Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 81/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 kwietnia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Piotr Prusinowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A. N.
przeciwko R. S.o rozwiązanie umowy o pracę z uwagi na ciężkie naruszenie
podstawowych obowiązków przez pracodawcę, o ustalenie istnienia stosunku
pracy, o wynagrodzenie za pracę, o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, o
ekwiwalent za odzież i obuwie robocze,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 13 kwietnia 2016 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 10 października 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do powoda A. N. i
sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w S. do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Sąd Okręgowy w S. w dniu 10 października 2014 r. wydał wyrok
reformatoryjny. Rozpoznając apelację pozwanego R. S. uchylił pkt 2 wyroku Sądu
Rejonowego w S. z dnia 12 grudnia 2013 r. (zasądzający na rzecz A. N.
wynagrodzenie za pracę) i w tej części sprawę przekazał do ponownego
rozpoznania Wydziałowi Cywilnemu tego Sądu, a także zmienił wspomniany wyrok
i oddalił powództwo w zakresie rozstrzygnięć zawartych w pkt 1 (w którym ustalono
istnienie stosunku pracy między stronami), pkt 3 (w którym zasądzono na rzecz
powoda należność tytułem ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy), pkt 4 (w którym
przyznano powodowi odszkodowanie za rozwiązanie przez pracownika umowy o
pracę).
Sąd drugiej instancji odnosząc się do zarzutów apelacji przesądził, że w
sprawie nie doszło do nieważności postępowania (z uwagi na niewłaściwy skład
sądu). Następnie odniósł się do prawidłowości zastosowania w sprawie art. 22 § 1 i
§ 11
k.p. Podkreślił autonomię poszczególnych rodzajów zatrudnienia i nieistnienie
domniemania stosunku pracy. Zauważył, że w procesie kwalifikacji reżimu
prawnego zobowiązania znaczenie ma wola stron i swoboda kontraktowa.
W dalszej kolejności wskazał na cechy charakterystyczne umowy o pracę,
podkreślił też, że przy ocenie właściwości stosunku prawnego należy uwzględnić
specyfikę funkcjonowania podmiotu zatrudniającego.
Przechodząc do oceny zebranego przez Sąd Rejonowy materiału
dowodowego wskazał, że nie wynika z niego jasna wola stron co do rodzaju
łączącego ich stosunku prawnego. Z argumentem tym Sąd drugiej instancji
powiązał charakterystykę podmiotu zatrudniającego (sezonowość prac
budowlanych, ryzyko w znalezieniu kolejnych zleceń, prowadzenie działalności w
niewielkich rozmiarach).
Odnosząc się do okresu pracy powoda od połowy czerwca do 21 lipca
2011 r. podkreślił, że polegała ona na porannym wydawaniu pracownikom narządzi,
sprawowaniu ogólnej kontroli postępu prac na budowach i dostarczaniu drobnych
materiałów. Powód sam dysponował swoim czasem, spożywał w domu posiłki,
decydował na jaką budowę pojedzie i jak długo będzie tam przebywał, nie wydawał
jednak poleceń innym pracownikom. Nie musiał też rozliczać się z czasu pracy.
3
W ocenie Sądu drugiej instancji charakterystyka ta nie pozwala na przyjęcie
pracowniczego modelu zatrudnienia.
Skargą kasacyjną A. N. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części, to jest
w zakresie dotyczącym jego osoby. Zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie przepisów
prawa materialnego:
- art. 22 § 1 k.p. przez jego niezastosowanie, mimo, że pracodawca wydał
mu zaświadczenie o zatrudnieniu, datowane na dzień 27 czerwca 2011 r. Skarżący
w ramach tego zarzutu podniósł, że wykonywał obowiązki w ramach kierownictwa
pozwanego, który podejmował wobec niego wiążące decyzje co do miejsca i czasu
pracy oraz narzędzi potrzebnych do realizowania obowiązków. Dodatkowo
podkreślił, że wykonywał powtarzalne czynności, zgodnie z żądaniem pracodawcy.
- art. 22 § 11
i § 12
k.p. przez jego niezastosowanie.
Skarga kasacyjna oparta zostało również na podstawach naruszenia
przepisów postępowania:
- art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez jego niewłaściwe
zastosowanie, prowadzące do braku możliwości poddania orzeczenia kontroli
kasacyjnej, a polegające na nie odniesieniu się przez Sąd drugiej instancji do
dowodów przemawiających za stanowiskiem powoda;
- art. 382 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie prowadzące do
wydania orzeczenia na podstawie wybranych dowodów, z jednoczesnym
przemilczeniem kwestii wiarygodności i mocy dowodów niezgodnych z
twierdzeniem Sądu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się usprawiedliwiona w świetle obu podstaw
wymienionych w art. 3983
§ 1 pkt 1 i pkt 2 k.p.c.
Sedno mechanizmu orzeczniczego polega na zindywidualizowanym procesie
osądzenia żądania zgłoszonego przez powoda. Jurysdykcja ma charakter
adjukacyjny, dlatego kwestie faktyczne i prawne powinny zostać zilustrowane w
stopniu wystarczającym. Dopiero wówczas można rozważać, czy orzeczenie sądu
odpowiada prawu. Rolą sądu rozpoznawczego jest udzielenie stronie zrozumiałej
4
odpowiedzi na zgłoszone żądania lub zarzuty, tak aby miała ona realną możliwość
podjęcia obrony przed stanowczym stanowiskiem wyrażonym w wyroku. Do tego
aspektu nawiązuje art. 328 § 2 k.p.c. Prawodawca w sposób wiążący określił
wzorzec komunikowania przez sąd swojego stanowiska. Funkcją uzasadnienia
wyroku jest zrelacjonowanie miarodajnej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, przez
ustalenie faktów, uznanych za udowodnione, podanie dowodów, na których się
oparto, i przyczyn odmowy wiarygodności innym dowodom. Oznacza to, że w
sferze questiones facti obowiązek sądu wyznaczony został szeroko. Nie wystarczy
podanie zdarzeń mających znaczenie dla sprawy, ale konieczne jest także
zobrazowanie procesu poznawczego sądu. W tym sensie art. 328 § 2 k.p.c.
nawiązuje do art. 233 § 1 k.p.c. Uzasadnienie wyroku powinno zawierać parametry,
którymi kierował się sąd w trakcie oceny wiarygodności i mocy dowodowej.
Argumentacja systematyzująca przydatność źródeł dowodowych powinna objąć
całość zebranego materiału dowodowego, co jest szczególnie ważne w sprawach o
ustalenie istnienia stosunku pracy. Staje się to zrozumiałe, jeśli weźmie się pod
uwagę mechanizm metody typologicznej, wymagający rozważania, czy cechy
zatrudnienia pracowniczego przeważają. Wskazany proces poznawczy polega
przecież na weryfikowaniu wiązki przesłanek, a pomijanie przez sąd części
materiału dowodowego sprawia, że oparcie się tylko na niektórych dowodach może
prowadzić do odtworzenia ułomnego stanu faktycznego.
Sąd drugiej instancji zadeklarował, że Sąd Rejonowy ustalił w pełni stan
faktyczny, jedynie wyprowadził z niego błędne wnioski. Twierdzenie to zaskakuje,
jeśli weźmie się pod uwagę treść uzasadnienia Sądów obu instancji. Sąd Rejonowy
przesądził, że strony łączyła umowa o pracę na czas określony od dnia 1 kwietnia
2011 r. do dnia 30 kwietnia 2013 r., która była wykonywana do dnia 21 lipca 2011 r.
Ten rodzaj umowy A. N. i R. S. zawarli ustnie. Sąd pierwszej instancji uznał też za
wiarygodne wykonywanie przez powoda pracy na rzecz pracodawcy (opisał
poszczególne powtarzające się czynności), przy czym zastrzegł, że była ona
realizowana w wyniku każdorazowego polecenia pracodawcy.
W odpowiedzi na stanowisko Sądu Rejonowego Sąd odwoławczy
przeprowadził abstrakcyjny wywód intepretujący art. 22 § 1 i § 11
k.p. (strona
19-21), po czym odnosząc się do spornego zatrudnienia stwierdził,
5
że oświadczenia woli stron nie były jednoznaczne co do rodzaju i warunków
zawartej umowy. Na poparcie tej tezy przedstawił argumenty, które nie odnosiły się
do cech charakterystycznych stosunku pracy. Między innymi wskazał, że każdy
pracodawca podejmuje decyzje o zatrudnieniu mając na względzie kalkulację
opłacalności. Wątek ten powiązał z prowadzeniem przez R. S. działalności w
niewielkich rozmiarach. Podkreślił, że gdy dana osoba jest zatrudniającemu
nieznana, to nie proponuje się jej wysokiego wynagrodzenia. Podniósł też brak
kwalifikacji po stronie powoda i to, że nie był on zainteresowany zawarciem umowy
o pracę. Następnie Sąd Okręgowy podał jakie czynności wykonywał powód, po
czym spuentował, że brak było między stronami jednoznacznej woli co do rodzaju
zawartej umowy. Stwierdził też, że sposób wykonywania czynności przez A. N. od
połowy czerwca 2011 r. dowodzi, iż były one wykonywane w warunkach
pozapracowniczych. Ma o tym świadczyć dysponowanie przez powoda swoim
czasem w ramach dniówki roboczej, spożywanie posiłków w domu, decydowanie o
budowie na jaką pojedzie, niewydawanie poleceń innym pracownikom. Sąd
Okręgowy wyszedł z założenia, że powód A.N. nie pracował w warunkach
podporządkowania pracowniczego, które należy rozumieć jako obowiązek
stosowania się do poleceń pracodawcy, pozostających w związku z pracą, to jest
jej organizacją.
Prezentacja powyższa była niezbędna z punktu widzenia zarzutu skargi
kasacyjnej opartego na art. 328 § 2 k.p.c. Uzasadnienie wyroku powinno zawierać
klarowny i logiczny przekaz. Właściwości tej nie spełnia argumentacja wewnętrznie
sprzeczna ze sobą. Nie można jednocześnie twierdzić, że Sąd pierwszej instancji
prawidłowo ustalił stan faktyczny, a następnie zaprzeczać podstawowym tezom,
na którym oparto zaskarżony wyrok. Skoro Sąd Rejonowy podniósł, że powodowi
wydawano wiążące polecenia co do bieżących czynności, które miały być przez
niego wykonywane, a Sąd Okręgowy zadeklarował, że ustalenia faktyczne Sądu
pierwszej instancji akceptuje, to nielogiczne jest jednoczesne podkreślanie,
że takich poleceń nie było. Nie znaczy to bynajmniej, że Sąd drugiej instancji nie
ma kompetencji do dokonania własnych odmiennych ustaleń, w tym celu zgodnie z
art. 328 § 2 k.p.c. należało jednak odnieść się do całości materiału dowodowego,
wskazać dowody miarodajne i fałszywe, po czym podać przyczyny przemawiające
6
za odmową wiarygodności i mocy wybranych dowodów. Zaniechanie tego
obowiązku sprawia, że podstawa skargi z art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 §
1 k.p.c. jest trafna, a twierdzenie powoda, że Sąd Okręgowy nie odniósł się do
dowodów przemawiających za jego wersją (wymienionych szczegółowo w
zarzucie), co uniemożliwia przeprowadzenie kontroli kasacyjnej, nie może zostać
pominięte przez Sąd Najwyższy.
Instytucja apelacji pełnej znajduje odzwierciedlenie również w treści art. 382
k.p.c., zgodnie z którym Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału
zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu
apelacyjnym. Postulat ten staje się szczególnie istotny, jeśli Sąd drugiej instancji
dokonuje odmiennych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji wydaje wyrok
reformatoryjny. Sąd drugiej instancji, który nie przeprowadzał postępowania
dowodowego, a z zebranego materiału dowodowego wyprowadza odmienne
wnioski, zobowiązany jest do zachowania szczególnej staranności w procesie
roztrząsania źródeł dowodowych. Działa bowiem z naruszeniem art. 382 k.p.c.,
jeśli „niewygodne” dowody pomija, bagatelizuje lub przemilcza. Wskazana wada
widoczna jest w sposobie procedowania przez Sąd drugiej instancji, co jest
równoznaczne z podzieleniem również zarzutu naruszenia art. 382 k.p.c.
Dotychczasowe konkluzje zwalniają Sąd Najwyższy od rozważania podstawy
naruszenia prawa materialnego. W rozpoznawanej sprawie konieczne jest jednak
przedstawienie kilku spostrzeżeń, gdyż sposób rozumienia art. 22 § 1 i § 11
k.p.
zaprezentowany przez Sąd odwoławczy daleki jest od wzorca normatywnego.
Cechą charakterystyczną zatrudnienia pracowniczego jest wykonywanie
pracy pod kierownictwem pracodawcy. Właściwość ta nie została zdefiniowana.
Powszechnie przyjmuje się, że obejmuje ona polecenia i sferę organizacyjną.
Pojęcie kierownictwa pracodawcy, o którym mowa w art. 22 § 1 k.p., nie ma
jednowymiarowego kształtu. Dostrzegalna jest tendencja do „rozluźnienia” tego
rygoru w stosunku do poszczególnych grup pracowniczych albo z uwagi na rodzaj
wykonywanej pracy. W wyroku z dnia 7 września 1999 r., I PKN 277/99,
OSNAPiUS 2001 nr 1, poz. 18, Sąd Najwyższy przyjął, że podporządkowanie
pracownika (art. 22 § 1 k.p.) może polegać na określeniu przez pracodawcę czasu
pracy i wyznaczeniu zadań, natomiast co do sposobu ich realizacji pracownik ma
7
pewien zakres swobody, zwłaszcza gdy wykonuje zawód twórczy (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2002 r., I PKN 776/00, OSNP 2004 nr 6, poz. 94.).
Dodatkowo Sąd Najwyższy wskazał, że pojęcie podporządkowania pracownika
pracodawcy ewoluuje w miarę rozwoju stosunków społecznych. W miejsce
dawnego systemu ścisłego hierarchicznego podporządkowania pracownika i
obowiązku stosowania się do dyspozycji pracodawcy nawet w technicznym
zakresie działania, pojawia się nowe podporządkowanie autonomiczne polegające
na wyznaczaniu pracownikowi przez pracodawcę zadań bez ingerowania w sposób
wykonywania tych zadań. Oprócz zawodów twórczych do grupy pracowników,
wobec których może mieć zastosowanie „podporządkowanie autonomiczne” należy
zaliczyć osoby zajmujące kierownicze stanowiska u pracodawcy, czy wręcz
zarządzające zakładem pracy lub jego częścią (por. M. Gersdorf, Umowa o pracę a
umowa o dzieło i zlecenia, PiZS 1993 nr 9, s. 53.). Osoby te mogą być zatrudniane
na podstawie umowy o pracę, przy czym wykonywanie pracy podporządkowanej
ma cechy specyficzne, odmienne od „zwykłego” stosunku pracy (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 25 listopada 2004 r., I PK 42/04, OSNP 2005 nr 14, poz. 209).
Podobnie rzecz się ma w przypadku osób zatrudnionych w zadaniowym czasie
pracy, telepracowników, czy pracowników mobilnych. Permanentne wydawanie
poleceń tym grupom zatrudnionych jest iluzoryczne (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 7 marca 2006 r., I PK 146/05, OSNP 2007 nr 5-6, poz. 67; postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2007 r., III UK 70/07, OSNP 2008 nr
23-24, poz. 366.). W tych warunkach kwalifikowanie rodzaju umowy w odniesieniu
do klasycznego modelu podporządkowania pracowniczego jawi się jako archetyp.
Nie można jednak pominąć, że podległość pracownika w warunkach
podporządkowania autonomicznego przejawia się w konieczności respektowania
wyznaczonych zasad organizacji i funkcjonowania zakładu pracy oraz ponoszenia
przez pracownika odpowiedzialności za samodzielnie podejmowane decyzje
według zaostrzonych reguł (szerzej: A. Korytowska, Ewolucja treści pojęcia
pracowniczego podporządkowania w orzecznictwie Sądu Najwyższego (w:) Księga
pamiątkowa w piątą rocznicę śmierci Profesora Andrzeja Kijowskiego,
red. Z. Niedbała, Warszawa 2010.).
8
W świetle przedstawionych rozważań, nie można zgodzić się ze
schematycznym postrzeganiem kierownictwa pracodawcy, zaprezentowanym przez
Sąd drugiej instancji. W sprawie zachodzi konieczność przesądzenia, czy relacje
występujące między A. N. i pozwanym, w połączeniu z okolicznościami i rodzajem
wykonywanych czynności, pozwalają na zakwalifikowanie wykonywanej pracy w
reżimie podporządkowania autonomicznego, który mieści się w normatywnej
formule wyrażonej w art. 22 § 1 k.p. Konkluzja w tym względzie nie jest możliwa
bez szczegółowego rozważenia całokształtu materiału dowodowego.
Nie zmieniając nurtu rozważań, dostrzegalne jest również, że Sąd drugiej
instancji błędnie rozumie regułę poznawczą z art. 22 § 11
k.p. Z przepisu explicite
wynika, że wola stron, której projekcją jest nazwa umowy, nie ma decydującego
znaczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 1975 r., I PRN 42/75, LEX nr
14292). Za newralgiczne należy uznać wykonywanie zatrudnienia w warunkach
pracowniczych albo pozapracowniczych. Oznacza to, że ocena, czy strony
połączyły się umową o pracę dokonywana jest metodą typologiczną, polegającą na
rozpoznaniu i wskazaniu cech przeważających i dominujących (wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 nr 14,
poz. 449; z dnia 7 marca 2006 r., I PK 146/05, OSNP 2007 nr 5-6, poz. 67; z dnia 7
października 2007 r., III PK 38/07, LEX nr 560867; z dnia 3 czerwca 2008 r., I PK
311/07, OSNP 2009 nr 19-20, poz. 25; z dnia 5 maja 2010 r., I PK 8/10, LEX nr
602668 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2012 r., II PK
239/11, LEX nr 1215617; Z. Góral, H. Lewandowski, Przeciwdziałanie stosowaniu
umów cywilnoprawnych do zatrudnienia pracowniczego, PIZS 1996, nr 12, s. 31;
H. Lewandowski, Nawiązywanie i zmiana stosunku pracy (zarys problematyki) (w:)
Prawo pracy RP w obliczu przemian, (red.) M. Matey – Turowicz i T. Zielińskiego,
Warszawa 2006, s. 130, A. Musiała, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia
26.03.2008 r., Gdańskie Studia Prawnicze – Przegląd Orzecznictwa 2009 nr 2, s.
103.). Można stwierdzić, że umowy nazwane, posiadające uregulowanie w
konkretnych przepisach prawnych, są determinowane przez właściwości ich
podmiotów, przedmiotu i treści. Kwestia oceny sprowadza się do określenia, czy
spełniają one warunki umowy typowej (według rygoru ustawowego). W trakcie tego
procesu poznawczego, nie można zapominać, że „korzystanie w coraz większym
9
stopniu z niepracowniczych form świadczenia pracy jest swoistą ucieczką dającego
zatrudnienie od przyjmowania pracowniczej podstawy zatrudnienia, która ma źródło
przede wszystkim w skutkach finansowych stosunków pracy, w sferze prawa
podatkowego (...), oraz z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych (...), a także
obciążeniu składkami na fundusz pracy, czy państwowy fundusz rehabilitacji osób
niepełnosprawnych” (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego
1998 r., I PKN 532/97, OSNAPiUS 1999 nr 3, poz. 81; Z. Góral, Najnowsze
tendencje w polskim prawie pracy na tle integracji europejskiej, Prace Naukowe
Wydziału Administracji, Zeszyty Naukowe, t. 26, Płock 2003, s. 210.). Nie oznacza
to bynajmniej, że art. 22 § 11
k.p. narusza linię graniczną oddzielającą sferę
właściwą dla umowy o pracę od zakresu umów cywilnoprawnych. Strony same
wybierają rodzaj umowy, decydując się jednocześnie na odmienny reżim prawny
będący konsekwencją takiego wyboru, warunkiem jest jednak przestrzeganie
autonomicznych wzorców normatywnych (pracowniczego albo cywilnoprawnego).
Jednoznacznie zasadę tę podkreślił Sąd Najwyższy (w wyroku z dnia 3 czerwca
1998 r., I PKN 170/98, OSNAPiUS 1999 nr 11, poz. 369) stwierdzając, że treść
art. 22 § 11
k.p. i art. 11 k.p. nie ma na celu przełamywania zasady pacta sunt
servanda, a jedynie stanowi ochronę osoby, która świadcząc pracę faktycznie w
warunkach umowy o pracę, została pozbawiona przez swego pracodawcę wskutek
nadużycia ekonomiczno-organizacyjnej przewagi pracowniczego statusu (zob. też
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2004 r., II PK 29/04, OSNP 2005 nr
7, poz. 97). W rezultacie należy przyjąć, że art. 22 § 11
k.p. koresponduje z
art. 3531
k.c. Obie normy zastrzegają, że zawarty przez strony stosunek prawny
musi być pod względem celu i treści zgodny z jego właściwością (naturą). Nadto,
oba przepisy nie zawierają ograniczeń co do rodzaju umowy, którą strony mają
zawrzeć, pod warunkiem że będzie ona spełniała przesłanki przewidziane dla
danego rodzaju stosunku prawnego. Założenie to jest konsekwencją stanowiska,
zgodnie z którym decydujące znaczenie w procesie rozróżniania charakteru
stosunku prawnego łączącego strony ma sposób wykonywania umowy, a w
szczególności realizowanie przez kontrahentów – nawet wbrew postanowieniom
umownym – tych cech, które charakteryzują umowę o pracę (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 13.11.2008 r., II UK 209/08, LEX nr 737398). Zasada ta jest
10
powszechnie uznawana i akceptowana w doktrynie (M. Gersdorf, Forma i treść
umowy o pracę w Kodeksie pracy, PiZS 1997 nr 7-8, s. 41-42, M. Dudzińska –
Pytel, Umowa zlecenia a umowa o pracę, Pr. Pracy 1998 nr 10, s. 11).
W konsekwencji dla oceny zobowiązania pracowniczego drugoplanowe znaczenie
ma nazwa umowy oraz deklarowana w chwili jej zawarcia treść. Ważne jest przede
wszystkim, w jaki sposób strony kształtują więź prawną w trakcie jej trwania.
Powyższe rozważania były potrzebne, jeśli weźmie się pod uwagę, że Sąd
drugiej instancji nadał szczególne znaczenie woli stron, ignorując tym samym
sposób realizacji zatrudnienia, który dawał możliwość zweryfikowania metodą
typologiczną występowania cech charakterystycznych zatrudnienia pracowniczego.
Postępowanie takie pozostaje w sprzeczności z art. 22 § 11
k.p. Dopiero bowiem,
gdy zabiegi interpretacyjne nie pozwalają na wskazanie zespołu cech
przeważających, zachodzi potrzeba odwołania się do innych metod
klasyfikacyjnych. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem (wyroki Sądu Najwyższego
z dnia 2 września 1998 r., I PKN 293/98, OSNAPiUS 1999 nr 18, poz. 582; z dnia
18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 449; z dnia 29
czerwca 2010 r., I PK 44/10, OSNP 2011 nr 23-24, poz. 294.), jeśli umowa
wykazuje wspólne cechy dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z
jednakowym ich nasileniem, o jej typie (rodzaju) decyduje zgodny zamiar stron i cel
umowy, który może być wyrażony także w nazwie umowy. Dokonując oceny
według tego kryterium należy poddać oświadczenia woli stron interpretacji według
kryteriów określonych w art. 65 k.c. Oznacza to, że argumenty podniesione przez
Sąd drugiej instancji, odnoszące się do woli i zgodnego zamiaru stron, mogą mieć
znaczenie, jednak dopiero po jednoznacznym przesądzeniu (w oparciu o
całokształt materiału dowodowego), że sposób realizowania pracy przez powoda
nie konweniuje z pracowniczym wzorcem.
Z uwagi na powyższe spostrzeżenia, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
kc