Sygn. akt VIII Ua 47/23
Wyrokiem z dnia 27 marca 2023 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił M. S. (1), G. S. i A. S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. z dnia 23 sierpnia 2021 roku, na mocy której organ rentowy odmówił tym osobom prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu pozarolniczej działalności z 17 marca 2021 roku, po zmarłym 29 maja 2021 roku M. S. (2).
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń:
M. S. (2) prowadził działalność gospodarczą zajmującą się m.in. budową nieruchomości, elewacjami i kostką brukową. Z tego tytułu podlegał ubezpieczeniom społecznym, w tym ubezpieczeniu wypadkowemu jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą.
Działalność była prowadzona pod adresem zamieszkania M. S. (2) (ul. (...)
w Ł.). Na działce przy ul. (...) składowano sprzęty i busy potrzebne do pracy. Obydwie działki są ze sobą połączone. M. S. (2) zatrudniał 4 pracowników.
W dniu zdarzenia M. S. (2) miał przyjechać na budowę w okolice R., żeby przywieźć pieniądze na paliwo, drobne potrzebne rzeczy. Na miejscu pracy znajdowało się dwóch pracowników. Wyjechał z domu ok. 6:00. Ok. 6:15 jeden z pracowników ubezpieczonego (M. C.) zorientował się, że do zakończenia pracy będzie potrzebna zagęszczarka. Zadzwonił do M. S. (2) z prośbą o przywiezienie urządzenia. Rozmowa przebiegała jak zwykle. Pracodawca nie robił trudności z przywiezieniem zagęszczarki, zgodził się ją przywieźć.
Kilka minut po godzinie 7:00 M. C. próbował ponownie skontaktować się z M. S. (2). Mimo wielu prób nie udało mu się dodzwonić do pracodawcy.
Ok. godziny 7:15, wnioskodawczyni wyglądając na plac, na którym znajduje się baza firmy (działka bezpośrednio sąsiadująca z domem wnioskodawczyni) zauważyła samochód męża oraz jego samego leżącego obok. Znajdowała się przy nim mała zagęszczarka o wadze ok. 70 kg. Wnioskodawczyni udzielała pierwszej pomocy M. S. (2). Był przytomny, ale nie było
z nim kontaktu, bełkotał, nie potrafił powiedzieć co się stało. Wnioskodawczyni wezwała pogotowie ratunkowe, które zdecydowało o wezwaniu Lotniczego Pogotowia (...)
i przetransportowaniu M. S. (2) do szpitala.
M. C. udało się dodzwonić na telefon pracodawcy dopiero ok. 8:00. Odebrała M. S. (1), która poinformowała o przewiezieniu męża do szpitala.
M. S. (2) miał chory kręgosłup. Nie leczył się neurologicznie ani kardiologicznie. Leczył się w 2020 roku z powodu bólu odcinka LS kręgosłupa, promieniujących do prawej kończyny dolnej. Rozpoznano zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i wystawiono skierowanie do Poradni Neurologicznej.
M. S. (2) zwykle nie zajmował się wykonywaniem prac fizycznych. W przypadku pilnych prac zdarzało się, że wsiadał na koparkę, bo miał uprawnienia i pomagał w pracy. Pracował głównie na koparko-ładowarce.
M. S. (2) wiedział, jak przetransportować zagęszczarkę, widział to wielokrotnie. Jego samochód jest samochodem dostawczym bez windy.
W chwili przybycia Pogotowia (...) był splątany, skarżył się na ból głowy.
U M. S. (2) rozpoznano krwotok podpajęczynówkowy z pękniętego tętniaka tętnicy łączącej przedniej, inne określone spondylopatie (...). W dniu 18 marca 2021 roku zaklipsowano tętniaka tętnicy łączącej przedniej. W 10. dobie po zabiegu pojawiły się zaburzenia świadomości, niedowład kończyn lewych oraz częściowe napady padaczkowe. Wykonano CT głowy, ujawniono świeże ognisko niedokrwienne w zakresie unaczynienia prawej tętnicy przedniej mózgu. Obraz odpowiadał skurczowi naczyniowemu w przebiegu krwawienia podpajęczynówkowego. W kolejnych dobach pojawiła się parapareza dolna. Zostało wykonane (...) kanału kręgowego, które wykazało (...) z uciskiem rdzenia kręgowego. W dniu 1 kwietnia 2021 roku została wykonana operacja usunięcia (...) i odbarczenia kanału kręgowego. Na kości krzyżowej pojawiła się odleżyna. M. S. (2) został przeniesiony 6 kwietnia 2021 roku do Oddziału Neurologicznego celem dalszego leczenia.
Podczas pobytu M. S. (2) na Oddziale Neurologicznym w Ł. w okresie od 6 kwietnia do 15 maja 2021 roku rozpoznano wodogłowie oraz bakteryjne zapalenie opon mózgowych. Z uwagi na stwierdzenie na poziomie TH10 zbiornika płynowego, mogącego odpowiadać obecności ewoluującego krwiaka lub ropnia, został on przeniesiony do Oddziału Neurochirurgii w S..
W okresie od 13 maja do 23 maja 2021 roku M. S. (2) przebywał na Oddziale Neurochirurgicznym w S.. Po konsultacji anestezjologicznej w dniu 23 maja 2021 roku został przeniesiony na Oddział Intensywnej (...). Mimo zastosowanego leczenia stan ogólny pacjenta pogarszał się. Wdrożone leczenie przeciwobrzękowe nie przyniosło poprawy.
M. S. (2) zmarł 29 maja 2021 roku.
Jako przyczynę wyjściową zgonu ustalono inne wodogłowie. Przyczyna wtórna zgonu została określona jako ostra niewydolność oddechowa. Przyczyną bezpośrednią zgonu była zaś niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Przyczyną urazu, którego następstwa doprowadziły do śmierci M. S. (2), była choroba samoistna, tj. pęknięcie tętniaka tętnicy łączącej przedniej i krwotok podpajęczynówkowy z pękniętego tętniaka. Tętniak nie powstał w dniu zdarzenia – 17 marca 2021 roku, ale istniał już od dawna. Nie został wywołany przyczyną zewnętrzną, był wynikiem przyczyny wewnętrznej i mógł ulec pęknięciu w każdych okolicznościach życia. Okoliczności i warunki pracy M. S. (2) w dniu zdarzenia nie były przyczyną jego śmierci.
W tętniaku dochodzi do wybrzuszenia ściany naczyń krwionośnych. To wybrzuszenie u wnioskodawcy istniało od urodzenia. Żył z nim, nie wiedząc, że ma tętniaka. Nie zawsze musi pojawić się wysiłek fizyczny, żeby tętniak pękł. Zdarza się, że znaczny wysiłek fizyczny doprowadza do pęknięcia tętniaka zlokalizowanego w jamie brzusznej. W przypadku tętniaków w mózgu, czyli zlokalizowanych tak, jak u M. S. (2), nie jest to charakterystyczne. Zdarza się, że tego rodzaju tętniaki pękają przy pochyleniu się albo przy toalecie. Często ma to miejsce w trakcie snu, kiedy nie wykonuje się jakiegokolwiek wysiłku fizycznego. Pęknięcie poprzedzone jest wzrostem ciśnienia śródczaszkowego.
Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd Rejonowy w oparciu o przedstawione dowody.
Sąd meriti uznał, że w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie był przedmiotem kontrowersji między stronami; zeznania zarówno wnioskodawczyni, jak i świadka M. C. były spójne i przestawiały kompletny opis zdarzenia.
W ocenie Sądu I instancji najistotniejsza, z punktu widzenia ustaleń faktycznych, była opinia biegłej z zakresu neurologii; biegła jednak w swych opiniach podstawowej i uzupełniającej w sposób precyzyjny i kompletny scharakteryzowała stan zdrowia M. S. (2) oraz wyjaśniła mechanizm pęknięcia tętniaka i następstwa, które doprowadziły do jego śmierci; przedstawione przez biegłą wnioski były klarowne i wyczerpująco odpowiadały na pytania Sądu oraz stron, a żadna ze stron ostatecznie nie wnosiła zastrzeżeń do opinii biegłej i nie żądała jej dalszego uzupełniania.
Na podstawie tak dokonanych ustalń Sąd a quo uznał, że odwołanie podlegało oddaleniu jako niezasadne.
Sąd ten wskazał, że za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej (art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych - Dz. U. z 2022 r., poz. 2189, dalej: ustawy wypadkowej); by uznać dane zdarzenie za wypadek przy pracy w rozumieniu ustawy wypadkowej konieczne jest zatem wykazanie kumulatywnego spełnienia czterech przesłanek: nagłości, przyczyny zewnętrznej, związku zdarzenia z prowadzoną działalnością gospodarczą oraz urazu, będącego konsekwencją owego zdarzenia, a niewypełnienie którejkolwiek z tych obligatoryjnych przesłanek powoduje, iż zdarzenie nie może być uznane za wypadek przy pracy.
Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy wypadkowej członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Odszkodowanie to przysługuje również w razie śmierci wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej rencisty, który był uprawniony do renty
z ubezpieczenia wypadkowego.
Stosownie do art. 13 ust. 2 ustawy wypadkowej członkami rodziny uprawnionymi do odszkodowania są:
małżonek, z zastrzeżeniem ust. 3;
dzieci własne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione oraz przyjęte na wychowanie
i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, w tym również
w ramach rodziny zastępczej, spełniające w dniu śmierci ubezpieczonego lub rencisty warunki uzyskania renty rodzinnej;
rodzice, osoby przysposabiające, macocha oraz ojczym, jeżeli w dniu śmierci ubezpieczonego lub rencisty prowadzili z nim wspólne gospodarstwo domowe lub jeżeli ubezpieczony lub rencista bezpośrednio przed śmiercią przyczyniał się do ich utrzymania albo jeżeli ustalone zostało wyrokiem lub ugodą sądową prawo do alimentów z jego strony.
Organ rentowy odmówił wnioskodawcom przyznania prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy prowadzeniu pozarolniczej działalności, uznając, iż zdarzenie z 17 marca 2021 roku nie zostało spowodowane przyczyną zewnętrzną.
Zdaniem Sądu I instancji ustalona w linii orzeczniczej sądów definicja tego pojęcia pozwala przyjąć, iż zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki (tak też w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1999 roku, II UKN 87/99, OSNAP 2000/20/760); o zewnętrzności przyczyny można mówić wtedy, gdy wypadek pozostaje poza sferą organizmu pracownika, a także jego woli i świadomości w odróżnieniu od przyczyny wewnętrznej - tkwiącej w organizmie poszkodowanego, która również może spowodować uszczerbek na zdrowiu (tak m. in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1978 roku, III URN 26/78, (...)); zewnętrzność wyłącza sytuacja, w której wypadek jest „objawem rozwoju samoistnego schorzenia, które w pewnym momencie, niezależnie od wykonywanych w zatrudnieniu czynności, doprowadza do upośledzenia lub wręcz zahamowania funkcjonowania ustroju, choćby w sposób nagły (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1963 roku, III PO 15/62, opubl. w OSNCP 1963, nr 10, poz. 215).
Sąd meriti podkreślił, że Sąd Najwyższy w orzecznictwie dotyczącym wypadków przy pracy i ich przyczyny zewnętrznej dokonuje rozróżnienia dwóch, na pierwszy rzut oka podobnych, sytuacji, które jednak nie są do końca tożsame - w uchwale z dnia 13 stycznia 1977 roku, w sprawie III PZP 16/76, zajął stanowisko, że jeśli śmierć pracownika nastąpiła wskutek napadu epileptycznego, co z kolei spowodowało upadek pracownika i uderzenie się przez niego w głowę, a w efekcie śmierć – nie można tego zdarzenia zakwalifikować jako wypadku przy pracy; jego przyczyna miała charakter wewnętrzny – była nią choroba pracownika; w wyroku z dnia 4 marca 2013 roku, w sprawie I UK 505/12, Sąd Najwyższy natomiast zakwalifikował zdarzenie jako wypadek przy pracy - w tej sprawie pracownik na skutek ataku epilepsji spadł z rusztowania, co spowodowało u niego rozległe urazy
i śmierć; różnica między powołanymi sytuacjami polega na tym, że w drugiej po doznanym ataku doszło do wystąpienia dodatkowych czynników, które spowodowały śmierć pracownika; czynniki te, to – praca wysokości i upadek z rusztowania; wynikały one z charakteru wykonywanej pracy i istotnie zwiększały niebezpieczeństwo, które pojawiało się w razie napadu epileptycznego i bez ich wystąpienia atak padaczki mógł zakończyć się następstwami niegroźnymi dla zdrowia pracownika; dlatego też przyjąć należy, że atak epilepsji w tym przypadku nie był bezpośrednią przyczyną śmierci pracownika, lecz spowodował to, że pracownik spadł z rusztowania i doznał obrażeń, z powodu których zmarł i w tej sytuacji przyczyną zewnętrzną urazu był upadek z rusztowania, nie zaś sam napad padaczki. Dlatego też sytuacja została zakwalifikowana jako wypadek przy pracy. Pierwsza powołana sprawa nie może być tak zaszeregowana, z uwagi na to, że w jej przypadku bezpośrednią przyczyną śmierci był atak epilepsji. Nie wystąpiły żadne przyczyny pośrednie, które niejako „przejęłyby ciężar” czynnika powodującego śmierć pracownika.
Dalej Sąd a quo podniósł, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że uszczerbek na zdrowiu pracownika spowodowany czynnikiem samoistnym może stanowić wypadek przy pracy, jeżeli został wywołany nadmiernym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem lub stresem; nadmierny wysiłek (stres) powinien być oceniany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika (stanu jego zdrowia, sprawności ustroju) i okoliczności, w jakich wykonywana jest praca (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2015 roku, sygn. akt I PK 162/14, LEX nr 1678949); najogólniej rzecz ujmując wykonywanie zwykłych czynności (normalny wysiłek, normalne przeżycia psychiczne) przez pracownika nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy. Musi nastąpić szczególna (nadzwyczajna) okoliczność w przebiegu pracy, aby czynnik samoistny pochodzący z wnętrza organizmu pracownika mógł być uznany za skutek przyczyny zewnętrznej; może to być szczególny (nadmierny, wyjątkowy) wysiłek fizyczny, wykonywanie pracy przez pracownika przemęczonego jej dotychczasową intensywnością i rozmiarem albo bez odpoczynku przez dłuższy czas, nakazanie przez pracodawcę pracy bez uwzględnienia treści zaświadczenia zawierającego przeciwwskazanie do jej wykonywania, szczególne (nadzwyczajne, nietypowe) przeżycie wewnętrzne (stres, uraz psychiczny) w postaci emocji o znacznym nasileniu powstałe wskutek okoliczności nietypowych dla normalnych stosunków pracowniczych; oznacza to, że co do zasady wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby stresujących lub wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, gdyż sama praca nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy, ale może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2014 roku, II UK 23/14, Legalis 1157448).
W ocenie Sądu Rejonowego przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że zdarzenie z dnia 17 marca 2021 roku z udziałem M. S. (2) nie spełnia ustawowo określonych przesłanek wypadku pozostającego w związku z prowadzoną działalnością pozarolniczą, wobec braku podstawowej przesłanki – to jest przesłanki zewnętrzności przyczyny zdarzenia.
Sąd meriti powołał się na opinię biegłej z zakresu neurologii, która potwierdziła, iż do zdarzenia doszło na skutek choroby samoistnej M. S. (2) w postaci tętniaka w mózgu, który pękł w dniu 17 marca 2021 roku; przy tym do wypadku nie przyczyniła się żadna ze współprzyczyn zewnętrznych w postaci nadmiernego wysiłku czy stresu.
Zdaniem Sądu I instancji - na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów nie sposób zrekonstruować zachowania M. S. (2) bezpośrednio poprzedzającego pęknięcie tętniaka; brak jest choćby okoliczności poszlakowych, by ocenić, czy podejmował on jakikolwiek wysiłek fizyczny,
a w szczególności, czy przekraczał on istotnie wysiłek zwykle towarzyszący mu przy wykonywaniu pracy, tj. czy był nadmierny - nikt nie był naocznym świadkiem zdarzenia, a M. S. (2) został znaleziony przez żonę, kiedy leżał obok swego samochodu.
Sąd ten ponownie podniósł, że w przypadku chorób samoistnych, takich jak np. zawał serca czy tętniak, praca sama w sobie nie może stanowić przyczyny zewnętrznej, niezbędne jest wystąpienie szczególnych, nadzwyczajnych okoliczności towarzyszących świadczeniu pracy, zadziałanie czynnika o charakterze pewnego ekscesu w normalnych warunkach wykonywania pracy, czego w realiach sprawy nie ustalono.
Zdaniem Sądu Rejonowego w świetle zgromadzonych dowodów, w tym niekwestionowanej opinii biegłej z zakresu neurologii, nawet ustalenie znacznej intensywności czynności zawodowych podejmowanych bezpośrednio przed zdarzeniem nie byłoby wystarczające dla ustalenia, iż wysiłek ten był przyczyną pęknięcia tętniaka, ponieważ - jak przekonująco wyjaśniła biegła - wysiłek fizyczny nie jest charakterystycznym czynnikiem prowadzącym do pęknięcia tętniaka zlokalizowanego w mózgu; w praktyce dochodzi do tego w niemal każdej sytuacji, także podczas snu, toalety czy wykonywania codziennych, pozazawodowych czynności; wobec tego wykonywanie przez ubezpieczonego w dniu zdarzenia czynności związanych z pracą nie miało znaczenia w zaistnieniu przedmiotowego urazu, prowadzącego do śmierci M. S. (2); wystąpienie wyłącznie związku czasowego i miejscowego zdarzenia z wykonywaną pracą nie jest zaś wystarczające dla ustalenia, że ma ono cechy wypadku przy pracy w rozumieniu przepisów ustawy wypadkowej.
Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji oddalił odwołanie na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.
M. S. (1), G. S. i A. S., reprezentowani przez pełnomocnika, wnieśli apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości. Skarżonemu rozstrzygnięciu zarzucili:
naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie naruszenie art.233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, tj. dowodów z przesłuchania M. S. (1), zeznań świadka M. C. oraz opinii biegłej z zakresu neurologii (zwłaszcza opinii uzupełniającej pisemnej oraz opinii ustnej zawartej w protokole rozprawy z dnia 27 marca 2023 roku) poprzez dokonanie wbrew wskazaniom doświadczenia życiowego i zasadom wiedzy wadliwego wyboru wersji zdarzenia, zgodnie z którą okoliczności i warunki pracy M. S. (2) w dniu zdarzenia były przyczyną jego śmierci;
błąd w ustaleniach faktycznych (fakty ustalone przez Sąd pierwszej instancji niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy lub istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone), tj. niezgodne z rzeczywistym stanem ustalenie przez Sąd, że przyczyną urazu, którego następstwa doprowadziły do śmierci M. S. (2) był nadmierny wysiłek fizyczny przy załadunku zagęszczarki w dniu 17 marca 2021 roku.
Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wnieśli o:
zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę decyzji organu rentowego z dnia 28 sierpnia 2021 roku i przyznanie im prawa do jednorazowego odszkodowania z uwagi na śmierć ubezpieczonego M. S. (2) wskutek wypadku przy pracy;
zasądzenie od organu rentowego na rzecz wnioskodawców kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest niezasadna.
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji wydał trafne orzeczenie, znajdujące oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym i obowiązujących przepisach prawa. Sąd Rejonowy poczynił poprawne ustalenia faktyczne i dokonał właściwej subsumcji prawnej.
Odnosząc się do pierwszego z zarzutów apelacyjnych wskazać należy, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.
Sąd dokonuje zatem oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).
Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137).
Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 327 1 k.p.c.).
W ocenie Sądu Okręgowego skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć zatem miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z 6.11.2003 r. II CK 177/02 niepubl.).
Podkreślenia wymaga także fakt, że dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Koniecznym jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00).
W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i doszedł do trafnego wniosku, iż w rozpatrywanym przypadku brak jest podstaw do stwierdzenia, że śmierć M. S. (2) była spowodowana wykonywaniem czynności związanych z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.
Trafny jest w szczególności pogląd Sądu meriti, że nie ma żadnych poszlak do przyjęcia, że zmarły przed pęknięciem tętniaka wykonywał jakąkolwiek pracę fizyczną, by wreszcie przekroczył on istotnie wysiłek fizyczny zwykle towarzyszący mu przy wykonywaniu pracy, by wysiłek ten był w związku z tym nadmierny. Fakt, że zmarły został odnaleziony przez żonę obok samochodu nie jest wystarczający do stwierdzenia związku pęknięcia tętniaka (a w efekcie śmierci) w wyniku jakichkolwiek czynności, zwłaszcza polegających na podnoszeniu zagęszczarki.
Jak wynika bowiem z ustaleń Sądu – urządzenie to nie było nigdzie podnoszone, w szczególności nie zostało załadowane przez M. S. (3) na jego samochód.
Nadto, co wprost i logicznie wyjaśniła biegła w swej opinii – brak jest w sprawie dowodów na znaczny wzrost ciśnienia tętniczego krwi u zmarłego przed pęknięciem u niego tętniaka (spowodowanego znacznym wysiłkiem fizycznym), bowiem pogotowie po przybyciu na miejsce zdarzenia takiego wzrostu ciśnienia nie stwierdziło.
Co jednak najważniejsze w tej opinii – jak rzeczowo wskazała biegła w swej ustnej opinii uzupełniającej - pęknięcie tętniaka w mózgu następuje także bez wysiłku fizycznego – podczas pochylania się czy wizyty w toalecie, zaś ewentualne podniesienie przez M. S. (3) zagęszczarki spowodowałoby oddziaływanie na jego klatkę piersiową i jamę brzuszną, a nie na mózg, gdzie doszło do pęknięcia tętniaka istniejącego od jego urodzenia.
Zarzuty skarżących wskazujące na dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału sprowadzają się więc w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać.
Słuszne było zatem stanowisko Sądu a quo, że brak jest podstaw do stwierdzenia w niniejszej sprawie, że przyczyną wypadku M. S. (3) w dniu 17 marca 2021 roku był nadmierny wysiłek związany z pracą fizyczną podjętą przez niego w tym dniu w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.
Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy, na podstawie art.385 k.p.c., oddalił apelację jako niezasadną.
SSO Paulina Kuźma