Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 561/24 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2024 r.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy
w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Tadeusz Górka

Protokolant starszy sekretarz sądowy Magdalena Piskow

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 lipca 2024 r. w Bydgoszczy według przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych

sprawy z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w G.

przeciwko M. K.

o zapłatę

I.  oddala powództwo

II.  obciąża powódkę kosztami w zakresie przez nią poniesionymi.

Sędzia Tadeusz Górka

Sygn. akt VIII GC 561/24 upr

UZASADNIENIE

W sprawie wartość przedmiotu sporu nie przekroczyła czterech tysięcy złotych, zatem uzasadnienie wyroku ograniczać się będzie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (art. 505 8 § 4 kpc). W ocenie Sądu po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy nie zachodzi konieczność rozszerzenia uzasadnienia o pozostałą treść określoną w art. 327 1 § 1, poza tą która znajduje się w uzasadnieniu wyroku. W niniejszej sprawie pełne przytaczanie faktów ustalonych przez Sąd należy uznać za zbyteczne, mając na względzie, że w przedmiotowo istotnym zakresie były one między stronami bezsporne. Powódka i pozwany różnili się jedynie w ocenie tego czy strona pozwana ponosi odpowiedzialność za niewykonanie umowy (art. 471 kc).

Sąd ustalił, co następuje:

Na wstępie wskazania wymaga, iż poza sporem pozostawał fakt, że strony łączyła umowa, na mocy której pozwany miał zrealizować przewóz z Niemiec do Polski na rzecz powoda oraz to, że pozwany tego nie zrobił ponieważ podczas dojazdu na załadunek utknął w korku na autostradzie w Niemczech. Wynika to nie tylko z niekwestionowanych okoliczności, ale również z wydruków rozmów na komunikatorze Trans. Co ważne powód tego nie kwestionował podczas rozmów na komunikatorze czy wiadomości e-mail, jest zaś oczywiste, że blisko rok po taki zdarzeniu jest ono niemożliwe do większego wykazania niż zrobił to pozwany. Powód twierdził, że musiał zorganizować transport zastępczy i tym samym poniósł szkodę wynoszącą 60 euro (268,44 zł). Kwota ta została obliczona jako różnica między kwotą 900 euro za jaką powódka zorganizowała transport zastępczy (k.25 30) a kwotą 840 euro (k.9) na jaką powód się umówił jako fracht. Sąd nie miał wątpliwości w zakresie obliczenia dochodzonego roszczenia. Nie budziła wątpliwości również podstawa żądania tj. art. 471 kc co wynika wprost z pisma pełnomocnika strony powodowej datowanego na 12 kwietnia 2024 roku (k.76, str. 3 i 4 in fine pisma). Powód nie nałożył kary umownej co wynika jasno z pkt 5 z pisma pełnomocnika strony powodowej datowanego na 12 kwietnia 2024 roku (k.77) oraz wiadomości e-mail z dnia 31 sierpnia 2023 roku (k.41).

W niniejszej sprawie niewątpliwie doszło do zawarcia umowy przewozu o charakterze międzynarodowym, a zatem do oceny stosunku prawnego łączącego strony winno się w pierwszej kolejności stosować przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) z dnia 19 maja 1956 r. (Dz. U. z 1962 r. Nr 49, poz. 238 z późn. zm.). Z treści art. 1 tej Konwencji wynika bowiem, że znajduje ona zastosowanie do wszelkich umów o zarobkowy przewóz towarów pojazdami niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności stron, jeżeli miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsce przewidziane dla jej dostawy, znajdują się w dwóch różnych krajach, z których przynajmniej jeden jest krajem umawiającym się. Co istotne, postanowienia Konwencji CMR mają pierwszeństwo przed prawem krajowym, które znajduje zastosowanie tylko wówczas, gdy Konwencja do niego odsyła, albo gdy pewnych kwestii w ogóle nie reguluje (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2003 r., sygn. CK 264/02, LEX nr 172824).

Nadto Sąd zważył, iż w myśl art. 774 k.c. przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniem osób lub rzeczy. Umowa przewozu ma charakter umowy konsensualnej, jest umową odpłatną i wzajemną. Objęte jej treścią zobowiązania stron dochodzą do skutku solo consensu. Za elementy przedmiotowo istotne ( essentialia negotii) umowy przewozu uznaje się: oznaczenie trasy przewozu (zasadniczo punktu początkowego i końcowego takiej trasy), określenie wynagrodzenia przewoźnika oraz przedmiotu przewozu (przedmiotem tym są ludzie oraz rzeczy ruchome). Nie budzi wątpliwości, że w świetle art. 353 1 k.c. strony mogą przewidzieć w umowie przewozu dodatkowe warunki, w tym również oznaczyć termin, w jakim mają zostać przedłożone zleceniodawcy dokumenty związane z wykonanym transportem.

Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy podkreślenia wymaga, że pozwany umowy nie wykonał. Wskutek niewykonania umowy powódka poniosła szkodę wynoszącą 60 euro. Spór sprowadzał się do tego czy strona pozwana ponosi odpowiedzialność za niewykonanie umowy i czy szkoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z zachowaniem pozwanego.

Zebrane dowody jasno wykazują (czemu powódka nawet nie przeczy), że pozwany poinformował, że nie dojedzie na załadunek w terminie ponieważ stoi na autostradzie w korku (k.11, rozmowa na Transie w dniu 23 sierpnia 2023 roku). Pozwany lojalnie spytał czy samochód może być załadowany później z kategorycznym oświadczeniem, że dostawa będzie na czas. Powódka nie zgodziła się z tym twierdząc, że ,,towar jest pilny” (k.11, rozmowa na Trans w dniu 23 sierpnia 2023 roku godzina 13:16) i że ,,właśnie tu chodzi głównie o załadunek”. Rzecz w tym, że w toku postępowania sądowego powódka w żaden sposób nie udowodniła, aby to właśnie załadunek był kluczowy dla zlecającego przewóz, a nie data dostarczenia. O ile jest to możliwe, to wymaga to udowodnienia, tym bardziej, że nie jest to istotą umowy przewozu, którą jest przewiezienie rzeczy (ich dostarczenie w konkretne miejsce i w konkretnym czasie) za określone wynagrodzenie.

W praktyce obrotu, co strony wiedzą, istnieje możliwość zastrzeżenia dokładnej daty odbioru towaru lub jego dostarczenia. Tak w sprawie nie było. Nie wynika to ani z rozmowy na Transie ani ze zlecenia transportu. Oznaczenie takie to FIX, które w branży transportowej oznacza, że towar musi trafić do odbiorcy dokładnie w uzgodnionym terminie, o wyznaczonej godzinie. Towar nie może dojechać wcześniej, ani później, a jeśli samochód nie dojedzie na czas może czekać na kolejny slot, czasem nawet kilka dni.

Strona powodowa nie udowodniła zatem w żaden sposób dlaczego nie przystała na propozycję wykonania umowy w terminie (dostawa miała być o czasie, co pozwany deklarował) twierdząc, że to właśnie data załadunku była najważniejsza. Wbrew twierdzeniom powódki o możliwości nałożenia na powódkę kary umownej przez jej konrahenta nie przedłożono umowy, która by to udowodniła. Strony postępowania nie ustaliły załadunku w kategorii FIX. Co istotne pozwany pytał czy na rozładunku (nie załadunku) jest FIX (k.9, wiadomość na komunikatorze w dniu 22 sierpnia 2023 roku godz. 14:14), ale nie uzyskał potwierdzenia ani wskazania, że FIX jest na załadunku.

W ocenie Sądu pozwany ostatecznie nie wykonał umowy, ale z nie z uwagi na okoliczności, za które odpowiada a wskutek decyzji powódki, która zwolniła go z tego obowiązku niezasadnie twierdząc, że za przewóz zastępczy będzie płacił pozwany. Przypomnieć należy, że pozwany już podczas rozmowy na Trans w dniu 23 sierpnia 2023 roku (k.12) wskazywał na niezasadność argumentacji powódki (która została powtórzona w postępowaniu sądowym). Mimo woli wykonania umowy i dostarczenia towarów w terminie na pytanie pozwanego czy ma załadować towar 24 sierpnia 2023 roku i dostarczyć je na czas uzyskał on odpowiedź: ,,nie” (k.12 in fine). Po logicznym argumentach pozwanego spedytor powódki odpowiedziała, że ,,nie ma czasu na dyskusję”. Powódka nie udowodniła dlaczego nie mogła zgodzić się na tę propozycję mimo podania, że ,,byli zmuszeni do zorganizowania przewozu zastępczego” (k.75, str. 32 z pisma pełnomocnika strony powodowej datowanego na 12 kwietnia 2024 roku). Nie przedłożono umowy powódki jej klientem wykazującej tę okoliczność. Wniosek o przesłuchanie świadka S. S. (k.4, str. 2 pozwu) został cofnięty choć miała być ona przesłuchana m.in. na okoliczność niewykonania umowy przez pozwanego z przyczyn leżących po jego stronie i na okoliczność poniesienia szkody przez powoda z tytułu niewykonania umowy przez pozwanego.

Z kolei powołane w piśmie pełnomocnika strony powodowej datowanego na 12 kwietnia 2024 roku wyroki Sądów powszechnych dotyczą innych stanów faktycznych (k.76, str. 3 pisma). Wyrok Sądu Rejonowego Szczecin Centrum w Szczecinie w sprawie XI GC 272/21 dotyczy sytuacji w której przewoźnik podstawił się pod załadunek, tam anulowanie zlecenie i przewoźnika oddalił się z miejsca załadunku. Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie w sprawie VIII Ga 40/14 odnosi się do kwestii odebrania przez przewoźnika towaru i awarii jego samochodu, a następnie odebrania przesyłki przez powoda i zlecenie przewozu innemu przewoźnikowi. Niewątpliwie są to zupełnie inne sytuacje w porównaniu do okoliczności sprawy.

Konwencja CMR ani Prawo przewozowe nie regulują odpowiedzialności za niewykonanie umowy przewozu. Art. 17 Konwencji CMR dotyczy całkowitego lub częściowego zaginięcie towaru lub jego uszkodzenia, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również opóźnienia dostawy.

Niewykonanie zobowiązania z art. 471 kc ma miejsce wtedy, gdy dłużnik w ogóle nie spełnia świadczenia. Jednak aby dłużnik ponosił odpowiedzialność kontraktową, do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania musiało dojść z przyczyn, za które ponosi on odpowiedzialność. Tak w sprawie nie jest.

Odnosząc się do argumentu z pisma pełnomocnika strony powodowej datowanego na 12 kwietnia 2024 roku (k.77; pkt 5 pisma), że pozwany przyjął na siebie odpowiedzialność również za przyczyny niezawinione, to jest on niezasadny.

Zgodnie z art. 473 § 1 kc dłużnik może przez umowę przyjąć odpowiedzialność za niewykonanie lub za nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu oznaczonych okoliczności, za które na mocy ustawy odpowiedzialności nie ponosi.

W świetle art. 384 § 1 k.c. doręczenie adherentowi wzorca przed zawarciem umowy, którą wzorzec ten ma współkształtować, stanowi podstawową regułę dla przyjęcia związania wzorcem. Pozostałe sytuacje należy traktować w kategorii wyjątku od tej reguły.

"Doręczenie" wzorca polega na wręczeniu kontrahentowi dokumentu obejmującego całość wzorca (chodzi przy tym o faktyczne doręczenie – bez względu na to, czy fakt ten został potwierdzony w jakikolwiek sposób; proponent nie musi więc legitymować się pokwitowaniem odbioru; por. np. A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC 2010, III, s. 201). Nie chodzi tu jednak tylko o doręczenie w "technicznym" znaczeniu, czyli wręczenie dokumentu (ściślej: nośnika, w którym wzorzec jest zawarty; nośnik ten może mieć postać np. pisma maszynowego, wydruku komputerowego, pisma ręcznego, postać elektroniczną, por. M. Rejdak, Definicja), ale także o stworzenie realnej możliwości zapoznania się przez drugą stronę z pełnym tekstem wzorca (w przypadku wzorców odwołujących się do innego wzorca – np. warunki "szczególne" odwołują się do warunków "ogólnych" – należy doręczyć także ten inny wzorzec).

W okolicznościach sprawy tak nie było ponieważ umowa została zawarta przez komunikator, na którym ustalono, że dosłane zostaną warunki zlecenia (k.10--12). Strony na transie ustaliły wszystkie istotne warunki umowy. Dopiero później o godzinie 14:19 w dniu 22 sierpnia 2023 roku powódka ,,zaczęła pisać zlecenie”. Następnie przesłała umowę zlecenia przewozu wraz z warunkami (k.15-19). Stanowiły one rozbudowane warunki i sankcje dla przewoźnika w tym przyjęcie na siebie odpowiedzialności z art. 473 § 1 kc (k. 16; pkt 9,6 warunków).

Nie można uznać, że zastosowanie w sprawie ma art. 384 § 2 zd. 1 k.c. w myśl którego w razie gdy posługiwanie się wzorcem jest w stosunkach danego rodzaju zwyczajowo przyjęte, wiąże on także wtedy, gdy druga strona mogła się z łatwością dowiedzieć o jego treści. Powódka nie udowodniła, że tak było.

Niedoręczenie wzorca, wbrew wymogowi ustawowemu, w stosownym czasie przed zawarciem umowy powoduje, że wzorzec nie wiąże adresata. Ciężar udowodnienia, że wzorzec został doręczony kontrahentowi proferenta i że doręczenie nastąpiło przed zawarciem umowy, spoczywa na proferencie. On ma bowiem interes w wykazaniu mocy wiążącej wzorca ( art. 6 kc), jak też dysponować powinien stosownym środkiem dowodowym, którego nie posiadałby mający wykazać okoliczność negatywną kontrahent.

Skoro zgodnie z treścią art. 384 § 1 kc ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowny, w szczególności ogólne warunki umów wiążą drugą stronę, jeżeli zostały jej doręczone przed zawarciem umowy, nie przy jej podpisywaniu, to prawnie skuteczne doręczenie wzorca powinno polegać na rzeczywistym wręczeniu drugiej stronie, która nie jest jeszcze kontrahentem, dokumentu z pełnym tekstem wzorca. Nie może tego zastąpić informacja o istnieniu albo o treści wzorca. Niedopełnienie wymagań, związanych z doręczeniem wzorca, powoduje tę konsekwencję, że nie można przyjąć, aby doszło do zawarcia umowy „z użyciem wzorca” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - I Wydział Cywilny z 2015-12-17, I ACa 492/15).

Powódka nie wykazała, aby informacje te były dostępne w momencie zawarcia umowy. Nie doszło zatem do związania wzorcem, bowiem nie doszło do doręczenia pozwanej tegoż wzorca przed zawarciem umowy. Z kolei brak doręczenia wzorca powoduje, że strony będą związane jedynie samą umową, a w sprawach w niej nieuregulowanych znajdą zastosowanie przepisy prawa, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje. Pozwany nie przyjął zatem na siebie odpowiedzialności z art. 473 § 1 kc. Przypomnieć należy, że Sąd bada prawo materialne z urzędu.

Pozwany chciał wykonać swoje podstawowe zobowiązanie wyrażające istotę i cel zawartej umowy przewozu, ale powódka nie wyraziła na to zgody, twierdząc, że to załadunek jest w sprawie kluczowy. Nie udowodniono, aby tak było. Powódka miała prawo zrezygnować z usług pozwanego, ale nie miała prawa obciążać go kosztami przewozu zastępczego w sytuacji gdy pozwany był gotowy dowieźć towar na miejsce w czasie, a opóźnienie w odbiorze było spowodowane korkiem na autostradzie, za co pozwany nie może odpowiadać. Pozwany zachował się lojalnie informując o trudnościach i deklarując wykonanie umowy w terminie.

Z uwagi na powyższe Sąd oddalił powództwo na podstawie art. 471 kc. w zw. z art. 6 kc w zw. z art. 384 § 1 kc a contrario.

Sąd na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. orzekł o kosztach procesu uznające pozwanego za wygrywającego sprawę, który nie poniósł żadnych kosztów procesu. Z uwagi na konieczność wydania rozstrzygnięcia o kosztach procesu orzeczono jak w pkt II wyroku.

Sędzia Tadeusz Górka