Sygn. akt XXVII Ca 1536/23
Dnia 21 grudnia 2023 r.
Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia Małgorzata Szymkiewicz-Trelka |
po rozpoznaniu w dniu 21 grudnia 2023 r. w Warszawie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W.
przeciwko (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie
z dnia 16 stycznia 2023 r., sygn. akt I C 2297/22
1. oddala apelację,
2. zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. na rzecz (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.
Sygn. akt XXVII Ca 1536/23
Pozwem z 11 sierpnia 2022 r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. wniosła o zasądzenie od (...) Bank spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 61 903,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 lipca 2022 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.
Pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu.
Wyrokiem z dnia 16 stycznia 2023 r. Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie w punkcie I. oddalił powództwo, w punkcie II. zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 5400 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem kosztów procesu.
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujący stan faktyczny:
W dniu 21 listopada 2018 r. J. K. zawarł z (...) Bank spółką akcyjną z siedzibą w W. umowę pożyczki gotówkowej o numerze (...). Bank udzielił pożyczki w wysokości 117 191,45 zł. Wskazana kwota przeznaczona została na potrzeby konsumpcyjne w wysokości 92 698,44 zł oraz zapłatę prowizji od udzielonej pożyczki w wysokości 24 493,01 zł.
Sąd ustalił, że strony umowy uzgodniły, że kwotę udzielonej pożyczki pożyczkobiorca zobowiąże się spłacić wraz z należnymi odsetkami umownymi w 120 równych ratach kapitałowo-odsetkowych płatnych nie później niż do 20 dnia każdego miesiąca. Szczegółowy plan spłat wynikał z harmonogramu spłat. Oprocentowanie w całym okresie kredytowania stanowiło sumę stawki referencyjnej WIBOR 3M i marży w wysokości 8.27 punktów procentowych, stałej w trakcie trwania umowy. Zmiana oprocentowania w kolejnych 3 miesięcznych okresach obrachunkowych następować miała w wyniku zmiany stawki WIBOR 3M z przedostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień spłaty raty kredytu. W § 3 umowy strony przewidziały opłaty i prowizje, do których pobierania upoważniony był bank. Pozostałe kwestie zostały uszczegółowione w taryfie opłat i prowizji. W § 5 ust. 5 umowy wskazano, że pożyczkobiorca może dokonać przedterminowej spłaty części lub całości pożyczki. W przypadku spłaty całości pożyczki przed terminem całkowity koszt kredytu miał ulec obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, z wyłączeniem kosztów ochrony ubezpieczeniowej, jeżeli kredytobiorca zdecydował się kontynuować tę ochronę. Zgodnie z § 4 umowy całkowita kwota pożyczki wynosiła 92 698,44 zł. Kwota ta nie obejmowała kredytowanych przez bank kosztów pożyczki (w postaci prowizji). Natomiast całkowita kwota do zapłaty przez pożyczkobiorcę na dzień zawarcia umowy wynosiła 185 811,49 zł, na którą złożyła się całkowita kwota pożyczki oraz całkowity koszt pożyczki, który na dzień zawarcia umowy wynosił 93 113,05 zł. Na całkowity koszt pożyczki złożyły się należne odsetki umowne w wysokości 68 620,04 zł oraz prowizja za udzielenie pożyczki w wysokości 24 493,01 zł. W § 4 ust. 4 umowy pożyczkodawca wskazał, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO), która na dzień zawarcia umowy wynosi 17.13 %, wyliczona została zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim, uwzględniając wartości określone w § 4 ust. 1-3 umowy. W umowie przewidziano uprawnienie banku do pobierania opłat i prowizji za czynności związane z obsługą pożyczki oraz zmianą postanowień umowy, zastrzegając możliwość zmiany opłat i prowizji w trakcie obowiązywania umowy. Opłaty były doprecyzowane w Taryfie opłat i prowizji. Wskazano, że zmiany opłat i prowizji mogą nastąpić w przypadku wystąpienia przynajmniej jednego ze wskazanych w § 3 ust. 3 warunków, do których m.in. zaliczały się: zmiana poziomu inflacji ogłaszanej przez GUS: zmiana cen energii, połączeń telekomunikacyjnych, usług pocztowych oraz rozliczeń międzybankowych oraz stóp procentowych ustalanych przez Narodowy Bank Polski. Ustalono, że zmiany stawek opłat i prowizji będą podawane do wiadomości kredytobiorcy m.in. za pośrednictwem poczty i jeśli ten nie dokona wypowiedzenia umowy w terminie 30 dni od powiadomienia go o zmianach, przyjmuje się że wyraża na nie zgodę, a bank od 31 dnia od powiadomienia może pobierać opłaty i prowizje w nowej wysokości.
Pożyczka została spłacona przez J. K..
Sąd Rejonowy ustalił, że J. K. zawarł z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. umowę powierniczego przelewu wierzytelności, na mocy której przelał wszelkie wierzytelności pieniężne, zarówno obecne jak i przyszłe, wynikające z umowy o pożyczkę gotówkową, zawartą z (...) 21 listopada 2018 r. przysługujące mu w stosunku do pożyczkodawcy, obejmujące wierzytelność wynikającą z zastosowania art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim i przewidującego tzn. sankcję kredytu darmowego, wraz ze wszystkimi związanymi z tym wierzytelnościami prawami (m.in. odsetki za zwłokę i opóźnienie). (...) Bank spółka akcyjna z siedzibą w W. został zawiadomiony o przelewie.
Sąd Rejonowy ustalił, że pismem z dnia 6 lipca 2022 r. nadany m dnia 8 lipca 2022 r. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W., powołując się na pełnomocnictwo udzielone dnia 3 sierpnia 2022 r. przez J. K. złożyła w jego imieniu oświadczenie w trybie art. 45 w zw. z art. 30 ustawy o kredycie konsumenckim.
Oceniając zarzut braku legitymacji czynnej Sad Rejonowy wskazał, że jest on trafny, jednak nie dlatego, że umowa powierniczego przelewu wierzytelności była nieważna z powodu jej sprzeczności z istotą stosunku prawnego w postaci umowy kredytu konsumenckiego ani też z uwagi na okoliczność, że doszłoby do przelewu wierzytelności przyszłej. Uprawnienie do złożenia oświadczenia o spłacie kredytu bez kosztów i odsetek (tzw. sankcja kredytu darmowego) z pewnością nie ma charakteru osobistego i jako uprawnienie prawokształtujące może zostać wykonane przez należycie umocowanego pełnomocnika. Dalej, roszczenie o zapłatę kwoty pobranej pomimo wadliwości umowy kredytu może - jak każda inna wierzytelność pieniężna - stać się przedmiotem cesji. Brak bowiem podstaw prawnych do twierdzenia, że konsument nie jest uprawniony do przelania swojej wierzytelności na podmiot profesjonalnie trudniący się dochodzeniem wierzytelności. Przeciwnie, konsumenci jako słabsze podmioty na rynku, niedysponujący na ogół wiedzą ani możliwościami do samodzielnego dochodzenia roszczeń i z uwagi na zajmowanie się zawodowo innymi dziedzinami (istotą umowy konsumenckiej jest brak jej bezpośredniego związku z wykonywaną działalnością) nie są skłonni samodzielnie pozywać przedsiębiorców. Dlatego też rozwiązaniem dla nich co do zasady korzystnym jest skorzystanie z usług profesjonalistów (przedsiębiorców), którzy specjalizują się w dochodzeniu konkretnych rodzajów wierzytelności konsumenckich od przedsiębiorców. W konsekwencji Sąd Rejonowy podzielił zapatrywanie, że roszczenia przysługujące konsumentom, a wynikające z przepisów kształtujących szeroko rozumianą ochronę konsumentów, podlegają przeniesieniu na przedsiębiorców i mogą być przez nich dochodzone. W umowie pożyczki nie przewidziano również postanowień uniemożliwiających przelew wierzytelności. Jednocześnie blokowanie konsumentowi uprawnienia do cesji roszczeń względem kredytodawcy stanowiłoby nieuprawnione pozbawienie go praw wynikających z przepisów Kodeksu cywilnego. Co więcej również przepisy ustawy o kredycie konsumenckim nie przewidują ograniczeń w tym zakresie.
Sąd Rejonowy wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy znaczenie miała natomiast okoliczność, że konsument zawarł z powodem umowę powierniczego przelewu wierzytelności.
Sąd Rejonowy stwierdził, że analiza treści umowy cesji prowadzi do wniosku, że wbrew temu co powód wskazuje w pozwie nie jest to umowa cesji w rozumieniu art. 509 k.c. Podkreślił, że umowa przelewu powierniczego jest umową nienazwaną, opartą na specyficznym zleceniu windykacji wierzytelności. Umowa polega na tym, że przeniesienie wierzytelności na powiernika jest po pierwsze tymczasowe, a po drugie celowe. W takim przypadku nie następuje wstąpienie powiernika w miejsce wierzyciela tej wierzytelności. Owszem powiernik jest legitymowany w procesie o tę wierzytelność, natomiast jego zasadniczym zadaniem jest windykacja. Z tego wynika drugi wymóg co do umowy przelewu powierniczego, w postaci maksymalnej konkretyzacji wierzytelności, tak aby owa wierzytelność mogła się nadawać do dochodzenia przed wszelkimi organami orzekającymi, a następnie egzekucyjnymi. Natomiast przy takiej treści umowy, jaka występowała w niniejszej sprawie, był umówiony przelew generalny - który też budzi wątpliwości w nauce prawa cywilnego i przez większość autorów jest postrzegany jako niedopuszczalny. W okolicznościach niniejszej sprawy wystąpiła zatem cesja wierzytelności hipotetycznej, a nie przyszłej. Powyższe sprawia, że powód nie nabył żadnej wierzytelności od pożyczkobiorcy, w związku z czym nie posiada legitymacji czynnej. Dodatkowo Sąd Rejonowy zaakcentował, że powód błędnie twierdził, że nastąpiła sprzedaż wierzytelności. Przelew powierniczy nie jest sprzedażą wierzytelności, ponieważ wówczas powiernik byłby już cedentem i wierzycielem i nie byłoby tego skutku, który został przewidziany w umowie na wypadek niepowodzenia windykacji, czyli wygaśnięcia umowy przelewu powierniczego i powrotu wierzytelności do majątku wierzyciela pierwotnego.
Sąd Rejonowy zauważył, że oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zostało złożone w sposób wadliwy, ponieważ nie zachowano formy pisemnej pełnomocnictwa do złożenia tego oświadczenia w myśl regulacji zwartej w art. 45 u.k.k. Zgodnie z art. 99 § 1 k.c. pełnomocnictwo do dokonania określonej czynności prawnej musi być sporządzone w tej samej formie, jakiej prawo wymaga dla czynności, do jakiej ma być wykorzystane. Oświadczenie konsumenta powinno być złożone w formie pisemnej ad probationem na podstawie art. 45 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 73 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 1 lipca 2019 r. V ACa 118 18). Z przedstawionych wydruków elektronicznych z portalu (...) nie wynika w istocie, czy udzieliła go uprawniona osoba - pożyczkobiorca. Argumentację wzmacnia dodatkowo okoliczność, że jak wynika z przedłożonych wydruków, w dacie złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego (6 lipca 2022 r.) powód nie legitymował się pełnomocnictwem do złożenia oświadczenia o charakterze prawokształtującym bowiem przedłożone wydruki są datowane dopiero na dzień 3 sierpnia 2022 r. W okolicznościach niniejszej sprawy należy zauważyć, że powód złożył oświadczenie z dnia 6 lipca 2022 r. bez umocowania, co czyni oświadczenie bezwzględnie nieważnym, stosownie do art. 104 zd. 1 k.c. Powyższe czyni również rozważania na temat nieważności oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego z uwagi na brak wiedzy o wskazanej instytucji przez pożyczkobiorcę bezprzedmiotowymi. Ponadto Sąd meriti podkreslił, że zastosowany przez strony podpis (...) nie spełnia wymogów podpisu kwalifikowanego. W okolicznościach niniejszej sprawy złożenie podpisu nastąpiło za pomocą platformy (...), w ramach której złożenie podpisu odbywa się poprzez uwierzytelnienie transmisji danych za pośrednictwem wiadomości e-mail oraz SMS. W ocenie Sądu Rejonowego tego rodzaju ”podpis elektroniczny" nie świadczy o zachowaniu elektronicznej formy czynności prawnej, tożsamej ze złożeniem oświadczenia woli w formie pisemnej - zgodnie z art. 78 ( 1) § 2 k.c. gdyż Kodeks cywilny przewiduje taki skutek wyłącznie odnośnie kwalifikowanego podpisu elektronicznego, jak stanowi art. 78 ( 1) § 1 k.c.
Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że w myśl art. 45. ust. 5 u.k.k. uprawnienie to wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy. Zdaniem Sądu Rejonowego oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego można złożyć w trakcie trwania umowy kredytu. Przepis art. 45 ust. 5 u.k.k. normuje jedynie moment zakończenia biegu tego terminu i wiąże z tym skutek w postaci wygaśnięcia uprawnienia konsumenta. Treść tego przepisu nie wpływa zatem na określenie momentu początkowego biegu tego terminu. Na gruncie niniejszego postępowania, powódka dochodziła roszczenia mającego swoje źródło w art. 45 ust. 1 u.k.k. Przepis ten przewiduje sankcję nałożoną na bank za naruszenie praw przysługujących konsumentom. Abstrahując od zasadności stawianych bankowi zarzutów, mając na uwadze istotę przewidzianego przez ustawodawcę mechanizmu (który zakłada, że to ze strony banku dochodzi do nadużycia dominującej pozycji), nieuzasadnione jest powoływanie się przez pozwaną na nadużycie prawa przez konsumenta. Jednocześnie na sam koniec argumentacji, Sąd odniósł się do podniesionego przez pozwaną zarzutu zatrzymania uznając go za niezasadny. Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Jak zaś wynika z art. 497 k.c. przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. W niniejszej sprawie, jak zaznaczył Sąd meriti, nie mamy do czynienia z sytuacją odstąpienia od umowy przez którąkolwiek ze stron, nie doszło do jej rozwiązania, jak również brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności powołanej umowy. Ponadto oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania wymaga złożenia oświadczenia o charakterze materialnoprawnym, do którego pełnomocnik pozwanej nie był upoważniony.
Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 45 ust. 1 u.k.k. w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1. art. 30 ust. 1 pkt 1-8. 10. 11. 14-17. art. 31-33. art. 33a i art. 36a-36c konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. Sankcja kredytu darmowego polega zatem na uprawnieniu konsumenta do spłaty kredytu bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy. Koszty należne kredytodawcy obejmują wszelkie koszty, które wchodzą w skład całkowitego kosztu kredytu bez względu na to, czy są pobierane wyłącznie na rzecz kredytodawcy, czy też kredytodawca jest zobowiązany koszty te po ich otrzymaniu lub ich ekwiwalent rozliczyć z osobami trzecimi. Zgodnie z uzasadnieniem do ustawy o kredycie konsumenckim, celem sankcji kredytu darmowego jest pozbawienie kredytodawcy prawa do pobierania odsetek i innych opłat określonych w umowie z tytułu udzielonego kredytu za naruszenie obowiązków informacyjnych. Obowiązek informacyjny sankcjonowany przez art. 45 u.k.k. odnosi się do podstawowych - z punktu widzenia konsumenta - elementów dotyczących umowy kredytu. Jednocześnie nie można pominąć faktu, że krajowy ustawodawca, implementując do polskiego porządku prawnego przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylająca dyrektywę Rady 87/102/EWG przewidział bardzo surową sankcję ciążącą na kredytodawcy w razie uchybienia obowiązkom informacyjnym. W świetle przepisów i celów regulacji unijnych należy stosować przedmiotową sankcję z zachowaniem zasad proporcjonalności. W doktrynie sygnalizuje się: „art. 45 u.k.k. implementuje ogólny art. 23 dyrektywy 2008/48, który nakazuje stosowanie skutecznych, proporcjonalnych i odstraszających sankcji. Zastrzeżenia budzi, czy sankcja kredytu darmowego w obecnym kształcie spełnia przesłankę proporcjonalności. Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika, że omawiana sankcja powinna się odnosić jedynie do tych elementów; które są istotne dla oceny przez konsumenta zakresu zaciągniętego zobowiązania z tytułu kredytu konsumenckiego. Z uwagi na całkowity brak proporcjonalności między stopniem naruszenia obowiązku przez kredytodawcę a zakresem sankcji kredytu darmowego, odpowiedzialność kredytodawcy należy uznać za uregulowaną w sposób bardzo surowy" (T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wyd. II. Warszawa 2018. art. 45.).
Odnośnie zarzutu naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10. 6 i 11 u.k.k. Sąd Rejonowy podniósł, że wprawdzie kredytodawca wskazał w umowie wysokość oprocentowania kredytu i wysokość oprocentowania od zadłużenia przeterminowanego, ale jednocześnie nie określił należycie zasad, według których następować będzie zmiana, oraz nie wskazał, czy i w jakiej formie kredytobiorca będzie informowany o zmianie stopy oprocentowania od zadłużenia przeterminowanego. Zdaniem powódki informacja ta powinna trafić do kredytobiorcy na „trwałym nośniku". Jak zaznaczył Sad I instancji pozwana w taryfie opłat i prowizji, które stanowiły integralną część umowy, przewidziała wszystkie pobierane opłaty. Dodatkowo z ustawy o kredycie konsumenckim nie wynika bezpośredni nakaz informowania o powyższym na trwałym nośniku. Ponadto, Sąd zwrócił uwagę na treść § 2 ust. 3 umowy, zgodnie z którym oprocentowanie pożyczki na dzień zawarcia umowy wynosi 9,99 % w stosunku rocznym. W doktrynie przyjmuje się, że w przypadku, gdy wysokość stawki oprocentowania dla odsetek za opóźnienie zależy od wysokości określonej stopy referencyjnej, wystarczy opisać tę stopę referencyjną, bez potrzeby dalszego precyzowania warunków zmiany jej wysokości. Jeżeli odsetki kapitałowe lub za opóźnienie, ustała się według stawki ustawowej, tak jak w przypadku odsetek maksymalnych, w oparciu o które była ustalona wysokość oprocentowania przeterminowanego, to zgodnie z wykładnią funkcjonalną - kredytodawca nie ma obowiązku informować konsumenta o zmianie wysokości tej stawki, ponieważ powinno to być konsumentowi wiadome. Zmiana taka wynika z modyfikacji stawki referencyjnej Narodowego Banku Polskiego. Obwieszczenie w tej sprawie jest zamieszczane w „Monitorze Polskim" (T. Czech w komentarzu do ustawy o kredycie konsumenckim, teza 147 do art. 30. teza 7 do art. 36 Warszawa 2018 r.). Sąd podzielił stanowisko pozwanej, zgodnie z którym w sytuacji, gdy stopa oprocentowania od zadłużenia przeterminowanego jest zmienna i zależna od wskaźników publicznie podawanych do wiadomości, na które pozwana nie ma wpływu, to brak jest podstaw by oczekiwać od pozwanej dostarczania przedmiotowych informacji na stałym nośniku. W świetle powyższego zarzut powódki nie znajdują, w ocenie Sądu meriti, podstaw prawnych. Podobnie jako niezasadne Sąd zakwalifikował naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k. w kontekście § 2 ust. 2 umowy.
Sąd Rejonowy odnosząc się do zarzutu dotyczącego art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. wskazał, że umowa kredytu konsumenckiego powinna zawierać w swej treści rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. Analizując treść przedmiotowej umowy, owe założenia zostały precyzyjnie przewidziane w § 4. Stosownie do art. 30 ust. 1 pkt 10 i 12 u.k.k. kredytodawca obowiązany jest podać kredytobiorcy informację o innych kosztach, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach, w tym opłatach za prowadzenie jednego lub kilku rachunków, na których są zapisywane zarówno transakcje płatności, jak i wypłaty, łącznie z opłatami za korzystanie ze środków płatniczych zarówno dla transakcji płatności, jak i dla wypłat, prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, jeżeli są znane kredytodawcy, oraz warunki, na jakich koszty te mogą ulec zmianie. Wszelkie opłaty i ich zmienne zostały przewidziane w § 3 umowy oraz taryfie opłat i prowizji. Ponadto przewidziano również czynniki determinujące ich zmianę, na co strony się godziły zawierając umowę. W takich okolicznościach zarzuty w tym zakresie zostały uznane przez Sąd za chybione, również w zakresie w którym zarzucano niezamieszczenie w umowie art. 45 ust. 1 u.k.k. w kontekście zmiany kosztów, oraz w kontekście przewidzenia w umowie kosztów sądowych i egzekucyjnych, bowiem, jak podkreślił Sąd, nie ma potrzeby przepisywania przepisów prawnych do umowy.
Naruszenia art. 30 ust. l pkt 15 u.k.k. powódka upatrywała w braku informacji o możliwości odstąpienia od umowy kredytu na podstawie art. 53 ust. 1 i 2 u.k.k. Sąd zwrócił uwagę, że konsument został poinformowany w jaki sposób i kiedy może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy oraz, że z samego faktu dołączenia formularza nie można wywodzić, iż wypowiedzenie jest możliwe jedynie za jego pomocą, takie kwestie regulują bowiem przepisy powszechnie obowiązujące. Powyższe, jak podkreślił Sąd, należy postrzegać jedynie w kategorii ułatwienia dla konsumenta. Zgodnie z art. 53 ust 3 u.k.k.. jeżeli umowa o kredyt konsumencki nie zawiera elementów określonych w art. 30 konsument może odstąpić od umowy o kredyt konsumencki w terminie 14 dni od dnia dostarczenia wszystkich elementów wymienionych w art. 30 u.k.k. W takich okolicznościach nie ma powodów, by bank już w umowie zawierał taką informację, w sytuacji gdy wynika to z przepisów powszechnie obowiązujących.
Kolejny zarzut dotyczył naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 10 i pkt 16 w zw. z art. 49 ust. 1 u.k.k. przez niewskazanie procedury i warunków na jakich koszty kredytu mogą ulec zmianie, gdy następuje wcześniejsza spłata kredytu. Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 16 u.k.k. umowa o kredyt konsumencki, z zastrzeżeniem art. 31-33 powinna określać także prawo konsumenta do spłaty kredytu przed terminem oraz procedurę spłaty kredytu przed terminem. W ocenie Sądu przedmiotowa umowa spełnia obowiązek informacyjny w powyższym zakresie. W § 5 ust. 5 wskazano wprost, że konsument ma prawo do wcześniejszej spłaty kredytu. Nadto, treść umowy stanowi, że całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, z wyłączeniem kosztów ochrony ubezpieczeniowej, jeżeli kredytobiorca zdecydował się kontynuować tę ochronę. Należy zauważyć, że w umowie uregulowano również procedurę - poszczególne czynności banku i kredytobiorcy, w związku z całkowitą bądź częściową spłatą. Dodać należy, że w art. 45 u.k.k. nie odwołano się do treści art. 49 u.k.k. tym samym sankcja kredytu darmowego nie obejmuje sytuacji, w której kredytodawca w umowie nie powołuje się wprost na treści zawarte we wskazanym powyżej przepisie. Ustawodawca uznał, że obowiązek informacyjny w rozważanym zakresie zostaje wypełniony, jeśli w tekście umowy zawarto prawo do wcześniejszej spłaty wraz z procedurą jej dokonania (art. 30 ust 1 pkt 16 u.k.k.).
Sąd Rejonowy wskazał, że nie sposób przyznać racji powodowi w przypadku zarzutów dotyczących naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 8. 9. 10 u.k.k. Powódka zarzucała co do tej kwestii, że pozwany nie określił w umowie zasad i terminu spłaty kredytu. W tym zakresie Sąd zauważył, że wbrew twierdzeniom powódki zasady spłaty kredytu zostały określone w § 5 umowy oraz wynikały z harmonogramu spłat, gdzie zostały wyszczególnione wszystkie raty, oraz części w jakich rata jest księgowana na poszczególne należności. W związku z niezasadnością wskazywanych przez powódkę uchybień Sąd nie podzielił również zarzutu naruszenia art. 29 ust. 3 u.k.k. bowiem umowa została sformułowana w jednoznaczny i zrozumiały sposób.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy oddalił powództwo.
O kosztach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik procesu określoną w art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Powódka przegrała sprawę w całości, zatem winna zwrócić pozwanej koszty niezbędne do obrony swych praw w postaci wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości 5400 zł (§ 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie).
Od powyższego orzeczenia apelację złożyła powódka zaskarżając wyrok w części w jakiej Sąd Rejonowy oddalił powództwo co do kwoty 56 829,04 zł wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19.07.2022 r. do dnia zapłaty. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 45 ust. 1 ustawy z 12 maja 2011 r. u.k.k. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie powództwa, w sytuacji gdy pozwana zawierając z konsumentem umowę kredytu naruszyła obowiązki informacyjne określone w tym przepisie, co winno skutkować zastosowaniem sankcji kredytu darmowego i uwzględnieniem powództwa w całości;
b) 65 § 2 k.c. w zw. z art. 60 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i oparcie ustaleń wyłącznie o literalną treść umowy, podczas gdy należy badać zgodny zamiar stron, który w przypadku rozpoznawanej sprawy niewątpliwie dotyczy wyegzekwowania poprzez przelew powierniczy wierzytelności obecnych i przyszłych wynikających z zastosowania sankcji kredytu darmowego w stosunku do spornej umowy;
c) art. 58 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 509 § 1 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 60 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że w związku z przelewem generalnym nieważna jest umowa cesji w całości, podczas gdy w przypadku uznania przelewu generalnego za niedopuszczalny umowa jest ważna w pozostałej części, tj. w zakresie wierzytelności przykładowo tam wymienionych;
d) art. 45 ust. 1 u.k.k. w zw. z art. 73 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że dla złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, a więc także dla pełnomocnictwa, wymagana jest forma pisemna pod rygorem nieważności, podczas gdy forma pisemna zastrzeżona jest tam jedynie dla celów dowodowych;
e) art. 77 2 w zw. z art. 77 3 k.c. poprzez ich niezastosowanie i brak ustalenia, że zachowano formę dokumentową czynności prawnej w sytuacji, gdy nośnik informacji umożliwia ustalenie osoby składającej oświadczenie poprzez analizę danych osobowych wskazanych w dokumencie;
f) art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. w zw. z art. 5 ust. 6-7 i 10 oraz 12 u.k.k. w zw. z art. 45 ust. 1 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że pozwana w umowie kredytu precyzyjnie wskazała RRSO i całkowitą kwotę do zapłaty wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia, a tym samym nie naruszyła obowiązku informacyjnego poprzez zaliczenie do całkowitego kosztu kredytu odsetek pobieranych od części kredytowanych kosztów umowy tj. prowizji za udzielenie kredytu i nie wskazała tym samym nieprawidłowego RRSO i całkowitej kwoty do zapłaty, podczas gdy zaliczenie przez kredytodawcę odsetek pobieranych od części kredytowanych kosztów umowy, tj. od opłaty przygotowawczej albo prowizji, do całkowitego kosztu kredytu skutkuje zawsze wadliwym, tj. niezgodnym z ustawą o kredycie konsumenckim, wskazaniem RRSO i całkowitej kwoty do zapłaty w umowie kredytu, a podanie jakiejkolwiek wartości RRSO i całkowitej kwoty do zapłaty nie czyni zadość obowiązkowi informacyjnemu;
g) art. 6 k.c. w zw. z art. 5 i 8 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG poprzez błędną wykładnię i ocenę, że samo wskazanie dowolnej wartości RRSO i założeń przyjętych do jej obliczenia stanowi spełnienie obowiązku informacyjnego, podczas gdy ciężar dowodu poprawności RRSO spoczywa na pozwanej z uwagi na cel dyrektywy i charakter relacji konsument-bank, w związku z czym powinna przedstawić dowód na poprawność tych wyliczeń;
h) art. 30 ust. 1 pkt 10 w zw. z art. 45 ust. 1 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że samo odesłanie do Tabeli Opłat i Prowizji za czynności związane z obsługą kredytu stanowi wypełnienie obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, podczas gdy nie zostały tam, a także w umowie, określone jasne warunki zmian opłat i prowizji, a jedynie ogólne przesłanki, których zaistnienie pozwala pozwanej na dowolną i arbitralną zmianę opłat i prowizji, przy czym należy uznać, że w związku z charakterem umowy kredytu konsumenckiego, możliwość wypowiedzenia umowy przez konsumenta w tej sytuacji jest faktycznie ograniczona lub wyłączona;
2. naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na rozstrzygnięcie, tj.:
a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i dowolną ocenę dowodów oraz sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania uznanie, że strona pozwana udowodniła prawidłowość RRSO poprzez zamieszczenie w umowie kredytowej dowolnej wartości procentowej wraz z założeniami przyjętymi do jej obliczenia, podczas gdy strona pozwana powinna w procesie udowodnić poprawność przyjętych założeń i podanej wartości RRSO, na niej bowiem spoczywał obowiązek udowodnienia i ciężar dowodu w tym zakresie;
b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym rozważenie materiału dowodowego polegające na:
I) nieprawidłowej ocenie dokumentu zatytułowanego „UMOWA POWIERNICZEGO PRZELEWU WIERZYTELNOŚCI” ze wskazaniem górnej granicy wartości wierzytelności jako wszelkich zapłaconych przez konsumenta kosztów kredytu i uznanie, że cedenci i cesjonariusz umówili niedopuszczalny przelew generalny i dokonali cesji wierzytelności hipotetycznej, a nie przyszłej, a w konsekwencji stwierdzenie, że powódka nie nabyła żadnej wierzytelności i nie posiada legitymacji czynnej, podczas gdy strony umowy przelewu określiły podstawę i górną granicę wartości przelewanej wierzytelności, co wskazuje na skuteczny przelew wierzytelności przyszłej;
II) sprzecznym z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym rozważenie materiału dowodowego i nieprawidłowym uznaniu, iż oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zostało złożone w sposób wadliwy, ponieważ nie zachowano formy pisemnej pełnomocnictwa, podczas gdy w świetle art. 45 ust. 1 u.k.k. zastrzeżona jest forma pisemna, ale nie jest przewidziany rygor jej niezachowania, a tym samym forma ta zastrzeżona jest dla celów dowodowych;
III) błędnym ustaleniu, że w umowie kredytowej, wskazano elementy określone w art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k., podczas gdy wskutek faktycznego zaliczenia przez pozwaną odsetek pobieranych od części kredytowanych kosztów umowy, tj. prowizji, do całkowitego kosztu kredytu nie wskazano tam prawidłowej rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO) i całkowitej kwoty do zapłaty, co sprawia także, że umowa nie zawiera informacji o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania;
IV) błędnym ustaleniu, że umowa kredytowa zawiera warunki, na jakich koszty opisane w art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k. mogą ulec zmianie, podczas gdy na mocy umowy mogły być one kształtowanie dowolnie przez pozwaną w sytuacji zaistnienia pewnych zdarzeń wskazanych w umowie, przy czym faktyczna możliwość wypowiedzenia umowy przez kredytobiorcę jest ograniczona;
w związku z podniesionymi zarzutami wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 56 829,04 zł wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 lipca 2022 r. do dnia zapłaty; w konsekwencji zmianę wyroku w pkt 2 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za postępowanie przed Sądem I instancji, według norm przepisanych; oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji, oraz zasądzenie kosztów postępowania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy podzielił ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji, uznając, że postępowanie dowodowe przeprowadzone zostało zgodnie z regułami procesowymi. Argumentacja prawna przeprowadzona przez Sad meriti znalazła zaś uznanie Sądu odwoławczego w przeważającej części, w tym najważniejszej dotyczącej legitymacji czynnej powódki.
Brak legitymacji czynnej powódki w głównej mierze zdecydował o oddaleniu przez Sąd Rejonowy powództwa. Sąd Okręgowy podzielając ocenę Sądu I instancji, w niniejszym uzasadnieniu przede wszystkim skoncentrował się na tej kwestii jako decydującej o losie sprawy. Jednocześnie Sąd Okręgowy zaznacza, że podziela stanowisko Sądu Rejonowego co do zarzutu zatrzymania, wadliwości konstrukcji umowy kredytu oraz co do terminowości złożenia przez powódkę oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.
W ocenie Sądu Okręgowego postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone prawidłowo, w sposób wystarczający do wydania słusznego orzeczenia. Wszelkie ustalenia faktyczne poczyniono bez uchybienia zasadom z art. 233 § 1 k.p.c. Sama okoliczność, że strona skarżąca zaprezentowała odmienną ocenę materiału dowodowego, nie oznacza automatycznie, że konkluzje Sądu Rejonowego są błędne. W apelacji nie podniesiono konkretnych naruszeń reguł dotyczących oceny dowodów; z tej zaś przyczyny zarzut w istocie sprowadza się do nieuzasadnionej polemiki z rozstrzygnięciem Sądu.
Analiza zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., połączona z treścią uzasadnienia apelacji wskazuje, że skarżąca zarzucając sprzeczne z zadami logiki i doświadczenia życiowego rozważenie materiału dowodowego - w istocie kwestionuje ocenę prawną ustaleń faktycznych. Treść tych zarzutów dotyczy więc subsumpcji do norm prawa materialnego. W związku z tym zostaną one omówione w dalszej części uzasadnienia.
Sąd Okręgowy nie podziela zarzutów strony apelującej odnoszących się do stwierdzonej przez Sąd Rejonowy nieważności umowy przelewu powierniczego zwartej przez J. K. i spółkę (...).
Przelew powierniczy (przelew w celu inkasa) polega na przeniesieniu wierzytelności na cesjonariusza, który zobowiązuje się do jej ściągnięcia we własnym imieniu, lecz na rachunek cedenta. Ten rodzaj przelewu znalazł akceptację zarówno wśród przedstawicieli doktryny jak i w orzecznictwie sądowym ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2011 r., sygn. akt IV CNP 103/10 oraz z dnia 6 maja 2004 r., sygn. akt II CK 252/03). Sąd Najwyższy wskazał m.in., że istotnym celem umów o powierniczy przelew wierzytelności jest z reguły ściągnięcie wierzytelności od dłużnika przez jej nabywcę (cesjonariusza) i następnie przekazanie należności wierzycielowi (cedentowi). Zdaniem Sądu Najwyższego konstrukcja takiej umowy powierniczego przelewu w celu wyegzekwowania wierzytelności polega na tym, że wierzyciel przelewa wierzytelność na zleceniobiorcę (cesjonariusza) przede wszystkim po to, aby ten ostatni ściągnął należność od dłużnika i wydał pierwotnemu wierzycielowi (cedentowi) uzyskane świadczenie, ale z zachowaniem określonych umową reguł. Cesjonariusz jako powiernik powinien zatem stosować się do wskazówek zleceniodawcy (cedenta), bowiem ten pierwszy działa wprawdzie w imieniu własnym, ale z gospodarczego punktu widzenia na rachunek zleceniodawcy (cedenta). W doktrynie (A. Szpunar "Zabezpieczenia osobiste wierzytelności", Sopot 1997, str. 246) wyrażany jest pogląd, że z uwagi na cel takiej umowy (przelewu powierniczego), z gospodarczego punktu widzenia przelana w celu ściągnięcia wierzytelność przysługuje nadal zbywcy. W literaturze podkreśla się też, że cesja powiernicza to przelew z osłabionymi skutkami prawnymi w stosunku do przelewu wierzytelności w pełni rozporządzającego.
Wskazany wyżej cel umowy – windykacja należności przez powódkę względem (...), przysługujących J. K. z tytułu zastosowania sankcji kredytu darmowego w odniesieniu do umowy kredytu z 21 listopada 2018 r., został zdeterminowany wolą jej stron. Cel umowy oraz zgodny zamiar stron, w myśl art. 65 § 2 k.c., stanowią zasadnicze kryterium wykładni umowy. Umowa powierniczego przelewu wierzytelności zawarta przez powódkę i kredytobiorcę, nie wymaga przy tym wykładni innej niż literalna, bo ta odzwierciedla wolę stron jasno określając też jej cel. Powódka stara się narzucić inną jej interpretację poprzez wykreowanie nowego postanowienia dotyczącego konkretnej wierzytelności, która powinna być przedmiotem umowy, a której określenia właśnie zabrakło. Skoro przelew powierniczy zawarty pomiędzy cedentem a powódką był jedynie narzędziem dla osiągnięcia podstawowego celu tej umowy, jakim było wyegzekwowanie na rzecz cedenta wierzytelności przysługującej mu od pozwanego banku z tytułu zastosowania sankcji kredytu darmowego, to wierzytelność, której wyegzekwowania podjęła się powódka musi być dokładnie określona. Nie jest wystarczające stwierdzenie, że celem windykacji są wszelkie wierzytelności pieniężne obecne i przyszłe wraz z wszystkimi przynależnymi do wierzytelności prawami (m.in. odsetki za zwłokę i opóźnienie) wynikające z zastosowania tzw. sankcji kredytu darmowego, gdzie górna granica wartości wierzytelności to wszelkie zapłacone przez konsumenta koszty kredytu, tj. m.in. odsetki umowne i prowizja (§ 1). O braku konkretyzacji wierzytelności świadczy kolejny zapis umowy zwarty w § 2 pkt 1 b) z którego wynika, że cedent przyjmuje do wiadomości, że ostateczna wysokość wierzytelności może zostać określona dopiero w wyniku przeprowadzenia postępowania dowodowego w postępowaniu cywilnym. Pozew w niniejszej sprawie opiewa na kwotę 61 903,40 zł (w tym 24 493,01 zł prowizji i 37 410,39 zł odsetek od kredytu). Ta zatem kwota powinna znaleźć się w umowie, tymczasem znalazły się w niej zapisy dotyczące jakiś wierzytelności pieniężnych obecnych wraz z wszystkimi przynależnymi do nich prawami (m.in. odsetki za zwłokę i opóźnienie), których istnienia nie wykazano w niniejszej sprawie, a nadto wszelkich zapłaconych przez konsumenta kosztów kredytu - m.in. odsetek umownych i prowizji. Rodzi się pytanie o jakie jeszcze koszty chodzi skoro odsetki umowne i prowizję wymienia się między innymi, a w rzeczywistości są tylko one objęte żądaniem powódki w niniejszym postępowaniu. Postanowienie znajdujące się w § 1umowy w powiązaniu z zacytowanym powyżej § 2 pkt 1 b) dobitnie potwierdza tezę Sądu Rejonowego o braku konkretyzacji wierzytelności, która tak ujęta jak w umowie nie nadaje się do wyegzekwowania. Przy takiej treści przedmiotowej umowy wystąpiła cesja wierzytelności hipotetycznej, a nie przyszłej.
W związku z powyższym należało podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, że w przypadku przedmiotowej umowy powierniczej nie nastąpiło wstąpienie powiernika w miejsce wierzyciela tej wierzytelności z uwagi na brak konkretyzacji wierzytelności. Z uwagi na to należało uznać, za Sądem meriti, że powódka nie nabyła żadnej wierzytelności pożyczkobiorcy co oczywiście przesądza o braku legitymacji czynnej w procesie o zapłatę takowej.
Co do twierdzenia apelującej, że umowa jest ważna w pozostałej części, zgodnie z art. 58 § 3 k.c., wskazać należy, że rozstrzygając, czy bez nieważnych postanowień czynność byłaby dokonana, sąd nie można opierać się na oświadczeniach stron czynności. Nie jest więc wystarczające samo twierdzenie strony o ważności umowy pozostałej części umowy. Pod pojęciem "okoliczności" wskazanym w powołanym przepisie, z których wynikać ma, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana, rozumieć należy hipotetyczną wolę stron dokonujących czynności prawnej. Dowodem, że stronom zależało na utrzymaniu czynności w mocy, może być zastrzeżenie w umowie tzw. klauzul salwatoryjnych, tzn. postanowień zastępujących części umowy, które okażą się nieważne, albo rozstrzygających, że nawet w przypadku nieważności części postanowień umowy wiąże ona strony w pozostałym zakresie. Wprowadzenie takich klauzul świadczy o zamiarze utrzymania umowy mimo nieważności niektórych postanowień. W przedmiotowej umowie brak jest takich klauzul. W przypadku umowy powierniczej, gdzie powinna zostać określona wierzytelności, podlegająca wyegzekwowaniu przez powódkę, nie sposób uznać, że czynność będzie częściowo ważna. Powódka enigmatycznie wskazuje przy tym na ważność przelewu co do innych wierzytelności sama ich nie precyzując. Z treści umowy wynika zaś, że strony zawierając umowę przelewu powierniczego nie znały wysokości należności, której powódka będzie dochodzić wprawdzie w imieniu własnym, ale na rachunek cedenta, nie potrafiły jej nawet skonkretyzować powołując wszelkie wierzytelności jakie mogły się wiązać z hipotetyczną sytuacją cedenta. W tej sytuacji nie sposób jednak doszukać się ważnych postanowień przedmiotowej umowy w zakresie jakichś wierzytelności. Powódka kreuje nową sytuację odnosząc ją do obecnych realiów, tymczasem zawierając umowę z konsumentem na wzorcu, który sama stworzyła, nie zadbała o wystarczająco jasne sprecyzowanie przedmiotu przelewu powierniczego. In post nie jest możliwe uzupełninie tego braku w kontekście celu umowy. Podkreślenia wymaga fakt, że powódka jest profesjonalistą w zakresie skupowania wierzytelności od konsumentów, a zatem powinna dochować należytej staranności przy projektowaniu dokumentów.
Zgodzić należy się też z Sądem Rejonowym, że powódka nie legitymuje się pełnomocnictwem do złożenia pozwanemu oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego choć przemawiają za tym inne okoliczności niż wskazane przez Sąd. Sąd Rejonowy nie zwrócił uwagi na charakter pełnomocnictwa z 3 sierpnia 2022 r. (k.31), a jest to pełnomocnictwo ogólne, które nie zostało złożone na piśmie. Za przyjęciem, że jest to pełnomocnictwo ogólne, a nie szczególne, przemawia po pierwsze jego literalne brzmienie. W pierwszym zdaniu tego pełnomocnictwa czytamy bowiem „udzielam pełnomocnictwa ogólnego spółce (...)”, które następnie w 4 akapicie „uprawnia także do … złożenia oświadczenia wynikającego z art. 45 u.k.k.”. Po drugie sporządziła je spółka zawodowo trudniąca się skupowaniem i dochodzeniem roszczeń opartych na u.k.k. korzystająca z obsługi kancelarii prawniczych. Tym samym spółka tak formułując pełnomocnictwo musiała mieć świadomość właściwej formy i treści pełnomocnictwa.
Zgodnie zaś z art. 99 § 2 k.c. pełnomocnictwo ogólne powinno być pod rygorem nieważności udzielone na piśmie. Art. 782 § 2 k.c. stanowi wprawdzie, że oświadczenie woli złożone w formie elektronicznej jest równoważne z oświadczeniem woli złożonym w formie pisemnej, ale jest tak jedynie w sytuacji, gdy oświadczenie jest złożone w formie elektronicznej, to jest podpisane podpisem elektronicznym kwalifikowanym (art. 782 § 1 k.c.). W niniejszej sprawie nie wykazano, by do podpisania pełnomocnictwa J. K. posłużył się kwalifikowanym podpisem elektronicznym. W tej sytuacji, zastosowanie znajduje rygor art. 99 § 2 k.c. tj. rygor nieważności.
Podnieść trzeba, że uruchomienie sankcji kredytu darmowego zależy od wykonania przez konsumenta uprawnienia prawokształtującego. Sankcja ta nie powstaje z mocy ustawy. W związku z tym do czasu złożenia przez pożyczkobiorcę/kredytobiorcę oświadczenia w trybie art. 45 u.k.k. nie powstaje wierzytelność o zwrot wszystkich poniesionych przez niego kosztów kredytu.
Tak więc podmiotem uprawnionym do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego pozostawał konsument – pożyczkobiorca. Dlatego też do złożenia oświadczenia w jego imieniu konieczne było posłużenie się pełnomocnictwem, które wolą stron (to jest pożyczkobiorcy – mocodawcy i cesjonariusza – pełnomocnika) miało zostać ukształtowane jako pełnomocnictwo ogólne. Do wywołania takiego skutku jednak nie doszło z uwagi na niezachowanie formy przewidzianej pod rygorem nieważności dla tej kategorii czynności. Z tych przyczyn nie można przyjąć, aby doszło do skutecznego złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Dodatkowo o braku skuteczności takiego oświadczenia przesądza także to, że oświadczenie pochodzi z 6 lipca 2022 r. a więc jest wcześniejsze nawet niż nieważne pełnomocnictwo, które miało dopiero uprawniać powódkę do złożenia takiego oświadczenia.
Gdyby przyjąć wersję Sądu Rejonowego co do formy pełnomocnictwa udzielonego przez pożyczkobiorcę powódce, czyli, że było to pełnomocnictwo szczególe, to oświadczenie konsumenta powinno być złożone w formie pisemnej ad probationem (art. 45 ust. 1 u.u.k. w zw. z art. 73 § 1 k.c.), zatem brak pełnomocnictwa w tej formie nie powoduje nieważności tej czynności. Wówczas należałoby stwierdzić, że Sąd Rejonowy błędnie założył, że do wykazania faktu umocowania powódki do złożenia pożyczkodawcy oświadczenia w trybie art. 45 u.k.k. nie było wystarczające pełnomocnictwo udzielone w formie dokumentowej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - V Wydział Cywilny z dnia 1 lipca 2019 r. V ACa 118/18) a za takie należałoby uznać to pochodzące z 3 sierpnia 2022 r. Wbrew stanowisku wyrażonemu w uzasadnieniu Sądu meriti, pełnomocnictwo udzielone przez J. K. powódce wywołało by wówczas skutek materialnoprawny. Jeżeli forma szczególna czynności dokonywanej przez pełnomocnika jest zastrzeżona tylko dla wywołania określonych skutków prawnych bądź dla celów dowodowych, art. 99 § 1 k.c. nie znajduje zastosowania i pełnomocnictwo może zostać udzielone w formie dowolnej. Z tych względów, pełnomocnictwo udzielone przez pożyczkobiorcę mogło nastąpić w formie dokumentowej, co nie skutkowało jego nieskutecznością.
Co do stwierdzenia pochodzenia podpisu na dokumentach przedstawionych przez powódkę od kredytobiorcy, wskazać należy, że Portal (...) daje możliwość elektronicznego podpisania dokumentu, każdy dokument wysłany i podpisany z pośrednictwem (...) jest opatrzony pieczęcią elektroniczna dzięki, której posiada cechę integralności i autentyczności. Powódka przesłała do akt płytę CD zawierającą kartę podpisów czym wykazała, że podpis został złożony przez konsumenta. W tym więc aspekcie należy przyznać rację powódce.
Nawet jednak w powyższej sytuacji mamy do czynienia ze złożeniem przez cesjonariusza oświadczenia pożyczkodawcy o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zanim cesjonariusz uzyskał pełnomocnictwo od cedenta uprawniające go do tego. Oświadczenie takie nie ma więc skutku prawnokształtujacego, nie uruchomiło więc sankcji kredytu darmowego.
Legitymacja procesowa czynna oznacza uprawnienie do występowania w procesie w charakterze powoda. Nie ulega wątpliwości, że sąd może udzielić ochrony prawnej tylko temu podmiotowi, który jest uprawniony do zgłoszenia żądania. W przeciwieństwie do zdolności sądowej legitymacja procesowa nie stanowi ogólnej, trwałej kwalifikacji podmiotu; jest to szczególne uprawnienie do prowadzenia konkretnego procesu. Może wypływać z posiadania prawa podmiotowego bądź z przepisu ustawy (por. wyrok SA w Poznaniu z 17 maja 2005 r., sygn. akt I ACa 1202/04). Brak legitymacji procesowej czynnej skutkuje w każdym przypadku oddaleniem powództwa, stąd winien być zbadany przez sąd w pierwszej kolejności.
Wskazać należy, że tak fundamentalna rzecz, jaką jest posiadanie legitymacji czynnej, powinna być udowodniona przez stronę powodową w sposób nie budzący żadnych wątpliwości sądu. Tymczasem w niniejszej sprawie nawet korzystana interpretacja dokumentów, które przygotowała przecież sama powódka, nie prowadzi do stwierdzenia, że jest ona legitymowana do wystąpienia z roszczeniem zawartym w pozwie.
W konsekwencji, w pełni należało podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, iż powódka nie sprostała udowodnieniu posiadania legitymacji czynnej w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Okręgowego dowody przeprowadzone w niniejszym postępowaniu, prowadzą do wniosku, że powodowa spółka nie zawarła umowy powierniczego przelewu wierzytelności, oraz J. K. nie udzielił pełnomocnictwa do złożenia oświadczenia prawokształtującego w zakresie zastosowania sankcji kredytu darmowego, co skutkowało oddaleniem powództwa.
Wobec nieuwodnienia przez powoda posiadania legitymacji czynnej, Sąd Okręgowy nie zajmował się rozpatrywaniem dalszych zarzutów dotyczących kwestii sankcji kredytu darmowego. W tej sytuacji są one bowiem bezprzedmiotowe.
Biorąc łącznie pod uwagę wszystkie wyżej opisane względy apelację należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono według zasady odpowiedzialności za wynik sprawy w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.