Sygn. akt III AUa 306/22
Dnia 11 stycznia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Wiesława Stachowiak
Protokolant: Beata Tonak
po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2024 r. w Poznaniu
sprawy (...) sp. z o.o. w P. i J. C.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P.
o podstawę wymiaru składek
na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P.
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 4 stycznia 2022 r. sygn. akt VII U 2314/19
1. zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołania,
2. zasądza od odwołujących (...) Sp. z o.o. w P. oraz J. C. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. kwoty po 3600,00 złotych (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji,
3. zasądza od odwołujących (...) Sp. z o.o. w P. oraz J. C. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. kwoty po 2700,00 złotych (dwa tysiące siedemset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach procesu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Wiesława Stachowiak |
Decyzją z 24 czerwca 2019 r. nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P., stwierdził, że podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe oraz na ubezpieczenie zdrowotne J. C. podlegającego ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. wynoszą za okres od stycznia 2016 r. do maja 2019 r. kwoty wskazane w sentencji decyzji, tj. 8.500 zł miesięcznie i jej pochodne.
W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że J. C. został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych jako pracownik u w/w płatnika składek od 1 sierpnia 2013 r. z podstawą wymiaru składek (wynagrodzeniem) 8.500 zł brutto miesięcznie. Od stycznia 2016 r. podstawę wymiaru (wynagrodzenie) podwyższono do 14.000 zł brutto miesięcznie. W okresach: od 2 do 3 czerwca 2016 r., od 1 lipca 2016 r. do 20 grudnia 2016 r., od 17 lutego 2017 r. do 20 lutego 2017 r., od 23 lutego 2017 r. do 26 czerwca 2017 r., od 11 lipca 2017 r. do 8 sierpnia 2017 r., od 21 listopada 2017 r. do 24 listopada 2017r., od 29 listopada 2017 r. do 20 maja 2018 r., od 22 sierpnia 2018 r. do 24 sierpnia 2018r., od 12 września 2018 r. do 31 października 2018 r., od 15 grudnia 2018 r. do 24 grudnia 2018 r., od 7 stycznia 2019 r. do 11 stycznia 2019 r., od 25 kwietnia 2019 r. do 30 kwietnia 2019 r., od 9 maja 2019 r. do 22 maja 2019 r. J. C. był niezdolny do pracy. W ocenie organu rentowego ustalenie od stycznia 2016 r. wynagrodzenia za pracę dla J. C. w kwocie 14.000 zł miało na celu nie tyle opłatę za pracę wykonaną, lecz przede wszystkim uzyskanie wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a więc było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Stąd też ZUS jako podstawę wymiaru składek od stycznia 2016 r. przyjął wynagrodzenie obowiązujące do grudnia 2015 r., tj. 8.500 zł brutto miesięcznie.
(...) sp. z o.o. w P. i J. C. złożyli odwołania od w/w decyzji, wnosząc o jej zmianę. W uzasadnieniach odwołań podano, że odwołująca spółka posiadała środki finansowe na podwyższenie wynagrodzenia do 14.000 zł brutto miesięcznie i taką kwotę od stycznia 2016 r. wypłacała. Jest to przy tym standardowe wynagrodzenie w branży, a praca J. C. miała kluczowe znaczenie dla spółki. Nadto była to pierwsza podwyżka wynagrodzenia odwołującego.
Sprawa z odwołania J. C. od powyższej decyzji została zarejestrowana w Sądzie Okręgowym pod sygn. VII U 2315/19 i następnie połączona do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia z niniejszą sprawą pod sygn. VII U 2314/19.
Wyrokiem z dnia 4 stycznia 2022r., sygn. akt VII U 2314/19, Sąd Okręgowy w Poznaniu: zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne J. C. podlegającego ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w okresie od stycznia 2016 r. do maja 2019 r. winna być ustalona przy uwzględnieniu, że wynagrodzenie miesięczne odwołującego wynosiło 14.000 złotych.
Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
J. C. urodził się (...) Od ponad 20 lat zajmuje się zawodowo podłogami podniesionymi. Wykonywał te podłogi jako podwykonawca w ramach działalności gospodarczej. Odwołujący zna specyficzne zasady pomiaru i montażu podłóg podniesionych, ma umiejętności, które pozwalają na doradztwo projektantom i architektom w tym zakresie.
(...) sp. z o.o. została wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS w dniu 16 stycznia 2012 r. pod nr (...). Od powstania spółki prezesem jej trzyosobowego zarządu był J. C.. W skład zarządu wchodzili ponadto A. C. (1) (będąca także wspólnikiem w spółce) oraz A. C. (2) (będący także wspólnikiem w spółce). Zasadniczym przedmiotem działalności odwołującej spółki jest dostawa, wyznaczanie technologii montażu, montaż i serwis podłóg podniesionych dla dużych inwestorów. Jedna inwestycja dotyczy powierzchni od kilku do kilkunastu tysięcy metrów kwadratowych. Jest to specjalistyczna, niszowa działalność. W kraju funkcjonuje tylko ok. 4-5 podmiotów zajmujących się tego rodzaju czynnościami. Księgowością spółki zajmuje się E. C..
W dniu 1 sierpnia 2013 r. odwołująca spółka zawarła z J. C. umowę o pracę, na podstawie której zatrudniła odwołującego na czas nieokreślony od 1 sierpnia 2013 r., na stanowisku prezesa zarządu – dyrektora ds. inwestycji, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 8.500 zł brutto miesięcznie.
Z tytułu w/w umowy odwołujący został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od 1 sierpnia 2013 r. z podstawą wymiaru składek w wysokości 8.500 zł brutto miesięcznie.
W ramach umowy o pracę odwołujący J. C. zajmował się zarówno sprawdzaniem wykonanych przez inwestora projektów podłóg, jak i logistyką. Wykonywał pomiary, sprawdzał projekty pod kątem wymiarów i wytrzymałości, prowadził rozmowy z architektami, projektantami. Wskazywał inwestorom, co mają wykonać, by odwołująca spółka mogła zrealizować zlecenie. Do obowiązków odwołującego należała także opieka nad inwestorem już od momentu pojawienia się przetargu, czy zlecenia.
J. C. przygotowywał także zamówienia materiałowe, organizował i nadzorował transport płyt, aby nie tamować ruchu ulicznego, co często wymagało uzyskania zezwolenia na wjazd. Odwołujący dbał o poprawność wykonania prac na placu budowy, podpisywał listy przewozowe, odbierał prace. Organizował także noclegi dla grup montażowych. Po wykonaniu montażu J. C. sporządzał protokół odbioru, co było podstawą do wystawienia przez spółkę faktury. Zdarzało się też, że J. C. wykonywał montaż i serwis podłóg.
Od 18 października 2013 r. do 14 października 2014 r. J. C. był niezdolny do pracy, w tym od 18 kwietnia 2014 r. pobierał świadczenie rehabilitacyjne. Od 18 października 2014 r. do 30 września 2015 r. odwołujący miał okres nieobecności usprawiedliwionej.
W listopadzie – grudniu 2014 r. ZUS Oddział w K. (Oddział właściwy ze względu na poprzednią siedzibę odwołującej spółki – w S.) przeprowadził kontrolę w odwołującej spółce, w rezultacie której nie zakwestionował zgłoszenia J. C. do ubezpieczeń społecznych od 1 sierpnia 2013 r., ani podstaw wymiaru składek J. C. w odwołującej spółce.
W dniu 20 września 2015 r. odwołująca spółka i (...) zawarli aneks do umowy o pracę, na mocy którego wynagrodzenie odwołującego podwyższono od 1 stycznia 2016 r. do 14.000 zł brutto miesięcznie.
Wynikało to z faktu, że w 2015 r. odwołująca spółka uzyskała od kontrahenta (...) sp. z o.o. Oddział w Polsce upoważnienie do wyznaczania technologii montażu podłóg podniesionych wykonywanych z wykorzystaniem płyt F. M.. Upoważnienie takie odwołująca spółka uzyskała ze względu na wiedzę i doświadczenie J. C..
Od tego czasu J. C. zajmował się wyznaczaniem technologii montażu płyt F. M. uzyskanych od kontrahenta (...) sp. z o.o. J. C. był zatem od tego momentu odpowiedzialny za technologię montażu z wykorzystaniem wskazanych wyżej płyt.
Dzięki pozyskanemu upoważnieniu w drugiej połowie roku 2015 i w roku 2016 (...) sp. z o.o. realizowała dużo zleceń na terenie Polski, jak i Europy. Wymagało to większych nakładów pracy, także ze strony J. C. i częstych wyjazdów. Duża część wynagrodzenia za pracę odwołującego była przeznaczana na dodatkowe koszty związane z wyjazdami.
Przy ustalaniu wynagrodzenia od stycznia 2016 r. i negocjacjach w tym zakresie brano również pod uwagę, że w związku z dużą wiedzą oraz umiejętnościami, J. C. otrzymywał propozycje pracy z konkurencyjnych firm.
Od stycznia 2016 r. J. C. otrzymywał od odwołującej spółki wynagrodzenie za pracę w kwocie 14.000 zł brutto miesięcznie.
W okresach od 2 do 3 czerwca 2016 r., od 1 lipca 2016 r. do 20 grudnia 2016 r., od 17 do 20 lutego 2017 r., od 23 lutego 2017 r. do 26 czerwca 2017 r., od 11 lipca 2017 r. do 8 sierpnia 2017 r., od 21 do 24 listopada 2017 r., od 29 listopada 2017 r. do 20 maja 2018 r., od 22 do 24 sierpnia 2018 r., od 12 września 2018 r. do 31 października 2018 r., od 15 do 24 grudnia 2018 r., od 7 do 11 stycznia 2019 r., od 25 do 30 kwietnia 2019 r. i od 9 do 22 maja 2019 r. J. C. był niezdolny do pracy. Przyczyną niezdolności do pracy była depresja.
Za 2013 r. odwołująca spółka wykazała przychód w kwocie około 120 tys. zł i stratę w kwocie około 33 tys. zł.
Za 2014 r. odwołująca spółka wykazała przychód w kwocie około 262 tys. zł i stratę w kwocie około 75 tys. zł.
Za 2015 r. odwołująca spółka wykazała przychód w kwocie około 117 tys. zł i stratę w kwocie 195 zł.
Za 2016 r. odwołująca spółka wykazała przychód w kwocie około 157 tys. zł i stratę w kwocie około 14 tys. zł.
Za 2017 r. odwołująca spółka wykazała stratę w kwocie około 122 tys. zł., co wynikało z nieterminowego regulowania zobowiązań przez kontrahentów odwołującej spółki.
Za okres od stycznia 2016 r. odwołująca spółka nie opłacała składek na ubezpieczenia społeczne.
Od 2018 r. odwołująca spółka nie odprowadzała zaliczek na podatek dochodowy.
Na dzień 11 września 2018 r. odwołująca spółka posiadała zadłużenie wobec ZUS w kwocie 281.708,31 zł + koszty upomnienia w kwocie 176,94 zł + koszty egzekucyjne w kwocie 5.079,20 zł.
Na dzień 7 maja 2019 r. odwołująca spółka posiadała zadłużenie wobec ZUS w kwocie 298.480,15 zł obejmujące nieopłacone składki za okres od marca 2014 r. do marca 2019 r., koszty upomnień i koszty egzekucyjne.
W dniu 24 czerwca 2019 r. ZUS wydał zaskarżoną decyzję.
W oparciu o wyżej ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy wskazał, że przedmiotem sporu w niniejszej sprawie jest to, czy pozwany organ rentowy słusznie nie uznał podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne J. C., wskazanych przez pracodawcę (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. począwszy od stycznia 2016 r. z tytułu zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w kwocie 14.000 zł miesięcznie i czy słusznie ograniczył podstawę wymiaru tych składek do kwoty 8500 zł brutto.
Należy przy tym podkreślić, że skuteczności zawarcia umowy o pracę z dnia 1 sierpnia 2013 r. oraz rzeczywistego wykonywania przez J. C. obowiązków pracowniczych objętych umową o pracę organ rentowy nie kwestionował. Wątpliwości organu rentowego wzbudziło jedynie podwyższenie wysokości wynagrodzenia J. C. od dnia 1 stycznia 2016 r., co w ocenie organu było niezgodne z prawem z uwagi na naruszenie zasad współżycia społecznego.
Sąd Okręgowy przytoczył następnie podstawę prawną rozstrzygnięcia, tj. art. 18 ust. 1, art. 20, art. 41 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 81 ust. 1, 5 i 6 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, art. 11 i 12 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, a także art. 58 § 1 i 2 kodeksu cywilnego, wskazując, że pozwany organ rentowy podnosił, że ustalenie wysokości wynagrodzenia za pracę zostało dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego.
W sprawach z ubezpieczenia społecznego, których przedmiotem sporu jest ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym z tytułu stosunku pracy lub ustalenie wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, jak w każdym procesie cywilnym, obowiązuje zasada wyrażona w art. 6 KC, zgodnie z którą ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Wynika z powyższego, że organ rentowy powołujący się na przysługujące mu prawo, który dochodzi czegoś od innej osoby - ubezpieczonego obowiązany jest udowodnić okoliczności faktyczne uzasadniające to żądanie. Ubezpieczony, który neguje uprawnienie żądającego organu rentowego obowiązany jest udowodnić fakty, z których wynika, że takie uprawnienie organowi rentowemu nie przysługuje (wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 18.10.2018 r., sygn. III AUa 1095/17).
Także w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 listopada 2017 r., sygn. P 9/15 Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że zgodnie z art. 6 k.c. – ciężar dowodu wysokości realnego wynagrodzenia pracownika spoczywa w postępowaniu sądowym na ZUS, w myśl zasady ei incumbit probatio qui dicit non qui negat (ciężar dowodu spoczywa na twierdzącym, a nie na zaprzeczającym). To ZUS, kwestionujący wysokość wynikającego z umowy wynagrodzenia, jako mającego na celu wykorzystanie systemu ubezpieczeń społecznych kosztem ogółu jego uczestników (uzyskanie nienależnych albo wyższych niż należne świadczeń z FUS), musi przedstawić okoliczności, fakty oraz dowody na ich poparcie.
Przesłanki wpływające na wysokość wynagrodzenia za pracę ustawodawca zawarł w art. 13 k.p. (zgodnie z którym pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę) oraz w art. 78 § 1 k.p. (w myśl którego wynagrodzenie powinno odpowiadać, w szczególności, rodzajowi wykonywanej pracy i kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniać ilość i jakość świadczonej pracy).
Sąd Okręgowy przytoczył obszerne poglądy judykatury w kwestii weryfikacji wysokości podstawy składki poprzez weryfikację wysokości wynagrodzenia pracownika, wskazując m.in., że na płaszczyźnie prawa ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25.09.2012r., sygn. III AUa 398/12, LEX nr 1223252, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14.07.2016r., sygn. III AUa 840/16, wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 16.12.2015r., sygn. III AUa 770/15, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7.10.2020 r., sygn. II UK 283/19). Podkreśla się przy tym również, że możliwość ingerowania w wysokość wynagrodzenia określonego automatycznie przez strony stosunku pracy jest ograniczona tylko do wyjątkowych sytuacji i badana pod kątem rażącego naruszenia prawa aspekcie pozorności postanowień takiej umowy albo jej oczywistej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 3.11.2020 r., sygn. III AUa 1693/19).
Co do zasady nie jest rolą sądu pracy ocena przyznawania pracownikom wygórowanych świadczeń. Niezbędne jest również przypomnienie, że przepis art. 13 k.p. nie reglamentuje górnej wysokości wynagrodzenia pracownika. Przyznanie pracownikowi świadczenia nienależnie wysokiego z reguły nie powinno być więc przyczyną odmowy jego zasądzenia. Wymaga tego bezpieczeństwo obrotu, zasada pacta sunt servanda oraz ochrona pracownika (wyroki Sądu Najwyższego z 20 marca 2009 r., I PK 181/08, z 5 maja 2009 r., I PK 279/07). Oznacza to, że sięgniecie po omawiany mechanizm korekcyjny jest dopuszczalne w wyjątkowych wypadkach, gdy ustalona między stronami wysokość wynagrodzenia w sposób oczywisty i nie podlegający dyskusji jest niegodziwa, czyli jawnie kłóci się z fundamentem na jakim osadzono umowę o pracę.
Inaczej rzecz ujmując, w sytuacji, gdy ustalone wynagrodzenie w rozumieniu prawa pracy jest ekwiwalentne, godziwe i odpowiadające przesłankom z art. 78 § 1 k.p., dyskusyjne jest redukowanie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne. Możliwość ta otwiera się dopiero wówczas, gdy już na gruncie przepisów pracowniczych przynajmniej jedno z wymienionych kryteriów pozostaje dyskusyjne. W takiej sytuacji, wprawdzie z punktu widzenia stron stosunku pracy wynagrodzenie niekoniecznie będzie nieakceptowalne, to jednak, jego wysokość może okazać się nie do przyjęcia według miary wyznaczanej przez przepisy prawa ubezpieczeń społecznych. Przedstawiony model ocenny nie narusza zasady in dubio pro tributario, koresponduje z relacją zachodzącą między prawem pracy i prawem ubezpieczeń społecznych, znajduje również odzwierciedlenie w przepisach Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Prawo do zabezpieczenia społecznego określone w art. 67 ust. 1 Konstytucji odnosi się także do wysokości świadczeń. Ich umniejszenie przez obniżenie podstawy wymiaru składek jest możliwe tylko w wyjątkowych wypadkach, jeśli przemawiają za tym ważne i uzasadnione racje (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2018 r., III UK 37/17).
Sąd Okręgowy wskazał następnie, że w zaskarżonej decyzji ZUS zakwestionował podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne J. C. za okres od 1 stycznia 2016 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w (...) sp. z o.o. podnosząc, że wynagrodzenie to zostało ustalone z naruszeniem zasad współżycia społecznego.
Zdaniem Sądu I instancji organ rentowy nie wykazał, by ustalone od 1 stycznia 2016 r. wynagrodzenie za pracę odwołującego J. C. z tytułu zatrudnienia w (...) sp. z o.o. w kwocie 14.000 zł brutto miesięcznie (stanowiące podstawę wymiaru składek) było nieekwiwalentne i niegodziwe, co wykluczało podważanie tego wynagrodzenia z powołaniem się na interes publiczny i zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 i 3 k.c.). Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie kwestionował przy tym samego faktu wypłacania tego wynagrodzenia.
Ze zgromadzonych dowodów wynikało, że od tego czasu zwiększył się zakres odpowiedzialności J. C., co było związane z uzyskaniem od kontrahenta odwołującej spółki - (...) - (...) sp. z o.o. upoważnienia do wyznaczania technologii montażu podłóg podniesionych wykonywanych z wykorzystaniem płyt F. M., czym zajmował się właśnie J. C.. Pozyskanie tego upoważnienia wynika z oświadczenia kontrahenta odwołującej spółki. Co więcej, to ze względu na wiedzę i doświadczenie J. C. odwołująca spółka uzyskała możliwość wyznaczania technologii montażu tych płyt.
Uzyskanie uprawnienia do wyznaczania technologii montażu podłóg podniesionych spowodowało też, że w latach 2015-2016 spółka (...) realizowała dużo zleceń zarówno w Polsce, jak i na terenie całej Europy. Wymagało to wzmożonych nakładów pracy, także ze strony J. C. i częstszych wyjazdów.
Ponadto J. C. otrzymywał nieformalne propozycje zatrudnienia od konkurencyjnych podmiotów.
Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe okoliczności stanowiły uzasadnioną podstawę podwyższenia wynagrodzenia. W aneksie do umowy o pracę nie dokonano zmiany co do stanowiska pracy, ponieważ w istocie zmianie nie uległ charakter pracy J. C., ale nastąpiło poszerzenie jego odpowiedzialności za wykonywane zadań wyrażające się – jak wynika z informacji z F. – odpowiedzialnością za wyznaczanie technologii montażu systemu opartego ma płytach F. M..
Dokonując rozważań, czy przyznane J. C. wynagrodzenie było ekwiwalentne do jego pracy (czy wykazano brak ekwiwalentności) należy stwierdzić, że wynagrodzenie to zostało ustalone na realnym poziomie uwzględniając zakres obowiązków i doświadczenia odwołującego. Z zebranego materiału dowodowego nie wynikają okoliczności uzasadniające twierdzenia o braku podstaw do podwyższenia wynagrodzenia do kwoty 14.000 zł brutto. Takie wynagrodzenie jest wysokie, ale nie jest to kwota nieadekwatna, czy rażąco wygórowana, biorąc pod uwagę wieloletnie doświadczenie zawodowe J. C. w zakresie wykonywanych obowiązków oraz fakt, że branża, w której działa odwołująca spółka jest niszowa. Na polskim rynku działa tylko kilka podmiotów oferujących takie usługi, jak odwołująca spółka. Trudno zatem znaleźć pracowników o kwalifikacjach podobnych do posiadanych przez J. C.. Na rynku pracy poszukiwane i cenione są osoby z doświadczeniem technicznym.
Wskazane przez organ rentowy w toku procesu uśrednione wynagrodzenie na stanowisku technologa nie miało decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia, bowiem „technolog” to bardzo ogólne określenie. Należy ponownie podkreślić, że branża, w której działa odwołująca spółka jest wąska i specyficzna, a J. C. posiadał wieloletnie doświadczenie i dużą wiedzę w zakresie wykonywanych obowiązków. Marginalnie, kwoty podane przez pozwanego w toku procesu są nawet niższe od 8.500 zł brutto miesięcznie, której to stawki ZUS nie kwestionował. Stanowisko organu rentowego było więc niespójne.
Nie miała także znaczenia dla sprawy data odwołania J. C. z zarządu i zgłoszenia tego faktu do KRS, skoro bezspornie nastąpiło to po wydaniu zaskarżonej decyzji.
W ocenie Sądu Okręgowego istotnym w niniejszej sprawie był natomiast fakt, że niezdolność do pracy J. C. po podwyżce wynagrodzenia miała miejsce dopiero po 6 miesiącach od wejścia w życie tej podwyżki i po 9 miesiącach od jej uzgodnienia. J. C. przed powstaniem niezdolności do pracy w dniu 2 czerwca 2016 r. przez pół roku od obowiązywania spornego aneksu do umowy o pracę świadczył pracę na rzecz odwołującej spółki. Brak więc związku czasowego między podwyżką, a niezdolnością do pracy,
Odwołujący stał się niezdolny do pracy z przyczyn psychicznych, a nie np. z powodu zaplanowanego zabiegu (czego ZUS nie kwestionował). Przyczyny powstania długotrwałej niezdolności do pracy nie miały zatem charakteru przewidywalnego. Nie można więc przyjąć, że strony działały wyłącznie w celu doprowadzenia do uzyskania przez J. C. w odległej przyszłości wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie była przesądzająca kwestia sytuacji finansowej odwołującej spółki. Nie było sporne, że spółka wykazywała straty, nie opłacała składek na ubezpieczenia społeczne i nie odprowadzała zaliczek na podatek. Z drugiej jednak strony organ rentowy nie kwestionował tego, że sporne wynagrodzenie w kwocie 14.000 zł brutto miesięcznie było J. C. wypłacane za okres od stycznia 2016 r. Fakt wypłaty potwierdzają dowody zebrane w aktach kontroli, w tym wydruki przelewów. Odwołująca spółka – niezależnie od jej postawy w stosunku do uiszczania należności publicznoprawnych – miała zatem wystarczające środki na wypłatę ubezpieczonemu uzgodnionego wynagrodzenia. Sytuacja finansowa płatnika w kontekście podstawy wymiaru składek pracownika mogłaby sugerować pozorność aneksu do umowy o pracę podwyższającego wynagrodzenie. ZUS nie sformułował jednak takiego zarzutu, a wynagrodzenie w podwyższonej kwocie – jak wyżej wskazano – było odwołującemu wypłacane, co przeczy pozorności.
Podsumowując Sąd Okręgowy uznał, że wynagrodzenie J. C. od dnia 1 stycznia 2016 r. nie było niegodziwe, a w sprawie nie wykazano, by jego wysokość naruszała zasady współżycia społecznego.
W konsekwencji, obniżenie odwołującemu J. C. podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne było niezasadne.
Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne J. C., podlegającego ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. w okresie od stycznia 2016 r. winna być ustalona przy uwzględnieniu, że wynagrodzenie miesięczne odwołującego wynosiło 14.000 zł.
Apelację od powyższego wyroku, w całości, złożył organ rentowy, zarzucając: naruszenie prawa procesowego polegające na nieuwzględnieniu wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, a także naruszenie art. 58 § 2 i 3 k.c. w zw. z art. 18 ust. 1, 2 i art. 20 ust. 1 ustawy systemowej polegające na uznaniu przez Sąd Okręgowy, że w niniejszej sprawie nie zachodzi czynność mająca na celu obejście ustawy i sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a w skutek tego błędne przyjęcie, że brak podstaw do obniżenia podstawy wymiaru składek wykazywanej przez płatnika w okresie od stycznia 2016r. do maja 2019r. za ubezpieczonego.
Mając na uwadze wskazane wyżej zarzuty, apelujący wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie obu odwołań, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zasądzenie od każdego z odwołujących na rzecz pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
Odwołujący wniósł o oddalenie apelacji organu rentowego i zasądzenie na swoją rzecz od organu rentowego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja jest zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołań.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego trafny był zarzut naruszenia art. 58 § 2 i 3 k.c. w zw. z art. 18 ust. 1, 2 i art. 20 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a w skutek tego zarzut błędnego ustalenia przez Sąd I instancji, że brak podstaw do obniżenia podstawy wymiaru składek wykazywanej przez płatnika w okresie od stycznia 2016r. do maja 2019r. za ubezpieczonego J. C. w wysokości określonej w zaskarżonej decyzji.
Sporna w niniejszej sprawie kwestia sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie, czy organ rentowy słusznie zakwestionował podwyższenie wysokości wynagrodzenia za pracę ubezpieczonego do kwoty 14.000 zł i w konsekwencji, czy zasadnie określił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w zaskarżonej decyzji w okresie od stycznia 2016r. do maja 2019r. Bezspornym w sprawie było natomiast, że pozwany nie kwestionował okoliczności zatrudnienia odwołującego u płatnika składek i podlegania przez niego ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu.
W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny wskazuje, iż ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na okoliczność, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy – zgodnie z art. 6 ust. 1, art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 i art. 4 pkt 9, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 2, art. 86 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych - następuje w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Umowa o pracę wywołuje zatem nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych, kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń.
Oznacza to, że ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, a więc nie tylko z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), ale także interesu publicznego.
Co do zasady zatem - Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało ono wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.).
Co prawda z punktu widzenia art. 18 § 1 k.p. i 22 § 1 k.p. nie ma przeszkód do umówienia się przez strony na wynagrodzenie wyższe od najniższego wynagrodzenia za pracę, jednakże ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu - art. 58 § 3 k.c. w związku z art. 300 k.p. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2005 r. sygn. akt III UK 89/05, OSNP 2006/11-12/192, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, opubl. OSNP 2006/11-12/191, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09).
Należy zwrócić uwagę, iż sprzeczny z zasadami współżycia społecznego może być niegodziwy cel umowy o pracę, polegający na ustaleniu nadmiernej wysokości wynagrodzenia (rażąco wygórowanego), aby otrzymywać zawyżone świadczenia z ubezpieczeń społecznych kosztem innych ubezpieczonych. Zgodnie bowiem z art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, wyrażająca się m.in. poprzez ustanowienie rażąco wygórowanego, a zatem niegodziwego wynagrodzenia. Jednym z najistotniejszych kryterium godziwości (sprawiedliwości) wynagrodzenia za pracę, jest ekwiwalentność wynagrodzenia wobec pracy danego rodzaju, przy uwzględnieniu kwalifikacji wymaganych do jej wykonywania, jak też ilości i jakości świadczonej pracy (art. 78 k.p.).
Przyznanie rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być zatem, w konkretnych okolicznościach uznane za nieważne i kwestionowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, co należy uznać za całkowicie słuszne z uwagi na istniejącą w tym zakresie utrwaloną i jednolitą linię orzeczniczą, gdzie wskazuje się na to, iż art. 83 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych obok art. 86 tej ustawy i art. 58 k.c. stanowią podstawę prawa do kontroli wysokości wynagrodzenia za pracę przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w sytuacji intencjonalnego jego zawyżania z instrumentalnym wykorzystaniem przepisów o ubezpieczeniu chorobowym dla uzyskania nieuprawnionych świadczeń zasiłkowych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 13 listopada 2018 r., II UK 350/17, OSNP 2019, Nr 5, poz. 66, Uchwała Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005, Nr 21, poz. 338). Na uwagę zasługuje również postanowienie z dnia 8 czerwca 2021 r., sygn. akt I USK 205/21, w którym to Sąd Najwyższy wskazał, że ustalenie zbyt wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne, jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu. Godziwość wynagrodzenia, będąca jedną z zasad prawa pracy (art. 13 k.p.), w prawie ubezpieczeń społecznych zyskuje dodatkową wartość, na gruncie systemu ubezpieczeń istnieje bowiem silna potrzeba działania w granicach prawa wyznaczonych przez wymagający ochrony interes publiczny oraz zasadę solidarności ubezpieczonych. Godziwość wynagrodzenia odnosi się tu nie tylko do potrzeb pracownika, ale również do świadomości społecznej oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej. W związku z tym nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy może odpowiadać swobodzie wynikającej z art. 353 1 k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych przypisuje się, w konkretnych okolicznościach, zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia. W tym ostatnim wypadku pozorność może być elementem zasad współżycia społecznego. Chodzi też o to, aby wynagrodzenie rażąco nie przewyższało wkładu pracy, a składka nie przekładała się na świadczenie co do wysokości nienależne.
Wysokość wynagrodzenia wprost determinuje wysokość świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, finansowanych ze środków publicznych, stąd analiza postanowień umów o pracę musi uwzględniać również interes publiczny i dlatego wątpliwości w powyższej kwestii rozwiał Sąd Najwyższy w powołanej uchwale o sygn. akt II UZP 2/05. Stwierdził w niej, co podzielił w cytowanym wyroku Trybunał Konstytucyjny, że "w prawie pracy obowiązuje zasada swobodnego kształtowania postanowień umownych, lecz nie jest też sporne, że wolność kontraktowa realizuje się tylko w takim zakresie, w jakim przewiduje to obowiązujące prawo, (...) należy pamiętać, że autonomia stron umowy podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny" - w ten sposób mamy do czynienia z badaniem systemu prawnego pod kątem realizowania poprzez prawo określonych oddziaływań społecznych - odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. pozwala na uściślenie, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne.
Należy odwołać się także do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2022 r., I USKP 132/21, gdzie wskazano, że w prawie ubezpieczeń społecznych istnieje znacznie mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych. Względność zasady godziwego wynagrodzenia, wyrażająca się koniecznością odniesienia się nie tylko do potrzeb pracownika, ale także świadomości społecznej oraz ogólnej sytuacji ekonomicznej i społecznej, nie powinna zresztą budzić wątpliwości. W związku z tym nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać - w okolicznościach konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń z tego ubezpieczenia. Alimentacyjny charakter tych świadczeń oraz zasada solidarności społecznej wymagają, żeby płaca - stanowiąca podstawę wymiaru składki - nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie oraz żeby rażąco nie przewyższała wkładu pracy, a w konsekwencji, żeby składka nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej.
Mając na uwadze powyższe stanowisko, można postawić nawet znacznie dalej idącą generalną tezę, że płatnik-pracodawca, który, działając instrumentalnie, umożliwia zatrudnianej przez siebie osobie wypłacenie w nieodległej przyszłości świadczeń zasiłkowych w nienależnie zawyżonych kwotach, będzie zobowiązany do ich zwrotu.
Taka sytuacja występuje, gdy ustalone wynagrodzenie jest jaskrawo nieadekwatne do powierzonych pracownikowi obowiązków (zastosowanie w tej ocenie ma wzorzec racjonalnego pracodawcy kierującego się "wyceną" pracy na określonych stanowiskach funkcjonującą na ogólnym rynku pracy w danym regionie). W szczególności dotyczy to sytuacji, gdy istnieją powiązania rodzinne czy osobiste między pracownikiem a pracodawcą. Wtedy bowiem ujawnia się rzeczywista intencja pracodawcy-płatnika, który ustala wynagrodzenie przewyższające tak określone standardy tylko dlatego, że wie, że może sobie na to pozwolić, bowiem w niedługim czasie ciężar tego wynagrodzenia i tak przejmie organ rentowy.
W przedmiotowej sprawie Sąd Apelacyjny uznał, że rację ma pozwany, iż zaistniała taka właśnie swoista sytuacja między pracownikiem J. C. a pracodawcą spółką (...) sp. z o. o. w P., której - co istotne - prezesem zarządu był także J. C. i to począwszy od powstania spółki w styczniu 2012r. do 10 lutego 2020r., a zatem przez cały sporny okres. Nadto w skład zarządu wchodzili także członkowie rodziny J. A. C. i A. C. (2), będący także wspólnikami spółki. W dniu 1 sierpnia 2013r. odwołująca spółka zawarła z J. C. umowę o pracę na podstawie której zatrudniła odwołującego na czas nieokreślony od 1 sierpnia 2013r., na stanowisku prezesa zarządu – dyrektora ds. inwestycji, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 8.500 zł brutto miesięcznie. W dniu 20 września 2015 r. odwołująca spółka i (...) zawarli aneks do umowy o pracę, na mocy którego wynagrodzenie odwołującego podwyższono od 1 stycznia 2016 r. do 14.000 zł brutto miesięcznie.
Ubezpieczony był zatem jednocześnie pracownikiem i prezesem zarządu płatnika składek, a zatem miał pełen wgląd w sytuację finansową spółki i z pewnością posiadał wiedzę o tym, że płatnik składek od 2013r. ponosił stratę, w tym także za sporny okres przypadający na lata 2016-2019, od stycznia 2016r. nie opłacał składek na ubezpieczenie społeczne, a od 2018r. również zaliczek na podatek dochodowy, w związku z tym na dzień 11.09.2018r. jego zadłużenie wobec organu rentowego wynosiło ponad 200.000 zł. Trudno zatem uznać aby zgodne z zasadą gospodarności, racjonalnego zarządzania spółką i działania na korzyść spółki było podwyższenie wynagrodzenia ubezpieczonego od stycznia 2016r. z kwoty 8.500 brutto miesięcznie do kwoty 14.000 brutto miesięcznie, a zatem znaczne jego podwyższenie. Nie dokonując nawet w tym miejscu oceny, czy podwyższenie wynagrodzenia uzasadnione było zwiększeniem obowiązków pracownika, to istotna dla oceny rzeczywistego zamiaru stron aneksu do umowy z 20 września 2015r. musiała być sytuacja finansowa płatnika, której - jak wskazywano - prezesem zarządu był sam ubezpieczony. Ubezpieczony zdawał sobie sprawę z wysokości straty z działalności gospodarczej, jak i wysokości zadłużenia z tytułu danin publicznoprawnych, a tym samym możliwości finansowych spółki. Omawiana sytuacja ma zasadnicze znaczenie dla prawidłowej kwalifikacji zamiaru zarówno płatnika składek jak i ubezpieczonego.
W tej sytuacji zaplanowanym intencjonalnie krokiem do wypłacenia nienależnych świadczeń było podwyższenie wynagrodzenia ubezpieczonego, a następnym przekazanie organowi rentowemu przez płatnika - informacji o pochodnej tego wynagrodzenia, czyli o wysokości podstawy wymiaru składki.
Sąd Apelacyjny podzielił zatem argumentację pozwanego, że podawane przez płatnika przyczyny zwiększenia wynagrodzenia ubezpieczonego do kwoty 14.000 zł nie były wiarygodne, w kontekście bardzo złej sytuacji finansowej płatnika, a także wysokości jego zadłużenia, gdzie płatnik już od stycznia 2016r. nie opłacał składek na ubezpieczenie społeczne.
Sąd Apelacyjny nie kwestionuje przy tym, że J. C. posiadał specjalistyczne kwalifikacje w zakresie technologii montażu podług i był specjalistą w swojej branży, jednak zasadniczo od początku jego zatrudnienia – zakres obowiązków odwołującego był bardzo szeroki – i to w zakresie czynności nadzorczych, zarządczych, logistycznych, jak i technicznych czy montażowych. Odwołujący wykonywał pomiary, sprawdzał projekty pod kątem wymiarów i wytrzymałości, prowadził rozmowy z architektami, projektantami, przygotowywał także zamówienia materiałowe, organizował i nadzorował transport płyt, nadzorował prace na placu budowy, podpisywał listy przewozowe, odbierał prace, sporządzał protokół odbioru, a nawet wykonywał montaż i serwis podłóg. Uzasadnione jest zatem twierdzenie, że już od początku swojego zatrudnienia odwołujący wykazywał się dużą wiedzą i umiejętnościami. Jego wynagrodzenie zostało jednak określone na poziomie 8.500 zł brutto.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego – po 1 stycznia 2016r. nie zaistniała taka zmiana i to zarówno w zakresie obowiązków odwołującego jak i sytuacji finansowej spółki, aby uzasadniła zwiększenie wynagrodzenia odwołującego do kwoty 14.000 zł. Przeciwnie – sytuacja finansowa spółki nadal była zła, wykazywała stratę oraz, w tym w zakresie należności publicznoprawnych. Nie znajdowało zatem ekonomicznego uzasadnienia podwyższanie wynagrodzenia pracownika, wobec i tak już trudnej sytuacji finansowej płatnika. Tym bardziej, że chodzi tutaj o pracownika, który był prezesem zarządu płatnika, a zatem osobą odpowiedzialną za jego funkcjonowanie i mającą pełen wgląd w jego sytuację finansową.
Dodać także należy, że odwołujący już w okresie poprzedzającym podwyższenie wynagrodzenia był niezdolny do pracy, tj. od 18 października 2013 r. do 14 października 2014 r., a od 18 kwietnia 2014 r. pobierał świadczenie rehabilitacyjne. Od 18 października 2014 r. do 30 września 2015 r. odwołujący miał okres nieobecności usprawiedliwionej.
Następnie w okresach od 2 do 3 czerwca 2016 r., od 1 lipca 2016 r. do 20 grudnia 2016r., od 17 do 20 lutego 2017 r., od 23 lutego 2017 r. do 26 czerwca 2017 r., od 11 lipca 2017 r. do 8 sierpnia 2017 r., od 21 do 24 listopada 2017 r., od 29 listopada 2017 r. do 20 maja 2018 r., od 22 do 24 sierpnia 2018 r., od 12 września 2018 r. do 31 października 2018 r., od 15 do 24 grudnia 2018 r., od 7 do 11 stycznia 2019 r., od 25 do 30 kwietnia 2019 r. i od 9 do 22 maja 2019 r. J. C. był niezdolny do pracy.
Jeżeli ogół okoliczności wskazuje na nieważność umowy o pracę w części dotyczącej wynagrodzenia (analogicznie – aneksu do umowy o pracę), bo nie spełnia ono wymogów art. 78 § 1 k.p., a więc nie odzwierciedla jakości, ilości i rodzaju wykonanej pracy, ZUS może zastosować - w swej istocie nadzwyczajny - tryb ustalenia podstawy wymiaru składek, w celu zapobieżenia wyłudzeniu świadczenia w nienależnej wysokości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2021 r., I USKP 34/21, LEX nr 3302505).
Zdarza się bowiem tak, że pomiędzy stronami stosunku pracy dochodzi do porozumienia (szczególnie, gdy stronami umowy o pracę są członkowie rodziny) co do zawarcia umowy o pracę (lub aneksowania umowy już istniejącej) za bardzo wysokim wynagrodzeniem (nieadekwatnym do nakładu pracy pracownika), od którego przez krótki okres uiszczane są wysokie składki na ubezpieczenie chorobowe w celu długotrwałego pobierania wysokiego zasiłku chorobowego. Z tym że ZUS kontestując jedynie wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, nie pozbawia ubezpieczonego świadczenia, lecz "urealnia" je do wartości adekwatnej do wynagrodzenia spełniającego warunki określone w art. 78 § 1 k.p. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu sprawy o sygn. akt I USKP 34/21 podkreślił, że trzeba pamiętać o zasadzie nemo ex suo delicto meliorem suam condicionem facere potest (prawo nie chroni sytuacji wynikających z własnego czynu bezprawnego), a decyzja ZUS podlega pełnej kontroli sądowej. Samo opłacenie składki w określonej wysokości nie tworzy automatycznie po stronie pracownika ani prawa podmiotowego do otrzymania zasiłku macierzyńskiego albo chorobowego w określonej wysokości, ani nawet ekspektatywy maksymalnie ukształtowanej. Gdyby było inaczej, ustawodawca nie umożliwiłby, choćby, składania dokumentów korygujących przez płatników, bo uiszczenie składki w określonej wysokości zamykałoby definitywnie sprawę.
Z powyższych względów – Sąd Apelacyjny podzielił zarzuty pozwanego, że wynagrodzenie ubezpieczonego w spornym okresie od stycznia 2016r. do maja 2019r. zostało rażąco zawyżone, ustalone w wysokości naruszającej zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 i 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), a tym samym były podstawy do obniżenia wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek do wysokości 8.500 zł wskazanej w zaskarżonej decyzji.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołania. Konsekwencją zmiany wyroku Sądu Okręgowego co do meritum była zmiana orzeczenia o kosztach, bowiem to pozwany jest ostatecznie stroną wygrywającą sprawę i należy mu się od odwołujących zwrot kosztów zastępstwa procesowego, zatem Sąd Apelacyjny zasądził od odwołujących (...) Sp. z o.o. w P. oraz J. C. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. kwoty po 3600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji.
O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd II instancji orzekł zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy - na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018r., poz. 265 j.t.).
Wiesława Stachowiak |