Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 2343/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Cholewa-Kuchta

Sędziowie:

SO Katarzyna Serafin-Tabor (sprawozdawca)

SR (del.) Krzysztof Wąsik

Protokolant:

Grzegorz Polak

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejowego w Wieliczce

z dnia 22 lipca 2013 r., sygnatura akt I C 88/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok nadając mu brzmienie:

„1. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 15.379,50 zł (piętnaście tysięcy trzysta siedemdziesiąt dziewięć złotych 50/100) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 19 lutego 2011 r. do dnia zapłaty;

2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.381 zł (cztery tysiące trzysta osiemdziesiąt jeden złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3. nakazuje ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Wieliczce kwotę 2.741,62 zł (dwa tysiące siedemset czterdzieści jeden złotych 62/100) tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.”

II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.594 zł (tysiąc pięćset dziewięćdziesiąt cztery złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Powódka A. M. pozwem z dnia 18 lutego 2011 roku domagała się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) w W. kwoty 15000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a także kwoty 379,50 zł tytułem zwrotu poniesionych przez nią kosztów leczenia w obu przypadkach wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazała, że w dniu 15 stycznia 2010 roku o godzinie 7:25 po wyjściu ze swojego domu położonego w S. przy ulicy (...) idąc w kierunku przystanku poślizgnęła się na nieodśnieżonej drodze gminnej i doznała urazu kolana.

Strona pozwana Towarzystwo (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 7500 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 19 lutego 2011 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 385 zł tytułem zwrotu połowy opłaty sądowej od pozwu, w pozostałym zakresie powództwo oddalając (punkt 1), koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie zniósł (punkt 2) oraz wydatkami związanymi z wynagrodzeniem za sporządzenie opinii w kwocie 3361,54 zł obciążył w równych częściach powódkę oraz pozwanego i w związku z tym nakazał od każdego z nich ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wieliczce kwoty po 1680,80 zł, którą tymczasowo wyłożył Skarb Państwa (punkt 3).

Wyrok ten zapadł w następującym stanie faktycznym.

A. M. na skutek potknięcia się i upadku w dniu 15 stycznia 2010 roku doznała urazu prawnego stawu kolanowego. Lekarz badający powódkę stwierdził obrzęk w okolicach stawu kolanowego i w związku z tym wykonał dwukrotne punkcje tego stawu, w wyniku czego „ewakuowano krwisty płyn, co wskazywało na uszkodzenie torebki stawowej i błony maziowej”. Rozpoznano także uraz stawu z „chondromalacją rzepki”. W związku z rozpoznaną kontuzją zalecono powódce unieruchomienie kończyny przez okres 5 – 6 tygodni oraz używania kul łokciowych. Leczenie zakończono w marcu 2010 roku, po którym powódka korzystała z zabiegów fizjoterapeutycznych. Bezpośrednio po doznaniu urazu kolana powódka odczuwała znaczne dolegliwości bólowe, co utrzymywało się przez okres około 3 – 4 tygodni, następnie dolegliwości te stopniowo ustępowały do nieznacznych dolegliwości bólowych występujących okresowo np podczas przyjmowania pozycji kucznej, chodzeniu po schodach lub przy zmianach pogody. Badania ortopedyczne oraz wyniki usg nie wykazywały cech klinicznych uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego, ani aparatu torebkowo – więzadłowego. Biegli Zakładu Medycyny Sądowej stwierdzili, że kontuzja powódki miała charakter długotrwały jednak rokowania na przyszłość są dobre. Powódka wymaga monitorowania i okresowej kontroli w poradni ortopedycznej. Biegli wykluczyli także, aby wpływ na dolegliwości powódki miał fakt podjęcia przez nią pracy bezpośrednio po doznanym urazie, jej nadwaga oraz rodzaj wykonywanej pracy.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że przedmiotem rozstrzygnięcia było ustalenie wysokości zadośćuczynienia i odszkodowania za cierpienia i szkody będące następstwem wypadku jaki miał miejsce w dniu 15 stycznia 2010 roku, gdyż kwestia odpowiedzialności ubezpieczyciela został już prawomocnie rozstrzygnięta w wyroku wstępnym z dnia 23 maja 2011 roku. Jako podstawę prawną dochodzonych roszczeń wskazał art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. i podał, że żądanie zwrotu kosztów leczenia w kwocie 379,50 zł zostało w całości potwierdzone przedłożonymi przez powódkę rachunkami i w tej części zostało ono uwzględnione w całości. Odnośnie zaś wysokości zadośćuczynienia wskazał, że art. 445 § 1 k.c. posługuje się nieostrym zwrotem „odpowiedniej sumy”, które w sposób opisowy zostało zdefiniowane przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 1 kwietnia 2004 roku, II CK 131/03. Argumentował, że zasądzając na rzecz powódki kwotę 7120,50 zł tytułem zadośćuczynienia wziął pod uwagę uszkodzenia ciała, których doznała powódka, okres leczenia, konieczność rehabilitacji oraz korzystanie z opieki najbliższych osób w czasie unieruchomienia nogi szyną. Miarkując wysokość wynagrodzenia Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że dolegliwości bólowe utrzymywały się przez okres około 1 miesiąca, a następnie stopniowo ulegały zmniejszeniu oraz to, że rokowania na przyszłość dla powódki są dobre pomimo, że wymaga monitorowania i okresowej kontroli w poradni ortopedycznej. Poza tym miał na uwadze, że u powódki podjęto standardowe procedury leczenia, podawano jej typowe leki przeciwbólowe oraz była leczona ambulatoryjnie i nie było potrzeby pozostawienia jej w szpitalu. O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się powódka zaskarżając jej w całości i zarzucając mu naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i zasądzenie rażąco niskiego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Podnosząc powyższy zarzut domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w części dotyczącej kwoty 7879,50 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i zasądzenia pełnej kwoty roszczenia od pozwanego, zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje i obciążenie strony pozwanej wydatkami związanymi z wynagrodzeniem za sporządzenie opinii.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Akceptując ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjmując je za podstawę rozstrzygnięcia apelacyjnego Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja była zasadna w całości.

Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd Rejonowy skoncentrował się dolegliwościach bólowych, których doznała w związku ze zdarzeniem z dnia 15 stycznia 2010 roku pomijając całkowicie tę okoliczność, że doznane uszkodzenie ma charakter długotrwały a w następstwie przebytego urazu może w przyszłości dojść do zmian zwyrodnieniowych, głównie stawu rzepkowo – udowego. Pominięcie tej okoliczności skutkowało przyznaniem powódce rażąco zaniżonego zadośćuczynienia. Zgodzić należy się z Sądem Rejonowym, że przepis art. 445 k.p.c. nie zawiera definicji legalnej pojęcia „odpowiednia suma” pozostawiając tę kwestię do swobodnego uznania sędziowskiego. Nie pozwala to jednak na dowolność, gdyż o wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar cierpień jakich doznał pokrzywdzony - tak fizycznych, jak i psychicznych. Rozmiar ten należy każdorazowo określić na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Przyznana suma pieniężna zadośćuczynienia ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należy bowiem brać pod uwagę przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar obrażeń, trwałość następstw zdarzenia przy uwzględnieniu również okoliczności dotyczących życia osobistego poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2006 roku, II PK 102/06, OSNP 2008/1 – 2/11). Zadośćuczynienie musi uwzględniać wszystkie okoliczności istotne dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takie jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (por. wyroki Sądu Najwyższego z 15 lipca 1977 roku, V CR 266/77, niepubl. SIP LEX nr 7966, z dnia 9 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, niepubl. SIP LEX nr 369691). Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę ale nie dowolność, gdyż orzekając o kwocie zadośćuczynienia musi mieścić się w granicach kompensaty i nie może jej przekraczać ani w dół ani w górę. Należy przy tym pamiętać, że ocena rozmiaru krzywdy wynikająca z oceny składających się na nią czynników, musi zostać wyrażona na pewnym poziomie ogólności. Przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, która charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. W ocenie Sądu Okręgowego przyznana powódce kwota 7120,50 zł tytułem zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona w stosunku do rodzaju krzywdy, której doznała w wyniku zdarzenia z dnia 15 stycznia 2010 roku. Przy ustaleniu wysokości kwoty zadośćuczynienia Sąd Rejonowy całkowicie bowiem pominął fakt, że uraz, którego doznała ma charakter długotrwały a w jego następstwie może w przyszłości dojść do zmian zwyrodnieniowych, głównie stawu rzepkowo – udowego. Okoliczności te bez wątpienia wpływają na poczucie krzywdy powódki wywołanej przedmiotowym zdarzeniem i w związku z tym decydują o konieczności uwzględnienia dochodzonego przez nią roszczenia w całości. Biorąc zatem pod uwagę dolegliwości bólowe, rehabilitację, czasowe wyłączenie z życia towarzyskiego powódki, jej młody wiek a przede wszystkim fakt, że uraz jest długotrwały i może skutkować pojawieniem się zmian zwyrodnieniowych w przyszłości, a także uwzględniając kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia zarzut apelacji, że Sąd Rejonowy przyznał powódce rażąco niską kwotę jest usprawiedliwiony. Zaznaczyć jednocześnie należy, że zgodnie z ugruntowanym w judykaturze stanowiskiem, korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie tj. rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku, III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53, z dnia 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, niepubl. SIP LEX nr 146356). Wobec tego dla zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie wysokości zadośćuczynienia nie jest wystarczające uznanie, iż przyznana przez Sąd Rejonowy poszkodowanemu kwota tytułem zadośćuczynienia jest za niska lub za wysoka. Wymagane jest, aby kwota ta była „rażąco” nieadekwatna do okoliczności faktycznych konkretnej sprawy. Stąd też musi to być taka różnica, która jest oczywista dla każdego obiektywnie oceniającego dany stan faktyczny. Jak już wyżej zostało zaznaczone, przyznana powódce kwota zadośćuczynienia spełnia te kryteria, gdyż nie uwzględnia charakteru urazu oraz skutków tego urazu w przyszłości. Wszystkie wskazane powyżej okoliczności a więc te odnoszące się zarówno do cierpienia powódki wywołanego odczuwanymi przez nią dolegliwościami bólowymi jak również długotrwały charakter urazu oraz skutki, które w związku z nim mogą ujawnić się w przyszłości obligowały Sąd Rejonowy do uwzględnienia powództwa w całości. Należy mieć przy tym na względzie, że w sprawie nie ujawniły się żadne okoliczności, które wskazywałyby na chęć bezpodstawnego wzbogacenia się powódki kosztem strony pozwanej. Reasumując wskazać należy, że zarówno okoliczności zdarzenie jak i jego następstwa przekonują Sąd Okręgowy, że żądana kwota 15000 zł będzie stanowiła dla powódki adekwatne zadośćuczynienie dla cierpień, których doznała w związku ze zdarzeniem z dnia 15 stycznia 2010 roku. Kwota ta mieści się w granicach jaką ustawodawca pozostawił sędziowskiemu uznaniu i spełni swój zasadniczy cel jakim jest kompensacja doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia fizycznego i psychicznego będącego skutkiem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia spowodowanego czynem niedozwolonym. Ponadto tak ukształtowana kwota zadośćuczynienia będzie miała dla powódki ekonomicznie odczuwalną wartości i w ocenie Sądu Okręgowego przyniesie jej równowagę emocjonalną naruszoną wskutek doznanego uszkodzenia ciała.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok. Konsekwencją zmiany orzeczenia jest zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu. O kosztach procesu orzekł Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4381 zł, na która złożyła się opłata od pozwu w wysokości 769 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 2400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz kwota 1200 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym od wyroku wstępnego. O nieuiszczonych wydatkach związanych z opinią biegłych w wysokości 2741,62 zł orzekł Sąd Okręgowy na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010 roku, Nr 90, poz. 594 ze zm.) – punkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego orzekł Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. biorąc pod uwagę, że powódka wygrała to postępowanie w całości. Na zasądzoną kwotę 1594 zł złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powódki będącego adwokatem w wysokości 1200 zł ustalone w oparciu o § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 roku, poz. 461) oraz opłata od apelacji w wysokości 394 zł.

SSR Paweł Styrna