Sygn. akt V C 2148/19
P., dnia 2 marca 2022 r.
Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, V Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Kamil Antkowiak
Protokolant: Karolina Kicińska
po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2022 r. w (...)
na rozprawie
sprawy z powództwa W. G.
przeciwko (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.
o zapłatę
1. Zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10.525 zł (dziesięć tysięcy pięćset dwadzieścia pięć złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 4 maja 2018 r. do dnia zapłaty.
2. W pozostałym zakresie powództwo oddala.
3. Kosztami obciąża w całości pozwanego, pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.
sędzia Kamil Antkowiak
Pozwem złożonym w dniu 16 grudnia 2019 r. powódka W. G., reprezentowana w niniejszym postępowaniu przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, domagała się od pozwanego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. zapłaty kwoty 10.550 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie liczonymi od dnia 4 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.
W uzasadnieniu pozwu strona powodowa wyjaśniła, że w dniu 2 lutego 2018 r. świadek P. N. kierował pojazdem marki (...) rok produkcji (...), o nrze rej. (...) i jadąc ul. (...) w P. w stronę ul. (...) po przejechaniu przez dużą ilość dziur oraz przejeżdżając przez dwie dziury wypełnione wodą, pojazd uległ uszkodzeniu. Awarii uległa skrzynia biegów, ABS, układ hamulcowy i silnik co spowodowało unieruchomienie auta. Kierujący pojazdem wezwał na miejsce zdarzenia patrol policji. Strona powodowa podała, że nawierzchnia, po której poruszał się pojazd, była utwardzona, w bardzo złym stanie, z licznymi dziurami. Nie było możliwe uniknięcie wjechania w dwie dziury największe, najgłębsze, albowiem były one zalane wodą opadową. Na drodze jest dopuszczalna prędkość 50 km/h, kierujący pojazdem poruszał się z prędkością między 10 a 20 km/h ze względu na zły stan nawierzchni. Właścicielem pojazdu, w którym nastąpiła szkoda jest powódka. W chwili powstania szkody pojazd posiadał ważne badania techniczne do dnia 24 listopada 2018 r. Ogólny stan techniczny samochodu przed zdarzeniem był dobry. W dalszej kolejności powódka wskazała, że za utrzymanie prawidłowego stanu nawierzchni odpowiedzialny był Zarząd Dróg Miejskich w P., co nie było kwestionowane przez pozwanego. Na mocy umowy ubezpieczeniowej zawartej między zarządcą drogi a pozwanym, to pozwany ubezpieczyciel jest odpowiedzialny względem powódki o naprawienie powstałej szkody. Powódka podała, że pozwany kwestionował jedynie winę zarządcy drogi. Wskazała, że wina ZDM w P., których ubezpieczycielem jest pozwany, wynika z faktu niewywiązania się z ciążącego na niej na mocy art. 20 pkt 4 i 11 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych jako zarządcy drogi obowiązku utrzymania nawierzchni drogi w należytym stanie. Następnie strona powodowa podała, że skoro zarządca drogi zaniechał działań mających zapewnić należyty stan nawierzchni drogi, a tym samym bezpieczeństwo dla jej użytkowników, poprzez usunięcie ubytków w jezdni ponosi winę w spowodowaniu szkody z tego wynikającej, zaś strona pozwana jest zobligowana do naprawienia wyrządzonej szkody. Na skutek złej nawierzchni powódka poniosła szkodę w postaci kosztów koniecznej diagnostyki pojazdu, regeneracji modułu H. , demontażu modułu – wysokości 2.300 zł, kosztów transportu pojazdu (...) (pomoc drogowa) do autodiagnostyki – w wysokości 150 zł, kosztów najmu pojazdu na okres naprawy – 27 dni w wysokości 8.100 zł (300 zł na dobę). Powódka wskazała, że odsetki ustawowe za opóźnienie dochodzi od dnia 4 maja 2018 r. – wydania przez ubezpieczyciela decyzji odmownej.
Pozwany, reprezentowany w niniejszym postępowaniu przez adwokata, w odpowiedzi na pozew, wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu zaprzeczył wszystkim wyraźnie nie przyznanym twierdzeniom strony powodowej. Pozwany potwierdził, że przyjął zgłoszenie szkody dot. uszkodzeń w pojeździe (...) o nrze rej. (...) powstałych w dniu 2 lutego 2018 r. Strona pozwana zakwestionowała swoją odpowiedzialność w stosunku do powódki z powodu nie wykazania przez powódkę, że do zdarzenia doszło w okolicznościach skutkujących odpowiedzialności Gminy M. P. (Zarządu Dróg Miejskich w P.), a w konsekwencji pozwanego. Pozwany podniósł zarzut, iż nie ma przekonujących dowodów, że do zdarzenia polegającego na uszkodzeniu pojazdu (...) , o nrze rej. (...), doszło w efekcie niewłaściwego utrzymania nawierzchni ul. (...) w P.. Zakwestionował fakt, że odpowiedzialność za utrzymanie nieruchomości w należytym stanie – w zakresie ewentualnych wypadków osób trzecich – jest odpowiedzialnością na zasadzie winy (art. 415 kc). Wskazał, że w sprawie nie istnieje żadne domniemanie winy czy też żaden inny reżim odpowiedzialności. Nadto strona pozwana zwróciła uwagę, że nie jest możliwym utrzymanie przez cały czas miejsca dostępnego dla większej liczby osób i o dużym ruchu pieszych czy pojazdów w stanie idealnej czystości i w związku z tym poziom utrzymania nieruchomości w należytym stanie musi być oceniany w rozsądnych granicach i z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego – tym bardziej, że nie można wymagać od osób zobowiązanych do należytego utrzymania nieruchomości wykonania obowiązków niemożliwych do spełnienia w danych okolicznościach. Pozwany wskazał również, że od innych uczestników ruchu drogowego (tu kierującego pojazdem (...) ) należy wymagać choćby minimalnej ostrożności i omijania ewentualnych przeszkód, które mogłyby hipotetycznie wpłynąć na utratę kontroli pojazdu czy powstanie uszkodzeń. W ocenie pozwanego niemożliwe jest, by nawierzchnia drogi narażona na działanie czynników zewnętrznych była utrzymana w stanie idealnej gładkości czy czystości. Podkreślił, że powierzchnie traktów nigdy nie są idealnie gładkie, zatem każdy uczestnik ruchu zobligowany jest do poruszania się choćby z minimalną ostrożnością. Wskazał także, że ulica na której miało dojść do uszkodzenia pojazdu jest drogą gruntową i okresowo na takich drogach mogą pojawić się koleiny czy wyboje, zwłaszcza po intensywnych, czy długotrwałych opadach deszczu. Podkreślił również, że szczególną ostrożność kierujący winien zachować także choćby z tego powodu, że doskonale zdaje sobie sprawę ze stanu drogi (skoro zamieszkuje kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym miało dojść do zdarzenia). Na załączonych do pozwu fotografiach uwidoczniono niezbyt głęboką koleinę, która można bez problemu ominąć, co w ocenie pozwanego oznacza, że gdyby kierujący zastosował prawidłową technikę jazdy, to do powstania szkody w ogóle by nie doszło. Strona pozwana zwróciła też uwagę, że ZDM w P. nie został przed zdarzeniem poinformowany o złym stanie technicznym drogi, za to w dniu 23 stycznia 2018 r. (jeszcze przed zdarzeniem) zlecił wykonanie usługi okresowego równania ul. (...). Zatem nie sposób zarzucać mu, że nienależycie wywiązał się z ustawowych obowiązków. Zdaniem pozwanego przedmiotowe zdarzenie zakwalifikować należy jako nieszczęśliwy wypadek, za który nikt nie ponosi odpowiedzialności.
W dalszej kolejności pozwany wskazał, że odszkodowanie z tytułu najmu pojazdu zastępczego nie jest przyznawane automatycznie każdemu poszkodowanemu, lecz zależy od konkretnych okoliczności danej sprawy. W ocenie pozwanego powódka w żaden sposób nie wykazała kiedy i w jakim celu taki pojazd był jej potrzebny. Nadto powódka wynajęła pojazd zastępczy od osoby prywatnej, a nie wypożyczalni zajmującej się tego typu usługami. Powódka nie przedstawiła umowy najmu ani rachunku czy faktury obrazującej jej koszt, nie przedstawiła też żadnego dowodu na to, że rzeczywiście uiściła wynagrodzenie za najem pojazdu zastępczego. Pozwany podniósł, że najem miał nastąpić od osoby zamieszkującej w tym samym domu co powódka w 2018 r. a nadto od osoby, która użytkowała pojazd w chwili zdarzenia. Zdaniem strony pozwanej nie zachodzą okoliczności uzasadniające konieczność najmu pojazdu zastępczego w niniejszej sprawie.
Pozwany zakwestionował także roszczenie powódki co do wysokości. Podkreślił, że poszkodowany powinien przedsięwziąć czynności mające na celu minimalizację szkody o ile nie narusza to jego usprawiedliwionego okresu. Zdaniem pozwanego okres 2 dni był wystarczający dla dokonania naprawy przedmiotowego pojazdu i wydania go dotychczasowemu użytkownikowi do ponownego korzystania i wyłącznie ten okres pozostaje w związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 2 lutego 2018 r. Strona pozwana zakwestionowała również zastosowaną przez powódkę stawkę najmu, wskazując że jest ona rażąco zawyżona w stosunku do stawek rzeczywiście obowiązujących na rynku, oraz wartość szkody wyliczoną na zlecenie powódki co do zakresu naprawy, przyjętych cen części oraz stawek robocizny. Nadto pozwany wskazał, że elementy pojazdu, które uległy uszkodzeniu w wyniku zdarzenia z dnia 2 lutego 2018 r. były już uprzednio uszkodzone i z całą pewnością nie były elementami oryginalnymi.
Pismem z dnia 9 czerwca 2020 r. pełnomocnik powódki wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd dowodu z dokumentów: umowy najmu samochodu zastępczego, faktury (...).
W piśmie procesowym z dnia 23 października 2020 r. pozwany wskazał, iż ulica na której miało dojść do uszkodzenia pojazdu jest drogą gruntową, na której nie stosuje się oznakowania informującego o nierównościach czy ograniczeniu prędkości. Ponownie podkreślił, że ZDM w P. nie został poinformowany o złym stanie technicznym drogi oraz że w dniu 23 stycznia 2018 r., a więc przed zdarzeniem ZDM zlecił wykonanie usługi okresowego równania ul. (...), w związku z tym w ocenie pozwanego nie można zarzucić, że ZDM nie wywiązał się z ustawowych obowiązków. Zdaniem pozwanego powódka nie wykazała, że najem pojazdu zastępczego był niezbędny. Ponadto powódka nie udowodniła, że uiściła wynagrodzenie za najem pojazdu zastępczego w wysokości 8.400 zł. Nie ma żadnego dowodu, który potwierdzałby, że powódka faktycznie takie wynagrodzenie zapłaciła. Pozwany podkreślił, że wynajmujący pojazd zastępczy powinien uwzględnić przychód w deklaracji podatkowej. Jeśli tego nie uczynił, to w ocenie pozwanego oznacza, że najem był pozorny. W dalszej kolejności pozwany zakwestionował roszczenie powódki co do wysokości i zaznaczył, że najem pojazdu był uzasadniony przez technologiczny czas naprawy pojazdu plus czas niezbędny na przyjęcie i wydanie pojazdu do zakładu naprawczego. W ocenie pozwanego w niniejszej sprawie okres 2 dni był wystarczający dla dokonania naprawy przedmiotowego pojazdu i wydania go. Okres najmu 28 dni nie pozostaje w adekwatnym związku ze zdarzeniem. Stawka 300 zł jest zawyżona w stosunku do stawek obowiązujących na rynku.
Postanowieniem z dnia 27 stycznia 2021 r. Sąd zobowiązał pełnomocnika powódki do złożenia w terminie 14 dni repliki na pismo przygotowawcze pełnomocnika pozwanego z dnia 23 października 2020 r., pod rygorem uznania zawartych w tym piśmie twierdzeń, wniosków i zarzutów za przyznane. Pełnomocnik powódki nie wykonał powyższego zobowiązania Sądu.
Zarządzeniem z dnia 29 marca 2021 r. Sąd zobowiązał pełnomocnika pozwanego do złożenia w terminie 14 dni pisma przygotowawczego podającego, czy - wobec zeznań świadka oraz braku odpowiedzi pełnomocnika powódki na zobowiązanie Sądu z dnia 27 stycznia 2021 r. – pełnomocnik pozwanego podtrzymuje zawarty w pkt. 5 odpowiedzi na pozew wniosek o zobowiązanie Urzędu Skarbowego do dostarczenia dokumentacji i informacji objętych tajemnicą skarbową, a dotyczących świadka, pod rygorem ujemnych skutków procesowych.
Pismem z dnia 20 kwietnia 2021 r. pełnomocnik pozwanego, w wykonaniu powyższego zobowiązania nałożonego przez Sąd, oświadczył iż pozwany podtrzymuje zawarty w pkt. 5 odpowiedzi na pozew wniosek o zobowiązanie Urzędu Skarbowego do dostarczenia dokumentacji i informacji objętych tajemnicą skarbową.
Zarządzeniem z dnia 25 czerwca 2021 r. Sąd zobowiązał pełnomocników obu stron do złożenia w terminie 14 dni pisma przygotowawczego ustosunkowującego się do nadesłanych do Sądu z Urzędu Skarbowego informacji o dokumentów objętych tajemnicą skarbową, pod rygorem uznania, że tych informacji i dokumentów nie kwestionuje.
W piśmie z dnia 27 lipca 2021 r. pełnomocnik powódki, w wykonaniu zobowiązania nałożonego przez Sąd, wskazał, że powódka nie kwestionuje informacji i dokumentów nadesłanych z Urzędu Skarbowego, wskazując jednocześnie na brak ich przydatności do rozpoznania sprawy. Podał również, że z oświadczenia P. N. z dnia 31 marca 2020 r. wynika, że pokwitował on odbiór od powódki kwoty 8.700 zł za najem pojazdu zastępczego. Strona powodowa zwróciła uwagę, że kwestia braku zapłaty należności za najem nie oznacza, że szkoda nie została poniesiona, bowiem wystarczające w tym zakresie jest istnienie wymagalnego zobowiązania powódki wynikającego z umowy najmu a nie sam fakt faktycznej zapłaty czynszu.
Pełnomocnik pozwanego nie udzielił odpowiedzi na zobowiązanie Sądu z dnia 25 czerwca 2021 r.
Strony do końca procesu podtrzymały swoje stanowiska procesowe.
Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:
Zarząd Dróg Miejskich w P. (dalej: ZDM w P.) jest zarządcą drogi gruntowej, tj. ul. (...) w P. nie posiadającej nawierzchni trwałej, na której doszło do zdarzenia drogowego.
Na podstawie zawartej umowy odpowiedzialności cywilnej, wszelkie prawa i obowiązki ZDM w P. przechodzą na pozwanego ubezpieczyciela - (...) S.A. V. (...).
okoliczności bezsporne
W dniu 2 lutego 2018 r. powódka W. G. jechała odwiedzić znajomych na ul. (...) w P., gdzie w wyniku warunków pogodowych zawsze był problem z drogą. Powódka kierowała pojazdem marki (...), rok produkcji (...) o nrze rej. (...). Nie było innej drogi przejazdu, natomiast na ul. (...) znajduje się zakręt, za którym często występuje rozlewisko. Powódka poprosiła zatem znajomego P. N., aby przejechał jej samochodem po tej drodze. Ok. 16.50 świadek P. N. kierował pojazdem marki (...) rok o nrze rej. (...), stanowiącym własność powódki. Jadąc ul. (...) w kierunku ul. (...), po przejechaniu przez dużą ilość dziur oraz przejeżdżając przez dwie dziury wypełnione wodą, ww. pojazd uległ uszkodzeniu i unieruchomieniu.
W związku z powyższym P. N. zgłosił zdarzenie na Policji. Po przyjeździe patrol Policji również miał problem z przeprawą ul. (...), radiowóz zahaczył podwoziem wyjeżdżając z jednej z dziur.
dowód: kserokopia dowodu rejestracyjnego pojazdu (k. 15), potwierdzenie otrzymania zgłoszenia szkody (k. 24-26), kopia akt szkody (k. 54-96), zeznania świadka P. N. (k. 129-131), zeznania powódki (k. 242-244)
Stan nawierzchni drogi gruntowej ul. (...) w P. w oparciu o wizję w terenie w dniu 23 stycznia 2018 r., która wykazała widoczne nierówności drogi, mógł być przyczyną uszkodzenia pojazdu. W dniu 23 stycznia 2018 r. ZDM w P. zlecił zresztą wykonanie wyrównania/naprawy ww. drogi gruntowej do Zakładu Robót Drogowych w P..
W ramach bieżącego utrzymania są wykonywane kilka razy w roku zabiegi utrzymaniowe na tej drodze, których rezultaty są krótkotrwałe, ponieważ po intensywnych opadach deszczu powstają ponownie wyboje i nierówności. Ponadto w czasie występowania niesprzyjających warunków atmosferycznych zdarza się, że wykonanie tych zabiegów jest niemożliwe.
W świetle powyższego kierujący pojazdem jest obowiązany jechać zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa a w szczególności m.in. rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, warunków atmosferycznych.
okoliczności bezsporne a nadto dowód: pismo ZDM z dnia 22 marca 2018 r. (k.18-18v), fotografie miejsca zdarzenia (k.19-23) , pismo ZDM z dnia 14 września 2018 r. (k.65v), kopia akt szkody (k. 54-96)
W pojeździe marki (...) rok o nrze rej. (...) awarii uległa skrzynia biegów, (...), układ hamulcowy i silnik co spowodowało unieruchomienie samochodu. Świadek P. N. jechał ul. (...) ostrożnie z prędkością ok. 10 do 20 km/h, starając się omijać napotkane utrudnienia. Stan nawierzchni w dniu zdarzenia był bardzo zły – duże ilości dziur znacznych rozmiarów i nie był w żaden sposób oznaczony. Przy drodze nie znajdował się znak informujący o konieczności ograniczenia prędkości. W okresie poprzedzającym zdarzenie nie były wykonywane żadne prace naprawcze na drodze pomimo tego, że mieszkańcy (w tym świadek) wielokrotnie zgłaszali do ZDM w P. zły stan ulicy i problem z dojazdem do własnych posesji.
Na chwilę obecną ZDM w P. nie zlikwidował problemu złego stanu drogi ul. (...). Nie ustawiono znaków informujących o złym stanie nawierzchni. Dopiero w lipcu 2020 r. na wniosek świadka P. N. ustawiono znak ograniczenia prędkości do 20 km/h.
dowód: fotografie miejsca zdarzenia (k. 19-23), kopia akt szkody (k. 54-96), zeznania świadka P. N. (k. 129-131)
Powódka zleciła świadkowi P. N. świadczenie usług w związku ze zdarzeniem z dnia 2 lutego 2018 r., w tym parkowanie pojazdu uszkodzonego. Powódka zawarła z P. N. w dniu 3 lutego 2018 r. umowę najmu pojazdu zastępczego, który był jej niezbędny, wedle oświadczenia do pracy. Powódka jest matką samotnie wychowującą dziecko, musiała też wrócić do swojego domu (w K.). Powódka korzystała z pojazdu zastępczego udostępnionego przez P. N.. Ustalona stawka najmu za 1 dzień wynosiła 300 zł. Umowa najmu pojazdu zastępczego trwała 27 dni. Powódka uiściła P. N. wynagrodzenie w gotówce za najem pojazdu zastępczego w kwocie 8.100 zł. Uszkodzony pojazd oczekiwał na prywatnym parkingu dwa tygodnie do momentu przyjęcia do warsztatu.
Powódka za diagnostykę układu elektronicznego uszkodzonego pojazdu marki (...) o nrze rej. (...), regenerację, demontaż i montaż modułu H. zapłaciła łącznie kwotę 2.300 zł, natomiast tytułem holowania ww. uszkodzonego pojazdu z ul. (...) w P. do serwisu w dniu 17 lutego 2018 r. kwotę 150 zł.
dowód: faktura nr (...) (k. 68v, 108), faktura nr (...) (k. 69, 109), umowa najmu samochodu zastępczego (k. 105-107), zeznania powódki (k. 242-244)
Dnia 5 lutego 2018 r. r. powódka i świadek P. N. złożyli do Zarządu Dróg Miejskich w P. „ wniosek o odszkodowanie dot. szkody w pojeździe związanej z utrzymaniem dróg zaistniałej od 1 stycznia 2014 r.”. Wniosek został przekazany pozwanemu ubezpieczycielowi celem rozpoznania.
dowód : wniosek o odszkodowanie dot. szkody w pojeździe (k. 16-17), potwierdzenie otrzymania zgłoszenia szkody (k. 24-26)
W odpowiedzi na powyższe decyzją z dnia 4 maja 2018 r. pozwany odmówił wypłaty odszkodowania za uszkodzony pojazd marki (...) o nrze rej. (...). W uzasadnieniu decyzji pozwany nie znalazł podstaw do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej za skutki zaistniałego zdarzenia i odmówił wypłaty odszkodowania w całości.
Powódka odwołała się od ww. decyzji pozwanego i wniosła o ponowne rozpatrzenie sprawy.
W odpowiedzi na odwołanie powódki od decyzji odmownej wypłaty za szkodę do jakiej doszło w dniu 2 lutego 2018 r. pozwany pismem z dnia 7 czerwca 2018 r. zawiadomił powódkę, iż nadal nie znajduje podstaw do zmiany swojego stanowiska i tym samym podtrzymał odmowę wypłaty odszkodowania z umowy ubezpieczenia OC.
Powódka ponownie odwołała się od decyzji pozwanego, wskazując że zarządca drogi znał wcześniej zagrożenie występujące na drodze gruntowej ul. (...) w postaci nierówności, albowiem był o tym fakcie wielokrotnie informowany. Ubezpieczony nie podał dokładnej daty, kiedy ww. ulica była faktycznie naprawiana. Podał jedynie datę zlecenia, które nie jest jednoznaczne z jej naprawą.
W odpowiedzi na odwołanie powódki z dnia 11 czerwca 2018 r. pozwany poinformował, że po ponownej analizie dokumentacji w sprawie nie znalazł podstaw do uznania roszczenia powódki za zasadne. W uzasadnieniu wskazano, że w trakcie likwidacji nie ustalono zaniedbania ze strony ubezpieczonego zarządcy drogi. Ubezpieczony oświadczył, że na bieżąco monitorowany jest stan nawierzchni na ww. drodze. Wyjaśnił, że już w 23 stycznia 2018 r. zlecił wykonanie wyrównania drogi gruntowej Zakładowi Robót Drogowych w P., nie było to spowodowane wiedzą o nierównościach, ale zaplanowaniem prac na kolejny rok.
dowód : decyzja z dnia 4 maja 2018 r. (k. 27-30), odwołanie od decyzji pozwanego (k. 64) decyzja z dnia 7 czerwca 2018 r. (k. 31-32), ponowne odwołanie z dnia 11 czerwca 2018 r. od decyzji pozwanego (k. 61), decyzja pozwanego z dnia 6 sierpnia 2018 r. (k. 81-81v)
Koszty koniecznej naprawy uszkodzeń pojazdu marki (...) o nrze rej. (...) powstałych podczas zdarzenia w dniu 2 lutego 2018 r. wg systemu A. przy zastosowaniu cen nowych części oryginalnych, pochodzących z sieci dealerskiej (...) oraz średniej stawki serwisów nieautoryzowanych rhb=100 zł netto przy przyjęciu zakresu uszkodzeń pojazdu jakie powstały w momencie zajścia w dniu 2 lutego 2018 r., określa się na 2.275 zł .
Analiza w/w faktury nr (...) wskazuje, że jest ona w pozycji 2 jest niekompletna, ponieważ brakuje informacji, jakie elementy modułu H. zostały wymienione.
Wartość pojazdu marki (...) o nrze rej. (...) będącego przedmiotem niniejszego postępowania na dzień 2 lutego 2018 r. w stanie nieuszkodzonym wynosiła 27.900 zł brutto .
Dowód : opinia biegłego sądowego dra inż. M. C. (k. 138-157)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów z dokumentów, w tym opinii biegłego sądowego dra inż. M. C. oraz zeznań świadka P. N. i powódki W. G..
Sąd dał wiarę zgromadzonym w aktach sprawy dokumentom. Dokumenty prywatne, zgodnie z treścią art. 245 kpc, stanowiły zaś dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Żadna ze stron nie kwestionowała dokumentów, więc i Sąd nie widział podstaw by czynić to z urzędu.
Postanowieniem z dnia 17 lipca 2020 r. Sąd dopuścił dowód z pisemnej opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej dra inż. M. C. na fakt wyceny wartości oraz kosztów naprawy pojazdu powódki marki (...) , o nrze rej. (...).
Odnosząc się do powyższej opinii zauważyć należy, iż opinia ta podlegała, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 kpc, lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej ( postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64). Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana była przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego, którą niewątpliwie posiada. Gdy więc Sąd zleca biegłemu wydanie opinii, musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiadomości specjalne mogą wynikać zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i wykonywanej w danej dziedzinie pracy i nabytych stąd umiejętności oceny występujących tam zagadnień.
Powyższa opinia, złożona w formie pisemnej - sporządzona została w sposób rzetelny, w oparciu o zebraną w sprawie i przedstawioną dokumentację techniczną. Treść opinii wskazuje, iż rzeczoznawca samochodowy, który ją sporządził dysponuje fachową i specjalistyczną wiedzą techniczną, przydatną do dokonywania ustaleń faktycznych w sprawie. Sporządzona przez biegłego opinia nie zawierała przy tym niejasności ani sprzeczności. Zawarte w opinii konkluzje były konkretne i przekonujące. Wnioski zawarte w opinii zostały w należyty sposób uzasadnione. Opinia pozbawiona była wad logicznego rozumowania i cechuje ją obiektywizm. Opinia nie została zakwestionowana przez żadną ze stron procesu.
Sąd przeprowadził dowód z przesłuchania świadka P. N. na fakty w jakich okolicznościach doszło do powstania szkody, określenia wartości powstałej szkody, przy czym z uwagi na stan epidemii dowód ten na podstawie art. 271 1 kpc przeprowadzono poprzez złożenie przez świadka P. N. zeznań na piśmie.
Zeznania tego świadka Sąd zasadniczo obdarzył przymiotem pełnej wiarygodności. Zeznania świadka były spójne, jasne i logiczne (k. 129-131). Sąd nie dopatrzył się w nich elementów mogących podważać ich wiarygodność faktologiczną, sprzeczną z zebranym materiałem dokumentowym lub zasadami doświadczenia życiowego. Wyjątkiem w zeznaniach, którym Sąd nie dał wiary, była wskazana przez świadka kwota 8.400 zł tytułem wynagrodzenia za najem, otrzymanego od powódki, albowiem w świetle zawartej między nimi tej umowy ta suma okazała się nieco niższa (8.100 zł). Zeznania nie były kwestionowane przez żadną ze stron procesu.
Za wiarygodne Sąd uznał zeznania powódki W. G. . Powódka w sposób szczegółowy opisała zdarzenie z dnia 2 lutego 2018 r., jak również powstanie i zakres szkody oraz jej przyczynę. Powódka wskazała, iż pojazd przed zdarzeniem nie był uszkodzony, lakier był fabryczny, samochód był w bardzo dobrym stanie. Po zdarzeniu w dniu 2 lutego 2018 r. wymieniono całe zawieszenie. Powódka podała, że jest właścicielką pojazdu od (...) r. Przedtem właścicielem był jej śp. narzeczony, a jeszcze wcześniej samochód był rejestrowany w Szwecji. Uszkodzony pojazd był naprawiany ponad miesiąc. Powódka podała, że P. N. poznała latem 2015 r., kiedy współpracował z jej narzeczonym. Narzeczony powódki nocował u niego, jak był w trakcie chemioterapii. P. N. pomagał powódce w sprawach formalnych, przerejestrować samochód, z pochówkiem, nie są rodziną, są tylko znajomymi. Powódka na ul. (...) nie mieszkała. P. N. użyczył jej tego adresu jak przerejestrowywała samochód. W ocenie Sądu zeznania powódki były szczere, logiczne i znajdowały odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym.
Postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2020 r. Sąd zobowiązał pełnomocnika powódki do uiszczenia w terminie 14 dni zaliczki w kwocie 1.100 zł na poczet dowodu z opinii biegłego sądowego zgłoszonego we wniosku dowodowym jak w pkt. 3 lit. i) pozwu, który wykonał powyższe zobowiązanie (k. 103, 116).
Powyższym postanowieniem Sąd zobowiązał również pełnomocnika pozwanego do uiszczenia w terminie 14 dni zaliczki w kwocie 1.100 zł na poczet dowodu z opinii biegłego sądowego zgłoszonego we wniosku dowodowym jak w pkt. 4 lit. b) odpowiedzi na pozew.
Na podstawie art. 235 2 § 1 i 2 kpc w zw. z art. 208 § 1 pkt 2 kpc pominął wniosek pełnomocnika powódki z pkt. 3 lit. b) pozwu (k. 3) o zwrócenie się przez Sąd do państwowej jednostki organizacyjnej (KMP w P.) o dokumenty, co do których powódka nie udowodniła, że sama dowodów tych otrzymać nie może. Zobowiązał także pełnomocnika pozwanego do przesłania w terminie 21 dni akt szkody, o których mowa w pkt. 3 lit. d) pozwu oraz w pkt. 7 odpowiedzi na pozew, pod rygorem ujemnych skutków procesowych z art. 233 § 2 kpc w zw. z art. 248 kpc.
Zgodnie z przepisem art. 130 4 § 1 kpc, który stanowi, że strona, która wnosi o podjęcie czynności połączonej z wydatkami, obowiązana jest uiścić zaliczkę na ich pokrycie w wysokości i terminie oznaczonym przez sąd. Jeżeli więcej niż jedna strona wnosi o podjęcie czynności, sąd zobowiązuje każdą stronę, która z czynności wywodzi skutki prawne, do uiszczenia zaliczki w równych częściach lub w innym stosunku według swego uznania. Jednocześnie § 2 tego przepisu Przewodniczący wzywa stronę zobowiązaną do wniesienia zaliczki, aby w wyznaczonym terminie nie dłuższym niż dwa tygodnie zapłaciła oznaczoną kwotę.
Pełnomocnik pozwanego nie uiścił zaliczki na poczet zgłoszonego biegłego, mimo wydania na postanowienia w przedmiocie zobowiązania pełnomocnika pozwanego do uiszczenia stosownej zaliczki na ten dowód. Wobec tego postanowieniem z dnia 17 lipca 2020 r. Sąd na podstawie art. 130 4 § 5 kpc pominął dowód z opinii biegłego zawnioskowany przez pozwanego w punkcie 4.b) odpowiedzi na pozew. W tej sytuacji strona pozwana winna ponieść ujemne skutki procesowe braku wykazania swoich twierdzeń jakoby do wypadku by nie doszło, ani niższych kosztów naprawy, ani braku możliwości jazdy ani jej sposobu, wskutek czego zarzuty te okazały się niezasadne.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że w procesie cywilnym obowiązuje pełna zasada kontradyktoryjności. Oznacza to, że Sąd nie ma obowiązku zarządzania dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Sąd nie jest też zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 kpc). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 kpc), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 kpc) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 kc). Innymi słowy Sąd nie ma obowiązku wyręczania stron procesu w poszukiwaniu dowodów na potwierdzenie ich stanowisk procesowych i opiera się na materiale dowodowym zaprezentowanym przez strony postępowania. Strona, która nie podejmuje inicjatywy dowodowej, musi liczyć się z negatywnymi skutkami takiego postępowania.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo w zasadniczej części zasługiwało na uwzględnienie.
Między stronami bezspornym było, że pozwany Zarząd Dróg Miejskich w P. jest zarządcą drogi gruntowej ul. (...) w P.. Oś sporu stanowiła natomiast okoliczność, czy pozwany ponosi jakąkolwiek odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w pojeździe powódki mającej miejsce w dniu 2 lutego 2018 r.
Zgodnie z art. 822 § 1 kc, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Przy tym § 4 cytowanego przepisu przewiduje, że uprawniony do odszkodowania może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.
Podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowią zatem przede wszystkim przepisy regulujące odpowiedzialność z tytułu czynów niedozwolonych. Fundamentalnym przepisem w tej materii jest art. 415 kc, stanowiący, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Do czynów niedozwolonych ustawa zalicza przy tym nie tylko zawinione działania człowieka, ale również i innego rodzaju zachowania ludzkie oraz zdarzenia niezależne od woli człowieka, z którym ustawa łączy obowiązek naprawienia szkody ( G. Bieniek, Komentarz do kodeksu cywilnego, księga trzecia, Zobowiązania tom 1, Warszawa 2005, str. 232). Czyn niedozwolony musi cechować bezprawność, a więc sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym.
Kodeks cywilny, a za nim doktryna i orzecznictwo, pozwalają w drodze wykładni wyróżnić trzy przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, które muszą zaistnieć kumulatywnie, aby można było uznać, iż dany podmiot winien odpowiadać za szkodę wyrządzoną w dobrach chronionych innej osoby.
Pierwszą przesłankę stanowi ustalenie, czy zaistniało zdarzenie, z którym system prawny łączy obowiązek naprawienia szkody. Założenia tego systemu wyróżniają bowiem fakty uzasadniające obciążenie jednej osoby odpowiedzialną za szkodę doznaną przez innego i nazywane są zasadami odpowiedzialności odszkodowawczej, do których zalicza się m.in. zasada winy z cyt. wyżej art. 415 kc. Stwierdzenia zatem wymagało, czy doszło do takiego zdarzenia, które można by uznać za czyn niedozwolony, czyli czyn bezprawny i zawiniony zarazem. Czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi zatem wykazywać pewne cechy (znamiona) odnoszące się do strony przedmiotowej i podmiotowej. Chodzi o znamiona niewłaściwości postępowania od strony przedmiotowej, co określa się mianem bezprawności czynu, i od strony podmiotowej, co określa się jako winę w znaczeniu subiektywnym ( teza 2 do art. 415 kc, op. cit.). Przy czym czyn taki może być czynem albo z działania, albo z zaniechania. Skoro przyczyną uszkodzenia pojazdu stało się najechanie na wyrwę w drodze publicznej, to ustalenia wymagało, czy źródłem takiego stanu z rzeczy nie było bezprawne zaniechanie jakiejś osoby. Bezprawność zaniechania następuje zaś wówczas, gdy istniał nakaz działania (współdziałania), zakaz zaniechania, czy też zakaz sprowadzenia skutku, jaki przez zaniechanie może nastąpić ( tak wyrok SN z 19 lipca 2003 r., V CKN 1681/00, niepubl.). Pod pojęciem zaś bezprawności należy rozumieć niezgodność zachowania z porządkiem prawnym, a także naruszenie zasad współżycia społecznego. Należało zatem ustalić, czy Zarząd Dróg Miejskich w P. złamał zasady dbania o porządek i bezpieczeństwo, tj. czy spoczywał na nim obowiązek utrzymania stanu nawierzchni w stanie umożliwiającym bezpieczny ruch po niej pojazdów.
Dokonując rekonstrukcji sytuacji prawnej ubezpieczającego w pierwszym rzędzie należało wyjść od analizy przepisów dotyczących wykonywania obowiązków zarządcy drogi. Kluczową w tym kontekście jest ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (t. jedn. Dz. U. z 2017 r., poz. 2222 ze zm.), gdzie w art. 20 wprost wskazano, że do zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą (pkt 4), jak również wykonywanie robót interwencyjnych, robót utrzymaniowych i zabezpieczających (pkt 11). Jak zaś wyjaśnia się w tym kontekście w judykaturze zajęcie nieruchomości pod drogę publiczną oznacza urządzenie na niej drogi zaliczonej do odpowiedniej kategorii dróg publicznych, przy czym przez określenie to należy rozumieć nie tylko zajęcie gruntu pod pas drogowy przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ale także leżące w jego ciągu obiekty inżynierskie (np. kanalizacyjne, energetyczne), place postojowe i parkingi, chodniki, ścieżki rowerowe, drzewa i krzewy oraz urządzenia techniczne związane z prowadzeniem i zabezpieczeniem ruchu ( tak wyrok WSA w Warszawie dnia 20 lutego 2008 r., I SA/Wa 1253/07, LEX nr 459771). W tym kontekście nie sposób nie uznać, iż to do obowiązków Zarządu Dróg Miejskich w P. należy utrzymanie nawierzchni dróg gminnych w tym mieście, które stanowić mają równą powierzchnię nawierzchni.
Co ma również znaczenie w niniejszej sprawie, także w innych ustawach uregulowano w podobnie jednoznaczny sposób obowiązki dotyczące utrzymania drogi i znajdujących się na takiej nieruchomości urządzeń technicznych w należytym stanie technicznym oraz wokół niej. W myśl bowiem cyt. wyżej ustawy za drogę uważa się budowlę wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiącą całość techniczno-użytkową, przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie drogowym (art. 4 zd. 2). Z powyższego wynika, że droga z wraz z tymi z instalacjami i urządzeniami stanowią pewną całość techniczno-użytkową, co potwierdza również definicja ustawowa zawarta w art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (t. jedn.: Dz. U. z 2017 r., poz. 1332 ze zm.), jednocześnie zaliczając te budowle do kategorii obiektów budowlanych. Zgodnie zaś z art. 5 ust. 2 Prawa budowlanego obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej. Poza tym jeszcze w art. 5 ust. 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t. jedn.: Dz. U. 2017 r., poz. 1289 ze zm.) zostały z kolei sformułowane obowiązki utrzymania czystości i porządku na drogach publicznych należące do zarządu drogi. W myśl tego ostatniego przepisu do obowiązków zarządu drogi należy także zbieranie i pozbywanie się odpadów zgromadzonych w urządzeniach do tego przeznaczonych i utrzymanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym (pkt 1). W końcu również na zarządców nieruchomości, mocą ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t. jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 2147 ze zm.), nałożono analogiczne zobowiązania. Zgodnie bowiem z art. 185 ust. 1 ugn zarządzanie nieruchomością polega bowiem na podejmowaniu decyzji i dokonywaniu czynności mających na celu zapewnienie właściwej gospodarki ekonomiczno-finansowej nieruchomości oraz zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania i właściwej eksploatacji nieruchomości.
Dodatkowo zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach z dnia 3 lipca 2003 r. (t. jedn.: Dz.U. z 2019 r. poz. 2311), załącznik 1. Szczegółowe warunki techniczne dla znaków drogowych pionowych i warunki ich umieszczania na drogach 1. Warunki techniczne umieszczania znaków drogowych 1.1. Przepisy ogólne, przepisy załącznika stosuje się do znaków drogowych pionowych umieszczanych na drogach twardych. Na drogach gruntowych stosuje się:
- znaki kierunku i miejscowości (drogowskazy, znaki miejscowości),
- inne znaki w sytuacjach, gdy jest to niezbędne dla bezpieczeństwa ruchu drogowego (oznakowanie przejazdów kolejowych, częściowe lub całkowite zamknięcia drogi).
Powyższe przepisy pozwalają zatem w sposób pełny i szczegółowy zrekonstruować zakres obowiązków zarządcy pozwanego. Przy czym, ciężar dowodu wykonania ustawowego obowiązku spoczywał na stronie pozwanej (art. 6 kc w zw. z art. 323 kpc), czego skutecznie nie zdołała ona jednak przeprowadzić w toku całego procesu. Już zatem w tym kontekście sam fakt pozostawienia bez zabezpieczenia i oznakowania uszkodzonej nawierzchni drogowej stanowi wystarczająca przesłankę do uznania, iż zaniechanie ZDM było bezprawne.
Wreszcie zauważyć należy, że nawet, jeśliby prawo polskie nie znało szczegółowych przepisów regulujących obowiązki właścicieli czy zarządów w zakresie utrzymania bezpieczeństwa i porządku, to i tak w niniejszej sprawie zostałaby spełniona przesłanka bezprawności ich zachowań. Jak już bowiem wyżej wskazano za sprzeczne z prawem w polskim systemie prawnym uznawane jest również zachowanie niezgodne z zasadami współżycia społecznego, czyli z powszechnie obowiązującymi w naszym społeczeństwie zasadami moralnymi. Bez wątpienia jedną z takich zasad stanowi nakaz nieczynienia drugiemu szkody, a konkretnie w tej sytuacji zakaz powodowania takiego stanu rzeczy, z którego wyniknąć może szkoda dla drugiego. Obowiązek taki może bowiem wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują nie tylko unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka, lecz także podjęcia niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla osób trzecich, a naruszenie tych zasad może uzasadniać odpowiedzialność na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych. W tym przypadku tym stanem rzeczy jest zaniechanie nie tylko prawnego, ale powszechnie przyjętego obowiązku dbania o należyty stan zarządzanego mienia. Wykonywanie zaś prawa własności nie ma bowiem charakteru absolutnego i jest również ograniczone zasadami współżycia międzyludzkiego (por. art. 140 kc).
Wobec powyższego uznano, iż niewątpliwie zaniechania (zaniedbania) Zarządu Dróg miały charakter czynów obiektywnie bezprawnych. A skoro zarządca nie wypełnił swoich obowiązków, to należało w dalszym zakresie ustalić, czy nastąpiło to w sposób przez niego zawiniony, czyli czy spełniony został element subiektywny jego zachowania. Dorobek nauki i judykatury prawa cywilnego, posiłkujących się przy tym analogiami z prawem karnym, pod pojęciem winy rozumie stronę podmiotową czynu, tj. naganną decyzję człowieka odnoszącą się do jego bezprawnego działania czy zaniechania. Chodzi tu o taki stan sfery psychicznej sprawcy, który pozwala mu postawić zarzut, że decyzja działania albo zaniechania była naganna. Za jedną z postaci winy uznaje się niedbalstwo, czyli niedołożenie należytej staranności wymaganej w stosunkach danego rodzaju (art. 355 kc). Dla oceny, kiedy mamy do czynienia z winą w postaci niedbalstwa, decydujące znaczenie ma zatem miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. Ten wzorzec powinnego zachowania wynika z reguł współżycia społecznego, przepisów prawnych, zwyczajów, swoistych „kodeksów zawodowych”, pragmatyk zawodowych itp. - ma charakter obiektywny (abstrakcyjny). Zarzut niedbalstwa będzie więc uzasadniony wówczas, gdy sprawca szkody zachował się w sposób odbiegający od modelu wzorcowego, ujmowanego abstrakcyjnie. Bezprawność takiego zaniechania ma miejsce, gdy istniał obowiązek działania, występował zakaz zaniechania lub też zakaz sprowadzenia skutku ( por. wyrok SA w Katowicach z dnia 20 października 2006 r., I ACa 966/06, LEX nr 269615) .
Tymczasem od Zarządu Dróg Miejskich w P., jako wyspecjalizowanej jednostki samorządowej zajmującej się drogami na terenie gminy, należało w świetle powyższych rozważań oczekiwać szczególnej staranności w wykonywaniu nałożonych na niego obowiązków. Klient pozwanego, prowadząc swą działalność w sposób zorganizowany (zarządzanie drogami i zatrudnianie w tym celu pracowników) nie dołożył jednak staranności przy wykonywaniu obowiązków na niego nałożonych przez cytowane wyżej licznej przepisy, a mianowicie, iż zarządca drogi ma zapewnić utrzymanie nawierzchni i związanych z nią urządzeń w należytym stanie technicznym i estetycznym, zapewniającym ich bezpieczne użytkowanie i eksploatację.
Już zaś z samego stwierdzenia bezprawności postępowania wynika w drodze domniemania faktycznego wina sprawcy (art. 231 kc). ZDM można bowiem w pełni postawić zarzut zaniedbania jego obowiązków. W tej sytuacji to na stronie pozwanego spoczywał ciężar udowodnienia okoliczności przeciwnej, czyli braku zaniedbania. Pozwany musiałby zatem skutecznie udowodnić, iż wystąpiły w sprawie określone okoliczności pozytywne, uzasadniające wniosek, że nie nastąpiła doniosła prawnie okoliczność negatywna ( por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 12 maja 2005 r., V CK 588/2004, OSNC 2006/4/71), czyli w tej konkretnej sprawie powinien był, aby przełamać powyższe domniemanie, udowodnić, że zarządca podjął wszelkie niezbędne starania, aby nie doszło do wypadku, czego jednak w żaden sposób nie wykazano (art. 6 kc w zw. z art. 232 kpc). Tymczasem okazało się wręcz przeciwnie, albowiem jak wykazało postępowanie dowodowe, w dniu 2 lutego 2018 r. na drodze zarządzanej przez ZDM w P. na ul. (...) znajdowały się nierówności jezdni wypełnione wodą. Zdarzenie potwierdza również informacja o problemach policyjnego auta, które miał wezwany na miejsce zdarzenia patrol Policji. Pozwany podnosił, co prawda, że ZDM nie został poinformowany o złym stanie technicznym drogi. Jak jednak wynika z pisma samego ZDM w P. do pozwanego z dnia 22 marca 2018 r., w trakcie przeprowadzonej wizji w terenie już w dniu 23 stycznia 2018 r. stwierdzono widoczne nierówności drogi, wobec czego istniejący stan techniczny drogi mógł być przyczyną uszkodzenia pojazdu. Pozwany wskazał nadto, że w dniu 23 stycznia 2018 r. ubezpieczony zlecił – w ramach rocznej umowy utrzymaniowej – wykonanie wyrównania/naprawy drogi gruntowej do Zarządu Robót Drogowych w P., zatem zarządca drogi – w jego ocenie – miałby wypełnić spoczywające na nim obowiązki związane z czynnościami zmierzającymi do utrzymania drogi dla jej użytkowników. Zdaniem Sądu powyższe niewątpliwie świadczy o tym, że ZDM miał informacje, że nierówności w jezdni istniały, skoro wystąpiła konieczność dokonania naprawy. Podkreślić należy, iż mimo wystawionego polecenia wyrównania nawierzchni drogi gruntowej na ul. (...), pozwany skutecznie nie wykazał, że do ww. naprawy w ogóle doszło. Pozwany przyznał, iż miejsce zdarzenia nie posiada parametrów drogi utwardzonej, dlatego też naturalną rzeczą jest, że warunki pogodowe wpływają na jakość nawierzchni. Zdaniem pozwanego zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach gruntowych nie stosuje się oznakowania informującego o nierównościach, ograniczeniach prędkości bądź niebezpieczeństwach. W tym miejscu wskazać należy, co wynika z zeznań świadka P. N., iż na jego wniosek w lipcu 2020 r. ustawiono znak ograniczenia prędkości do 20 km/h z informacją „ Uwaga! kurz i pył jedź poniżej” (k. 131). Zatem powołując się na ww. rozporządzenie uznać należy, że ZDM ustawiając wskazany znak na drodze gruntowej ul. (...) przyznał jednocześnie, że nastąpiła sytuacja, gdy jest to niezbędne dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. W ocenie Sądu uszkodzona powierzchnia drogi, który to element infrastruktury drogowej nie został naprawiony, ani przynajmniej nie dokonano zabezpieczenia tej awarii w taki sposób, który ostrzegałby użytkowników dróg przed niebezpieczeństwem najechania - stanowił przyczynę powstania szkody w pojeździe.
Reasumując tę część rozważań stwierdzić trzeba, iż po stronie ZDM w P. mamy do czynienia z bezprawnym i zawinionym zaniedbaniem w zakresie dbałości o stan techniczny i bezpieczeństwo ruchu na drodze gminnej przy ul. (...). Wina klienta pozwanego została bowiem skutecznie wykazana w tym procesie.
Drugą przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej stanowi powstanie szkody, czyli uszczerbku w dobrach i interesach prawnie chronionych, doznanego wbrew woli poszkodowanego. W przypadku W. G. była to szkoda majątkowa w postaci uszkodzenia jego samochodu marki (...) o nrze rej. (...). Ostatecznie jednak w sprawie strona pozwana nie zakwestionowała w żaden skuteczny sposób zdarzenia, tj. nie tylko uszkodzenia jezdni, jak i samego pojazdu, w którym zakres uszkodzeń obejmował moduł H. .
Zdaniem Sądu powódka zdołała wykazać wysokość dochodzonego przez siebie roszczenia, przedkładając fakturę nr (...) z zakładu naprawczego, w której wskazane jest, iż zakres uszkodzeń pojazdu obejmował diagnozę modułu H. , demontaż i montaż modułu H. oraz naprawę modułu H. , w celu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Jednakże jak wynika z niezakwestionowanej przez strony opinii biegłego (k. 140) analiza akt sprawy, w tym faktury k. 68v w pozycji 2, jest niekompletna, ponieważ brakuje informacji, jakie elementy modułu H. zostały wymienione.
W niniejszej sprawie powódka wybrała wypłatę odszkodowania na podstawie faktury VAT nr (...), która opiewała na kwotę 2.300 zł brutto. Ostatecznie jednak biegły w niezakwestionowanej przez żadną ze stron opinii wskazał, że koszt koniecznej naprawy uszkodzeń pojazdu określa się na kwotę nieco niższą, tj. 2.275 zł.
Kolejnym, ostatnim warunkiem przypisaniu komuś odpowiedzialności deliktowej jest zaistnienie normalnego związku przyczynowego między zdarzeniem a szkodą, w rozumieniu art. 361 § 1 kc. W myśl tego przepisu zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 kc). Należy podkreślić, iż pozwany nie podnosił ewentualnej współwiny kierującej pojazdem powódki, a w tym naruszenia przez nią reguł ostrożności. Kierowca zaś jadąc drogą publiczną powinien mieć komfort przemieszczania się i ma prawo spodziewać się, że zarządca drogi dba o jej należyty stan techniczny (w ciągu nawierzchni znajdował się natomiast ubytek w asfalcie). Taki był zamysł ustawodawcy w cyt. wyżej przepisach, szczególnie ustawy z 1985 r. o drogach publicznych. Ubezpieczyciel niczym nie wykazał, aby kierujący pojazdem marki (...) P. N. naruszył w jakikolwiek sposób reguły ostrożnej jazdy. W świetle art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (tj. Dz.U. z 2017, poz. 1260), kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Podkreślić należy, że z niezakwestionowanych zeznań świadka P. N. wynika, że kierujący pojazdem (...) poruszał się z prędkością między 10 a 20 km/h. W rezultacie uznać należy, że pozwany nie sprostał w żadnej mierze ciężarowi dowodu w tym względzie. Jego zarzuty okazały się zatem bezzasadne, tym bardziej, że nie stwierdzono przy tym żadnego przyczynienia się powódki do wypadku ( a contrario art. 362 kc).
Z kolei ZDM nie dochowując należytej staranności powinien był się liczyć się z możliwością odpowiedzialności deliktowej.
Zatem pomiędzy zaniechaniem zarządcy drogi a szkodą W. G. występuje normalna zależność, istnieje normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 kc. Uszkodzenie samochodu marki (...) to typowe następstwa najechana na nierówności nawierzchni drogi gruntowej wypełnione wodą. Za dominujący obecnie pogląd należy uznać zatem sytuację, gdy w danych okolicznościach oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń ( por. wyrok z dnia 27 listopada 2002 r., I CKN 1215/2000, OSP 2004/1, poz. 3; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 28/2000, LEX nr 52426). Pomiędzy zachowaniem – brakiem naprawy, a przynajmniej zabezpieczenia zepsutej nawierzchni, a szkodą w pojeździe zaistniał związek przyczynowy. Został zatem spełniony test warunku sine qua non, tzn., że gdyby uszkodzenia nawierzchni drogi nie było, to do zdarzenia na jezdni by nie doszło.
Wobec powyższego spełnione zostały po stronie pozwanej kumulatywnie wszystkie trzy przesłanki ich odpowiedzialności deliktowej klienta zakładu ubezpieczeń, a zatem to na pozwanym (...) S.A. V. (...) spoczywać winien obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej W. G. w ten sposób przez ubezpieczającego, i to w zakresie objętym żądaniem.
Trzeba też wskazać, że W. G. korzystała z auta zastępczego przez okres 27 dni, czyli okres równy sumie wykazanego dowodami czasu naprawy. Należy przy tym zważyć, że korzystanie z samochodu nie jest jakimś dobrem luksusowym, a w orzecznictwie i doktrynie jednoznacznie staje się na stanowisku, że zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego należy się nie tylko osobie prowadzącej działalność gospodarczą, ale także zwykłej osobie fizycznej (zob. uchwała SN z 17.11.2011 r., III CZP 5/11, OSNC 2012/3/28). Tym bardziej zatem skoro poszkodowana korzystała z samochodu celem codziennej jazdy do i z pracy, słusznym jest domaganie się w ramach odszkodowania zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego. Z uwagi na to, że stawka ustalona przez powódkę nie została skutecznie zakwestionowana przez pozwanego, Sąd uwzględnił roszczenie powódki w tym zakresie w całości. Skoro bowiem za najem pojazdu należała się powódce kwota 300 zł za dobę, to roszczenie powódki zasadne jest do kwoty 8.100 zł.
Jeśli zatem chodzi o roszczenie zapłaty kwoty 150 zł z tytułu holowania uszkodzonego samochodu, to Sąd uwzględnił powyższe żądanie powódki dotyczące ww. zwrotu kosztów w wysokości 150 zł, jako że zostały należycie udowodnione stosowną fakturą nr (...) z dnia 17 lutego 2018 r.
Wobec powyższego Sąd uznał roszczenie powódki o zapłatę odszkodowania w kwocie poniesionej na naprawę pojazdu w kwocie 2.275 zł, za najem pojazdu zastępczego przez 27 dni kwotę 8.100 zł oraz koszt holowania uszkodzonego pojazdu w kwocie 150 zł, za uzasadnione w całości i w punkcie 1 wyroku przyznał powódce – na podstawie art. 822 § 1 i 4 kc w zw. z art. 415 kc – łącznie kwotę 10.525 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 maja 2018 r. do dnia zapłaty.
W pozostałym już natomiast zakresie kwotowym powództwo zasługiwało na oddalenie, albowiem powódka nie wykazała już wyższej kwoty niźli ta wynikająca z ekspertyzy biegłego, którą w pełni zaakceptowała (punkt 2 wyroku).
Sąd uznał zatem za w pełni zasadne również roszczenie o zasądzenie odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty. Przy tym roszczenie o zapłatę odsetek za opóźnienie w płatności świadczenia należne jest od dnia wymagalności roszczenia (art. 481 § 1 i 2 kc). Roszczenie o wypłatę odszkodowania było w niniejszej sprawie wymagalne w dniu 4 maja 2018 r., tj. w dniu wydania przez pozwanego ubezpieczyciela decyzji odmownej. Skoro bowiem pozwany w dniu 4 maja 2018 r. nie wypłacił powódce odszkodowania w pełnej wysokości, to pozostawał w zwłoce co do nieuiszczonej do tej daty części należnego odszkodowania i od tej daty należne są powódce odsetki ustawowe za opóźnienie w płatności tego odszkodowania do dnia zapłaty.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc, mając na uwadze zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu. Z uwagi na to, że pozwany przegrał proces, to jego zgodnie z tą zasadą, obciążają w całości koszty procesu. Szczegółowe wyliczenie kosztów procesu Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu (por. art. 108 § 1 kpc) (punkt 3 wyroku).
sędzia Kamil Antkowiak