Pełny tekst orzeczenia

1.Sygn. akt II K 29/24

1.2.W Y R O K

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 03 października 2024 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSO Adam Barczak (spr.)

Sędzia: Iwona Litwińska – Palacz

Ławnicy: Elżbieta Staniszewska – Górka, Dorota Welsyng, Krystyna Dana

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Joanna Kulesza

w obecności Asesora Prokuratury Rejonowej Olsztyn – Południe w Olsztynie Dawida Mutwickiego

po rozpoznaniu w dniach 17 maja 2024 r., 6, 7, 12 czerwca 2024 r., 15 lipca 2024 r., 30 września 2024 r.

sprawy M. G. (1) s. M. i M. z domu W., urodzonego w dniu (...) w O.,

oskarżonego o to, że:

l. w dniu 25 września 2023 roku O. przy ul. (...) za budynkiem Galerii (...), działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia małoletniego K. Ż. (1) usiłował pozbawić go życia w ten sposób, że ugodził go nożem w lewe ramię oraz w jamę brzuszną, powodując obrażenia ciała w postaci rany kłutej brzucha z uszkodzeniem wątroby i masywnym krwotokiem wewnętrznym z objawami wstrząsu krwotocznego oraz rany ciętej lewego ramienia z uszkodzeniem mięśni, które skutkowały utratą dużej ilości krwi z objawami wstrząsu krwotocznego, co stanowiło ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonego i udzieloną pomoc medyczną, tj. o czyn z art. 13 §1 k.k. w z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

2.  w dniu 25 września 2023 roku w O. przy ul. (...) za budynkiem Galerii (...) spowodował uszkodzenie ciała małoletniego P. B. (1) ten sposób, że ugodził go nożem w prawą rękę i lewę przedramię, w wyniku czego P. B. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rozległej rany ciętej prawej ręki z uszkodzeniem kciuka i powierzchownej rany ciętej lewego przedramienia, które naruszyły prawidłowe czynności narządu ciała ręki prawej, trwające dłużej niż siedem dni, tj. o czyn z art. 157 § 1 k.k.

3.  w dniu 25 września 2023 roku w O. przy ul. (...) groził B. B. (1) pozbawieniem życia kierując groźby słownie oraz przy użyciu noża,

przy czym groźby wzbudziły u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

4.  w dniu 25 września 2023 roku w O. przy ul. (...) na terenie sklepu (...) posiadał środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste, ujęte w wykazie środków odurzających z grupy I-N o łącznej masie 0,83 grama netto, co odpowiada od około 1 do 3 przeciętnych dawek zdolnych do jednorazowego odurzenia, tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.

2.  dniu 25 września 2023 r. w O. przy ul. (...) w sklepie (...), a następnie podczas transportu radiowozem na terenie O., działając w krótkich odstępach czasu z góry powziętym zamiarem znieważył słowami powszechnie uznanymi za obelżywe funkcjonariusza Policji B. W. (1) podczas i związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych.

tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.

5.  dniu 25 września 2023 r. w O. przy ul. (...) w sklepie (...), a następnie podczas transportu radiowozem na terenie O., działając w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarem, znieważył słowami powszechnie uznanymi za obelżywe funkcjonariusza Policji R. D. (1) podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych,

tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.

6.  w dniu 25 września 2023 r. w O. kierował groźby pozbawienia życia wobec funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w O. B. W. (1) i R. D. (1) oraz stosował wobec nich przemoc fizyczną ten sposób, że kopał B. W. (1) po nodze i ugryzł go w przedramię oraz kopał R. D. (1) w ramię w celu zmuszenia funkcjonariuszy Policji do zaniechania prawnej czynności zatrzymania,

tj. o czyn z art. 224 § 2 k.k.

o r z e k a :

I oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt 1, który kwalifikuje jako przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., przyjmując brzmienie ustawy kodeks karny obowiązujące na dzień 30 września 2023 r. i za to przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazuje go, wymierzając w oparciu o art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i przy zastosowaniu art. 60 § 1 k.k. i art. 60 § 6 pkt 1 k.k. karę 7 (siedmiu) lat pozbawienia wolności;

II oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt 2, który kwalifikuje jako przestępstwo z art. 157 § 1 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt 3, który kwalifikuje jako przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

IV oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt 4, który kwalifikuje jako przestępstwo z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. z 2023 r., poz. 1939) i za to, przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 1 miesiąca pozbawienia wolności;

V oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzuconych mu czynów opisanego w pkt 5 i 6, każdy z nich kwalifikuje jako przestępstwo określone w art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazuje go, wymierzając za każde z nich na podstawie art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 57b k.k. kary po 2 (dwa) miesiące pozbawienia wolności;

VI oskarżonego M. G. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu opisanego w pkt 7, który kwalifikuje jako przestępstwo z art. 224 § 2 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. skazuje go, wymierzając karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

VII na podstawie art. 85 k.k., art. 85a k.k., art. 86 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. łączy wymierzone kary jednostkowe pozbawienia wolności i orzeka wobec oskarżonego karę łączną 7 (siedmiu) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

VIII na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 25 września 2023 r., g. 19.40;

IX na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek kompensacyjny, zobowiązując go do zapłaty na rzecz K. Ż. (1) kwoty 100.000 zł. (sto tysięcy) tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, zaś na rzecz P. B. (1) kwoty 10.000 zł. (dziesięć tysięcy) tytułem zadośćuczynienia za krzywdę;

X na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego K. Ż. (1) kwotę 7.000 zł. (siedem tysięcy) i na rzecz oskarżyciela posiłkowego P. B. (1) kwotę 7.000 zł. (siedem tysięcy) tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocników;

XI na podstawie art. 70 § 4a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka wobec oskarżonego w związku ze skazaniem za czyn opisany w pkt IV świadczenie pieniężne w wysokości 1000 zł. (jeden tysiąc) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

XII na podstawie art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka przepadek dowodu rzeczowego w postaci zawiniątka z zawartością suszu, przechowywanego w Wojewódzkiej Składnicy Środków Odurzających i Psychotropowych KWP w O.; na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża (Drz 251/24); na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. dowody zapisane w księdze przechowywanych przedmiotów Sądu Okręgowego w Olsztynie pod nr 8/24 poz. 2 – 8 nakazuje zwrócić oskarżonemu; poz. 11 zwrócić K. Ż. (2); pozostałe dowody i ślady przechowywać wraz z aktami sprawy;

XIII na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oskarżonego zwalnia od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym opłaty.

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

II K 29/24

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1.USTALENIE FAKTÓW

0.1.Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

M. G. (1)

opisane w części dyspozytywnej wyroku

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

W dniu 25 września 2023 r., około godziny 16:00 J. K. (1) spotkał się z kolegą ze szkoły M. G. (1) na placu zabaw w okolicy ulic (...). A. i Gen. S. w O.. Razem spożywali alkohol w postaci piwa oraz palili ziele konopi.

Następnie obaj pojechali tramwajem do Galerii (...), znajdującej przy ul. (...) w O., gdzie udali się do amfiteatru za budynkiem. Na terenie Galerii (...) przebywała wówczas nastolatków, w skład której wchodzili P. P., K. K. (1), S. Z. (1), Z. M. (1), P. B. (1), M. P. (1), K. Ż. (1), B. B. (1), A. B. (1) i K. K. (2), były tam również inne jeszcze młode osoby. Oskarżony M. G. (1) utrzymywał znajomość z niektórymi z osób tam obecnych a niektórzy kojarzyli go jedynie z widzenia pod pseudonimem (...), niektórym w ogóle nie był znany. Oskarżonego znał min. P. B. (1), gdyż poznał go w trakcie spotkania towarzyskiego, w którym udział brała między innymi P. K. (1), partnerka M. G. (2) i przyjaciółka P. B. (1).

Oskarżony M. G. przebywając w amfiteatrze zachowywał się w sposób agresywny i nadpobudliwy, wskazujący że znajdował się pod wpływem środków odurzających, min. wypowiadał uwagi co do muzyki odtwarzanej z głośnika, podniesionym głosem domagał się jej zmiany i grania określonego rapera, ale to jeszcze nie spowodowało konfliktu.

Pomiędzy godziną 18:00 a 19:00, doszło do kłótni M. G. z P. B.. P. B. (1) zwrócił się do M. G. (2), by ten się uspokoił. Kłótnię sprowokował i rozpoczął M. G. (1), kierując do P. B. (1) groźby zastosowania przemocy i określenia powszechnie uznane za obelżywe. Był przy tym obecny K. K. (2). M. G. (1) zaczął popychać P. B. (1), następnie mężczyźni nawzajem zaczęli się szarpać. Oskarżony chciał go zaatakować pięścią, wówczas P. B. uderzył oskarżonego pięścią w twarz. W następstwie tego do bijących się mężczyzn podeszły inne osoby, w tym K. K. (1) i B. B. (1). Grupa kilku osób pomagając P. B. razem z nim zaczęła zadawać ciosy rękami i uderzenia nogami M. G., uderzając go min. w twarz i wywiązała się między wymienionymi bójka, w trakcie której M. G. również zadawał im ciosy i kopnięcia, z tym że tamci uzyskali nad nim przewagę. Oskarżony w pewnym momencie potknął się i znalazł się na ziemi, był kopany i leciała mu krew ze zranienia na twarzy. Towarzyszący mu wcześniej M. K. znajdował się w pobliżu, jednak w żaden sposób nie wziął udziału w zdarzeniu i nikt nie zadawał mu uderzeń. Wcześniej narastającą bójkę próbowali powstrzymać pracownicy Galerii (...), którzy wyszli wtedy przed budynek palić papierosy. Powiedzieli do bijących się, że wezwą ochronę i w tym celu weszli do wnętrza. W pewnym momencie M. G. zaczął grozić, że pozabija pozostałych, że policzy się z każdym z nich osobno. Wówczas oskarżony już nie leżał na ziemi i nikt go nie bił. Oskarżony zademonstrował wtedy nóż i wypowiadał słowa "teraz zobaczymy". Był to znacznych rozmiarów nóż składany koloru czarnego z ząbkowanym ostrzem o długości łącznej 20,5 cm., ostrzem długości 8,5 i szerokości 2,8 cm. W następstwie tego osoby zgromadzone wokół, w tym osoby wcześniej uderzające M. G., rozbiegły się i słuchać było krzyki, że oskarżony ma nóż. B. B. (1) zaczął uciekać alejką wzdłuż tylnej ściany Galerii (...). Za nim, trzymając w prawej dłoni nóż, pobiegł M. G.. Za M. G. (1), chcąc pomóc B. B. (1), pierwszy pobiegł P. B. (1) a za nim K. Ż. (1). Za nimi pobiegł też Ł. K., krzycząc, żeby podcięli mu nogi, ale sam został z tyłu.

Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów, przy wieży ze schodami, M. G. przestał gonić B. B., który ostatecznie uciekł w stronę sklepu (...) i dalej nie brał już udziału w zdarzeniu. Oskarżony wówczas zatrzymał się, odwrócił się w stronę nadbiegających P. B. i K. Ż. i zbliżyli się do siebie na niewielką odległość, jednak wymienieni nie atakowali go i nie zadawali mu ciosów. M. G. (1) powiedział słowa „czy też chcesz?", po czym ugodził nożem P. B. a następnie trzy razy pchnął nożem K. Ż. (1), powodując rany lewego ramienia i jamy brzusznej. Od razu po otrzymaniu ugodzeń nożem, K. Ż. (1) i P. B. (1) uciekli w stronę Galerii (...). M. G. (1) następnie szybkim krokiem zaczął iść w stronę odbiegających pokrzywdzonych. K. Ż. (1) i P. B. (1) po wejściu do Galerii przez drzwi od strony amfiteatru udali się do łazienki na pierwszym piętrze budynku. A. B. (1) wzięła K. Ż. (1) za rękę po tym jak wszedł do Galerii (...) i pomogła mu iść. Za nimi do łazienki udali się P. P., S. Z. (1) i N. D. (1). K. K. (1) wraz z inną nieustaloną osobą pobiegł do ochrony obiektu, zawiadamiając pracowników ochrony i ściągając ich do łazienki, w której przebywali pokrzywdzeni. W tym czasie w Galerii (...) przebywali niebędący na służbie funkcjonariusze Policji: B. N. (1), A. J. oraz M. S. (1). Słysząc, iż w łazience w Galerii przebywają osoby pokrzywdzone, weszli do tej łazienki, a następnie udzielili pierwszej pomocy pokrzywdzonym K. Ż. (1) i P. B. (1), jak również wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe.

Po zadaniu ugodzeń nożem, M. G. (1) również wszedł do Galerii (...) tym samym wejściem. Trzymał w ręku nóż i krzyknął "czy ktoś jeszcze chce dostać?". Następnie wyszedł z Galerii w kierunku amfiteatru, gdzie spotkał się z J. K. (1). M. G. (1) zarzucił mu, iż ten nie przypilnował jego plecaka, którego nie mógł znaleźć. W czasie zajścia plecak ktoś rzucił na siedzenia amfiteatru. M. G. (1) uderzył J. K. (1) pięścią w twarz. Następnie obaj mężczyźni udali się po piwo do sklepu (...) przy Alei (...). S. (...) w O., gdzie weszli do łazienki. Oskarżony przechodząc przez galerię z pierwszego pietra na parter a następnie idąc w stronę wyjścia cały czas trzymał w ręku nóż, ostrzem skierowany do łokcia, co widzieli M. S. i pracownik ochrony K. Ś..

Do budynku sklepu (...) udali się funkcjonariusze Policji w osobach B. W. (1) i R. D. (1), którzy przeprowadzili czynności, w trakcie których zatrzymali J. K. (1) i M. G. (1). Obaj zostali obezwładnieni i leżeli na ziemi. Zostali wówczas rozpoznani min. przez Z. M. (1), jako uczestnicy zdarzeń na terenie Galerii (...). W czasie czynności wykonywanych z M. G. przeprowadzono przeszukanie jego osoby i rzeczy podręcznych. W kieszeni oskarżonego ujawniono nóż, a w kieszeni jego kurtki ujawniono zawiniątko foliowe z zawartością suszu roślinnego koloru zielonego.

W czasie czynności wykonywanych przez B. W. i R. D. z M. G. oskarżony był pobudzony i agresywny, wyszarpywał się, stawiał opór, nie chciał iść. Funkcjonariusze przetransportowali M. G. do Komendy Miejskiej Policji w O. celem pobrania pakietu do badań krwi, a następnie do Szpitala (...) M. (...)w O., gdzie pobrano od niego krew celem dalszych badań. W czasie czynności oskarżony wielokrotnie kierował do B. W. i R. D. wulgarne wyzwiska i słowa powszechnie uznane za obelżywe. W trakcie przejazdu M. G. kopał wyposażenie samochodu oraz uderzał głową o szybę i elementy pojazdu. Wielokrotnie groził również funkcjonariuszom pozbawieniem życia, jak też kilkukrotnie kopnął B. W. po nodze, a nadto kopnął kierującego pojazdem R. D. w ramię. Gdy B. W. próbował go przytrzymać i obezwładnić oskarżony ugryzł go w przedramię.

M. G. (1) został w dniu zatrzymania zbadany alkomatem na zawartość alkoholu w organizmie z wynikiem negatywnym. Nadto pobraną od oskarżonego w dniu 25 września 2023 roku o godz. 23:30 krew poddano badaniom przez biegłego z zakresu toksykologii. Biegli w opiniach z dnia 8 listopada 2023 roku wskazali, że we krwi M. G. (1), nie stwierdzono obecności alkoholu etylowego w stężeniu powyżej 0,1 promila. Stwierdzono natomiast obecność substancji:

1) 7-aminoklonazepam w stężeniu 60,5 ng/ml substancja ta stanowi metabolit klonazepamu;

2) Alprazolam w stężeniu 209,3 ng/ml substancja ta stanowi substancję psychotropową z grupy IV-P, stosowaną jako lek psychotropowy;

3) Klonazepam w stężeniu 49,7 ng/ml substancja ta stanowi substancję psychotropową z grupy IV-P, stosowaną jako silny lek psychotropowy o długotrwałym działaniu uspokajającym, przeciwlękowym i przeciwdrgawkowym. Stosowanym podczas leczenia padaczki, napięć mięśniowych, bezsenności, zaburzeń snu oraz stanów lękowych;

4) Trazodon w stężeniu 162,6 ng/ml

substancja ta stanowi lek o działaniu przeciwdepresyjnym, zalecany przy leczeniu bezsenności, stanów depresyjnych, zaburzeń lękowych;

5) 49-tetrahydrokannabinol w stężeniu 4,7 ng/ml substancja ta stanowi substancję psychotropową z grupy II-P

6) 11-nor-9-karboksy-49-THC w stężeniu 52,8 ng/ml substancja ta stanowi nieaktywny metaboli 19-tetrahydrokannabinolu.

Wobec obrażeń doznanych przez pokrzywdzonych P. B. oraz K. Ż. zostali oni przyjęci w dniu 25 września 2023 roku w Wojewódzkim (...) w O.. Z kolei u P. B. stwierdzono ranę dłoni prawej 10 cm i ranę powierzchowną przedramienia lewego. W dniu 26 września wykonano rewizję rany kłębu kciuka prawej ręki, stwierdzając nacięcie brzuśca mięśnia odwodziciela krótkiego oraz zginacza krótkiego, bez uszkodzenia głębszych struktur. P. B. został wypisany z oddziału w dniu 27 września 2023 roku.

Biegły z zakresu medycyny sądowej w opinii sądowo-lekarskiej z dnia 7 lutego 2024 roku wskazał, że P. B. doznał obrażeń w postaci rozległej głębokiej rany ciętej prawej ręki z uszkodzeniem mięśni kciuka i powierzchownej rany ciętej lewego przedramienia. Skutkiem tych obrażeń było naruszenie czynności ręki prawej trwające dłużej niż siedem dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k.

Natomiast w przypadku K. Ż. podczas hospitalizacji stwierdzono co następuje: przyjęty z powodu rany kłutej prawego podżebrza średnicy około 3 cm i rany ciętej lewego ramienia około 10 cm, które zostało zadane nożem. Stwierdzono rozdarcie/pęknięcie na pograniczu prawego i lewego płata wątroby, cechy aktywnego wynaczyniania kontrastu, bardzo duża ilość krwi w jamie brzusznej i miednicy. W trybie pilnym wykonano laparotomię. W dniu 2 października 2023 roku pacjent został przeniesiony do oddziału chirurgicznego. Wypisany z oddziału w dniu 9 października 2023 roku. K. Ż. (1) kontynuował leczenie w trybie ambulatoryjnym.

Biegły z zakresu medycyny sądowej w opinii sądowo-lekarskiej z dnia 7 lutego 2024 roku wskazał, że K. Ż. (1) doznał obrażeń w postaci: rany kłutej brzucha z uszkodzeniem wątroby i masywnym krwotokiem wewnętrznym z objawami wstrząsu krwotocznego oraz rany ciętej lewego ramienia z uszkodzeniem mięśni. Skutkiem tych obrażeń był ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Charakter i rozległość obrażeń dowodzą działania innej osoby. Rany były zadane narzędziem ostrokończystym, tnącym, jakim mógł być nóż. Siła uderzenia w brzuch była duża. Także z dużą siłą została zadana rana ramienia. Lokalizacja ran wskazuje, że pokrzywdzony został dwukrotnie uderzony nożem. K. Z. był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Ujawniona substancja w postaci suszu roślinnego koloru zielonego została poddana oględzinom, a następnie zbadana przez biegłego z zakresu badań chemicznych. Biegły w opinii z dnia 31 października 2023 roku wskazał, że zabezpieczony od M. G. (1) susz roślinny stanowi ziele konopi innych niż włókniste o masie rzeczywistej netto 0,83 grama. Substancja ta stanowi środek odurzający grupy I-N zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 17 sierpnia 2018 roku w sprawie wykazu substancji psychotropowych, środków odurzających oraz nowych substancji psychoaktywnych. Masa zabezpieczonej substancji stanowi około od 1 do 3 przeciętnych dawek zdolnych do jednorazowego odurzenia.

protokół oględzin

23 - 24 , 11 - 12, 41 - 42, 77, 81 - 84, 277 - 279, 296 - 298, 328 - 335,

opinia z zakresu badań biologicznych i genetyki sądowej

417 - 433

wyjaśnienia oskarżonego

716 - 717, 137, 143 - 143 o.

opinia sądowo - psychiatryczna

555-562, 731

opinia biegłego z zakresu medycyny

717 o. - 719, 498 - 502

zeznania P. B.

719 - 720, k. 113 - 115, 477 - 478

zeznania K. Ż.

721 - 722, k. 481 o. - 482

zeznania M. S.

722 - 722 o.

zeznania B. B.

729 o. - 730 o., 85 o. - 86, 470 - 471

zeznania R. D.

731 o. - 732, 55 - 56

zeznania B. N.

732 o., 7 o.

zeznania P. P.

734 o. - 735 o., 45 o. - 46

zeznania S. Z.

736 -737, 50 - 51

zeznania M. S.

737 - 738, 66

zeznania K. Ś.

738 - 738 o.

zeznania K. Ż.

738 o. - 739

zeznania J. K.

739 o. - 740 o., 120 o. - 121

zeznania P. K.

744 o. - 745 o. , 256 o. - 257

zeznania A. B.

745 o. - 746 o. , 252 o.,

zeznania N. D.

743 o. - 747, 259 - 260

zeznania M. P.

747 - 748 o. , 262 o.

zeznania Z. M.

779 - 781 o.

zeznania S. K.

783 o. - 784, 19 o.

zeznania K. K.

784 - 785 o., k336 - 337

zeznania K. S.

786 - 786 o.

zeznania W. K.

786 o. - 787 o.

zeznania B. W.

787 o. , 27

zeznania M. S.

788 , 5o.

opinia sądowo - psychologiczna

819 - 827

zeznania K. K.

874 o. - 875, 48 o.

zeznania D. B.

875 o. - 876

protokół przeszukania

33- 35

dokumentacja medyczna

73, 118, 105, 495 - 497,

dane o karalności

548

0.1.Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

1.OCena DOWOdów

0.1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

opinia z zakresu badań biologicznych i genetyki sądowej

W pełni dano wiarę, jako prawidłowo sporządzonej i niekwestionowanej. W czasie czynności przeprowadzonych z M. G. zatrzymano jego rzeczy w postaci elementów odzieży: butów, kurtki, spodni dresowych, koszulki, bielizny, skarpetek i kapelusza. Zabezpieczoną odzież, jak również zabezpieczone ślady kryminalistyczne z miejsca popełnienia przestępstwa przekazano biegłym z zakresu badań biologicznych i genetyki sądowej. Na podstawie treści opinii z dnia 4 grudnia 2023 roku ustalono, że na chodniku przy Galerii (...), w miejscu widocznym na nagraniu monitoringu jako miejsce popełnienia przestępstwa, stwierdzono obecność krwi należącej do P. B. oraz K. Ż.. Stwierdzono obecność krwi K. Ż. na nożu zabezpieczonym od M. G.. Nadto stwierdzono obecność krwi K. Ż. oraz M. G. na odzieży oskarżonego. Okoliczności te nie mogą budzić wątpliwości.

protokół oględzin

Niekwestionowany dokument urzędowy, należało uwzględnić.

wyjaśnienia oskarżonego

Dano im wiarę jedynie częściowo, w zakresie w jakim nie stały w sprzeczności z poczynionymi ustaleniami faktycznymi. Częściowo stanowią w ocenie sądu przyjętą linię obrony. M. G. (1) zarówno na rozprawie, jak i w postępowaniu przygotowawczym częściowo nie przyznał się do zarzuconych mu czynów. Przesłuchany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, iż to on jest w tej sprawie pokrzywdzonym. Jak podał, sam nie jest bez winy, ale to sprawcy rzucili się na niego w siedem osób, zaczęli go kopać i okładać pięściami. To oni powinni dostać zarzuty. W momencie gdy zaczął uciekać, zaczęło go gonić dwóch chłopaków. Wyciągnął wtedy nóż i się po prostu obronił. Nie chciał tak ukłuć drugiego chłopaka. Nadto wskazał, że w trakcie zdarzenia miało dojść do kradzieży jego plecaka z zawartością dokumentów, pieniędzy i akcesoriów. Wyjaśnił, że miał tego dnia przy sobie nóż, bo tego dnia był na rybach we W.. Jako początek zajścia wskazywał sytuację, gdy rozmawiał z B. K. (nie jest pewny, jak on się nazywa), który zaczął obrażać jego przyjaciela, wówczas on nazwał go obraźliwie i otrzymał cios od jakiegoś kolegi wymienionego. Z relacji J. K. wie, że ten chciał mu pomóc, ale K. go wówczas uderzył (k. 137). Wyjaśnił, że gdy wyrwał się i zaczął uciekać wszyscy za nim ruszyli i bał się o swoje życie. Użył noża bo go gonili, aby pokazać, żeby nie podchodzili, aby uratować sobie życie. Podał, że jeden raz użył noża. Trzymał sztywno rękę i "się chłopak nadział". Chłopak w białej kurtce próbował wytrącić mu nóż. Podał, że sam zaczął być agresywny, kiedy wyciągnął nóż. Oskarżony przyznał się do posiadania ziela konopi, zaś co do zachowań na szkodę policjantów podał, że wynikały z zachowania funkcjonariuszy wobec niego, gdyż traktowali go jak przestępcę a jeden nazwał obraźliwie jego matkę. Czuł wówczas bezsilność (k. 143 - 143o.).

Na rozprawie wskazał, że chodziło mu o K. K. (2) a pierwszy cios otrzymał od P. B. (1). Kiedy uciekał, zatrzymał się przy schodach i zobaczył, że biegną do niego dwie osoby, które wyciągnęły do niego ręce "w wiadomym celu", więc wyjął nóż z kieszeni i zaczął się bronić. Wcześniej noża nie wyciągał i miał go cały czas w kieszeni.

Nie dano wiary, że oskarżony posiadał nóż jedynie przypadkiem, w rezultacie pobytu na rybach, gdyż nic nie wskazuje, aby tego dnia wcześniej istotnie w tym celu przebywał we W., na co wskazywały również zeznania J. K. i P. K., żadnych innych akcesoriów oskarżony nie posiadał a nóż ten nie jest w ocenie sądu narzędziem wędkarskim a nożem tzw. taktycznym o znacznych rozmiarach, który oskarżony najwyraźniej zwykł nosić przy sobie, co poniekąd wpisuje się w ustalone skłonności do agresji.

Nie budzi wątpliwości, że oskarżony nóż ten wydobył jeszcze w czasie zajścia przy amfiteatrze, na co wskazują zeznania wielu osób, nie zaś dopiero chwilę przed tym, jak użył go wobec pokrzywdzonych. Z zabezpieczonego monitoringu wynika, że B. B. szybko uciekał w stronę sklepu (...) a za nim biegł oskarżony, wyraźnie goniąc go. Wskazuje to w ocenie sądu, że pokrzywdzony wiedział, że oskarżony ma nóż i dlatego podjął ucieczkę. Podkreślenia wymaga, że wcześniej P. B. i wspierające go osoby zyskały przewagę nad oskarżonym i zdołali pobić go, nie mieli zatem powodu nagle uciekać. Wydobycie noża zupełnie zmieniało tę sytuację i dawało oskarżonemu przewagę. Nie dano wiary, że oskarżony jedynie uciekał i nie chciał zranić pokrzywdzonych a doszło do tego w wyniku "nadziania się" jednego z nich na nóż, stoi to bowiem w zupełnej sprzeczności z zapisem monitoringu. Wynika z niego, że oskarżony w okolicy schodów zaniechał pogoni za B. B. i zawrócił do biegnących za nim P. B. i K. Ż., po czym zadał im ciosy nożem nie będąc atakowanym, przy czym w kierunku drugiego z pokrzywdzonych zadał po kolei trzy ciosy, gdy tamten stał praktycznie nieruchomo. Nie można stwierdzić, aby oskarżony wyjmował wówczas nóż, choć zapis jest raczej niewyraźny, jednak żadne gesty oskarżonego na to nie wskazują. Z innych dowodów wynika natomiast jednoznacznie, że miał go już wcześniej. W żaden sposób oskarżony nie prezentował wobec nich defensywnej postawy, nie odstraszał, tylko od razu zaatakował nożem.

Zauważyć należy, że analiza zapisu z monitoringu prowadzi niewątpliwie do wniosku, że pierwszym z zaatakowanych pokrzywdzonych był P. B. (w jasnej bluzie) a drugim K. Ż. (w ciemnej bluzie - widoczny później w toalecie jak leży na podłodze pod ścianą), zatem odmiennie niż to wskazano w akcie oskarżenia. Pozostaje to w zgodności min. z zeznaniami S. Z., czy K. K.. Nie ma to jednak istotnego znaczenia dla całościowej oceny okoliczności zajścia.

Podzielić natomiast należy częściowo wyjaśnienia M. G. w części odnoszącej się do zajścia przed amfiteatrem, tj. że doszło do awantury z P. B. i innymi osobami, którzy bili się z oskarżonym uzyskując nad nim liczebną przewagę, gdyż było ich nawet pięć osób i oskarżony doznał w wyniku tego powierzchownych obrażeń ciała. Z tym jednak, że do zaistnienia tego zdarzenia doszło na skutek agresywnej postawy oskarżonego, którą prezentował zarówno wcześniej, jak i jeszcze później wobec policjantów. Z zeznań świadków wynika, że jego zachowanie wskazywało na pobudzenie i znajdowanie się pod wpływem środków psychoaktywnych. Sam oskarżony wyjaśnił, że bijąc go krzyczeli do niego "uspokój się", oraz stwierdził, że "jak K. K. zaczął być wobec mnie agresywny, to ja również stałem się agresywny". W ocenie sądu oskarżony czynnie uczestniczył w zaistniałej bójce, bronił się, ale i atakował pozostałych w miarę możliwości, zaś w późniejszym okresie, po wydobyciu noża był stroną atakującą, groził pozbawieniem życia i nieprawdą jest, że zamierzał jedynie uciec, gdyż to on niewątpliwie gonił B. B..

opinia sądowo - psychiatryczna

W pełni dano wiarę, jako prawidłowo sporządzonej i niekwestionowanej przez strony. Biegli psychiatrzy stwierdzili, iż M. G. nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. Rozpoznali u niego zespół uzależnienia spowodowany używaniem kilku substancji oraz zaburzenia w rozwoju osobowości. W czasie popełnienia przestępstw zdolność rozpoznawania znaczenia czynów przez M. G. i jego zdolność do pokierowania swoim postępowaniem nie była ograniczona w rozumieniu art. 31 § 1 lub 2 k.k., w odniesieniu do wszystkich czynów zarzuconych aktem oskarżenia. W ocenie biegłych oskarżony może brać udział w czynnościach procesowych oraz prowadzić obronę w sposób samodzielny i rozsądny. Oskarżony może przebywać w warunkach aresztu tymczasowego lub zakładu karnego. Opinie powyższą biegli podtrzymali na rozprawie wskazując, że analiza jego dotychczasowej linii życiowej wskazuje na zaburzony proces socjalizacji, zaburzenia zachowania, problemy wychowawcze i tendencje do zażywania środków odurzających występujące na podłożu osobowościowym. Oskarżony był wcześniej hospitalizowany z rozpoznaniem uzależnienia od kilku substancji, alkoholu, marihuany, benzodiazepiny, sprawiał problemy wychowawcze. Oskarżony zdaniem biegłych ujawnia tendencje do zachowań agresywnych. Biegli uznali, że wprawdzie w czasie zdarzenia znajdował się pod wpływem środków odurzających, to jednak nie te środki wyzwalały zachowania agresywne, wynikały one z pobudek osobowościowych.

zeznania J. K.

Dano im wiarę. Świadek wskazał częściowo odmiennie od oskarżonego na przebieg zajścia. Ówcześnie był jego kolegą i razem przyjechali do galerii, wcześniej razem spędzali czas paląc marihuanę i pijąc piwo. Świadek był nietrzeźwy, gdyż jak podał, wypił 5 - 6 piw. Wskazał, że do zdarzenia doszło w wyniku agresywnej postawy oskarżonego, jak i obecnych tam osób a oskarżony krzyczał słowa wulgarne, co zaogniło konflikt. Świadek nie potwierdził wyjaśnień oskarżonego, że uczestniczył w zajściu i chciał udzielić oskarżonemu pomocy, przy czym został uderzony; podał że trzymał się z boku, nawet nie widział kiedy doszło do zranienia nożem. Natomiast po zdarzeniu to oskarżony uderzył go z pięści w twarz, zarzucając że nie dopilnował plecaka. Później oskarżony mówił mu w czasie drogi do (...), że "sprzedał im kosę", okazywał nóż, chciał pokazywać krew na nożu, na co świadek nie chciał nawet patrzeć, obawiał się go. Oskarżony mówił mu również, że się bronił. Świadek do osoby oskarżonego nastawiony był krytycznie, podał wprost, że się go boi, gdyż często zachowywał się wobec niego agresywnie bez powodu. Oskarżonego określał jako bardzo impulsywnego, agresywnego, wręcz niezrównoważonego, o "typowej osobowości socjopatycznej". Z tego powodu obecnie nie chce utrzymywać już z nim kontaktów. Świadek deklarował leczenie odwykowe, utrzymywanie abstynencji i wolę poprawy swojego zachowania, nie wykazywał równocześnie tendencji do bezzasadnego obciążania oskarżonego.

opinia biegłego z zakresu medycyny

Dano w pełni wiarę, jako prawidłowo sporządzonym. Brak podstaw do kwestionowania wniosków opinii w zakresie mechanizmu powstania ran oraz przyjętej kwalifikacji prawnej, albowiem są jednoznaczne i spójne. W przypadku rany ramienia K. Ż. biegły wskazał, że była to rana cięta rozległa i głęboka. Także siła kontaktu ciała z brzeszczotem noża była duża. Było to energiczne cięcie. Rana brzucha była kłuta i na tyle głęboka, że penetrowała w miąższ wątroby. Zadana została z dużą siłą. Zdaniem biegłego nie ma żadnych wątpliwości, że wydłużenie w czasie interwencji chirurgicznej doprowadziłoby do śmierci pokrzywdzonego, gdyż wystąpiło u niego masywne krwawienie do jamy brzusznej. Gdyby w porę nie zostało zatamowane, byłoby śmiertelne. Na pewno jego stan był oceniany jako ciężki, był przytomny z wyraźnie niskimi ciśnieniem krwi, uzasadniającym, że był we wstrząsie krwotocznym. W razie nie udzielenia pomocy medycznej nieuchronny byłby zgon pokrzywdzonego.

P. B. (1) miał obrażenia tylko na kończynach górnych tj. prawej ręce i lewym przedramieniu, biegły nie wykluczył, że jeżeli będące w ruchu jego ręce natrafiły na trzymany przez oskarżonego nóż z tym, że z zastrzeżeniem, że musiał być silnie trzymany w ręce, to takie rany mogły powstać, mogłyby też powstać w wyniku próby chwycenia noża. Jak wskazał o ile rana ramienia P. B. miała charakter powierzchowny i mogła powstać w pewnym stopniu w sposób przypadkowy, tj. w wyniku odstrszającego "machania" nożem, to nie można tego stwierdzić w wypadku K. Ż., którego rana ramienia była rozległa i uszkadzała trzy mięśnie. W ocenie sądu, niezależnie od stwierdzenia biegłego, że rany P. B. mogłyby powstać w mechanizmie trafienia ręką w trzymany nóż, to jednak analiza zapisu monitoringu wskazuje, że oskarżony zadał uderzenie nożem, ewentualnie pokrzywdzony próbował ten nóż następnie uchwycić. W sposób oczywisty oskarżony zadał również trzy uderzenia w stronę K. Ż., co wyraźnie widać na zapisie monitoringu.

dokumentacja medyczna

Dokumenty niekwestionowane, należało uwzględnić.

zeznania A. B.

Dano im wiarę, świadek obserwowała zdarzenie bezpośrednio. Wskazała, że oskarżony już wcześniej zachowywał się napastliwie, co miało miejsce w związku z odtwarzaniem muzyki. Później zaczął przepychać się z chłopakiem wychodzącym z galerii, co przekształciło się w bójkę z udziałem B. B. oraz wspierających go jego kolegów, których było dwóch lub trzech. Jednoznacznie wskazywała, że oskarżony jeszcze wówczas wydobył nóż i krzyknął, że wszystkich pozabija a następnie pobiegł za chłopakiem w kierunku sklepu (...) i biegnąc za nim trzymał nóż z ostrzem skierowanym do przodu, co stoi w oczywistej sprzeczności z wyjaśnieniami oskarżonego.

zeznania B. B.

Dano im zasadniczo wiarę. Świadek konsekwentnie wskazywał, że doszło do awantury pomiędzy (...) tj. oskarżonym a P. B., do którego dołączyli koledzy, w tym również sam świadek, choć własny udział wyraźnie minimalizował i ograniczał do odpychania, co wydaje się akurat niewiarygodne. Wskazał natomiast, że nie widział, aby do zdarzenia dołączył K. Ż. (1), co odpowiada zeznaniom wymienionego. Świadek otwarcie przyznawał, że było tak, że oskarżony przez pewien czas leżał na ziemi i był kopany, choć twierdził, że sam go nie kopał. Podał, że jakaś kobieta próbowała ich uspokoić a następnie, gdy nikt już M. G. nie bił, oskarżony wyciągnął nóż i groził, że pozabija, co spowodowało rozbiegnięcie się osób a sam świadek zaczął uciekać alejką, za nim zaś gonił oskarżony, jednak świadek zdołał uciec i dopiero od K. K. dowiedział się o zranieniu pokrzywdzonych i widział ich w łazience galerii.

zeznania B. N.

W pełni dano wiarę, jako spójnym i konsekwentnym, nie znajdując żadnych podstaw do podważania prawdomówności.

zeznania B. W.

W pełni dano wiarę, zeznania odnoszą się do okoliczności zatrzymania oskarżonego i wskazują na jego zachowanie wobec funkcjonariuszy policji.

zeznania D. B.

Dano wiarę, jakkolwiek odnoszą się do okoliczności ubocznych, gdyż świadek nie był obecny w czasie zdarzenia w galerii a przybył tam dopiero na skutek powzięcia informacji od brata.

zeznania K. K.

Dano im częściowo wiarę. Świadek przyznał, że pomiędzy nim a oskarżonym doszło do konfliktu wywołanego użyciem słów obraźliwych, co spowodowało bójkę z udziałem P. B. i B. B., natomiast jak zeznał, nie brał w niej udziału pokrzywdzony K. Ż.. Świadek również własny udział w zdarzeniu ograniczał jedynie do popchnięcia, co może budzić wątpliwości, jednak nawet oskarżony nie wskazywał go jako osoby biorącej udział w bójce a jedynie jako osobę, która słownie rozpoczęła zajście (k. 717). Świadek przy tym zaprzeczył, aby użył słów wulgarnych względem oskarżonego i utrzymywał, że to wymieniony ich używał wobec P. B. i to również M. G. napierał, żeby się bić. Ocenić należy jako niewiarygodne, że świadek w zaistniałej sytuacji niezwłocznie postanowił oddalić się w stronę autobusu. Jak podał w postępowaniu przygotowawczym, o przebiegu zdarzenia dowiedział się od P. B. i innych znajomych telefonicznie. Tymczasem na rozprawie podawał, że widział bójkę i jak na miejscu oskarżony wyjmuje z plecaka jakąś broń i następnie goni najprawdopodobniej K., sam wówczas dopiero postanowił uciekać w przeciwnym kierunku. Wskazuje to, że był na miejscu zdarzenia, jakkolwiek nie widział już samego zadania obrażeń pokrzywdzonym, gdyż oddalił się, nie chcąc, jak przyznał, być w to zamieszany.

zeznania K. K.

Należało je podzielić. Świadek przyznał, że uczestniczył w bójce z oskarżonym, przy czym wskazywał, że działał w obronie, gdyż to oskarżony chciał go uderzyć a wcześniej doszło do scysji pomiędzy oskarżonym a P. B. i B. B., w której świadek interweniował. Niemniej potwierdził, że uderzał go z pięści i kopał, przy czym kategorycznie wskazał, że już wówczas oskarżony wydobył nóż i groził, że pozabija wszystkich, wobec czego świadek krzyknął, aby uciekać, bo on ma nóż. Wtedy B. B. pobiegł w stronę (...), za nim pobiegł oskarżony a z kolei za nim P. B. i K. Ż.. Za nimi jeszcze pobiegł świadek, a kiedy spostrzegł, że nie dogoni ich, krzyczał, aby podcięli mu nogi. Oskarżony zatrzymał się i zaczął wymachiwać nożem w stronę pokrzywdzonych. Opis przebiegu zdarzenia podany przez świadka jest w ocenie sądu spójny i konsekwentny. Świadek wskazał, że w jego ocenie oskarżony znajdował się pod wpływem narkotyków, na co wskazywało jego zachowanie, tj. pobudzenie. Świadek widział również jego zachowanie w czasie po zatrzymaniu, gdy rzucał się i wyzywał policjantów.

zeznania K. S.

Dano wiarę. Świadek min. podała, że widziała oskarżonego, kiedy wszedł do galerii z nożem i wykrzykiwał słowa "kto jeszcze chce dostać". Z zeznań świadka wynikało, że oskarżony znalazł po zdarzeniu plecak, co do którego zarzucał na rozprawie, że został mu skradziony a wcześniej oskarżał swojego kolegę (J. K.), że go nie przypilnował. Nie zabezpieczono go jednak przy oskarżonym, co może wskazywać, że świadek co do tego myliła się.

zeznania K. Ś.

Dano wiarę, nie stwierdzając podstaw do kwestionowania.

zeznania K. Ż.

Dano im zasadniczo wiarę nie stwierdzając podstaw do kwestionowania. Świadek spójnie przedstawił okoliczności rozpoczęcia i przebiegu zajścia. Wskazał, że zaczęła się bójka, w której uczestniczył P. B., oskarżony oraz inne pomagające P. B. osoby, które biły oskarżonego a M. G. bił pozostałych. Świadek utrzymywał, że sam w bójce udziału nie brał, choć oskarżony twierdził odmiennie, jednak wcześniej w ogóle nie znał się ze świadkiem. Inne osoby wskazały, że K. Ż. w bójce nie uczestniczył. Niemniej K. Ż. na pewno był przynajmniej bezpośrednio obecny przy tym zdarzeniu. Świadek zaprzeczał, aby biegnąc następnie za oskarżonym wiedział, że ma on nóż, co może budzić wątpliwości skoro inni o tym wiedzieli. Być może nie spodziewał się, że oskarżony posunie się aż do zadania ciosów nożem. Dano wiarę co do okoliczności zranienia świadka, tj. że zaatakował go oskarżony nożem jako pierwszy a on nie wykonał żadnego ruchu w jego stronę i był tym zaskoczony, gdyż odpowiada to zapisowi monitoringu.

zeznania K. Ż.

Dano wiarę, brak podstaw do ich kwestionowania. Zeznania świadka odnoszą się do stanu zdrowia pokrzywdzonego i dolegliwych dla niego skutków zdarzenia.

zeznania M. P.

Dano wiarę, gdyż świadek spójnie przedstawiła okoliczności zdarzenia, które obserwowała. Wskazała również na interwencję kobiety, która mówiła, żeby się nie bili, co pozostaje w związku z zeznaniami W. K.). Świadek utrzymywała w sposób stanowczy, że oskarżony wydobył nóż z plecaka, który w tym czasie leżał na ziemi w pobliżu i mówił słowa w stylu "teraz się przekonamy". W zakresie wyjęcia noża z plecaka twierdzenia świadka były rozbieżne, gdyż inne osoby wskazywały, że wyjął go z kieszeni, niemniej świadek była konsekwentna i stanowcza a nie ma powodów, aby co do tego kłamać. Tak też zdawał się utrzymywać świadek K. K.. Kwestia ta nie ma praktycznego znaczenia, jednak nie sposób także wykluczyć, że inne osoby uznały w toku dynamicznego zdarzenia, że wyjął nóż z kieszeni, skoro następnie miał go w ręku. Niewątpliwie jednak do wydobycia noża doszło jeszcze przed rozbiegnięciem się uczestników a nie tuż przed zranieniem pokrzywdzonych, gdyż świadek widziała nóż a samego zdarzenia już nie obserwowała, gdyż weszła do wnętrza budynku.

zeznania M. S.

Dano wiarę, brak podstaw do ich kwestionowania.

zeznania M. S.

Dano wiarę, brak podstaw do ich kwestionowania.

zeznania M. S.

Dano zasadniczo wiarę, brak podstaw do kwestionowania prawdomówności. Świadek wraz z W. K. jako osoby postronne widzieli początek zdarzenie, tj. awantury pomiędzy oskarżonym a innym mężczyzną, która przerodziła się w bójkę, do której przyłączyli się koledzy drugiego z mężczyzn. Zdarzenie to zdaniem świadka rozpoczął oskarżony. Później oskarżony potknął się i upadł a inni kopali go. Wówczas postanowił zainterweniować, mówiąc żeby przestali się bić, a jak już do tego doszło "to nie w trzech na jednego". Zdaniem świadka spowodowało to, że przestali się bić i rozbiegli się. W ocenie sądu jednak podobne uwagi świadka z pewności nie odniosłyby takiego skutku, żeby cała grupa rozbiegła się nagle a oskarżony gonił za B. B., jest to zupełnie nieprawdopodobne, ewentualnie bardziej wiarygodne jest już to, że wówczas przestali go kopać a oskarżony się podniósł (k. 738). Świadek wspominał, że wszedł do budynku galerii szukać pracownika ochrony i zapewne z tego powodu nie widział momentu, kiedy oskarżony wydobył nóż, co faktycznie skutkowało dopiero rozbiegnięciem się uczestników. Świadek wskazywał, że część osób miała krzyczeć, żeby obiec galerię, że "dorwiemy go z drugiej strony", jednak nie ma to żadnego odniesienia do dalszego przebiegu zajścia, gdyż takie osoby nie brały udziału w zajściu a wcześniej świadek o tym wcale nie wspominał.

Należy podkreślić, że świadek w ogóle przebieg zdarzeń przedstawiał nieco odmiennie w postępowaniu przygotowawczym wskazując wówczas, że mówił do uczestników zajścia, aby się uspokoili, nie bili "w czterech jednego", po czym ci faktycznie na chwilę się uspokoili a gdy świadek już odszedł "znowu zaczęły się przepychanki", po których dopiero się rozbiegli, ale jeszcze przedtem ten chłopak mówił, że "dorwie ich wszystkich solo" (k. 66).

W ocenie sądu wynika z tego wyraźnie, że to nie uwagi świadka spowodowały rozbiegnięcie się uczestników a świadek mógł nie widzieć już momentu, kiedy oskarżony wydobył nóż. Bezspornie za to świadek widział oskarżonego później z nożem w ręku wewnątrz galerii.

zeznania N. D.

Dano wiarę, brak podstaw do ich kwestionowania, choć należy mieć na uwadze, że świadek była związana z K. K. i pozostawała w przyjaznych kontaktach z P. B., niemniej zeznawała obiektywnie. Świadek nie miała możliwości obserwowania zdarzenia a jego przebieg znała jedynie z relacji innych osób. Świadek wskazywała w szczególności, że z relacji P. B. wynikało, że chciał zabrać nóż oskarżonemu i wówczas doszło do zranienia go w rękę. Nie stoi to w sprzeczności z ustalonym przebiegiem zajścia, w szczególności mogło do tego dojść w takim mechanizmie, co wynika z opinii biegłego, ale z monitoringu wynika, że nożem zaatakował oskarżony.

zeznania P. B.

Należało zasadniczo podzielić, w szczególności co do rozpoczęcia zajścia przy amfiteatrze. Świadek wskazał, że wynikło ono z awanturniczego nastawienia oskarżonego, który chciał go zaatakować pięścią, jednak nie krył, że to on zdołał uderzyć oskarżonego pierwszy. Dokładne powody zaistniałego zajścia pozostają jednak niejasne z uwagi na rozbieżne i ogólnikowe relacje uczestników, w tym oskarżonego. Budzi jednak zdaniem sądu wątpliwości, czy P. B. istotnie następnie odszedł i nie obserwował nawet bójki z oskarżonym, która bezsprzecznie miała miejsce. Świadek ma interes w zaprzeczaniu swojego udziału w niej, jest to zdaniem sądu niewiarygodne a w postępowaniu przygotowawczym zasadniczo ten fakt potwierdzał (k. 477 o.). Budzi również wątpliwości, czy istotnie biegnąc następnie za B. B. i oskarżonym nie miał świadomości, że M. G. ma nóż, skoro inne osoby, w tym uciekający B. B., wiedziały o tym a oskarżony wcześniej tym nożem groził. Dano wiarę w zakresie przebiegu zdarzenia prowadzącego do zranienia świadka. Wskazał, że oskarżony ruszył na niego, chcąc zadać mu cios a on wysunął rękę, aby się obronić.

zeznania P. K.

Dano im wiarę z istotnym zastrzeżeniem, że świadek jako obecna partnerka oskarżonego jest w sposób widoczny zainteresowana we wspieraniu jego linii obrony, stąd jej wiarygodność jest bardzo ograniczona. Bezspornie świadek nie była uczestnikiem zdarzeń objętych postępowaniem a z P. B. zetknęła się dopiero w szpitalu, gdzie pojechała wraz z bratem pokrzywdzonego D. B., którego spotkała w galerii. Depozycje świadka co do rzekomej nietrzeźwości P. B. nie znajdują potwierdzenia w żadnych dowodach i wydaje się, że są formułowane na użytek postępowania. Zdaniem sądu gdyby faktycznie był "zdecydowanie pijany", to zostałoby to odzwierciedlone w dokumentacji, zwłaszcza że pokrzywdzony był nieletni. Te zeznania stoją również w sprzeczności z relacją N. D., która była obecna w szpitalu i zeznała, że alkoholu od P. B. nie czuła. Z przedłożonych wydruków korespondencji na komunikatorze (k. 870) zdaje się wynikać, że świadek P. K. próbowała w pewnym stopniu narzucić pokrzywdzonemu określony przebieg zdarzenia, zapewne po to, aby następnie korespondencji tej użyć, choć świadek twierdził, że tego nie pamięta a nawet spontanicznie wypowiadał się pozytywnie o oskarżonym, tj. że szkoda mu go, gdyż dowiedział się, że "niby spokojny był i nie wiadomo czemu mu tak odj... (wulg.)".

zeznania P. P.

Dano im wiarę, jako spójnym. Świadek obserwował zdarzenie, jednak utrzymywał, że nie był uczestnikiem bójki, czego również oskarżony nie podnosił. Wskazał, że już wcześniej miał miejsce incydent z udziałem oskarżonego, kiedy ten domagał się zmiany muzyki odtwarzanej z głośnika i agresywnie domagał się rapera VKIEgo, ale nie to stało się przedmiotem późniejszych zajść. Świadek podał, że doszło do szarpaniny między oskarżonym a innymi osobami, po czym oskarżony wyjął nóż, jeszcze zanim pobiegł za pokrzywdzonymi i wypowiadał wówczas groźby, że wszystkich pozabija. To wywołało krzyki, że ma nóż. Dano wiarę świadkowi co do okoliczności późniejszego zranienia pokrzywdzonych, co świadek widział i spójnie przedstawił. Świadek twierdził, że K. Ż. wśród osób biorących wcześniej udział w zdarzeniu z oskarżonym nie widział, natomiast był tam K. K. i P. B..

zeznania R. D.

W pełni należało podzielić, jako wiarygodne i spójne. Wskazują na bardzo agresywne i pobudzone zachowanie oskarżonego, który bez powodu znieważał i atakował funkcjonariuszy Policji w czasie zatrzymania.

zeznania S. K.

W całości dano wiarę, nie stwierdzając podstaw do kwestionowania.

zeznania S. Z.

Dano zasadniczo wiarę. Świadek również był obecny na miejscu, jednak nie uczestniczył w samej bójce, czego nie podnosił również oskarżony. Świadek wskazał, że osobami które próbowały obezwładnić oskarżonego był B. B. i drugi mężczyzna, którego nie zna, ten kopnął oskarżonego. W ocenie sądu nie budzi wątpliwości, że tych osób było więcej i ich rola nie ograniczała się do obezwładniania, jednak sam oskarżony wyjaśnił, że krzyczeli do niego "uspokój się". Świadek również jednoznacznie wskazał, że oskarżony sięgnął po nóż zanim zaczął gonić B. B. i nożem tym groził. Świadek, jak podał, pobiegł również za oskarżonym razem z K. K., z tym, że byli na samym końcu. Widział jednak przebieg zranienia pokrzywdzonych i udzielał im następnie pomocy.

zeznania W. K.

Dano im wiarę, jednak podobnie jak co do świadka M. S. stwierdzić należy, że nie jest prawdopodobne, aby uwagi skierowane przez świadków spowodowały rozbiegnięcie się w popłochu uczestników zdarzenia. Świadek jedynie w części je obserwowała, udając się następnie do wnętrza galerii, nie widziała zajścia z udziałem noża, ani tym bardziej zranienia pokrzywdzonych.

zeznania Z. M.

Dano im wiarę. Świadka przesłuchano w trybie art. 185a k.p.k. i obszernie przedstawiła swoją wiedzę na temat przebiegu zajścia. Świadek również wskazała, że oskarżony wydobył nóż jeszcze przed podjęciem pościgu na B. B.. Wcześniej P. B. i B. B. wdali się w szarpaninę z oskarżonym a następnie jeszcze inni, razem 4 - 5 osób, bili i kopali oskarżonego, który następnie "wyjął kosę" jeszcze koło wejścia do galerii, następnie pobiegł za B. B., zaś za nim K. i P. B., żeby uratować B. B.. Ogólny przebieg zdarzeń podany przez świadka w ocenie sądu jest spójny, jakkolwiek same okoliczności zranienia pokrzywdzonych świadek przedstawiała subiektywnie, np. wskazując, że K. Ż. wskoczył na oskarżonego, czy że P. B. chciał zabrać oskarżonemu nóż, co częściowo nie znajduje zdaniem sądu odzwierciedlenia w zgromadzonych dowodach, zwłaszcza w zapisie monitoringu. Niemniej świadek zachowywała obiektywizm wobec uczestników zajścia. W sądzie przyznała, że nie ujawniała w postępowaniu przygotowawczym, że widziała samo zdarzenie w postaci zadania obrażeń pokrzywdzonym, gdyż obawiała się, że może to spowodować jakieś konsekwencje wobec jej ówczesnych znajomych, od których aktualnie się odcięła.

0.1.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

M. G. (1)

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzuconych mu czynów. W ocenie sądu brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia, ażeby czynów opisanych w pkt I - III dopuścił się działając w warunkach obrony koniecznej. W ocenie sądu zachowanie uczestników zdarzenia poprzedzającego użycie noża przybrało charakter bójki, w której uczestniczył oskarżony M. G. oraz P. B., K. K., B. B. oraz wspierające ich osoby. Bójkę tę, co trzeba podkreślić, niewątpliwie zainicjował oskarżony swoją agresywną postawą, choć po stronie P. B. włączyły się do niej następnie inne osoby, również nastawione konfrontacyjnie, uzyskując nad nim przewagę. Oskarżony jednak zdaniem sądu nie może być określony jako broniący się przed napaścią innych osób pokrzywdzony, gdyż bez jego zachowania w ogóle do tego starcia by nie doszło a w jego toku robił, co mógł, aby zadać uderzenia pozostałym, szarpał się, bił i kopał. Czyn ten nie miał charakteru pobicia, charakteryzującego się czynną napaścią co najmniej dwóch sprawców na inną osobę a nosił znamiona starcia osób, z których każda zajmowała zarówno defensywną, jak i ofensywną pozycję. W orzecznictwie przyjęto, że osoby biorące udział w bójce, ze względu na dwoistość statusu – ofensywny i defensywny – jaki w tym zdarzeniu mają, nie mogą powoływać się na działanie w obronie koniecznej (wyr. SA w Krakowie z 26.3.2013 r., II AKa 27/13; wyr. SA w Warszawie z 23.8.2016 r., II AKa 191/16, Legalis). Z istoty obrony koniecznej wynika, że przysługuje ona tylko temu, kto odpiera bezprawny zamach. Tym samym nie może ona równocześnie być uprawnieniem tego, kto takiego zamachu się dopuszcza. Podkreślenia wymaga, że z poczynionych ustaleń wynika, że w momencie wydobycia przez oskarżonego noża nikt go nie atakował a już od czasu, kiedy go zademonstrował sam jednoznacznie przybrał rolę ofensywną, grożąc pozostałym pozbawieniem życia, co spowodowało reakcję w postaci rozbiegnięcia się tych osób oraz ucieczki B. B., za którym następnie oskarżony gonił uzbrojony w nóż. Bynajmniej nie wskazuje to na obronną postawę i deklarowany zamiar ucieczki napastnikom. Oskarżony bez przeszkód mógł chociażby wejść wtedy do wnętrza galerii, gdzie przebywało bardzo wiele osób postronnych, jeśli jego zamiarem byłoby istotnie zakończenie konfrontacji i wycofanie się, tak jednak najwyraźniej nie było. Faktem pozostaje, że za oskarżonym pobiegli jeszcze pokrzywdzeni oraz K. K., ale z zamiarem udzielenia pomocy B. B., widząc, że goni go oskarżony. M. G. (1) w momencie, gdy zaniechał pogoni za B. B. nie był atakowany przez pokrzywdzonych a sam ich zaatakował, mając nad nimi oczywistą przewagę w postaci posiadania noża. Nie sposób oceniać, aby przyjął postawę obronną, gdyż zbliżył się i po prostu zadał im ciosy nożem. Zdaniem sądu powyższe nie wpisuje się zatem w działanie w warunkach kontratypu obrony koniecznej, ani nie stanowi przekroczenia jej granic zarówno w płaszczyźnie intensywności, jak i czasu.

Czyn popełniony na szkodę P. B. (1) należało zakwalifikować jako przestępstwo z art. 157 § 1 k.k., gdyż umyślnie spowodował uszczerbek na zdrowiu na czas przekraczający 7 dni. Natomiast obrażenia spowodowane ugodzeniami nożem K. Ż. (1) uzasadniają przyjęcie, iż swoim zachowaniem spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, a tym samym dopuścił się przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k., przy czym należy ocenić to jako pozostające w realnym zbiegu przepisów usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Każdy należycie rozwinięty człowiek, a takim jest oskarżony, ma świadomość że uderzając nożem w okolice klatki piersiowej, jak i brzucha, musi liczyć się ze spowodowaniem u osoby atakowanej skutków zagrażających jej życiu, albowiem umiejscowione są tam narządy o najistotniejszym znaczeniu. O ile przyjąć można, że oskarżony nie chciał w rozumieniu zamiaru bezpośredniego spowodować śmierci K. Ż., to na zamiar ewentualny wyrażający się w akceptacji możliwości pozbawienia życia wskazuje siła uderzenia ustalona przez biegłego jako duża i miejsce zadanych ugodzeń. Nadto rodzaj narzędzia, którym posłużył się oskarżony w postaci znacznych rozmiarów, bardzo ostrego, ząbkowanego noża. Oczywistym jest, że wykorzystany przez niego nóż był narzędziem w pełni zdatnym do zadania krytycznych obrażeń ciała, co wprost wynika z opinii biegłego z zakresu medycyny. Posłużenie się takim przedmiotem poprzez zadanie nim z dużą siłą ciosu w nadbrzusze uzasadnia zdaniem sądu przyjęcie kwalifikacji z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k., w szczególności mając na uwadze, że oskarżony uprzednio groził słownie pozbawieniem życia, czyli skutek taki wyraźnie uzmysławiał sobie. Trzeba zwrócić uwagę na wielokrotne wyprowadzenie ciosów nożem w stronę pokrzywdzonych, którzy nie posiadali żadnych narzędzi i praktycznie nie mogli się oskarżonemu przeciwstawić. Cios skierowany w brzuch K. Ż. uznać należy przy tym za mierzony, nie zaś w jakimś stopniu przypadkowy. Skutkiem zadanych K. Ż. obrażeń ciała był ciężki uszczerbek na zdrowiu, a co trzeba podkreślić - wyłącznie na skutek podjętych czynności ratunkowych nie doszło do zgonu pokrzywdzonego, który w innym przypadku był nieuchronny. W wyniku zachowań oskarżonego omalże nie doszło do zupełnie bezsensownej śmierci tego bardzo młodego chłopca.

Oskarżony wyjaśnił, że skutków takich nie chciał spowodować, ale twierdzenia te są zdaniem sądu gołosłowne, gdyż zdecydowanie ważniejsze jest, co faktycznie uczynił. Podzielić należy stanowisko, że w sytuacji gdy na podstawie wyjaśnień oskarżonego nie dało się, w sposób niebudzący wątpliwości, ustalić zamiaru sprawcy, to dla prawidłowego ustalenia rzeczywistego zamiaru należy sięgnąć do najbardziej uchwytnych i widocznych elementów jego działania, tj. okoliczności przedmiotowych. Przy ustaleniu zamiaru towarzyszącego sprawcy, jego przeżyć psychicznych, należy uwzględniać całokształt udowodnionych okoliczności podmiotowych i przedmiotowych. W sprawach przeciwko życiu i zdrowiu decydujące znaczenie ma rodzaj i rozmiar użytego narzędzia, ilość zadanych ciosów, siła z jaką zostały zadane, ich umiejscowienie, a także właściwości i warunki osobiste sprawcy oraz zachowanie się sprawcy przed i po popełnieniu czynu. Ustalenie zamiaru sprawcy niezbędnego dla skazania za przestępstwo umyślne powinno odbywać się na podstawie zewnętrznych objawów jego zachowania. Wyjaśnienia oskarżonego nie mogą zaś być jedynym dowodem przy ustalaniu strony podmiotowej popełnionego przezeń czynu zabronionego (wyrok SA w Katowicach z dnia 26 września 2022 r., II AKa 549/21). Wskazać przy tym należy, że oskarżony po zadaniu obrażeń nawet nie zainteresował się losem pokrzywdzonych, udał się natomiast do sklepu po piwo, co wynika z zeznań J. K.. Oskarżony dopuścił się również występku kierowania gróźb karalnych, stypizowanego w art. 190 § 1 k.k., na szkodę B. B. (1). Odpowiedzialności karnej za popełnienie tego czynu zabronionego podlega, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub na szkodę osoby dla niej najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w osobie, do której została skierowana lub której dotyczy, uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. M. G. (1) popełnił przestępstwo na szkodę B. B. poprzez wyjęcie noża, wypowiedzenie słów "pozabijam was", a następnie podjęcie pościgu za uciekającym B. B., trzymając jednocześnie w ręce nóż. Swoim zachowaniem oskarżony dał do zrozumienia, iż ma zamiar popełnić na jego szkodę przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu. Jednocześnie okoliczności tego zachowania uzasadniają przyjęcie, iż groźba w sposób uzasadniony wzbudziła u B. B. obawę, iż zostanie na jego szkodę popełnione przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu.

Oskarżony, jak stwierdzono po zatrzymaniu, posiadał przy sobie środki odurzające z grupy I-N w postaci ziela konopi innych niż włókniste o łącznej masie 0,83 grama netto. Masa ta odpowiada od około 1 do 3 przeciętnych dawek zdolnych do jednorazowego odurzenia. W konsekwencji należy stwierdzić, że oskarżony popełnił przestępstwo z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. W ocenie sądu, niezależnie od obiektywnie nieznacznej ilości tych środków, wskazującej na przeznaczenie na własny użytek sprawcy, nie zachodzą podstawy do umorzenia postępowania na podstawie art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, albowiem nie przemawiają za tym w przedmiotowym przypadku okoliczności popełnienia czynu i stopień jego społecznej szkodliwości i nie prowadzą one do wniosku, że orzeczenie kary byłoby niecelowe. Oskarżony w szczególności pozostałych przypisanych mu czynów dopuścił się pod wpływem tego rodzaju środków odurzających (THC), co wynika z opinii (k. 306 - 307) a jego zachowanie wskazuje na potrzebę orzeczenia kary.

Nie może również budzić wątpliwości, że oskarżony kilkukrotnie znieważył słowami powszechnie uznanymi za obelżywe funkcjonariuszy Policji B. W. (1) i R. D. (1). W tym czasie wymienieni wykonywali czynności służbowe i procesowe z zatrzymanym. Użycie zrelacjonowanych przez świadków słów oskarżonego pozwala na przyjęcie, iż do znieważenia doszło podczas i w związku z pełnieniem przez pokrzywdzonych obowiązków służbowych. W konsekwencji oskarżony dopuścił się popełnienia dwóch przestępstw kwalifikowanych z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. Nadto dopuścił się zachowania polegającego na kierowaniu gróźb pozbawienia życia wobec funkcjonariuszy, kopania B. W. (1) po nodze i ugryzienia go w przedramię, jak i kopania R. D. (1) w ramię. Należy stwierdzić, że podejmując te działania miał on na celu zmuszenie funkcjonariuszy Policji do zaniechania prawnej czynności zatrzymania go. W konsekwencji dopuścił się on popełnienia przestępstwa z art. 224 § 2 k.k. W żadnym wypadku zachowania powyższe nie mogą być w ocenie sądu uznane za usprawiedliwione zachowaniem funkcjonariuszy, którzy wykonywali zwykłe i w pełni uzasadnione czynności służbowe. Oskarżony dopuszczając się tych czynów demonstrował jedynie zdemoralizowanie, agresję i całkowite lekceważenie porządku prawnego. Jego wprost rażąco naganne zachowanie po zatrzymaniu niewątpliwie potwierdza jedynie pełną prawdziwość relacji wskazujących, że w toku wcześniejszych zdarzeń był bardzo agresywny i robił wrażenie osoby znajdującej się pod wpływem substancji psychoaktywnych. Min. z zeznań J. K., jak i opinii sądowo – psychiatrycznej wynika, że tego rodzaju zachowanie, tj. agresywność bez powodu, impulsywność i skłonność do przemocy są dla niego typowe.

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

1.KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

M. G. (1)

Wymierzając oskarżonemu karę sąd miał na uwadze stopień społecznej szkodliwości, przypisanych czynów który uznał za znaczny, co w szczególności odnosi się do czynu na szkodę K. Ż., który to czyn stanowi zbrodnię. Pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wymagającego relatywnie długiej hospitalizacji, w wyniku doznanych obrażeń i koniecznej operacji posiada znaczne i oszpecające blizny i nadal nie powrócił do sprawności fizycznej. Doznał też psychicznego urazu. Również P. B. doznał urazu na okres faktycznie znacznie przekraczający 7 dni i wymagał leczenia, jakkolwiek w jego przypadku pokrzywdzony wrócił zasadniczo do pełnej sprawności. Sąd miał na uwadze stopień umyślnej winy oskarżonego, jak i ustalony zamiar ewentualny pozbawienia życia. Sąd uwzględnił okoliczności wskazane w art. 53 § 1 i 2 k.k. Jako okoliczności łagodzące miał na uwadze zwłaszcza formalną uprzednią niekaralność oskarżonego, jak i bardzo młody oskarżonego. Jednak należy wskazać, że w ocenie sądu oskarżony jest sprawcą zdemoralizowanym, którego sposób życia w przeszłości nie był poprawny, choć wydaje się być przy tym osobą inteligentną i posiadającą potencjał, którego należycie nie wykorzystał. Charakter przypisanych mu czynów wskazuje, że skutek wychowawczy, jaki kara ma osiągnąć wobec sprawcy młodocianego może w tym przypadku zrealizować jedynie odpowiednio surowa kara pozbawienia wolności, która wdroży oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego i równocześnie da mu szanse na poprawę swojego postępowania i wyciągnięcie właściwych wniosków na przyszłość. Oskarżony na ostatniej rozprawie zadeklarował skruchę i przeprosił pokrzywdzonych, jednakże w ocenie sądu jego uprzednia postawa wskazuje raczej, że miało to charakter instrumentalny.

Jak przyjmuje się w orzecznictwie, przepis art. 54 § 1 k.k., formułując szczególną dyrektywę wymiaru kary dotyczącą nieletnich i młodocianych, nie eliminuje zasad wymiaru kary określonych w art. 53 k.k., jedynie na pierwszym miejscu stawia względy wychowawcze. Nie mają one bytu samodzielnego, stanowią tylko punkt wyjściowy i winny być zestawione z pozostałymi okolicznościami znaczącymi przy wymiarze kary. Takimi są stopień zdemoralizowania sprawcy, tryb życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie po jego popełnieniu, motywy i sposoby działania. (…) Z art. 54 k.k. nie wynika nakaz łagodzenia kar wymierzanych młodocianym ani też nakaz łagodnego bądź pobłażliwego traktowania takich sprawców wbrew zwykłym zasadom wymiaru kary. (post. SN z 25.2.2021 r., II KK 386/20).

Mając na uwadze bardzo młody wiek oskarżonego sąd uznał mimo wskazanych wyżej okoliczności za stosowne wymierzyć oskarżonemu karę za czyn I przy zastosowaniu nadzwyczajnego jej złagodzenia, uznając, że nawet najniższa kara grożąca za to przestępstwo byłaby zbyt surowa, wymierzając mu w rezultacie karę 7 lat pozbawienia wolności, która jest adekwatna do okoliczności czynu i stwierdzonych okoliczności obciążających i łagodzących, wywrze również właściwe skutki w zakresie społecznego oddziaływania, jak również zrealizuje cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego. Sąd wymierzył mu również pozostałe kary pozbawienia wolności jak w części dyspozytywnej, uznając je za odpowiednie do przypisanych występków. W rezultacie wymierzył również karę łączną pozbawienia wolności (art. 85 k.k., art. 85a k.k., art. 86 § 1 k.k.).

Wobec oskarżonego w całej rozciągłości zastosować należało art. 4 §1 k.k., albowiem ustawa obowiązująca w czasie popełnienia czynów była dla niego względniejsza, zarówno w zakresie wymiaru kary za przestępstwo z art. 148 § 1 k.k., jak i kary łącznej, jak również kształtowania kary w ogóle.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono o środkach kompensacyjnych, zobowiązując oskarżonego do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego K. Ż. 100.000 zł., zaś na rzecz P. B. 10.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. Kwoty powyższe są w ocenie sądu współmierne do zakresu wyrządzonej przestępstwem szkody niemajątkowej (rozstroju zdrowia, oszpecenia, cierpień, konieczności leczenia) i wywrą odpowiedni skutek kompensacyjny. W szczególności wobec K. Ż. zakres wyrządzonej krzywdy jest w ocenie sądu niewątpliwie znaczny i wymaga odpowiedniego zadośćuczynienia, jednakże dochodzoną kwotę uznał sąd za nadmierną ponad kwotę 100.000 zł. Nie ogranicza to dalej idących roszczeń pokrzywdzonego w postępowaniu odrębnym. Sytuacja materialna oskarżonego nie jest przy tym wyznacznikiem odpowiedzialności cywilnoprawnej za czyn niedozwolony a odpowiedzialność ta limitowana jest jedynie zakresem szkody dotychczas nienaprawionej.

Na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzec należało przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża, stanowiącego mienie ruchome użyte do popełnienia przestępstwa. Zasadnym było również orzec przepadek środka odurzającego (art. 70 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii), jak również świadczenia pieniężnego wskazanego w art. 70 ust. 4a tejże ustawy, co ma charakter obligatoryjny.

1.Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

M. G. (1)

VIII

Zaliczono okres rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet kary (art. 63 § 1 k.k.).

1.inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

1.KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

X, XIII

Orzeczono o kosztach na rzecz oskarżycieli posiłkowych zgodnie z przedłożonymi spisami (art. 627 k.p.k.). Oskarżonego zwolniono od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w tym opłaty, gdyż nie ma źródła dochodu i jest pozbawiony wolności (art. 624 § 1 k.p.k.).

1.Podpis