Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 3503/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Joanna Dębkowska-Matwijów

Protokolant:

Marta Szczęsna

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2024 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 20 lipca 2023 r., sygn. akt I C 823/23

I.  zmienia zaskarżony wyrok i nadaje mu treść:

1.  w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym pod sygn. akt I C 823/23

a.  „zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz powoda (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 400 euro (czterysta euro) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 sierpnia 2022 roku do dnia zapłaty;

b.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1 117 zł (tysiąc sto siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia w zakresie kosztów do dnia zapłaty.”

2.  w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym pod sygn. akt I C 854/23

a.  „zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz powoda (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 400 euro (czterysta euro) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 sierpnia 2022 roku do dnia zapłaty;

b.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1 117 zł (tysiąc sto siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.”

3.  w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym pod sygn. akt I C 857/23

a.  „zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz powoda (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 400 euro (czterysta euro) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 13 sierpnia 2022 roku do dnia zapłaty;

b.  zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 1 117 zł (tysiąc sto siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.”

II. zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 900,00 zł (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
w instancji odwoławczej wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia do dnia zapłaty.

Joanna Dębkowska-Matwijów

Sygn. akt V Ca 3503/23

UZASADNIENIE

Z uwagi, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu według przepisów o postępowaniu uproszczonym stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie wyroku do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony powodowej zasługiwała na uwzględnienie.

Uwzględnienie jej zarzutów skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku i zasądzeniem zgodnie z żądaniami pozwu.

Sąd Okręgowy podziela w niemal w całości ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, nie podziela jednak oceny prawnej żądania pozwu dokonanej przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie dokonanej w wyroku z 20 lipca 2023 r. w sprawie o sygn. akt. II C 823/23 oraz w sprawach połączonych do wspólnego rozpoznania o sygn. akt II C 854/23 i II C 857/23.

Oś sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się bowiem do oceny faktycznej i prawnej tego, czy opóźnienie lotu (...) na trasie A.-W. realizowanego w dniu 11 lipca 2022 r. przez pozwanego tj. (...) S.A. w W. było spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, czy też nie.

Apelujący zarzucił Sądowi Rejonowemu między innymi błędy w ustaleniu stanu faktycznego, które przejawiały się w niezasadnym przyjęciu, że pozwany nie powinien posiadać zapasowego Defibrylatora AED i przez to uniknąć opóźnienia, a nadto błędne przyjęcie, że sprzęt ten stanowi obowiązkowy element wyposażenia samolotu (...). Wskazane naruszenie może być wytykane Sądowi w ramach zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego i w taki też sposób skarżący kwestionował owe ustalenia. Istota tego typy zarzutów sprowadza się do braku logicznych powiązań pomiędzy wnioskami wynikającymi z dowodów, a podstawą faktyczną rozstrzygnięcia. Zarzut jest więc zasadny jedynie wtedy, jeśli poczynione w sprawie ustalenia nie znajdują oparcia w dowodach albo wręcz pozostają z nimi w sprzeczności w taki sposób, że nie dają się pogodzić z tymi dowodami. Obowiązkiem skarżącego jest zatem wskazanie, które ustalenia są dotknięte tą wadą oraz do którego dowodu zarzut się odnosi, przy czym winien on także wyjaśnić jakie przepisy procesowe zostały naruszone przy dokonywaniu – wadliwych wedle skarżącego – ustaleń faktycznych. Dopiero bowiem wtedy, w granicach związania zarzutem, sąd odwoławczy ma możliwość dokonania oceny, czy w istocie wytknięte nieprawidłowości w

sprawie miały miejsce, a jeśli tak, czy w istotny sposób wpłynęły na treść rozstrzygnięcia (wyrok SA w Katowicach z 29 marca 2022 roku, sygn. akt V ACa 136/20, LEX nr 3341074).

W ocenie Sądu Odwoławczego, skarżący w istocie wykazał, że Sąd orzekający dokonał błędnego ustalenia co do jednego z określonych powyżej faktów tj. pozwany nie posiadał zapasowego defibrylatora, a przy tym nie zorganizował swoich działań w sposób, który zapewniłby niezwłoczną jego wymianę. Wbrew jednak stanowisku apelującego Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że wymagania co do sprzętu medycznego na czas wykonywania rejsu stanowią oczywisty obowiązek przewoźnika lotniczego. Zauważenia wymaga, że wszelkie procedury lotnicze w zakresie bezpieczeństwa pasażerów i załogi muszą siłą rzeczy wyprzedzać roszczenia wynikające z możliwych opóźnień lotu. W tym przedmiocie prawidłowo Sąd I instancji odwołał się do Rozporządzenia Komisji (UE) nr 965/2012 z dnia 5 października 2012 r. ustanawiającego wymagania techniczne i procedury administracyjne odnoszące się do operacji lotniczych zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 2016/2008. Wywody w tym zakresie (k. 82-82v.) Sąd Okręgowy uznaje za własne czyniąc zbytecznym ich powielanie.

Powyższe nie może jednak przesądzać jednocześnie, że użycie defibrylatora AED, wymagającego serwisowania po każdoczesnym użyciu (okoliczność bezsporna między stronami) nie wpisuje się w ramy normalnego funkcjonowania przewoźnika lotniczego, zwłaszcza że konieczność wymiany zaistniała podczas użycia powyższego urządzenia na jednym z wcześniejszych lotów wykonywanych tym samolotem. Wymiana miała nastąpić podczas postoju w L. (lot na rejsie (...)) dzień wcześniej niż lot (...), którego dotyczy niniejsza sprawa. Świadek zawnioskowany przez pozwanego P. G. (1) zeznał, że „ sprawa magazynowania rozbija się o koszty (…) na większych lotniskach podnajmujemy takie magazyny, ale nie jesteśmy w stanie mieć na każdym lotnisku, do którego latamy takiego magazynu (k.67)”. Sąd Okręgowy, odmiennie aniżeli Sąd I instancji, staje na stanowisku, że potrzeba użycia tego sprzętu podczas lotu nie może stanowić nadzwyczajnych okoliczności, ani też wychodzić poza ramy kontroli przewoźnika. Ponadto, należy mieć na uwadze, że lotnisko w L. jest jednym z większych w Europie, a więc należy do takich gdzie pozwany, jak wynika z zeznań świadka dopuszcza możliwość magazynowania części zamiennych.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wystąpienie zdarzenia powodującego potrzebę użycia powołanego sprzętu ratunkowego stanowi taki rodzaj zdarzenia, że konieczność skorzystania z niej na pokładzie statku powietrznego w trakcie lotu, wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności przewoźnika lotniczego i jest możliwe zabezpieczenie się przez przewoźnika przed takiego typu niedogodnością, zwłaszcza gdy wymiana miała nastąpić na lotnisku w L., a więc dużym i nowoczesnym porcie lotniczym, który daje możliwości zorganizowania takiej wymiany w krótszym czasie, niż to ostatecznie nastąpiło. Odmiennie niż przy usterkach technicznych, jak również zdarzeniach losowych (jak przykładowo kolizja z ptakami) defibrylator jest urządzeniem, który z samego założenia pozostaje wyposażeniem przeznaczonym do użycia i wymagającym użycia w razie potrzeby. Okoliczność ta zdaje się być zrozumiała dla strony pozwanej, albowiem po pierwsze w toku sprawy podnosiła (negując twierdzenia powoda), że defibrylator jest obowiązkowym elementem wyposażenia samolotu, a po drugie z zeznań P. G. – pracownika pozwanej – wynika, że załoga jest przeszkolona do użycia tego sprzętu oraz, że w jednym z lotów poprzedzających lot objęty niniejszym postępowaniem zachodziła potrzeba uzasadniająca skorzystanie z tej aparatury medycznej (zeznania P. G. k. 66 i nast.). Owszem świadek twierdził, że nie ma przepisu, który nakładałby czy to na lotnisko czy na przewoźnika posiadanie zapasowego defibrylatora, a także że jest to zdarzenie na tyle losowe, że logistycznie byłoby to „ciężkie” dla przewoźnika, jednakże należy mieć na względzie, że przewoźnik niezapewniający niezwłocznego uzupełnienia obowiązkowego wyposażenia w postaci przynajmniej jednej sztuki defibrylatora naraża się na ryzyko poniesienia kosztów w przypadku, gdy wystąpi zdarzenie obligujące do skorzystania z tego typu aparatury. Brak posiadania zapasowego sprzętu – o ile być może nie stanowi naruszenia norm proceduralnych skutkujących powstaniem stosownej kary – stanowi ryzyko opóźnień lotu, których implikacją może być obowiązek wypłaty określonych należności.

W szczególności należy uwzględnić fakt, że defibrylator jest przewidziany właśnie na tego typu zdarzenia losowe mogące wydarzyć się na pokładzie samolotu i właśnie takie zdarzenie o podłożu medycznym, na które przygotowany był personel i statek powietrzny, miało miejsce w trakcie lotu na trasie A.-W.. W związku z tym, że był to pojedynczy przypadek pasażera poza rozważaniami Sądu byłaby ocena sytuacji, gdyby kilkoro pasażerów wymagało potrzeby użycia więcej niż jednej sztuki urządzenia. Oczywistym jest bowiem, że na pokładzie zazwyczaj znajduje się kilkudziesięciu/kilkuset pasażerów i nie można z racjonalnych względów oczekiwać, żeby przewoźnik przewoził większą niż kilka sztuk defibrylatorów.

Jak wynika z akt sprawy, pozwany nie dysponował odpowiednimi zasobami i środkami, w celu uniknięcia sytuacji, w której wymiana defibrylatora nie doprowadziła do dużego opóźnienia lotów (zeznania P. G. k.67). Nie mniej jednak, jako duży przewoźnik pozwany powinien w szczególności rozważyć takie zorganizowanie swojej działalności, w tym podpisanie odpowiednich umów, aby w trakcie sezonu lotniczego na danych lotniskach zapewniał odpowiedni sprzęt z uwagi na potencjalne ryzyko użycia takiego sprzętu. Inny sposób funkcjonowania trudno uznać za racjonalny i zabezpieczający pasażerów przed ryzykiem nie tylko opóźnień lotniczych.

Konkludując: fakty, na które powołuje się pozwany nie stanowią okoliczności, w świetle których pozwany może się uwolnić od odpowiedzialności odszkodowawczej, a nawet jeśli można byłoby to rozważać w kategorii okoliczności nadzwyczajnej, to pozwany nie wykazał, aby podjął wszelkie racjonalne środki i nie mógł obiektywnie zapewnić wymaganego urządzenia w krótszym terminie.

Użycie defibrylatora wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności przewoźnika lotniczego, jako że przewoźnik ten jest stale narażony na tego typu niespodziewane, nieoczekiwane problemy. Jako takie nie mogą stanowić one nadzwyczajnej okoliczności w rozumieniu ww. art. 5 ust. 3, chyba że byłyby wynikiem aktu zewnętrznego nie wpisującego się we wskazaną działalność. Tym samym, bez ustalenia ponadstandardowego źródła wystąpienia zdarzeń powodujących potrzebę użycia apertury medycznej nie jest możliwe uznanie sytuacji za „nadzwyczajną”, choćby wystąpiła nagle (por. wyrok WSA w Warszawie z 30 stycznia 2018 roku, sygn. akt VII SA/Wa 869/17, LEX nr 2448914).

W orzecznictwie TSUE przyjmuje się również, że art. 5 ust. 3 rozporządzenia nr 261/2004 należy interpretować w ten sposób, że przewoźnik lotniczy nie może w celu uwolnienia się od obowiązku odszkodowania powoływać się na „nadzwyczajne okoliczności” w rozumieniu tego przepisu, związane z wystąpieniem usterki tzw. części „on conditio”, tj. części, którą wymienia się wyłącznie w przypadku jej usterki, również gdy stale dysponuje on zapasową częścią zamienną, chyba że – czego zweryfikowanie należy do sądu odsyłającego – tego rodzaju usterka stanowi zdarzenie, które ze względu na swój charakter lub źródło nie wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności danego przewoźnika lotniczego i nie pozwala mu na skuteczne nad nim zapanowanie, przy czym usterki tej nie należy uważać za tego rodzaju zdarzenie, jeśli jest ona co do zasady nierozerwalnie związana z systemem funkcjonowania samolotu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, skorzystanie z defibrylatora (...) stanowi taki rodzaj zdarzenia, że konieczność skorzystania z niego na pokładzie statku powietrznego w trakcie lotu, wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności przewoźnika lotniczego i jest możliwe zabezpieczenie się przez przewoźnika przed takiego typu niedogodnością.

Dlatego zdaniem Sądu drugiej instancji okoliczność nadzwyczajna w tym zakresie nie zaistniała.

Dochodzone w przedmiotowej sprawie roszczenie oparte zostało na art. 5 ust. 1 lit. c) w zw. z art. 7 ust. 1 lit. b) Rozporządzenia (WE) Nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie (EWG) Nr 295/91. Pierwszy z przywołanych przepisów stanowi, iż w przypadku odwołania lotu, pasażerowie, których to odwołanie dotyczy, mają prawo do odszkodowania od obsługującego przewoźnika lotniczego, zgodnie z przywołanym wyżej art. 7 Rozporządzenia, który określa wysokość zryczałtowanego odszkodowania.

Z uwagi zatem, że opóźnienie lotu przekroczyło zakres 3 godzin (bezsporne) określonych w przywołanym wyżej rozporządzeniu, to roszczenie powodowej spółki było zasadne. W tych okolicznościach Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i zasądził jak w treści pkt. 1a-2a-3a sentencji.

O kosztach postępowania przed Sądem Rejonowym orzeczono w pkt. 1b-2b-3c na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., na którą składają się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika strony powodowej ustalone każdorazowo na kwotę 900 zł na podstawie § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), koszt opłaty sądowej od pozwu w kwocie każdorazowo 200 zł oraz kwoty opłaty od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.

Natomiast o kosztach postępowania przed Sądem drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy.

sędzia Joanna Dębkowska-Matwijów

ZARZĄDZENIE

(...)

sędzia Joanna Dębkowska-Matwijów