty spekulacyjne – będąc nieświadomymi ryzyka wiążącego się z umową. Przypomnieć należy, że celem waloryzacji było zabezpieczenie przed zmianą wartości PLN, a w konsekwencji zawarcia przedmiotowej umowy, wprowadzono element spekulacyjny , który w dłuższym przedziale czasowym całkowicie wypaczał wskazany wyżej cel albowiem dzisiaj jest jasnym, że do istotnych wahań kursów w czasie trwania umowy musiało dojść. Przy produktach stricte spekulacyjnych klient obraca tymi produktami i w taki sposób zabezpiecza swoją pozycję. W przypadku kredytów konsumenckich zawieranych na długi okres czasu a wysokość zobowiązania stanowiła istotne obciążenie finansowe konsumentów – konsumenci zawierali umowy oczekując bezpiecznego (czyli z dodatkowym zabezpieczeniem wartości PLN), a nie (quasi) spekulacyjnego produktu. Wybór kredytu waloryzowanego (...) był podyktowany niższą ratą i oprocentowaniem oraz (reklamowaną jako) bezpieczną walutą, ale właśnie dlatego, że w rozumieniu kredytobiorcy skoro będzie spłacał niższą ratę, to zachowa zdolność kredytową (jest to bezpieczniejsze w dłuższej perspektywie czasowej). W latach 2005-2009 umowa kredytu nie była identyfikowana ze spekulacją, a skąpe informacje o ryzyku kursowym, sprowadzające się do uświadomienia zmienności kursów (zmiana raty i wysokości zobowiązania), nie były wystarczające do zorientowania się przez konsumentów na jakie ryzyko są narażeni podpisując umowy waloryzowane kursem (...). Stąd też w strategii marketingowej banków pojawia się narracja o stabilności kursów, bezpieczeństwie produktów szwajcarskich, masowości nabywania tych produktów itd. Wydaje się, że w relacjach konsumenckich, w przypadku umów kredytów czy pożyczek długoterminowych z takim elementem (quasi) spekulacyjnym, należało oczekiwać wprowadzenia do umowy mechanizmów ograniczających ryzyko ponoszone przez konsumenta, w związku z nieograniczoną możliwością zmiany kursu waluty. Sama ewentualna możliwość wnioskowania o zmianę waluty kredytu nie czyni zadość powyższemu postulatowi albowiem takie przewalutowanie dla kredytobiorcy ma sens wyłącznie wtedy gdy kredytobiorca dokona tego przed zmianą kursu, a więc dotyczy to niewielkiej liczby konsumentów , która specjalizuje się w zagadnieniach związanych z rynkiem finansowym.
Powyższa argumentacja wskazuje abuzywność postanowień dotyczących waloryzacji kwoty kredytu.
W uzasadnieniu wyroku w sprawie sygn. akt I ACa 587/20 Sąd Apelacyjny w Krakowie I Wydział Cywilny wskazał, że: Aby jednak takie klauzule waloryzacyjne mieściły się w granicach zakreślonych przez art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. muszą one zostać skonstruowane w taki sposób, aby zabezpieczały konsumenta przed niczym nieograniczonym wzrostem ich zobowiązania będącym pochodną kursu arbitralnie wybranej waluty obcej w stosunku do złotówki, bez jakiegokolwiek powiązania z faktyczną utratą realnej siłą nabywczą złotówki wynikającą z inflacji. Waloryzacja mieszcząca się w granicach zakreślonych przez art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. ma bowiem zabezpieczać przed utratą realnej siły nabywczej waluty zobowiązania, a nie stanowić mechanizmu do niczym nieograniczonego zwiększania zobowiązania konsumenta.
Odwołać należy się również do poglądu wyrażonego w Wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 10 czerwca 2021 r. C-776/19, w którym Trybunał wskazał, iż w przypadku kredytów denominowanych walutą obcą obie strony ponoszą ryzyko, z tym, że ryzyko ponoszone przez przedsiębiorcę jest ograniczone a konsumenta nie. W konsekwencji możliwa jest ocena niedochowania wymogu dobrej wiary i istnienia znaczącej nierównowagi w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 ( w zakresie dysproporcji ryzyka ponoszonego przez strony).
Reasumując, nie budzi wątpliwości, że gdyby bank potraktował konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny, umożliwił negocjacje ww. postanowień (oczywiście po przekazaniu pełnej informacji co do ryzyka kursowego skutkującego taką jak obecnie sytuacją), to nie mógłby racjonalnie oczekiwać, iż konsument ww. warunek przyjąłby w drodze negocjacji. Dzisiaj wydaje się oczywistym, że prawidłowo poinformowany konsument, nigdy by takiej umowy (waloryzowanej (...) bez zabezpieczenia) - nie podpisał. Musiał więc zaistnieć czynnik który zaburzył u kredytobiorcy sposób postrzegania swojej sytuacji w kontekście ryzyka związanego z zawieraną umową.
Odnosząc się do skutków uznania ww. klauzul za abuzywne, wskazać należy, że zgodnie z art. 385 1 . § 2. k.c. jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Zgodnie z art 6 ust 1. wskazanej dyrektywy: Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków .
W tym miejscu należy odnieść się do możliwości zastąpienia abuzywnego postanowienia przepisem dyspozytywnym. Jak wskazał Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. C-260/18, art. 6 ust. 1 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (zob. podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 80-84; z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 64). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem celem tego przepisu, a w szczególności drugiego członu zdania, nie jest unieważnienie wszystkich umów zawierających nieuczciwe warunki, lecz zastąpienie formalnej równowagi, jaką umowa ustanawia między prawami i obowiązkami stron umowy, rzeczywistą równowagą pozwalającą na przywrócenie równości między nimi, przy czym uściślono, że dana umowa musi co do zasady nadal obowiązywać bez zmian innych niż wynikające ze zniesienia nieuczciwych warunków. O ile ten ostatni warunek jest spełniony, dana umowa może, zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, zostać utrzymana w mocy, pod warunkiem że zgodnie z przepisami prawa krajowego takie utrzymanie w mocy umowy bez nieuczciwych postanowień jest prawnie możliwe, co musi zostać zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia (zob. podobnie wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 40, 51; a także wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 57). Wynika z tego, że art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie zgodnie z prawem Unii krajowemu porządkowi prawnemu, co zasadniczo zauważył również rzecznik generalny w pkt 54 swojej opinii. Zatem w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione.
Jak wskazano w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. sygn. akty III CZP 6/21: „Z przedstawionych reguł wynika, że gdy brak następczej zgody konsumenta na stosowanie klauzuli abuzywnej, nie może ona wywrzeć wobec niego żadnego skutku; nieskuteczność ta nie wpływa na pozostałą część umowy, jeżeli bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. Okoliczność, że jest to niemożliwe - co należy oceniać w świetle prawa krajowego z zastosowaniem obiektywnego podejścia - nie jest jednak równoznaczna z upadkiem całej umowy (por. np. wyroki z dnia 15 marca 2012 r., C-453/10, pkt 33 i 34, z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17, pkt 40 i 51, z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179, A.-ca C. B. przeciwko A.G. S. S. oraz (...) SA przeciwko A.A. L. M. i V.Y. R. R., pkt 57, z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 39-41, oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, pkt 83 i 89). Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w takiej sytuacji należy ocenić, czy ten upadek narażałby konsumenta na "szczególnie niekorzystne konsekwencje", co trzeba rozważać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia "w chwili zaistnienia sporu", a nie w chwili zawarcia umowy, przy uwzględnieniu rzeczywistych i bieżących interesów konsumenta, z zastrzeżeniem, że "do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie" (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 51, 55 i 56 oraz pkt 2 sentencji).
W szczególności Trybunał Sprawiedliwości zwrócił uwagę - w odniesieniu do umów kredytu - że unieważnienie umowy "wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę" (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, Á. K. i H.K. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z dnia 21 stycznia 2015 r., C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, (...) SA przeciwko J.H. R. i innym oraz (...) SA przeciwko M.M. R. L. i innym, pkt 33, z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, pkt 60 i 61, z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179, pkt 56-58, z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 48 i nast., z dnia 3 marca 2020 r., C-125/18, pkt 61-63, z dnia 25 listopada 2020 r., C-269/19, pkt 34, z dnia 27 stycznia 2021 r., C-229/19 i C-289/19, D. Nederland BV przeciwko XXX i Z, pkt 61-67). W razie odpowiedzi pozytywnej, tj. wtedy, gdy upadek umowy naraża konsumenta na "szczególnie niekorzystne konsekwencje", w rachubę wchodzi zastąpienie klauzuli abuzywnej normą dyspozytywną albo przepisem "mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę"; jeżeli klauzula abuzywna odzwierciedlała właśnie taki przepis, może być także zastąpiona "tym stanowiącym punkt odniesienia przepisem ustawowym w nowym brzmieniu przyjętym już po zawarciu umowy" (por. wyrok z dnia 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, pkt 59-64). Nie dotyczy to jednak przepisów o charakterze ogólnym, które nie były przedmiotem szczególnej analizy prawodawcy w celu określenia równowagi między całością praw i obowiązków stron umowy, nie korzystają w związku z tym z domniemania braku nieuczciwego charakteru, lecz przewidują, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 61 i 62). Trybunał Sprawiedliwości stwierdził ponadto w jednym z nowszych orzeczeń, dotyczącym konsekwencji abuzywności postanowień określających mechanizm ustalania zmiennej stopy procentowej w umowie kredytowej, że jeżeli umowa ta nie może dalej obowiązywać po usunięciu z niej danych klauzul abuzywnych i jej unieważnienie powodowałoby szczególnie szkodliwe konsekwencje dla konsumenta, a nie istnieją stosowne przepisy prawa krajowego, które mogłyby te klauzule zastąpić, i konsument nie wyraził woli utrzymania w mocy klauzul abuzywnych, sąd krajowy powinien - w celu przywrócenia rzeczywistej równowagi między wzajemnymi prawami i obowiązkami stron umowy - podjąć wszelkie niezbędne środki mające na celu ochronę konsumenta przed tymi szczególnie szkodliwymi konsekwencjami, z zastrzeżeniem, że uprawnienia sądu nie mogą wykraczać poza to, co jest ściśle konieczne do przywrócenia tej równowagi, a więc zapewnienia konsumentowi tej ochrony (por. wyrok z dnia 25 listopada 2020 r., C-269/19, pkt 41-44). Trybunał Sprawiedliwości zastrzegł jednak, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (por. wyroki z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 55 i 56, oraz z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, pkt 94), czyli w istocie obstawać przy tej "nieważności", choćby sąd oceniał, iż naraża ona konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje.”
Wskazać też należy, że w Wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 29 kwietnia 2021 r. C-19/20, Trybunał stwierdził, że:
„Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. Takie stwierdzenie pociąga za sobą przywrócenie sytuacji, w jakiej znajdowałby się konsument w braku warunku, którego nieuczciwy charakter zostałby stwierdzony, chyba że konsument poprzez zmianę nieuczciwego warunku zrezygnował z takiego przywrócenia w drodze wolnej i świadomej zgody, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Jednakże z przepisu tego nie wynika, że stwierdzenie nieuczciwego charakteru pierwotnego warunku umownego miałoby co do zasady skutek w postaci unieważnienia umowy, jeśli zmiana tego warunku pozwala na przywrócenie równowagi między obowiązkami i prawami tych stron wynikającymi z umowy i na usunięcie wady obciążającej ten warunek.
2) Wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Z drugiej strony, przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do tego sądu.
3) Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów.
4) Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej należy dokonywać w ten sposób, że do sądu krajowego, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, należy poinformowanie konsumenta, w ramach krajowych norm proceduralnych i w następstwie kontradyktoryjnej debaty, o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, niezależnie od tego, czy konsument jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika.
W wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 2 września 2021 r. C-932/19 Trybunał wskazał, że: „Art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie przepisom krajowym, które, w odniesieniu do umów kredytu zawartych z konsumentem, prowadzą do stwierdzenia nieważności warunku dotyczącego różnicy kursowej uznawanego za nieuczciwy i zobowiązują właściwy sąd krajowy do zastąpienia go przepisem prawa krajowego nakazującym stosowanie oficjalnego kursu wymiany, nie przewidując dla tego sądu możliwości uwzględnienia żądania zainteresowanego konsumenta, zmierzającego do unieważnienia umowy kredytu w całości, nawet jeśli ten sąd uznałby, że utrzymanie w mocy tej umowy byłoby sprzeczne z interesami konsumenta, zwłaszcza w świetle ryzyka kursowego, które konsument nadal ponosiłby na podstawie innego warunku rzeczonej umowy, pod warunkiem że ten sam sąd jest jednak w stanie dokonać odpowiednich ustaleń w ramach wykonywania przysługujących mu suwerennych uprawnień w zakresie oceny dowodów a wola wyrażona przez tego konsumenta nie może nad nimi przeważać, że zastosowanie środków przewidzianych przez te przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej tego konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku.”
Z powyższego wynika, że rozważając kwestie skutku wyeliminowania abuzywnych postanowień umowy (w kontekście upadku umowy) należy:
- rozważyć możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów;
- uwzględnić sytuację konsumenta związaną ze szkodliwymi konsekwencjami unieważnienia umowy, przy czym w powyższym zakresie konsument poinformowany o skutkach upadku umowy może wiążąco wyrazić na powyższe skutki zgodę;
- rozważyć postulat przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, jaka istniałaby w braku nieuczciwego warunku;
- uwzględnić interesy drugiej strony umowy.
Zdaniem Sądu w chwili zawarcia umowy nie istniały w polskim systemie prawnym przepisy dyspozytywne umożliwiające zastąpienie eliminowanych klauzul przeliczeniowych. Art. 358 k.c. o treści umożliwiającej przeliczanie zobowiązania wyrażonego w walucie obcej na PLN wszedł w życie w dniu 24-01-2009 (art. 3 USTAWY z dnia 23 października 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe), stąd mając na uwadze kwestie intertemporalne, należy wykluczyć zastosowanie ww przepisu, albowiem ważność umowy badana jest w odniesieniu do stanu prawnego istniejącego w chwili zawarcia umowy. Zdaniem Sądu możliwości zastąpienia postanowienia umownego nie można również wywieść w drodze analogii do art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe, jak również z prawa zwyczajowego – art. 56 k.c.
Podnieść należy, że w toku postępowania (postanowienie z dnia 24.04.2023 roku, k.387) tut. Sąd pouczył stronę powodową o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej, w tym w szczególności o istnieniu prawdopodobieństwa dochodzenia przez bank roszczenia z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Wydaje się, że w świetle ww. wywodów, w szczególności braku możliwości przeliczenia wypłaconych i spłaconych kwot w złotówkach do waluty (...) (w konsekwencji uznania za abuzywne postanowień umowy określających sposób przeliczenia oraz braku przepisu dyspozytywnego umożliwiającego uzupełnienie umowy) stanowiska konsumenta akceptującego uznanie umowy za nieważną, świadomego konsekwencji unieważnienia umowy (pouczonego w trakcie postępowania przez Sąd o konsekwencjach nieważności umowy), istnieją podstawy do uznania umowy za nieważną.
Po pierwsze, jeżeli przyjęlibyśmy, że eliminujemy z umowy wyłącznie postanowienie dotyczące przeliczenia kursów waluty przy wypłacie kredytu, de facto pozostawiając waloryzację (waloryzacja określa istotę i naturę przedmiotowej umowy) to mielibyśmy do czynienia z sytuacją kiedy wciąż mamy kredyt waloryzowany walutą obcą, natomiast nie mamy uzgodnionego kursu przeliczeniowego, według którego będzie ustalana wysokość zobowiązania. Doszłoby do sytuacji gdy wypłacana kwota z uwagi na brak przelicznika nie będzie mogła być skorelowana z kwotą kredytu wskazanego w umowie oraz brak będzie korelacji pomiędzy kwotą zobowiązania a spłatami dokonywanymi w PLN. W takim przypadku umowa będzie po prostu niewykonalna albowiem mechanizm waloryzacji nie będzie mógł być zastosowanym, a tym samym nie zostanie określona wysokość świadczenia.
Z uwagi na brak adekwatnych pouczeń o ryzyku walutowym oraz takie sformułowanie postanowienia waloryzacyjnego, które nie zawiera żadnego ograniczenia ryzyka po stronie konsumenta (zdaniem Sądu takie postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy) - rozważyć należy eliminację całej waloryzacji z umowy (jako postanowienia abuzywnego). Odnośnie możliwości utrzymania stosunku prawnego po wyeliminowania waloryzacji podnieść należy, że umowa jest skonstruowana w ten sposób (zarówno denominowana jak i indeksowana), że w trakcie trwania umowy zobowiązanie konsumenta jest wyrażone w (...). Wszelkie koszty umowy, wynagrodzenie banku, w tym odsetki odnoszą się do kwoty zobowiązania w (...). Intencją stron było aby oprocentowanie odnosiło się do zobowiązania wyrażonego w (...) tu nie ma żadnych wątpliwości, a wynika to w szczególności z faktu, że harmonogram spłaty kredytu był sporządzony w (...). W czasie gdy była zawierana przedmiotowa umowa, banki stosowały oprocentowanie LIBOR do zobowiązań wyrażonych w (...) a WIBOR do zobowiązań wyrażonych w PLN. W przedmiotowej umowie zastosowano stawkę LIBOR, dlatego, że kwota zobowiązania wyrażona miała być w (...). Stąd uzasadniony jest wniosek, że konstrukcja umowy przewidywała silne związanie postanowień odsetkowych z waloryzacją. Inaczej mówiąc strony nigdy nie zawarły by umowy złotówkowej przy odsetkach LIBOR. Wydaje się, że operacja usunięcia waloryzacji z umowy, przy pozostawieniu odsetek w wysokości LIBOR doprowadzi do przekształcenia przedmiotowej umowy w stopniu wykraczającym ponad uprawnienia wynikające z art. 385 1 par 1 i 2 k.c. ( o czym jeszcze poniżej).
Po drugie wskazać należy, że wątpliwości co do utrzymania w mocy umowy wyrażane są przez Trybunał Sprawiedliwości, który w wyroku z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 stwierdził: z rozważań przedstawionych w pkt 40 i 41 niniejszego wyroku wynika jednak, że jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wówczas - jak w okolicznościach w postępowaniu głównym - gdy z informacji dostarczonych przez sąd odsyłający, opisanych w pkt 35 i 36 niniejszego wyroku wydaje się wynikać, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Tymczasem Trybunał orzekł już, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, takiej jak ta w postępowaniu głównym, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (zob. podobnie wyrok z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 i przytoczone tam orzecznictwo).
Reasumując, zawarta przez strony umowa kredytu z której powód wywodzi aktualnie swoje roszczenie musi zostać oceniona jako nieważna. Do takich wniosków należy także dojść mając na względzie poglądy wyrażone w następujących orzeczeniach:
– Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18 Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością);
- Wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30-07-2020 sygn. akt I ACa 99/19 Należy jednak zwrócić uwagę na to, że bez zastosowania wskazanego w niej mechanizmu, (o ile strony nie godzą się na jego wykorzystania w formie określonej w umowie) nie możliwym jest określenie wysokości zobowiązania pozwanych tak na początku umowy kredytowej jak i w trakcie jej realizacji a zwłaszcza ustalenie czy i w jakim zakresie pozwani nie wykonują lub nie wykonywali jej postanowień w zakresie spłaty kredytu. Do takiego rozliczenia konieczne byłby dodatkowe zgodne ustalenia stron określające jego zasady bądź strona uprawniona do powoływania się na nieważność klauzuli waloryzacyjnej pozostawiłaby wyraźnie kwestię rozliczeń umowy w rękach sądu meriti. Umowa zatem mogłaby zostać uznana za ważną (przy czym zachodziłaby konieczność wyeliminowania omawianej niedozwolonej klauzuli) jednakże w świetle tak wskazanych wyroków Sądu Najwyższego jak i wyroku (...) z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 decyzja w tym przedmiocie należy do konsumenta, który może domagać się bądź utrzymania w mocy umowy z wyłączeniem spornej klauzuli bądź unieważnienia całej umowy. W niniejszej sprawie powód konsekwentnie opowiadał się za uznaniem umowy za nieważną.
W ocenie Sądu zatem, dokonanie eliminacji klauzuli waloryzacyjnej prowadziłoby do wyeliminowania postanowień głównych umowy, a w konsekwencji do zmiany charakteru prawnego stosunku obligacyjnego i naruszenia art. 353 1 k.c. wyrażającego zasadę swobody umów. Byłoby sprzeczne z istotą i naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować.
W przedmiotowej sprawie nie zostały ujawnione żadne okoliczności wskazujące na to, że unieważnienie umowy może być niekorzystne dla powoda, w szczególności wątpliwe jest żądanie zapłaty przez bank wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału. Podnieść jednak należy, że obowiązek zapłaty tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i tak będzie znacznie korzystniejszy dla konsumenta niż dalsze trwanie umowy z uwagi na nieograniczone ryzyko.
Niezależnie od kwestii abuzywności postanowień umowy, podstaw nieważności stosunku prawnego można ewentualnie również upatrywać w art. 58 par 2 k.c. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Przedmiotowa umowa narusza zasady uczciwego obrotu oraz lojalności wobec kontrahenta. Podnieść należy, że Bank wykorzystując swoją silniejszą pozycję negocjacyjną i deficyt informacyjny po stronie powoda – doprowadził do zawarcia umowy, która jest rażąco niekorzystna dla kredytobiorcy przez pryzmat nieograniczonego ryzyka walutowego. Produkt został przygotowany przez Bank, który korzystając z usług specjalistów z zakresu inwestowania i analityków finansowych , a także uwzględniając politykę, którą ma bank prowadzić (jw.) – zabezpieczył swoją pozycje i nie ponosi proporcjonalnego (do klienta) ryzyka finansowego. Konsument natomiast w żadnym stopniu nie został zabezpieczony przed tym ryzykiem, a należy zwrócić uwagę, że kredyty hipoteczne z uwagi na wysokość zobowiązania i rat, są istotnym obciążeniem budżetów rodzinnych kredytobiorców. Zwrócić należy również uwagę na okoliczności w jakich umowa była oferowana kredytobiorcom. Bank będąc świadom, iż na przestrzeni kilkudziesięciu lat nie sposób czynić jakichkolwiek założeń odnośnie do polityki finansowej i gospodarczej Szwajcarii (która to polityka w pierwszej kolejności rzutowała na wysokość kursu) – nie przekazał w rzetelny sposób informacji potrzebnych do zrozumienia przez konsumenta z jakim niebezpieczeństwem związane jest zaciąganie kredytu w walucie obcej. Konsumenci byli nie tyle informowani o ryzyku zmiany kursu, co uspokajani przez przedstawicieli banku, że z uwagi na masowość zaciągania kredytów (...), stabilność waluty (...) i renomę produktów szwajcarskich – nie muszą obawiać się zaciągania zobowiązania w walucie obcej. Kredyty waloryzowane kursem (...) były oferowane klientom w tym celu aby zabezpieczyć klientów przed zmianami wartości PLN, czyli klient oczekiwał określonej stabilności, tymczasem oferowane produkty zawierały element spekulacyjny, który pozostał w kolizji z ww. celem.
W toku niniejszego postępowania Sąd zobowiązał powoda konsumenta do złożenia oświadczenia czy wobec treści pouczenia o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy wyraża świadomą wyraźną i wolną zgodę na klauzule abuzywne zawarte w umowie kredytowej i potwierdza owe klauzule (co sprawia, iż z mocą wsteczną staje się skuteczna cała umowa) bądź odmawia takiego potwierdzenia, w terminie 1 tygodnia, pod rygorem uznania braku oświadczenia w terminie za odmowę potwierdzenia klauzul i uznanie nieważności umowy kredytowej w całości. W zakreślonym przez Sąd terminie oświadczenie w tym zakresie złożył pełnomocnik powoda. Należy przy tym podzielić stanowisko strony pozwanej, iż oświadczenie pełnomocnika w tym zakresie nie mogło odnieść zamierzonego skutku gdyż udzielone radcy prawnemu P. S. pełnomocnictwo procesowe nie obejmowało umocowania do składania ani odbierania oświadczeń materialnoprawnych. Wobec upływu jednak zakreślonego powodowi terminu na złożenie stosownego oświadczenia i wobec treści zastrzeżonego rygoru, Sąd uznał, iż powód odmówił potwierdzenia klauzul abuzywnych.
Odnośnie roszczenia o zapłatę wskazać należy, że skutkiem nieważności umowy jest konieczność dokonania rozliczeń (zwrotu spełnionych przez strony świadczeń) zgodnie z art. 410 par 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. – vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7-05-2021r. sygn. akt III CZP 6/21. Podnieść należy, że jakkolwiek Bank zużył otrzymaną korzyść, to wyłączenie zwrotu korzyści zgodnie z art. 409 k.c. mogłoby mieć miejsce w sytuacji gdyby to zużycie było bezproduktywne, co nie zostało w toku postępowania wykazane. Nie sposób też zarzucić kredytobiorcy, iż spłacając kredyt posiadał wiedzę o tym , że nie jest zobowiązany do świadczenia – art. 411 pkt 1 k.c.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy kredytobiorcy uiścili w okresie od dnia 10 maja 2005 roku do 10 października 2020 roku tytułem spłaty rat kredytowych kwotę 208.001,88 zł. Jednocześnie w toku postępowania wykazano, iż w trakcie spłaty kredytu doszło do ustania pomiędzy kredytobiorcami wspólności majątkowej małżeńskiej. W dalszej kolejności kredytobiorcy zawarli umowę regulującą pomiędzy nimi kwestię roszczeń majątkowych związanych ze spłata kredytu. W jej wyniku całość wierzytelności z tytułu umowy kredytu przeszła na rzecz M. K. ( zarówno w stosunku do okresu objętego wspólnością majątkową małżeńską, jak i po tym okresie), który domagał się ostatecznie na swoją rzecz wyłącznie kwoty 47.521,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w płatności liczonymi od dnia otrzymania pozwu.
W ocenie Sądu powód, wskutek nieważności umowy kredytowej, nie był zobowiązany do zapłaty na rzecz banku jakichkolwiek kwot wynikających z tej umowy a zatem jego roszczenie o zapłatę kwoty 47.521,40 zł należało ocenić jako uzasadnione. (pkt I sentencji wyroku)
Wskazać także należy, iż zarzuty dotyczące przedawnienia roszczeń zgłoszonych przez strony umowy są bezzasadne. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20: należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca-konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.).
W okolicznościach przedmiotowej sprawy kredytobiorcy dopiero w 2020 roku powzięli wiedzę w zakresie zawarcia w treści umowy klauzul niedozwolonych a zatem ponad wszelką wątpliwość termin biegu przedawnienia nie zakończył się przed datą wniesienia pozwu.
Odnośnie daty wymagalności roszczenia, w kontekście roszczenia odsetkowego (art. 481 par 1 i 2 k.c.), opierając się na stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 7-05-2021r. sygn. akt III CZP 6/21, iż wymagalność roszczeń związanych z nieważnością kredytu nastąpi dopiero z chwilą podjęcia przez kredytobiorcę wiążącej decyzji co do ewentualnego sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy oraz sprzeciwienia się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej „dopiero wtedy można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, podobnie jak w przypadku condictio causa finita, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia”.
Sąd Najwyższy wskazał również, że: W związku z tym może powstać pytanie, czy i ewentualnie kiedy wystąpienie przez konsumenta - choćby pozasądowo - z żądaniem restytucyjnym zakładającym trwałą bezskuteczność (nieważność) całej umowy, może być uznane za dorozumianą odmowę potwierdzenia klauzuli i akceptację konsekwencji upadku umowy (choćby sam sąd oceniał je jako szczególnie niekorzystne), prowadzącą do jej trwałej bezskuteczności (nieważności). Problematyczne jest to, że skonfrontowany z takim żądaniem kredytodawca może nie mieć jasności co do tego, czy formułując je, konsument był należycie poinformowany o konsekwencjach abuzywności klauzuli (np. o wszystkich roszczeniach restytucyjnych związanych z całkowitą i trwałą bezskutecznością umowy). Jest to zaś kwestia istotna, skoro decyduje o rozpoczęciu biegu przedawnienia roszczeń restytucyjnych kredytodawcy oraz możliwości postawienia ich w stan wymagalności (art. 455 k.c.) i przedstawienia do potrącenia (art. 498 § 1 k.c.). Zważywszy ponadto, że przedsiębiorca nie ma zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo (z czym związana jest daleko idąca "swoboda dowodowa" konsumenta) i oceny ich wyczerpującego charakteru (albo choćby ryzyka związanego z tym, czy tę informację można uznać za wyczerpującą), należy uznać, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, j eżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Oczywiście w toku postępowania sądowego brak takiego oświadczenia może być substytuowany przez uczynienie zadość obowiązkowi informacyjnemu przez sąd, a podtrzymanie żądania restytucyjnego przez konsumenta - po uzyskaniu stosownej informacji - będzie równoznaczne z odmową potwierdzenia klauzuli i (ewentualnie) ze sprzeciwem co do udzielenia mu ochrony przed konsekwencjami całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy.
Z powyższego wynika, że wezwanie do zapłaty czy też pismo procesowe może doprowadzić do wymagalności roszczenia powoda wyłącznie w sytuacji gdy zawiera oświadczenie o otrzymaniu przez konsumenta wyczerpujących informacji jw. W przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca, w związku z tym mając na uwadze pouczenie kredytobiorcy postanowieniem z dnia 24.04.2023 r. i brakiem potwierdzenia przez stronę powodową niedozwolonych klauzul umownych (patrz: zastosowany rygor w pkt. III postanowienia z dnia 24.04.2023 r.), o czym poinformowano pełnomocnika pozwanych pismem z dnia 8 sierpnia 2023 roku (doręczonym pełnomocnikowi w dniu 17 sierpnia 2023 roku), zasadnym było przyjęcie wymagalności roszczenia od dnia następnego to jest od daty 18 sierpnia 2023 roku, w pozostałej części oddalając roszczenie odsetkowe. (pkt. II sentencji wyroku). Już brak zgody jednego ze współmałżonków na potwierdzenie klauzul abuzywnych powoduje, że umowa winna zostać unieważniona.
O kosztach postępowania orzeczono jak w pkt. III sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. statuującego odpowiedzialność strony przegrywającej za wynik procesu i zasądzając je na rzecz powoda M. K.. Powództwo M. K. zostało uwzględnione w całości, więc powodowi należał się zwrot wszystkich poniesionych kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw. Na koszty powoda złożyła się uiszczona opłata od pozwu w kwocie 1000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika strony będącego radcą prawnym ustalone na podstawie § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w wysokości 3600 zł oraz kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa ustalona na podstawie art. 1 ust. 1 pkt 2 w zw. z cz. IV załącznika do ustawy z 16 listopada 2006 roku o opłacie skarbowej.
O odsetkach od zasądzonych kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.
Sąd nie znalazł jednocześnie podstaw do uwzględnienia żądania strony pozwanej zasądzenia na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania od powódki P. D. w stosunku do której powództwo zostało umorzone postanowieniem z dnia 16 lutego 2023 roku. Wskazać należy, iż przedmiotowe postanowienie było orzeczeniem kończącym w stosunku do powódki niemniej w ustawowym terminie strona pozwana nie wystąpiła z wnioskiem o jego uzupełnienie w zakresie kosztów postępowania. Z uwagi na powyższe, w treści wyroku z dnia 11 września 2023 roku tut. Sąd nie wyrzekł o kosztach postępowania należnych od P. D. ograniczając je wyłącznie do rozstrzygnięcia pomiędzy powodem M. K. a stroną pozwaną.