Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 87/23


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2023 roku




Sąd Rejonowy w Bartoszycach, I Wydział Cywilny

w składzie: Przewodnicząca: SSR Ewa Kurasz

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym

w dniu 30 października 2023 roku w B.

sprawy z powództwa (...) Spółki jawnej z siedzibą w O.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...) z siedzibą w W.

o zapłatę


I. zasądza od pozwanego na rzecz powoda 1065,18 złotych (tysiąc sześćdziesiąt pięć złotych i osiemnaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 lipca 2022 roku do dnia zapłaty;


II. oddala powództwo w pozostałym zakresie;


III. zasądza od powoda na rzecz pozwanego 920,42 złotych (dziewięćset dwadzieścia złotych i czterdzieści dwa grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty;


IV. nakazuje ściągnąć z zasądzonego w punkcie I roszczenia od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bartoszycach 149,85 złotych (sto czterdzieści dziewięć złotych i osiemdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa

wydatków;


V. nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bartoszycach 88 złotych (osiemdziesiąt osiem złotych) tytułem zwrotu poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatków.





Sygn. akt I C 87/23


UZASADNIENIE

sporządzone zgodnie z art. 505 8 § 4 k.p.c.


Powód (...) Spółka jawna z siedzibą
w O.
wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej (...) z siedzibą w W. 2899,11 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 21 lipca 2022 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Powód wywodził swoje roszczenia z zawartej z poszkodowanym w kolizji drogowej umowy cesji dotyczącej roszczenia o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego. Wskazywał, że poszkodowany wynajmował pojazd zastępczy przez 14 dni, w stawce dobowej 213 złotych netto, do dało łącznie kwotę 3667,86 złotych brutto. Pozwany ubezpieczyciel wypłacił z tego tytułu 768,76 złotych, do zapłaty pozostała więc kwota dochodzona pozwem (pozew k. 3-5).


Pozwany (...) Spółka Akcyjna (...) z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew wskazał, że zasadne było wynajęcie pojazdu na 5 dni, w stawce 125 złotych netto. Dalej idące roszczenia powoda uznał za nieuzasadnione (odpowiedź na pozew k. 55-58).


Rozstrzygając sprawę sąd oparł się o dowody znajdujące się w aktach sprawy: dokumenty, akta szkody w formie plików na płycie CD, pliki audio na płycie CD, zeznania świadków K. N. i P. C., a także opinię biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej M. P.. W toku postępowania nie ujawniły się okoliczności podważające wiarygodność tych dowodów.


Powództwo wniesione w niniejszej sprawie było zasadne
w części.

Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Zasada ta, na podstawie art. 436 § 2 k.c., znajdzie zastosowanie również w przypadku kolizji dwóch pojazdów mechanicznych poruszanych za pomocą sił przyrody do wzajemnych roszczeń osób prowadzących te pojazdy. Posiadacze tych pojazdów obowiązani są przy tym, na mocy art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(t.j. Dz. U. z 2022 roku, poz. 2277 ze zm.) – zwaną dalej ustawą
o ubezpieczeniach obowiązkowych, zawrzeć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Zgodnie z art. 9 wyżej wskazanej ustawy, umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Umowa ta obejmuje również szkody wyrządzone umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność. Z kolei na podstawie art. 19 ust. 1 zd. 1 tego aktu prawnego poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

W niniejszej sprawie pozwany zakład ubezpieczeń nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w pojeździe 14 kwietnia 2022 roku, ani za dalsze następstwa tej szkody, wynikające z zawarcia z nim przez sprawcę zdarzenia wyrządzającego szkodę umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Odpowiedzialność tę, a więc również legitymację bierną pozwanego w procesie, potwierdzają dokumenty znajdujące się w aktach szkody.

Z kolei powód legitymację czynną w niniejszym postępowaniu wywodził z faktu zawarcia umowy cesji w zakresie roszczeń z tytułu najmu pojazdu zastępczego. Umowę przedłożono do akt sprawy, a jej treść nie budziła wątpliwości. Skuteczność cesji nie była kwestionowana przez stronę pozwaną.

Sąd orzekający w sprawie podziela stanowisko wyrażone
w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 roku, syng. III CZP 5/11, OSNC z 2012 roku, Nr 3, poz. 28. Zgodnie z treścią art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1), przy czym w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowień umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Jeżeli sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, to jego odpowiedzialność sprawcza zostaje zastąpiona przez odpowiedzialność gwarancyjną ubezpieczyciela. Ze względu na charakter świadczenia ubezpieczeniowego roszczenie wobec ubezpieczyciela przybiera postać żądania ,,restytucji pieniężnej” umożliwiającej definitywne przywrócenie stanu poprzedniego. Na gruncie prawa cywilnego reprezentatywne jest ustalanie szkody metodą dyferencyjną (różnicową), zgodnie z którą szkodę stanowi różnica między stanem majątku poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia sprawczego, a stanem, który by istniał bez tego zdarzenia. Konsekwencją uszkodzenia czy też zniszczenia samochodu jest obniżenie, bądź strata, jego wartości, natomiast utrata możliwości korzystania
z niego nie powoduje samoistnie odrębnego uszczerbku majątkowego odnoszącego się do tej rzeczy, niezależnie od jej przeznaczenia. Inaczej jest jednak w sytuacji, w której już doszło do poniesienia przez poszkodowanego wydatków na uzyskanie pojazdu zastępczego lub, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie, zaistnienia po jego stronie długu
z tytułu najmu pojazdu. Zaistniały w ten sposób uszczerbek w aktywach lub zwiększenie pasywów w majątku pokrzywdzonego następuje
w następstwie zdarzenia szkodzącego i nie powstałby bez tego zdarzenia. Jego konsekwencją jest powypadkowe zmniejszenie majątku poszkodowanego, czyli strata o jakiej mowa w art. 361 § 2 k.c. Przy takim ujęciu, stratą w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. są objęte także te wydatki, które służą ograniczeniu czy też wyłączeniu negatywnych następstw majątkowych doznanych przez poszkodowanego w wyniku uszkodzenia lub zniszczenia pojazdu. Negatywnym następstwem majątkowym jest tu utrata możliwości korzystania z rzeczy, a więc utrata uprawnienia stanowiącego atrybut prawa własności. W takiej sytuacji poszkodowanemu przysługuje roszczenie o zwrot wydatków za najem pojazdu zastępczego nieprzeznaczonego do kontynuowania działalności gospodarczej lub zawodowej, można je bowiem uznać za stratę (art. 361 § 2 k.c.). W ocenie sądu nie ma przy tym przeszkód prawnych, aby istniejący po jego stronie dług dotyczący zapłaty wynagrodzenia za najem pojazdu poszkodowany spłacił poprzez przeniesienie na rzecz wynajmującego pojazd zastępczy swojego roszczenia wobec sprawcy szkody, a co za tym idzie również zakładu (towarzystwa) ubezpieczeń.
W takim wypadku roszczenie to przechodzi na rzecz osoby, która zawarła umowę cesji wierzytelności i może być przez nią dochodzone od zakładu ubezpieczeń również na drodze sądowej.

Sąd orzekający w sprawie podziela przy tym co do zasady tezę uchwały Sądu Najwyższego z 24 sierpnia 2017 roku (sygn. akt III CZP 20/17), zgodnie z którą „wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego, przekraczające koszty zaproponowanego przez ubezpieczyciela skorzystania z takiego pojazdu są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione”. Nie podziela jednak tez zawartych w uzasadnieniu tego orzeczenia, wskazujących na to, że to poszkodowany ma obowiązek sam z własnej inicjatywy niezwłocznego zasięgnięcia informacji o możliwości wynajęcia pojazdu zastępczego od ubezpieczyciela (lub firmy z nim współpracującej), przy braku jednoczesnego obowiązku po stronie ubezpieczyciela jasnego i prostego poinformowania poszkodowanego o możliwości i warunkach najmu takiego pojazdu oraz pomocy w jego najmie. W obowiązującym stanie prawnym brak jest też uzasadnienia dla twierdzeń Sądu Najwyższego, że wynajęcia pojazdu zastępczego od innej firmy niż współpracująca z ubezpieczycielem nie uzasadniają „konieczność nieznacznego dłuższego oczekiwania na podstawienie pojazdu zastępczego” oraz „prostota skorzystania z oferty najmu złożonej przez przedsiębiorcę prowadzącego warsztat samochodowy”.

Twierdzenia te i uzasadnienie tego orzeczenia prowadzą w praktyce do sytuacji obowiązku wynajęcia przez poszkodowanego pojazdu zastępczego od firmy współpracującej z ubezpieczycielem, nawet jeśli nie został o niej w sposób jasny, wyraźny i dla niego zrozumiały poinformowany, a warunki najmu proponowane przez taką firmę są dla niego mniej korzystne i nie odpowiadają jego uzasadnionym potrzebom.

Wprowadzenie takiej praktyki w ocenie sądu godziłoby w wolność obrotu gospodarczego oraz naruszało podstawowe prawa poszkodowanych jako konsumentów w zakresie zawieranych umów najmu pojazdów zastępczych. Poszkodowany, przy wyborze firmy, od której wynajmuje pojazd zastępczy, może wybrać ofertę, która jest dla niego najkorzystniejsza i najlepiej odpowiada jego potrzebom, o ile stawki stosowane przez wybraną firmę mieszczą się w stawkach rynkowych stosowanych na rynku lokalnym, a najem ten jest uzasadniony jego rzeczywistymi potrzebami. Brak jest podstaw prawnych do ograniczenia swobody poszkodowanego w wyborze podmiotu wynajmującego pojazd. Może on wybrać inną firmę niż wskazana przez ubezpieczyciela z uwagi na łatwą dostępność, jakość oferowanych pojazdów, sposób obsługi klienta, jak też korzystne dla niego warunki umowy najmu (brak limitu kilometrów, podstawienie i odbiór pojazdu pod dom lub do warsztatu naprawczego, brak udziału własnego w szkodzie, brak kar umownych w ogólnych warunkach umów, czy też gwarancja najmu pojazdu zastępczego na cały czas naprawy pojazdu uszkodzonego i.t.p.). Ubezpieczyciel może oczywiście oferować poszkodowanym najem pojazdu we współpracujących z nim firmach, ale jest to jedynie opcja, z której poszkodowany może skorzystać, a nie jego obowiązek. Kwestia ta nie ma też wpływu na wysokość szkody – uszczerbku w majątku, który powstaje na skutek najmu pojazdu zastępczego. Wybranie innej firmy niż wskazuje pozwany, nie może uzasadniać automatycznej odmowy wypłaty wyższych kosztów najmu ani być traktowane jako przyczynienie się poszkodowanego do zwiększenia szkody (art. 362 k.c.). Praktyka taka może bowiem prowadzić do zmuszania poszkodowanych do wynajęcia pojazdów w firmach, które mają mniej korzystne dla konsumentów warunki najmu i których priorytetem będzie uzyskanie jak najniższych kosztów najmu, nawet kosztem jakości oferowanych usług lub przerzucenia części kosztów działalności na poszkodowanych za pomocą kar umownych, limitu kilometrów, udziału własnego w szkodzie lub znacznego ograniczenia czasu najmu. Aby tak się nie stało, propozycja pozwanego ubezpieczyciela nie może mieć wpływu na wysokość odszkodowania wypłaconego w razie rezygnacji z tej opcji.

Podkreślić należy, że głównym celem działalności zakładu ubezpieczeń jest osiągnięcie jak najwyższego zysku z działalności ubezpieczeniowej. Co za tym idzie naturalnym jest dążenie tych podmiotów do wypłaty jak najniższych odszkodowań. Zakłady ubezpieczeń nie są więc zainteresowane proponowaniem poszkodowanym w wypadku, zwłaszcza z tytułu OC, gdzie nie łączy ich z nimi stosunek umowny, najmu pojazdów zastępczych na konkurencyjnych i optymalnych dla poszkodowanych warunkach. Natomiast będą one dążyć do najmu pojazdów zastępczych po jak najniższej cenie, w tym cenie dumpingowej, o ile uda im się taką wynegocjować, na jak najkrótszy czas. W tym dążeniu nie kierują się tym, aby stosowane stawki nie miały charakteru dumpingowego i pozwalały na rzeczywiste prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na najmie pojazdów zastępczych oraz na kształtowaniu konkurencyjnych i uwzględniających prawa konsumenta warunkach najmu. Ich celem jest minimalizacja wypłaconego odszkodowania. Dlatego też informacja o możliwości najmu pojazdu zastępczego jest najczęściej przekazywana poszkodowanemu, w sposób jak najmniej czytelny, tak aby z jednej strony zmniejszyć prawdopodobieństwo faktycznego skorzystania przez poszkodowanego z tej oferty, z drugiej zaś mieć podstawę do obniżenia ewentualnego odszkodowania, które ma być wypłacone z tego tytułu.

W efekcie kształtowanie wysokości odszkodowania w oparciu o stawki najmu wskazywane przez ubezpieczycieli nie odpowiada realnej szkodzie i stanowi zagrożenie stabilności i konkurencyjności rynku najmu pojazdów zastępczych, a w konsekwencji zmierza do przerzucenia na poszkodowanych kosztów najmu pojazdu zastępczego, albo zmusza ich do najmu pojazdu na gorszych warunkach i krótszy okres, niż rzeczywiście potrzebują, co nie rekompensuje w pełni poniesionej przez nich szkody, w postaci utraty możliwości korzystania z własnego pojazdu.

Z powyższych względów , chociaż tezie uchwały Sądu Najwyższego z 24 sierpnia 2017 roku (sygn. akt III CZP 20/17) nie sposób odmówić słuszności, to sąd orzekający w sprawie nie podziela większości wniosków z tezy tej wyprowadzanych, zawartych w uzasadnieniu tego orzeczenia.


W niniejszym postępowaniu pozwane towarzystwo ubezpieczeń uznało co do zasady słuszność roszczenia powoda dotyczącego zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. Nie kwestionowało zasadności ani potrzeby najmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego. Kwestionowało natomiast stawkę za najem pojazdu zastępczego zastosowaną przez powoda oraz okres jego najmu.

Przeprowadzona w sprawie opinia biegłego wykazała, że stawka za najem pojazdu zastępczego zastosowana przez powoda odpowiadała stawkom rynkowym na rynku lokalnym w czasie trwania najmu. Z przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego wynika, że stawki najmu pojazdów z segmentu C na rynku lokalnym w okresie, w którym poszkodowany korzystał z pojazdu powoda, kształtowały się w przedziale 178-270 złotych netto. Stawka najmu powoda (213 złotych netto za dobę) kształtowała się więc poniżej średniej stawki najmu obowiązującej na rynku lokalnym (opinia k. 136-137, 161-167).

Jak z powyższego wynika, koszt wynajęcia od powoda pojazdu zastępczego mieścił się w stosowanych na rynku lokalnym stawkach najmu pojazdu w ówczesnym czasie. Biorąc pod uwagę korzystne dla poszkodowanego warunki najmu: możliwości jego bezgotówkowego rozliczenia, brak kar umownych i udziału własnego w szkodzie, brak limitu kilometrów, gwarancję najmu pojazdu na cały czas naprawy uszkodzonego samochodu, łatwość organizacji najmu pojazdu zastępczego, podstawienie pojazdu pod warsztat naprawczy, w ocenie sądu zastosowana przez powoda stawka najmu nie była wygórowana i odpowiadała świadczeniu, które poszkodowany otrzymał. Wynajmując pojazd za tę stawkę poszkodowany nie przyczynił się do zwiększenia szkody.

W okolicznościach niniejszej sprawy nie bez znacznie jest, że pozwany najpierw, wbrew pierwotnym informacjom udzielonym w rozmowie nagranej na płycie CD - k. 73) najpierw wskazywał na konieczność odbioru pojazdu zastępczego z O. (poszkodowana korzystająca z pojazdu zamieszkuje w B. – patrz zeznania świadków K. N. i P. C.), a następnie w istocie odmówił podstawienia poszkodowanemu pojazdu zastępczego. W dniu 25 maja 2022 roku, pełnomocnik poszkodowanej P. C. wysłał do pozwanego mail z pełnomocnictwami do działania w sprawie oraz prośbą o organizację pojazdu zastępczego i jego podstawienie w miejsce pojazdu wynajmowanego (k. 33). Z uwagi na brak reakcji po stronie pozwanego, w dniu 26 maja 2022 roku P. C. zadzwonił na infolinię poszkodowanego. Jak wynika z nagrania rozmowy (płyta CD k. 8), pozwany pomimo zlecenia wysłanego do niego, przez dwa dni nie podjął żadnych czynności celem zamiany pojazdu zastępczego. Pełnomocnikowi poszkodowanej polecono kontaktować się z likwidatorem szkody, co P. C. uczynił, wysyłając maila tego samego dnia (k. 34). Do końca trwania najmu pojazdu zastępczego nikt nie skontaktował się jednak z pełnomocnikiem poszkodowanego, celem zamiany samochodów zastępczych.

W tych okolicznościach w ocenie sądu należy uznać, że oferta pozwanego ubezpieczyciela przedstawiona poszkodowanemu w czasie rozmowy telefonicznej (k. 73) nie była realna. W rzeczywistości poszkodowana musiałaby bowiem odbierać pojazd zastępczy z miejscowości oddalonej o ponad 70 km do jej miejsca zamieszkania. Brak kontaktu z pełnomocnikiem pozwanej świadczy zaś o tym, że firma współpracująca z ubezpieczycielem nie była w stanie zaoferować poszkodowanemu najmu pojazdu zastępczego na równie dobrych warunkach jak powodowa firma.

Należy więc stwierdzić, że w niniejszej sprawie poszkodowany faktycznie nie mógł wynająć samochodu zastępczego od firmy współpracującej z pozwanym. Najem tego pojazdu od powoda, po oferowanych przez niego stawkach nie odbiegających od stawek rynkowych, był wiec celowy i ekonomicznie uzasadniony, odpowiadał też w pełni potrzebom poszkodowanego.

Natomiast częściowo zasadne były zarzuty pozwanego co do długości trwania najmu pojazdu zastępczego.

W swojej opinii biegły wskazał, że uzasadniony czas trwania naprawy samochodu poszkodowanego wynosił 7 dni roboczych (w tym 5 dni technologicznego czasu naprawy i 2 dni wolne od pracy) to jest od 25.05.20220 roku do 31.05.2022 roku. W swojej opinii biegły szczegółowo wykazał, jakie czynności związane z naprawą pojazdu zajmują jaki czas, uwzględnił też czas na prace organizacyjne i przyjęcie oraz wydania pojazdu. Podkreślić należy przy tym, że przyjęcie samochodu poszkodowanego do naprawy było uprzednio uzgodnione, warsztat mógł więc wcześniej zgromadzić części i zaplanować w sposób racjonalny naprawę. W piśmie z 19 czerwca 2023 roku (k. 114) właściciel warsztatu naprawczego nie podał też żadnych konkretnych okoliczności powodujących i uzasadniających ponadstandardowy czas jej trwania. Okoliczności takie nie wynikały też z innych dokumentów zawartych w aktach sprawy. W związku z tym sąd przyjął, że celowy i ekonomicznie uzasadniony czas trwania najmu pojazdu zastępczego winien wynieść 7 dni i trwać od 25 do 31 maja 2022 roku (opinia k. 160).

Koszt uzasadnionego najmu pojazdu zastępczego wyniósł więc 1833,93 złotych brutto (7 dni x 261,99 złotych brutto). Pozwany wypłacił powodowi z tego tytułu 768,76 złotych, do zapłaty pozostało więc 1065,18 złotych.

Wobec powyższego, sąd na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 13 ust. 2 i art. 19 ust. 1 zd. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, w zw. z art. 509 § 1 k.c., zasądził od pozwanego na rzecz powoda dalszą kwotę 1065,18 złotych (punkt I wyroku), zaś w pozostałym zakresie powództwo uległo oddaleniu (punkt II wyroku).


W ocenie sądu zasadne było również roszczenie powoda w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie, w zakresie, w jakim uwzględniono roszczenie.

Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie co do zasady w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

Powód zgłosił pozwanemu szkodę z tytułu kosztów najmu pojazdu 20 czerwca 2022 roku (data doręczenia pisma - k. 24-25). Niewątpliwie w dniu 21 lipca 2022 roku (30 dni od zgłoszenia pozwanemu szkody) roszczenie powoda było już wymagalne, a naliczanie odsetek za opóźnienie od tego dnia uzasadnione, tym bardziej, że decyzja w tym zakresie została przez pozwanego wydana już wcześniej – 4 lipca 2022 roku (k. 30).


Koszty procesu sąd rozliczył między stronami stosunkowo na podstawie art. 100 k.p.c.

Powód wygrał sprawę w 37%, a pozwany w 63%. Na koszty procesu poniesione przez powoda składały się: opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 złotych, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w stawce podstawowej 900 złotych, opłata od pozwu w kwocie 200 złotych (łącznie 1117 złotych). Natomiast pozwany poniósł koszty procesu w postaci opłaty skarbowej od pełnomocnictwa 17 złotych, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w stawce podstawowej 900 złotych i wykorzystanej zaliczki na koszty sporządzenia opinii 1200 złotych (razem 2117 złotych). Łącznie koszty procesu wyniosły 3234 złote, z czego na pozwanego przypada 37%, to jest 1196,58 złotych. Powód winien więc zwrócić mu z tego tytułu dalszą kwotę 920,42 złotych (2117 złotych– 1196,58 złotych). Koszty te zasądzono w punkcie III wyroku.

O odsetkach od kosztów procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c.


W myśl art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2023 roku, poz. 1144 ze zm.) kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Natomiast koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz strony, której czynność spowodowała ich powstanie.

W niniejszej sprawie Skarb Państwa poniósł tymczasowo koszty wynagrodzenia biegłego w wysokości 237,85 złote. Przy odpowiednim zastosowaniu art. 100 k.p.c., 37% tej kwoty winien zwrócić pozwany z zasądzonego na jego rzecz roszczenia, a 63% pozwany. Dlatego sąd, na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 wyżej wskazanej ustawy w zw. z art. 100 k.p.c., w punkcie IV nakazał ściągnięcie z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda kwoty 149,85 złotych, a w punkcie V wyroku ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego kwoty 88 złotych.