Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 641/23



POSTANOWIENIE


Dnia 27 września 2023 r.


Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:


Przewodniczący: Sędzia Paweł Hochman

Sędziowie: Jarosław Gołębiowski

Agnieszka Leżańska


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 27 września 2023 r.

sprawy z wniosku H. M.

przy udziale M. M. (1), P. M., E. J., A. K., Z. K.

o zasiedzenie nieruchomości

na skutek apelacji wniesionej przez uczestniczkę E. J.

od postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 27 lutego 2023 roku sygn. akt I Ns 684/22


postanawia:

oddalić apelację;

zasądzić od E. J. na rzecz H. M. kwotę 450,00 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego z odsetkami w wysokości określonej w ustawie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia orzeczenia do dnia zapłaty.




Paweł Hochman

Jarosław Gołębiowski Agnieszka Leżańska









Sygn. akt II Ca 641/23



UZASADNIENIE


Postanowieniem z dnia 27 lutego 2023 roku Sąd Rejonowy w Radomsku po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2023 roku sprawy z wniosku H. M. z udziałem M. M. (1), P. M., E. J., A. K., Z. K. i H. T. o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie postanowił stwierdzić, że H. M. z domu Z., córka W. i J., nabyła przez zasiedzenie z dniem 5 maja 2022 roku własność zabudowanej nieruchomości położonej przy ulicy (...) w K., powiatu (...), województwa (...), oznaczonej w ewidencji gruntów obrębu (...), jednostka ewidencyjna (...) K. (...) numerem działki (...) o powierzchni (...) ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Radomsku nie ma urządzonej księgi wieczystej, ani zbioru dokumentów. Ponadto, Sąd postanowił nie obciążać wnioskodawczyni i uczestników nieuiszczonymi kosztami sądowymi oraz ustalić, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie we własnym zakresie.

Podstawę powyższego postanowienia stanowiły następujące ustalenia Sądu pierwszej instancji:

Działka objęta wnioskiem położona jest w K. przy ulicy (...), powiatu (...), województwa (...) i oznaczona jest w ewidencji gruntów obrębu (...), jednostka ewidencyjna (...) K. (...) numerem działki (...) o powierzchni (...) ha. Na nieruchomości znajduje się budynek w postaci murowanej stodoły. Działka jest ogrodzona, prowadzi do niej drewniana brama wjazdowa. Dla nieruchomości tej nie ma urządzonej księgi wieczystej.

Formalnymi właścicielami nieruchomości objętej wnioskiem byli małżonkowie H. T. i J. T., którzy jej własność nabyli na mocy aktu własności ziemi (...) numer (...) z dnia 14 stycznia 1980 roku.

W dniu 5 maja 1992 roku pomiędzy H. i J. małżonkami T. z jednej strony a H. i Z. małżonkami M. z drugiej strony zawarta została dobrowolna umowa sprzedaży, na mocy której uczestniczka H. T. i jej małżonek J. T. sprzedali wnioskodawczyni H. M. i jej mężowi Z. M. (1) działkę o powierzchni około (...) arów wraz ze stodołą murowaną położone przy ulicy (...), oznaczoną ówczesnym numerem porządkowym (...). Nieruchomość została sprzedana za sumę 28 milionów starych złotych (przed denominacją). Kupujący objęli nieruchomość w posiadanie od dnia zawarcia umowy, od tego dnia mieli też uiszczać podatki i powinności publicznoprawne. W umowie oświadczono, że sprzedający otrzymali uzgodnioną cenę i jej otrzymanie i odbiór własnoręcznie kwitują. Kupujący zastrzegli także w umowie, że o ile zajdzie taka potrzeba sprzedający stawią się u rejenta w celu zawarcia umowy kupna – sprzedaży w formie aktu notarialnego bez żadnego już wynagrodzenia. Pod umową podpisali się własnoręcznie sprzedający, kupujący oraz dwaj świadkowie – A. S. i Z. M. (2).

Świadek A. S. był lokatorem małżonków T., od których wynajmował wraz z żoną mieszkanie. Został poproszony na świadka zawarcia umowy przez J. T.. Umowa była podpisywana w domu małżonków T.. Nie uczestniczył w rozmowach, ale podpisał umowę. Pieniądze za działkę były przekazywane w jego obecności pomiędzy H. M. a H. T..

Powodem, dla którego małżonkowie M. kupili stodołę od małżonków T. był fakt, że ich własna stodoła spaliła się i nie mieli gdzie przechowywać zboża, a prowadzili gospodarstwo rolne. J. T. zaproponował im sprzedaż placu ze stodołą, ponieważ zaprzestał już prowadzenia gospodarstwa rolnego, a poza tym miał drugą stodołę w miejscu swojego zamieszkania. J. T. zaprzestał prowadzenia gospodarstwa rolnego w roku 1990, w dniu 15 października 1990 roku wraz ze swoją żoną zdał swoje gospodarstwo rolne w zamian za emeryturę na Skarb Państwa, z wyłączeniem budynków i działki pod budynkami.

Od czasu zakupu nieruchomości, tj. od dnia 5 maja 1992 roku wnioskodawczyni i jej mąż pozostawali w jej posiadaniu i nieruchomość tę użytkowali rolniczo. Zwozili do niej siano, słomę i zboże. Czasami były tam też kopcowane ziemniaki. W sezonie, gdy były prace rolne, widywani byli na tym placu bardzo często. Małżonkowie M. dokonywali także bieżących napraw i remontów na nieruchomości, jak smarowanie papy na dachu, częściowa wymiana papy, wymiana ogrodzenia od strony ulicy (...) - wymiana płotu z drewnianego na metalowy oraz wymiana podmurówki, częściowa wymiana wrót od stodoły. Rodzina M. dbała także o teren działki - wycinała samosiejki. Trawę kosili synowie wnioskodawczyni, choć w latach wcześniejszych nie było nawet takiej potrzeby, bo Z. M. (1) miał konia, którego przyprowadzał na tę nieruchomość i tam wypasał. Po 1990 roku na plac ten przyjeżdżali wyłącznie państwo M. wraz ze swoimi synami. Zaraz po sprzedaży stodoły małżonkowie T. zabrali z niej swoje rzeczy. Ani małżonkowie T., ani ich córki od chwili sprzedaży tej nieruchomości nie użytkowali jej rolniczo, ani w żaden inny sposób z niej nie korzystali. Wnioskodawczyni ubezpieczała stodołę jako część własnego gospodarstwa rolnego m.in. w latach 2000, 2002, 2003, 2004, 2007. Najbliżsi sąsiedzi to H. i Z. M. (1) uważali za właścicieli nieruchomości, to do nich zwracali się w sprawach związanych z tą nieruchomością. Kiedy świadkowie Z. Ż. i A. Ż., którzy z nieruchomością objętą wnioskiem sąsiadują, tynkowali swój dom to właśnie od Z. M. (1) brali klucze, aby wejść na tę działkę. Tylko wnioskodawczyni i jej mąż mieli klucze do wejścia na plac.

Wcześniej, w latach 70-tych lub 80-tych na nieruchomości tej znajdowały się materiały budowlane oraz zostało zlasowane wapno. Jednakże materiały te zostały zabrane jeszcze przed rokiem 1980-tym i przewiezione na miejsce budowy domu uczestniczki E. J..

Z. M. (1) i H. M. pozostawali w związku małżeńskim od dnia 12 kwietnia 1980 roku. W dniu (...)roku Z. M. (1) zmarł, pozostawiając żonę - wnioskodawczynię oraz dwóch synów - uczestników M. M. (1) i P. M..

Natomiast podatki od działki objętej wnioskiem regulowała w latach od 2004 do 2015 oraz w latach 1992, 1994 i 1996 H. T., zaś począwszy od roku 2016 spadkobiercy po J. T.. Kiedy wnioskodawczyni chciała opłacić podatek od nieruchomości i poszła do gminy, tam zażądano od niej dokumentów potwierdzających własność działki. Wnioskodawczyni okazała nieformalną umowę z dnia 5 maja 1992 roku, jednakże powiedziano jej, że taka umowa nie jest podstawą do opłaty podatku.

J. T. zmarł (...) roku, a spadek po nim na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 10 grudnia 2014 roku w sprawie o sygn. akt I Ns 1064/14 nabyły córki - uczestniczki A. K., E. J. i Z. K..

Powyższe ustalenia faktyczne na temat okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd poczynił na podstawie powołanych dowodów z dokumentów, zeznań świadków oraz wnioskodawczyni i wskazanych uczestników postępowania, uznając, że w powołanym zakresie są one wiarygodne, spójne i zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy.

W następstwie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał, że wniosek jest zasadny i podlega uwzględnieniu. Zważył, że zgodnie z treścią art. 172 k.c., posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie) /§ 1/. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze /§ 2/. Nabyć nieruchomość rolną w rozumieniu przepisów ustawy, o której mowa w art. 166 § 3, przez zasiedzenie może jedynie rolnik indywidualny w rozumieniu przepisów tej ustawy, jeżeli - ustalona zgodnie z przepisami art. 5 ust. 2 i 3 tej ustawy - powierzchnia nabywanej nieruchomości rolnej wraz z nieruchomościami rolnymi stanowiącymi jego własność nie przekroczy 300 ha użytków rolnych /§ 3/.

Sąd wskazał, że w odniesieniu do nieruchomości objętej wnioskiem - z uwagi na powierzchnię tej nieruchomości nie przekraczającą 0,3 ha - nie miały zastosowania ograniczenia przewidziane w art. 172 § 3 k.c. Zgodnie z brzmieniem art. 1a pkt
1) b) ustawy, o której mowa, tj. ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 roku o kształtowaniu ustroju rolnego (tj. Dz. U. z 2022 r., poz. 2569 z późn. zm.) przepisów powołanej ustawy nie stosuje się do nieruchomości rolnych o powierzchni mniejszej niż 0,3 ha.

Wyjaśnił następnie, że nabycie prawa własności w drodze zasiedzenia następuje z mocy samego prawa w chwili, w której spełnione zostały wszystkie wymagane przesłanki, to jest z upływem ostatniego dnia terminu zasiedzenia. Z powyższego wypływa wniosek, że zasiedzenie następuje na rzecz osoby, która w chwili upływu ostatniego dnia terminu zasiedzenia jest posiadaczem nieruchomości pod tytułem właściciela. Zgodnie z treścią art. 172 k.c. do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie konieczne jest samoistne posiadanie tej nieruchomości przez przewidziany w ustawie upływ czasu, zależny od zakwalifikowania wejścia w posiadanie według kryterium dobrej lub złej wiary. Samoistnym posiadaczem nieruchomości jest ten, kto włada nią jak właściciel, korzystając z niej z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego do rozporządzenia nią (art. 140 k.c.; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2008 roku, sygn. akt V CSK 146/08, publ. LEX nr 510987). Cechą charakterystyczną jest dysponowanie (władanie, zarządzanie) rzeczą dla siebie, tak jak to czyni właściciel. Poza fizycznym posiadaniem przedmiotu zasiedzenia (corpus) przez osobę ubiegającą się o stwierdzenie zasiedzenia na jej rzecz, istotna jest jej wola dysponowania powyższą rzeczą „jak właściciel”, traktowanie siebie jako właściciela (animus rem sibi habendi). Tylko ten, kto rzeczą faktycznie włada z zamiarem władania dla siebie (cum animo rem sibi habendi) jest jej posiadaczem samoistnym. Wola posiadania jest więc skierowana na określony rodzaj, a właściwie zakres władztwa. Wola nie może być ukryta - chodzi tu o jawny dla otoczenia, niedwuznaczny zamiar. W praktyce oceniając charakter posiadania takiej osoby należy kierować się manifestowanym na zewnątrz wobec otoczenia zachowaniem posiadacza. Ocena charakteru posiadania wiąże się z okolicznościami faktycznymi danej sprawy, z nich bowiem wynika czy posiadacz wykonywał czynności faktyczne wskazujące na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa i czy jego dyspozycje swą treścią odpowiadałyby dyspozycjom właściciela. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 12 lutego 2014 roku (IV CSK 271/13) ustalenie charakteru posiadania (czy jest ono samoistne czy zależne) odbywa się na podstawie manifestowanych przez posiadacza i widocznych na zewnątrz przejawów władania rzeczą i zawsze musi odnosić się do okoliczności konkretnego przypadku. Jako przejawy samoistnego posiadania nieruchomości wymienia się przykładowo ogrodzenie działki gruntu, jej zabudowanie lub zagospodarowanie w inny sposób, dbanie o jej utrzymanie w stanie niepogorszonym, czynienie innego rodzaju nakładów, pobieranie pożytków czy uiszczanie należnych od nieruchomości danin publicznych. Okoliczności te należy rozpatrywać łącznie. Natomiast w odniesieniu do uiszczania podatków - sam fakt ich uiszczania nie decyduje o posiadaniu samoistnym, z kolei ich nieuiszczanie nie decyduje o braku posiadania samoistnego.

Odnosząc powyższe uwagi do przedmiotowej sprawy, Sąd Rejonowy się w pierwszej kolejności oceniając twierdzenia uczestniczki E. J. co do charakteru umowy z dnia 5 maja 1992 roku wskazał, że wbrew tym twierdzeniom umowa powyższa nie stanowiła umowy użyczenia, czy też umowy dopiero zobowiązującej do przeniesienia własności. Intencja zawarcia umowy jest jasna, podobnie jak jej treść nie budzi żądnych wątpliwości. Na mocy tej umowy małżonkowie T. sprzedali nieruchomość małżonkom M.. I tak należy tę umowę rozumieć. W umowie został określony przedmiot sprzedaży (plac wraz ze stodołą), cena za nieruchomość (28 milionów złotych), a także termin wydania nieruchomości - ustalono, że kupujący obejmują nieruchomość w posiadanie z dniem zawarcia umowy. Z umowy wynika także, że cała cena za nieruchomość została zapłacona, co strony umowy pokwitowały podpisami pod umową. Także z zeznań świadka, którego podpis widnieje na umowie, tj. A. S. wynika, że cena sprzedaży została zapłacona przy zawieraniu umowy. Sąd wskazał również, że rację ma uczestniczka E. J., iż umowa z dnia 5 maja 1992 roku nie została zawarta w wymaganej przepisami prawa formie aktu notarialnego, ani w chwili jej zawarcia, ani później, jednak pozostaje to bez wpływu na fakt objęcia na jej podstawie w posiadanie samoistne przedmiotowej nieruchomości przez H. i Z. M. (1), a skutkuje jedynie przyjęciem złej wiary H. i Z. M. (1) w chwili uzyskania posiadania.

Sąd pierwszej instancji zauważył, że okolicznościom uzyskania władania rzeczą ustawodawca nie przypisał znaczenia normatywnego dla oceny posiadania i jego samoistności, jeśli więc jedną z przesłanek nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest jej samoistne posiadanie, to przy ocenie spełnienia tej przesłanki nie mają znaczenia okoliczności uzyskania władania nieruchomością, a ściśle rzecz ujmując, nie ma znaczenia rodzaj zdarzenia prawnego, w wyniku którego doszło do objęcia nieruchomości w posiadanie (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2013 roku, IV CSK 686/12, LEX nr 1365730).

Sąd Rejonowy wyjaśnił również, że niewątpliwy w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań świadków, wnioskodawczyni i uczestników postępowania, jak i znajdujących się w aktach sprawy dokumentów jest fakt, iż na postawie umowy z 1992 roku H. i Z. M. (1) objęli w posiadanie samoistne nieruchomość objętą wnioskiem i od tego czasu rozpoczął się okres zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości. Od tego momentu rodzina M. posiada tę działkę nieprzerwanie. Okoliczności tej nie kwestionują również same uczestniczki postępowania, które potwierdziły podczas swojego przesłuchania, że nieruchomości tej nigdy nie użytkowały rolniczo, ani w żaden inny sposób i nie robili tego także H. i J. T., od kiedy w 1990 roku zdali swoje gospodarstwo rolne na Skarb Państwa w zamian za emerytury. Przesłuchani w sprawie świadkowie w osobach A. Ż. i Z. Ż., których nieruchomość graniczy z działką objętą wnioskiem, potwierdzili, że od początku lat 90-tych ubiegłego wieku jedynie H. i Z. M. (1) oraz ich dzieci nieruchomość tę użytkowali rolniczo - zwozili do niej siano, słomę i zboże, kopcowali ziemniaki, dokonywali także bieżących napraw i remontów na nieruchomości, jak smarowanie papy na dachu, częściowa wymiana papy, wymiana ogrodzenia od strony ulicy (...) - wymiana płotu z drewnianego na metalowy oraz wymiana podmurówki, częściowa wymiana wrót od stodoły. Świadkowie potwierdzili, że to rodzina M. dbała o teren działki - wykonywała takie prace jak wycinanie samosiejki, koszenie trawy, wypasanie konia. Świadkowie potwierdzili również, że najbliżsi sąsiedzi to H. i Z. M. (1) uważali za właścicieli nieruchomości, to do nich zwracali się w sprawach związanych z tą nieruchomością, od nich brali klucze, gdy potrzebowali wejść na nieruchomość, żeby od jej strony móc otynkować ścianę własnego domu.

W konsekwencji Sąd Rejonowy stwierdził, że zaistniały w niniejszej sprawie podstawy do zakwalifikowania czynności korzystania przez wnioskodawczynię i jej męża ze spornej działki, jako samoistnego posiadania, prowadzącego do zasiedzenia. W sprawie zostały udowodnione fakty świadczące o wykonywaniu przez wymienione wyżej osoby czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władania nieruchomością. Podejmowali oni wobec spornego gruntu działania, do których uprawniony jest właściciel i nie czuli się zobligowani do uzyskiwania czyjejkolwiek akceptacji, czy też zgody na te działania. Manifestowali oni w sposób oczywisty i ewidentny wolę dysponowania tym gruntem, jak właściciele. I tak też ich wola była odbierana przez otoczenie. Materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie pozwala z całą pewnością przyjąć, że H.
i Z. M. (1) byli posiadaczami samoistnymi spornej działki, a od chwili śmierci Z. M. (1) jest nim wyłącznie H. M., czego nie kwestionowali również jej synowie - uczestnicy M. M. (1) i P. M. - następcy prawni zmarłego Z. M. (1).

Za gołosłowne i pozbawione jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych Sąd uznał twierdzenia uczestniczek o tym, że wnioskodawczyni i jej mąż jedynie użyczali nieruchomość od małżonków T.. W ocenie Sądu meritii, abstrahując już od samego pojęcia „użyczenie” użytego na określenie rozumienia przez uczestniczki sytuacji prawnej i faktycznej korzystania z gruntu przez małżonków M., a które jest terminem ściśle prawniczym, którego z całą pewnością nie użyła uczestniczka H. T., od której pozostałe uczestniczki miały czerpać wiedzę co do podstawy prawnej korzystania z gruntu przez małżonków M. (co przyznała uczestniczka Z. K. podczas swojego przesłuchania przed Sądem – „Mama mówiła czasami o tych podatkach, że to nie jest regulowane. Mówiła, że użyczyli działkę i to trzeba załatwić. Domyślam się co to jest użyczenie, to jest termin prawniczy, mama jest zwykłym rolnikiem. Mama nie użyła słowa użyczenie, mówiła tylko, że to trzeba załatwić”), na okoliczność tę uczestniczki nie przedstawiły żadnych dowodów. Sąd odniósł się również do twierdzenia uczestniczki E. J., że na nieruchomości objętej wnioskiem miała zgromadzone materiały budowlane na budowę domu, wskazując iż jak wynika z materiału dowodowego, w tym zeznań świadka Z. Ż., było to w latach 70-tych lub 80-tych, a materiały te zostały zabrane jeszcze przed rokiem 1980 i przewiezione na miejsce budowy domu uczestniczki E. J.. Podobnie twierdzenia o tym, że J. T. pomimo sprzedaży nieruchomości w stodole trzymał swoje rzeczy są niewiarygodne w świetle tego, iż uczestniczka E. J. podczas swego przesłuchania sama przyznała, że ojciec trzymał w stodole koparkę do ziemniaków konną i beczki z ogórkami, jednakże przyznała, że koparka została oprowadzona na posesję jej ojca przez Państwa M., a co do beczek z ogórkami uczestniczka A. K. przyznała, że były wożone na sporną nieruchomość, kiedy jej rodzice prowadzili gospodarstwo rolne - a jak wynika z przedstawionych wcześniej dowodów było to do roku 1990.

Sąd Rejonowy wyjaśnił również, że okoliczność, iż nigdy ostatecznie nie doszło do zawarcia umowy w formie aktu notarialnego, wbrew stanowisku uczestniczek - nie stoi na przeszkodzie uznaniu wnioskodawczyni za samoistnego posiadacza nieruchomości objętej wnioskiem. Tym bardziej nie stoi na przeszkodzie, by stwierdzić nabycie własności tej nieruchomości przez zasiedzenie, skoro instytucja zasiedzenia służy właśnie usunięciu długotrwałej niezgodności pomiędzy rzeczywistym stanem posiadania a formalnym stanem własności i jest pierwotnym sposobem nabycia prawa podmiotowego, następującym z mocy prawa, na skutek którego dotychczasowy uprawniony traci swoje prawo, a nabywca uzyskuje je niezależnie od poprzednika.

Biorąc pod uwagę przedstawione powyżej okoliczności Sąd uznał, że wnioskodawczyni posiadając samoistnie działkę numer (...) od 5 maja 1992 roku nabyła jej własność w miejsce dotychczasowego właściciela w drodze zasiedzenia, z dniem 5 maja 2022 roku, bowiem zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1961 roku (III CO 32/61, OSNC 1963/1/5) nabycie własności przez zasiedzenie następuje z upływem ostatniego dnia terminu zasiedzenia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., ustalając, że każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie we własnym zakresie.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła zaskarżając go w całości
i zarzucając mu:

1. naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 172 § 1 i 2 k.c. uznające H. M. za samoistnego posiadacza nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzeniu nieruchomości z dnia 6 października 2022r. i stwierdzenie, że nabyła ona przez zasiedzenie z dniem 5 maja 2022 r. własność zabudowanej nieruchomości położonej przy ulicy (...) w K., powiatu (...), województwa (...), oznaczonej w ewidencji gruntów obrębu (...), jednostka ewidencyjna (...) K. - Miasto numerem działki (...)
o powierzchni (...) ha, dla którego w Sądzie Rejonowym w Radomsku nie ma urządzonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów;

2. naruszenie prawa materialnego art. 158 k.c. uznające dobrowolną umowę wstępną z dnia 5 maja l992 roku za dowód w sprawie zasiedzenia nieruchomości od daty jej zawarcia, umowa kupna - sprzedaży zobowiązująca do przeniesienia własności nieruchomości, aby była skuteczna i ważna powinna być zawarta obligatoryjnie
w formie aktu notarialnego;

3. naruszenie prawa procesowego art. 157 § k.p.c. pomimo obligatoryjnego nagrywania rozprawy - przebieg rozprawy w dniu 27 lutego 2023 r,. nie był rejestrowany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, co spowodowało rozbieżności z zeznaniami świadków i uczestników postępowania z zapisami uzasadnienia wyroku.

4. sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, że H. M. stała się obecnie samoistnym posiadaczem nieruchomości zabudowanej stodołą oznaczonej nr ewidencyjnym (...), obręb (...) miasta K..

Podnosząc te zarzuty, wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości i nie uwzględnienie okresu trzydziestoletniego zasiedzenia nieruchomości w złej wierze przez wnioskodawczynię H. M. oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestników postępowania kosztów procesu według norm przepisanych.

Wniosła także o dopuszczenie dowodów uczestników postępowania, że właścicielami nieruchomości - przedmiotowej działki budowlanej położonej na terenach budownictwa mieszkaniowego, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego zgodnie z art. 140 k.c. są nadal uczestnicy postępowania.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik wnioskodawczyni H. M. wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od uczestniczki E. J. na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm prawem przepisanych.


Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenie przepisu art. 157 k.p.c., Sąd Okręgowy wyjaśnia, że częściowo podziela przedstawione na tym tle zastrzeżenia skarżącej. Przypominając, że przebieg rozprawy w dniu 27 lutego 2023 r,. nie był rejestrowany za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, wskazać należy na brak podstaw do odstąpienia od powyższego obowiązku. W świetle art. 157 § 1 i § 1 1 k.p.c. odstąpienie od utrwalenia przebiegu posiedzenia za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk mogły uzasadniać jedynie względy natury technicznej. W protokole, o którym mowa brak informacji o zaistnieniu takiej okoliczności. Powyższe uchybienie nie może jednak prowadzić do zmiany zaskarżonego postanowienia i oddalenia wniosku o zasiedzenie. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia prawa procesowego wymaga bowiem wykazania, że podniesione naruszenie miało wpływ na wynik sprawy. Oznacza to, że zarzut procesowy jest uzasadniony tylko przy kumulatywnym spełnieniu dwóch warunków. Po pierwsze skarżący ma wykazać, że konkretna norma formalna rzeczywiście została przez Sąd naruszona i po drugie skutek tego naruszenia przełożył się na ostateczny kształt treści zapadłego wyroku, mając dla niej istotne znaczenie. Dostrzegając, jak wyjaśniono powyżej spełnienie pierwszej z wskazanych przesłanek, Sąd Okręgowy nie znajduje podstaw pozwalających na przyjęcie, że sporządzenie protokołu rozprawy w bez rejestracji jej przebiegu w okolicznościach przedmiotowej sprawy miało wpływ na treść zapadłego w sprawie orzeczenia. Formułując powyższe stanowisko, Sąd Okręgowy wyjaśnia, że wskazując na rzekomą „rozbieżności z zeznaniami świadków i uczestników postępowania z zapisami uzasadnienia wyroku” skarżąca nie wykazała na czym ta rozbieżność miałaby polegać. Tak określonego obowiązku nie wyczerpują zawarte w uzasadnieniu wniesionej apelacji uwagi dotyczące zeznań A. Ż., Z. Ż. oraz A. S.. W konsekwencji twierdzenie to należało uznać za gołosłowne.

Wydając zaskarżone postanowienie Sąd pierwszej instancji nie dokonał również sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego ustaleń. Formułując wskazany zarzut skarżąca nie dostrzega, że ustalenie samoistnego posiadania rozumianego jako forma władztwa nad rzeczą wiąże się nie tylko z dokonaniem ustaleń faktycznych dotyczących czynności władczych jakie są wykonywane w stosunku do rzeczy ale również z oceną tych czynności w oparciu o treść przepisu art. 336 k.c. W przedmiotowej sprawie to, że H. M. przypisano status samoistnego posiadacza nieruchomości oznaczonej nr ewidencyjnym 181, obręb 7 miasta K., wiąże się z uznaniem, że ustalony w toku postępowania dowodowego sposób w jaki korzystała z tej działki pozwala na przyjęcie, iż korzystała z niej jak właściciel. W sytuacji, w której skarżąca nie formułuje w istocie zarzutów dotyczących czynności faktycznych jakie wykonywała wnioskodawczyni wykluczyć należy przyjęcie, że ustalenia wskazane przez Sąd pierwszej instancji jako podstawa rozstrzygnięcia były sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

W tym miejscu wskazać należy, że bezzasadność powołanych wyżej zarzutów powoduje, iż w sprawie brak jakichkolwiek podstaw aby dokonać korekty przyjętych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Okręgowy przyjmuje więc za własne i wskazuje jako podstawę przedmiotowego rozstrzygnięcia.

Nieuzasadniony jest zawarty w skardze apelacyjnej zarzut wskazujący na naruszenie art. 158 k.c. Sformułowanie tego zarzutu wynika z niezrozumienia nie tylko treści powołanego przepisu ale również zasad nabycia prawa własności rzeczy przez zasiedzenie. Jednocześnie formułując ten zarzut skarżąca zupełnie pomija wyjaśnienia wskazanych zagadnień zaprezentowane w uzasadnieniu Sądu pierwszej instancji. Zastrzegając, że dla odniesienia się do omawianego zarzutu w zasadzie wystarczające byłoby odwołanie się do wywodów zawartych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy podejmując ponowną próbę wyjaśnienia powyższego zagadnienia wskazuje na wstępie, że w prawie poleskim zasiedzenie jest alternatywną formą nabycia prawa własności. Do nabycia własności przez zasiedzenie dochodzi właśnie wtedy gdy własność nie została przeniesiona w drodze czynności prawnej. To, że z art. 158 k.c. wynika, iż umowa zobowiazująca do przeniesienia własności nieruchomości (obligatoryjnie) powinna być zawarta w formie aktu notarialnego nie wyklucza możliwości nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie. Dobrowolna wstępna umowa sprzedaży nieruchomości, sporządzona w niedozwolonej formie oczywiście nie wywołuje skutków prawnych polegających na przeniesieniu własności, co w żadnym razie nie upoważnia do wniosku, że nie może być „dowodem w sprawie zasiedzenia”. W uzupełnieniu powyższych uwag, odnosząc się do treści umowy z 5 maja 1992 r. (k.6), Sąd Okręgowy z całą mocą podkreśla, że jej kategoryczne brzmienie wskazujące na zamiar przeniesienia na jej podstawie własności objętej wnioskiem nieruchomości w sposób oczywisty wyklucza podnoszone przez skarżącą twierdzenia, iż związane z jej zawarciem przeniesienie posiadania nieruchomości nastąpiło w następstwie zawarcia umowy użyczenia. Jednocześnie Sąd Okręgowy wyjaśnia, że podniesione w uzasadnieniu apelacji argumenty odnoszące się do treści omawianej umowy w żadnym wypadku nie uzasadniają domniemania, „że sporządzenie dobrowolne umowy wstępnej było fikcyjne i miało miejsce w innym późniejszym terminie po 1994 roku, miało służyć za dowód w sprawie o zasiedzenie nieruchomości”. Sformułowaną uwagę należy uzupełnić o stwierdzenie, że omawiana umowa dla oceny czy wnioskodawczyni była posiadaczem samoistnym objętej wnioskiem nieruchomości ma znaczenie dowodowe, stanowi jeden z wielu dowodów przedstawionych przez wnioskodawczynię na poparcie powyższej okoliczności. Oznacza to, że nawet uznanie, jak sugeruje skarżąca, iż została sporządzona później (po 1994 r.) nie może skutecznie podważyć ustalenia Sądu pierwszej instancji, zgodnie z którym już w 1992 r. wnioskodawczyni stała się posiadaczem samoistnym nieruchomości objętej wnioskiem.

Powyższego stanowiska nie mogą podważyć uwagi skarżącej odnoszące się do braku realizacji obowiązku podatkowego przez wnioskodawczynię. Odnosząc się do tego zagadnienia, Sąd Okręgowy wyjaśnia, że zostało ono w sposób dostateczny wyjaśnione w uzasadnieniu Sądu pierwszej instancji i wyjaśnienia te w pełni podziela.

Na koniec wyjaśnić należy, że w opinii Sądu drugiej instancji, wydając zaskarżone orzeczenie Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia naruszenie art. 172 § 1 i 2 k.c. Zgodnie treścią tego przepisu posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). § 2. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Warunkami zasiedzenia jest zatem posiadanie samoistne nieruchomości oraz upływ czasu. Co oczywiste, posiadanie samoistne nieruchomości, zgodnie z art 366 k.c., to takie posiadanie rzeczy, kiedy ktoś faktycznie włada rzeczą jak właściciel. Nie ulega żadnej wątpliwości, że wskazane wyżej przesłanki w przedmiotowej sprawie zostały spełnione przez wnioskodawczynię. Wynikające ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego ustalenie potwierdzają, że najpóźniej w maju 1992 r. wnioskodawczyni objęła w samoistne posiadanie sporną nieruchomości.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł o oddaleniu wniesionej apelacji.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c., oraz § 5 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 i § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Paweł Hochman Jarosław Gołębiowski Agnieszka Leżańska