sygn. akt III AUa 582/22
Dnia 31 października 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w osobie Przewodniczącej – sędziego Urszuli Iwanowskiej, po rozpoznaniu w dniu 31 października 2023 r., w S., na posiedzeniu niejawnym,
sprawy z odwołania A. S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w G.
o wysokość kapitału początkowego,
na skutek apelacji ubezpieczonego od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 20 lipca 2022 r., sygn. akt VI U 1037/21,
oddala apelację.
sędzia Urszula Iwanowska
sygn. akt III AUa 582/22
Decyzją z dnia 1 października 2021 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił A. S. ponownego ustalenia kapitału początkowego wskazując, że nie ma podstaw do uwzględnienia do wyliczenia tego kapitału okresu zatrudnienie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. w klubie sportowym (...) N., ponieważ pracodawca nie zgłosił wnioskodawcy do ubezpieczenia społecznego w tym okresie. Organ rentowy podkreślił, że Klub zaczął zgłaszać swoich pracowników do ubezpieczenia społecznego dopiero od 1983 roku.
W odwołaniu od powyższej decyzji A. S. wniósł o jej zmianę i ponowne przeliczenie kapitału początkowego z uwzględnieniem jego zatrudnienie w klubie sportowym (...) N. w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. podnosząc, że najpierw w decyzji z dnia 3 czerwca 2004 r. ZUS dokonał ustalenia jego kapitału początkowego, następnie w decyzji z dnia 1 września 2017 r. organ ponownie ustalił wartość kapitału nie uwzględniając spornego okresu zatrudnienia. W ocenie skarżącego nie ujawnił się żaden nowy dowód ani okoliczność, która nie była znana organowi rentowemu w dacie wydania pierwszej decyzji o ustaleniu kapitału początkowego, a co za tym idzie nie było żadnych przesłanek do wydawania nowej decyzji z pominięciem spornego okresu.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji oraz dodatkowo wyjaśniając, że kapitał początkowy odwzorowuje kwotę odprowadzonych składek w czasie trwania ubezpieczenia. Skoro za okres pracy A. S. w klubie sportowym składki te nie były odprowadzane, to nie ma podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji.
Wyrokiem z dnia 20 lipca 2022 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.
Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oprał o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
A. S. urodził się w dniu (...)
Decyzją z dnia 3 czerwca 2004 r. organ rentowy ustalił kapitał początkowy skarżącego przyjmując okres składkowy w wymiarze: 23 lata, 2 miesiące i 29 dni; okres nieskładkowy w wymiarze: 3 lata, 9 miesięcy i 1 dzień oraz wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego - 154,99%. Wysokość kapitału początkowego ustalono na kwotę 179.510,10 zł.
Po dokonanej z urzędu weryfikacji, organ rentowy w decyzji z dnia 1 września 2017 r. ponownie ustalił kapitał początkowy ubezpieczonego przyjmując okres składkowy w wymiarze: 20 lat, 10 miesięcy i 29 dni; okres nieskładkowy w wymiarze: 6 lat, 1 miesiąc i 1 dzień oraz wysokość kapitału początkowego w kwocie 173.931,89 zł. ZUS nie uwzględnił okresu od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. z tytułu zatrudnienia w Miejskim Klubie Sportowym (...) w N., bowiem ubezpieczony nie został zgłoszony do ubezpieczeń społecznych.
Ubezpieczony zaskarżył decyzję z dnia 1 września 2017 r. W wyniku rozpatrzenia tego odwołania, wyrokiem z dnia 22 listopada 2017 r., w sprawie VI U 563/17 Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że okres składkowy ubezpieczonego wynosi: 23 lata, 2 miesiące i 29 dni zaś okres nieskładkowy: 3 lata, 9 miesięcy i 1 dzień. W wyniku apelacji, wyrokiem z dnia 13 września 2018 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w sprawie III AUa 32/18 zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie ubezpieczonego od decyzji z dnia 1 września 2017 r.
W dniu 13 lutego 2019 r. A. S. złożył wniosek o przeliczenie kapitału początkowego, domagając się wliczenia do okresu składkowego okresu zatrudnienia w Klubie Sportowym (...) Ż. od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. Do wniosku dołączył oświadczenie o braku dokumentów oraz zeznania C. W. i S. T.. Decyzją z dnia 2 sierpnia 2019 r. ZUS odmówił ubezpieczonemu ponownego ustalenia kapitału początkowego. Ubezpieczony odwołał się od tej decyzji, a Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z dnia 14 października 2020 r., w sprawie VI U 870/19. oddalił odwołanie ubezpieczonego. A. S. nie wniósł środka zaskarżenia od wydanego wyroku.
Pismem z dnia 11 kwietnia 2021 r. A. S. wniósł o ponowne naliczenie kapitału początkowego z uwzględnieniem okresu składkowego od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. Do wniosku załączył oświadczenie dr. K. K. oraz zeznania świadków R. S., W. S. i K. W. potwierdzające jego okres pracy jako trener w spornym okresie. Zaskarżoną w tym postępowaniu odmówił ponownego ustalenia wartości kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 r., wskazując na brak podstaw do zmiany decyzji. Organ rentowy podniósł, że Miejski Klub Sportowy (...) we wskazanym okresie tj. od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. nie figurował w ZUS jako płatnik składek, a co za tym idzie nie było przesłanek do zmiany zaskarżonej decyzji.
W okresie od 1 października 1971 r. do 23 czerwca 1975 r. ubezpieczony był studentem studiów dziennych w zakresie wychowania fizycznego na Wydziale (...) Wyższej Szkoły (...) (filia (...)), a następnie na Wydziale (...) Wyższej Szkoły (...) w S.. Tytuł magistra uzyskał w dniu 23 czerwca 1975 r.
W okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. ubezpieczony pełnił funkcję trenera/instruktora w Miejskim Klubie Sportowym (...) w N.. Przyjeżdżał głównie w weekendy. Szkolił zespoły młodzieżowe oraz piłkarzy seniorów. Przygotowywał zespoły do rozgrywek piłkarskich.
W okresie od 2 listopada 1974 r. do 3 lipca 1975 r. pracował jako instruktor piłki nożnej w (...) Klubie Sportowym (...) S.. W okresie od 4 lipca 1975 r. do 30 czerwca 1976 r. odbył czynną służbę wojskową.
Dnia 1 lutego 1976 r. odbyło się Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia (...), w trakcie którego podjęto decyzję o likwidacji dotychczasowej działalności i włączeniu do klubu (...). W dniu 15 lipca 1976 r. ubezpieczony zawarł umowę o pracę z (...) Gminnym (...) w N., na stanowisko trenera – instruktora piłki nożnej.
(...) – Gminny (...) w N. zgłaszał pracowników do ubezpieczeń społecznych od stycznia 1983 roku.
Staż ubezpieczeniowy A. S. wynosi:
- 20 lat, 10 miesięcy i 29 dni okresów składkowych;
- 6 lat, 1 miesiąc i 1 dzień okresów nieskładkowych.
Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie przepisów prawa niżej powołanych Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie podlega oddaleniu.
Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że przedmiotem postępowania nie jest zasadność decyzji z 2017 r., albowiem w tym zakresie zapadł prawomocny wyrok.
Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że wysokość kapitału początkowe zależy między innymi od przebytych okresów składkowych i nieskładkowych (art. 174 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – t. j. Dz. U. z 2022 r., poz. 504; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna). Art. 175 ust. 4 ustawy stanowi, że ponowne ustalenie wysokości kapitału początkowego następuje w okolicznościach określonych w art. 114.
Zgodnie zaś z art. 114 ustawy emerytalnej:
1. W sprawie zakończonej prawomocną decyzją organ rentowy, na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, uchyla lub zmienia decyzję i ponownie ustala prawo do świadczeń lub ich wysokość, jeżeli:
1) po uprawomocnieniu się decyzji zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono nowe okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość;
2) decyzja została wydana w wyniku przestępstwa;
3) dowody, na podstawie których ustalono istotne dla sprawy okoliczności faktyczne, okazały się fałszywe;
4) decyzja została wydana na skutek świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego przez osobę pobierającą świadczenie;
5) decyzja została wydana w oparciu o inną decyzję lub orzeczenie sądu, które zostało następnie uchylone, zmienione albo stwierdzono jego nieważność;
6) przyznanie świadczeń lub nieprawidłowe obliczenie ich wysokości nastąpiło na skutek błędu organu rentowego.
1b. Z przyczyn określonych w ust. 1 pkt 2 i 3 decyzja może zostać uchylona lub zmieniona również przed stwierdzeniem sfałszowania dowodu lub popełnienia przestępstwa orzeczeniem sądu lub innego organu, jeżeli sfałszowanie dowodu lub popełnienie przestępstwa jest oczywiste, a uchylenie lub zmiana decyzji są niezbędne do zapobieżenia poważnej szkodzie dla interesu publicznego.
1c. Z przyczyn określonych w ust. 1 pkt 2 i 3 można uchylić lub zmienić decyzję także w przypadku, gdy postępowanie przed sądem lub innym organem nie może być wszczęte na skutek upływu czasu lub z innych przyczyn określonych w przepisach Kodeksu postępowania karnego.
1d. O wszczęciu postępowania z urzędu w sprawie uchylenia lub zmiany decyzji, o której mowa w ust. 1, organ rentowy zawiadamia niezwłocznie osobę zainteresowaną.
1e. Uchylenie lub zmiana decyzji, o której mowa w ust. 1, nie może nastąpić, jeżeli od dnia jej wydania upłynął okres:
1) 10 lat - w przypadkach określonych w ust. 1 pkt 2-4;
2) 5 lat - w przypadkach określonych w ust. 1 pkt 1 i 5;
3) 3 lat - w przypadku określonym w ust. 1 pkt 6.
1f. Przepisu ust. 1e nie stosuje się, jeżeli:
1) w wyniku uchylenia lub zmiany decyzji z przyczyn określonych w ust. 1 osoba zainteresowana nabędzie prawo do świadczenia lub świadczenie w wyższej wysokości;
2) uchyleniu lub zmianie podlega decyzja o ustaleniu kapitału początkowego, który nie został uwzględniony do obliczania wysokości emerytury ustalonej prawomocną decyzją.
Z kolei zgodnie z § 22 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz. U. nr 237, poz. 1412), jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, środkiem dowodowym stwierdzającym okresy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania oraz spółdzielczej umowy o pracę jest świadectwo pracy, zaświadczenie płatnika składek lub innego właściwego organu, wydane na podstawie posiadanych dokumentów lub inny dokument, w tym w szczególności:
1) legitymacja ubezpieczeniowa;
2) legitymacja służbowa, legitymacja związku zawodowego, umowa o pracę, wpis w dowodzie osobistym oraz pisma kierowane przez pracodawcę do pracownika w czasie trwania zatrudnienia.
2. Jeżeli ustawa przewiduje możliwość udowodnienia zeznaniami świadków okresu składkowego, od którego zależy prawo lub wysokość świadczenia, dowód ten dopuszcza się pod warunkiem złożenia przez zainteresowanego oświadczenia w formie pisemnej lub ustnej do protokołu, że nie może przedłożyć odpowiedniego dokumentu potwierdzającego ten okres.
Kontynuując sąd pierwszej instancji wskazał, że organ rentowy wydając decyzję z dnia 1 września 2017 r., w której do wyliczenia kapitału początkowego dla ubezpieczonego nie przyjęto okresu zatrudnienia w (...) N. działał z urzędu, zaś w odwołaniu od decyzji w niniejszej sprawie należało zbadać czy zachodziły podstawy do wznowienia postępowania w trybie art. 114 w związku z art. 175 ust. 4 ustawy emerytalnej. Przy czym, sąd meriti miał na uwadze, że ostatecznie w wyniku odwołania od decyzji z dnia 1 września 2017 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, iż podstaw takich nie było, zaś materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pozwala jedynie na przyjęcie, że okres składkowy ubezpieczonego wynosi 20 lat, 10 miesięcy i 29 dni. W toku postępowania w sprawie VI U 563/17 ustalono, że ubezpieczony nie został zgłoszony do ubezpieczenia społecznego w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. Dowód w postaci potwierdzenia z wydziału ubezpieczeń i składek ZUS Oddziału w Z. z dnia 23 sierpnia 2017 r. wskazywał zaś, że Miejski Klub Sportowy (...) zgłaszał swoich pracowników do ubezpieczeń społecznych dopiero od 1983 roku. Wobec tego za okresy wcześniejsze, w tym i okres sporny, klub ten nie zgłaszał pracowników do ubezpieczeń społecznych.
W wyniku odwołania od decyzji z dnia 2 sierpnia 2019 r., skarżący domagał się wliczenia do okresu składkowego okresu od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r., powołując się m.in. na zeznania świadków C. W., R. S. i W. M.. Wyrokiem z dnia 14 października 2020 r., w sprawie VI U 870/19. Sąd oddalił odwołanie wskazując w uzasadnieniu, że nie ulega wątpliwości, iż brak jakichkolwiek dowodów potwierdzających, że w spornym okresie za skarżącego były odprowadzane składki na ubezpieczenia społeczne. Z kolei, w świadectwie pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r. wskazano co prawda, że w spornym okresie ubezpieczony zajmował stanowisko instruktora piłki nożnej, niemniej jednak z umowy o pracę stanowiącej załącznik do tego świadectwa pracy (dowody z akt osobowych ubezpieczonego) wprost wynikało, że A. S. objął stanowisko trenera-instruktora piłki nożnej dopiero od dnia 15 lipca 1976 r. Tym samym, biorąc pod uwagę treść umowy o pracę Sąd nie dał wiarę zapisom zawartym w świadectwie pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r. co do zajmowania przez ubezpieczonego stanowiska instruktora piłki nożnej w spornym okresie.
Następnie sąd meriti wskazał, że w niniejszej sprawie A. S. ponownie wnosił o uwzględnienie do wyliczania wysokości kapitału początkowego okresu pracy od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. w klubie sportowym (...) N. na okoliczność czego przedstawił nowe dowody w postaci zeznań świadków R. S., W. S., K. W. i K. K..
W kontekście powyższych orzeczeń, sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że wyrok zapadły w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych nie ma powagi rzeczy osądzonej, jeżeli dotyczy odmowy przyznania świadczenia z ubezpieczenia społecznego, a po jego uprawomocnieniu się organ rentowy wydał nową decyzję (jak w niniejszej sprawie), opartą na nowych dowodach mających wpływ na ujawnienie stanu faktycznego i jego prawidłową ocenę prawną. Wtedy wydanie nowej decyzji uprawnia ubezpieczonego do złożenia od niej odwołania i zobowiązuje sąd do sprawdzenia prawidłowości decyzji. Generalnie przyjmuje się, że wydanie przez organ rentowy nowej decyzji, także co do świadczenia będącego przedmiotem wcześniejszej decyzji i postępowania wcześniej zakończonego prawomocnym wyrokiem sądu wszczętego w wyniku wniesienia od niej odwołania - co do zasady - uprawnia ubiegającego się o świadczenie do wniesienia kolejnego odwołania do sądu, a wszczęta w ten sposób sprawa nie jest sprawą o to samo świadczenie w rozumieniu art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2007 r., I UK 266/06, OSNP 2008/5-6/79 oraz z dnia 21 maja 2008 r., I UK 370/07).
Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że w myśl art. 365 § 1 k.p.c., orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Z prawomocnością orzeczenia sądowego (zarówno w ujęciu materialnym, jak i formalnym) związana jest powaga rzeczy osądzonej (art. 366 k.p.c.), przy czym jest to konstrukcja prawna odmienna - choć ściśle powiązana – z regulacją art. 365 § 1 k.p.c. Wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. W nowej sprawie nie może być wówczas zastosowany negatywny (procesowy) skutek powagi rzeczy osądzonej, polegający na niedopuszczalności ponownego rozstrzygania tej samej sprawy. Występuje natomiast skutek pozytywny (materialny) rzeczy osądzonej, przejawiający się w tym, że rozstrzygnięcie zawarte w prawomocnym orzeczeniu (rzecz osądzona) stwarza stan prawny taki, jaki z niego wynika. Sądy rozpoznające między tymi samymi stronami nowy spór muszą przyjmować, że dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak przyjęto to w prawomocnym, wcześniejszym wyroku, a więc w ostatecznym rezultacie procesu uwzględniającym stan rzeczy na datę zamknięcia rozprawy. A zatem w kolejnym postępowaniu, w którym pojawia się ta sama kwestia, nie może być ona już ponownie badana. Związanie orzeczeniem oznacza zatem zakaz dokonywania ustaleń sprzecznych z uprzednio osądzoną kwestią, a nawet niedopuszczalność prowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2013 r., II PK 438/13, i powołane tam orzecznictwo).
Zatem w sprawach z zakresu ubezpieczenia społecznego dla wszczęcia postępowania o ponowne ustalenie prawa do świadczenia wystarczające jest zaistnienie jednej z przesłanek wymienionych w art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej, tj. przedłożenie nowych dowodów lub ujawnienie okoliczności występujących przed wydaniem prawomocnej decyzji organu rentowego, a niebranych pod uwagę w uprzednim postępowaniu. Nowe dowody mogą zaś być dowodami osobowymi i dotyczyć zanegowanych (nieuwzględnionych) przez sąd faktów w poprzednim postępowaniu o to świadczenie, byle byłyby to dowody „nowe”, a więc niepowołane przez stronę (nieanalizowane w poprzednim postępowaniu).
W postępowaniu wszczętym na podstawie art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej nowe dowody mogą podważać podstawę faktyczną poprzedniego wyroku. Tyle tylko, że w tym przypadku z nowych dowodów musiałyby wynikać nie jakiekolwiek nieuwzględnione wcześniej okoliczności, ale okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość. Inaczej rzecz ujmując, za nowymi dowodami musi stać potencjalna możliwość dokonania innych, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.), ustaleń faktycznych niż te, które weszły do podstawy faktycznej wyroku, przesądzając o oddaleniu odwołania.
Jednocześnie sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że w postępowaniu cywilnym przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych w sprawie o wysokość świadczenia możliwe jest dopuszczenie i przeprowadzenie wszelkich dowodów, w tym także dowodu z zeznań świadków lub przesłuchania samego wnioskodawcy. Nie obowiązuje tu bowiem zasada prawdy formalnej, ponieważ całe postępowanie cywilne jest oparte na zasadzie prawdy materialnej (art. 3 k.p.c.). Przy czym, regułą postępowania cywilnego jest okoliczność, iż ciężar udowodnienia faktu (w tym przypadku wady decyzji ZUS) - zgodnie z art. 6 k.c. - spoczywał na wnioskodawcy - jako osobie wywodzącej z tego faktu skutki prawne. Przepis ten wyraża dwie ogólne reguły: pierwszą - generalnie wymagającą udowodnienia powołanego przez stronę faktu, powodującego powstanie określonych skutków prawnych, oraz drugą regułę, która sytuuje ciężar dowodu danego faktu po stronie osoby, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Pierwsza "zasada obowiązku udowodnienia powoływanego faktu" jest w istocie nieunikniona ze względów racjonalnych, ponieważ odmienna regulacja powodowałaby powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia. Natomiast druga stanowi "ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu", od której wyjątki wskazywać mogą niektóre przepisy szczególne. Z pierwszej reguły, wyrażonej w art. 6 k.c. wynika, że samo przyznanie faktu przez drugą stronę ewentualnego sporu nie może stanowić wystarczającego dowodu istnienia danego faktu, który musi być zawsze ponadto potwierdzony całokształtem materiału dowodowego lub innymi poznanymi już okolicznościami. Wyrazem tego jest regulacja art. 229 k.p.c. wymagającego, aby przyznanie faktu przez drugą stronę nie budziło wątpliwości, co wymaga właśnie uwzględnienia innych okoliczności. Druga, wskazana w art. 6 k.c. "ogólna zasada rozkładu ciężaru dowodu", jest regułą w znaczeniu materialnym, wskazującą, kto poniesie skutki nieudowodnienia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, natomiast przepis art. 232 k.p.c. wskazuje, kto ponosi ciężar dowodu w znaczeniu formalnym: "kto powinien przedstawiać dowody" (tak trafnie w wyroku Sąd Najwyższy z dnia 17 lutego 2006 r., V CSK 129/05, LEX nr 200947 oraz z dnia 8 marca 2010 r., II PK 260/09, OSNP 2011/17-18/226). Także w postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych obowiązuje zasada kontradyktoryjności, zgodnie z którą strony są zobowiązane do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, stając się dysponentem postępowania, a sąd orzekający jest uwolniony od odpowiedzialności za rezultat postępowania dowodowego.
Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy wskazał, że w odwołaniu sporządzonym w niniejszej sprawie ubezpieczony powołał dowody z zeznań nowych świadków na okoliczność „wykonywania przez wnioskodawcę pracy w klubie sportowym (...) N. (później (...) Ż.) w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r.
W ocenie sądu pierwszej instancji zaproponowane przez skarżącego środki dowodowe – zeznania świadków nie pozwalają na ustalenie, że w spornym okresie tj. od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. ubezpieczony pracował jako instruktor piłki nożnej. W kontekście wcześniej wydanych wyroków, bezsprzecznym było, że w tym okresie nie były odprowadzane składki na ubezpieczenia społeczne, a Miejski Klub Sportowy (...) zgłosił pracowników do ubezpieczenia społecznego dopiero od stycznia 1983 r. Również za niesporne Sąd ten uznał, że świadectwo pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r. nie pozwala na poczynienie jednoznacznych ustaleń w tym zakresie, gdyż z umowy o pracę stanowiącej załącznik do tego świadectwa pracy wprost wynika, że A. S. objął stanowisko trenera-instruktora piłki nożnej dopiero od dnia 15 lipca 1976 r. Natomiast w toku niniejszego postępowania ubezpieczony nie przedłożył żadnych innych dokumentów, które potwierdzałyby, pełnił funkcję trenera piłki nożnej już od 1 czerwca 1972 r.
Zdaniem sądu meriti zeznania świadków powołanych w niniejszej sprawie tj. R. S., K. W., W. S. i K. K. nie potwierdzają, aby w spornym okresie ubezpieczony stale pracował w wymiarze 1/2 etatu jako instruktor piłki nożnej. Świadek R. S. pracował w Klubie (...) jedynie od 1 czerwca do 30 grudnia 1972 r. (k. 53). Tym samym świadek ten nie posiada wiedzy na temat pracy skarżącego w spornym okresie, sam zaś w rzekomym okresie jego pracy jedynie obserwował treningi i mecze A. S.. Świadek W. S. (k. 59) podał natomiast, że ubezpieczony w tym okresie był jednocześnie studentem studiów dziennych na (...) w S., a zajęcia prowadził w okresie wakacji (czerwiec-wrzesień). Natomiast świadek K. W. (k. 63) zeznał, iż w okresie, gdy A. S. był studentem zajęcia w jego zastępstwie prowadzili inni trenerzy w tym R. S., W. M., Z. Z., J. P. i inni. Z kolei, świadek K. K. (k. 56) wprost wskazał, że nie miał żadnej wiedzy na temat pracy ubezpieczonego w spornym okresie w Miejskim Klubie Sportowym (...) (pyt. 5, 11, 12,). W ocenie Sądu Okręgowego szczególnie istotne było, iż żaden ze świadków nie był przełożonym odwołującego w tamtym czasie, stąd nie mogli oni mieć pełnej wiedzy na temat warunków jego zatrudnienia. Świadkowie W. S. i K. W. były wówczas jedynie piłkarzami (...), a zatem nie mogli oni znać szczegółów współpracy A. S. z władzami klubu. Świadek R. S. jak wskazano powyżej jedynie przez niewielką część 1972 roku był zatrudniony w klubie, więc również nie mógł mieć wiedzy na temat faktycznego istnienia stosunku pracy pomiędzy odwołującym, a klubem sportowym. Przy czym, oceniając zeznania powołanych świadków sąd meriti miał na uwadze, że wydarzenia których dotyczyły ich zeznania miały miejsce niemalże 50 lat wcześniej, zatem ich wiedza na temat kluczowych dla niniejszej sprawy faktów nie może stanowić jednoznacznego dowodu na fakt świadczenia pracy przez A. S. w spornym okresie.
Dalej rozważając sąd pierwszej instancji zaznaczył, że sąd dysponuje większą swobodą odnośnie źródeł dowodowych niż organ rentowy. Niemniej jednak swoboda ta nie może być tak daleko posunięta, aby sąd uznał za wiarygodne dowody z zeznań świadków (zwłaszcza żyjących w bliskich stosunkach z ubezpieczonym i których zna od wielu lat), nie potwierdzone żadną dokumentacją płacową ani innym dokumentem pochodzącym z okresu zatrudnienia skarżącego, czy też zeznaniami świadków, którzy nie mieli żadnego bezpośredniego związku z klubem piłkarskim. W razie braku szczegółowej dokumentacji z okresu zatrudnienia istnieje możliwość ustalenia spornych okoliczności, lecz nie zmienia to zasady, że uwzględnione mogą być tylko te okoliczności, które są pewne. Tymczasem w aktach osobowych ubezpieczonego zachowała się jedynie jedna umowa o pracę, z której wprost wynika, że skarżący dopiero od dnia 15 sierpnia 1976 r. objął stanowisko trenera-instruktora, a zatem wpis zawarty w świadectwie pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r., co do okresu zatrudnienia jako instruktor piłki nożnej, jest niewiarygodny, zwłaszcza że brak jest dowodów potwierdzających, iż w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 20 września 1974 r. Miejski Klub Sportowy (...) odprowadzał za ubezpieczonego składki na ubezpieczenia społeczne.
Według Sądu Okręgowego okoliczność, że sporny okres dotyczy okresu sprzed ponad 50 lat i wobec tego zachowały się jedynie dokumenty szczątkowe dotyczące tego okresu, jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 r., II UK 230/09, wynika bowiem, że okres sprzed wejścia wżycie ustawy emerytalnej, za który nie opłacono składek, uwzględnia się przy ustaleniu kapitału początkowego jako okres składkowy, tylko wówczas, gdy ubezpieczony wykaże, że w tym okresie pozostawał w stosunku pracy.
Sąd pierwszej instancji podkreślił, że zgodnie z art. 6 K.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Stąd też na wnioskodawcy ciążył obowiązek przedstawienia dowodów dla wykazania spornych okoliczności, w szczególności faktu pozostawania w stosunku pracy w przedmiotowym okresie. Muszą to być jednak środki dowodowe, które pozwolą na wiarygodne ustalenie okoliczności faktycznych, a ponadto znajdujące potwierdzenie w obowiązujących przepisach prawa. Przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są normami bezwzględnie obowiązującymi i nie ma możliwości ustalenia okresu zatrudnienia, będącego podstawą do ustalenia okresów składkowych i w konsekwencji wyliczenia wysokości kapitału początkowego w sposób prawdopodobny lub przybliżony, co w istocie wynika z dowodów przedłożonych przez odwołującego. Wysokość kapitału początkowego pozostaje funkcją uzyskiwanych niegdyś zarobków, jako decydujących o rozmiarze opłacanej składki na ubezpieczenie społeczne, co ma przełożenie na ustalenie podstawy wymiaru emerytury. Niedopuszczalnym w tym zakresie jest opieranie się jedynie na hipotezach, czy założeniach.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, że ubezpieczony nie zaoferował jakichkolwiek nowych dowodów, które jednoznacznie wskazywałyby, że w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. pracował stale, w wymiarze 1/2 etatu w (...) w N. na stanowisku trenera. Z rozpoznanych środków dowodowych nie sposób wywieźć nieuwzględnionych wcześniej okoliczności, mających wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość. Nowe dowody nie pozwoliły na dokonanie innych, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, ustaleń faktycznych niż te, które były podstawą uprzednich spraw sądowych w tym przedmiocie. A z ustaleń poczynionych w poprzednich sprawach sądowych bezsprzecznie wynika, że za sporny okres nie były odprowadzane składki na ubezpieczenia społeczne skarżącego (co nie było również kwestionowane w niniejszej sprawie). Nadto bezspornym było, iż skarżący w spornym okresie był studentem studiów dziennych w S.. Obowiązki związane ze studiowaniem w trybie dziennym, obecność na zajęciach i to w miejscowości znacznie oddalonej od miejsca zamieszkania i wykonywania rzekomej pracy, biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, prowadzą do wniosku, że odwołanie ubezpieczonego było niezasadne. Umowa o pracę potwierdza zaś, że dopiero od dnia 15 lipca 1976 r. ubezpieczony objął stanowisko trenera-instruktora piłki nożnej. Brak jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego wiarygodność wpisu zawartego w świadectwie pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r. co do okresu zatrudnienia na stanowisku instruktora piłki nożnej w spornym okresie. Z kolei, zeznania świadków powołanych przez odwołującego nie pozwoliły na dokonanie jednoznacznych i nie budzących wątpliwości ustaleń dotyczących tego spornego okresu.
Dokonując ustaleń w sprawie sąd pierwszej instancji oparł się na dokumentach z akt organu rentowego, dokumentach zgromadzonych w sprawach tut. Sądu VI U 563/17 i VI U 870/19 oraz aktach niniejszej sprawy, zaś zeznań powołanych w sprawie świadków Sąd nie uznał za wiarygodne w zakresie pracy ubezpieczonego w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. z przyczyn wyżej wskazanych.
Wobec powyższego na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. Sąd oddalił odwołanie.
Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się A. S., który w wywiedzionej apelacji wniósł o jego uchylenie i przyjęcie wyroku tego Sądu z dnia 22 listopada 2017 r.
W uzasadnieniu apelujący przedstawił własną ocenę sprawy podnosząc między innymi, że już przed wydaniem decyzji z dnia 3 czerwca 2004 r. organ rentowy miał informacje, iż płatnik składek Miejski Klub Sportowy (...) nie figurował w ewidencji płatników składek do 31 grudnia 1998 r. Zaś po tej dacie nie ujawnił się żaden nowy dowód ani okoliczność, która nie była znana organowi. Tym samym, zdaniem skarżącego, nie zachodziły podstawy do ponownego ustalenia kapitału początkowego w 2017 roku.
Nadto w ocenie apelującego organ rentowy dysponując dokumentem, oryginalnym świadectwem pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r., które wcześniej nie było kwestionowane, nie może żądać od strony, aby po 50 latach szukała świadków swojej pracy i dowodów na ubezpieczenie społeczne, tym bardziej że w 2004 roku żyli jeszcze pracodawcy (prezesi klubu, a także członkowie Zarządu, tj. K. S., T. W., P. B., P. S. i inni; gdyby żyli do dzisiaj, niektórzy mieliby po 90 i więcej lat).
Natomiast umowa o pracę z dnia 15 lipca 1976 r. zdaniem ubezpieczonego zawiera zapisy niezgodne z prawdą, zatem nie powinna być uwzględniona przez sąd pierwszej instancji przy ustaleniu stanu faktycznego oraz oceny tego stanu. Zaś zdaniem skarżącego wiarygodnym dowodem w sprawie jest świadectwo pracy z dnia 21 kwietnia 1987 r. Ubezpieczony przedstawił też własną ocenę zeznań świadków, a czując się skrzywdzonym niektórymi stwierdzeniami organu rentowego i Sądu podkreślił, że:
- był wzorowym studentem a studia skończył z wyróżnieniem,
- w czasie tych studiów ukończył w trybie zaocznym studia trenerskie w (...) P., uzyskując w 1975 roku tytuł trenera - warunkiem odbywania tych studiów była formalna praca w Klubie Sportowym, dlatego też zatrudnił się w (...) Ż. i (...) S.,
- dostał się na pierwsze w Polsce wówczas Stacjonarne Studia (...) w W.,
- był akademickim mistrzem Polski w pływaniu i piłce nożnej,
- większość przedmiotów zaliczył w terminie zerowym, z reguły w czasie do 5-10 maja, a więc ponad 5 miesięcy poświęciłem na pracę w Klubie i pracę fizyczną na rzecz licznego rodzeństwa (rodzina 11-osobowa),
- z uwagi na osiągnięcia naukowe, służbę wojskową w ramach Szkoły (...) pełnił w (...) W., jako specjalista nowych technologii szkolenia sportowego,
- dzięki mozolnej i permanentnej pracy, zarówno na studiach podstawowych w S., jak i doktoranckich w W. dopracował się wielu osiągnięć, którymi interesują się liczne europejskie kluby sportowe, Ministerstwo Sportu i Turystyki, Kancelaria Premiera, itp.
Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:
Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy oraz przyjął prawidłową podstawę prawną. Sąd odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne i rozważania prawne sądu pierwszej instancji, rezygnując jednocześnie z ich ponownego przytaczania w tej części uzasadnienia (art. 387 § 2 1 k.p.c.).
Apelacja ma charakter polemiczny i stanowi wyraz niezadowolenia ubezpieczonego z treści rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji. Skarżący kwestionuje poprawność dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny dowodów z dokumentów i zeznań świadków, co odpowiada zarzutowi naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Dlatego Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów w myśl art. 233 § 1 k.p.c. wyznaczają zasady logicznego rozumowania, nakaz opierania się na dowodach przeprowadzonych prawidłowo, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz bezstronności, nakaz wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, konieczność wskazania, na podstawie których dowodów dokonano ustaleń, a którym dowodom odmówiono wiarygodności i mocy. Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne, to znaczy, że musi odpowiadać warunkom określonym przez prawo procesowe - musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Musi też przeprowadzić selekcję dowodów, to jest dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 października 2010 r., I ACa 604/09, LEX nr 618204). W tym kontekście godzi się również zauważyć, że fakt, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją apelującego, nie oznacza naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dowodów należy bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 maja 2012 r., VI ACa 31/12, LEX nr 1222137; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 kwietnia 2012 r., I ACa 269/12, LEX nr 1171320).
W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, że – wbrew twierdzeniom apelującego – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k. p. c. Przeprowadzona przez ten Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu pierwszej instancji. Sąd Okręgowy poczynił swoje ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu zgromadzonych w toku postępowania dowodów, tj. przedłożonych dokumentów, zeznań świadków oraz ubezpieczonego, których wiarygodność, rzetelność i prawdziwość została przez sąd pierwszej instancji oceniona w sposób prawidłowy.
W tym miejscu należy podkreślić, że nie jest wystarczającym uzasadnieniem zarzutu naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c. przedstawienie przez stronę apelującą własnej oceny dowodów i wyrażenie dezaprobaty dla oceny prezentowanej przez sąd pierwszej instancji. Apelujący ma obowiązek wykazania naruszenia przez sąd paradygmatu oceny wynikającego z art. 233 § 1 k.p.c., tj. wykazania, że sąd pierwszej instancji wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych dowodów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 r., I ACa 1075/12, LEX nr 1267341). Analizując treść złożonej apelacji należy stwierdzić, iż apelujący nie zdołały skutecznie wykazać przyczyn, które dyskwalifikowałyby możliwość uznania dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny materiału dowodowego za prawidłową. W ocenie sądu odwoławczego, apelujący w niczym nie dowiódł, by sąd wydający zaskarżony wyrok wykazał się brakiem logiki, doświadczenia życiowego, zdrowego rozsądku, czy też naruszył przepis prawny. Uzasadniając naruszenie przez sąd pierwszej instancji art. 233 k.p.c., apelujący zasadniczo powieliły zarzuty zgłaszane w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, z którymi to zarzutami, w sposób wyczerpujący i trafny, rozprawił się już Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. W obszernym uzasadnieniu wyroku, sąd pierwszej instancji szczegółowo wytłumaczył dlaczego uznał, że w realiach niniejszej sprawy brak jest podstaw do uznania, że w spornym okresie A. S. świadczył pracę na podstawie umowy o pracę i okres ten winien być przyjęty jako okres składkowy przy ustalaniu dla niego kapitału początkowego. Argumentacja apelującego kwestionującego oceną materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Okręgowy w tym zakresie stanowiła zdaniem sądu odwoławczego wyłącznie polemikę z ustaleniami poczynionymi przez sąd pierwszej instancji.
Nie czyni zatem skutecznym zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na odmiennej ocenie dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; postanowienie tego Sądu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753).
Sąd Apelacyjny podkreśla, że w okolicznościach niniejszej sprawy, kluczowe, w świetle wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 r., II UK 230/09, dla rozstrzygnięcia znaczenie ma fakt, iż okres sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, za który nie opłacono składek, uwzględnia się przy ustaleniu kapitału początkowego jako okres składkowy, tylko wówczas, gdy ubezpieczony wykaże, że w tym okresie pozostawał w stosunku pracy. Ani dokumenty dołączone do akt sprawy, ani zeznania świadków i samego ubezpieczonego nie dają podstaw do jednoznacznego przyjęcia i nie budzącego wątpliwości stwierdzenia, że ubezpieczony w okresie od 1 czerwca 1972 r. do 30 września 1974 r. był zatrudniony i wykonywał pracę w klubie sportowym (...) N. na podstawie umowy o pracę. Zatem brak podstaw do przyjęcia stanowiska ubezpieczonego i uwzględnienia jego wniosku.
Na marginesie należy wyjaśnić, że fakt, iż okres spornego zatrudnienia był uwzględniony w pierwszej decyzji ustalającej dla ubezpieczonego wysokość kapitału początkowego, wobec jednoznacznego ustalenia, że okres ten nie powinien być uwzględniony w prawomocnej decyzji z dnia 2017 r. w tym przedmiocie nie daje podstaw do podzielenia stanowiska skarżącego. Sprzeczne z poczuciem zwykłej sprawiedliwości społecznej i solidarność ubezpieczonych jest kreowanie rzeczywistości celem uzyskania świadczeń w nienależnej wysokości (zawyżonych).
Oczywistym przy tym jest, że świadkowie wnioskowani do przesłuchania w sprawie na tę okoliczności sprzyjali ubezpieczonemu, ale nie formułowali w sposób pewny i jednoznaczny swoich twierdzeń. Mając przy tym na uwadze, że w sprawie brak dokumentów, które potwierdzałyby stanowisko ubezpieczonego, słusznie sąd pierwszej instancji przyjął, że brak podstaw faktycznych do uwzględnienia stanowiska ubezpieczonego.
Apelujący zarówno przed organem rentowym, jak i przed Sądem Okręgowym nie sprostał powyższemu, co sprawia, że twierdzenia apelacji nie mogły wywołać zamierzonego przez stronę skutku procesowego w postaci uchylenia zaskarżonego wyroku.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako nieuzasadnioną.
sędzia Urszula Iwanowska