Sygn. akt III AUa 352/23
Dnia 7 lutego 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.) |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 7 lutego 2024 r. w S.
sprawy A. W.- (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w D.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.
o ubezpieczenie społeczne
na skutek apelacji organu rentowego
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie
z dnia 16 czerwca 2023 r., sygn. akt IV U 209/23
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala odwołania i zasądza od A. W.- (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w D. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanemu niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty;
2. zasądza od A. W.- (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w D. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. kwoty po 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanemu niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk |
Sygn. akt III AUa 352/23
Organ rentowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., decyzją z dnia 6 marca 2023 roku, nr (...), wydaną na podstawie art. 6 ust. 1 pkt. 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit a Ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 22 §1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 roku – Kodeks pracy, stwierdził, że A. Ł., jako pracownica płatniczki składek (...) Sp. z o.o., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku.
W uzasadnieniu wskazano, że ubezpieczona była zgłaszana do ubezpieczeń społecznych począwszy od 1 lipca 2002 roku, na podstawie umowy o pracę. W chwili zawarcia tej umowy nie była wspólniczką spółki-płatniczki, którą została w dniu 19 marca 2003 roku, by następnie - od 26 września 2006 roku do 21 marca 2016 roku – stać się jedyną wspólniczką. Zdaniem organu rentowego, od chwili kiedy A. Ł. stała się jedyną wspólniczką spółki, umowa o pracę stała się nieważna, albowiem stosunek pomiędzy jedynym udziałowcem a należącą do niego spółką
nie może być uznany za stosunek pracowniczy z uwagi na niespełnienie podstawowej cechy stosunku pracy, jaką jest podporządkowanie pracownika wobec pracodawcy.
O zakwalifikowaniu zatrudnienia jako czynności pracowniczych w odniesieniu
do wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie rozstrzygają zaś przepisy prawa handlowego, lecz przepisy charakteryzując stosunek pracy. Skoro zaś w ocenie ZUS umowa o pracę pomiędzy A. Ł. a (...) Sp. z o.o. była nieważna od 26 września 2006 roku, nie mogła ona z tego tytułu podlegać obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.
Z kolei decyzją z dnia 20 marca 2023 roku, nr (...), wydaną w oparciu
o art. 83 ust. 1 pkt 1, art. art. 6 ust. 1 pkt. 5, art. 8 ust. 6 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13
pkt 4, art. 36 ust. 1, 3, 4 i art. 68 ust. 1 pkt 1 lit cytowanej wyżej ustawy, organ rentowy stwierdził, że A. Ł. jako wspólniczka jednoosobowej spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach: od 26 września 2006 roku do 3 kwietnia 2007 roku, od 4 czerwca do 2 grudnia 2007 roku i od 15 czerwca 2008 roku
do 21 marca 2016 roku.
W uzasadnieniu wskazano że w ustalonych powyżej okresach A. Ł. była jedyną wspólniczką (...) Sp. z o.o., a zarazem – na skutek zakwestionowania tytułu pracowniczego - nie legitymowała się żadnym innym tytułem do ubezpieczeń społecznych, a zatem podlegała wówczas ubezpieczeniom społecznym jako wspólniczka spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Natomiast w pozostałych okresach, tj. od 4 kwietnia do 3 czerwca 2007 roku oraz od 3 grudnia 2007 roku do 14 czerwca 2008 roku, podlegała obowiązkowo wyłącznie ubezpieczeniu zdrowotnemu.
Odwołanie od decyzji z dnia 6 marca 2023 roku, nr (...), wniesiono w imieniu płatniczki składek (...) Sp. z o.o. w D., zaś od decyzji z dnia 20 marca 2023 roku, nr (...) - w imieniu A. Ł..
Decyzji z 6 marca 2023 roku zarzucono naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11
ust. 1, 12 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a) ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 122 §1 k.p. i art. 58 §1 k.c., poprzez uznanie, że umowa o pracę łącząca ubezpieczoną z płatniczką, z dniem 26 września 2006 roku gdy ubezpieczona stała się jedyną wspólniczką spółki, stała się nieważna, bowiem łączący ubezpieczoną ze spółką stosunek pracy nie mógł być uznany za stosunek pracowniczy z uwagi na niespełnianie podstawowej cechy stosunku pracy jaką jest podporządkowanie pracownika, i w konsekwencji uznanie, że A. Ł. nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku z tytułu pracowniczego zatrudnienia w A.” sp. z o.o. w D. podczas, gdy czynności wykonywane przez ubezpieczoną odpowiadały cechom charakterystycznym dla stosunku pracy.
Wniesiono o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez uznanie, że ubezpieczona, A. Ł. podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku z tytułu pracowniczego zatrudnienia w spółce (...) sp. z o.o. z siedzibą w D. oraz orzeczenie o kosztach postępowania według norm przepisanych.
Decyzji z dnia od decyzji 20 marca 2023 roku zarzucono naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 5, art. 11 ust. 1, art. 8 ust. 6 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 4, art. 36 ust. 1, 3, 4 oraz art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a) ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez uznanie, że ubezpieczona podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu w okresie od 26 września 2006 roku do 3 kwietnia 2007 roku, od 4 czerwca do 2 grudnia 2007 roku i od 15 czerwca 2008 roku do 21 marca 2016 roku, jako wspólniczka jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialności, podczas gdy zdaniem ubezpieczonej podlega ona obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od przez cały wskazany okres z tytułu pracowniczego zatrudnienia w spółce, bowiem czynności wykonywane przez ubezpieczoną na podstawie umowy o pracę łączącej ubezpieczoną z płatniczką, również od dnia gdy ubezpieczona stała się jedyną wspólniczką spółki, ze względu na spełnianie podstawowej cechy stosunku pracy jaką jest podporządkowanie pracownika, odpowiadały cechom charakterystycznym dla stosunku pracy.
Wniesiono o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez uznanie, że ubezpieczona A. Ł. podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku z tytułu pracowniczego zatrudnienia w (...) sp. z o.o. w D.. Jednocześnie wniesiono o orzeczenie o kosztach sądowych według norm przepisanych.
W imieniu organu rentowego w odpowiedzi na odwołania wniesiono
o ich oddalenie oraz o zasądzenie od odwołujących A. Ł.
i (...) Sp. z o.o. w D. zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, powtarzając argumentację powołaną w uzasadnieniu każdej z zaskarżonej decyzji.
Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 16 czerwca 2023 roku w punkcie I zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 6 marca 2023 roku, nr (...), stwierdzając, że A. Ł., jako pracownica (...) Sp. z o.o. w D., podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku. W punkcie II zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 20 marca 2023 roku, nr (...), stwierdzając, że A. Ł., jako wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym
i wypadkowemu w okresach:
- od 26 września 2006 roku do 3 kwietnia 2007 roku;
- od 4 czerwca 2007 roku do 2 grudnia 2007 roku i
- od 15 czerwca 2008 roku do 21 marca 2016 roku.
W punkcie III zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału
w K. na rzecz A. W.- (...) Sp. z o.o. w D. kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych na rzecz każdej z nich tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
W dniu 21 maja 2001 roku (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w D. została wpisana do Rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...) (wówczas jako Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o.). Głównym profilem działalności spółki jest łowiectwo i pozyskiwanie zwierząt łownych, wyłącznie z działalnością usługową, a nadto: działalność organizatorów turystyki, działalność hoteli i podobnych obiektów zakwaterowania, działalność pilotów wycieczek i przewodników turystycznych.
Od 21 maja 2001 roku do 3 lipca 2002 roku wspólnikami w spółce byli: matka odwołującej A. Ł. - T. W., posiadająca 51 udziałów, jej ojciec - M. W. również posiadający 51 udziałów, a także obywatele Danii - J. H. - 49 udziałów, A. C. - 25 udziałów
i M. H. - 24 udziały.
Następnie udziały w spółce stopniowo wykupowali rodzice odwołującej. W dniu 19 marca 2003 roku A. Ł. przejęła od nich 151 udziałów,
co uczyniło ją większościową współwłaścicielką wraz z A. C.
i M. H.. Natomiast
w dniu 26 września 2006 roku została wyłączną właścicielką spółki. Liczba udziałów zmniejszyła się wówczas do 151.
W dniu 22 stycznia 2016 roku odwołująca darowała 16 udziałów swojej siostrze W. G., co zostało ujawnione wpisem w KRS w dniu 22 marca 2016 roku, przy czym omyłkowo pozostawiono wówczas zapis, że A. Ł. posiada całość udziałów spółki. Zapis ten skorygowano dopiero w toku niniejszego postępowania. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 6 kwietnia 2023 roku sprostowano oczywistą omyłkę pisarską w postanowieniu Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 22 marca 2016 roku, w sprawie rejestrowej (...), oraz wpis zarządzony tym postanowieniem, poprzez ujawnienie w dziale (...) Rubryce 7 informacji, że wspólniczka A. Ł. nie posiada całości udziałów.
Organem uprawnionym do reprezentowania spółki od początku jej funkcjonowania był zarząd. Od 21 maja 2001 roku do 5 maja 2004 roku jako prezes zarządu był ujawniony J. H., zaś jako wiceprezes T. W.. Od 5 maja 2004 roku zarząd zmieniono na jednoosobowy i od tamtego czasu stanowisko to piastuje nieprzerwanie matka odwołującej.
W dniu 4 lipca 2012 roku (...) Sp. z o.o. w D. uzyskała koncesję Ministra Spraw Wewnętrznych w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi i amunicją. Jako prezes zarządu w dokumencie wymieniono T. W., natomiast A. Ł. została ujawniona jako pełnomocnik - osoba uprawniona do kierowania działalnością gospodarczą objętą zakresem koncesji.
W praktyce przepisy wskazują, że pełnomocnikiem takim może być ustanowiony pracownik podmiotu uzyskującego koncesję.
Odwołująca A. Ł. urodziła się (...). Ma 40 lat. Legitymuje się wykształceniem wyższym. W dniu 20 września 2007 roku z wynikiem bardzo dobrym ukończyła studia na Wydziale (...) (...) im. A. M. w P., w zakresie filologii duńskiej. Odwołująca jest tłumaczem przysięgłym języka duńskiego. Ponadto, od 10 lipca 2003 roku jest licencjonowanym pilotem wycieczek.
W dniu 1 lipca 2002 roku A. Ł. (wówczas jednego nazwiska) zawarła z (...) Sp. z o.o. w D. umowę o pracę
na czas nieokreślony na stanowisku specjalistki do spraw turystyki.
Do zakresu obowiązków zgodnie z umową należało:
1. organizowanie imprez turystyki kwalifikowanej myśliwskiej, w tym:
- przygotowanie ofert dla klientów zagranicznych oraz spisanie finalnych kontraktów
z klientami w imieniu (...) Sp. z o.o.,
- przygotowanie protokołów na polowanie,
- przygotowanie dokumentów zaliczkowych na polowanie,
- zapewnienie miejsc noclegowych, tłumacza-pilota, organizacji polowania w kołach łowieckich, transportu z i na lotnisko, transportu w łowisku, ubezpieczenia, możliwości wynajęcia broni,
- spisanie protokołów końcowych po zakończeniu polowania w co najmniej 2 językach,
- przygotowanie rozliczeń finansowych imprez łowieckich z kołami i klientami,
- reprezentowanie firmy na zlecenie prezes spółki (...) Sp. z o.o. na targach międzynarodowych, spotkaniach łowieckich i podczas uroczystości rocznicowych;
2. reprezentowanie spółki na zlecenie prezes (...) sp. z o.o. w sporach sądowych
z dłużnikami zagranicznymi;
3. przygotowywanie treści na stronę internetową firmy oraz jej opracowanie.
W dniu 1 lipca 2007 roku do zakresu obowiązków dodano pkt 4 - przygotowywanie wystaw łowieckich.
Natomiast w zakresie obowiązków z 1 lipca 2010 roku do obowiązków A. Ł. na stanowisku specjalistki do spraw turystyki, dodano:
- w pkt. 4.: organizacja imprez turystycznych dla gości kwatery myśliwskiej A.
w D., w tym:
- opracowanie mapy turystycznych atrakcji pojezierza (...),
- reprezentowanie spółki w (...) Organizacji (...),
- współpraca z Ośrodkiem (...) w D. P..,
- przygotowanie pakietów turystycznych,
- przygotowanie kalkulacji i wyceny oraz całościowej oferty,
- rozliczenia finansowe imprez;
- w pkt. 5.: prowadzenie sklepu myśliwskiego w tym:
- kontraktacja kolekcji odzieży firm zagranicznych,
- przygotowanie dokumentów celem uzyskania koncesji na obrót specjalny,
- sprzedaż produktów dostępnych w asortymencie sklepu,
- sprzedaż i obrót specjalny i koncesjonowany broni i amunicji myśliwskiej:
a) prowadzenie rejestrów magazynowych,
b) dokumentowanie sprzedaży,
c) reprezentowanie spółki na zlecenie prezes przed MSWiA,
d) reprezentowanie spółki podczas kontroli obrotu specjalnego przez KWP S.;
- w pkt. 6.: przygotowanie wystaw, pokazów mody;
- w pkt. 7: przygotowywanie ofert sprzedażowych dla kół łowieckich.
Ponadto od czasu uzyskania wyżej wzmiankowanej koncesji, odwołująca zajmowała się sprzedażą w sklepie myśliwskim.
Aktualnie A. Ł. uzyskuje wynagrodzenie za pracę w wysokości 4000 złotych. Przez cały okres zatrudnienia wynagrodzenie było wypłacane w formie przelewu na konto prowadzone dla odwołującej. Oprócz tego czerpie ona zyski z posiadanych udziałów w spółce w formie dywidendy.
W okresach od 4 kwietnia do 3 czerwca 2007 roku oraz od 3 grudnia 2007 roku do 14 czerwca 2008 roku odwołująca korzystała ze zwolnień związanych z ciążą
i macierzyństwem.
Większość klientów (...) Sp. z o.o. w D. to klienci zagraniczni, głównie z Danii i innych krajów skandynawskich, przybywający
na polowania organizowane przez przedsiębiorstwo w Polsce. W ciągu roku organizowane są polowania dla 10-20 grup myśliwych. Oprócz tego spółka świadczy powszechnie dostępne usługi hotelowe oraz z zakresu organizowania imprez okolicznościowych, prowadzi sklep z akcesoriami, odzieżą i bronią myśliwską, a także organizuje i uczestniczy we wszelkiego rodzaju imprezach i targach promujących myślistwo oraz lokalnych projektach turystycznych, jak np. „Miejsca przyjazne rowerom”.
Działalność związana z organizacją polowań ma charakter sezonowy. Polowania są organizowane w okresach – od 11 do 27 maja, a następnie od lipca do sierpnia, podczas tzw. „rui”, oraz we wrześniu - tzw. „rykowiska”, i w październiku - tzw. „bekowiska”. Ponadto od końca października do 15 stycznia organizowane są polowania zbiorowe.
Ze względu na biegłą znajomość języków skandynawskich to głównie A. Ł., na polecenie prezes zarządu spółki, zajmuje się obsługą klientów zagranicznych, kontaktując się z nimi w celu ustalania terminów turnusów
oraz negocjowania stawek za zakwaterowanie, które przedstawia do akceptacji prezes zarządu. Odpowiada również za organizację polowań, w tym kontakt z kołami myśliwskimi, zakwaterowanie myśliwych i wydanie im broni. Ponadto osobiście bierze udział w polowaniach w charakterze tłumacza-pilota. Oprócz tego w trakcie roku spółka zatrudnia w oparciu o umowy zlecenia około czterdziestu innych osób w charakterze tłumaczy-pilotów. Zapewnienie opieki tłumacza-pilota jest bowiem jednym
z podstawowych warunków uzyskania koncesji na organizację polowań dla klientów zagranicznych.
Pomiędzy wskazanymi okresami łowieckimi, po zakończeniu poszczególnych
z nich sporządzane są sprawozdania, na które składają się specyfikacje dla kół łowieckich i rozliczenia na podstawie zawartych wcześniej kontraktów przygotowywanych lub sprawdzanych przez prezes zarządu, a także wystawione faktury-marże, stanowiące rozliczenie przychodu spółki. Po zakończeniu każdej z imprez odwołująca omawia jej przebieg i osiągnięte przychody z prezes zarządu.
Do celów działalności hotelowej spółka (...) zatrudnia dwie pracownie obsługujące hotel. W okresie, gdy nie uczestniczy w turnusach łowieckich, wspomaga je również odwołująca A. Ł.. Pracownice hotelu pracują na dwie zmiany, ranną - w godzinach od 6:00 do 14:00 oraz popołudniową – w godzinach od 14:00 do 22:00. Natomiast odwołująca pracuje najczęściej w godzinach od 8:00 do 16:00, co jest związane z godzinami funkcjonowania obsługiwanego przez nią sklepu myśliwskiego, mieszczącego się na terenie hotelu. Wyłącznie odwołująca oraz prezes zarządu T. W. dysponują zezwoleniami na wydawanie broni
i amunicji w sklepie. W sprzedaży pozostałego asortymentu mogą pomagać pracownice hotelowe. Odwołująca jest również upoważniona i posiada właściwe uprawnienia
do uczestniczenia z ramienia spółki w przewidzianych przepisami kontrolach prowadzonych przez funkcjonariuszy Policji i Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w S..
A. Ł., podobnie jak każda z pracownic hotelowych, własnoręcznie sygnuje listy obecności. W okresie, gdy nie uczestniczy w turnusach myśliwskich, na polecenie prezes zarządu zajmuje się prowadzeniem sklepu myśliwskiego, przyjmowaniem towaru, wspomaga pracownice recepcji hotelowej, obsługuje gości hotelowych, zajmuje się organizacją imprez okolicznościowych, wystawia oferty zakwaterowania hotelowego w serwisie internetowym B..com, prowadzi stronę internetową przedsiębiorstwa, gdzie figuruje jako osoba kontaktowa,
a także podejmuje inne czynności wymienione w opisanym powyżej zakresie powierzonych jej obowiązków. Na polecenie prezes zarządu przygotowuje comiesięczne raporty do GUS co do obłożenia hotelowego, a także raporty dotyczące obrotu bronią i amunicją oraz coroczną inwentaryzacje asortymentu sklepu oraz dotyczącą obrotu alkoholem. Omawia z prezes zarządu wstępne umowy o organizację imprez okolicznościowych, które ta ocenia pod względem opłacalności.
Ponadto na zlecenie prezes zarządu, jako upoważniona pracownica spółki bierze udział w postępowaniach sądowych i egzekucyjnych wobec dłużników spółki przed zagranicznym i polskim wymiarem sprawiedliwości.
Bieżące polecenia co do pracy wydaje pracownikom, w tym odwołującej A. Ł., prezes zarządu spółki - T. W..
To ona układa cotygodniowe grafiki pracy, w których wymienione są zadania
do wykonania w poszczególnych okresach. Następnie na bieżąco nadzoruje pracownice, weryfikując czy prawidłowo wykonują swoje obowiązki, w razie potrzeby udzielając im wskazówek. To z nią ustalane są wszystkie sprawy pracownicze, w tym kwestie planów urlopowych. Organizuje cotygodniowe zebrania pracowników, podczas których omawiane są plany działania na najbliższy okres i wydawane dodatkowe dyspozycje poszczególnym pracownikom, w tym odwołującej.
W przypadku nieobecności prezes zarządu pracownice, ze względu
na wieloletnie doświadczenie w pracy, są obecnie w stanie samodzielnie wykonywać powierzone im obowiązki, natomiast w razie wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności prezes stara się być dostępna pod telefonem. Odwołująca A. Ł. nie wydaje poleceń pracownikom, ewentualnie – ze względu na zazębianie się jej godzin pracy z obiema zmianami, przekazuje pracownicy drugiej zmiany informacje co do koniecznych do wykonania zadań.
Ponadto spółka zatrudnia w oparciu o umowę o pracę księgową w celu prowadzenia obsługi księgowej i kadrowej. Dotyczące tego kwestie księgowa omawia z prezes zarządu. W ich spotkaniach nie bierze udziału A. Ł..
Natomiast jako większościowa wspólniczka odwołująca A. Ł. reprezentuje przedsiębiorstwo na wszelkiego rodzaju imprezach łowieckich.
W latach zatrudnienia odwołującej, w tym również gdy była ona wyłączną właścicielką spółki - w 2012 oraz w 2020 roku z ramienia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w spółce dwukrotnie prowadzone były kontrole, w następstwie których nie stwierdzono nieprawidłowości co do jej pracowniczej podstawy podlegania ubezpieczeniom społecznym. Kwestie te były wymienione jako przedmiot kontroli
w 2020 roku.
W dniu 26 stycznia 2023 roku ZUS z urzędu wszczął postępowanie w sprawie ustalenia obowiązku podlegania przez A. Ł. ubezpieczeniom społecznym od 26 września 2006 roku z tytuły zatrudnienia na podstawie umowy
o pracę u płatnika składek (...) sp. z o.o. w D.. Postępowanie zakończono w dniu 15 lutego 2023 roku.
W tym okresie, w dniu 21 lutego 2023 roku, wszczęto również postępowanie
w sprawie ustalenia obowiązku podlegania A. Ł. ubezpieczeniom społecznym od 26 września 2006 roku do 21 marca 2016 roku jako wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, kończąc je 6 marca 2023 roku.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. zaskarżoną decyzją
z dnia 6 marca 2023 roku, nr (...), stwierdził, że A. Ł.
jako pracownica płatniczki składek (...) Sp. z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku, zaś decyzją z dnia 20 marca 2023 roku, nr (...), stwierdził,
że A. Ł. jako wspólniczka jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach - od 26 września 2006 roku do 3 kwietnia 2007 roku,
od 4 czerwca do 2 grudnia 2007 roku i od 15 czerwca 2008 roku do 21 marca 2016 roku.
W ocenie Sądu Okręgowego odwołania zasługiwały na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, iż stan faktyczny w przedmiotowej sprawie ustalił w oparciu o zgromadzone w sprawie dokumenty, które nie były kwestionowane, wyjąwszy kontestowaną w imieniu ZUS ważność zawartej z odwołującą umowy
o pracę, a także na podstawie zeznań świadków M. C., B. J.,
i W. Ś. oraz prezes zarządu odwołującej spółki - (...)-W.
i odwołującej A. Ł.. Prawdziwość zeznań nie była podważana przez ZUS w toku postępowania.
Zdaniem Sądu meriti, okolicznością bezsporną było opłacanie przez spółkę-płatniczkę składek na ubezpieczenia społeczne za odwołującą A. Ł.. Spór dotyczył faktycznego zatrudnienia tej odwołującej w spornym okresie jako pracownicy (...) Sp. z o.o. w D., tj. w warunkach stosunku pracy. W imieniu organu rentowego oceniono bowiem, że zatrudnienie jej na stanowisku specjalistki ds. turystyki nie miało charakteru pracowniczego, z uwagi na to, iż w spornym okresie, jako jedyna wspólniczka spółki-płatniczki, nie podlegała ona kierownictwu pracodawcy, zaś przesunięcia majątkowe w majątku spółki, która stanowiła de facto jej własność, nie mogły być utożsamiane z wypłatą wynagrodzenia za pracę.
Sąd Okręgowy wskazał na tezę sformułowaną przez Sąd Najwyższy, iż podleganie tytułowi ubezpieczenia społecznego jest uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek, ile legitymowaniem się statusem pracownika, rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy, nacechowanego elementami charakterystycznymi dla tego stosunku, a zatem osobistym świadczeniem pracy podporządkowanej w czasie i miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (por. wyrok SN z dnia 18.10.2005 r., II UK 43/05).
Co do zatrudniania wspólników w spółkach na podstawie umów o pracę,
w judykaturze wskazuje się wprawdzie, że nie należy
a priori podzielić kategorycznego poglądu, jakoby każdorazowo wykluczone było zawieranie umowy o pracę
na jakimkolwiek stanowisku z własną spółką w celu objęcia ubezpieczeniami społecznymi z tytułu pozostawania w stosunku pracy, natomiast postuluje się uznanie za wysoce wątpliwy pracowniczego statusu wspólnika, zatrudnionego w takiej spółce, gdyż w przeciwnym razie należałoby dopuścić możliwość istnienia podporządkowania pracownika „samemu sobie”. W każdym razie dla dopuszczalności zatrudnienia takiego wspólnika w spółce konieczne są ustalenia potwierdzające rzeczywiste zasady wykonywania zatrudnienia w kontekście spełnienia przesłanek stosunku pracy
(por. wyrok SN z 13.09.2016 r., III UK 226/15, Lex nr 2135550). Tym większą ostrożność w badaniu analogicznych stanów faktycznych nakazuje sformułowana chronologicznie wcześniej teza innego wyroku Sądu Najwyższego, która wprost wskazuje, że prezes, który ma większościowe udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie może jednocześnie korzystać z ubezpieczenia społecznego jako pracownik (por. wyrok SN z 3 lipca 2011 roku, I UK 8/11, Lex nr 965839).
Analizując wypowiedzi Sądu Najwyższego składające się na linię orzeczniczą
w przedmiotowym temacie, zdaniem Sądu Okręgowego, należy mimo wszystko dojść do wniosku, że nie można wykluczyć zatrudnienia pracowniczego wspólnika spółki, nawet jeśli posiada on znaczny pakiet akcji (choćby bliski większościowemu czy wprost - całościowy), pod warunkiem, że nie został on powołany na stanowisko prezesa zarządu, a zarazem osoba, która pełni tę funkcje w spółce, ma rzeczywistą możliwość władczego kształtowania sposobu bieżącego wykonywania przez takiego wspólnika obowiązków pracowniczych na danym, powierzonym mu stanowisku.
Odnośnie charakteru pełnionych przez odwołującą w spółce czynności,
w ocenie Sądu Okręgowego, nie było sporu. Potwierdziły je zeznania świadków, prezesa zarządu spółki oraz samej odwołującej, jak również przedłożona w toku postępowania dokumentacja sporządzana lub sygnowana przez odwołującą w ramach pełnionych przez nią zadań.
Zdaniem Sądu pierwszej instancji, pozostawało zatem pytanie co do realnego charakteru nadzoru pracodawcy ze strony prezes zarządu spółki i odpowiadającego mu podporządkowania pracowniczego po stronie odwołującej. W ocenie tego Sądu, zaoferowane w sprawie dowody pozwoliły na ustalenie, że odwołująca w ramach obowiązków powierzonych jej w umowie o pracę faktycznie podlegała kierownictwu pracodawcy, a zarazem działała jako pracownica, nie zaś w ramach ogólnych uprawnień zarządczych większościowego wspólnika spółki.
Określony precyzyjnie, a zarazem stosunkowo szeroki zakres obowiązków A. Ł. (wówczas jednego nazwiska) wykonywany był również
przed przekazaniem jej udziałów w spółce-płatniczce. Na stanowisku specjalistki
do spraw turystyki została ona bowiem zatrudniona w dniu 1 lipca 2002 roku, a zatem na niespełna rok przed przejęciem części udziałów (19.03.2003 r.) oraz na trzy lata przed tym, jak została jedyną wspólniczką spółki-płatniczki (zgodnie z wpisem w KRS dokonanym 7.09.2006 r.).
Wskazany zakres obowiązków wiązał się ściśle ze szczególnymi zdolnościami odwołującej, która rozwijała wówczas swój talent do języków obcych studiując filologię duńską. Znajomość tego, jak i kilku innych języków obcych, głównie skandynawskich, predysponowała ją do wykonywania obowiązków związanych z obsługą turystyki myśliwskiej z krajów zagranicznych, szczególnie że sama również parała się myślistwem, mając zdany egzamin łowiecki, a nadto jeszcze w trakcie studiów ukończyła kurs pilota wycieczek. To, oraz uzyskane certyfikaty językowe sankcjonowały jej uprawnienia do prowadzenia przedmiotowego rodzaju imprez z udziałem turystów zagranicznych jako tłumacz-pilot. Natomiast uzyskane następnie uprawnienia w zakresie uczestniczenia w obrocie bronią i amunicją pozwalały na rozszerzenie działalności we wskazanym zakresie, pozwalając rozszerzyć powierzone obowiązki o obsługę prowadzonego w ramach przedsiębiorstwa sklepu myśliwskiego. Zdaniem Sądu Okręgowego uznać trzeba zatem, że od początku, jak i przez cały okres kariery, odwołująca była zatrudniona na stanowisku specjalistycznym, jako fachowiec w konkretnych dziedzinach, co samo przez się implikuje pewien zakres autonomii w stosunkach z pracodawcą.
Sąd Okręgowy jednocześnie zwrócił uwagę na stanowisko doktryny
i orzecznictwa wskazujące na to, że w obecnej dobie, w miejsce dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania pracownika i obowiązku stosowania się
do dyspozycji pracodawcy, nawet w technicznym zakresie działania, pojawia się nowy rodzaj kierownictwa pracodawcy, w ramach tzw. autonomicznego podporządkowania pracownika, polegający na wyznaczeniu przez pracodawcę pracownikowi zadań,
bez ingerowania w sposób ich wykonania. W tym nowym systemie podporządkowania, pracodawca określa godziny pracy i wyznacza zadania, natomiast sposób realizacji tych zadań pozostawiony jest pracownikowi (por. wyrok SN z 7.09.1999 r., I PKN 277/99, Lex nr 44853). Do kategorii wykonujących zawody, których dotyczy podporządkowanie o charakterze autonomicznym, zalicza się osoby zajmujące u pracodawców stanowiska kierownicze, czy wręcz zarządzające zakładami pracy lub ich częściami oraz fachowców, dysponujących szczególnymi zdolnościami, wiedzą czy umiejętnościami w danej dziedzinie. Permanentne wydawanie poleceń takim osobom, zatrudnionym do zarządzania czy wykonywania pewnych szczególnych zadań, byłoby niecelowe. Istotą podporządkowania takich grup pracowników jest jedynie konieczności respektowania wyznaczonych zasad organizacji i funkcjonowania zakładu pracy oraz ponoszenia odpowiedzialności za samodzielnie podejmowane decyzje według zaostrzonych reguł (por. wyrok SN z 13.04.2016 r., II PK 81/15, Lex nr 2026397). Wobec osób zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych, zarządczych czy fachowych, pracodawca ma prawo oczekiwać ich aktywności w zakresie sposobu pełnienia obowiązków pracowniczych, co jednak nie zmienia tego, że pracują one w warunkach podporządkowania w rozumieniu art. 22 k.p., gdyż są związane regułami organizacji i funkcjonowania zakładu (por. postanowienie SN z 11.10.2007 r., III UK 70/07, Lex nr 467439). Pracodawca, który zatrudnia profesjonalistę, dysponującego wiedzą, której sam nie posiada, choć nie może wydawać poleceń co do sposobu wykonywania obowiązków, wynikającego właśnie z posiadanej przez zatrudnionego wiedzy fachowej, musi mieć nadzór nad kierunkami działania pracownika, wytyczać mu cele i egzekwować wyniki. Istotnym jest zatem zbadnie, czy były ustalone procedury nadzorcze, które pozwalałyby osobie pełniącej funkcję kierowniczą (tu prezesa zarządu) realnie kontrolować sposób sprawowania obowiązków przez pracownika – fachowca, weryfikować osiąganie przez niego pożądanych wyników, i ewentualnie na bieżąco reagować, wpływając na zmianę sposobu wykonywania przez niego obowiązków.
Zdaniem Sądu meriti, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności w postaci zeznań świadków, a także samej odwołującej oraz prezes zarządu odwołującej spółki potwierdził, że tego rodzaju mechanizmy rzeczywiście obowiązywały przez wszystkie lata zatrudnienia A. Ł..
Przede wszystkim zarówno strony, jak i świadkowie podkreślali, że czynności zarządcze w spółce pełniła wyłącznie powołana prezesem zarządu matka odwołującej – T. W.. To z nią A. Ł. konsultowała m.in. zawierane z klientami zagranicznymi umowy i negocjowane stawki pod względem ich opłacalności dla działalności przedsiębiorstwa, na jej zlecenie przedstawiała sprawozdania z imprez łowieckich, oraz z działalności sklepu, w tym bieżące sprawozdania ze sprzedaży broni i amunicji oraz roczne inwentaryzacje asortymentu. Podkreślano jednocześnie, że to do prezes zarządu należały ostateczne decyzje w zakresie ekonomicznego funkcjonowania spółki.
W ocenie Sądu Okręgowego; płynie z tego wniosek, że wszelkie uprawnienia zarządcze wynikające z faktu bycia jedyną, a następnie większościową wspólniczką spółki, A. L. scedowała na swoją mamę, wyznaczoną na prezes zarządu spółki. Sama zaś zajmowała się wyłącznie ograniczonym zakresem zadań związanych z powierzonym w umowie o pracę stanowiskiem i podlegała w tym zakresie nadzorowi prezes zarządu, wobec której realizowała obowiązki sprawozdawcze i uzyskiwała akceptację planowanych działań, jak np. negocjowanych projektów kontraktów.
Ponadto, to wyłącznie prezes zarządu wydawała odwołującej, jak i pozostałym pracownicom spółki bieżące polecenia co do pracy, realizując tym samym zadania
z zakresu nadzoru pracodawcy. Polecenia te dotyczyły przeważnie działalności hotelowej, w której A. Ł. wspierała pozostałe pracownice zatrudnione do jego obsługi. Nadto na jej polecenie odwołująca publikowała, bądź też wstrzymywała oferty zakwaterowania hotelowego na platformie internetowej B..com oraz sporządzała raporty dla GUS co do obłożenia hotelowego. Bieżące kierownictwo ze strony prezes zarządu realizowało się również w formie przygotowywanych przez nią co tydzień harmonogramów pracy, zawierających zakres zadań do zrealizowania w danym okresie, obejmujących również odwołującą, a także akceptowania planów urlopowych, w ramach których również odwołująca miała obowiązek uprzedniego ustalania i dostosowywania terminów swego urlopu
do terminów urlopów innych pracownic. A. Ł. była również podporządkowana w zakresie czasu pracy, podobnie jak inne pracownice każdego dnia sygnując listy obecności. Świadkowie, jak i strony podkreślały, że odwołująca nigdy
nie była uprzywilejowana wobec pozostałych pracownic, zaś prezes zarządu, pomimo łączącego je pokrewieństwa, zawsze starała się traktować ją na równi z innymi. Zaprzeczano również, by odwołująca kiedykolwiek przejmowała funkcje zarządcze, choćby pod nieobecność mamy, która nawet wówczas starała się zagwarantować pracownicom swoją dostępność pod telefonem. Natomiast w skrajnych sytuacjach,
gdy nie była dostępna, każda z pracownic, znając od lat swój zakres obowiązków, okresowo radziła sobie bez nadzoru.
W ocenie Sądu meriti, wskazane fakty również świadczą o ustanowieniu w spółce-płatniczce ścisłej struktury organizacyjnej, w ramach której funkcje zarządcze były realnie scedowane na prezes zarządu, która wyłącznie kierowała przedsiębiorstwem a zatem mogła realnie kształtować bieżący sposób wykonywania obowiązków przez odwołującą zatrudnioną jako pracownica.
Zdaniem Sądu Okręgowego, brak jest dokumentacji, która wskazywałaby, że odwołująca, jako wspólniczka, dysponowała pełnomocnictwem do reprezentowania spółki. Wyjaśniono, że zapis na koncesji dotyczącej obrotu bronią i amunicją (k. 114), wskazujący A. W. (wówczas jednego nazwiska) jako osobę „uprawnioną do kierowania działalnością gospodarczą objętą zakresem koncesji”, nie oznaczał w praktyce wykonywania przez nią czynności zarządczych czy prawa do reprezentacji spółki, lecz stanowił formalny zapis wynikający z przepisów, wymagających – jak wyjaśniła odwołująca - zatrudnienia pracownika posiadającego uprawnienia do obrotu przedmiotowego rodzaju asortymentem. Nie sposób zatem uznać go za równoznaczny z faktycznym udzieleniem odwołującej pełnomocnictwa
do reprezentowania spółki. Również w informacji z KRS jako sposób reprezentacji przedsiębiorstwa określono jednoosobowy zarząd, sprawowany przez prezesa zarządu, którą to funkcję od lat sprawowała wyłącznie T. W..
Sąd Okręgowy wskazał, że biorąc pod uwagę ujawnioną podczas rozprawy zasadniczą postawę zarówno odwołującej, jak i prezes zarządu odwołującej spółki, opisane wyżej zeznania tym bardziej zasługiwały na wiarę. Zdaniem tego Sądu, postawa ta świadczy o znacznej skrupulatności i profesjonalizmie w działaniu stron
i przekonuje, że zapewne w tym duchu rzeczywiście realizowały one precyzyjnie wytyczony podział zadań pomiędzy te wykonywane w oparciu o umowę o pracę
przez A. Ł. oraz obowiązki zarządcze i nadzorcze sprawowane przez T. W. jako prezes zarządu. Zostały wypracowane jednolite
i stabilne mechanizmy sprawozdawcze i konsultacyjne, umożliwiające sprawowanie tego nadzoru przez prezes zarządu wobec jedynej, a następnie większościowej wspólniczki, jako pracownicy. (...) Sp. z o.o. niemal od początku działalności stanowi przedsiębiorstwo rodzinne. Niewykluczone zatem, że kwestia, iż udziały posiada obecnie głównie A. Ł. stanowi wyłącznie formalną decyzję majątkową rodziny, podobnie jak to, że wspólniczką pozostaje jej siostra, najprawdopodobniej w ogóle nie zaangażowana w sprawy spółki.
Sąd Okręgowy wskazał, iż nie dostrzega bowiem innego powodu,
dla którego wspólniczką nie jest T. W., która bezspornie od lat angażuje się w działalność przedsiębiorstwa jako prezes jego zarządu.
Stąd, w ocenie Sądu Okręgowego, uznać należało, że w szczególnych okolicznościach niniejszej sprawy fakt wyznaczenia prezesa zarządu, sprawującego bezpośredni nadzór nad wykonywaniem przez odwołującą jej obowiązków pracowniczych, w sposób odpowiedni a zarazem dostateczny realizował przesłankę istnienia w przedmiotowym stosunku zatrudnienia kierownictwa pracodawcy i odpowiadającego mu podporządkowania pracowniczego po stronie A. Ł., będącej wprawdzie jedyna, a następnie większościową wspólniczką, lecz realizującej - wprawdzie szeroki, lecz ściśle określony zakres obowiązków pracowniczych, związany z posiadanymi przez nią zdolnościami, wiedzą i predyspozycjami.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że jako wspólniczka spółki realizująca na jej rzecz szereg tak specjalistycznych zadań, niewynikających przecież wprost ze statusu wspólnika, ograniczającego się co do zasady do funkcji właścicielskiej i reprezentacyjnej, odwołująca winna mieć możliwość zdyskontowania poświęcanego na rzecz spółki istotnego, czy wręcz ponadprzeciętnego nakładu pracy - po pierwsze w formie uzyskiwania wynagrodzenia pracowniczego, czyli pewnego przysporzenia dodatkowego w stosunku do zysków czerpanych z samego faktu bycia wspólnikiem. W szczególności w sytuacji istnienia wielości wspólników należy to uznać za uczciwe wobec wspólnika, który nie ogranicza swoich działań do ogólnych zadań wynikających ze wspomnianego statusu właścicielskiego, lecz poświęca swój czas i zdolności na realizację specjalistycznych zadań wobec spółki, które inaczej musiałyby być wykonywane przez zatrudnioną odrębnie osobę trzecią.
W ocenie Sądu meriti, sprawiedliwym jest, by odwołująca brała udział w redystrybucji zysków spółki - oprócz należnej dywidendy, także w formie uzyskiwania wynagrodzenia za pracę. Nadto jako wspólniczka realizująca zadania w reżimie pracowniczym, a zatem w ramach podporządkowania co do czasu i miejsca pracy oraz odpowiedzialna za jakość wykonywanej pracy, winna mieć prawo do skorzystania z przywileju preferencyjnych pracowniczych ubezpieczeń społecznych.
Ponadto Sąd pierwszej instancji zauważył (pomijając już nawet podkreślany w imieniu odwołujących fakt, że w przypadku podlegania A. Ł. ubezpieczeniom społecznym jako przedsiębiorcy, nakłady składkowe mogłyby w praktyce być niższe niż te realizowane przez lata z tytułu pracowniczego), że dokonana zaskarżonymi decyzjami z mocą wsteczną zmiana podstawy ubezpieczeń pociągałaby za sobą rażąco niekorzystne skutki w zakresie uprawnień emerytalno-rentowych odwołującej. To zaś, w ocenie Sądu, należy uznać za tym bardziej kontrowersyjne jeśli zważyć, że prowadzone wcześniej w imieniu organu rentowego kontrole zapewne utwierdzały strony w przekonaniu, iż miały prawo do ukształtowania podstawy ubezpieczeń społecznych A. Ł. w reżimie pracowniczym, nie zaś jako właściwej przedsiębiorcy. Zatem dokonana po wielu latach zmiana stanowiska organu wprost godziłaby w konstytucyjne zasady poszanowania praw nabytych oraz pewności prawa, na co – jak wskazano - Sąd w wyjątkowych okolicznościach niniejszej sprawy nie może się zgodzić.
Kierując się powyższymi ustaleniami Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 §2 k.p.c. zmienił stosownie zaskarżone decyzje, o czym orzeczono w pkt I i II sentencji wyroku.
O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego należnego odwołującym, jako stronom wygrywającym spór i reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika, orzeczono na podstawie art. 98 §1 i 2 w zw. z art. 98§1
1 K.p.c., a także § 9 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U z 2018 r. poz. 265, ze zm.), zasądzając
na rzecz każdej z nich od organu rentowego kwotę 180 złotych, ze stosownymi określonymi przez przepisy odsetkami.
Apelację wywiódł organ rentowy, który zaskarżając powyższe rozstrzygnięcie
w całości, zarzucił:
1) naruszenie przepisów postępowania - art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego sprawy, poprzez uznanie, iż A. Ł. będąca wspólnikiem (...) sp. z o.o. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku jako pracownik (...) sp. z o.o.
2) z zarzutu naruszenia przepisów postępowania wywiedziono również zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. - art. art. 6 ust. 1 pkt. 5, art. 8 ust. 6 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 4, art. 36 ust. 1, 3, 4 i art. 68 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 22 Kodeksu pracy poprzez ich błędną wykładnię i zastosowanie, poprzez uznanie, iż A. L. będąca wspólnikiem (...) sp. z o.o. - podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 26 września 2006 roku. jako pracownik (...) sp. z o.o.
W oparciu o powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania ubezpieczonej w całości oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
W odpowiedzi na apelację ubezpieczona oraz płatniczka składek wniosły
o oddalenie apelacji oraz o orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:
Apelacja organu rentowego okazała się zasadna i doprowadziła do postulowanej zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia jako, że Sąd Apelacyjny nie podzielił ustaleń Sądu Okręgowego co do faktu istnieniastosunku pracy i jej świadczenia w spornym okresie przez ubezpieczoną na rzecz płatnika w ramach stosunku pracy (o czym w dalszej części rozważań).
Wskazać należy, że w niniejszym postępowaniu spór koncentrował się na kwestii, czy od dnia od 26 września 2006 r. ubezpieczoną A. Ł. łączył z płatniczką składek (...) Sp. z o.o. stosunek pracy, a zatem czy ubezpieczona uzyskała status pracownika w rozumieniu przepisu art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 22 k.p.
Zdaniem organu rentowego zatrudnienie ubezpieczonej nie nosiło cech charakteru pracowniczego, z uwagi na to, iż w spornym okresie, jako jedyna wspólniczka spółki-płatniczki, nie podlegała ona kierownictwu pracodawcy, zaś przesunięcia majątkowe w majątku spółki, która stanowiła de facto jej własność, nie mogły być utożsamiane z wypłatą wynagrodzenia za pracę.
Tytułem wstępu powtórzenia wymaga, iż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej
są pracownikami. Na mocy art. 11 ust. 1 powyższej ustawy, osoby te podlegają także obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, a na mocy art. 12 ust. 1 ubezpieczeniu wypadkowemu. Treść art. 13 pkt 1 ustawy przewiduje, że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Zgodne z treścią art. 8 ust. 1 ustawy za pracownika uznaje się osobę pozostającą w stosunku pracy. Odwołując się natomiast do treści art. 22 § 1 k.p., wskazać należy, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Do nawiązania stosunku pracy dochodzi poprzez zawarcie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą umowy o pracę. Samo jednak zawarcie umowy o pracę nie jest wystarczające, bowiem jedynie rzeczywiste pozostawanie w stosunku pracy, daje podstawę do podlegania ubezpieczeniom. Przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki przez podmiot, który nie świadczy pracy w reżimie pracowniczym, nie stanowi przesłanki objęcia ubezpieczeniem społecznym i stania się jego podmiotem.
Stosownie do treści art. 8 ust 6 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej jako ustawa systemowa - t.j. Dz. U 2023.1230) za osobę prowadzącą działalność gospodarczą uważa się wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością oraz wspólników spółki jawnej, komandytowej lub partnerskiej.
Jest to przepis bezwzględnie obowiązujący i jako taki nie może podlegać tak dowolnej interpretacji jak przedstawił to Sąd pierwszej instancji. Nie ma tu zatem miejsca na uznaniowość i dywagacje odnośnie sposobu wynagradzania jedynego wspólnika spółki czy kategoryczność twierdzeń jedynego wspólnika a także prezesa spółki.
Nie można zaaprobować nawiązania stosunku pracy przez jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z samym sobą gdyż przeczy to naturze stosunku pracy i nie zmienia tego fakt wyznaczenia osoby trzeciej na stanowisko prezesa. W takim układzie personalnym prezes zarządu jest bowiem całkowicie uzależniony od jedynego wspólnika spółki, który jednocześnie miałby mu podlegać jako pracownik.
Tylko nawiązanie stosunku pracy w rozumieniu art. 22 k.p. i jej rzeczywiste wykonywanie na koszt i ryzyko pracodawcy (a nie na własny koszt i własne ryzyko jak w tym przypadku), oraz istnienie powiązania między pracodawcą a pracownikiem odpowiadającego reżimowi pracowniczemu skutkuje powstaniem stosunku ubezpieczenia pracowniczego. Obydwa te stosunki, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie – pierwszy, na co dzień, drugi, na wypadek zdarzeń losowych. Stosunek pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest więc konsekwencją stosunku pracy i jako taki ma charakter wtórny. Podkreślenia wymaga, że uruchomienie pracowniczego stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć. O ważności stosunku pracy decyduje również to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczenia stanowi przy tym nie samo zawarcie umowy o pracę, lecz rzeczywiste zatrudnienie odpowiadające reżimowi pracowniczemu. Warunkiem sine qua non pracowniczego ubezpieczenia społecznego jest zatem istnienie faktycznego stosunku pracy. Z powyższych względów, na istnienie stosunku pracy składa się przede wszystkim zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy, na warunkach z umowy wynikających.
Omawiany powyżej przepis art. 6 ust. 1 ustawy systemowej, wskazujący katalog podmiotów podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, wskazuje, iż podlegają one ubezpieczeniom (emerytalnemu i rentowym) z zastrzeżeniem art. 8 i 9 tejże ustawy.
Jak już zatem wspomniano, wspólnik jednoosobowej spółki zoo jest traktowany jako osoba prowadząca działalność gospodarczą a nie pracownik ( art.8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej).
W ustawie systemowej zachodzi zatem wyraźne wydzielenie określonego kręgu wspólników jako podlegających ubezpieczeniom społecznym z uwagi na ich status
w tych spółkach (art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) od pracowników, bądź też innych osób prowadzących pozarolniczą działalność, do których należą wspólnicy spółek cywilnych prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej (art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 8 ust. 6). Na powyższe wielokrotnie uwagę Sąd Najwyższy, przy czym w postanowieniu z dnia 24 maja 2023 r., sygn. akt III USK 322/22, wskazując na powyższą odrębność, uznał, iż w konsekwencji tego jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym na podstawie tytułu wynikającego z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej. W świetle tego przepisu, samo posiadanie statusu wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością decyduje o podleganiu
przez niego ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej. Powyższe orzeczenie nie jest odosobnione. W przedmiotowej kwestii można więc mówić o ugruntowanej już linii orzeczniczej, wskazującej na to, że w systemie ubezpieczeń społecznych wspólnicy jednoosobowych spółek z o.o. są uznawani za osoby prowadzące pozarolniczą działalność, a konsekwencją tego jest obowiązkowe podleganie ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu (art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej).
Podobne orzeczenia zapadły również odnośnie większościowego wspólnika choć już po wydaniu przez Sąd Apelacyjny niniejszego wyroku Sąd Najwyższy w dniu 21 lutego 2024 r. podjął uchwałę w sprawie III UZP 8/23, z której wynika, że wspólnik dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością posiadający 99 procent udziałów nie podlega ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej. Do chwili obecnej nie umieszczono jednak na stronie internetowej SN uzasadnienia powyższej uchwały, stąd, nie wiadomo w jakim stanie faktycznym ona zapadła. Z doniesień prasowych nie wynika również czy Sąd Najwyższy rozważał kwestię zatrudnienia większościowego wspólnika w ramach ważnego stosunku pracy.
W innych natomiast orzeczeniach Sad Najwyższy stwierdzał iż, wspólnik, który ma większościowe udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie może korzystać z ubezpieczenia społecznego jako pracownik (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2022 r., sygn. akt III USK 484/21). Przy czym
bez znaczenia pozostaje fakt, czy dany wspólnik ma rzeczywiście 100% udziałów,
czy nieco mniej. Kluczowe jest to, czy należy go uznać za dominującego, czy też nie. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 września 2023 r., sygn. akt I USK 251/22 wskazał bowiem, że nie uznaje się za zatrudnienie pracownicze zatrudnienia dominującego wspólnika wtedy, gdy udział innych wspólników w kapitale zakładowym spółki jest tak mały, że pozostaje w istocie iluzoryczny. Z perspektywy prawa ubezpieczeń społecznych tego rodzaju spółkę należy traktować jako spółkę jednoosobową (podobne stanowisko zostało wyrażone przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 sierpnia 2021 r., sygn. akt III USK 226/21).
Natomiast w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2022 r., sygn. akt I USK 465/21, wskazano wprost, że wspólnik, który ma większościowe udziały
w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie może korzystać z ubezpieczenia społecznego jako pracownik.
W stanie faktycznym niniejszej sprawy, Sąd pierwszej instancji ustalił, iż siostra ubezpieczonej posiadająca od 2016 r. (a więc już poza spornym okresem) 16 udziałów jest niezaangażowana w sprawy spółki (k. 143 v.). To ustalenie Sad Apelacyjny w pełni podziela.
Również w orzecznictwie podkreśla się, iż bez znaczenia pozostaje kwestia,
czy wspólnik wykonuje bieżące czynności związane z prowadzeniem spraw spółki będąc prezesem jej zarządu, czy też funkcję tę pełni inna osoba. Podstawę podlegania ubezpieczeniom społecznym stanowi samo posiadanie statusu jedynego wspólnika (bądź dominującego) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wpisanej do Krajowego Rejestru Sądowego, a nie faktyczne prowadzenie działalności gospodarczej przez spółkę (art. 6 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). Wpis spółki do KRS i brak jej wykreślenia stanowi samodzielną podstawę podlegania ubezpieczeniom społecznym przez wspólnika takiej spółki.
Jak wynika ze stanowiska wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 2021 r., sygn. akt I USKP 1/21, artykuł 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej tworzy swoistą fikcję prawną, stanowiącą konsekwencję objęcia przez ustawodawcę obowiązkiem ubezpieczeń społecznych osób fizycznych, których sytuacja jest podobna, ale nie tożsama z osobami faktycznie prowadzącymi działalność gospodarczą. O ile bowiem nie budzi wątpliwości, że wspólnicy spółek osobowych zazwyczaj faktycznie prowadzą działalność gospodarczą w rozumieniu art. 3 ustawy z 2018 r. Prawo przedsiębiorców, o tyle jedynym warunkiem objęcia obowiązkiem ubezpieczeń społecznych wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
jest zawiązanie takiej spółki i wniesienie do niej odpowiedniego kapitału (udziałów), niezależnie od tego, czy taki wspólnik realizuje w spółce jakiekolwiek czynności zmierzające do osiągnięcia przez nią efektu gospodarczego. Oczywiście wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może równocześnie wykazywać aktywność zarobkową, jednakże z całą pewnością nie będzie to działalność prowadzona na własny rachunek, a zwłaszcza na własne ryzyko, lecz wyłącznie na rachunek i ryzyko spółki, w ramach korporacyjnych związków z tą spółką (jako zgromadzenie jej wspólników lub zarząd). Nie można bowiem zapominać o tym, że spółka z ograniczoną odpowiedzialnością posiada osobowość prawną, przez co jest samodzielnym uczestnikiem prowadzonej przez siebie działalności. Innymi słowy, to nie wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością prowadzi działalność, lecz działalność taką prowadzi spółka.
Mając powyższe na uwadze, w celu podsumowania, wypada odnieść się
do poglądu wyrażonego przez Sad Najwyższy postanowieniu z dnia 16 lutego 2023 r., sygn. akt III USK 99/22, w którym wskazał, że: „należy wykluczyć możliwość objęcia ubezpieczeniem pracowniczym wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, którzy są jedynymi lub - z uwagi na posiadanie znaczącej liczby udziałów - niemal jedynymi udziałowcami. W takich przypadkach bowiem status wykonawcy pracy (pracownika) zostaje „wchłonięty” przez status właściciela kapitału (pracodawcy). Inaczej mówiąc, tam, gdzie status pracownika (wykonawcy pracy) zostaje zdominowany przez status właścicielski, nie może być mowy o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, który w takiej sytuacji wykonuje czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne. Jedyny wspólnik jest od pracodawcy (spółki z o.o.) niezależny ekonomicznie, gdyż - skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika - to nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, a nadto jako zgromadzenie wspólników dyktuje on sam sobie sposób działania”.
Apelujący nie zgodził się z dokonaną Sąd Okręgowy oceną materiału dowodowego, skutkującą jego zdaniem naruszeniem art. 233 k.p.c. Według skarżącego, o ile Sąd Okręgowy przyjął, iż stosunek prawny łączący strony ma charakter pracowniczy, to winien był jednocześnie w sposób właściwy, zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. ocenić wiarogodność i moc dowodów, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Apelujący wskazał, iż znaczną część uzasadnienia zajmuje przyjęty przez Sąd Okręgowy (jako ustalony) stan faktyczny sprawy, który niemal w całości odpowiadał treści twierdzeniom ubezpieczonej i płatnika składek. Ponadto apelujący wskazał, że Sąd Okręgowy odwołuje się równocześnie do zeznań słuchanych w sprawie świadków, wskazując, iż te potwierdzają twierdzenia strony powodowej. Z powyższymi zastrzeżeniami organu rentowego Sąd Apelacyjny zgodził się w całej rozciągłości. Przy czym nie można tracić z pola widzenia, że to naruszenie przez Sąd Okręgowy prawa materialnego (art. art. 6 ust. 1 pkt. 5, art. 8 ust. 6 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 4, art. 36 ust. 1, 3, 4 i art. 68 ust. 1 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w zw. z art. 22 k.p.) miało w przedmiotowej sprawie kluczowe znaczenie.
Tytułem przypomnienia wypada wskazać, że ocena dowodów należy
do zasadniczych kompetencji jurysdykcyjnych (władzy) sądu orzekającego i nawet sytuacja, w której z treści dowodu (materiału dowodowego) można wywieść wnioski inne, niż przyjęte przez sąd, nie stanowi jeszcze o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c.
W orzecznictwie i literaturze wielokrotnie podkreślano, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd wywodząc wnioski faktyczne z przeprowadzonych dowodów, uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Dodać przy tym trzeba, że powyższe kwestie mają znaczenie tylko w zakresie oceny dowodów odnoszącej się do faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Mając powyższe na uwadze, należy zauważyć, że organ rentowy stawiając zarzuty w odniesieniu do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. niewątpliwie powyższym wymaganiom sprostał, zaś podniesione przezeń zarzuty – zdaniem Sądu odwoławczego – należało uwzględnić.
W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny, uznając za prawidłowe zarzuty organu rentowego, doszedł do przekonania, że ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie narusza, zarówno zasady logiki, jak również zasady doświadczenia życiowego oraz właściwego interpretowania zeznań. W ocenie Sądu Apelacyjnego, organ rentowy słusznie powołał się na błędnie dokonaną ocenę mocy dowodów w postaci zeznań samej ubezpieczonej, prezes zarządu spółki (która jest matką ubezpieczonej) oraz pracowników spółki. Wszystkie te osoby - jak słusznie zauważył apelujący, co jednak niezasadnie pominął Sąd Okręgowy – były zainteresowane wynikiem sprawy. Sąd pierwszej instancji winien był zatem z większą dozą ostrożności ocenić powyższe zeznania, a nie zaś bezkrytycznie je powielać, czyniąc je podstawą wydanego rozstrzygnięcia.
Niezależnie jednak od powyższego, w ocenie Sądu odwoławczego, wskazana kwestia – jakkolwiek istotna z punktu widzenia orzeczniczego – okazała się jednak kwestią drugorzędną. W przedmiotowej sprawie tak naprawdę kluczowym było to,
czy ubezpieczona z racji posiadania statusu jedynego a później dominującego wspólnika, mogła podlegać ubezpieczeniom społecznym jako pracownik tej spółki, niezależnie od faktu wykonywanych przez nią czynności na rzecz spółki (Sąd Apelacyjny nie miał bowiem wątpliwości co do tego, że takowe czynności były wykonywane). Bez znaczenia również było również to, że odwołujące zaprzeczały by ubezpieczona kiedykolwiek przejmowała funkcje zarządcze, choćby pod nieobecność mamy, która nawet wówczas starała się zagwarantować pracownicom swoją dostępność pod telefonem, jak również to, że wyłącznie prezes zarządu wydawała odwołującej, jak i pozostałym pracownicom spółki bieżące polecenia co do pracy, realizując tym samym zadania z zakresu nadzoru pracodawcy. Tak samo wpływu na rozstrzygniecie nie mogły mieć takie okoliczności, jak posiadane przez ubezpieczoną kwalifikacje, czy wpływ jej pracy na osiągane przez spółkę zyski oraz przyczynianie się do rozwoju i ekspansji spółki na zagraniczne rynki. Powyższe okoliczności miały charakter poboczny, albowiem podstawą rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie był fakt posiadania przez A. Ł. statusu jedynego wspólnika, co formalnie – z mocy prawa – wyklucza jej pracowniczy tytuł do podlegania pracowniczym ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia w spółce. W takim bowiem przypadku, jak trafnie wywiódł organ rentowy, tytuł do ubezpieczeń określony w art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy ma jednoznaczny i bezdyskusyjny charakter, niezależnie od zakresu czynności wykonywanych faktycznie przez wspólnika na rzecz spółki.
Sąd Apelacyjny podkreśla, że o rozstrzygnięciu w sprawie nie decydowały więc okoliczności związane z tym, że ubezpieczona pełniła w spornym okresie czynności
na rzecz spółki, ani też, że bieżące czynności związane z prowadzeniem spraw spółki wykonywać miała jej matka, pełniąca funkcję prezesa zarządu spółki. Kluczowe znaczenie w zakresie ustalenia podlegania ubezpieczeniom społecznym stanowi miał wyłącznie fakt posiadania przez nią statusu jedynego (bądź dominującego) wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wpisanej do Krajowego Rejestru Sądowego. Bez znaczenia pozostawały wszelkie inne okoliczności, którym błędnie Sąd Okręgowy przypisał decydujące znaczenie w przedmiotowej sprawie. Jak już powyżej wskazano, powołując się na bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego, samo posiadanie statusu jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością decyduje o podleganiu przez niego ubezpieczeniom społecznym jak z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej. W takich więc przypadkach nie może być zatem mowy
o zatrudnieniu w ramach stosunku pracy wspólnika, wykonującego czynności (nawet typowo pracownicze) na rzecz samego siebie (we własnym interesie) i na swoje własne ryzyko produkcyjne, gospodarcze i socjalne.
Mając na uwadze przedstawioną odmienną ocenę prawną istotnych ustaleń sprawy, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., orzekając co do istoty sprawy, zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołania.
Sąd Apelacyjny w punkcie II wyroku zasądził od A. Ł.
i (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w D. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. kwoty po 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz z ustawowymi odsetkami należnymi po upływie tygodnia od dnia doręczenia zobowiązanemu niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty. Rozstrzygnięcie
o kosztach Sąd odwoławczy wydał na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego należnych organowi rentowemu ustalono na podstawie § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).
Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk