Sygn. akt V U 122/23
Odwołujący się D. B. złożył odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddziału w Ł. z dnia 08 września 2023 roku znak: (...).603.CW. (...). (...).2023 - (...), którą przyznano mu prawo do zasiłku chorobowego za okres od dnia 20 lipca 2023 roku do dnia 7 sierpnia 2023 roku w wysokości 80% podstawy wymiaru oraz odmówiono mu prawa do zasiłku chorobowego z tytułu wypadku przy pracy za okres od 6 lipca 2023 roku do 7 sierpnia 2023 roku w wysokości 100% podstawy wymiaru. W uzasadnieniu podniósł, iż w sprawie nie zostało udowodnione naruszenie przez odwołującego się przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, ponieważ protokół powypadkowy nie został przez niego potwierdzony.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie. W treści uzasadnienia powołano się na treść art. 3 ust. 1 , art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. 2022.2189 j.t.). W uzasadnieniu wskazano, iż wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez odwołującego się przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane na skutek jego rażącego niedbalstwa. Odwołujący się zlekceważył przepisy obowiązujące i instrukcje. Organ rentowy wskazał, iż wydana decyzja jest prawidłowa.
Na rozprawie w dniu 10 stycznia 2024 roku pełnomocnik organu rentowego złożył do akt ostateczną wersję protokołu powypadkowego zatwierdzonego i podpisanego przez odwołujacego się w dniu 18 listopada 2023 roku
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Odwołujący się D. B. był zatrudniony u płatnika (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ś. od dnia 1 września 2014 roku. Początkowo zajmował stanowisko magazyniera i wówczas w ramach swoich obowiązków pracowniczych codziennie korzystał z elektrycznego wózka widłowego. Posiadał w tym celu odpowiednie uprawnienia wydawane przez urząd dozoru technicznego, które aktualizował na bieżąco. Od 01 marca 2023 roku zajmował stanowisko konserwatora obiektu i jako konserwator rzadziej korzystał z wózka widłowego. W Spółce zostały opracowane instrukcje BHP oraz ocena ryzyka zawodowego przeznaczone do procesów pracy przy wykorzystywanych do tego urządzeniach. K. G. specjalista z zakresu BHP opracował ww. procedury, które obejmowały m.in. postępowanie przy obsłudze wózka widłowego. W ramach tych procedur wyraźnie wskazano, że nie można wózkiem widłowym podnosić ludzi, chyba że jest przystosowany do tego odpowiedni kosz. Na terenie zakładu nie było wówczas kosza przystosowanego do wózka widłowego. W zakładzie nie ma procedur dotyczących sporządzania inwentaryzacji na wysokich poziomach, ale są procedury związane z obsługą i wykorzystywaniem elektrycznego wózka widłowego, który jest wykorzystywany przy inwentaryzacji towarów regałów pierwszego i drugiego piętra. Zgodnie z ustnym poleceniem pracodawcy, odbywała się ona tak, że ściągano palety za pomocą wózka widłowego na podłogę, towar przeliczano i spisywano na dole, a następnie palety po przeliczeniu odkładane były na miejsce.
Odwołujący się od momentu zatrudnienia w spółce co najmniej raz w roku brał udział w inwentaryzacji, która obejmowała zliczanie porcelany zamykanej w pudełkach, znajdującej się na paletach w magazynie. Pierwszy poziom palet znajdował się na wysokości 2 m i do tego poziomu odwołujący się korzystał z wózka widłowego. Z drugiego poziomu (znajdującego się na wysokości 4 m) palety były zrzucane na poziom zerowy i wtedy towar był liczony na ziemi. Inwentaryzacja była przeprowadzana w ten sposób, że jeden pracownik liczył towar, a drugi spisywał stany na liście.
Na terenie zakładu znajdował się kosz, który kiedyś prawdopodobnie służył do podnoszenia ludzi przy użyciu wózka widłowego, obecnie jednak przeznaczony był do składowania odpadów. Kosz ten miał konstrukcję, która mogła sugerować, że można podnosić nim ludzi, jednak jego faktyczna konstrukcja nie spełniała wymogów do transportu osób. Zdarzało się, że przy inwentaryzacji pracownicy korzystali z tego kosza, przyjmując, iż jest to całkowicie bezpieczne. Kosz zaczepiano o widły wózka, a nastęnie kosz z pracownikiem w środku, który liczył towar na paletach, był unoszony do góry. Wózek był obsługiwany przez innego pracownika stojącego na dole, który za pomocą pulpitu sterowniczego wózka podnosił zaczepiony o widły kosz do góry i po dokonaniu przeliczenia towaru przez pracownika opuszczał kosz w dół. Była to jednak rzadka praktyka, która miała na celu przyśpieszenie pracy. Kiedy jeden pracownik był w koszu wystarczyło się unieść na wysokość 0,5 m, żeby widzieć cały towar i móc go policzyć. Kosz miał wymiary 80x100, które odpowiadały wymiarom palety. Kosz nie był podpięty pasami i nie był w żaden sposób zabezpieczony, w koszu była podłoga, dwie szyny kolejowe, płaskowniki, przyspawana blacha oraz barierki dookoła z prętu i drzwiczki. W trakcie zliczania towaru pracownik będący w koszu poruszał się po całej jego powierzchni. R. K. – prezes zarządu spółki, która była bezpośrednim przełożonym odwołującego, nie miała wiedzy o tym, iż kosz przeznaczony do składowania odpadów, był wykorzystywany za pomocą wózka widłowego do transportu osób. R. K. na co dzień nie przebywała w magazynie i nie nadzorowała przebiegu inwentaryzacji przyjmując, że pracownicy wiedzą, co mają robić.
W dniu 6 lipca 2023 roku odwołujący się pracował na terenie magazynu przy czynnościach związanych z inwentaryzacją wraz z A. M. i innymi pracownikami i zajmowali się wspólnie spisywaniem zawartości regałów na poziomie pierwszym i drugim (liczenie wysokiego składowania). A. M. została wyznaczona do organizacji inwentaryzacji. Pomiędzy A. M. a pozostałymi pracownikami i odwołującym się nie występuje żaden stosunek zależności służbowej, została ona jedynie wyznaczona jako pracownik do przeprowadzenia inwentaryzacji tj. skoordynowania w tym celu działań pracowników jak i przygotowania odpowiedniej dokumentacji. Zaraz po przyjściu do pracy poprosiła innych pracowników magazynu, aby ściągnęli wszystkie palety na dół, żeby dział handlowy mógł dokonać ich zliczenia. Magazynierzy czyli odwołujący oraz dwóch innych pracowników stwierdzili, że ściąganie palet na podłogę i liczenie towaru, a następnie odkładnie ich z powrotem na górę będzie bardzo długo trwało. Inwentaryzacja to czas przestoju w normalnym funkcjonowaniu firmy i wszystkim zawsze zależało aby przeprowadzić ją jak najszybciej. Magazynierzy, w tym odwołujący, przekonali A. M., aby liczyć towar stojąc w koszu uniesionym na wózku widłowym, co znacznie przyspieszyłoby ich pracę. Pozostałych dwóch magazynierów oddaliło się w inne miejsce, gdzie porządkowali inną część magazynu. Odwołujący się i A. M. zdecydowali, że dokonają przeliczenia towarów wykorzystując wózek widłowy, montując na nim kosz, który uniósłby odwołującego do góry. W tym celu odwołujący użył metalowego kosza znajdującego się na magazynie, który wykorzystywany był do składowania odpadów i zaczepił o niego widły wózka. Następnie poinstruował A. M. co do sposobu unoszenia wideł, a sam wszedł do metalowego kosza. A. M. nie brała wcześniej udziału przy liczeniu górnych stref i nie wiedziała jak to robić, gdyż wcześniej dostawała gotowe arkusze zliczonych gór. Nie wiedziała również o tym, że w trakcie inwentaryzacji wykorzystywano wózki widłowe do podnoszenia magazynierów na odpowiedni poziom w celu zliczenia towaru. W związku z tym, że magazynierzy zaproponowali taki sposób przeprowadzania inwentaryzacji, A. M. przystała na takie rozwiązanie, przyjmując, iż robiono tak wcześniej. Biorąc pod uwagę, iż remanent skutkował przestojem przedsiębiorstwa, pracownikom zależało na tym, aby był przeprowadzony sprawnie i szybko. A. M. nie dopatrywała się wówczas żadnych zagrożeń w przyjętym sposobie przeprowadzania remanentu, uniosła więc widły wózka wraz z koszem i odwołującym się do góry na wysokość pierwszego poziomu regału ( tj. około 2 m wysokości) i dokonywali w ten sposób spisu zawartości towaru. W pewnym momencie odwołujący, gdy pozostała mu do przeliczenia ostatnia paleta, wychylił się i kosz razem z odwołującym zsunął się z wideł wózka. Odwołujący spadł na posadzkę, doznając licznych, poważnych obrażeń. Pracownicy natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy, wezwali służby ratunkowe, które przejęły nad nim opiekę medyczną.
W trakcie ustalania okoliczności zdarzenia, w ostatecznym protokole powypadkowym z dnia 18 listopada 2023 roku, który został złożony w organie rentowym już po wydaniu zaskarżonej decyzji, stwierdzono, że użyty kosz nie był przystosowany do unoszenia pracowników z uwagi na fakt, iż nie był w tym celu odpowiednio zabezpieczony, w zakładzie nie praktykuje się działań, polegających na unoszeniu ludzi wózkiem widłowym, A. M. nie posiadała stosownych uprawnień do obsługi wózków widłowych. Ustalono następujące przyczyny wypadku: użycie czynnika materialnego niezgodnie z jego przeznaczeniem, lekceważenie poleceń przełożonych, udostępnienie przez pracownika czynnika materialnego osobie nieupoważnionej, użycie czynnika materialnego przez osobę bez uprawnień kwalifikacyjnych. Zespół powypadkowy ustalił również, iż odwołujący przyczynił się do powstania wypadku przez to, że wbrew zaleceniom pracodawcy co do sposobu wykonywania pracy, podjął decyzję o liczeniu zawartości będąc uniesionym za pomocą wózka widłowego do góry, użył do tego celu kosza, który przeznaczony był do składowania odpadów i nie miał stosownych zabezpieczeń do stosowania go z wózkiem widłowym; dopuścił do obsługi wózka widłowego i poinstruował o jego obsłudze osobę bez stosownych uprawnień. Następnie ustalono, że A. M. przyczyniła się do powstania wypadku przez to, że nie wyraziła sprzeciwu i podjęła się czynności obsługi wózka widłowego poprzez unoszenie i opuszczanie wideł z koszem w którym znajdował się odwołujący, mając świadomość zagrożenia i braku uprawnień kwalifikacyjnych do obsługi wózka widłowego. W trakcie procedury nie stwierdzono, że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez odwołującego się przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Nie stwierdzono również, że wyłączną przyczyną wypadku było postępowanie odwołującego. Na skutek zdarzenia odwołujący się doznał ostrej niewydolności oddechowej; stanu po urazie wielomiejscowym; złamania kości czaszki (tj. po stronie prawej kości czołowej, ściany oczodołu, ściany zatoki klinowej, stoku, oczodołu lewego, kości nosowej, podniebienia twardego pośrodkowo, kłykcia potylicznego po stronie lewej); krwawienia wewnątrzczaszkowego, obustronnej odmy płucnej (stan po drenażu, stłuczenie płuc); licznego złamania żeber; złamania łopatki prawej, stanu po tracheotomii, zapalenia płuc, infekcji dróg moczowych; rzekomobłoniastego zapalenia jelit, bakteriemii; stanu po (...); polineuropatii stanu krytycznego; ślepoty oka prawego.
Po zdarzeniu na polecenie inspektora PIP sporządzono w Spółce dokument - oświadczenie podpisane przez pracowników z dniu 25 września 2023 roku zabraniające pracownikom operowania wózkiem widłowym bez wymaganych uprawnień. W zakładzie pracy zostało zorganizowane szkolenie w którym pozostali pracownicy zostali odpowiednio poinstruowani co do zasad bezpieczeństwa w pracy.
Stan faktyczny został ustalony w oparciu o akta zasiłkowe organu rentowego, protokół powypadkowy z dnia 18 listopada 2023r., instrukcję inwentaryzacji, instrukcję BHP przy obsłudze wózka widłowego wysokiego składowania, instrukcję BHP elektrycznego wózka paletowego, wewnętrzny dokument dotyczący bezwzględnego zakazu operowania wózkiem bez wymaganych uprawnień, sprawozdanie z wypadku z dnia 6 lipca 2023 roku sporządzone przez inspektora BHP, pismo (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ś. z dnia 22 stycznia 2024 roku, w szczególności zaś w oparciu o zeznania odwołującego się oraz powołanych w sprawie świadków: A. M., R. K., K. G., których to zeznania były spójne, logiczne i zgodne względem siebie oraz zgromadzonych w aktach dokumentów, w tym protokołu powypadkowego w ostatecznej wersji z dnia 18 listopada 2023 roku. W ocenie Sądu zgromadzone i przeprowadzone dowody stanowią wystarczającą podstawę ustalenia stanu faktycznego sprawy i rozstrzygnięcia.
Sąd zważył, co następuje:
Odwołanie D. B. zasługuje na uwzględnienie.
Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U.2022.2189 j.t.), zwanej ustawą wypadkową, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Natomiast zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ww. powołanej ustawy z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej przysługuje "zasiłek chorobowy" - dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową. Zgodnie z art. 9 ust. 1 zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego przysługuje w wysokości 100% podstawy wymiaru.
Art. 21 ust. 1 ustawy wypadkowej stanowi, iż świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
W sprawie niesporne jest że zdarzenie z dnia 6 lipca 2023 roku jest wypadkiem przy pracy. Sporne było czy wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.
Z treści przepisu art. 21 ustawy wypadkowej wynika, że dla jego zastosowania konieczne jest stwierdzenie kumulatywnego wystąpienia trzech odrębnych elementów:
- naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia;
- winy ubezpieczonego w postaci umyślności lub rażącego niedbalstwa;
-stwierdzenia, że owo zawinione naruszenie było wyłączną przyczyną wypadku, a zgodnie ze stanowiskiem doktryny i orzecznictwa sformułowanie „wyłącznie” odnosi się do przyczyny, a nie do winy.
Nie budzi wątpliwości Sądu, że do wypadku doszło na skutek naruszenia przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, nie budzi wątpliwości również wina ubezpieczonego, co najmniej w postaci rażącego niedbalstwa. Należy pamiętać jednak, iż na podstawie art. 21 ustawy wypadkowej dopiero jeżeli ubezpieczony jest wyłącznie odpowiedzialny za spowodowanie wypadku, to nie przysługują mu świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Konieczne było zatem zbadanie i rozważenie wszystkich okoliczności sprawy mogących stanowić przyczynę wypadku, aby ustalić czy odwołujący się jest wyłącznie odpowiedzialny za jego wystąpienie. Przepis art. 21 ustawy wypadkowej wymaga nie tylko ustalenia, że wyłączną czyli jedyną przyczyną wypadku było zawinione zachowanie poszkodowanego, ale również, że okoliczności te zostały udowodnione, a nie tylko uprawdopodobnione. Zachowanie ubezpieczonego stanowi wyłączną przyczynę wypadku tylko w takiej sytuacji, gdy oprócz tego zachowania nie występują inne – w szczególności działania innych osób, które mogą stanowić przyczynę współsprawczą zdarzenia. Wystąpienie jakiegokolwiek czynnika niezależnego od poszkodowanego, uniemożliwia przyjęcie wyłącznej przyczyny leżącej po stronie poszkodowanego. Wówczas nawet przy stwierdzeniu winy umyślnej pracownika, zachowuje on prawo do świadczeń (wyrok S.A. w Lublinie z dnia 13 października 2016 roku o sygn. akt III AUa 371/16, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 1998 roku II UKN 446/97). Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 czerwca 2016 roku III UK 158/15 w razie zaistnienia dodatkowych, nieleżących po stronie pracownika przyczyn wypadku, nie ma potrzeby badania stopnia zawinienia pracownika, który w takim wypadku, nawet przy udowodnieniu winy umyślnej, zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, że zachowanie ubezpieczonego stanowi wyłączną przyczynę wypadku, a przynajmniej organ rentowy, zgodnie z regułą dowodową, powyższej okoliczności nie udowodnił. Do wypadku niewatpliwie przyczynił się drugi pracownik A. M.. To ona została wyznaczona przez pracodawcę do organizacji inwentaryzacji – miała podzielić pracowników na zespoły i przygotować inwentaryzację od strony dokumentowej. To właśnie A. M. jako osoba odpowiedziałna za organizację inwentaryzacji zgodziła się na propozycję magazynierów, aby do liczenia towarów wykorzystać wózek widłowy wraz z podnoszonym koszem, w który miał zostać umieszczony ubezpieczony. Ona również wyraziła zgodę, aby wbrew obowiązującym przepisom oraz instrukcjom BHP wykorzystać nieprzystosowany kosz do składowania odpadów do transportu ubezpieczonego do góry za pomocą wózka widłowego oraz mimo braku uprawnień podjęła się obsługi wózka. Gdyby nie zgodziła się na wprowadzenie pomysłu magazynierów w życie oraz nie pomogła przy jego realizacji do wypadku by nie doszło.
Do wypadku przyczynił się też w jakieś mierze, brak skutecznego nadzoru pracodawcy nad pracownikami. Z ustalonych przez Sąd okoliczności sprawy wynika, że wykorzystywanie kosza na odpady zaczepionego o widły wózka, do transportu osób było, wprawdzie sporadycznie, ale praktykowane. To również mogło wywołać u ubezpieczonego przekonanie, że taki sposób przeprowadzenia inwentaryzacji jest akceptowalny.
Jak wynika z powyższego, w niniejszej sprawie, ubezpieczony nie jest wyłącznie winny spowodowania wypadku. Do wypadku przyczyniła się osoba trzecia oraz brak skutecznego nadzoru ze strony pracodawcy. Stwierdzenie braku wyłącznej winy ubezpieczonego skutkuje tym, że zachowuje on prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Sąd w tym zakresie zmienił zaskarżoną decyzję zgodnie z art. 477 14 § 2 k.p.c. Stosownie do art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalono odwołanie w zakresie odmowy wypłaty zasiłku chorobowego z tytułu wypadku przy pracy za okres od 06 lipca 2023 roku do 19 lipca 2023 roku, bowiem za ten okres ubezpieczonemu nie przysługuje zasiłek chorobowy, gdyż uprawnienia do wypłaty świadczenia za ten okres ustala pracodawca zgodnie z art. 92 Kodeksu pracy.
Sędzia Alina Kołakowska
1.odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi organu rentowego (pełnomocnik r.p. I. M.) wraz z aktami zasiłkowymi, zobowiązując do ich zwrotu w razie wniesienia apelacji;
2.kal. 10 dni lub z wpływem.
C. dn. 08 kwietnia 2024r.
Sędzia Alina Kołakowska