Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2170/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 lipca 2021 roku, Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie z powództwa R. K. przeciwko M. S. (1) i S. K. o naruszenie posiadania:

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od R. K. na rzecz M. S. (1) i S. K. solidarnie kwotę 384 złote tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazał zwrócić na rzecz M. S. (1) i S. K. ze Skarbu Państwa
– Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 10 złotych tytułem nadpłaconej opłaty sądowej uiszczonej znakami opłaty sądowej skasowanymi w dniu 29 listopada 2017 roku.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go w części w pkt 1 i 2.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

I.  naruszenie prawa procesowego mające wpływ na rozstrzygnięcie, a to:

1.  art. 233 w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez:

a.  wyjście poza ramy swobodnej oceny dowodów i dowolne uznanie za udowodnione stosowanie przemocy przez powoda wobec pozwanych w taki sposób, że powód jakoby pozwane popychał, w sytuacji gdy okoliczności te są znane Sądowi jedynie z twierdzeń strony postępowania, która na ich poparcie nie przytoczyła ani jednego dowodu - dowodem bowiem na stosowanie przemocy nie mogą być jedynie świadkowie, którzy wiedzę o rzekomych zdarzeniach czerpali wyłącznie z opowieści tych samych osób, które twierdzą, że przemoc występowała, nie byli zaś świadkami bezpośrednimi żadnego z rzekomych zdarzeń,

b.  wskazanie w treści uzasadnienia wyroku, iż „od września 2015 r. do czerwca 2017 r. wielokrotnie na nieruchomość przy ul. (...) wzywana była Policja z powodu awantur i nieporozumień na tle rodzinnym” i dowolne oraz nieuprawnione pominięcie faktu, iż żadna z tych interwencji nie skończyła się stwierdzeniem stosowania przemocy przez R. K., żadna interwencja nie skończyła się zaprotokołowaniem, iż pozwane doznały w wyniku zachowania powoda jakichkolwiek obrażeń, jak również iż żadna z interwencji nie skończyła się nawet stwierdzeniem, iż pozwane mają jakiekolwiek obrażenia na ciele - w sytuacji gdy - jeżeli takie sytuacje miałyby miejsce - patrol, który przyjechał na miejsce miałby obowiązek to odnotować,

c.  całkowicie dowolne pominięcie okoliczności, iż powód nie miał założonej Niebieskiej Karty, co - biorąc pod uwagę wersję wydarzeń forsowaną przez pozwane - na pewno miałoby miejsce przy tak wielu interwencjach Policji,

d.  pominięcie dowodu z zeznań świadka A. P., który zeznał, iż dokonując interwencji w związku ze zgłoszeniem na ul. (...), nie stwierdził stosowania przemocy przez powoda względem pozwanych,

e.  całkowicie dowolne przyjęcie za udowodnione, iż pozwana posiadała obrażenia ciała, w sytuacji gdy na dowód ich istnienia pozwana nie przytoczyła żadnego obiektywnego dowodu poza własnym twierdzeniem, a w konsekwencji uznanie, iż rzekome obrażenia były skutkiem stosowania przemocy akurat przez powoda, w sytuacji gdy Sąd nie widział nawet fotografii tych obrażeń, nie sposób więc w żaden obiektywny sposób stwierdzić, czy w ogóle ten rodzaj obrażeń mógł być spowodowany ingerencją osób trzecich, czy też mógł powstać samoistnie np. na skutek upadku, potknięcia się, uderzenia się, samookaleczenia etc., przy czym podkreślenia wymaga, iż osoba twierdząca o doznanych obrażeniach nie przedstawiła żadnego dowodu na ich istnienie, zaś Sąd dowolnie uznał, iż obrażenia faktycznie występowały oraz że ich sprawcą był powód,

f.  wyjście poza ramy swobodnej oceny dowodów i przypisanie dochodzeniu przez powoda swojego roszczenia poprzez wytoczenie przez niego powództwa o przywrócenie naruszonego posiadania waloru upierania się - „powód nie był przy tym w stanie w sposób racjonalny wytłumaczyć, dlaczego upiera się przy ponownym zamieszkaniu z pozwanymi na nieruchomości należącej do jednej z nich”, w sytuacji gdy samemu faktowi wytoczenia powództwa nie sposób przypisać pejoratywnego wydźwięku - z samej natury procesu interesy stron są sporne, zaś każda z nich siłą rzeczy „upiera się” przy swoim stanowisku tak, by doprowadzić do korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia i trudno oczekiwać od powoda, by od swojego stanowiska procesowego odstąpił;

2.  art. 233 k.p.c. poprzez:

a.  dowolne wyprowadzenie sprzecznego z zasadami logiki wniosku, iż dwukrotne stawienie się w sądzie 90-letniej pozwanej na wyznaczonych terminach rozprawy miało na celu opisanie przez pozwaną stosunków panujących między nią a powodem oraz świadczy jakoby o tym, iż pozwanej bardzo zależało na tym, aby R. K. nie mógł ponownie z nią zamieszkać przy jednoczesnym całkowitym pominięciu okoliczności, iż pozwana stawiała się na rozprawy, ponieważ otrzymywała od Sądu wezwanie, nie zaś zwykłe zawiadomienie o terminie rozprawy, zaś pozwane stawiały się na wyznaczone terminy rozpraw - tak samo zresztą jak i powód - ponieważ nie chciały narazić się na negatywne skutki procesowe - przypisywanie pozwanym innych intencji jest dowolnym ustaleniem Sądu, które nawet nie wiadomo na podstawie jakich dowodów i okoliczności zostało wyprowadzone, zwłaszcza, iż konkluzji takiej nie śmiały wysnuć nawet same pozwane - stawianiu się stron na wezwanie Sądu próżno bowiem przypisywać szczególnego znaczenia w jakimkolwiek postępowaniu, tym bardziej, iż na ww. rozprawy stawiały się zarówno pozwane, jak i powód - którego stawiennictwu Sąd już nie przypisuje żadnych szczególnych walorów, co przesądza z kolei o fakcie, iż Sąd w sposób dowolny i nieuprawniony faworyzuje postawę jednej ze stron procesu, mimo iż jest ona identyczna, jak zachowanie drugiej z nich;

b.  dowolne i enigmatyczne oparcie ustaleń na tezie, iż świadkowie „widzieli obrażenia na ciałach pozwanych” przy jednoczesnym braku wskazania, jakie to były obrażenia (złamanie kości? zwichnięcie? zasinienie? zadrapanie? krwiaki? opuchlizna?) i ewentualnej ich weryfikacji, w szczególności poprzez określenie w jakim miejscu na ciele się znajdowały, jak długo się utrzymywały, czy ewentualnie mechanizm ich powstania mógł być inny aniżeli stosowanie siły fizycznej przez inną osobę, a nadto przypisanie ich sprawstwa powodowi, w sytuacji gdy bez ustalenia tych okoliczności przyjęcie, iż obrażenia w ogóle występowały stoi w sprzeczności z zasadami logiki i jest całkowicie dowolnym ustaleniem Sądu niemającym oparcia w materiale dowodowym;

3.  art. 233 w zw. z art. 327 1 pkt 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i zaniechanie wskazania i nawet zbadania, w jaki sposób powód jakoby dopuszczał się wielokrotnie rękoczynów względem siostry i matki, jak dokonywanie tych rękoczynów miałoby przebiegać - w jakie części ciała jakoby powód uderzał, w jakim okresie czasu miało to miejsce, jakiejś innej czynności etc., a w konsekwencji nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy;

4.  art. 235 2 pkt 5 k.p.c. poprzez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadków Z. C. i Z. G. mimo niestawienia się na rozprawie w dniu 5.11.2021 r., w sytuacji gdy Sąd na rozprawie w dniu 9.01.20 r. wydał postanowienie, w którym zobowiązał stronę postępowania do spowodowania stawiennictwa świadków na kolejnym terminie rozprawy pod rygorem pominięcia dowodu z zeznań świadków.

II.  błędne ustalenie stanu faktycznego, a to:

1.  całkowicie niemające oparcia w materiale dowodowym ustalenie, iż powód stosował przemoc wobec pozwanych, w sytuacji gdy jedynym źródłem dowodowym twierdzącym, iż przemoc miała miejsce jest sama rzekoma ofiara przemocy, nieprzedstawiająca na poparcie swoich twierdzeń absolutnie żadnego dowodu, co powoduje, iż zeznań jej nie sposób w jakimkolwiek stopniu uznać za wiarygodne, a co dopiero ustalać jedynie na ich podstawie stan faktyczny sprawy, co w konsekwencji doprowadziło do niezasadnego oddalenia powództwa z tej tylko przyczyny, iż powód jakoby nadużył swojego prawa podmiotowego;

2.  błędne ustalenie, iż powód wyzywał pozwane, w sytuacji gdy nawet policjant biorący udział w wielu interwencjach na terenie nieruchomości - świadek A. P. - wyraźnie podkreślił, „nikt tam nikomu nie ubliżał” (rozprawa z dnia 5 listopada 2020 r.);

3.  błędne ustalenie, iż pozwana skutecznie wezwała powoda do wyprowadzenia się, w sytuacji gdy skierowała ona do powoda słowo „wypierdalaj”, które to słowo powszechnie uważane jest za obelżywe i w sposób jednoznaczny nie oznacza, iż wypowiadający je życzy sobie, aby adresat takiej wypowiedzi wyprowadził się z mieszkania, a nadto na rozprawie w dniu 17 stycznia 2019 r. wprost przyznała okoliczność, iż „ja się z nim nie odzywam, więc nie mówiłam mu, że ma się wyprowadzić” (00:23:53-00:34:07);

4.  błędne ustalenie, iż pozwana S. K. darowała synowi- powodowi nieruchomość zabudowaną budynkiem mieszkalnym, w sytuacji gdy przedmiotem darowizny była jedynie niezabudowana nieruchomość, którą powód na tyle, na ile pozwala mu czas oraz zasoby finansowe, buduje od podstaw;

5.  błędne ustalenie, iż „agresywne zachowania powoda względem matki i siostry potwierdzili również świadkowie: syn M. M. S., siostra S. Z. G., brat cioteczny powoda i pozwanej - Z. C. (2) (...)” - w sytuacji gdy na rozprawie w dniu 4 maja 2021 r. zeznali, iż nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia i to mimo iż byli częstymi gośćmi na nieruchomości - M. S. (2) często dokonywał bieżących napraw w domu (00:38:46-00:41:47), zaś Z. G. (2) jest częstym gościem S. K. i bywa na Z. aż 2 razy w tygodniu (00:27:22-00:28:26), gdyby więc powód stosował przemoc wobec pozwanych, na pewno by to zauważyli;

6.  błędne ustalenie, iż świadek M. K. potwierdziła agresywne zachowania powoda względem matki i siostry, w sytuacji gdy na rozprawie w dniu 9 stycznia 2021 r. zeznała, iż „nie słyszałam, aby w relacji między stronami była przemoc albo wyzwiska”.

zaś błędne ustalenie stanu faktycznego doprowadziło w konsekwencji do nieuprawnionego zastosowania normy prawa materialnego z art. 5 k.c. prowadzącej do niezasadnego oddalenia powództwa z powodu rzekomego nadużycia prawa podmiotowego.

W konsekwencji podniesionych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez nakazanie pozwanym, by umożliwiły powodowi niezakłócone korzystanie z nieruchomości położonej w O. przy ul. (...) w takim zakresie, w jakim mógł on z niej korzystać w okresie przed rozpoczęciem naruszania przez pozwane jej posiadania, tj. z lokalu na parterze budynku po stronie południowej od ul. (...) o wymiarach 3x4,5 m, z toalety i kuchni, komórek gospodarczych, budynku gospodarczego, podwórka, piwnicy oraz poprzez wydanie kluczy do furtki wejściowej, bramy wjazdowej, drzwi wejściowych, do komórek gospodarczych, budynku gospodarczego oraz piwnicy, a także zaniechanie dalszych naruszeń. Względnie powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i o zasadzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości za obie instancje według norm przepisanych wraz z odsetkami w trybie art. 98 § 1 1 k.p.c.

Apelujący wniósł również o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z nagrań audio i audio-wideo na płycie CD w celu wykazania faktu rzeczywistego stosunku pozwanych do powoda na co dzień, stosunku powoda do pozwanych, sposobu odzywania się pozwanych do powoda i używanego przez nich wulgarnego słownictwa, przyjęcia określonej postawy przez pozwaną S. K. na rozprawie w dniu 6 lipca 2021 r. jedynie w celu osiągnięcia korzystnych dla siebie skutków procesowych, inicjowanie kłótni, ograniczanie powodowi dostępu do pomieszczeń wspólnych, nachodzenie go w pokoju, gdzie przebywał z małoletnim synem.

W odpowiedzi na apelację pozwane wniosły o jej oddalenie, pominięcie zgłoszonych w apelacji wniosków dowodowych jako nieprzydatnych do wykazania faktów dotyczących ograniczenia powodowi dostępu do pomieszczeń wspólnych, czy nachodzenia go w pokoju, w sytuacji gdy rażąco naganne zachowanie R. K. stanowiło podstawę do oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda była bezzasadna i podlegała oddaleniu.

Na wstępie należy zaznaczyć, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu (art. 227 k.p.c.) nie są obarczone błędem i znajdują oparcie w materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania. Sąd Okręgowy przyjmuje zatem wskazanie ustalenia za własne.

Zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w tym, w związku z art. 232 k.p.c. oraz w zw. z art. 327 1 pkt 1 k.p.c. nie zasługiwały na uwzględnienie.

Zauważyć należy, że apelujący nie zarzuca, aby Sąd I instancji bezzasadnie dopuścił któryś z dowodów z urzędu ani aby bezzasadnie jakiegoś dowodu z urzędu nie przeprowadził, a zatem nie ma podstaw do przyjęcia, że zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. odnosi się do normy zawartej w zdaniu drugim tego przepisu. Natomiast art. 232 zd. 1 k.p.c. określa reguły rozkładu ciężaru dowodu wyrażając zasadę kontradyktoryjności. Adresatami normy zawartej w tym przepisie są zatem strony postępowania, a nie sąd. Wskazywany w apelacji powoda jako przedmiot naruszenia przepis art. 232 k.p.c. zdanie pierwsze nigdy przez sąd naruszony zostać nie może. Przepis ten nie nakłada na sąd żadnego obowiązku, ale stanowi o powinnościach stron i uczestników postępowania, tj. o obowiązku wskazywania dowodów przez strony (art. 232 k.p.c.). Nie sposób sobie nawet abstrakcyjnie wyobrazić, w jaki sposób sąd mógłby tym obowiązkom uchybić.

Powołanie się na naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (por. postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2021 r., I ACa 560/20).

Sąd odwoławczy nie podziela twierdzeń apelującego, iż Sąd I instancji dopuścił się naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c.. Wbrew zapatrywaniom apelującego, uzasadnienie wydanego wyroku Sądu Rejonowego zawierało wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Na marginesie jedynie należy zauważyć, iż o skutecznym postawieniu zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych, oceny dowodów i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Zarzut ten może znaleźć zastosowanie jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Odnosząc się natomiast stricte do zarzutów naruszenia art. 233 k.p.c. wskazać należy, że przewidziane w tym przepisie ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 sierpnia 2012 r., III AUa 620/12, publ. LEX nr 1216345). Stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Z tych względów za niewystarczające należy uznać przekonanie strony o innej niż przyjęta przez Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd (tak: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 1 marca 2012 r. I ACa 111/12; z dnia 3 lutego 2012 r., I ACa 1407/11). Uznać zatem należy, że jeżeli Sąd, ze zgromadzonego materiału dowodowego, wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, co ma miejsce w niniejszej sprawie, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyrokach: z dnia 8 lutego 2012r. (I ACa 1404/11), z dnia 14 marca 2012r. (I ACa 160/12), z dnia 29 lutego 2012r. (I ACa 99/12); a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 maja 2012r. VI ACa 31/12).

Przekładając powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że Sąd Rejonowy słusznie ustalił, że powód stosował wobec pozwanych przemoc, co potwierdza nie tylko dowód z przesłuchania pozwanych, ale również dowody z zeznań świadków M. S. (2), Z. G. (2), Z. C. (2). Wbrew przekonaniu skarżącego, fakt, iż wskazani świadkowie czerpali wiedzę o zdarzeniach od pozwanych nie dyskwalifikuje ich zeznań i nie powoduje, iż są niewiarygodne. Zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, że stosowanie przemocy często odbywa się „w czterech ścianach”, bez osób trzecich, a świadkami tych zdarzeń są jedynie ich uczestnicy. Osoby postronne wiedzę o zdarzeniach czerpią zazwyczaj z przekazów osób dotkniętych przemocą. Z tej też przyczyny dyskwalifikowanie zeznań świadków tylko z tego względu, że nie byli oni świadkami naocznymi zdarzeń jest nieuzasadnione.

Za okoliczność zaprzeczającą stosowaniu przemocy nie może być uznany fakt, że interwencje Policji na nieruchomości przy ul. (...) nie kończyły się stwierdzeniem stosowania przemocy przez R. K., czy zaprotokołowaniem, że pozwane doznały jakichkolwiek obrażeń. Wskazać należy, że przemoc ma wymiar nie tylko fizyczny, ale również psychiczny. W wyniku stosowania przemocy nie muszą zatem powstać żadne widoczne, fizyczne obrażenia. Wszczynanie awantur, kłótnie, wyzwiska, uniemożliwianie wspólnego zamieszkiwania również stanowi stosowanie przemocy, choć nie pozostawia trwałych, widocznych śladów. Ponadto wskazać należy, że zachowanie uczestników podczas interwencji Policji nie może być wyznacznikiem ustalenia stosowania przemocy. Zasady doświadczenia życiowego wskazują bowiem, że bardzo często napastnik w obecności funkcjonariuszy zachowuje się spokojnie, powściąga emocje, panuje nad sobą i zaprzestaje stosowania przemocy, obawiając się negatywnych konsekwencji. Tym samym obecny podczas interwencji świadek A. P. mógł wiarygodnie wskazać, że nie stwierdził w czasie interwencji stosowania przemocy, jednakże zeznania te nie mogą stanowić podstawy do ustalenia, że takowej przemocy nie stosowano w ogóle.

Również brak założenia Niebieskiej Karty nie uprawnia do stwierdzenia, że powód nie stosował wobec pozwanych przemocy. Wskazać należy, co zauważył również Sąd Rejonowy, że pozwane nie chciały, aby ktokolwiek wiedział o stosowaniu wobec nich przemocy. Tym samym, wobec braku zgłoszenia ze strony pozwanych, procedura Niebieskiej Karty nie została wdrożona.

Odnosząc się natomiast do kwestii uznania przez Sąd Rejonowy, że pozwana posiadała obrażenia ciała, wskazać należy, że okoliczność ta została wykazana nie tylko zeznaniami samej pozwanej, ale również Z. G. (2), której S. K. pokazywała posiniaczoną rękę. Niemniej, nawet gdyby uznać, że okoliczność ta nie została udowodniona, wskazane uchybienie nie miałoby wpływu na treść zaskarżonego orzeczenia.

W tym miejscu należy wskazać, co sygnalizowano wyżej, że przemoc ma postać nie tylko przemocy fizycznej, ale również psychicznej, przejawiającej się m.in. we wszczynaniu awantur, kłótni, używaniu słów obelżywych, wyzwisk, uniemożliwianiu wspólnego zamieszkiwania. Jak wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe, strony są ze sobą silnie skonfliktowane. Toczące się awantury wielokrotnie kończyły się interwencją Policji. Narastający konflikt był widoczny dla osób trzecich, co potwierdzili świadkowie, w tym córka powoda M. K.. Powód stosował wobec pozwanych przemoc, jednakże należy zauważyć, że nie można uznać go za wyłącznego agresora. Niemniej, z uwagi na zaistniałą sytuację, wspólne zamieszkiwanie stron na posesji przy ul. (...) stało się niemożliwe. Tym samym określone przez Sąd Rejonowy „upieranie się” powoda przy ponownym zamieszkaniu z pozwanymi na nieruchomości należącej do jednej z nich jest niezrozumiałe zwłaszcza w sytuacji, gdy powód jest właścicielem darowanej mu przez matkę nieruchomości, a jego dotychczasowe zamieszkiwanie na terenie posesji pozwanej miało charakter użyczenia, w dodatku tymczasowego, na czas wykonania remontu własnej nieruchomości, którego powód nie wykonał od 2008 roku.

Wbrew przekonaniu skarżącego, Sąd Rejonowy słusznie ocenił stawiennictwo pozwanej S. K. na rozprawie, jako wskazujące na jej zaangażowanie w sprawie i obawę przed ponownym wspólnym zamieszkaniem z powodem. Choć zgodzić należy się z twierdzeniem powoda, że stawiennictwo pozwanej było obowiązkowe i wynikało z wezwania Sądu, zatem stanowiło obowiązek strony, wskazać należy, że pozwana, z racji stanu zdrowia i zaawansowanego wieku, mogła wnieść o przesłuchanie jej w innej formie, choćby za pomocą środków porozumiewania się na odległość, a mimo tego stawiła się w siedzibie sądu. Nie mogło również ujść uwadze Sądu zachowanie pozwanej w trakcie składania zeznań, emocjonalne i wskazujące na silną obawę przed ponownym zamieszkaniem z powodem.

Wobec powyższego, zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie mogły się ostać.

Zarzut naruszenia art. 235 2 pkt 5 k.p.c. nie był trafny.

W myśl wskazanego przepisu, sąd może w szczególności pominąć dowód zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. W pierwszej kolejności należy wskazać, że użyty w przepisie czasownik „może” wskazuje na uprawnienie, a nie powinność sądu. Tym samym sąd rozpoznający sprawę może zarówno takowy dowód pominąć, jak i przeprowadzić, jeżeli uzna, że jest przydatny dla rozstrzygnięcia sprawy.

W niniejszej sprawie powód dopatruje się naruszenia wskazanego przepisu w przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania świadków Z. C. (2) i Z. G. (2) mimo niestawienia się na rozprawie w dniu 5 listopada 2021 r., w sytuacji gdy Sąd na rozprawie w dniu 9 stycznia 2020 r. wydał postanowienie, w którym zobowiązał stronę postępowania do spowodowania stawiennictwa świadków na kolejnym terminie rozprawy pod rygorem pominięcia dowodu z zeznań świadków. Zważyć jednakże należy, że przeprowadzenie wskazanych dowodów było istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i doprowadziło do wydania prawidłowego orzeczenia, przy czym nie spowodowało przedłużenia postępowania. Ponadto wymaga dostrzeżenia, że w okresie, kiedy świadkowie mieli stawić się na rozprawie, panowała pandemia (...)19, a zważywszy na wiek świadków i stan ich zdrowia, niestawiennictwo świadków mogło wynikać z obawy o własne zdrowie, a nawet życie, na co wskazywał pełnomocnik pozwanych na rozprawie w dniu 5 listopada 2021 r. Z tych przyczyn przeprowadzenie wskazanych dowodów na późniejszym terminie rozprawy nie stanowiło naruszenia art. 235 2 pkt 5 k.p.c.

Jako niezasadne należało ocenić zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy sąd ustalił stan faktyczny w oderwaniu od zgromadzonych dowodów (tzw. błąd braku), jak i wtedy, gdy podstawą ustaleń faktycznych uczyniono wprawdzie wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, lecz dokonano ich nieprawidłowej oceny z punktu widzenia zasad logiki, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego (tzw. błąd dowolności). Zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie jest odrębnym zarzutem apelacyjnym. Błąd w ustaleniach faktycznych nie jest błędem samym w sobie ale efektem naruszanie przez Sąd jakiegoś innego przepisu normującego postępowanie dowodowe – najczęściej art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut błędy w ustaleniach faktycznych powinien więc być sformułowany w ten sposób, że najpierw należy wskazać naruszony przepis i sposób jego naruszenia, a dopiero uzasadniając ten zarzut wykazać błędne ustalenie stanu faktycznego jako następstwo tego naruszenia. Rzeczą skarżącego nie jest przedstawienie własnej wersji wydarzeń, lecz wykazanie, iż to Sąd pierwszej instancji błędnie ustalił fakty z punktu widzenia swobodnej oceny dowodów. Błąd w ustaleniach faktycznych jest skutkiem naruszenia przepisów postępowania, gdyż przeprowadzenie postępowania zgodnie ze wszystkimi zasadami i regułami procesu prowadzi do poprawnych (z punktu widzenia procesowego) ustaleń faktycznych.

Mając powyższe na uwadze, należało uznać, iż postawione przez skarżącego zarzuty nie spełniały wskazanych kryteriów, a stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego. Powód nie wskazał, konsekwencją jakiego naruszenia przepisów było błędne poczynienie ustaleń, a jedynie ograniczył się do zaprezentowania własnej wersji wydarzeń. Biorąc pod uwagę, iż apelacja została sporządzona przez profesjonalnego pełnomocnika, tak skonstruowane zarzuty nie mógł się ostać. Niemniej, należy wskazać, że do przeważającej części stawianych zarzutów Sąd Okręgowy odniósł się powyżej, w czasie analizy zarzucanych uchybień art. 233 k.p.c.

Zarzucany przez powoda zarzut naruszenia art. 5 k.c. również jest nietrafny.

Należy wskazać, że klauzula społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa zawarta w art. 5 k.c. jest ogólną normą odnoszącą się do wszystkich możliwych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie korzysta z ochrony. Stosowanie art. 5 znajduje uzasadnienie w sytuacjach, gdy wydane rozstrzygnięcie, mimo że zgodne z prawem, musiałoby jednocześnie zostać negatywnie ocenione na podstawie norm pozaprawnych, regulujących zasady moralne funkcjonujące w społeczeństwie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 sierpnia 2013 r., I ACa 343/13, LEX nr 1356714). W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy słusznie dopatrzył się w przypadku roszczenia zgłoszonego przez powoda okoliczności przemawiających za uznaniem, iż jest ono sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Wskazać należy, że strony postępowania są ze sobą silnie skonfliktowane. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że powód stosował wobec pozwanych przemoc, co najmniej psychiczną, poprzez wszczynanie awantur, kłótnie, stosowanie wyzwisk, obrażanie, czyniąc wspólne zamieszkiwanie na posesji należącej do M. S. (1) niemożliwym. Choć nie można uznać, że powód był wyłącznym sprawcą przemocy, przemoc takowa występowała. Powód korzystał z pomieszczeń na terenie nieruchomości na podstawie użyczenia, które w dodatku miało mieć charakter tymczasowy. Pomimo ustalenia, że powód będzie korzystał z zajmowanych pomieszczeń do czasu wyremontowania darowanej mu przez matkę nieruchomości, powód opóźniał wykonanie niezbędnych prac, wydłużając tym samym pobyt na posesji należącej do pozwanej. Pozwana wielokrotnie w formie ustnej, nawet jeżeli wyrażonej w niecenzuralny sposób, domagała się od powoda opuszczenia nieruchomości, co było zrozumiałe dla powoda, a co należy uznać za wypowiedzenie użyczenia. Mimo tego powód pozostawał na nieruchomości, doprowadzając do eskalacji konfliktu. Jednocześnie należy wskazać, że powód jest właścicielem nieruchomości, na której mógłby zamieszkiwać. Co prawda wymaga ona remontu, jednakże należy zauważyć, że remont ten miał być przeprowadzany po darowaniu mu nieruchomości w 2008 roku, zatem powód miał wystarczająco dużo czasu, by przystosować dom do własnych potrzeb, czego jednak nie uczynił. Obecnie powód zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe wynajmując mieszkanie.

W tych okolicznościach należy wskazać, że udzielenie ochrony posesoryjnej powodowi i umożliwienie mu ponownego zamieszkiwania na terenie nieruchomości należącej do pozwanej M. S. (1) i zamieszkiwanej również przez S. K. godziłoby w zasady współżycia społecznego. Niniejsze postępowanie wykazało, że strony nadal są silnie skonfliktowane, wrogo do siebie nastawione, co nie daje podstaw do przyjęcia, by mogły korzystać z nieruchomości w sposób pokojowy i niezakłócony. Wspólne zamieszkiwanie doprowadziłoby do występowania sytuacji konfliktowych, kłótni, stosowania przemocy. Zważywszy na wzajemny stosunek stron do siebie, ale także wiek i stan zdrowia powoda i pozwanych, w szczególności S. K., umożliwienie stronom wspólnego zamieszkiwania godziłoby w dobra osobiste stron. Jako sprzeczne z zasadni współżycia społecznego jawi się dopuszczenie do eskalacji konfliktu pomiędzy stronami, wzajemnego utrudniania sobie życia, stosowania przemocy. Ponadto, jak wyżej wskazano nieuwzględnienie żądania nie spowoduje bezdomności powoda, bowiem nie tylko we własnym zakresie obecnie zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe poprzez najem mieszkania, ale jest właścicielem nieruchomości, w której mógłby zamieszkiwać.

Wobec powyższego wskazać należy, że Sąd Rejonowy zasadnie zastosował art. 5 k.c. uznając, iż uwzględnienie powództwa godziłoby w zasady współżycia społecznego.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, iż wywiedziona przez powoda apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Mając na uwadze, iż apelujący przegrał proces, a pozwane poniosły koszty związane z udziałem w postępowaniu apelacyjnym, należało zwrócić im żądane koszty. Na koszy te składały się koszty ustanowienia pełnomocnika w sprawie, ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 i § 5 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 z późn. zm.).