Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 784/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2022 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

Dariusz Mizera

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2022 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa R. K. (1)

przeciwko (...)SA z siedzibą w W.

o zapłatę

z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej I. O.

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie z dnia 30 czerwca 2022 roku, sygn. akt I C 640/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego (...) SA z siedzibą w W. na rzecz powoda R. K. (1) kwotę 1.800,00 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Dariusz Mizera

Sygn. akt II Ca 784/22

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym w dniu 19-10-2020 r. R. K. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią partnerki P. T., wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 10-07- 2020 r. do dnia zapłaty oraz zwrot kosztów procesu.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu. Pozwany podniósł, że partnerka powoda nie była dla niego osobą najbliższą, powód i P. T. byli w bardzo młodym wieku i nie był to jeszcze poważny związek, nie ma dowodów na zaręczyny, a przyczyną wspólnego zamieszkiwania u rodziców P. T. były problemy w domu rodzinnym powoda.

Interwenient uboczny I. O. wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł, że twierdzenia powoda o poważnym charakterze związku z P. T. są gołosłowne i nielogiczne, ponieważ gdyby rzeczywiście tak było, to nie miał przeszkód do zawarcia związku małżeńskiego, a do tego nie doszło pomimo kilkuletniej znajomości.

Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2022 r. Sąd Rejonowy w Bełchatowie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa R. K. (1) przeciwko (...)Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

przy interwencji ubocznej po stronie pozwanej I. O. o zapłatę

1. zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda R. K. (1) kwotę 25.000,- zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 lipca 2020 roku do dnia zapłaty;

2. oddalił powództwo w pozostałej części;

3. zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda R. K. (1) kwotę 1.250,- zł (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą rozstrzygnięcia były przytoczone poniż ej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

W dniu (...) r. doszło do wypadku samochodowego, w którym śmierć poniosła P. T., a powód został ranny. Powód prowadził samochód, a P. T. siedziała na fotelu pasażera.

Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia I. O., w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC zawartej z pozwanym.

R. K. (1) i P. T. spotykali się niecałe 4 lata. To był stały związek. R. K. (1) zamieszkał z P. T. u jej rodziców. W przyszłości chcieli wziąć ślub, założyć rodzinę. Relacje między nimi układały się bardzo dobrze. Rodzice P. T. traktowali powoda jak członka rodziny.

Powód miał dobry kontakt z rodzicami P., kiedy u nich mieszkał. Pomagał im w gospodarstwie, wspólnie jedli posiłki. Powód i P. T. mieli jeden pokój, który wspólnie wyremontowali. Po wypadku rodzice P. T. odwiedzali powoda w szpitalu, później relacje z nimi się pogorszyły

Po wypadku powód wrócił do domu do swoich rodziców. Do 2 lat nigdzie nie wychodził, nawet do znajomych. Powód jeździł na grób P. T..

W wyniku tego wypadku powód doznał poważnych obrażeń. Dopiero po kilku dniach matka powoda powiedziała mu, że P. nie żyje.

W szpitalu powód leżał prawie 2 miesiące. Podczas tego pobytu korzystał z pomocy psychologa praktycznie codziennie. Po wyjściu ze szpitala nie korzystał z pomocy psychologa, miał wsparcie w rodzinie.

Przez kilka lat od wypadku powód nie był w nowym związku. Od około 7 lat ma partnerkę.

W e-mailu z dnia 17-06-2020 r. powód zgłosił roszczenie o zadośćuczynienie pozwanemu. Ubezpieczyciel odmówił przyznania zadośćuczynienia - w decyzji z 10-07-2020 r.

R. K. (1) w chwili śmierci P. T. miał 22 lata. P. T. miała 19 lat.

Sąd w ustaleniach faktycznych oparł się na zeznaniach świadków (z zastrzeżeniem , że w przypadku A. T. k. 97-98 sąd uznał zeznania za jedynie w części wiarygodne) i powoda, a także na treści korespondencji między stronami w sprawie zgłoszenia szkody i wypłaty zadośćuczynienia. Zeznania A. T. Sąd uznał za niewiarygodne w zakresie twierdzenia o tym, że P. T. chciała zerwać z powodem, ale nie wiedziała jak to zrobić oraz że powód jedynie czasami przebywał u jej rodziców, ale nie mieszkał. Twierdzenie takie jest sprzeczne z zeznaniami innych świadków i nielogiczne w zestawieniu z faktem, że powód przywiózł swoje rzeczy w domu rodziców partnerki, a w czasie bezpośrednio poprzedzającym wypadek w dalszym ciągu mieszkał z partnerką u jej rodziców, którzy traktowali go jak członka rodziny (jednocześnie żona A. T. B. T. zeznała, że powód u nich mieszkał). Samo zezwolenie rodziców na wspólne zamieszkanie córki i jej partnera w domu rodziców trzeba poczytywać jako wyraz tego, że rodzice traktowali ten związek córki jako coś poważnego, a nie tylko młodzieńcze zauroczenie. W ocenie Sądu treść zeznań rodziców P. T. (zwłaszcza jej ojca) o zdecydowanym pogorszeniu relacji młodych w okresie przed wypadkiem jest powodowana rozgoryczeniem wynikającym z tego, że R. K. (1) dochodzi świadczenia pieniężnego, u podstaw którego leży śmierć ich córki. Jednocześnie świadkowie przyznali, że lubili powoda, traktowali jak członka rodziny i spodziewali się, że młodzi się pobiorą, a wbrew twierdzeniu o kryzysie w związki powód nadal mieszkał u nich z ich córką. Podawane przez świadków oznaki kryzysu w związku trzeba zatem uznać za wyolbrzymione. Należy w tym kontekście także zwrócić uwagę, że różnice zdań czy sprzeczki u tak młodych osób nie są czymś ponadstandardowym i nie mogą być odczytywane jako definitywne rozstanie w sytuacji, gdy żadne inne fakty za tym nie przemawiają.

Mając takie ustalenia Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo jest zasadne w części.

Sąd przyjął, iż bezsprzeczna jest odpowiedzialność sprawcy kierującego ubezpieczonym pojazdem za szkodę wynikającą z wypadku, w którym śmierć poniosła P. T., a w konsekwencji - w myśl art. 35 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) - co do zasady odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego zakładu ubezpieczeń.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowi natomiast art. 446 § 4 kc, zgodnie którym sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Pojęcie najbliżsi członkowie rodziny nie jest zdefiniowane w ustawie. Prawodawca nie posłużył się przy tym pojęciem krewnego lub wskazaniem tylko określonych konkretnych relacji rodzinnych. Za najbliższego członka rodziny można zatem uznać stałego partnera życiowego. Nierzadko relacja z taką osobą jest znacznie bliższa niż z krewnymi o bliskim nawet stopniu pokrewieństwa.

Powód i P. T. w 2011 r. byli bardzo młodymi osobami, ale ich związek trzeba traktować jako poważny. Trwał już dłuższy czas, powód zamieszkał z partnerka u jej rodziców, wprowadził się ze swoimi rzeczami. Powód był zaakceptowany przez rodziców partnerki jako stały poważny partner, skoro zezwolili na wspólne zamieszkiwanie pod swoim dachem. Młodzi pozostawali w związku od około 3 lat, co na ich wiek było już poważnym stażem. Nie była to zatem relacja tylko dla towarzystwa i rozrywki, jak często bywa u osób w tak młodym wieku. Wszystko to skłania do wniosku, że P. T. była dla powoda najbliższym członkiem rodziny. Sam powód był przez rodziców P. T. traktowany jak bliski członek rodziny. Powyższej oceny nie zmienia kwestia ewentualnych zaręczyn.

Powód twierdził, że oświadczył się partnerce, jednak nie ma na to przekonującego dowodu. W tym zakresie przekonujące są zeznania matki P. T. o tym, że była z córką w dobrych relacjach i ta z pewnością powiedziałby matce o takim zdarzeniu. Brak zaręczyn nie pomniejsza jednak znaczenia związku powoda i P. T.. Ten brak nie pozwala też na wysnucie logicznego wniosku, że w związku działo się źle.

Przepis art. 446 § 4 k.c. uprawnia najbliższych członków rodziny zmarłego do domagania się odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej.

Jedynie w wyjątkowych przypadkach (np. gdy krzywda poszkodowanego polegała tylko na odczuciu bardzo nieznacznej dolegliwości fizycznej) sąd może odmówić zasądzenia jakiegokolwiek zadośćuczynienia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r. II CR 763/73, LEX nr 585015)

Z uwagi na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia za krzywdę powszechnie uważa się, że ustalenie odpowiedniej sumy nie może polegać na przyznaniu wyłącznie symbolicznej kwoty pieniędzy, chyba że sam pokrzywdzony domaga się raczej satysfakcji moralnej (powództwo „o symboliczną złotówkę”).

Użyte w art. 446 § 4 pojęcie „odpowiedniej sumy” ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że "wartość odpowiednia" to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2008 r. III KK 349/07, LEX nr 395071).

Dla ustalenia, jaka kwota byłaby odpowiednim zadośćuczynieniem dla powoda Sąd wziął pod uwagę z jednej strony, że P. T. była od długiego czasu stałą towarzyszką dla powoda, pozostawali w bliskiej relacji partnerskiej, śmierć takiej osoby była zatem wielkim ciosem dla powoda, który zachwiał sensem życia, zwłaszcza że powód uczestniczył w tym samym wypadku i przeżył, a jego partnerka zginęła. Z drugiej strony powód pomimo tego tragicznego zdarzenia w dalszym życiu funkcjonował normalnie, a poza okresem leczenia w szpitalu zaraz po wypadku nie musiał korzystać z leczenia psychiatrycznego czy pomocy psychologa. Poczucie niesprawiedliwości i trudność w pogodzeniu się z losem są w takich okolicznościach zrozumiałe i normalne. Zeznania powoda o tym, że stosował leki psychiatryczne, są niewiarygodne, ponieważ brak jest innych dowodów na to twierdzenie, nie wspomina o tym żaden ze świadków, powód nie starał się też w toku procesu uzyskać dokumentacji medycznej z takiego leczenia. Przede wszystkim jednak powód był osobą bardzo młodą i miał jeszcze możliwość zbudowania od nowa bliskiej relacji z inną osobą, co też uczynił, a nie jest to takie oczywiste w sytuacjach, gdy utraty partnera doświadcza osoba choćby w średnim wieku.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd doszedł do przekonania, że sumą odpowiednią dla zrekompensowania krzywdy powoda jest kwota 25 000 zł. Kwota ta w ocenie Sądu w okolicznościach sprawy rekompensuje w pełni, na ile to możliwe pieniężnym świadczeniem, poniesioną przez powoda krzywdę w następstwie śmierci partnerki. W części przewyższającej tę kwotę powództwo należało oddalić jako zbyt wygórowane.

Podstawę rozstrzygnięcia w zakresie odsetek stanowił art. 481 § 1 KC, zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Pozwany wydał decyzję w przedmiocie świadczenia w dniu 10-07-2020 r., a zatem dysponował już wówczas danymi potrzebnymi do ustalenia zasadności żądania i wysokości należnego zadośćuczynienia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc stosunkowo rozdzielając koszty procesu. Strony powinny ponieść koszty procesu odpowiednio do stopnia przegrania sprawy.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła strona pozwana zaskarżając wyrok w pkt 1 i 3.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie dokonania wszechstronnego rozważenia zebranego materiału oraz pominięcie znaczenia ustalonych w postępowaniu dowodowym okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i nienadaniu im odpowiedniej rangi, w tym faktu, iż:

a. powoda nie łączył ze zmarłą P. T. żaden stosunek bliskiego pokrewieństwa, powód nie był nawet zaręczony ze zmarłą, a zatem nie można zaliczyć powoda do kręgu osób określonych przez ustawodawcę jako „najbliższy członek rodziny”,

b. sytuacja życiowa powoda nie kształtowała się w zależności życiowej od zmarłej P. T., zarówno emocjonalnej, jak i ekonomicznej,

c. przedmiotowe zdarzenie nie spowodowało przejściowych ani trwałych zaburzeń psychicznych u powoda, powód nie udowodnił, aby podjął jakiekolwiek leczenie psychiatryczne lub psychologiczne w związku ze śmiercią P. T., a żałoba powoda nie miała charakteru powikłanego czy patologicznego,

d. nie doszło do ujawnienia się jakichkolwiek okoEczności mogących przemawiać za tym, że doszło do naruszenia zdrowia psychicznego powoda w postaci reakcji skrajnej, przekraczającej normalną postać żałoby po stracie osoby bEskiej, dlatego brak jest podstaw do stwierdzenia patologicznego charakteru żałoby,

e. powód nawiązał nową relację uczuciową po 2-3 latach po wypadku, zamieszkał z dziewczyną, a w 2019 r. zaręczył się i planował ślub w niedalekiej przyszłości, ćó oznacza, iż powód tak naprawdę przeżywał śmierć P. T. jedynie przez okres około 2-3 lat,

f. powód zgłosił swoje roszczenia prawie 10 lat po śmierci P. T., a jak powszechnie wiadomo tak znaczny upływ czasu ma wpływ na zmniejszenie odczuwanego przez powoda bólu i smutku oraz polepszenie jego stanu psychicznego i emocjonalnego,

g. rodzice zmarłej nigdy nie widzieli powoda na cmentarzu na grobie P. T. czy na Mszy Świętej za jej pamięć, co oznacza, iż powód nie pielęgnował pamięci o zmarłej, nie przeżywał żałoby tak długo jak podaje,

h. powód na rozprawie w dniu 09.04.2021r. fragment nagrania rozprawy: - 00:27:26 - 00:30:33) zeznał, że dopiero w tamtym roku dowiedział się, że takie roszczenie mu przysługuje, a pieniądze z niniejszego postępowania są mu potrzebne na rehabilitację ponieważ cały czas jej potrzebuje, a kwota wypłacona przez W. za obrażenia ciała powoda była niewystarczająca, co oznacza zatem, że powód nie dochodził zadośćuczynienia za krzywdę po śmierci P. T., ale za krzywdę spowodowaną obrażeniami jakie doznał powód w tym samym zdarzeniem,

i. uznanie za niewiarygodne zeznań świadka A. T. w zakresie twierdzenia o tym, że P. T. chciała zerwać z powodem, ale nie wiedziała jak to zrobić, w sytuacji gdy

świadek B. T. na rozprawie w dniu 18.05.2022 r. (fragment nagrania rozprawy: 00:28:30 — 00:29:52) zeznała, że z czasem związek jej córki z powodem zaczął się psuć,

j. uznanie za wiarygodne zeznań powoda, świadków S. M., R. K. (2) i Ł. K., w sytuacji gdy ich zeznania w zakresie tego, że powód był zaręczony z P. T. są niewiarygodne i sprzeczne z zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, co oznaczać może, że ich zeznania są także niewiarygodne w pozostałym zakresie,

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art, 446 § 4 k.c., poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące przyznaniem zadośćuczynienia w wygórowanej kwocie 25.000,00 zł, w sytuacji gdy wskazane świadczenie ma jedynie charakter fakultatywny, w sytuacji gdy zmarła nie należała do kręgu najbliższych członków rodziny powoda, powód nie był zaręczony z P. T., byli jedynie ze sobą związani i powód pomieszkiwał u zmarłej i jej rodziców, pomiędzy powodem a zmarłą nie było żadnych zależności ekonomicznych, a powód w rzeczywistości dochodzi zadośćuczynienia po krzywdzie doznanej obrażeniami doznanymi przez niego w tym samym wypadku, a nie za krzywdę za śmierć P. T.,

3. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności art. 481 k.c. w zw. z 817 § 1 k.c, poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od dnia 10.07.2020 r. do dnia zapłaty, w sytuacji gdy w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.

Powołując się na powyższe zarzuty skarżąca wnosiła o:

1. zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części,

2. rozstrzygnięcie o kosztach procesu w zakresie postępowania w I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy.

W odpowiedzi na apelacje pełnomocnik powoda wniósł o jej oddalenie i zasądzenie i kosztów.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie zawiera uzasadnionych podstaw.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zakwestionowania decyzji Sądu co do oceny zeznań powoda i świadków A. T. , B. T., S. M. , R. K. (2) i Ł. K. stwierdzić należy, iż zarzut ten jest bezzasadny. Sąd I instancji ocenił zebrany materiał dowodowy w sposób prawidłowy. Sąd w ramach swobodnej oceny dowodów miał prawo ocenić zeznania powodów i świadków w części za wiarygodne a w części uznać je za niewiarygodne. Ocenie zaproponowanej przez Sąd nie sposób przypisać dowolności czy też błędu. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż sąd przyjął wadze lub doniosłości ocenionych dowodów. Ocena dowodów należy bowiem do istoty sądzenia i zakwestionowanie takiej oceny jest możliwe tylko wtedy gdy zostanie wykazane, iż wnioski wyprowadzone przez Sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego czy też logicznego rozumowania. Twierdzenia skarżącego zawarte w apelacji nie wskazują na takie sprzeczności i stanowią jedynie wyraz nieuprawnionej polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu w tym zakresie.

Pozwany w ramach zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. podkreśla, iż Sąd Rejonowy wyrokując w sprawie pominął takie okoliczności jak fakt, iż sytuacja życiowa powoda nie kształtowała się w zależności ekonomicznej od zmarłej, zdarzenie nie powodowało u powoda zaburzeń psychicznych w związku ze śmiercią P. T., nie stwierdzono patologicznego charakteru żałoby powoda, nadto , że powód po kilku latach nawiązał więź uczuciową z inną dziewczyną co zdaniem skarżącego wskazuje ,iż przeżywał śmierć P. T. jedynie przez okres 2-3 lat oraz zgłosił swoje roszczenie prawie 10 lat po śmierci, a rodzice zmarłej nigdy go nie widzieli na cmentarzu co ma wskazywać ,iż nie pielęgnował pamięci o zmarłej.

Odnosząc się do tych kwestii należy wskazać, że co prawda sytuacja życiowa powoda nie kształtowała się wprost w zależności ekonomicznej od zmarłej niemniej jednak słusznie Sąd Rejonowy dostrzegł, iż relacje między powodem z zmarłą były bardzo bliskie i zażyłe, ich związek trwał już prawie 3 lata, był akceptowany przez rodziców P. T.. Powód pomieszkiwał w domu rodzinnym swojej partnerki był traktowany w zasadzie jak członek rodziny. Stąd też sama okoliczność , że nie było współzależności ekonomicznej pomiędzy zmarłą, a powodem nie może przesądzać o bezzasadności powództwa.

Akcentowanie przez skarżącego braku terapii psychologicznej czy też psychiatrycznej oraz braku patologicznego przeżywania żałoby nie może odnieść zamierzonego skutku. Warunkiem uzyskania zadośćuczynienia na podstawie art. 446§ 4 k.c. nie jest podjęcie terapii psychologicznej po śmierci osoby najbliższej. Cierpienie po śmierci bliskiej osoby jest sprawą indywidualną podobnie jak decyzja czy podjąć określoną terapię czy też nie. Z kolei fakt niepodjęcia terapii nie oznacza, iż cierpienia po śmierci bliskiej osoby były znikome na tyle że nie zasługują na rekompensatę. Te same uwagi dotyczą patologicznego przezywania żałoby. Powikłany sposób żałoby nie stanowi przesłanki rozstrzygnięcia, a ustawodawca nie uzależnia przyznania zadośćuczynienia od takiego stanu.

W ocenie skarżącego fakt, iż powód po kilku latach nawiązał relację uczuciową ma niweczyć jego prawo do zadośćuczynienia podobnie jak fakt, iż powód wystąpił o zadośćuczynienie blisko 10 lat od zdarzenia. Nie można się zgodzić z takim stanowiskiem. Nie ulega wątpliwości, iż sam upływ czasu powoduje niwelacje przeżyć w sferze psychicznej i psychologicznej poszkodowanego związanej ze śmiercią osoby bliskiej. Nie oznacza to, że krzywda przez to ulega zmniejszeniu. Przyjęcie innego założenia wprowadzałoby pozaustawowe kryteria ograniczając w istocie wysokość zadośćuczynienia w oparciu o bieg czasu.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 446§ 4 k.c. należy przypomnieć, iż przepis art. 446 § 4 k.c. nie definiuje pojęcia najbliższego członka rodziny, w związku z czym nie można go ograniczać wyłącznie do sformalizowanych przepisami prawa rodzinnego więzów rodzinnych istotne są również faktyczne więzy emocjonalnie na wzór bliskości rodzinnej.(por. postanowienie SN z dnia 5 marca 2019 III CSK 236/18, baza Legalis). Tak też było w niniejszej sprawie oto bowiem powód był traktowany w zasadzie jak członek rodziny zmarłej, pomieszkiwał u P. T. za akceptacją jej rodziców. Ich znajomość trwała przez dłuższy czas i była na tyle zażyła, iż usprawiedliwiała potraktowanie go jako najbliższego członka rodziny w rozumieniu art. 446§ 4 k.c.

Ponadto należy przypomnieć, iż o wysokości należnego zadośćuczynienia pieniężnego decyduje w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy w związku ze śmiercią osoby bliskiej. Jednakże niewymierny w pełni charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokość zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu. Sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia dysponuje pewnym luzem decyzyjnym. Oznacza to względną swobodę przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia. Ocena sądu nie może jednak nosić cech dowolności. W razie wyraźnych dysproporcji pomiędzy rozmiarem krzywdy, a wielkością rekompensaty majątkowej, występuje możliwość kwestionowania uznania sądowego w postępowaniu odwoławczym. Należy zatem przyjąć, iż o zasadności zarzutu naruszenia art. 446§ 4 k.c. decyduje okoliczność, iż zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane lub też rażąco zaniżone w przeciwnym razie Sąd Okręgowy nie ma możliwości ingerencji w rozstrzygnięcie Sądu I instancji. Sąd Rejonowy w sposób należyty zwymiarował zadośćuczynienie należne powodowi i nie sposób uznać , iż zostało ono zawyżone. Kwota 25.000 zł za śmierć bliskiej sercu osoby jest w pełni adekwatna do okoliczności niniejszej sprawy.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego odsetek tj. do zarzutu naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. to należy podkreślić, iż zarzut ten także jest bezzasadny.

Skarżąca zdaje się podnosić, iż dopiero w toku procesu ujawnione zostały wszystkie okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia. Tymczasem wszystkie okoliczności i skutki wypadku były możliwe do oceny przez pozwaną w toku rzetelnie przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego. Skoro zatem wszystkie okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia były już znane w chwili pierwotnej likwidacji szkody to nie można zasadnie twierdzić, iż odsetki od zasądzonych kwot należą się dopiero od dnia wyrokowania. Przyjęcie takiej tezy prowadziłoby do nieuzasadnionego uprzywilejowania sytuacji dłużnika ( tu: strony pozwanej) który mógłby celowo zwlekać z zakończeniem procesu i odwlekać merytoryczne rozstrzygnięcie licząc, że nie poniesie z tego tytułu żadnych konsekwencji.

Zresztą Sąd Najwyższy w tym zakresie jest stanowczy co potwierdził w jednym ze swoich rozstrzygnięć stwierdzając m.in. jeżeli zobowiązany do spełnienia świadczenia z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego nie spełnia go w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 k.c., bądź wynikającym z przepisu szczególnego, to poszkodowany może żądać zapłaty odsetek ustawowych od dnia opóźnienia począwszy od upływu tego terminu, w zakresie w jakim zasądzone na jego rzecz zadośćuczynienie należało mu się już w tym dniu (por. wyrok SN z dnia 3 marca 2017r. I CSK 213/16, baza LEX)

W ocenie Sądu Okręgowego przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności mających wpływ na wysokość zadośćuczynienia należy podkreślić, iż zasądzone zadośćuczynienie należało się powodowi w zasądzonej wysokości najpóźniej w dniu 10 lipca 2020r. Już wtedy był w istocie znany rozmiar krzywdy wyrządzonej powodowi i wszystkie okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia. Brak zatem podstaw do korekty wyroku w tym zakresie.

Reasumując złożona apelacja podlega oddaleniu, a to na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za instancje odwoławczą orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108§ 1 k.p.c. stosownie do odpowiedzialności za wynik sprawy, jako że pozwany przegrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym winien zwrócić powodowi poniesione przez niego w tym zakresie koszty procesu.

Dariusz Mizera