Pełny tekst orzeczenia



S
ygn. akt I C 778/20


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2022 r.



Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:


Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka- Midziak


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 11 października 2022 r. w G.

sprawy z powództwa (...) Bank (...) S.A. z siedzibą we W.

przeciwko B. F.

o zapłatę

zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 28 667,52 zł. (dwadzieścia osiem tysięcy sześćset sześćdziesiąt siedem złotych pięćdziesiąt dwa grosze) wraz z odsetkami umownym w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP rocznie, ale nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 26 listopada 2019r do dnia zapłaty od kwoty 22 362,66 zł. (dwadzieścia dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt sześć groszy);

zasądza od pozwanej na rzecz powódkę kwotę 1561,92 zł. (jeden tysiąc pięćset sześćdziesiąt jeden złotych dziewięćdziesiąt dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu.










Sygn. akt I C 778/20


UZASADNIENIE

Powód (...) Bank (...) S.A. z siedzibą we W. wniósł pozew przeciwko pozwanej B. F. o zapłatę kwoty 28.667,52 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wysokości 4-krotności stopy lombardowej NBP rocznie, ale nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie, liczonych od kwoty 22.362,66 zł od dnia 26 listopada 2019 roku do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu podał, że dnia 19 sierpnia 2015 roku strony zawarły umowę pożyczki gotówkowej nr (...). Kwota udzielonej pożyczki wynosiła 26.156,67 zł, oprocentowanie umowne – 10,00 % w stosunku rocznym, kwota odsetek umownych 4.257,57 zł, a całkowita kwota do zapłaty – 30.414,24 zł. Pozwana zobowiązana była spłacić pożyczkę w 72 miesięcznych ratach w wysokości 422,42 zł począwszy od dnia 8 października 2015 roku. Pozwana nie spłacała zobowiązania. Została wezwana do zapłaty. Pouczono pozwaną o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Wobec braku reakcji pozwanej, powód wypowiedział umowę dnia 25 września 2019 roku. Roszczenie stało się wymagalne dnia 21 listopada 2019 roku.

Na kwotę objętą pozwem składają się: kapitał w kwocie 22.362,66 zł, odsetki na dzień 25 listopada 2019 roku w kwocie 6.204,86 zł oraz koszty, opłaty i prowizje w kwocie 100,00 zł.

(pozew – k. 4-7)


Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwana zakwestionowała powództwa co do zasady jak i wysokości.

Zaprzeczyła, aby powódka skutecznie wypowiedziała umowę. Pozwana twierdziła, że nie otrzymała wezwania do zapłaty oraz wypowiedzenia umowy, które podpisane były przez osoby upoważnione do reprezentowania banku. Powód nie wskazał, zdaniem pozwanej, jak wyliczył kwotę żądaną pozwem. Poza tym powództwo nie zostało wniesione przez osobę spełniającą warunki, o których mowa w art. 87 k.p.c.

(odpowiedź na pozew – k. 120-122)


Stan faktyczny:


Dnia 19 sierpnia 2015 roku strony (powód – jako pożyczkobiorca) zawarły umowę pożyczki nr (...).

W umowie wskazano następujące parametry/warunki pożyczki:

  • kwota udzielonej pożyczki – 26.156,67 zł,

  • kwota do dyspozycji pożyczkobiorcy – 20.000,00 zł,

  • całkowita kwoty pożyczki – 20.000,00 zł,

  • okres – od dnia 19 sierpnia 2015 roku do dnia 8 września 2021 roku,

  • oprocentowanie – stałe w stosunku rocznym na poziomie 5 %,

  • szacowane odsetki umowne – 4.257,57 zł,

  • prowizja od udzielonej pożyczki – 2.580,00 zł,

  • składka ubezpieczeniowa w związku z ustanowionym zabezpieczeniem – 3.576,67 zł,

  • Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania – 15,64 %,

  • spłata pożyczki – w stałych 72 ratach miesięcznych płatnych do 8. dnia każdego miesiąca począwszy od dnia 8 października 2015 roku,

  • wysokość raty miesięcznej – 422,42 zł,

  • kolejność zaliczania wpłat – najstarsza rata (kapitał, odsetki), zaległe opłaty, inne koszty, odsetki karne,

  • wysokość odsetek umownych za opóźnienie – 4-krtoność aktualnej stopy kredytu lombardowego NBP – 10,00 % na dzień zawarcia umowy,

  • podstawa wypowiedzenia umowy – m.in. opóźnienie w płatności 2 pełnych rat z zachowaniem 30-dniowego terminu wypowiedzenia.

Pozwana wskazała w umowie adres zamieszkania oraz do korespondencji: Osiedle (...), (...)-(...) T.. Pozwana zobowiązała się do niezwłocznego zawiadomienia banku o zmianie nazwiska oraz adresów.

Zgodnie z umową powód uprawniony był do monitu telefonicznego nie częściej niż raz na 10 dni (koszt 15,00 zł), monitu listownego (koszt: list zwykły 15,00 zł, list polecony za potwierdzeniem odbioru – 20,00 zł) nie częściej niż raz na 20 dni oraz wizyty windykacyjnej nie częściej niż rat na 20 dni (koszt 100,00 zł).

(umowa – k. 19-23, załącznik – k. 24, oświadczenie – k. 25, wniosek – k. 26, oświadczenie – k. 27, umowa cesji – k. 28, OWU – k. 29-33)


Dnia 19 sierpnia 2015 roku na rachunek pozwanej wypłacono kwotę 20.000,00 zł.

(dowód: potwierdzenie wypłaty – k. 34)


W związku z umową powód skierował do pozwanej 4 listy polecone zwykłe oraz dwa listy przesyłką poleconą za potwierdzeniem odbioru.

(bezsporne nadto potwierdzone wykazem – k. 58)


Pismem z dnia 8 stycznia 2019 roku powód wezwał pozwaną do uregulowania w terminie 14 dni roboczych od daty doręczenia wezwania niespłaconych w terminie zapadłych należności z tytułu przedmiotowej umowy, wskazując, że na ten dzień wymagalne zadłużenie wynosiło 13.596,84 zł, w tym z tytułu zapadłych i niespłaconych rat kapitałowych w kwocie 9.285,37 zł. Pouczono pozwaną o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia – w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania pisma. Pismo w imieniu banku podpisał Kierownik D. Departamentu Egzekucji Komorniczej – M. M..

Pismo skierowano na adres pozwanej wskazany w umowie. Przesyłka zawierające wezwanie powróciła do nadawcy jako niepodjęta w terminie po podwójnym awizowaniu.

(dowód: pismo z dnia 08.01.2019r. – k. 40-40v., wydruk z systemu śledzenia przesyłek – k. 42)


Pismem z dnia 25 września 2019 roku powód skierował, na adres pozwanej wskazany w umowie pożyczki, podpisane przez pracownika banku (...), oświadczenie o wypowiedzeniu przedmiotowej umowy pożyczki w całości, z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Poinformowano pozwaną, że po upływie tego okresu cała należność z tytułu udzielonego kredytu staje się wymagalna i będą od niego naliczane odsetki karne. Wskazano, że wyliczona należność na dzień 25 września 2019 roku wynosi 28.295,00 zł, w tym z tytułu kapitału: 22.362,66 zł. Przesyłka zawierająca wypowiedzenie powróciła do nadawcy z adnotacją o wyprowadzeniu się adresata.

(dowód: wypowiedzenie z dnia 25.09.2019r. – k. 41-41v., wydruk z systemu śledzenia przesyłek – k. 43-43v.)


Pracownik banku, a jednocześnie pełnomocnik banku w niniejszej sprawie – M. M., posiadała pełnomocnictwo banku nr (...) z dnia 11 września 2014 roku, obejmujące m.in. reprezentowanie powoda przed sądami powszechnymi we wszystkich instancjach oraz składania oświadczeń woli w imieniu powoda w zakresie wypowiadania umów kredytowych.

(dowód: pełnomocnictwo – k. 15)


Pracownik banku (...) posiadała pełnomocnictwo banku nr (...) z dnia 11 września 2014 roku do m.in. składania oświadczeń woli w imieniu banku w zakresie wypowiadania umów kredytowych.

(dowód: pełnomocnictwo – k. 178)


Sąd zważył, co następuje:


Powyższy stan faktyczny został przez Sąd ustalony na podstawie dowodów z dokumentów prywatnych przedłożonych przez powoda.

Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej powołanych powyżej dokumentów. Zgodnie z treścią art. 245 k.p.c. wymienione powyżej dokumenty prywatne korzystają z domniemania autentyczności oraz domniemania pochodzenia oświadczeń zawartych w tych dokumentach od ich wystawców, a domniemania te nie zostały w żaden sposób obalone przez żadną ze stron. W tym stanie rzeczy brak było jakichkolwiek podstaw, aby dokumentom złożonym przez strony odmówić waloru wiarygodności i mocy dowodowej. Jakkolwiek strona pozwana nie zaprzeczyła, że osoby wskazane pod dokumentami pochodzącymi od powoda nie złożyły oświadczeń w nich zawartych, to w przypadku wypowiedzenia umowy Sąd uznał, że nie zostało ono podpisane przez pracownika banku (...) (jak na k. 41), ale E. B., co wskazał powód w piśmie z dnia 12 sierpnia 2022 roku (vide: k. 176) oraz co wynika z treści wypowiedzenia znajdującego się w niepodjętej przesyłce (vide: k. 156).

Na podstawie art. 302 § 2 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 k.p.c. pominięto dowód z przesłuchania pozwanej, albowiem nie stawiła się na rozprawie i nie usprawiedliwiła swojej nieobecności. Sąd miał na uwadze, że zgodnie z treścią art. 149 § 2 k.p.c. wezwanie strony na posiedzenie powinno być doręczone co najmniej na tydzień przed posiedzeniem. Pozwana odebrała wezwanie na posiedzenie wyznaczone w celu przeprowadzenia rozprawy na dzień przed jego terminem, jednak nie było podstaw do jego odraczania oraz wyznaczania nowego terminu celem przesłuchania pozwanej, co skutkowało późniejszym oddaleniem wniosku pozwanej w tym zakresie. Orzecznictwo, przede wszystkim Sądu Najwyższego od wielu lat konsekwentnie utrzymuje, że niezachowanie tygodniowego terminu, o którym mowa powyżej nie pozbawia strony możliwości obrony swoich praw, a więc nie skutkuje nieważnością postępowania (por. postanowienie SN z 17.03.1978 r., IV CRN 62/78, LEX nr 8085., wyrok SN z 9.11.1999 r., II UKN 186/99, OSNP 2001, nr 4, poz. 120, postanowienie SN z 18.01.2013 r., IV CZ 155/12, LEX nr 1293828). Szczególnie istotne jest zwrócenie uwagi na całokształt czynności podejmowanych przez pozwaną w toku procesu, a także ewentualny wpływ przesłuchania pozwanej na wynik sprawy. Po pierwsze niemal każde pismo składane przez pozwaną w toku procesu obarczone jest brakiem formalnym. O ile może zdarzyć się to omyłkowo co najmniej raz, o tyle każdorazowe niepodpisywanie pisma przez pozwaną w niniejszej sprawie miało na celu jedynie wydłużenie postępowania. Po drugie wezwanie na rozprawę odebrane zostało w ostatnim dniu przed jego zwrotem przez operatora pocztowego. Wreszcie po trzecie skoro pozwana odebrała wezwanie na rozprawę dnia 5 kwietnia 2022 roku o godz. 13:56 i uznała, że nie będzie stanie przygotować się do rozprawy dnia następnego, ewentualnie nie będzie w stanie z uwagi np. na pracę zarobkową lub inne ważne sprawy osobiste stawić się na rozprawie, winna swoją nieobecność usprawiedliwić. Pozwana nie uczyniła tego, a wystarczyło chociażby telefoniczne lub e-mailowe zasygnalizowanie takiej sytuacji. Pozwana nie uczyniła tego także pisemnie do czasu, aż zarządzeniem wydanym na rozprawie zostało zobowiązana do złożenia w terminie 14 dni ostatecznego stanowiska przed zamknięciem rozprawy pod rygorem uznania, że podtrzymuje jak dotychczas. Jednocześnie pozwana zobowiązana została do przedstawienia aktualnej sytuacji materialnej, rodzinnej i zdrowotnej w terminie 14 dni pod rygorem pominięcia. Pozwana nie została więc pozbawiona ani prawa zajęcia ostatecznego stanowiska (odpowiednika mowy końcowej) ani też przedstawienia aktualnego stanowiska w sprawie, w tym w zakresie swojej sytuacji w związku z wnioskiem o rozłożenie ewentualnie zasądzonego świadczenia na raty. Sąd miał na uwadze, że zgodnie z treścią art. 226 1 k.p.c. (w brzmieniu do dnia 9 marca 2023 roku (Dz.U. z 2021 r. poz. 1805 t.j.) ilekroć ustawa przewiduje wysłuchanie stron lub innych osób, stosownie do okoliczności może się to odbyć przez wezwanie stron do złożenia odpowiednich oświadczeń na posiedzeniu albo wyznaczenie terminu do zajęcia stanowiska w piśmie procesowym lub za pomocą środków porozumiewania się na odległość, o ile dają one pewność co do osoby składającej oświadczenie. Pozwana odebrała zobowiązanie (jak każde inne pismo dopiero po podwójnym awizowaniu, krótko przed datą jego zwrotu) i dopiero wówczas wniosła o usprawiedliwienie swojej nieobecności na rozprawie, wnosząc o ponowne przesłuchanie. Pismo to wniesione zostało 11 maja 2023 roku, a więc ponad miesiąc po terminie rozprawy. Rzecz jasna pismo to obarczone było brakiem formalnym w postaci jego niepodpisania. Niewątpliwie zatem działania pozwanej przed wydaniem wyroku, jak również po jego wydaniu, noszą znamiona obstrukcji procesowej i takie działanie nie korzysta z ochrony. Zgodnie bowiem z treścią art. 4 1 k.p.c. z uprawnienia przewidzianego w przepisach postępowania stronom i uczestnikom postępowania nie wolno czynić użytku niezgodnego z celem, dla którego je ustanowiono (nadużycie prawa procesowego). Należało także zwrócić uwagę, że z analizy treści pism pozwanej wynika, że dysponuje wiedzą prawniczą zbliżoną do wiedzy wymaganej od kwalifikowanego pełnomocnika lub z pomocy takiej korzysta. Świadczy o tym sposób redakcji pisma, składane wnioski i zarzuty, a także używanie precyzyjnych sformułowań charakterystycznych dla języka prawnicza. Wynika stąd znajomość podstawowych reguł procesowych, w szczególności oczywistego wykorzystywania treści art. 130 k.p.c., do celów, dla jakich nie został ustanowiony. Jego celem jest zapewnienie stronie nie korzystającej z usług kwalifikowanego pełnomocnika obrony swoich praw z jednoczesną realizacją zasady pomocniczości. Strona nie reprezentowana przez kwalifikowanego pełnomocnika może nie posiadać wiedzy co do wszelkich obowiązków procesowych, mimo że jest pouczania o podstawowych obowiązkach. Zwracanie pisma bez wezwania do uzupełnienia braków byłoby wówczas zbyt drastyczne. Nie oznacza to jednak, że można wykorzystywać te zasady do przedłużania postępowania, jak ewidentnie czyniła to pozwana i czyni również po wydaniu wyroku. Wreszcie Sąd doszedł do przekonania, że przesłuchanie pozwanej nie miało wpływu na wynik sprawy. Kwestie związane z doręczeniem jej korespondencji z banku wynikały z dokumentów złożonych do akt sprawy, o czym mowa będzie w dalszej części rozważań. Podobnie rzecz ma się do zbadania sytuacji pozwanej pod kątem art. 320 k.p.c. Oczywiście zeznania pozwanej nie mogły mieć wpływu na ocenę uprawnień osoby działającej w imieniu banku do wypowiedzenia umowy i uprzedniego wezwania do pozwanej do zapłaty z pouczeniem o możliwości restrukturyzacji zadłużenia. Tym bardziej zgoda pozwanej na umocowanie tych osób do działania w imieniu banku nie była konieczna. W świetle tych wniosków, Sąd potwierdził swoje przekonanie, że wniosek pozwanej o jej przesłuchanie zmierzał jedynie do niezasadnego przedłużenia postępowania i nie miał wpływu na wynik sprawy. W tej sytuacji wystarczające było złożenie przez pozwaną stanowiska na piśmie zgodnie z art. 226 1 k.p.c., tym bardziej, że strona powodowa sytuacji majątkowej pozwanej nie kwestionowała, a zatem można było uznać, że fakty w tym zakresie przyznaje.

Przechodząc do meritum sprawy wskazać należało, że podstawę prawną żądania pozwu stanowił art. 720 § 1 k.c. w myśl którego, przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Kodeksowa definicja pożyczki wskazuje, że świadczeniem dającego pożyczkę jest przeniesienie na własność biorącego pożyczkę określonej ilości pieniędzy albo rzeczy oznaczonych co do gatunku i wykonanie tego świadczenia dający pożyczkę powinien udowodnić w procesie cywilnym.

Do przedmiotowej umowy zastosowanie miały regulacje zawarte w ustawie o kredycie konsumenckim według stanu na dzień zawarcia umowy (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1083 z późn. zm.). W myśl bowiem art. 3 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 powołanej ustawy przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255.550 złotych albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi, przy czym za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności umowę pożyczki.

W niniejszej sprawie powód domagał się od pozwanej zwrotu udostępnionego kapitału w ramach umowy pożyczki. Pozwana nie regulowała spłat rat w terminie, co skutkowało wezwaniem jej do zapłaty wynoszącej wówczas 13.596,84 zł zaległości w terminie 14 dni roboczych od daty otrzymania pisma. Wezwanie to było częścią procedury wypowiedzenia umowy, o którym mowa w art. 75c ustawy Prawo bankowego, mające zastosowanie do pożyczek pieniężnych udzielanych przez banki zgodnie z przepisami ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim, w zakresie nieuregulowanym w tej ustawie (art. 78a Prawa bankowego). Zgodnie z jego ust. 1 jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. Wezwanie zawierało pouczenie o możliwości restrukturyzacji zadłużenia, o którym mowa w ust. 2 tego przepisu. Wspomnieć należało, że warunkiem wypowiedzenia umowy było zaleganie z zapłatą za co najmniej 2 pełne raty pożyczki. Każda z nich wynosiła 422,42 zł, a pozwana na dzień wezwania zalegała z płatnością aż na kwotę 13.596,84 zł, z czego 9.285,27 zł stanowiły niespłacone raty kapitałowe. Pozwana zadłużenia nie uregulowała, a zatem zaistniały podstawy do wypowiedzenia umowy, co oznaczało postawienie całego zadłużenia pozwanej w stan wymagalności. Zarówno wezwanie do zapłaty jak i wypowiedzenie podpisane zostały przez osoby umocowane do tych czynności w imieniu banku, co wynikało wprost ze złożonych do sprawy pełnomocnictw udzielonych tym osobom (vide: k. 15 oraz k. 178).

Niezależnie od wykazania umocowania tychże osób do złożenia oświadczeń woli określonej treści, wskazać należało, że zgodnie z treścią art. 103 k.c. ważność wezwania do zapłaty oraz wypowiedzenia zależała od jej potwierdzenia przez osobę (w tym prawną), w której imieniu działały. Zgodnie natomiast ze stanowiskiem judykatury takie potwierdzenie może być dokonane w formie dowolnej np. ustnie, a nawet w sposób dorozumiany (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23.04.2014r., I ACa 1793/13, Legalis nr 1024178). Bez wniesienie pozwu przez osobę, której umocowanie do reprezentowania banku w procesie znajduje oparcie w art. 87 § 2 k.p.c. (pracownik), jest wystarczającym potwierdzeniem woli banku do wszczęcia i przeprowadzenia procedury w trybie art. 75c ustawy Prawo bankowe. Nie umknęło uwadze Sądu, że pozwana w umowie zobowiązała się do niezwłocznego zawiadomienia banku o zmianie swojego adresu zamieszkania, a z akt sprawy nie wynika, aby uczyniła to.

Zważyć należało, że postępowanie upominawcze przed wypowiedzeniem umowy, o którym mowa w art. 75c Prawa bankowego ma na celu uświadomić pożyczkobiorcy obowiązek uregulowania zobowiązań, a także wskazać na możliwość złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Pozwana świadomy swojego zobowiązania po otrzymaniu takiego pisma, przykładając minimum staranności do prowadzonych przez siebie spraw życiowych zyskuje tym samym pełną gamę informacji o aktualnym stanie stosunku prawnego zawartego z pożyczkodawcą oraz przysługujących jej uprawnień. Zasadniczo dla pozwanej nie miało znaczenia, kto skierował do niej ww. pisma, skoro i tak nie podjęła ich.

Oczywistym jest również, że niepodjęcie przesyłki nie skutkuje nieskutecznością złożonego oświadczenia, gdyż zgodnie z art. 61 § 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Do pozwanej przesłano ww. korespondencję na adres wskazany w umowie pożyczki. Pozwana mogła więc zapoznać się z ich treścią, a jeżeli nie doszło do tego na skutek zmiany adresu zamieszkania, to zaniechanie poinformowania o tym powodowego banku, należy traktować jako rezygnację z możliwości zapoznania się z pismami banku związanymi z przedmiotową umową, ale w żadnym razie nie może to powodować negatywnych dla powodowego banku skutków w świetle oceny skuteczności zachowania procedury z art. 75c Prawa bankowego.

Nie wymaga również szerszego uzasadnienia twierdzenie, że skuteczność oświadczeń woli składanych przez osoby umocowane przez bank do opisanych wyżej czynności nie wymagało zgody pozwanej ( clara non sunt interpretanda).

Pozwana zakwestionowała wysokość roszczenia, w szczególności w zakresie podstawy do naliczania odsetek umownych za opóźnienie. Zdaniem pozwanej, skoro umowa została wypowiedziana, to nie obowiązują postanowienia umowne uprawniające bank do pobierania odsetek umownych w wysokości 4-krotności stopy lombardowej NBP.

Zarzut ten jest oczywiście chybiony. Zgodnie bowiem z treścią art. 481 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy (§ 2). Maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne za opóźnienie) (§ 2 1 ). Jeżeli wysokość odsetek za opóźnienie przekracza wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie, należą się odsetki maksymalne za opóźnienie (§ 2 2 ).

Wypowiedzenie umowy nie powoduje nieważności umowy i niezwiązaniem jej postanowieniami. Skutkiem wypowiedzenia umowy jest obowiązek zapłaty wymagalnego zadłużenia wedle ustalonych przez strony warunków. Przedmiotowa umowa określała zarówno wysokość odsetek umownych, o których mowa w art. 359 k.c. jak i odsetek umownych za opóźnienie (art. 481 k.c.). W myśl zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.), zamieszczenie zastrzeżenia wysokości odsetek umownych za opóźnienie w umowie więc dopuszczalne (zob. wyr. SN z 22.11.2006 r., V CSK 299/06, OSNC 2007, Nr 9, poz. 143; tak też np. wyr. SN: z 28.2.2007 r., V CSK 445/06, Legalis; z 3.10.2008 r., I CSK 125/08, Legalis; z 25.2.2009 r., II PK 185/08, OSNAPiUS 2010, Nr 19–20, poz. 229; odmiennie SA w Katowicach w wyr. 14.7.2004 r., I ACa 269/04, niepubl., i z 12.1.2005 r., I ACa 869/04, Legalis; Z. Gawlik, w: A. Kidyba, Komentarz KC, t. 3, cz. 1, 2014, art. 481, Nt 15). Stopa odsetek sankcyjnych wynika z ustawy, chyba że została oznaczona w umowie. W ramach tzw. odsetek maksymalnych strony mogą bowiem określić ich wysokość, zarówno według stopy wyższej, jak i niższej niż stopa wskazana w art. 481 § 2 zd. 1 k.c. (dolna granica wynosi 0%). Jeżeli odsetki określone w umowie są niższe niż odsetki ustawowe za opóźnienie, wyłączone jest żądanie odsetek wyższych niż umowne, a jeżeli w wyższej – wierzyciel może żądać odsetek według stopy określonej w umowie lub niższych (M. Załucki (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2023).

W umowie określono wprost, że za okres opóźnienia w spłacie raty lub jej części bank nalicza odsetki od zadłużenia przeterminowanego (odsetki karne). Stopa odsetek karnych jest zmienna, na dzień zawarcia umowy wynosi 10,00 % i jest równa czterokrotności aktualnej na dany dzień wysokości stopy kredytu lombardowego NBP. Zmiana stopy odsetek karnych następuje w razie zmiany stopy kredytu lombardowego NBP, proporcjonalnie do tej zmiany (§ 1 ust 15 umowy – vide: k. 19).

Niewątpliwie zatem powodowy bank uprawniony był do żądania odsetek umownych za opóźnienie według zmiennej stawki określonej w umowie, a wypowiedzenie miało jedynie takie znaczenie, że cały udostępniony kapitał pozostały do spłaty (zarówno zaległy jak i przyszły) stanowiły wymagalne zadłużenie, od którego uprawnione było naliczanie odsetek umownych za opóźnienie.

Wreszcie pozwana nie zakwestionowała, aby na poczet spłaty pożyczki uiściła wyższe kwoty niż wynika to z twierdzeń powoda. Nie zakwestionowała także prawidłowości obliczeń przedstawionych szczegółowo przez powodowy bank (vide: k. 17-18v., k. 37, k. 130-133). Wyliczenia te nie budziły także wątpliwości Sądu. Pozwana nie kwestionowała zasadności podjęcia przez bank czynności windykacyjnych wymienionych w wykazie na k. 38. Ich częstotliwość nie przekraczała limitu wskazane w umowie, a wysokość opłat za nie wskazana została w umowie pożyczki (§ 1 ust. 16 lit. a-b umowy – vide k. 19 oraz załącznik nr 1 do umowy – tabela opłat i prowizji dla czynności związanych z obsługą pożyczek gotówkowych – vide: k. 24)).

Art. 117 § 2 1 k.c. uniemożliwiał powodowi dochodzenie przedawnionego roszczenia. Zgodnie z treścią art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Z kolei wedle art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.

W niniejszej sprawie umowa zawarta została w 2015 roku, a opóźnienie w spłacie dotyczyło rat wymagalnych w 2016 roku. Pozew wniesiono w 2019 roku, a zatem nie doszło do przedawnienia jakiejkolwiek raty. Doszłoby do niego częściowo najwcześniej 1 stycznia 2020 roku.

Zważywszy na powyższe Sąd uznał, że pozwana winna zwrócić powodowi kwotę 28.667,52 zł, na co składały się wymagalny kapitał w kwocie 22.362,66 zł, opłaty za czynności windykacyjne (100,00 zł) oraz odsetki umowne w kwocie 6.204,86 zł (umowne oraz umowne za opóźnienie), o czym orzeczono w punkcie 1. wyroku na podstawie art. 720 § 1 k.c., art. 359 § 1-2 2 k.c. oraz 481 § 1-2 2 k.c. Na ostatniej z wymienionych podstaw prawnych powodowi należały się także odsetki umowne w określonej umową wysokości odsetek umownych za opóźnienie, tj. 4-krotności kredytu lombardowego od kwoty wymagalnego kapitału z zastrzeżeniem do wysokości odsetek maksymalnych (tj. od kwoty 22.362,66 zł za okres od dnia 21 listopada 2019 roku do dnia zapłaty (zgodnie z żądaniem pozwu).

Sąd w niniejszej sprawie, nie widział podstaw do rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty, na mocy art. 320 k.p.c., zgodnie z którym w szczególnie uzasadnionych wypadkach Sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie, a w sprawach o wydanie nieruchomości lub o opróżnienie pomieszczenia – wyznaczyć odpowiedni termin do spełnienia tego świadczenia. Należy przyjąć, że owe "szczególne okoliczności" zachodzą wówczas, kiedy natychmiastowe wykonanie wyroku byłoby rażąco sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Na podstawie tego przepisu ustawa pozwala ocenić roszczenie procesowe w płaszczyźnie reguł słusznościowych nie z perspektywy jego dochodzenia, jak wynika z art. 5 k.c., lecz z perspektywy uzasadnionych, słusznych interesów pozwanego. W rezultacie zaś odpowiedniego wyważenia interesów obu stron zastosowanie tej normy ma urealnić egzekucję roszczenia (umożliwić pozwanemu zaspokojenie długu bez konieczności wszczynania egzekucji sądowej), a także uwzględnić realia społeczne i ekonomiczne [A. G.-B., w: T. E., T. W. (red.), (...) Prawa Procesowego Cywilnego, t. II, cz. 2, s. 592]. Zatem istota prawidłowego zastosowania normy art. 320 k.p.c. sprowadza się do tego, by umożliwiając pozwanemu "bezegzekucyjne" zaspokojenie roszczeń powoda, nie obciążać powoda zbytecznie (przede wszystkim ekonomicznymi) skutkami konieczności dodatkowego oczekiwania na zaspokojenie. Wysokość rat i termin ich spełnienia wymagać powinny także od pozwanego poczynienia istotnych starań w celu wywiązania się ze zobowiązania. Chodzi o to, aby rozstrzygnięcie rozkładające na raty miało walor racjonalności – dawało także powodowi szansę na uzyskanie zaspokojenia roszczeń (mimo poniesienia pewnych kosztów związanych z jego odroczeniem) bez konieczności wdrażania przymusu egzekucyjnego. Innymi słowy chodzi o to, aby rozstrzygnięcie mogło być uznane za odpowiadające zobiektywizowanym kryteriom sprawiedliwości (słuszności) i wyważające właściwe racje obu stron (T. Szanciło (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Komentarz. Art. 1–458 16. Tom I. Wyd. 2, Warszawa 2023).

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd wobec niekwestionowana przez powoda twierdzeń pozwanej, uznał, że jej obciążenia kształtują się tak, jak wskazała w piśmie z dnia 23 czerwca 2022 roku (vide: k. 170), stąd – jak już wspomniano – nie było powodu, aby przesłuchiwać pozwaną na te fakty. Jednocześnie pozwana nie przekonała Sądu, że stan jej niewypłacalności powstał w szczególnych okolicznościach. Nie twierdziła np., że choroba uniemożliwiła jej spłatę zadłużenia. Fakt posiadania zadłużenia egzekwowalnego w drodze przymusu egzekucyjnego, zdaniem Sądu, nie stanowi okoliczności utrudniającej zatrudnienie. Wszak pracodawca o zajęciu wynagrodzenia za pracę dowiaduje się już po zatrudnieniu po otrzymaniu zawiadomienia. Nie jest to również czynność skomplikowana pod kątem księgowym. Takie zadłużenie jest zbyt daleko idące, w końcu przecież pozwana znalazła zatrudnienie (vide: k. 209-210). Oczywiście fakt ten powstał po wyrokowaniu, ale jedynie potwierdza wniosek. Pozwana posiadała zatrudnienie, które utraciła dnia 31 stycznia 2022 roku, ale z pisma tego nie wynika, aby wynikało to z niezależnych od pozwanej okoliczności. Sąd miał także na uwadze, że pozwana nie zwracała się do powoda o restrukturyzację zadłużenia, co mogło spowodować ustalenie spłaty rat na niższym poziomie, choć wynosiły one jedynie 442,42 zł. Nie starała się także nawet wykazać, że jest w stanie spłacać zadłużenie. Od czasu ostatniej regularnej wpłaty dnia 8 września 2016 roku i ostatniego uznania w kwocie 21,46 zł dnia 19 września 2017 roku nie wpłaciła ani złotówki na poczet zadłużenia. Sąd uznał, że aktualna sytuacja majątkowa pozwanej nie pozwala jej na uregulowanie zadłużenia ani w całości ani w zaproponowanych przez pozwaną ratach. Zważyć należało, że pozwana zaproponowała rozłożenie zadłużenia na 120 rat, a więc na 10 lat przy racie wynoszącej nieco ponad 233,00 zł. Stanowiłoby to wydłużenie spłaty pożyczki aż do 2033 roku, a przecież spłata pożyczki przewidziana została w 72 ratach miesięcznych z płatnością ostatniej we wrześniu 2021 roku. Zdaniem Sądu aktualna sytuacja pozwanej nie daje rękojmi wywiązania się z obowiązku spłat w ratach nawet w kwocie nieco ponad 200 zł, a stanowiłoby jedynie nieuzasadnioną zwłokę w spłacie pożyczki o około 12 lat, co w świetle spadku siły nabywczej pieniądza i konieczności ograniczenia naliczania odsetek umownych za opóźnienie zgodnie z poglądem prawnym mającym charakter zasady prawnej wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 września 1970 roku w sprawie III PZP 11/70 (OSNC 1971, nr 4, poz. 61) stanowiłoby istotne pokrzywdzenie powodowego banku. Propozycja pozwanej, w świetle jej sytuacji majątkowej oraz dotychczasowej postawy, nie pozwala na uznanie, że pozwana jest w stanie zaspokoić powodowy bank w ratach, nawet jeśli ustalone zostałyby w wysokości proponowanej przez nią.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie 2. wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. i mając na uwadze, że pozwana przegrała proces w całości zasądził od niej rzecz powoda całość poniesionych przez niego kosztów procesu, na co składały się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.433,00 zł, koszt poświadczeń notarialnych (3,69 zł) oraz koszty czynności nieegzekucyjnych podejmowanych w trybie art. 139 1 k.p.c. (125,23 zł), które również były celowe z uwagi na zaniechanie pozwanej w zawiadomieniu powoda o zmianie swojego adresu zamieszkania.