Sygn. akt I 1 Ca 428/22
Dnia 28 grudnia 2023 r.
Sąd Okręgowy we Włocławku Sekcja Odwoławcza I Wydziału Cywilnego
w składzie:
Przewodniczący: SSO Mariusz Nazdrowicz
po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2023 r. we Włocławku
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z wniosku A. P. (1) i P. P. (1)
(następczyń prawnych A. P. (2))
z udziałem J. P.
o podział majątku wspólnego i dział spadku
na skutek apelacji uczestnika postępowania
od postanowienia Sądu Rejonowego we Włocławku
z dnia 17 lutego 2022 r. , sygn. akt I Ns 1189/19
postanawia:
uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu we Włocławku pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.
SSO Mariusz Nazdrowicz
Sygn. akt I 1 Ca 428/22
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy we Włocławku przyjął, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków wnioskodawczyni A. P. (2) i uczestnika J. P. wchodzą wymienione w punkcie I. sentencji ruchomości (o łącznej wartości 6.950 zł) oraz że poczynili oni nakłady z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestnika na kwotę 300.000 zł (pkt II.). Ustalił także, że w skład spadku po zmarłej A. P. (2) wchodzi udział w majątku wspólnym wynoszący ½ części (pkt III.). W dalszej kolejności Sąd dokonał podziału majątku w ten sposób, że jego składniki przyznał na własność uczestnika (pkt IV.). Tytułem spłaty zasądził od uczestnika na rzecz następczyń prawnych A. P. (2): A. P. (1) kwotę 54.600 zł i P. P. (1) kwotę 51.600 zł, płatne w równych ratach, pierwsza do 31 grudnia 2022r., a druga do 31 grudnia 2023r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty (pkt V.-VI.). Co do kwot uiszczonych wnioskodawczyniom przez uczestnika w trakcie rozpoznawania sprawy Sąd umorzył postępowanie (pkt VII.) oraz w pozostałym zakresie oddalił wnioski stron (pkt VIII.) oraz orzekł o kosztach postępowania (pkt X.-XII.).
Sąd I instancji uznał, że ostatecznie skład majątku wspólnego i jego wartość nie były sporne oraz że nie istniała potrzeba powoływania biegłego rzeczoznawcy celem wyceny jego składników. Przyjął również, że małżonkowie poczynili nakłady z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestnika w kwocie 300.000 zł tytułem wykonania prac budowlanych i wykończeniowych w domu położonym na nieruchomości (stanowiącej majątek osobisty J. P.) w D.. Z uwagi na śmierć w toku postępowania A. P. (2) Sąd meriti wyraził zapatrywanie , iż ,,wnioski stron w zakresie podziału majątku dorobkowego w istocie uzupełniły się o dział spadku po niej”. Osoba o personaliach
,, B. B.” żądała ,, działu spadku i zniesienia współwłasności”, a jej wniosek miał znaleźć akceptację uczestników postępowania. Jako że ostatecznie każda z wnioskodawczyń żądała zapłaty po 75.000 zł, po odliczeniu dotychczas dokonanych wpłat, Sąd przyznał na rzecz A. P. (1) kwotę 54.600 zł, a na rzecz P. P. (1) kwotę 51.600 zł płatne w dwóch ratach, uznając żądanie spłaty do końca 2022 r. za nierealne z uwagi na możliwości finansowe uczestnika. Zdaniem Sądu dokonany sposób podziału gwarantuje też rozliczenie nakładów i w żaden sposób nikogo nie krzywdzi.
Apelację od powyższego postanowienia wniósł uczestnik i zaskarżając je w całości domagał się uchylenia wydanego orzeczenia i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a także zasądzenia na rzecz pełnomocnika z urzędu kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenie:
- art. 684 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c. przez nieustalenie składu i wartości majątku wspólnego J. i A. P. (2) i oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na podstawie stanowiska wnioskodawczyń, które Sąd błędnie uznał za niesporne, podczas gdy uczestnik prezentował całkowicie odmienne stanowisko, a Sąd z niezrozumiałych przyczyn je pominął,
- art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przez wydanie postanowienia nie w oparciu o stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, a w oparciu o stanowisko wnioskodawczyń, którego uczestnik postępowania w toku całego postępowania nigdy nie przyznał i nie można było uznać go za niesporne,
- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. przez dokonanie dowolnej oceny dowodów wobec pominięcia: dokumentu w postaci pisma procesowego uczestnika z dnia 29.06.2015 r., dowodu z zeznań świadków P. P. (2), Z. P., W. M. oraz protokołu z badania dokumentów i ewidencji z Urzędu Kontroli Skarbowej
w B. za lata 1999-2000,
- art. 162 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. i art. 227 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c. przez nierozpoznanie na moment zamknięcia rozprawy zgłoszonych wniosków dowodowych
w postaci dowodu z przesłuchania stron (zgłoszonego przez uczestnika) i dowodu z opinii biegłego sądowego ds. szacowania nieruchomości (zgłoszonego przez wnioskodawczynię).
W odpowiedzi na apelację wnioskodawczynie wniosły o jej oddalenie oraz zasądzenie na rzecz pełnomocnika z urzędu kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacji nie sposób odmówić słuszności i skutkowała ona uchyleniem zaskarżonego postanowienia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu we Włocławku.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że uzasadnienie kwestionowanego postanowienia nie spełnia wymogów określonych w art. 327 1 § 1 k.p.c. i jest tak dalece wadliwe, że orzeczenie nie poddaje się kontroli instancyjnej. Już choćby to wymagało wydania orzeczenia kasatoryjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z 13 listopada 2019r. IV CZ 91/19 nie publ., LEX nr 2779493 i dalsze wskazane w uzasadnieniu judykaty). Oprócz tego nie została rozpoznana istota sprawy (art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.). Zachodzi również konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Antycypując nieco dalsze rozważania trzeba wskazać, że wobec śmierci A. P. (2) do kompleksowego i całościowego rozwiązania sytuacji prawnej związanej z tym faktem oraz zainicjowanym z jej wniosku postępowaniem o podział majątku wspólnego byłych małżonków P. (celowy, aczkolwiek niekonieczny) jest – skoro spadek po matce odziedziczyły obie córki – dział spadku po zmarłej (gdy w skład spadku wchodzi udział spadkodawcy w majątku objętym małżeńską wspólnością ustawową do dokonania działu niezbędne jest co do zasady uprzednie albo jednoczesne z działem spadku, połączone w tym samym postępowaniu, przeprowadzenie majątku wspólnego – uchwała Sądu Najwyższego z 2 marca 1972r. III CZP 100/71, opubl. OSNC 1972/7-8/129, postanowienie tego Sądu z 10 lipca 2020r. II CSK 583/18 nie publ., LEX nr 3084221).
Określenie w rubrum postanowienia przedmiotu sprawy jako „podział majątku wspólnego i dział spadku”, brzmienie pkt. III. oraz zasądzenie określonych kwot w pkt. V. „tytułem spłaty z działu spadku” świadczy o tym, że Sąd a quo miał tego świadomość. Jednakże dokonał wyłączenie podziału majątku wspólnego nic nie wspominając w sentencji o dziale spadku, przede wszystkim jednak przeprowadzenie wspomnianego działu nie było możliwe, albowiem nie został złożony stosowny wniosek. Za taki nie można uznać „wniosku o podział majątku wspólnego” złożonego przez pełnomocnika procesowego będącego profesjonalistą. Co prawda to sam Sąd zobowiązał (zarządzeniem z 25.02.2020r. - k. 195) pełnomocnika wnioskodawczyń do sprecyzowania wniosku, czy wobec śmierci wnioskodawczyni składa również wniosek o podział majątku wspólnego (…), zaś w odpowiedzi na wezwanie (k. 197) został złożony „wniosek o podział majątku wspólnego” z żądaniem „przyznania nakładów na budynek mieszkalny na wyłączną własność uczestnika”. Wykluczone było jednak nadanie pismu innego sensu niż wprost z niego wynikający, gdyż w stosunku do fachowego pełnomocnika wymagania staranności, troskliwości i ostrożności, zwłaszcza przy redagowaniu pism procesowych, muszą być większe niż w stosunku do osoby nieznającej prawa i nie trudniącej się zawodowo prowadzeniem spraw sądowych (v. postanowienie Sądu Najwyższego z 3 października 2003r., III CKN 1529/00, LEX nr 137533). Błędnie zatem Sąd Rejonowy założył, że istniały podstawy do prowadzenia sprawy o dział spadku. Niezależnie więc od wadliwości, o których za chwilę będzie mowa zachodzi konieczność zobowiązania pełnomocnika wnioskodawczyni do jednoznacznego stanowiska, czy domaga się także działu, a jeżeli tak to w jaki sposób.
Podstawowym uchybieniem Sądu I instancji było uznanie, że stan faktyczny w niniejszej sprawie był bezsporny. Trzeba zaznaczyć, iż „bezsporny” – zgodnie z definicją zawartą w słowniku języka polskiego pod red. W. Daroszewskiego oraz Wielkim słowniku języka polskiego – to taki, co do którego nie istnieją żadne różnice w opinii, nie wywołujący sporu, nie budzący wątpliwości, niewątpliwy, oczywisty (https://sjp.pwn.pl/doroszewski/bez sporny; 5412858.html; https://wsjp.pl/haslo/podglad/37165/bezsporny). Mając na uwadze przywołane znaczenie analizowanego pojęcia w realiach sprawy nie było jakichkolwiek podstaw do uznania istotnych dla jej rozstrzygnięcia okoliczności za bezsporne. Nie mogło być też mowy o przyznaniu faktów (w rozumieniu art. 229 k.p.c.), ani warunków do przyjęcia domniemania faktycznego w myśl art. 231 k.p.c. W rezultacie Sąd Rejonowy zupełnie bezpodstawnie przyjmując za bezsporny skład i wartość majątku wspólnego całkowicie uchylił się od dokonania oceny dowodów, w tym zeznań świadków, którzy zeznawali odmiennie w istotnych dla rozstrzygnięcia kwestiach. Zaniechał też precyzyjnego wyjaśnienia dlaczego dokonał podziału majątku w określony w sentencji sposób oraz pozostałych rozstrzygnięć związanych z przedmiotem postępowania. Te wady konstrukcyjne uzasadnienia sprawiły, że –jak wyżej wspomniano – uniemożliwiły one kontrolę instancyjną.
W okolicznościach sprawy bezsporny pozostawał jedynie skład majątku wspólnego (określone ruchomości), ale już nie jego wartość (wg. wnioskodawczyń – 5000 zł, k, 198, wg. uczestnika 800 zł, k. 95). Wartość nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestnika wnioskodawczyni i jej następczynie prawne określały na 300 000 zł, a uczestnik szacował je na kwotę ok. 20 000 zł. Niezależnie od tego sporny był też zakres tych nakładów (w postaci budowy i wykończenia domu na nieruchomości J. P.. W swoim uzasadnieniu Sąd Rejonowy w żaden sposób nie odniósł się do tego zakresu ani nie wyjaśnił zajętego stanowiska). Oczywiście w toku postępowania strony prowadziły pertraktacje ugodowe co do sposobu podziału (osiągając tutaj konsensus) i wysokości spłat. Uczestnik przekazał na rzecz A. i P. P. (1) odpowiednio po 20 400 zł i 23 400 zł). Nie wskazały jednak w nich wartości nakładów i majątku wspólnego. Naturalnie można to zrozumieć, gdyż w takich przypadkach często podaje się globalne kwoty odpowiadające zainteresowanym. W żadnym razie nie można jednak wówczas przyjąć – gdy pertraktacje te zakończą się fiaskiem, by przywołane wartości były w takich okolicznościach bezsporne. Brak jest do tego jakichkolwiek racjonalnych podstaw.
Przed przystąpieniem do dalszych rozważań wymaga przypomnienia, iż nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., jest interpretowane jako wadliwość rozstrzygnięcia, polegająca na wydaniu orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź na zaniechaniu zbadania przez Sąd materialnej podstawy żądania albo oceny merytorycznych zarzutów strony. Oznacza to niezałatwienie przedmiotu sporu, całkowite zaniechanie wyjaśnienia istoty lub treści spornego stosunku prawnego. Sytuacja taka najogólniej mówiąc występuje, gdy Sąd pozostaje w mylnym przekonaniu, że istnieje materialnoprawna lub procesowa przesłanka unicestwiająca roszczenie, np. przedawnienie, prekluzja, brak legitymacji procesowej (red. M. Manowska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477 16, wyd. IV, LEX, art. 386 k.p.c.).
W judykaturze podkreśla się także, że nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce również w razie dokonania oceny prawnej żądania bez ustalenia podstawy faktycznej, co wymagałoby czynienia kluczowych ustaleń po raz pierwszy w instancji odwoławczej.
W takiej sytuacji uzasadnione jest uchylenie orzeczenia ze względu na respektowanie uprawnień stron wynikających z zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego, a więc do kontroli instancyjnej wyników postępowania dowodowego i ustaleń będących podstawą faktyczną orzeczenia (v. postanowienia Sądu Najwyższego z 5 marca 2021 r., I CZ 8/21, LEX nr 3147742; z 12 stycznia 2021 r., I CZ 86/20, LEX nr 3114677, z 11 grudnia 2020 r., I CZ 60/20, LEX nr 3120301).
Z kolei jeżeli chodzi o konieczność przeprowadzenia w całości postępowania dowodowego to w orzecznictwie przyjmuję się, że ocenę, czy sprawa wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości należy odnieść do tych dowodów, które dla rozpoznania sprawy miałyby zasadnicze znaczenie (v. postanowienie Sądu Najwyższego z 17 kwietnia 2013r., V CZ 129/12, LEX nr 1341730, wyroki Sądów Apelacyjnych: w Krakowie z 14 czerwca 2019r. I ACa 75/19, LEX nr 2747667
i w Katowicach z 20 grudnia 2019r., I ACa 475/10, LEX nr 27811505). Przeprowadzone dotychczas przez Sąd I instancji dowody takiego charakteru nie miały. Nie można bowiem uznać oparcia orzeczenia przez Sąd na twierdzeniach strony czy też obu stron i faktach bezspornych za częściowe przeprowadzenie postępowania dowodowego, które stanowiłoby przeszkodę w uchyleniu tego orzeczenia, w sytuacji gdy dla prawidłowego rozpoznania sprawy niezbędne zasięgnięcie wiadomości specjalnych i zachodzi konieczności przeprowadzenia dowodów mających kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.
Przenosząc powyższe rozważania o charakterze teoretycznym na grunt rozpoznawanej sprawy trzeba zauważyć, że wnioskodawczynie domagały się ustalenia, że małżonkowie poczynili nakłady z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestnika o wartości 6.000 zł w związku ze spłatą zadłużenia J. P. środkami finansowymi pochodzącymi z majątku wspólnego. Ponadto zgłoszono żądanie ustalenia oraz rozliczenia poczynionego przez A. P. (2) nakładu z majątku osobistego na majątek osobisty uczestnika o wartości 30.000 zł. Kwestie te Sąd pominął całkowitym milczeniem, co oznacza nierozpoznanie istoty sprawy w podanym wyżej rozumieniu.
Celem ustalenia wartości poniesionych nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestnika wnioskodawczynie wniosły o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości. Sąd Rejonowy jednak nie rozpoznał formalnie zgłoszonego przez wnioskodawczynie wniosku dowodowego i nie wydał żadnego postanowienia dowodowego, ani negatywnego o jego pominięciu (art. 235 2 k.p.c.), ani pozytywnego o jego dopuszczeniu (art. 236 k.p.c.). Zatem już sam brak jakiejkolwiek decyzji procesowej w przedmiocie zawnioskowanego dowodu i jego milczące pominięcie stanowiło uchybienie przepisom postępowania. Jako że zarówno zakres jak i wysokość nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek odrębny uczestnika były sporne, w tych warunkach dowód z opinii biegłego był kluczowym dowodem służącym wykazaniu wartości nieruchomości, a w konsekwencji ustaleniu wartości nakładów. W tego typu sprawach dowód ten jest praktycznie jedynym, za pomocą którego możliwe jest wykazanie wartości przedmiotowych nakładów. Niezależnie od tego konieczne będzie dopuszczenie dowodu z opinii biegłego d/s szacowania wartości ruchomości, o ile strony nie uzgodnią wartości tej części majątku wspólnego. W sprawie zaistniała zatem konieczność przeprowadzenia przedmiotowych dowodów, których nie da się w inny sposób zastąpić i które są jedyną podstawą ustalenia wartości ruchomości i nakładów, co ma zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i kształtu dalszych decyzji związanych z przedmiotem postępowania. Wskutek tego niezbędne jest przeprowadzenie postępowania dowodowego w całości w omówionym wyżej rozumieniu.
Słusznie też uczestnik zauważył, że Sąd nie rozpoznał zgłoszonego przez niego wniosku o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron. I choć dowód ten ma zgodnie
z art. 299 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. charakter subsydiarny, a jego dopuszczenie możliwe jest jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, to jednak - jak już wskazano - sam brak decyzji procesowej w przedmiocie w/w dowodu stanowił uchybienie przepisom postępowania. Niezbędne jest więc rozpoznanie zawnioskowanego dowodu, jednakże wobec niewyczerpania środków dowodowych ocena potrzeby jego przeprowadzenia była obecnie przedwczesna.
Na skutek powyższych uchybień konieczne stało się więc przeprowadzenie kluczowych dowodów i za ich pomocą wyjaśnienie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności dowodu z opinii biegłych i ewentualnie innych dowodów zawnioskowanych przez strony, jeżeli takie zostaną złożone. Przeprowadzenie tych dowodów przez Sąd odwoławczy i poczynienie na ich podstawie niezbędnych ustaleń faktycznych, a następnie dokonanie ich koniecznej, pełnej oceny prawnej, pozbawiłoby strony możliwości kwestionowania podstawy faktycznej w trybie instancyjnym sprawiając, że rzeczywiste rozpoznanie sprawy ograniczyłoby się do jednej instancji.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw.
z art. 13 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Podejmując decyzję o uchyleniu wydanego postanowienia Sąd Okręgowy miał na uwadze, że postępowanie apelacyjne ma charakter merytoryczny, co oznacza, że Sąd II instancji nie może ograniczać się jedynie do oceny zarzutów apelacyjnych, lecz musi dokonać własnych ustaleń i poddać je ocenie pod kątem przepisów prawa materialnego, efektem czego winno być wydanie orzeczenia reformatoryjnego. Mimo więc, że zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. uchylenie orzeczenia ma charakter fakultatywny i Sąd II instancji może orzec merytorycznie w razie nierozpoznania istoty sprawy przez Sąd I instancji czy konieczności przeprowadzenia w całości postępowania dowodowego
w niniejszej sprawie zmiana merytoryczna zaskarżonego orzeczenia nie była jednak możliwa, gdyż - jak słusznie zwraca się uwagę w doktrynie i orzecznictwie - wiązałoby się to z pozbawieniem stron jednej instancji merytorycznej (v. wyrok Sądu Najwyższego z 13 listopada 2002r., I CKN 1149/00, LEX nr 75293). Oznaczałoby to w rzeczywistości rozpoznanie sprawy tylko w jednej instancji, co uniemożliwiałoby poddanie orzeczenia kontroli instancyjnej. Nadto merytoryczny charakter postępowania odwoławczego nie oznacza, że Sąd II instancji pełni taką samą rolę, jak Sąd orzekający w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, albowiem mimo że postępowanie apelacyjne jest postępowaniem merytorycznym, to ma ono jednak przede wszystkim charakter kontrolny. Uwzględnienie konstytucyjnych standardów w zakresie prawa do Sądu i dwuinstancyjnego postępowania nakazywało zatem uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu we Włocławku, o czym Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie wskazanego wyżej przepisu. Z kolei podstawę rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania apelacyjnego stanowił art. 108 § 2 k.p.c.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy wyeliminuje wszystkie stwierdzone wyżej uchybienia. W szczególności – poza wspomnianym zobowiązaniem pełnomocnika wnioskodawczyń – rozpozna zgłoszone w toku postępowania wnioski dowodowe. Będzie przy tym pamiętał, że zarówno w sprawie o podział majątku wspólnego jak i o dział spadku (art. 684 k.p.c. – w podziale majątku w związku z art. 567 § 3 kpc) skład i wartość majątku podlegającemu podziałowi Sąd ustala z urzędu. Ustali również wartość poniesionych nakładów z majątku wspólnego – na majątek odrębny uczestnika jak i ewentualny fakt nakładów z majątku osobistego A. P. (2) na majątek osobisty jej byłego męża. I wreszcie w razie potrzeby sporządzi prawidłowe uzasadnienie swojego orzeczenia odpowiadające wymogom wskazanym w przepisie art. 327 ( 1 )§ 1 k.p.c. i które diametralnie będzie się różniło od uzasadnienia zaskarżonego postanowienia. Uniknie w nim w szczególności wątków związanych z osobami w ogóle nie występującymi w sprawie („B. B.”). Formułując zaś orzeczenie zachowa nieprzerwaną kolejności poszczególnych jego punktów (w postanowieniu z 17 lutego 2022r. brak jest punktu IX.) Będzie miał także na uwadze, że kwoty wypłacane w trakcie postępowania uprawnionym z tytułu spłat czy dopłat rzutują na ich wysokość określoną w postanowieniu i nie ma potrzeby umarzania w tej części postępowania.
SSO Mariusz Nazdrowicz