Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2727/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 października 2021 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu zasądził od B. D. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w L. kwotę 1558,75 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 października 2019 roku
do dnia zapłaty oraz kwotę 1117 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi z opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Apelację od opisanego orzeczenia wywiodła pozwana, zaskarżając wyrok w całości, któremu zarzuciła :

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego art. 57 ust. 1 w związku z art. 3 pkt 18 ustawy Prawo energetyczne poprzez uznanie, że pozwana dopuściła się nielegalnego poboru energii bez zawarcia umowy w sytuacji, kiedy to pozwana dokonywała miesięcznych opłat za energię elektryczną nie pozostając w zwłoce z zapłatą, mimo braku umowy bezpośrednio z pozwaną i jej bratem i brak skutecznego doręczenia zawiadomienia pozwanej o rozwiązaniu umowy z powodem,

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego art. 194 k.p.c. poprzez brak legitymacji biernej i wskazanie jako stronę pozwaną jedynie pozwanej B. D. w sytuacji kiedy to spadkobiercami są pozwana i jej brat J. D. (1),

3)  naruszenie art. 6 k.c. w związku z art. 233 k.p.c. poprzez brak udowodnienia powództwa przez stronę powodową i oparciu się jedynie na formalnej przesłance nielegalnego poboru bez dokonania reasumpcji z przedmiotowym stanem faktycznym w sprawie,

4)  naruszenie art. 278 k.p.c. poprzez nie uznanie dowodów złożonych przez pozwaną w postaci rachunków dokonywania opłaty za energie eklektyczną.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. Pozwana wniosła również o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów przez nią złożonych, w postaci poświadczenia dziedziczenia oraz rachunków za energię elektryczną.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości, pominięcie dowodów z dokumentów oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów

postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja choć jedynie częściowo jest uzasadniona, prowadzi do zmiany zaskarżonego wyroku z mocy art. 386 § 1 k.p.c.

W pierwszej kolejności wyjaśnienia wymaga, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, w związku z czym zgodnie z art. 505 9 § 1 1 k.p.c. apelację można oprzeć tylko na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Natomiast stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Podkreślić należy, iż w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, OSNC Nr 6 z 2008 r. poz. 55).

Na wstępie należy wskazać, iż Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne.

Sąd Okręgowy pominął dowody, o których dopuszczenie wnosiła pozwana w apelacji, gdyż były spóźnione. W ocenie Sądu skarżąca nie udowodniła, iż potrzeba powołania się na nie wynikła dopiero po zakończeniu postępowania przed Sądem I instancji. Za nowe fakty i dowody w rozumieniu art. 381 k.p.c. należy uznać takie, które nie istniały wcześniej lub o których istnieniu stronie nie było wiadomo w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji. W świetle uregulowań art. 381 k.p.c., strona, która powołuje w postępowaniu apelacyjnym nowe fakty lub dowody powinna wykazać, że nie mogła ich powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji lub że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Strona powinna przynajmniej uprawdopodobnić wystąpienie okoliczności, o których mowa w art. 381 k.p.c. dotyczyły zdarzeń, które zaistniały po wydaniu orzeczenia przez sąd I instancji, a więc ich powołanie w tamtym postępowaniu nie było możliwe (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 12 lutego 2019 roku, I AGa 317/18, publ. LEX nr 2693434). W niniejszej sprawie pozwana nie uprawdopodobniła, by konieczność dopuszczenia dowodu z dokumentów w postaci poświadczenia dziedziczenia oraz rachunków za energię elektryczną wystąpiła dopiero po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji. Strona mogła zgłosić wskazany dowód na każdym etapie postępowania pierwszoinstancyjnego. Potrzeba powołania nowego dowodu nie może być bowiem reakcją na niekorzystne dla strony rozstrzygnięcie. Co więcej, pozwana nie załączyła do apelacji wskazanych dowodów. Sąd Okręgowy dostrzega, iż kopie tych dokumentów zostały załączone do głosu do protokołu rozprawy, jednakże jak słusznie ocenił Sąd Rejonowy, kopie te nie są w ogóle dowodami w sprawie wobec niezgłoszenia na żadnym etapie postępowania wniosków dowodowych w tym zakresie. Z tych przyczyn wniosek pozwanej podlegał oddaleniu.

Zarzut naruszenia art. 194 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnianie.

Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, zarzuty pozwanej dotyczące braku legitymacji procesowej biernej są chybione. Pozwana przyznała, że jest użytkownikiem nieruchomości w S. lesie przy ul. (...) i korzystała z dostarczanej tam energii elektrycznej, choć stale tam nie przebywa. Podpisała się również pod protokołem kontroli z dnia 8 lipca 2019 roku, wskazując jedynie na brak świadomości, iż korzysta z energii bez umowy. Przyznała zatem jednocześnie, iż z energii tej korzystała. Zakład energetyczny nie ma przy tym obowiązku ustalania wszystkich podmiotów korzystających z energii w danym punkcie odbioru, a kwestia prawa własności nieruchomości pozostaje bez znaczenia dla rozliczeń z tytułu poboru energii elektrycznej. Nawet gdyby uznać pozwaną i jej brata za dłużników solidarnych jako spadkobierców i współwłaścicieli nieruchomości w S. L., na co wskazuje pozwana w apelacji, to jedynie do wierzyciela należy wybór czy będzie dochodził roszczenia od wszystkich czy od jednego z dłużników solidarnych.

Zarzut naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c. także trzeba uznać za chybiony.

Przede wszystkim wskazać należy, że sformułowany przez apelującą zarzut jest niezrozumiały, zatem odniesienie się do niego jest znacznie utrudnione. Niemniej, zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. byłby skuteczny tylko wówczas, gdyby apelujący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, LEX nr 172176). W apelacji powinno zostać wyjaśnione, które dowody, w jakim zakresie i dlaczego, zdaniem strony skarżącej, zostały przez Sąd ocenione z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji, które ustalenia faktyczne tego Sądu są wadliwe i jakie powinny być ustalenia prawidłowe, ewentualnie jakich ustaleń zabrakło w zaskarżonym wyroku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 grudnia 2016 r., sygn. akt I ACa 719/16, LEX nr 2200318). Tym wymogom nie odpowiada apelacja strony pozwanej.

Wskazać bowiem należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, a dokonana ocena dowodów nie budzi żadnych zastrzeżeń pod kątem jej zgodności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Naruszenie art. 6 k.c. mogłoby potencjalnie wchodzić w rachubę, gdyby sąd wadliwie zidentyfikował stronę, która powinna wykazać określone okoliczności i w konsekwencji obciążył ją w nieuzasadniony sposób skutkami ich niewykazania. O wadliwej wykładni art. 6 k.c. nie można natomiast mówić w razie stwierdzenia przez sąd, że strona nie przedstawiła materiału dowodowego wystarczającego do ustalenia stanu faktycznego zgodnie z jej twierdzeniami oraz wyobrażeniami (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w G. z dnia 13 stycznia 2022 r., V ACa 291/21, L.). Biorąc pod uwagę powyższe wskazać należy, że w sprawie nie doszło do naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 233 k.p.c.

Zarzut naruszenia art. 278 k.p.c. jest wadliwy, jak też niezrozumiały.

Pozwana zarzuca Sądowi I instancji naruszenie wskazanego przepisu poprzez nie uznanie dowodów złożonych przez pozwaną w postaci rachunków dokonywania opłaty za energię elektryczną. Przede wszystkim należy odnotować, że powoływany przez pozwaną przepis art. 278 k.p.c. dotycz dowodu z opinii biegłego, a nie odnosi się do dowodów z dokumentów, jakimi są rachunki. Po wtóre, jak już wyżej wskazano i co słusznie zauważył też Sąd Rejonowy, kopie tych dokumentów nie są w ogóle dowodami w sprawie, wobec niezgłoszenia na żadnym etapie postępowania wniosków dowodowych w tym zakresie. Tym samym Sąd I instancji nie mógł przeprowadzić dowodu i uznać go, jak chce tego pozwana, skoro strona nie złożyła w tym zakresie odpowiedniego wniosku dowodowego.

Natomiast zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego jest częściowo zasadny.

W tym miejscu należy wspomnieć, że Sąd drugiej instancji nie jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego. Oznacza to, że sąd apelacyjny nie koncentruje się jedynie na ocenie zasadności zarzutów apelacyjnych, lecz rozstrzyga merytorycznie o zasadności zgłoszonych roszczeń. W konsekwencji może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w środku odwoławczym, pod warunkiem, że mieszczą się one w granicach zaskarżenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 listopada 2017 r., I ACa 931/17, LEX 2461458).

Wykładnia definicji nielegalnego poboru ujęta w art. 57 ustawy Prawo energetyczne rodzi pewne wątpliwości interpretacyjne odnośnie do pierwszej sytuacji, określonej jako nielegalny pobór energii „bez zawarcia umowy”. W literaturze przedmiotu można spotkać się z poglądem, że wyrażenie to ogranicza się do sytuacji braku w ogóle umowy w danym punkcie przyłączeniowym. Na uzasadnienie takiego stanowiska wskazuje się, że całkowicie niezasadne byłoby przyjęcie rozwiązania, zgodnie z którym za nielegalny pobór kwalifikowana byłaby sytuacja, w której brak jest jedynie umowy z określoną indywidualnie osobą w danym miejscu przyłączenia. Ideą art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa energetycznego było wprowadzenie sankcji w razie braku zawarcia jakiejkolwiek umowy z przedsiębiorstwem dostarczającym energię i pobieranie energii, wbrew jego woli, przy czym odbiorca nie płaci za pobraną energię. Wobec tego należy uznać, że użyte przez ustawodawcę wyrażenie „bez zawarcia umowy” odnosi się do sytuacji, w której dochodzi do poboru energii w czasie, gdy odbiorcę nie łączy z przedsiębiorstwem energetycznym stosowna umowa, bez względu na jej formę.

Ponadto, w niektórych przypadkach pobór paliwa lub energii bez formalnego zawarcia umowy nie posiada cech poboru nielegalnego. Teza ta opiera się na możliwości zawarcia umowy per facta concludentia. W literaturze przedmiotu panuje zgodny pogląd, że strony mogą nawiązać stosunek zobowiązaniowy w sferze prawa energetycznego per facta concludentia, tzn. gdy strony przystąpią do faktycznego wykonywania umowy. Stanowisko to potwierdza wyrok SA w Katowicach z 19.11.2013 r. (V ACa 462/13, L.): "1. wymienione w art. 5 ust. 2 ustawy z 10.4.1997 r. – Prawo energetyczne (tekst jedn. Dz.U. z 2012 r. poz. 1059 ze zm.) elementy objęte umową sprzedaży energii elektrycznej nie muszą występować wszystkie łącznie, wystarczą elementy, o których stanowi przepis art. 555 KC w zw. z art. 535 KC, tj. zobowiązanie sprzedawcy do przeniesienia na kupującego własności energii i wydania jej za określoną cenę, zaś kupującego odebranie energii i zapłaty określonej ceny" (M. Czarnecka, T. Ogłódek (red.), Prawo energetyczne. Efektywność energetyczna. Tom I. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2023, Legalis).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że pozwana nie dokonywała poboru energii bez zawarcia umowy. Umowa o dostarczenie energii elektrycznej do nieruchomości znajdującej się w S. L. na ul. (...) została zawarta przez powoda z J. D. (2), matką pozwanej, która zmarła w 2004 r. Po jej śmierci sprawami związanymi z opłatami za energię elektryczną zajmował się jej mąż, a ojciec pozwanej, który zmarł w 2017 r. Po jego śmierci opłat za dostarczanie energii elektrycznej dokonywała pozwana na podstawie pozostawionych dokumentów, w tym książeczki opłat.

Bezspornym jest, iż po śmierci J. D. (2), pozwana ani żaden inny spadkobierca nie zawarli w swoim imieniu umowy z powodem. Mimo tego, umowa nadal obowiązywała, powód dostarczał energię elektryczną do działki będącej współwłasnością pozwanej, a pozwana dokonywała za nią opłat. Ten stan utrzymywał się aż do lutego 2019 roku, kiedy to powódka sporządziła pismo z wypowiedzeniem umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego, pozwana, choć nie zawarła we własnym imieniu umowy z powodem, to jednak jako następca prawny J. D. (2) wstąpiła w jej prawa i obowiązki związane z dalszym wykonywaniem umowy, w miejsce spadkodawczyni. Umowa była kontynuowana pomimo zmiany podmiotowej po stronie nabywcy energii. Pozwana ponosiła opłaty związane z korzystaniem z energii elektrycznej, a powód dostarczał energię do nieruchomości. Nawet po rzekomym jej wypowiedzeniu, umowa była kontynuowana. Powód nie odciął licznika, w dalszym ciągu dostarczał pozwanej energię elektryczną.

(...) S.A. z siedzibą w R., co prawda w dniu 18 lutego 2019 roku sporządziła pismo z wypowiedzeniem umowy, jednakże wypowiedzenie umowy było nieskuteczne. Wypowiedzenie zostało sporządzone i wysłane do osoby nieżyjącej, zatem już z tego względu nie mogło wywołać skutków prawnych. Ponadto, powód nie przedstawił żadnego dowodu na potwierdzenie doręczenia przedmiotowego wypowiedzenia jakiejkolwiek osobie, zatem wypowiedzenia nie można uznać za skuteczne.

Nawet gdyby przyjąć, że pozwana nie wstąpiła w prawa spadkodawczyni, będącej stroną umowy z powodem, nie dopuściła się nielegalnego poboru energii elektrycznej pomimo formalnego braku zawarcia umowy. Jak wyżej wskazano, w doktrynie przyjmuje się, że do zawarcia umowy dostarczenia energii elektrycznej może dojść per facta concludentia. W niniejszej sprawie powódka dostarczała energii elektrycznej do nieruchomości pozwanej przez wiele lat po śmierci J. D. (2), a poznana uiszczała z tego tytułu stosowne opłaty, zatem doszłoby do faktycznego zawarcia umowy. W tak rozpatrywanym przypadku wypowiedzenie umowy byłoby skuteczne jedynie poprzez złożenie oświadczenia pozwanej, a nie jej poprzednikowi prawnemu, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. dokonał zmiany zaskarżonego wyroku w ten sposób, że oddalił powództwo, uznając, że pozwana nie dopuściła się nielegalnego poboru energii, zatem nie może zostać obciążona obowiązkiem zapłaty opłaty przewidzianej w art. 57 ust. 1 ustawy Prawo energetyczne.

Konsekwencją merytorycznej zmiany orzeczenia Sądu I instancji jest zmiana zawartego w nim rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu. O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanej koszty procesu, na które składały się kwota 900 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika oraz 17 zł tytułem opłaty od skarbowej od pełnomocnictwa.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Na koszty wygrywającej postępowanie apelacyjne pozwanej złożyło się: opłata od apelacji w wysokości 200 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, w kwocie 450 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 z późn. zm.).