Wyrok z dnia 3 czerwca 2008 r.
I PK 311/07
1. Przepisy art. 22 § 1 i 11
k.p. dotyczą także pracy odpowiadającej ce-
chom stosunku pracy, objętej formalnie umową wiążącą jej wykonawcę z in-
nym podmiotem niż pracodawca, na którego rzecz praca ta była faktycznie wy-
konywana.
2. W świetle art. 22 § 1 i 11
k.p. sąd może ustalić istnienie stosunku pracy
także wtedy, gdy strony w dobrej wierze zawierają umowę cywilnoprawną, lecz
jej treść lub sposób realizacji odpowiada cechom stosunku pracy.
Przewodniczący SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Romualda Spyt, Jolanta Strusińska-Żukowska.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 czerwca 2008 r.
sprawy z powództwa Ewy J. przeciwko „C.” Spółce z o.o. w Ł. o ustalenie, na skutek
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubez-
pieczeń Społecznych w Łodzi z dnia 23 sierpnia 2007 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Łodzi zmienił wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi Sądu Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych z 30 marca 2007 r. w pkt 2 i ustalił, że od 1 listopada
1996 r. do 31 marca 2002 r. powódka Ewa J. była zatrudniona w pozwanej „C."
Spółce z o.o. w Ł. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku dziennikarza. W
powołanym wyroku Sąd Rejonowy ustalił, że: 1) od 1 kwietnia 2002 r. do 14 lipca
2003 r. Ewa J. zatrudniona była przez pozwaną na stanowisku dziennikarza; 2) od-
dalił powództwo w pozostałym zakresie.
W pozwie skierowanym do Sądu Rejonowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych dla Łodzi-Śródmieścia powódka domagała się ustalenia, że od 1 listo-
2
pada 1996 r. była zatrudniona w pozwanej „C.” Spółce z o.o. w Ł. na stanowisku
dziennikarza w pełnym wymiarze czasu pracy oraz zapłaty 48.000 zł. Po ostatecz-
nym sprecyzowaniu powództwa w zakresie żądania ustalenia powódka wnosiła o
ustalenie istnienia stosunku pracy w okresie od 1 listopada 1996 r. do 14 lipca 2003
r. w pełnym wymiarze czasu pracy ze wskazaniem, że w okresie tym zajmowała sta-
nowisko dziennikarza. Sąd Rejonowy wyłączył do odrębnego rozpoznania roszczenia
powódki dotyczące należności pieniężnych, a następnie sprawę o zapłatę kwoty
48.000 zł przekazał do rozpoznania Sądowi Okręgowemu jako rzeczowo właściwe-
mu. Wyrokiem z 14 stycznia 2005 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo o ustalenie ze
względu na brak interesu prawnego powódki do żądanego ustalenia, a Sąd Okrę-
gowy oddalił apelację powódki od tego wyroku. W następstwie skargi kasacyjnej po-
wódki Sąd Najwyższy wyrokiem z 2 czerwca 2006 r., I PK 250/05 (OSNP 2007 nr 11-
12, poz. 156) uchylił wyrok Sądu Okręgowego i przekazał sprawę temu Sądowi do
ponownego rozpoznania. Sąd Okręgowy wyrokiem z 14 września 2006 r. uchylił wy-
mieniony wyżej wyrok Sądu Rejonowego z 14 stycznia 2005 r., przekazując sprawę
temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd
Rejonowy wydał przytoczony na wstępie wyrok z 30 marca 2007 r.
Zgodnie z ustaleniami faktycznymi przyjętymi przez Sąd Okręgowy w podsta-
wie zaskarżonego wyroku, powódka pracowała w pozwanej Spółce od 1 listopada
1996 r. do 28 lutego 2002 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w
wymiarze połowy etatu w charakterze dziennikarza. Powódka wiedziała, na jaki wy-
miar czasu pracy się decyduje i nie próbowała renegocjować tej umowy, bo wiedzia-
ła, że inne warunki zatrudnienia nie wchodzą w grę. Stosunek pracy został rozwią-
zany przez pracodawcę za wypowiedzeniem. W świadectwie pracy stwierdzono jej
zatrudnienie od 1 listopada 1996 r. do 28 lutego 2002 r. na stanowisku dziennikarza,
w wymiarze 1/2 etatu, a powódka nie żądała jego sprostowania. Nie domagała się
również w tym okresie wynagrodzenia za pracę ponad ustalony wymiar czasu pracy.
W związku z brakiem koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego na okres
od 1 do 31 marca 2002 r., w marcu 2002 r. powódka pracowała na podstawie umowy
zlecenia zawartej z Mirosławem K. Natomiast od 1 kwietnia 2002 r. została zatrud-
niona w Spółce na podstawie umowy o pracę na czas określony do 24 stycznia 2009
r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku prezenterki programu radiowego z
miesięcznym wynagrodzeniem 760 zł. Zawarcie tej umowy związane było z uzyska-
niem przez pozwaną Spółkę koncesji na nadawanie programu radiowego. Umowa ta
3
została rozwiązana 14 lipca 2003 r. W okresie od 1 kwietnia 2002 r. powódka fak-
tycznie była zatrudniona na stanowisku dziennikarza. Dziennikarze pozwanej Spółki
byli zatrudnieni na podstawie umowy o pracę i świadczyli równolegle usługi na rzecz
Mirosława K. - jedynego udziałowca pozwanej i prezesa jej zarządu - na podstawie
umów cywilnoprawnych. Dziennikarze, w tym powódka, narzekali na to, że honora-
rium autorskie nie jest częściowo wliczone do wynagrodzenia zasadniczego z umowy
o pracę. Chcieli jednak pozostawić część tego honorarium jako rozliczenie umów
cywilnoprawnych, z uwagi na korzystniejsze opodatkowanie tego przychodu. Powód-
ka zawierała z Mirosławem K. umowy o dzieło, na podstawie których realizowała
programy autorskie w „C.”. Umowy te były odnawiane co miesiąc. Łączny czas pracy
powódki na podstawie obu typów umów w okresie od 1 listopada 1996 r. do 28 lu-
tego 2002 r. nie przekraczał czasu pracy przewidzianego dla pełnego etatu. Powód-
ka w okresie tym co miesiąc podpisywała dwa arkusze płac - jeden z naliczonym wy-
nagrodzeniem za pracę należnym od pozwanej Spółki jako pracodawcy, drugi - w
związku z odbiorem honorarium autorskiego od Mirosława K. jako zleceniodawcy. Co
miesiąc powódka, tak jak i inni świadczący usługi na podstawie umów cywilnopraw-
nych, otrzymywała rozliczenie PIT. Powódka podpisała z pozwaną Spółką umowę,
na mocy której wynagrodzenie za pracę z tytułu umowy o pracę miało być odejmo-
wane od honorariów autorskich uzyskiwanych z tytułu realizacji programów autor-
skich. W ramach stosunku pracy powódka prowadziła program radiowy, przy czym
prowadzenie tego programu nie uwzględniało przygotowania programu, które było
objęte wskazanymi wyżej, odrębnymi umowami cywilnoprawnymi.
Sąd Rejonowy uznał, że powódka posiada interes prawny w ustaleniu rzeczy-
wistej treści stosunku prawnego, polegający na konieczności usunięcia niepewności
co do prawa majątkowego ze sfery ubezpieczeń społecznych (w związku z dziewię-
cioletnim zatrudnieniem w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku dziennika-
rza), które jeszcze się nie zaktualizowało, jak też prawa o charakterze niemajątko-
wym, określającego osobiste przymioty powódki jako dziennikarza. Według Sądu
Rejonowego powództwo było zasadne jedynie w części żądania dotyczącej ustale-
nia, że od 1 kwietnia 2002 r. do końca zatrudnienia powódki w pozwanej Spółce, tj.
do 14 lipca 2003 r. - Ewa J. zatrudniona była na stanowisku dziennikarza. Odnośnie
do okresu od 1 listopada 1996 r. do 28 lutego 2002 r., objętego pierwszą umową o
pracę, Sąd uznał, że skoro przewidywała ona dla powódki stanowisko dziennikarza,
to zbędne było badanie, jak żądała powódka, jej zatrudnienia na tym stanowisku.
4
Biorąc pod uwagę rzeczywistą wolę stron oraz to, że art. 3531
k.c. daje stronom moż-
liwość decydowania o rodzaju stosunku prawnego, a art. 22 § 11
k.p. nie wprowadza
domniemania zawarcia umowy o pracę, Sąd uznał również, że umowy o dzieło za-
wierane z Mirosławem K., jako odrębnym od pozwanej podmiotem, stanowiły odręb-
ną od stosunku pracy podstawę jej zatrudnienia, a na podstawie umowy o pracę od 1
listopada 1996 r. do 28 lutego 2002 r. powódka była zatrudniona na 1/2 etatu. Nato-
miast w marcu 2002 r. stron nie łączył stosunek pracy. Dlatego Sąd oddalił powódz-
two o ustalenie istnienia oraz rzeczywistej treści stosunku pracy w tym okresie. Od-
daleniem powództwa objęto także żądania powódki ustalenia okoliczności już stwier-
dzonych i niespornych - zatrudnienia na stanowisku dziennikarza w okresie od 1 lis-
topada 1996 r. do 28 lutego 2002 r. oraz pełnego wymiaru czasu pracy w okresie od
1 kwietnia 2002 r. do końca zatrudnienia w pozwanej spółce.
Powyższe orzeczenie Sądu Rejonowego w części oddalającej powództwo za-
skarżył apelacją pełnomocnik powódki. Sąd Okręgowy uznał apelację za uzasadnio-
ną. Sąd podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. Nie zgodził się jednak
z ich oceną prawną, ponieważ Sąd pierwszej instancji, analizując sprawę w płasz-
czyźnie art. 22 § 1 k.p. nie uwzględnił specyfiki pracy dziennikarza. Zgodnie z art. 7
ust. 2 pkt 5 i pkt 8 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz.U. Nr 5, poz.
24 ze zm.), dziennikarzem jest osoba zajmująca się redagowaniem, tworzeniem lub
przygotowywaniem materiałów prasowych, pozostająca w stosunku pracy z redakcją
albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji, a redakcją
jest jednostka organizująca proces przygotowywania (zbierania, oceniania i opraco-
wywania) materiałów prasowych do publikacji w prasie. Dziennikarz, w ramach sto-
sunku pracy, ma obowiązek realizowania ogólnej linii programowej redakcji (art. 10
ust. 2 i 3). Wynika stąd, że ustawodawca preferuje zatrudnienie dziennikarza w re-
dakcji w ramach stosunku pracy, co wyraził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z
15 września 2006 r., I PK 80/06 (OSNP 2007 nr 23-24, poz. 343), akcentując, że
dziennikarz pracuje albo na etacie, albo na kontrakcie cywilnym. W związku z tym
redakcja nie może jednocześnie proponować mu obu tych umów. Uzasadniony jest
więc zarzut apelacyjny naruszenia art. 22 k.p., ponieważ Sąd Rejonowy błędnie
przyjął, że dopuszczalne było jednoczesne wykonywanie przez powódkę pracy
dziennikarza w redakcji „C.” na podstawie umowy o pracę zawartej na pół etatu z
pozwaną Spółką oraz wykonywanie umowy o dzieło zawartej z Mirosławem K. Nie-
sporne jest, że w ramach stosunku pracy powódka prowadziła określony program
5
radiowy, przy czym prowadzenie programu nie uwzględniało jego przygotowania,
objętego odrębną umową cywilnoprawną zawartą z Mirosławem K., podczas gdy
czynności te stanowiły to samo zadanie dziennikarskie. W związku z tym rozdzielenie
czynności służących przygotowaniu i poprowadzeniu audycji radiowej, składających
się na to samo zadanie dziennikarskie, pomiędzy umowę o pracę za minimalnym
wynagrodzeniem i umowę prawa cywilnego za wynagrodzeniem, które nie obciążało
pracodawcy dodatkowymi kosztami pracy - świadczy o zamiarze obejścia prawa
ubezpieczeń społecznych i prawa podatkowego. Pogląd ten wzmacnia fakt „sztucz-
nego" rozdzielenia wykonywanej przez powódkę jednorodnej pracy na dwa podmioty
odbierające świadczenie, tj. pozwaną Spółkę „C.", której jedynym udziałowcem i
prezesem zarządu był do 20 grudnia 2002 r. Mirosław K. i Mirosława K. jako osobę
fizyczną. Ścisłe związki personalne i kapitałowe pomiędzy pozwaną i Mirosławem K.
dobitnie potwierdza treść umowy z 1 stycznia 2002 r., zawartej między powódką i
pozwaną Spółką, reprezentowaną przez prezesa zarządu Mirosława K., na mocy
której strony ustaliły odejmowanie od wynagrodzenia za pracę z tytułu umowy o
pracę honorariów autorskich uzyskiwanych z tytułu realizacji autorskich programów
radiowych. Przeczy to stanowisku Sądu Rejonowego, że powódka była zatrudniana
przez dwa różne podmioty, gdyż faktycznie istniała tożsamość podmiotowa praco-
dawcy i zamawiającego dzieło, a umowa o pracę i umowa o dzieło składały się na
jeden stosunek pracy, zaś rozbicie więzi prawnej łączącej powódkę z faktycznym
pracodawcą na dwa podmioty i dwa różne stosunki prawne (pracy i prawa cywilnego)
służyło obejściu prawa. Należy zatem przyjąć, że powódka wykonywała w jednym
miejscu jednolitą i nierozerwalną pracę dziennikarską w pełnym wymiarze czasu
pracy w ramach tej samej redakcji „C.” FM. Była ona zatrudniona faktycznie przez
ten sam podmiot, a obowiązki realizowane przez nią na podstawie umowy o dzieło
były w rzeczywistości obowiązkami pracowniczymi. Sąd Okręgowy podkreślił także
istnienie, ugruntowanej w judykaturze zasady pozostawania stron w jednym stosunku
pracy. Tylko wyjątkowo, gdy chodzi o rodzaj pracy wyraźnie inny niż uzgodniony w
podstawowym czasie pracy, dopuszczalne jest zawieranie z własnym pracownikiem
drugiej umowy o pracę za dodatkowym wynagrodzeniem. Dlatego przy wykonywaniu
na rzecz tego samego pracodawcy nawet kilku rodzajów pracy podporządkowanej,
domniemanie przemawia za istnieniem jednego stosunku pracy, choćby charaktery-
zującego się odpowiednio złożoną konstrukcją przedmiotu zobowiązania i struktury
swojej treści. Ponadto, w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, umowa nie może
6
mieć mieszanego charakteru, łączącego elementy umowy o pracę i umowy zlecenia.
Nie jest zatem możliwe wykonywanie tych samych zadań i obowiązków pracowni-
czych częściowo na podstawie umowy o pracę, a częściowo na podstawie umowy o
dzieło. Akceptacja przeciwnego poglądu oznaczałaby sankcjonowanie obejścia prze-
pisów o czasie pracy i wynagrodzeniu za godziny nadliczbowe, co w świetle orzecz-
nictwa Sądu Najwyższego dotyczy również sytuacji, w których pracodawca zatrudnia
pracowników poza czasem pracy na podstawie umów cywilnoprawnych przy pracach
tego samego rodzaju, co objęte stosunkiem pracy. Z tych względów uzgodnienia
stron - niezależnie od ewentualnej ich woli - są w sferze prawa pracy nieważne z
mocy art. 18 § 2 k.p., na podstawie którego w miejsce postanowień nieważnych
umów cywilnoprawnych stosuje się odpowiednio przepisy prawa pracy (art. 22 § 1 i
11
k.p.). Natomiast w sferze prawa cywilnego umowy prawa cywilnego o wykonywa-
nie przez pracowników poza czasem pracy tych samych rodzajowo czynności, co
objęte stosunkami pracy, są nieważne z mocy art. 58 § 1 k.c. jako sprzeczne z
ustawą. Pozorne umowy cywilnoprawne są bowiem nieważne (art. 83 k.c.), zaś
świadczenie pracy zostaje ex lege objęte kontraktem pracowniczym, gdy praca była
faktycznie wykonywana, jak w niniejszej sprawie. Z tych powodów Sąd Okręgowy
zmienił zaskarżony wyrok i ustalił pracowniczy charakter stosunku pracy powódki w
ramach pełnego wymiaru czasu pracy dziennikarskiej - w okresie zatrudnienia w po-
zwanej spółce błędnie pominiętym przez Sąd Rejonowy tj. od 1 listopada 1996 r. do
28 lutego 2002 r., gdy powódka miała umowę o pracę tylko na 1/2 etatu oraz w
marcu 2002 r., gdy z powódką zawarto wyłącznie umowę cywilnoprawną.
W skardze kasacyjnej, odniesionej do całego wyroku Sądu Okręgowego, po-
zwana zarzuciła w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego błędną wykład-
nię (-) art. 3531
k.c., przez „odmowę decydowania stron stosunku prawnego o ułoże-
niu stosunku prawnego według swojego uznania, przy obopólnej akceptacji ustalo-
nych zasad i wywodzeniu przez obie strony korzyści materialnych bez kolizji z obo-
wiązującym prawem”; (-) art. 22 § 1 k.p., przez przyjęcie, że czynności wykonywane
w ramach umowy cywilnoprawnej zawartej z innym podmiotem gospodarczym były w
rzeczywistości czynnościami wykonywanymi na rzecz pozwanej, pod jej kierownic-
twem oraz w miejscu i czasie przez nią wyznaczonym; (-) art. 7 ust. 2 pkt 5 i pkt 8
ustawy Prawo prasowe, przez przyjęcie, że przepisy te stawiają na pierwszym miej-
scu zatrudnienie dziennikarza w ramach redakcji na podstawie umowy o pracę, nie
wykluczając jednocześnie umowy cywilnoprawnej, konkludując następnie, że zgod-
7
nie z poglądem wyrażonym wyrokiem Sądu Najwyższego z 15 września 2006 r., I PK
80/06 dziennikarz pracuje albo na podstawie umowy o pracę, albo na podstawie
umowy cywilnej, a zatem nie jest dopuszczalne zatrudnienie w redakcji na obu wy-
mienionych umowach; (-) art. 431
k.c., przez przyjęcie tożsamości podmiotowej
przedsiębiorcy po stronie pracodawcy - pozwanej Spółki jako osoby prawnej, a za-
mawiającym dzieło - przedsiębiorcą jako osobą fizyczną. Skarżąca zarzuciła również
naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c., przez przekro-
czenie swobodnej oceny dowodów i błąd w ustaleniach faktycznych polegający na
uznaniu, że w ramach redakcji zawarte były umowy o pracę i cywilnoprawna oraz że
powódka nie wykonywała czynności na rzecz dwóch różnych podmiotów i art. 321 §
1 k.p.c., przez wyrokowanie co do przedmiotu nieobjętego żądaniem, jakim stało się
uznanie czynności wykonywanych na rzecz podmiotu nieobjętego pozwem, jako wy-
pełniających dyspozycję art. 22 § 1 k.p. i przejęcie ich na grunt niniejszej sprawy.
W uzasadnieniu skargi wskazano, że z art. 7 ust. 2 pkt 5 i 8 Prawa prasowego
faktycznie wynika, że dziennikarzem jest osoba zajmująca się redagowaniem, two-
rzeniem lub przygotowaniem materiałów prasowych, pozostająca w stosunku pracy z
redakcją albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji.
Ustawodawca wskazał więc trzy różne zadania wykonywane przez dziennikarza, od-
dzielając je funktorem „lub” i tym samym przyjmując różnorodność czynności dzien-
nikarza. Błędne jest przyjęte przez Sąd stwierdzenie o pierwszeństwie zatrudnienia
dziennikarza na podstawie umowy o pracę. Podkreślić należy, że użycie przez usta-
wodawcę w treści przepisu funktora „albo” oznacza alternatywę rozłączną, wyklu-
czającą jednoczesne zajście obu zdań składowych. Konstrukcja logiczna alternatywy
rozłącznej nie przewiduje jakiegokolwiek stopniowania. Co prawda Sąd Okręgowy
przyjął, że redakcja - Spółka „C”. nie mogła jednocześnie proponować obu tych
umów, ale błędnie wywodzi, że redakcja (pozwana) takie umowy proponowała. Re-
dakcja miała prawo zatrudnić powódkę na podstawie umowy o pracę albo na pod-
stawie umowy cywilnej. Artykuł 7 Prawa prasowego nie został więc naruszony przez
stronę pozwaną, ponieważ z powódką nie łączyły jej jednocześnie umowa o pracę i
umowa cywilnoprawna. Umowa cywilnoprawna została zawarta z innym podmiotem
gospodarczym - osobą fizyczną, a jedyną umową cywilnoprawną z pozwaną Spółką
była umowa zawarta w marcu 2002 r. Dopiero od 1 kwietnia 2002 r. powódka zatrud-
niona była w Spółce „C.” na podstawie nowej umowy w pełnym wymiarze czasu
pracy, albowiem czynności wykonywane dotychczas na rzecz posiadacza koncesji
8
mogły zostać przejęte przez Spółkę z uwagi na uzyskanie przez nią jako osobę
prawną nowej koncesji do roku 2009. Następnie skarżąca wskazała, że w okresie
objętym sporem przedsiębiorcą w rozumieniu art. 431
k.c. był zarówno Mirosław K.,
prowadzący działalność na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej,
posiadający odrębny NIP i REGON oraz Spółka z o.o. „C.”, wpisana do KRS jako
osoba prawna. Nie można więc, jak uczynił to Sąd Okręgowy, przyjąć, że powódka
de facto zatrudniona była przez jeden podmiot, gdyż zachodzi pomiędzy nimi „toż-
samość podmiotowa”. Nie uzasadnia tego okoliczność, że był on (zależnie od
okresu) jedynym wspólnikiem lub jednym ze wspólników Spółki z o.o. „C.”. Nie mogła
więc nastąpić transformacja czynności wykonywanych w ramach umowy cywilno-
prawnej z jednym przedsiębiorcą do drugiej części etatu umowy o pracę z innym
przedsiębiorcą, a w konsekwencji uznanie, że były one wykonywane na rzecz po-
zwanej pod jej kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez nią wyznaczonym. Nie
nastąpiło też zatrudnienie powódki na podstawie umowy cywilnoprawnej w celu obej-
ścia prawa, ponieważ pozwana nie zatrudniła jej na podstawie takiej umowy. Zaak-
ceptowanie przez strony treści stosunku prawnego zgodnie z dyspozycją art. 3531
k.c. nie może zostać w dowolny sposób niweczone przez art. 58 § 1 k.c., jako czyn-
ności sprzecznej z ustawą. Przyjmując takie rozważania należałoby za pozorne
uznać umowy cywilnoprawne nieobjęte roszczeniem w niniejszej sprawie, co ozna-
cza, że Sąd dokonał oceny materiału nieobjętego pozwem, bo dotyczącego Mirosła-
wa K. - osoby niebędącej stroną procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna podlega oddaleniu, ponieważ jej podstawy okazały się nie-
uzasadnione. Zarzuty skargi kasacyjnej zostały oparte na obydwu podstawach wyni-
kających z art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c. W pierwszej kolejności rozważenia wymagała
zatem podstawa naruszenia przepisów postępowania, jako zmierzająca do zakwe-
stionowania prawidłowości dokonania ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę
zaskarżonego wyroku. Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 321 § 1 k.p.c., „przez
wyrokowanie co do przedmiotu nieobjętego żądaniem, jakim stało się uznanie czyn-
ności wykonywanych na rzecz podmiotu nieobjętego pozwem, jako wypełniających
dyspozycję art. 22 § 1 k.p. i przejęcie ich na grunt niniejszej sprawy” należy przypo-
mnieć, że zgodnie z tym przepisem, sąd nie może wyrokować co do przedmiotu,
9
który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Zarzut ten jest nietrafny.
Powódka od początku, tj. od złożenia pozwu z 8 maja 2003 r. konsekwentnie doma-
gała się uznania przez sąd, że czynności wykonywane na podstawie umów cywilno-
prawnych zawieranych z Mirosławem K. składały się na jej obowiązki ze stosunku
pracy ze Spółką „C.” i w związku z tym żądała ustalenia istnienia stosunku pracy od 1
listopada 1996 r. do 14 lipca 2003 r. w pełnym wymiarze czasu pracy, ze wskaza-
niem, że w okresie tym zajmowała stanowisko dziennikarza. Sąd Okręgowy, na pod-
stawie przyjętych ustaleń faktycznych, uznał, że wykonywane przez powódkę czyn-
ności, związane z przygotowaniem programu, były faktycznie objęte jej obowiązkami
pracowniczymi wobec pozwanej Spółki „C.”. Wobec tego Sąd, w zakresie w jakim
ustalił, że powódka w objętym pozwem okresie była zatrudniona (na podstawie
umowy o pracę) w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku dziennikarza, nie
wyszedł poza granice żądania pozwu. Należy też wskazać, że sąd, oceniając sprawę
na podstawie art. 22 § 1 i § 11
k.p. bada, czy faktycznie wykonywana praca (zatrud-
nienie), co do której powód twierdzi, że była wykonywana na warunkach charaktery-
stycznych dla stosunku pracy, odpowiada wskazanym w art. 22 § 1 k.p. cechom sto-
sunku pracy. Jeśli stwierdzi, że tak jest, to uznaje istnienie stosunku pracy bez
względu na to, czy strony formalnie zawarły jakąkolwiek umowę, a także bez
względu na to jak ją nazwały. Artykuł 22 k.p. w § 1 i § 11
obejmuje także sytuację, w
której praca odpowiadająca cechom stosunku pracy, została objęta formalnie umową
wiążącą jej wykonawcę z innym podmiotem niż pracodawca, na którego rzecz praca
ta była faktycznie wykonywana. Z punktu widzenia art. 22 § 1 i § 11
k.p. istotne jest
bowiem jedynie to, czy faktycznie była ona świadczona w warunkach określonych w
art. 22 § 1 k.p. Kwestią wtórną i nieobjętą art. 22 § 1 i § 11
k.p. jest natomiast ocena
skutków prawnych określenia umowy, na podstawie której była wykonywana praca,
inną nazwą niż „umowa o pracę” lub formalnego jej ukształtowania jako umowy cy-
wilnoprawnej. W tym ostatnim przypadku art. 22 k.p. stwierdza jedynie w § 12
, że nie
jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowa-
niu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1. Ocena skutków naruszenia
tego zakazu następuje jednak na podstawie przepisów określających sankcje wadli-
wych czynności prawnych (a naruszenia żadnego z tych przepisów skarżąca nie za-
rzuciła, co wyłącza badanie tej kwestii przez Sąd Najwyższy w niniejszym postępo-
waniu). Dotyczy to również, jak wyżej wskazano, przypadku, gdy taka wadliwa
umowa została formalnie zawarta z podmiotem innym niż pracodawca. W tej ostat-
10
niej sytuacji powstaje oczywiście procesowa kwestia uczestnictwa w postępowaniu
tego „innego podmiotu”, którego praw ustalenie istnienia stosunku pracy dotyka lub
może dotykać. Jednakże, w ocenie Sądu Najwyższego, w okolicznościach niniejszej
sprawy nieuczestniczenie w postępowaniu Mirosława K. jako przedsiębiorcy - strony
umów cywilnoprawnych z powódką - nie pozbawiło go możności obrony swych praw
w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c., ponieważ brał on udział w procesie, występując
osobiście po stronie pozwanej jako prezes jej zarządu. Mógł więc podjąć stosowne
działania procesowe zmierzające do dopuszczenia go do udziału w postępowaniu w
swoim drugim podmiotowym wcieleniu - przedsiębiorcy, będącego stroną umów cy-
wilnoprawnych kwestionowanych przez powódkę. Natomiast zarzutu naruszenia art.
233 § 1 k.p.c. Sąd Najwyższy nie mógł rozpoznać, ponieważ, zgodnie z art. 3983
§ 3
k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustaleń faktycz-
nych i oceny dowodów. Wobec powyższego, skoro podstawa naruszenia przepisów
postępowania okazała się nieuzasadniona, rozpoznanie skargi należy ograniczyć do
oceny zasadności podstawy naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 3983
§ 1
pkt 1 k.p.c.), a przy tej ocenie Sąd Najwyższy jest związany podstawą faktyczną za-
skarżonego wyroku (art. 39813
§ 2 k.p.c.).
W zakresie podstawy naruszenia prawa materialnego nietrafny jest, podsta-
wowy w skardze, zarzut naruszenia art. 22 § 1 k.p. Jego uzasadnienie opiera się na
argumentacji pełnomocniczki skarżącej, że nie jest możliwe uznanie, jak uczynił to
Sąd Okręgowy, że czynności formalnie wykonywane na rzecz innego niż pracodaw-
ca podmiotu są wykonywaniem pracy na rzecz tego pracodawcy. Argumenty za do-
puszczalnością takiej kwalifikacji wykonywanej pracy na gruncie art. 22 § 1 k.p. zo-
stały już wyżej przedstawione w toku rozważań dotyczących kasacyjnego zarzutu
naruszenia art. 321 k.p.c. Natomiast w skardze kasacyjnej nie kwestionuje się doko-
nanej przez Sąd Okręgowy kwalifikacji tych czynności jako pracy świadczonej w ra-
mach stosunku pracy na rzecz pozwanej, przez poparte merytoryczną argumentacją
i odwołujące się do treści art. 22 § 1 k.p. oraz stanu faktycznego sprawy twierdzenie,
że w zakresie spornych czynności (pracy) nie występowały charakterystyczne cechy
stosunku pracy, jak podporządkowanie Spółce, wykonywanie tych czynności w miej-
scu i czasie przez nią określonym, na jej rzecz i ryzyko. Argumentacja taka nie zo-
stała również przedstawiona na rozprawie kasacyjnej, co uniemożliwia dokonanie
kontroli zaskarżonego orzeczenia w tej płaszczyźnie.
11
Wbrew przekonaniu skarżącej, Sąd Okręgowy nie naruszył również art. 7 ust.
2 pkt 5 i pkt 8 Prawa prasowego (którego prawidłowe wskazanie w podstawach
skargi kasacyjnej wymagało powołania także art. 3 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r.
o radiofonii i telewizji). Sąd jasno stwierdził, że dziennikarz może pracować na pod-
stawie umów cywilnoprawnych. Wskazał jednak, odwołując się do poglądu Sądu
Najwyższego, wyrażonego w wyroku z 15 września 2006 r., I PK 80/06, że wykony-
wanie czynności dziennikarza służących przygotowaniu i przedstawieniu audycji ra-
diowej na antenie, a zatem czynności składających się na to samo zadanie dzienni-
karskie, powinno następować na jednej podstawie prawnej, tj. albo na podstawie
umowy o pracę, albo na podstawie umowy cywilnoprawnej. Nie jest też błędne twier-
dzenie Sądu, że ustawodawca preferuje zatrudnienie dziennikarza w ramach stosun-
ku pracy. Takie założenie ustawowe wynika z powołanych przez Sąd przepisów
Prawa prasowego, podanych zresztą za argumentami Sądu Najwyższego przedsta-
wionymi w uzasadnieniu cytowanego wyżej wyroku z 15 września 2006 r., I PK
80/06.
Trafności zarzutu naruszenia art. 7 ust. 2 pkt 5 i pkt 8 Prawa prasowego nie
uzasadnia także wskazanie w skardze kasacyjnej, że „dopiero od 01.04.2002 po-
wódka zatrudniona była w Spółce „C.” na podstawie nowej umowy w pełnym wymia-
rze czasu pracy, albowiem czynności wykonywane dotychczas na rzecz posiadacza
koncesji mogły zostać przejęte przez spółkę z uwagi na uzyskanie przez nią jako
osobę prawną nowej koncesji do r. 2009”. Skarżąca nie wyjaśniła, dlaczego jej zda-
niem czynności powódki wykonywane formalnie przed 1 kwietnia 2002 r. na podsta-
wie umów cywilnoprawnych z Mirosławem K., nie mogły być wykonywane w ramach
stosunku pracy z pozwaną Spółką. W ocenie Sądu Najwyższego wniosek o prawnej
niemożności wykonywania tych czynności na podstawie stosunku pracy nie wynika z
przepisów prawa. Co prawda, zgodnie z art. 4 pkt 1 ustawy o radiofonii i telewizji,
nadawcą (określonym w koncesji - art. 37 ust. 1 pkt 1) jest osoba, która tworzy lub
zestawia programy i rozpowszechnia je lub przekazuje innym osobom w celu rozpo-
wszechnienia w całości i bez zmian, jednakże, zgodnie z art. 19 ust. 1 tej ustawy,
działalność nadawcy polegająca na tworzeniu i zestawianiu programu prowadzona
jest w formie redakcji w rozumieniu przepisów prawa prasowego. Z kolei według art.
10 ust. 2 Prawa prasowego, mającego zgodnie z art. 3 ustawy o radiofonii i telewizji
zastosowanie do radiofonii i telewizji, dziennikarz, w ramach stosunku pracy, ma
obowiązek realizowania ustalonej w statucie lub regulaminie redakcji, w której jest
12
zatrudniony, ogólnej linii programowej tej redakcji. Z przepisów tych wynika, że
nadawca prowadzi działalność polegającą na tworzeniu programu przy pomocy re-
dakcji, która jest (a co najmniej może być) pracodawcą dziennikarzy. Jest też oczy-
wiste, że przedmiotem stosunku pracy może być praca twórcza. W tej sytuacji, zwa-
żywszy, że w świetle ustaleń przyjętych w podstawie faktycznej zaskarżonego wyro-
ku redakcją w rozumieniu powołanych wyżej przepisów prawa była pozwana Spółka,
sugestia skarżącej, że posiadanie koncesji i przymiotu nadawcy przez Mirosława K.,
a nie Spółkę „C.”, stały na przeszkodzie objęciu stosunkiem pracy między powódką a
pozwaną prac związanych z przygotowaniem audycji, nie jest przekonująca i nie
uzasadnia trafności rozważanego zarzutu.
Bezpodstawny jest także zarzut naruszenia art. 431
k.c. przez przyjęcie toż-
samości podmiotowej przedsiębiorcy po stronie pracodawcy (pozwanej spółki jako
osoby prawnej), i zamawiającego dzieło (Mirosława K. - przedsiębiorcy, będącego
osobą fizyczną). Z przepisu tego wynika, że przedsiębiorcą jest osoba fizyczna,
osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331
§ 1 k.c., prowa-
dząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. Należy stwier-
dzić, że Sąd Okręgowy nie przeczy, że Mirosław K. jest przedsiębiorcą w rozumieniu
art. 431
k.c. Sąd przyjął natomiast, uzasadnioną w okolicznościach faktycznych
sprawy tezę, że Mirosław K., łącząc funkcję prezesa zarządu „C.” spółki z o.o. z rolą
jedynego udziałowca tej spółki oraz przez pewien okres nadawcy i posiadacza kon-
cesji, działał de facto w imieniu pozwanej spółki, zawierając z powódką umowy cy-
wilnoprawne i powierzając jej faktycznie wykonywanie pracy w charakterze pracow-
nika na jej rzecz. W tym sensie teza o tożsamości podmiotowej służyła demistyfikacji
pozornego - w zakresie powierzenia pracy powódce - oddzielenia jego podmiotowo-
ści, jako przedsiębiorcy, będącego osobą fizyczną i posiadaczem koncesji upraw-
niającej do rozpowszechniania programu radiowego od podmiotowości kierowanej
przez niego spółki, której, według ustalenia Sądu Okręgowego, był jedynym udzia-
łowcem i prezesem jej zarządu.
Na koniec należy stwierdzić, że zarzut naruszenia art. 3531
k.c., „przez odmo-
wę decydowania stron stosunku prawnego o ułożeniu stosunku prawnego według
swojego uznania, przy obopólnej akceptacji ustalonych zasad i wywodzeniu przez
obie strony korzyści materialnych bez kolizji z obowiązującym prawem” jest bezpod-
stawny z dwóch względów. Po pierwsze, opiera się na niezgodnym z ustaleniami
faktycznymi założeniu, że powódka akceptowała zastępowanie umowy o pracę
13
umowami cywilnoprawnymi, podczas gdy z ustaleń przyjętych w podstawie zaskar-
żonego wyroku wynika, że podpisywała je, ponieważ w przeciwnym razie nie byłaby
zatrudniona. Po drugie, zarzut ten pomija istotę regulacji zawartej w art. 22 § 1 i § 11
k.p., w której świetle sąd może ustalić istnienie stosunku pracy nawet wtedy, gdy
strony w dobrej wierze zawierają formalnie umowę cywilnoprawną, lecz jej treść lub
sposób jej realizacji odpowiada cechom stosunku pracy.
Z tych względów Sąd Najwyższy, na podstawie 39814
k.p.c., orzekł jak w sen-
tencji.
========================================