Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 70/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 03 czerwca 2024 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w W. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

Iwona Dzięgielewska

Protokolant:

Dorota Jakubowicz

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2024 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko

pozwanemu Przedsiębiorstwu Budownictwa (...) S.A. o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych

1.powództwo oddala;

2.zasądza od powoda E. S. na rzecz pozwanego Przedsiębiorstwa Budownictwa (...) S.A.

kwotę 2700,00 zł( dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

VI P 70/19

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym dnia 25 lutego 2019 r. E. S. domagał się od Przedsiębiorstwa Budownictwa (...) Spółki Akcyjnej zasądzenia kwoty 14 891,50 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z odpowiednimi dodatkami w związku z pełnieniem nadzoru i strzeżeniem obiektów pływających po nominalnym czasie pracy wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 listopada 2018 r. do dnia zapłaty oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód podniósł, że w czerwcu i lipcu 2018 r pracował na Pogłębiarce P. jako kierownik statku. Podał, że świadczył ponadto pracę polegającą na pełnieniu nadzoru i strzeżeniu obiektu pływającego - w czasie, gdy statek stacjonował poza macierzystymi bazami po zakończeniu normatywnego wymiaru czasu pracy do rozpoczęcia pracy w dniu następnym. Konieczność świadczenia tego typu pracy wynikała z art 45 ust 4 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej oraz § 7.08 załącznika do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie przepisów żeglugowych na śródlądowych drogach wodnych oraz ze szczegółowego zakresu obowiązków służbowych powoda jako kierownika jednostki (pkt 28). Była to ogólna praktyka u pozwanego celem zapewnienia bezpieczeństwa na obiekcie. Powód pracował już tak wcześniej, natomiast wówczas zawierał z pozwaną spółką umowy zlecenia (pozew k. 1 - 3).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniósł, że powództwo jest przedwczesne, bowiem strona powodowa przed wszczęciem postępowania nie przeprowadziła obowiązkowego postępowania ugodowego - w myśl art 187 § 1 pkt 3 k.p.c., obowiązującego w dniu wytoczenia powództwa. Pozwany zakwestionował także merytoryczne podstawy powództwa, wskazując że w okresie objętym żądaniem pozwany nie zlecał powodowi jakichkolwiek czynności w ponadnormatywnym czasie pracy, w tym w szczególności w zakresie nadzoru i strzeżenia obiektów pływających. Wszelkie czynności wykonywał w normalnym czasie pracy, za które otrzymał umówione wynagrodzenie (odpowiedź na pozew k. 20-23).

Postanowieniem z dnia 9 kwietnia 2019 r. Sąd skierował strony do mediacji (postanowienie k. 51).

Pismem z dnia 18 października 2019 r. powód rozszerzył powództwo do kwoty 47 054,61 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 14 891,50 zł od dnia 6 listopada 2018 r. do dnia zapłaty i od kwoty 32 163,11 zł od dnia doręczenia pozwanej pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty. Wniósł także o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W piśmie powód przedstawił sposób wyliczenia dochodzonych kwot (pismo k. 93-95).

W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w niezmienionym kształcie.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie robót związanych z budową obiektów inżynierii wodnej. W związku z tą działalnością dysponuje jednostkami pływającymi, w tym m. in. holownikami (...), (...), (...) oraz pogłębiarką P., kotwiarką (...). Do obsługi tych jednostek zatrudnieni byli na podstawie umów o pracę członkowie załóg, w tym kierownicy statków, marynarze i mechanicy (okoliczności bezsporne).

E. S. od kwietnia 1984 r. do 2020 r. był zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) Spółce Akcyjnej na podstawie umowy o pracę jako (...), za wynagrodzeniem 4500 zł. Do zakresu obowiązków służbowych E. S. należało m. in. czuwanie nad przestrzeganiem przepisów dotyczących ruchu i postoju statku, czuwanie nad przestrzeganiem przepisów żeglugowych, a także niepozostawianie obiektu bez opieki lub pod dozorem osoby nieznającej urządzeń i pomieszczeń statku, organizacja pracy załogi statku, zabezpieczenie wykonania zadań planowych statku, prowadzenie dziennika pracy obiektu, nadzór nad aktualizacją dokumentów załogi statku oraz przechowywanie dokumentów przewozowych, instruowanie członków załogi w sytuacji ratunkowej oraz kierowanie akcją ratunkową (Szczegółowy zakres obowiązków służbowych kierownika statku, k. 5-6; zaświadczenie k. 35; zeznania powoda, k. 506v).

Zgodnie z procedurą, gdy po zakończeniu pracy jednostki pływające znajdowały się poza portem, winny być zamknięte i zabezpieczone – przycumowane lub zakotwiczone. Za zabezpieczenie jednostki pływającej w czasie pracy odpowiadał kapitan, a w przypadku jego braku armator. Jednostki stacjonujące w porcie podlegały nadzorowi bosmańskiemu (zeznania świadka A. B., k. 150v-151v; zeznania świadka T. T., k. 152; zeznania świadka B. S., k. 153-153v; zeznania świadka J. W. (1), k. 154v-155; zeznania świadka J. W. (2), k. 155v; zeznania świadka J. K., k. 229).

Godziny pracy pracowników potwierdzał kierownik budowy, koordynator lub kierownik wydziału na podstawie wpisów w dzienniku pokładowym czasu pracy sprzętu. Jeżeli zachodziła potrzeba pracy w godzinach nadliczbowych, to kierownik wydziału wnioskował o wydłużenie czasu pracy. Wniosek ten uzgadniany był z dyrektorem i dyrektorem finansowym. Pracę w godzinach nadliczbowych zlecał prezes zarządu spółki w formie polecenia, bądź prokurent. Praca w godzinach nadliczbowych miała miejsce w związku z wykonywaniem kontraktów o charakterze krótkoterminowym, wymagających pracy przez czas dłuższy niż 8 godzin. Kapitan statku nie był upoważniany przez zarząd spółki do nadzoru jednostek poza normowymi godzinami pracy ani do zlecania innym pracownikom pracy w godzinach nadliczbowych. Pracownik nie mógł samodzielnie wydłużać czasu pracy (pismo z 28 listopada 2019 r. wraz z oświadczeniami, k. 145-149, 165-169; zeznania świadka A. B., k. 150v-151v; zeznania świadka T. T., k. 151v-152; zeznania świadka G. G., k. 152-152v; zeznania świadka A. K., k. 152v-153; zeznania świadka B. S., k. 153-153v; zeznania świadka A. W., k. 474v-476).

Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) S.A. zawierało z pracownikami umowy zlecenia w celu dozorowania jednostek pływających pozostających poza portem macierzystym po godzinach pracy. Umowy zawierane były na okresy miesięczne. Przewidziane w umowach zlecenia wynagrodzenie ustalone było ryczałtowo na kwotę 1000 zł brutto i obejmowało doraźne strzeżenie obiektów pływających stanowiących własność spółki na zadaniach realizowanych przez spółkę. Za niewykonanie lub nienależyte wykonanie czynności zleceniobiorca zobowiązany był do zapłaty kary umownej w wysokości 10 000 zł. Od maja 2018 r. pracownicy odmawiali podpisania umów zlecenia domagając się podwyższenia wynagrodzenia. Gdy umowy zlecenia nie były podpisywane, wynagrodzenie za sprawowanie dozoru poza normowymi godzinami pracy nie było wypłacane E. S. także odmówił zawarcia umowy zlecenia. Ostatnia umowa zlecenia została zawarta przez niego w dniu 18 kwietnia 2018 r. i obejmowała okres do 31 maja 2018 r. (umowa zlecenia, k. 7-8zeznania świadka A. B., k. 150v-151v; zeznania świadka T. T., k. 152; zeznania świadka A. K., k. 152v-153; zeznania świadka B. S., k. 153-153v; zeznania świadka K. Ł., k. 154-155; zeznania świadka J. W. (1), k. 154v-155; zeznania świadka J. N., k. 224-226; zeznania świadka J. K., k. 229-231; zeznania świadka M. S., k. 473v; zeznania świadka A. W., k. 474v-475v; zeznania świadka M. J., k. 476-576v; przesłuchanie powoda, k. 506v).

W praktyce do nadzoru jednostek pływających po godzinach pracy pracowników wyznaczał kapitan statku E. S.. Odbywało się to bez zlecenia Prezesa Zarządu spółki. Nadzór obejmował pogłębiarki, holowniki i pchacze, które pozostawały poza portem na terenie Kanału Ż., między P. a D. oraz w okolicach Mostu G.. Na ich pokładach nie znajdowały się materiały niebezpieczne. Załoga liczyła 4 osoby. W jej skład wchodzili kapitan, mechanik i sternik. Jednorazowo nadzór pełniły dwie osoby. Osoby dozorujące musiały mieć uprawnienia co najmniej starszego marynarza, a jedna posiadać uprawnienia bosmana lub mechanika. Praca w nadgodzinach trwała od zakończenia pracy do następnego dnia do rozpoczęcia pracy, przedłużała się w okresie dni wolnych i świąt. Nadzór polegał na sprawdzaniu stanu zakotwiczenia, naciągnięcia lin, cum, oświetlenia nocnego, przesunięć refulera umieszczonego na pogłębiarce, a także pilnowania przecieków – czy jednostka nie nabiera wody lub czy nie wypływają z niej płyny eksploatacyjne (olej hydrauliczny, olej napędowy). Pracownicy nadzorujący pilnowali ponadto, by zapewnić miejsce przepływu innym statkom i motorówkom na szlaku żeglownym oraz zapobiegali wtargnięciu osób postronnych na obiekty. Czynności te trwały po kilkanaście minut i były podejmowane kilkukrotnie podczas dyżuru. E. S. również przebywał na jednostce poza godzinami pracy i wykonywał czynności nadzoru. Czas sprawowania nadzoru odnotowywany był w dzienniku pokładowym danego obiektu i przekazywany kierownikowi budowy. Pracownicy pozostający na obiektach mogli nocować na koszarce, tj. hotelu robotniczym na jednostce pływającej (wykaz godzin dyżurów na obiekcie R. 5, k. 88-90, 98-100, 117-121; wykaz godzin dyżurów na obiekcie R. 4, k. 91, 122-123; pismo z 1 sierpnia 2019 r., k. 92, 124; wykaz godzin dyżurów na obiekcie Perkoz, k. 96-97; dziennik pokładowy R. 5, k. 170-187; zeznania świadka K. Ł., k. 154-155; zeznania świadka J. W. (1), k. 154v-155; zeznania świadka J. N., k. 224-226; zeznania świadka J. K., k. 229-231; zeznania świadka M. S., k. 473v, 505v-506; zeznania świadka M. J., k. 476-476v; przesłuchanie powoda, k. 506v-507v).

Członkowie zarządu spółki kilkukrotnie zlecili kontrolę dozoru wykonywanego na jednostkach pływających mimo braku zawartych umów zlecenia. Podczas kontroli nie zaobserwowano pracowników przedsiębiorstwa na obiektach lub widywano pojedyncze osoby (zeznania świadka A. W., k. 474v-475v; notatki z wizji lokalnej, k. 38-49).

(...) S.A. a zatrudnionymi w nim kapitanami powstał spór co do konieczności sprawowania nadzoru nad jednostkami pływającymi pozostającymi poza portem macierzystym oraz wypłaty wynagrodzenia za nadzór wykonywany poza normowymi godzinami pracy. Spółka wystąpiła w związku z tym o interpretację przepisów do Dyrektora (...) Żeglugi Śródlądowej w W.. W odpowiedzi Dyrektor ww. (...) wskazał na istniejące rozróżnienie co do obowiązku dozoru oraz obserwacji obiektów pływających w zależności od tego, czy dotyczy on statku przewożącego materiały niebezpieczne, zwracając uwagę, że zgodnie z ustawą o żegludze śródlądowej na szlaku żeglownym lub w jego pobliżu dozór statku powinien być stale pełniony również podczas postoju, przy czym w przypadkach niewystępowania niebezpieczeństwa wystarczające jest jego pełnienie przez jedną osobę. Podczas spotkania z kierownictwem kapitanowie zostali zapoznani z otrzymaną interpretacją dotyczącą przepisów dozoru jednostek pływających. Wniosek o dokonanie interpretacji został powtórnie złożony do (...) Żeglugi Śródlądowej w B.. W odpowiedzi Dyrektor (...) Żeglugi Śródlądowej w B. wskazał, że w odniesieniu do pogłębiarki brak jest przepisu nakazującego zapewnienie jej stałego dozoru w przypadku przebywania jej na postoju (pismo z 10 lipca 2019 r., k. 86, 115; pismo z (...) w B., k. 87, 116; pismo z (...) w W., k. 310-313; zeznania świadka A. W., k. 474v-475).

Wezwaniem do zapłaty z 26 października 2018 r. E. S. wezwał Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) S.A. do zapłaty – w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma – wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z odpowiednimi dodatkami przysługującymi z tytułu pełnienia nadzoru i strzeżenia obiektów pływających poza normatywnym czasem pracy za okres od kwietnia do lipca 2018 r. Liczba nadgodzin ustalona na podstawie wyliczeń opartych na wpisach w dziennikach pokładowych jednostek pływających wynosiła w czerwcu 2018 r. 100 godzin, zaś w lipcu – 228 godzin. Miesięczne normy czasu pracy wynosiły w kwietniu i maju 2018 r. po 160 godzin, w czerwcu – 168 godzin, zaś w lipcu – 176 godzin. Połowa czasu pracy w ponadnormatywnym wymiarze została objęta 50% dodatkiem, zaś druga połowa dodatkiem w wysokości 100% za pracę w nocy i przekroczenie tygodniowej normy czasu pracy. Łączna wysokość dochodzonego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wynosiła 14 891,50 zł (wezwanie do zapłaty, k. 9-14).

W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty, pismem z 6 listopada 2018 r., Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) S.A. zakwestionowało dochodzone roszczenie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, odmawiając jego zapłaty (odpowiedź na wezwanie, k. 15-16, 36-37).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów, których prawdziwość nie była kwestionowana przez żadną ze stron, ani nie budziła wątpliwości sądu.

Sąd przeprowadził również dowody z zeznań świadków A. B., T. T., B. S., J. W. (1), J. W. (2), J. K., G. G., A. K., K. Ł., J. N., J. K., M. S., A. W., M. J.. Mimo, że część świadków pozostawała zainteresowana rozstrzygnięciem sprawy z uwagi na wytoczenie tożsamych powództw przeciwko pozwanemu, sąd uznał je za wiarygodne, ponieważ korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a także wzajemnie ze sobą korelowały.

Sąd dopuścił także dowód z przesłuchania stron z ograniczeniem do strony powodowej. Zeznania powoda były spójne i logiczne oraz pozostawały zgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, zarówno z dowodami z dokumentów, jak i zeznaniami świadków, dlatego brak było podstaw do odmówienia im mocy dowodowej.

S ąd zważył co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Powód w przedmiotowym postępowaniu domagał się zapłaty od pozwanego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za miesiące listopad 2018 r. oraz marzec i kwiecień 2019 r. w łącznej kwocie 47 054,61 zł, polegającej na sprawowaniu nadzoru i strzeżenia obiektów pływających po zakończeniu dobowego wymiaru pracy w czasie, gdy statek znajdował się poza macierzystymi bazami, aż do momentu rozpoczęcia pracy w dniu następnym. Pozwany zakwestionował roszczenie powoda w całości. Kwestią sporną pomiędzy strony pozostawała w szczególności ocena czy na powodzie, jako kapitanowi statku, ciążył obowiązek nadzoru i strzeżenia jednostek pływających poza normatywnym wymiarem pracy, który uzasadniałby wykonywanie przez niego czynności nadzorujących w czasie postoju jednostek pływających.

Zgodnie z art. 151 § 1 k.p., praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:

1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii;

2) szczególnych potrzeb pracodawcy.

Stosownie zaś do treści art. 151 1 § 1 i 2 k.p., za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości:

1) 100% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających:

a) w nocy,

b) w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

c) w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy;

2) 50% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1.

Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w § 1.

W judykaturze przyjmuje się, że skoro wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych jest limitowane wyjątkowymi okolicznościami, to pracodawca powinien ją zlecić. Polecenie pracy w godzinach nadliczbowych nie zostało sformalizowane, co oznacza, że znaczenie prawne ma każda forma (pisemna, ustna, a także dorozumiana – tak m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 maja 1998 r., I PKN 122/98, OSNAPiUS 1999 Nr 10, poz. 343 oraz z dnia 26 maja 2000 r., I PKN 667/99, OSNAPiUS 2001 Nr 22, poz. 662).

Sąd Najwyższym w swym orzecznictwie podkreślał także wiele razy, że samo pozostawanie w gotowości do pracy nie wystarcza do zakwalifikowania takiego stanu jako pracy w godzinach nadliczbowych (por. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z 20 maja 1998 r., I PKN 143/98, OSNP 1999, nr 12, poz. 389, postanowienie Sądu Najwyższego z 9 maja 2018 r., III PK 86/17, LEX nr 2496297). Konieczne jest w takim wypadku wykazanie, że praca była faktycznie wykonywana.

Powód dochodząc roszczenia w niniejszym postępowaniu podnosił, że konieczność pracy w godzinach nadliczbowych wynikała z obowiązujących przepisów, nakładających na kapitana statku obowiązek stałego nadzoru nad statkami znajdującymi się na postoju na szlaku żeglownym lub w jego pobliżu, pod rygorem odpowiedzialności karnej, w związku z czym nie było wymagane w tym zakresie uzyskanie polecenia pracodawcy do podjęcia czynności nadzorczych. Powód wskazywał ponadto, że mimo braku polecenia pracodawcy, w przedsiębiorstwie utrwaloną praktyką było zlecanie wykonywania czynności nadzorczych pracownikom przez kapitana statku, jako osoby zobowiązanej do nadzoru.

Zgodnie z treścią art. 45 ust. 4 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej na statku znajdującym się na postoju na szlaku żeglownym lub w jego pobliżu powinien być stale pełniony dozór przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach. Powyższa regulacja nie ma jednak charakteru kompletnego, o czym wyraźnie świadczy przewidziana w art. 46 ustawy delegacja dla ministra właściwego do spraw żeglugi śródlądowej do ustanowienia przepisów żeglugowych normujących postój statków na szlaku żeglownym i w portach. Wydane na jej podstawie rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie przepisów żeglugowych na śródlądowych drogach wodnych w rozdziale 7 przewiduje pełną, szczegółową regulację dotyczącą postoju statków. Odnosi się ona także do kwestii dozoru. Zgodnie z §7.08 rozporządzenia, dozór powinien być pełniony stale na statkach przewożących materiały niebezpieczne, będących w trakcie załadunku i wyładunku materiałów niebezpiecznych oraz na statkach, które przewoziły materiały niebezpieczne i nie były odgazowane po ich przewozie. W przypadku pozostałych statków, jeśli dyrektor urzędu nie ustali inaczej lub nie wymagają tego warunki miejscowe, wystarczająca jest obserwacja osoby zdolnej niezwłocznie podjąć konieczne działania. Oznacza to, że wbrew zapatrywaniom wyrażonym przez stronę powodową, pełnienie dozoru w przyjętej przez pracowników formie nie znajdowało dostatecznej podstawy prawnej, gdyż statki, na których wykonywali obowiązki, nie należały do kategorii wymagającej stałego dozorowania. Powyższa konkluzja czyni niedopuszczalnym przyjęcie, że doszło do dorozumianego zlecenia pracy w godzinach nadliczbowych ze względu na sam tylko fakt istnienia obowiązku prawnego wykonywania takiej pracy, bowiem powołany przez stronę powodową obowiązek nie istniał, a przynajmniej nie w takim zakresie, jaki był w praktyce realizowany przez powoda. W tym zakresie sąd przychyla się do argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 22 marca 2023 roku wydanego w sprawie o sygn. akt VII Pa 85/22, rozstrzygającego analogiczne roszczenie do rozpoznawanego w sprawie niniejszej.

Wskazać także należy, że wbrew stanowisku strony powodowej, rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 kwietnia 2003 r. nie narusza i nie pozostaje w sprzeczności z art. 45 ust. 4 ustawy o żegludze śródlądowej. Przepis rangi ustawowej określa bowiem ogólną regułę pełnienia stałego dozoru statku znajdującego się na postoju, ale nie określa, w jaki sposób dozór ten ma być sprawowany, pozostawiając ten aspekt do uregulowania w rozporządzeniu wykonawczym. Minister Infrastruktury korzystając z przysługującej mu delegacji przewidział, że dozorowanie statku nieprzewożącego materiałów niebezpiecznych może odbywać się przez samą tylko jego obserwację, bez konieczności stałego dozoru jak w przypadku jednostek przewożących materiały niebezpieczne. W ocenie sądu takie unormowanie nie stoi w opozycji do treści ustawy, a jedynie przewiduje stosowne rozróżnienie co do metodyki dozoru w przypadku różnych jednostek.

Niezależnie od powyższego - pozostawanie pracowników na jednostkach po godzinach pracy - nie może być uznane za rzeczywisty czas wykonywania pracy uprawniający do wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. W judykaturze przyjmuje się, że tylko faktycznie wykonywana praca uprawnia do takiego wynagrodzenia. Nie ulega zaś wątpliwości, że powód pozostając na jednostkach ograniczał się wyłącznie do dokonywania trwających kilka lub kilkanaście minut czynności sprawdzających, których zakres w żadnym razie nie może być zrównany z efektywnie wykonywaną pracą. Powód miał ponadto możliwość nocowania na jednostkach pływających w celu ograniczenia dojazdów z miejsca zamieszkania do pracy, w tym w szczególności na specjalnie przeznaczonej do tego koszarce. W tym stanie rzeczy nie sposób było zgodzić się ze stanowiskiem, zgodnie z którym pracodawca miałby być zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia powiększonego o dodatek w związku z samym tylko faktem pozostania załogi na jednostce. W orzecznictwie podobnie traktuje się np. dyżury lekarskie. Podkreśla się, że tylko godziny dyżuru, w których lekarz efektywnie pracował, można rozważać jako pracę w godzinach nadliczbowych (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 17 sierpnia 2006 r., III APa 24/06, OSA 2007, nr 7, poz. 12). Jednocześnie wskazuje się, że bez znaczenia są w tego rodzaju sytuacjach okoliczności, iż powód miał ograniczone możliwości dysponowania swoją osobą (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 20 maja 1998 r., I PKN 143/98, OSNP 1999, nr 12, poz. 389). W rezultacie nie można było przyjąć, że samo pozostanie na statku po godzinach pracy stanowi pracę w godzinach nadliczbowych uprawniającą do dodatkowego wynagrodzenia.

Czas pozostawania na statku poza przewidzianymi godzinami nie może być również uznany za stan dyspozycyjności do świadczenia pracy. Pracodawca nie oczekiwał bowiem, że powód ma być w każdej chwili gotowy do wykonywania określonych robót z użyciem przydzielonej im jednostki. Pozwany przyjmował zasadę, że roboty związane z danymi inwestycjami były wykonywane przez osiem godzin na dobę.

Niezależnie od powyższego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie także z uwagi na brzmienie art. 151 4 § 1 k.p. Zgodnie z tym przepisem pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, z zastrzeżeniem § 2. Stosownie zaś do § 2 kierownikom wyodrębnionych komórek organizacyjnych za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w niedzielę i święto przysługuje prawo do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych w wysokości określonej w art. 151 1 § 1, jeżeli w zamian za pracę w takim dniu nie otrzymali innego dnia wolnego od pracy.

W obowiązujących przepisach brak jest definicji legalnej kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej. Dla uznania pracownika za kierownika wyodrębnionej komórki organizacyjnej istotne jest samo organizacyjne wyodrębnienie owej komórki w strukturze organizacyjnej pracodawcy oraz kompetencje jej kierownika. Co do pierwszego z wymienionych czynników, chodzi o kierowanie jednostką, która charakteryzuje się odrębnością w ramach struktury organizacyjnej i względną samodzielnością. Odnośnie do drugiego z powyższych wyznaczników zakresu unormowania art. 151 4 k.p., przedmiotem zadań pracownika stojącego na czele odrębnej komórki organizacyjnej powinno być kierowanie zespołem pracowników. Oceniając zakres obowiązków takiego pracownika, należy brać pod uwagę nie tylko postanowienia umowy o pracę, lecz również faktyczny sposób realizacji stosunku pracy, w szczególności to, czy pracownik ten organizował i nadzorował pracę innych członków zespołu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 4 grudnia 2019 r., III APa 11/19).

Powód zatrudniony był u pozwanego na stanowisku kierownika statku (kapitana). Do obowiązków powoda należały m. in. organizacja pracy załogi statku, zabezpieczenie wykonania zadań planowych statku, prowadzenie dziennika pracy obiektu, nadzór nad aktualizacją dokumentów załogi statku oraz przechowywanie dokumentów przewozowych, instruowanie członków załogi w sytuacji ratunkowej oraz kierowanie akcją ratunkową, niepozostawianie obiektu bez opieki lub pod dozorem osoby nieznającej urządzeń i pomieszczeń statku. Powód, jako kapitan statku, uprawniony był do wydawania poleceń załodze statku. Stwierdzić należy zatem, że zajmował stanowisko kierownicze wyodrębnionej komórki organizacyjnej pracodawcy, o którym mowa w art. 151 1 k.p., a co za tym idzie, wykonywanie przez niego pracy poza normalnymi godzinami pracy co do zasady pozostawało bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych.

Z podanych wyżej względów powództwo jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez pozwanego składała się opłata z tytułu zastępstwa procesowego, stosownie do treści rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie - 2.700,00 złotych, stosownie do treści § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji wyroku.