Sygn. akt III Ca 929/22
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 marca 2022 r. Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej w sprawie o sygn. akt I C 66/21 z powództwa BeCared.pl (...) z siedzibą we W. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę:
zasądził od Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz BeCared.pl (...) we W. kwotę 1.298,86 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
oddalił powództwo w pozostałej części;
zasądził od BeCared.pl (...) we W. na rzecz Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna w W. kwotę 699,45 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
zwrócił z środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej - zbędne zaliczki:
zaliczkę numer (...) – kwota 37,61 zł – na rzecz strony pozwanej;
zaliczkę numer (...) – kwota 37,61 zł – na rzecz strony powodowej;
zaliczkę numer (...) – kwota 1.000,00 zł – na rzecz strony powodowej.
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych.
Towarzystwo (...) Spółka akcyjna z siedzibą w W. miało, w okresie od 13 października 2016 r., zawartą umowę z warsztatem A. J. i R. S. z siedzibą w S. na udzielanie rabatów dla klientów pozwanego na ceny materiałów lakierniczych w wysokości 40 % w celu ich wykorzystania w procesie likwidacji szkody w pojeździe. R. miały być naliczane od cen obowiązujących w punkcie sprzedaży. Punkt sprzedaży znajdował się tylko w S..
Dnia 19 października 2019 r. miało miejsce zdarzenie drogowe, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) stanowiący własność W. M. i K. M.. Sprawca szkody posiadał aktualną na dzień szkody polisę ubezpieczenia OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.
W chwili zdarzenia pojazdem tym kierował K. M.. Zdarzenie miało miejsce na drodze gminnej między W., a K.. Pojazd jadący za K. M. uderzył w tył prowadzonego przez niego samochodu. Przed zdarzeniem z 19 października 2019 roku auto było w dobrym stanie, było tylko raz naprawiane – były wymieniane i lakierowane drzwi od strony kierowcy, ponieważ uderzył w nie łoś. Drzwi były zakupione na szrocie. Po zdarzeniu z 19 października 2019 roku K. M. zaprowadził auto do warsztatu samochodowego D. Ł.. Pieniądze otrzymane jako odszkodowanie nie wystarczyły poszkodowanemu na naprawę.
W dniu 5 listopada 2019 roku pozwany wydał decyzję w której ustalił wysokość odszkodowania, a następnie wypłacił poszkodowanemu tytułem likwidacji szkody kwotę 5008,97 zł brutto.
Dnia 6 listopada 2019 r. W. M. i K. M. na podstawie umowy cesji nr (...) przelali na rzecz (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Spółkę komandytową z siedzibą w G. swoje prawa do odszkodowania przysługującego od pozwanego z tytułu uszkodzenia samochodu w kolizji z 19 października 2019 roku.
W dniu 16 kwietnia 2020 r. pomiędzy (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością Spółką komandytową z siedzibą w G. a C. K. D. z siedzibą w K. doszło do zawarcia umowy przelewu wierzytelności numer (...), na mocy której C. K. D. z siedzibą w K. nabył prawa do odszkodowania przysługującego od pozwanego z tytułu uszkodzenia samochodu w zdarzeniu z 19 października 2019 roku, nr szkody (...)-01.
Następnie na mocy umowy przelewu wierzytelności (...) z 20 kwietnia 2020 roku C. K. D. przelał na rzecz powoda wierzytelność z tytułu szkody komunikacyjnej z 19 października 2020 roku powstałej w pojeździe marki O. (...), nr rej. (...).
W dniu 20 kwietnia 2020 r. zostało sporządzone pismo, w którym C. K. D. zawiadamia pozwanego o dokonanej cesji wierzytelności w związku ze zdarzeniem z 19 października 2019 roku na rzecz (...) Spółki akcyjnej.
W dniu 22 kwietnia 2020 r. Biuro (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. wystawił fakturę VAT o nr (...) na kwotę 492 zł brutto za opracowanie i wydanie opinii, płatną w terminie 7 dni.
W dniu 22 kwietnia 2020 r. powód sporządził wezwanie do zapłaty i wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 7.243,96 zł tytułem pełnego odszkodowania za szkodę w pojeździe marki O. (...) nr rej. (...), w tym kwotę 6.751,96 zł tytułem odszkodowania i kwotę 492 zł tytułem zleconej opinii.
Strona pozwana po ponownej analizie sprawy przyznała na rzecz powoda dodatkowo kwotę 2.666,05 zł. Łącznie pozwany wypłacił tytułem odszkodowania za uszkodzenie pojazdu marki O. (...) nr rej. (...) kwotę 7675,02 zł.
Niezbędne i uzasadnione technologicznie koszty przywrócenia pojazdu marki O. nr rej. (...) po zdarzeniu z dnia 19 października 2019 r. wynosiły 8.973,88 zł. Są to koszty naprawy w nieautoryzowanej stacji obsługi samochodów, z zachowaniem reżimu technologicznego wymaganego przez producenta pojazdu, pozwalające na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, zarówno pod względem technicznym, estetycznym, jak i eksploatacyjnym. Zastosowanie w naprawie części zamiennych o jakości innej niż O lub (...) nie gwarantuje przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody, zarówno pod względem technicznym, wytrzymałościowym, jak i estetycznym. Zastosowanie zamienników o jakości (...), P, itp. związane jest również z koniecznością zwiększenia roboczogodzin przy naprawie, ze względu na dopasowywanie elementów wymienianych w czasie naprawy. Natomiast nie ma podstaw by uważać części zmiennie (...) jak różniące się istotnie od części O. Reflektor – zamiennik klasy (...) jest wyprodukowany przez tę sama fabrykę która dostarcza elementy na pierwszy montaż pojazdu. Różni się tylko naklejką producenta pojazdu. Hipotetyczny późniejszy nabywca pojazdu nie jest w stanie stwierdzić czy reflektor ma naklejkę czy też jej nie ma bez rozkręcania pojazdu. W październiku 2019 r. stawka roboczogodziny w niezależnych, dobrze wyposażonych warsztatach z terenu zamieszkania poszkodowanych wahała się między 80, a 130 zł netto za roboczogodzinę naprawy, bez rozgraniczania na mechaniczną czy blacharsko – lakierniczą. Za 100 zł netto za roboczogodzinę w okolicy zamieszkania poszkodowanych można było dokonać naprawy przedmiotowego pojazdu w dobrze wyposażonym, dysponującym odpowiednią kadrą, nieautoryzowanym serwisie. Nie było praktycznie możliwości skorzystania z rabatu na materiały lakiernicze z uwagi na to że nie da się na odległość dobrać lakieru. Realne jest skorzystanie z rabatu tylko w przypadku dokonywania naprawy pojazdu w miejscowości gdzie znajduje się dostawca lakieru.
Przedmiotem działalności powoda jest między innymi działalność związana z oceną ryzka i poniesionych strat.
Czyniąc rozważania prawne Sąd Rejonowy na wstępie wskazał, że szereg okoliczności był bezsporny między stronami. I tak niesporne było iż w dniu 19 października 2019 r. uszkodzeniu uległ pojazd marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), będący własnością W. M. i K. M.. Strony nie różniły się, ostatecznie, co do tego jakich uszkodzeń doznał pojazd poszkodowanego i jakich czynności należy dokonać by przywrócić pojazd do stanu poprzedniego. Niesporne było iż, sprawca tego zdarzenia był zobowiązany do naprawienia szkody w oparciu o art. 436 §2 k.c. Nie kwestionowane było to iż, sprawca zdarzenia posiadł polisę odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym, które co za tym idzie, zgodnie z art. 34 ust 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 roku (Dz.U. z 2021 r. poz. 854 z późniejszymi zmianami). Wyrazem odpowiedzialności pozwanego był zresztą fakt wypłaty odszkodowania w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego w wysokości 7.675,02 zł. W końcu poza sporem była również legitymacja procesowa czynna powoda, to jest okoliczność że po zawarciu szeregu cesji (art. 509 k.c.) stał się on uprawnionym do otrzymania odszkodowania.
Sąd Rejonowy podkreślił, że zagadnieniem spornym w niniejszej sprawie było natomiast ustalenie, czy wypłacona już kwota 7.675,02 zł pokrywa pełną wysokość szkody poniesionej przez powoda na skutek zdarzania za które odpowiada strona pozwana.
Zgodnie z treścią art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.
Ponadto, stosownie do treści art. 363 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
Przytoczony wyżej przepis art. 363 k.c. statuuje zasadę pełnej restytucji szkody, a wybór sposobu likwidacji szkody, tj. restytucję naturalną lub zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej ustawodawca pozostawił poszkodowanemu – czyli w niniejszej sprawie powodowi. Z treści żądania wynika iż powód domaga się kwoty odpowiadającej kosztom naprawy pojazdu po zdarzeniu.
Do ustalenia pozostało więc w sprawie wyłącznie ustalenie kwoty odpowiadającej kosztom naprawy pojazdu. Sąd Rejonowy dokonał tego w oparciu o opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej. Opinia biegłego jest w pełni wiarygodna. Została ona sporządzona przez kompetentną osobą, niezwiązaną z żadną ze stron, biegłego z wieloletnim doświadczeniem.
Biegły przygotował, na żądanie Sądu I instancji dwa warianty kosztów naprawy. Warianty te faktycznie różnią się tylko rodzajem części użytych do naprawy pojazdu. Sąd Rejonowy uznał, iż adekwatnym do stanu faktycznego sprawy oraz obowiązującego prawa będzie koszt naprawy pojazdu w wysokości 8.973,88. Uwzględnia on co do zasady części zamienne oryginalne z logiem producenta (klasa O) lub ich zmienniki identycznej jakości, tyle bez loga producenta (klasa (...)). Skoro wedle treści opinii biegłego części (...) są identycznej jakości jak części droższe, a faktycznie są to te same części tylko bez oznakowania, a ich użycie nie powoduje zmiany wartości handlowej czy użyteczności pojazdu, to nie ma powodu by ich nie zastosować. Jednocześnie biegły wskazał, że zastosowanie w naprawie części zamiennych o jakości innej niż O lub (...) nie gwarantuje przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody, zarówno pod względem technicznym, wytrzymałościowym, jak i estetycznym. Zastosowanie zaś zamienników o jakości (...), P, itp. związane jest również z koniecznością zwiększenia roboczogodzin przy naprawie, ze względu na dopasowywanie elementów wymienianych w czasie naprawy.
Należy wskazać, że zgodnie z art. 354 §2 k.c. wierzyciel powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania. Oznacza to że o ile przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego możliwe jest z użyciem różnego rodzaju części przy zachowaniu wartości handlowej to wierzyciel (poszkodowany) zobowiązany jest do wyboru części, które będą jak najmniejszym obciążeniem dla dłużnika. Takie zachowanie ochroni interes wierzyciela, gdyż pokryje jego szkodę. Będzie także jak najmniejszym obciążeniem dłużnika. Zachowanie to będzie odpowiadać również zobowiązaniu nałożonemu na poszkodowanego w zdarzeniu drogowym wyrażonym w art. 36 ust 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Wskazano tam że osoba uczestnicząca w zdarzeniu drogowym obowiązana jest do zapobieżenia, w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody.
Skoro wierzyciel (tu następca prawny poszkodowanego) może skutecznie naprawić pojazd za kwotę 8.973,88 zł brutto to nie ma jakiekolwiek powodu by robił to drożej.
Za niezasadne Sąd Rejonowy uznał uwagi strony pozwanej o obniżeniu wartości materiałów lakierów o 40%, jak i obniżenia kosztów części zmiennych o 18%. Pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe łączy co prawda jakaś umowa z warsztatem A. J. i R. S. z siedzibą w S., ale w ocenie Sądu nie może mieć ona przełożenia na wysokość odszkodowania w sprawie.
Po pierwsze, rabat naliczany jest od ceny detalicznej obowiązującej w punkcie sprzedaży. Strona pozwana nie wykazała by ceny sprzedaży obowiązujące w A. J. i R. S. z siedzibą w S. były identyczne jak w pozostałym segmencie rynku. Nie można przecież wykluczyć, że ceny detaliczne są tam wyższe niż w innych źródłach zaopatrzenia w części. W skrajnym wypadku może się przecież okazać, iż koszt części z rabatem będzie droższy niż cena stosowana standardowo w innych sklepach z częściami zamiennymi.
Po drugie w ocenie Sądu Rejonowego okoliczności sprawy nie wskazują, by poszkodowany zdarzeniem drogowym został wystarczająco jasno, przed wszczęciem procesu, powiadomiony przez stronę pozwaną o możliwościach jakie hipotetycznie daje porozumienie z powyższym punktem sprzedaży.
Po trzecie byłoby przesadą, by wymagać od poszkodowanego zakupu części w szeregu miejsc. Oczywistym dla Sądu jest, że zapewne jakieś oszczędności udałoby się uzyskać na cenach części, ale uległy by one „skonsumowaniu” gdyby uwzględnić dodatkowy czas niezbędny na takie poszukiwania i działania. Jak wyżej wskazano można wymagać od wierzyciela współdziałania w procesie likwidacji szkody, ale tylko wtedy gdy ma to sens ekonomiczny.
Po czwarte niewykonalne wydaje się dosłanie materiałów lakierniczych pod wskazany adres. Lakier należy dobrać w odcieniu odpowiednim do oryginalnego koloru i z pewnością nie można go dobrać idealnie na odległość, nie dysponując fizycznie autem, do którego ten lakier ma zostać dobrany.
Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy uznał, że koszty naprawy spornego pojazdu wynosiły co najmniej 8.973,88 zł, a zatem zasądzić z tego tytułu na rzecz powoda należy kwotę 1.298,86 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy wartością szkody ustalonej przez biegłego w opinii a kwotą otrzymaną dotychczas przez poszkodowanego tytułem odszkodowania (8.973,88 zł – 7.576,02 zł). Podstawą prawną uwzględnienia powództwa był art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2019 roku, poz. 2214 z późniejszymi zmianami) w związku z art. 436 §2 k.c. i art. 415 k.c. W pozostałym zakresie żądania odszkodowania zaś Sąd roszczenie oddalił, jako zbyt wygórowane.
Nadto Sąd Rejonowy oddalił roszczenie w zakresie kwoty 492 zł tytułem zwrotu kosztów kalkulacji naprawy pojazdu. Zdaniem Sądu żądanie to nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę a powstałą szkodą. Przede wszystkim wysokość kosztów naprawy oszacowana na zlecenie powoda nie miała przełożenia na końcowe rozstrzygnięcie, kalkulacja kosztów naprawy załączona do pozwu w sposób znaczący różni się od kalkulacji biegłego.
Za oddaleniem powództwa przemawia okoliczność, że nie zachodziła konieczność skorzystania przez powoda z usług niezależnego rzeczoznawcy. Powód, jako profesjonalista prowadzący działalność, która obejmuje ocenę ryzyka i szacowania poniesionych strat, a zatem również rozliczanie kosztów wykonanych napraw przy umowach ubezpieczenia na podstawie umowy cesji wierzytelności dokonanej przez poszkodowanych, posiada, a przynajmniej jako profesjonalista powinien był posiadać, niezbędne umiejętności, aby samodzielnie sporządzić kalkulację (co przecież było konieczne dla oceny przez powoda, czy zawierać umowę cesji, której podstawą, winna być czynność zobowiązująca, np. umowa sprzedaży). W ocenie Sądu w przypadku powoda, który prowadzi zawodowo działalność związaną z likwidacją szkód samochodowych, nie zachodzi zatem potrzeba skorzystania z pomocy specjalisty z zakresu mechaniki pojazdów w celu uniknięcia ryzyka związanego z niezasadnym wytoczeniem powództwa.
Sąd Rejonowy orzekł o odsetkach zgodnie z żądaniem pozwu i zasądził je od dnia 6 listopada 2019 r.. Jak wynika z akt sprawy pozwany wypłacił odszkodowanie w dniu 5 listopada 2019 r.. Skoro okoliczności uzasadniające wypłatę odszkodowania istniały i były pozwanemu znane w tej dacie uzasadnione jest zasądzenie odsetek od dnia następnego po dniu zapłaty. To że wówczas pozwany zaniżał wartość odszkodowania nie może obciążać strony powodowej. Odsetki za zwłokę należą się na podstawie art. 481 §1 k.c.
O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym każda ze stron procesu ponosi jego koszty w takiej części, w jakiej proces przegrała.
Z kwoty 4.577,91 zł stanowiącej wartość przedmiotu sporu, zasądzona została na rzecz powoda kwota 1.298,86 zł, stanowiąca 28,37 % wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów strony powinny ponieść koszty w proporcjach: strona powodowa 71,63 %, a strona pozwana 28,37 %. Łączne koszty procesu wyniosły 4.158,78 zł, w tym po stronie powodowej - kwota 2.279,39 zł (400 zł opłaty sądowej, 917 zł wynagrodzenia pełnomocnika procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 962,39 zł zaliczka na wydatki uiszczona przez stronę), zaś stronie pozwanej – kwota 1.879,39 zł (917 zł wynagrodzenia pełnomocnika procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 962,39 zł zaliczka na wydatki uiszczona przez stronę).
Stronę pozwaną zgodnie z podaną proporcją powinny obciążyć koszty w kwocie 1.179,84 zł, skoro jednak faktycznie poniósł koszty w kwocie 1.879,39 zł, należy się mu zwrot kwoty 699,45 zł od strony przeciwnej. O odsetkach od kosztów procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 §1 1 k.p.c.
W punkcie 4 wyroku na podstawie art. 80 ust 1 w związku z art. 84 ust 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2021 r. poz. 2257) zwrócono stronom niewykorzystane zaliczki, uiszczone na poczet opinii biegłego.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając wydane rozstrzygnięcie w części tj. w zakresie punktu 2. oddalającego powództwo, co do kwoty 3.132,14 zł oraz w zakresie punktu 3. w całości.
Skarżący wydanemu orzeczeniu zarzucił:
naruszenie przepisu postępowania, mających istotny wpływ na jego wynik, tj. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego w postaci opinii biegłego P. G., skutkującą ustaleniem, że do pełnowartościowej naprawy pojazdu poszkodowanego wystarczające byłoby zastosowanie części zamiennych typu „,Q" z uwagi na fakt, że naprawa taka w pełni przywróci pojazdu do stanu poprzedniego, podczas gdy z w/w opinii oraz zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, że w pojeździe marki O. o nr rej. (...) zamontowane były części inne niż z logo producenta pojazdu, a pozwana (ani biegły) nie przedłożyli certyfikatów, które potwierdzałyby zgodność tych części z częściami o jakości O, co doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych i ustalenia odszkodowania należnego powódce w zaniżonej wysokości; błędne przyjęcie, że powódka mogła sama oszacować wartość szkody, gdy do tego niezbędne są wiadomości specjalne oraz programy licencyjne, których powódka nie posiada w ramach swojej działalności gospodarczej;
naruszenia przepisów prawa materialnego, a to przepisu art. 361 § 2 k.c. w zw. art. 363 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że naprawa pojazdu w oparciu o części zamienne typu (...) jest w stanie przywrócić pojazd do stanu sprzed szkody, podczas gdy zgodnie z potwierdzonym i jednolitym orzecznictwem Sądu Najwyższego odszkodowanie należy się zawsze w wysokości odpowiadającej kosztom profesjonalnej, zgodnej z wymogami producenta naprawy pojazdu uwzględniającej części sygnowane jego logo.
W związku z tak postawionymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 2.640,14 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 6 listopada 2019 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 492 zł, co do której roszczenie stało się wymagalne dnia 23 kwietnia 2020 r. oraz zmianę orzeczenia w przedmiocie kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym w przedmiocie kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Pozwany, w odpowiedzi na apelację wniesioną przez powoda, wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie powódki na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda była bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy. Podniesione przez apelującego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne, jak i dokonaną ocenę prawną.
Przede wszystkim niezasadny okazał się zarzut apelującego dotyczący naruszenia art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., gdyż nie zdołał on wykazać, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana wbrew regułom logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę dowodów dokonaną przez sąd, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, lub zarzucenie sądowi, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego wraz w wykazaniem w jaki sposób do tego doszło oraz stwierdzeniem, że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady doświadczenia życiowego powinien polegać na tym, że zarzuca się sądowi, że ten wywiódł z danego środka dowodowego jakiś fakt, podczas gdy doświadczenie życiowe uczy, że w takiej sytuacji taki fakt nie zachodzi albo przebiega on odmiennie. Naruszenie zasady logicznego rozumowania ma miejsce głównie wówczas gdy sąd błędnie interpretuje związki zachodzące pomiędzy poszczególnymi faktami, wyciągając ostatecznie z ich całokształtu błędne wnioski. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może zaś polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Czyli skarżący orzeczenie sądowe, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczyć się do twierdzeń, że z dowodów wynika inny niż ustalony przez sąd stan faktyczny. Jest to bowiem wówczas traktowane jako swobodna, niepoparta jurydycznymi argumentami, dyskusja z sądem. Skarżący musi wykazać, że gdyby sąd drugiej instancji nie naruszył wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. zasad oceny dowodów, to powinien dać wiarę środkom dowodowym przeciwstawnym do dokonanych ustaleń (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2018 r., V ACa 1541/17, LEX nr 2613476).
W myśl zaś art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Dowód z opinii biegłego podlega ocenie na podstawie art. 233 § 1 k.p.c., przy czym z uwagi na swoistość tego środka dowodowego, w orzecznictwie wypracowano szczególne kryteria jego oceny. Wskazuje się, że opinia nie może podlegać ocenie sądu w warstwie dotyczącej przedstawionych poglądów naukowych lub dotyczących wiedzy specjalistycznej (naukowej lub technicznej), nawet jeśli członkowie składu orzekającego taką wiedzę posiadają. Ocenie podlega wyłącznie zgodność z materiałem procesowym przyjętych założeń faktycznych, podstawy metodologiczne, transparentność, kompletność, spójność wywodu i wreszcie zgodność wniosków opinii z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i doświadczenia życiowego. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii za rzetelną. Oznacza to również i to, że sąd nie ma kompetencji do czynienia ustaleń pozostających w sprzeczności ze stanowiskiem biegłych specjalistów, zwłaszcza w sytuacji, gdy opinia jest jednoznaczna, przekonująca i odpowiednio umotywowana. Zdyskredytowanie opinii biegłego sporządzonej w sprawie jest możliwe tylko wówczas, gdy ta zawiera istotne luki, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, nienależycie uzasadniona i nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez eksperta analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować jego rozumowania co do trafności jego wniosków końcowych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2019 roku, I ACa 255/19, Lex nr 28647779).
W przedmiotowej sprawie Sąd dopuścił na wniosek stron dowód z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej. We wnioskach opinii biegły mgr inż. J. S. jednoznacznie stwierdził, że zastosowanie w naprawie części zamiennych o jakości innej niż O lub (...) nie gwarantuje przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody, zarówno pod względem technicznym, wytrzymałościowym, jak i estetycznym, natomiast nie ma podstaw by uważać części zmiennie (...) jak różniące się istotnie od części O.
Biegły wyjaśnił, że bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na wartość naprawy, a zatem i odszkodowania są koszty części zamiennych. Dla prawidłowego ich doboru konieczna jest dokładna znajomość specyfikacji i wyposażenia dodatkowego pojazdu, gdyż tylko wtedy możemy mieć pewność, że system ekspercki dobierze poprawnie części, co wiąże się także z prawidłowym określeniem ich ceny. W celu uzyskania danych dotyczących przedmiotowego samochodu biegły zwrócił się do firmy (...) sp. z o. o. z siedzibą w Ł., dealera O., gdzie uzyskał stosowne informacje. Dodatkowo biegły dokonał sprawdzenia wyposażenia przy pomocy funkcji A. V. programu A.. Uzyskane dane pozwoliły również na ustalenie numeru koloru (...) (S.) powłoki lakierowej nadwozia przedmiotowego pojazdu.
Dla uzyskania wiedzy o możliwości zastosowania w naprawie części alternatywnych biegły wykonał dodatkowe sprawdzenie przy użyciu programu AudaOptima i archiwalnej bazy danych cen części alternatywnych, uzyskując wartość kosztów naprawy dla przedmiotowego pojazdu, przy założeniu średniej stawki za roboczogodzinę w wysokości 100 zł netto dla dobrej klasy warsztatu nieautoryzowanego na rynku lokalnym, w kwocie 8.973,88 zł brutto. Ceny części tzw. „zamienników” biegły przyjął według danych z programu AudaOptima z zachowaniem ich wartości na październik 2019 r.. Są to technologicznie uzasadnione koszty naprawy w nieautoryzowanej stacji obsługi samochodów, z zachowaniem reżimu technologicznego wymaganego przez producenta pojazdu, pozwalające na pełne przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, zarówno pod względem technicznym, estetycznym jaki i eksploatacyjnym.
Raport optymalizacji przedstawia wszystkie dostępne, w owym czasie, części zamienne o jakości (...), O, (...) oraz P w różnych hurtowniach, np.: P. (...) z siedzibą w W. przy ul. (...), (...) S A z siedzibą w W. przy ul. (...), A.-E. M. i A. S. sp. j. z siedzibą w S. przy ul. (...) itp.. W okolicznościach przedmiotowej sprawy biegły podał, że zastosowane w kosztorysie „zamienniki” to praktycznie tylko prawy reflektor, o jakości (...), wyprodukowany przez firmę (...). (z główną siedzibą w L. przy ul. (...), dostarczającą elementy na pierwszy montaż do wielu marek samochodów, w tym dla O.) będący w ciągłej sprzedaży w wielu hurtowniach. O jakości produktów firmy (...) świadczy wprowadzenie od 1 października 2020 r. dożywotniej gwarancji na reflektory. Pozostałe elementy wymienione w raporcie optymalizacji nie spełniały warunków jakościowych lub nie odpowiadały numerami częściom oryginalnym z logo producenta pojazdu. Zastosowanie przy naprawie nowego reflektora wyprodukowanego na tej samej linii technologicznej i tego samego producenta co na pierwszy, fabryczny montaż nie spowoduje żadnych finansowych konsekwencji w przypadku sprzedaży przedmiotowego pojazdu. Rozpatrywany samochód marki O. (...) nr rej. (...), w chwili wypadku był pojazdem 10-letnim, a więc montaż nowego reflektora o jakości (...) wręcz poprawi jego estetykę. Co za tym idzie Sąd Okręgowy w pełni identyfikuje się z oceną dokonaną przez Sąd I instancji, który uznał, że adekwatnym do stanu faktycznego sprawy oraz obowiązującego prawa będzie koszt naprawy pojazdu w wysokości 8.973,88 zł.
Przechodząc z kolei do zarzutów powoda dotyczących nieuwzględnienia przez Sąd I instancji kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy w kwocie 492 zł, należy wskazać, że również te zarzuty okazały się bezpodstawne.
Roszczenie o zwrot kosztów związanych z wykonaniem prywatnej ekspertyzy, które stosownie do okoliczności sprawy może być składnikiem odszkodowania, przysługuje poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, ale także cedentowi danej wierzytelności, ze względu na dynamikę nabytego roszczenia. Co do tej kwestii wypowiedział się także ostatnio Sąd Najwyższy stwierdzając iż nabywcy – w drodze przelewu – wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną przysługuje od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot uzasadnionych kosztów ekspertyzy zleconej osobie trzeciej tylko wtedy, gdy jej sporządzenie było w okolicznościach sprawy niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania . (vide: uchwała SN z dnia 29 maja 2019 r., III CZP 68/18). W niniejszej sprawie to nie poszkodowany poniósł koszty sporządzenia opinii, a powód, nabywca wierzytelności. Są to jednak w świetle wspomnianej uchwały Sądu Najwyższego (III CZP 68/18) koszty nie mieszczące się w normalnym związku przyczynowym ze szkodą. Sąd dochodząc do takiego wniosku miał przy tym na uwadze, iż inaczej należy oceniać działania samego poszkodowanego, który nie ma orientacji w kwestiach dotyczących naprawy samochodu, jest laikiem w tej dziedzinie, a inaczej firmy windykacyjnej lub podmiotu, zawodowo zajmującego się oceną ryzyka i szacowaniem strat, przez ten pryzmat należy więc oceniać także niezbędność sporządzania prywatnej opinii do efektywnego dochodzenia odszkodowania.
Wypada przytoczyć fragment uzasadnienia powołanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego, w którym stwierdza się, że niewątpliwie nie mogą być uznane za pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym i wejść w zakres odszkodowania ubezpieczeniowego wydatki na ekspertyzy zlecone przez cesjonariusza osobie trzeciej, które służą ocenie opłacalności cesji, nawet gdyby były poniesione już po nabyciu wierzytelności od poszkodowanego. W zakres odszkodowania może wejść tylko wydatek na ekspertyzę bezpośrednio służącą dochodzeniu roszczenia o odszkodowanie. Sama wygoda przedsiębiorcy-cesjonariusza występującego z roszczeniem nie wystarcza do uznania zlecenia za celowe w znaczeniu pozwalającym objąć koszt ekspertyzy odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela. Na marginesie wypada również zaznaczyć, że w umowie cesji nie wskazano, by objęto nią także prawo dochodzenia zwrotu kosztów prywatnej opinii. W okolicznościach niniejszej sprawy nie można, zdaniem Sądu Okręgowego, uznać, że sporządzenie prywatnej opinii było niezbędne do dochodzenia odszkodowania. Sąd bowiem nie oparł się na prywatnej ekspertyzie dostarczonej przez powoda, lecz dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego, o co zresztą wnosił też sam powód. Złożenie takiego wniosku dowodowego nie musiało być poprzedzone zleceniem wykonania ekspertyzy osobie trzeciej, trudno zatem uznać, że był to niezbędny wydatek.
Również zarzuty naruszenia prawa materialnego są pozbawione racji.
Zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Nie budzi wątpliwości, że skoro odszkodowanie pieniężne ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu. Podkreślić też trzeba, że przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stanu technicznego, zdolności użytkowania, części składowych, trwałości, wyglądu estetycznego itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu wiąże się z reguły z koniecznością wymiany elementów, które uległy zniszczeniu. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu (uchwała SN z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, L.). Sąd Najwyższy uznał w wyniku wykładni art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c., że ubezpieczyciel, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości. Przywrócenie do takiego stanu oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy, w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Jeżeli w tym celu należy wymienić uszkodzoną część, to niewątpliwie jest to normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przy założeniu, że nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, część ta musi zostać zastąpiona inną nową częścią.
W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przy ustalaniu wysokości uzasadnionych kosztów naprawy w sposób prawidłowy przyjął wariant naprawy uwzględniający zastosowanie obok części O, części jakości Q w postaci reflektora, podzielając opinię biegłego, iż użycie tych części gwarantuje przywrócenie samochodu do stanu sprzed wypadku, skoro są one produkowane zgodnie ze specyfikacjami i standardami produkcyjnymi ustalonymi przez producenta pojazdu, a zatem są tej samej jakości, co części pochodzące bezpośrednio od producenta. Jak to zostało w sposób szczegółowy omówione w dotychczasowej części uzasadnienia biegły w oparciu o posiadaną wiedzę i doświadczenie oraz dokonaną w opinii weryfikację dostępności i prawidłowości doboru wszystkich podlegających wymianie elementów pojazdu potwierdził, że zastosowane w kalkulacji części o jakości Q w postaci reflektora została wyprodukowana przez tego samego producenta, który dostarcza przedmiotowe części dla producenta pojazdu na pierwszy montaż, a zatem są to części o cechach jakościowych i wytrzymałościowych identycznych jak części oryginalne, nie posiadające jedynie logo producenta pojazdu. Zastosowanie tej części pozwala również na pełną restytucję pojazdu.
Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił wniesioną przez powoda apelację, na podstawie art. 385 k.p.c., jako całkowicie bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 3) oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265) zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.