Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 283/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

19 grudnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Maria Leszczyńska

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

SO Wojciech Borodziuk

Protokolant

Danuta Iwanusek

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa : Ł. G.

przeciwko : Województwu (...) – Zarządowi (...)w B. , Towarzystwu (...)Spółce Akcyjnej w W.

o : odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego Województwa (...) – Zarządu (...)w B.

od wyroku Sądu Rejonowego w Szubinie

z dnia 28 stycznia 2013r. sygn. akt. I C 79/12

I zmienia zaskarżony wyrok i oddala powództwo;

II zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4.103,45 zł (cztery tysiące

sto trzy złote czterdzieści pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu za

obie instancje.

Na oryginale właściwe podpisy

II Ca 283/13

UZASADNIENIE

Powódka Ł. G. domagała się od pozwanego Województwa (...) – Zarządu (...)w B. kwoty 15.916,27 zł z ustawowymi odsetkami od 18 marca 2011 r. do dnia zapłaty z tytułu szkody, jaka powstała w budynku stanowiącym jej własność na skutek prac wykonanych przez pozwanego przy remoncie drogi wojewódzkiej nr (...) i związanych z tym prac polegających na przebudowie i wymianie nawierzchni chodnika biegnącego wzdłuż ul. (...) w K. przylegającego do budynku powódki.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w budynku pojawiła się wilgoć i pleśń, a podejmowane próby osuszenia nie dały efektów.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty z 2 stycznia 2012 r. pozwany domagał się oddalenia powództwa. Zdaniem pozwanego przyczyną zaistniałych szkód w budynku powódki jest konfiguracja terenu.

Pismem procesowym z 2 czerwca 2012 r. (...) S.A. w W. zgłosiła interwencję uboczną po stronie pozwanej, domagając się oddalenia powództwa jako bezzasadnego i przedawnionego.

Wyrokiem z dnia 28 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy w Szubinie zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 9.729 zł z ustawowymi odsetkami od 18 marca 2011 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.545 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie oparł Sąd Rejonowy na następujących ustaleniach i rozważaniach natury prawnej.

Powódka jest właścicielką nieruchomości gruntowej zabudowanej położonej przy ul. (...) w K.. Na nieruchomości posadowiony jest budynek 2-piętrowy, niepodpiwniczony, w którym znajdują się lokale mieszkalne.

We wrześniu 2005 r. rozpoczął się remont drogi wojewódzkiej nr (...) zlecony przez Zarząd(...)w B. (dalej: (...)). Remont obejmował m.in. przebudowę i wymianę nawierzchni chodnika biegnącego wzdłuż ul. (...) w K. i przylegającego do budynku powódki. Wykonawcą prac remontowych było (...) Sp. z o.o. w N.. W wyniku prac remontowych wykonano m.in. wymianę nawierzchni asfaltowej chodników na kostkę brukową oraz podniesiono poziom chodnika o ok. 75 cm. Prace zakończono z dniem 15 listopada 2005 r.

Po upływie ok. 6 miesięcy od zakończenia remontu w lokalu usytuowanym na parterze budynku powódki od strony ul. (...) pojawiła się wilgoć, a następnie zagrzybienie. Lokatorka dokonała we własnym zakresie remontu lokalu. To nie przyniosło rezultatu – po kilku miesiącach na ścianach w mieszkaniu ponownie pojawiło się zawilgocenie. Pomimo remontu lokalu wilgoci nie udało się usunąć. W tej sytuacji w 2011 r. powódka udostępniła do zamieszkania lokatorce mieszkania na parterze – lokal położony na piętrze budynku.

Powódka zleciła rzeczoznawcy budowlanemu C. B. opracowanie opinii technicznej w celu ustalenia przyczyn zawilgocenia ścian w lokalu mieszkalnym na parterze i ścian zewnętrznych budynku. Rzeczoznawca w opinii z 16 września 2008 r. stwierdził, że zawilgocenia ścian budynku mogą mieć przyczynę w zagłębieniu budynku w ulicy i braku izolacji pionowej zabezpieczającej budynek przed wilgocią. Od tego czasu powódka kierowała szereg pism do (...) w B.. W dniu 2 lutego 2008 r. przedstawiciel powódki i pracownicy pozwanego dokonali oględzin stanu budynku. W ich wyniku pozwany zobowiązał się do „podjęcia niezwłocznych działań likwidujących przyczyny i skutki” związane z wilgocią w terminie do dnia 31 lipca 2011 r.

Kwestią sporną między stronami były przyczyny pojawienia się wilgoci i wysokość szkody z tego tytułu. Na tę okoliczność Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego z dziedziny budownictwa ogólnego oraz dowód z zeznań świadków.

Biegła dr inż. J. G. (1) w swojej opinii podała kilka samodzielnych przyczyn, które mogły spowodować powstanie zawilgocenia w budynku powódki. Nadto biegła na podstawie KNR wyliczyła koszt usunięcia zawilgocenia ze ścian (podłóg i sufitu) na kwotę 8.264,86 zł brutto. W ocenie Sądu Rejonowego dowód ten należało uznać za wiarygodny. Opinia nie była kwestionowana przez strony, została sporządzona jasno, logicznie, nie zawierała konkluzji wzajemnie sprzecznych, a biegła dysponowała wiedzą specjalistyczną, jak i wystarczającym materiałem dowodowym do stwierdzenia okoliczności zgodnie z tezą postanowienia dowodowego.

Świadkowie M. G., J. G. (2) zeznali, że po remoncie drogi wojewódzkiej nr (...) lokatorka mieszkania na parterze zgłosiła, że w jej mieszkaniu pojawiła się wilgoć, której nie udało się usunąć mimo zrobienia remontu. Świadkowie zeznali także o wymianie korespondencji między stronami procesu i o oględzinach. Zdaniem Sądu I instancji, okoliczności podawane w zeznaniach tych świadków nie budzą wątpliwości. Potwierdzone zostały w dokumentach pozaprocesowych i w opinii biegłej, nie były też kwestionowane przez strony.

Roszczenie zgłoszone w pozwie dotyczy naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. Argumentacja stron procesu oraz interwenienta ubocznego dotyczyła istnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, w tym kwestii zarzutu z art. 429 k.c. oraz zarzutu przedawnienia roszczenia powódki.

W myśl art. 442 1 § 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

W ocenie Sądu Rejonowego, 3-letni termin przedawnienia roszczenia powódki zaczął biec z dnia 16 września 2008 r., ponieważ z tym dniem powódka otrzymała opinię rzeczoznawcy wskazującą na pozwanego jako podmiot odpowiedzialny za zawilgocenie budynku. Bieg terminu przedawnienia został jednak przerwany, ponieważ pozwany uznał roszczenie zobowiązując się w dniu oględzin (2 lutego 2011 r.) do „podjęcia niezwłocznych działań likwidujących przyczyny i skutki” związane z wilgocią w terminie do dnia 31 lipca 2011 r. Takie zachowanie pozwanego Sąd I instancji potraktował jako tzw. uznanie niewłaściwe roszczenia, które ma takie same skutki, jak uznanie właściwe. Ponieważ po każdym przerwaniu biegu przedawnienia biegnie ono na nowo, a pozew został wniesiony 15 grudnia 2011 r., to na dzień zamknięcia rozprawy przedawnienie nie nastąpiło.

Sporne między stronami było także istnienie podstaw odpowiedzialności pozwanego za szkodę powódki. Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy szkody są: 1) istnienie bezprawnej szkody, 2) zajście zdarzenia, z którym ustawa wiąże powstanie odpowiedzialności po stronie dłużnika i 3) związek przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą.

Zdaniem Sądu Rejonowego, ustalony w sprawie stan faktyczny wskazuje na to, że pozwany (...) w B. ponosi odpowiedzialność za zawilgocenie budynku powódki. Biegła J. G. (1) w swojej opinii wskazał na sześć potencjalnych przyczyn, których splot spowodował, iż w budynku powódki nastąpiło zawilgocenie. Cztery z nich mają związek i dotyczą zleconego przez pozwanego remontu drogi wojewódzkiej nr (...) na odcinku przylegającym do budynku powódki. Pozwany zlecając prace remontowe według zatwierdzonego przez siebie projektu nie wziął pod uwagę, że podwyższenie poziomu chodnika wiąże się z zakryciem kratek wentylacyjnych w budynku powódki. Prawidłowa wentylacja budynku wymaga zaś, aby kratki te były odsłonięte. Zdaniem Sądu I instancji, zasłonięcie kratek było główną przyczyną pojawienia się wilgoci, natomiast wymiana okien mogła jedynie utrudnić walkę z wilgocią.

W ocenie Sądu Rejonowego, norma prawna z art. 429 k.c. dotyczy zasad odpowiedzialności deliktowej za cudze czyny, przepis ten nie ma jednak zastosowania w rozstrzyganej sprawie, ponieważ pozwany ponosi odpowiedzialność za wadliwy projekt przebudowy (remontu) drogi wojewódzkiej nr (...) na odcinku przylegającym do budynku powódki, nie uwzględniający skutków m.in. podniesienia poziomu chodnika.

Mając na względzie wyliczenia zawarte w opinii biegłej oraz przedłożone dokumenty, Sąd I instancji zasądził od pozwanego – na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. – kwotę 9.729 zł tytułem odszkodowania. Na kwotę tę składa się szkoda główna (8.265 zł) oraz koszt opinii rzeczoznawcy (1.464 zł). Żądanie dalej idące Sąd oddalił. Ponadto na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Sąd zasądził także odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty od 18 marca 2011 r. do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w myśl art. 100 k.p.c., tj. na zasadzie stosunkowego ich rozdzielenia.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, zarzucając sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji poczynienie błędnych ustaleń faktycznych i naruszenie przepisów prawa materialnego w tym art. 415 k.c. przez przyjęcie winy pozwanego i istnienia związku przyczynowo-skutkowego między zdarzeniem z powstałą szkodą.

Wskazując na te zarzuty domagał się skarżący zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa oraz zasądzenia na swoją rzecz od powódki kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała uwzględnieniu.

Sąd Okręgowy podziela zarzut poczynienia przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych prowadzących do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za szkodę powstałą w mieniu powódki, wykazania szkody i związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego a szkodą.

W ocenie Sądu Rejonowego dowody wskazane przez powódkę, a nade wszystko opinia biegłego sporządzona w sprawie uzasadniają uwzględnienie roszczenia powódki.

Sąd Okręgowy nie podziela tego stanowiska uznając, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na wyciągnięcie takich wniosków. Wnioski te są pozbawione logiki i niezgodne z doświadczeniem życiowym, przez co doszło do naruszenia reguł swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd Rejonowy przyjął, że główna przyczyną pojawienia się wilgoci w budynku były prace wykonane przez pozwanego, a polegające na podwyższeniu poziomu chodnika. Takie zaś wnioski wyciągnął z opinii biegłej J. G. (1)(teza 15 uzasadnienia Sądu Rejonowego). Tymczasem zebrany w sprawie materiał dowodowy absolutnie do takich twierdzeń nie uprawniał.

Sąd Odwoławczy orzeka w oparciu o całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, dokonując na nowo własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym ponownej, zgromadzonych dowodów i jako sąd meriti, może także czynić ustalenia i to odmienne aniżeli poczynił Sąd I instancji, poprzestając na tym samym materiale dowodowym.

W przedmiotowej sprawie, dotyczącym naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, obowiązkiem powódki było wskazanie na szkodę, którą poniosła oraz pozostające z nią w adekwatnym związku przyczynowym zdarzenie będące źródłem szkody. Zdarzenie takie musi być działaniem (lub zaniechaniem) pozwanego albo osób, za które pozwany odpowiada, dającym się zakwalifikować jako bezprawne, a także, czasami, jako zawinione. Przy czym samo przyjęcie winy nie przesądza jeszcze o odpowiedzialności, jeżeli pomiędzy szkodą a działaniem pozwanego nie związku przyczynowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2013 r., II CSK 703/12).

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy przyjął, że powódka wykazała przesłanki odpowiedzialności deliktowej i wskazała osobę dłużnika.

Sąd Okręgowy dokonał zupełnie odmiennej oceny materiału dowodowego. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na opinię biegłej J. G. (1) co do której Sąd I instancji wskazał, że opinia ta nie była kwestionowana przez strony, została sporządzona jasno i logicznie i nie zawierała wewnętrznych sprzeczności.

Otóż pozwany i interwenient uboczny kwestionowali tę opinię, czego wyrazem były pisma z 18 września 2012 r. (k. 219), 26 września 2012 r. (k. 228). Także powódka złożyła do opinii szereg zastrzeżeń (vide – jej pisma z 18 października 2012 r., k. 235). Biegła była słuchana na rozprawie, odnosząc się do podniesionych zarzutów. Pozwany w kolejnym piśmie z 14 stycznia 2013 r., ponownie krytycznie odniósł się do opinii biegłej, w tym opinii ustnej.

Przyjmuje się w orzecznictwie, i jest to pogląd ugruntowany, że opinia biegłego, jak każdy dowód, podlega ocenie sądu, tak co do wymogów formalnych, jak i co do jej mocy dowodowej. Sąd zatem nie może oprzeć swego przekonania o istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie na konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii składających się na trafność jej wniosków końcowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1976 r., V CR 481/76).

Sąd Rejonowy nie dostrzegł, że biegła w swoich zeznaniach wykazała się niekonsekwencją, a nawet ignorancją. I tak biegła zeznała, że lista przyczyn zawilgocenia w budynku powódki nie jest zamknięta, bo tylko tyle „przyszło mi do głowy przy sporządzaniu opinii”. Przyznała też, że nie wie, skąd czerpała informacje na temat robót dokonanych przez pozwanego, że nie dokonywała odkrywki celem oględzin izolacji pionowej, a kwotę 4.955,33 zł przyjęła wprost z kosztorysu powódki, a nie na skutek własnych obliczeń (k. 253-253v.). Z drugiej zaś strony biegła stanowczo wskazała szereg przyczyn zawilgocenia lokalu, mających uzasadnienie w działaniach lub zaniechaniach samej powódki. Dotyczy to braku nawiewników w wymienionych plastikowych oknach, rynny niewłaściwie odprowadzające wody opadowe, ściekanie wody z balkonu, który jest w złym stanie wprost na ścianę budynku, zawilgocenie zachodniej elewacji budynku mimo braku prac przy nawierzchni chodnika, nadmierne gromadzenie wilgoci wewnątrz i na zewnętrznych ścianach budynku na skutek procesu opadów deszczowych z uwagi na wiek budynku (około 200 lat), brak izolacji poziomej i podsiąkanie wód gruntowych oraz brak parapetów skutkujących degradacją tynków (opinie: pisemna i ustna biegłej, k. 179-207, 253-254).

Sąd Rejonowy tymczasem z opinii biegłej wskazał tylko na dwie przyczyny potencjalnego zawilgocenia budynku przyjmując je za główne i wskazał na odpowiedzialność pozwanego za powstały skutek. Nie dokonał natomiast własnej analizy tych działań i zaniechań powódki, które także skutkowały złym stanem lokali.

Biegła miała za zadanie odpowiedzieć na pytania dotyczące przyczyn i zakresu zawilgocenia oraz wysokości kosztów, jakie musiałaby ponieść powódka, aby przywrócić w lokalu stan poprzedni umożliwiający w nim zamieszkanie.

W zakresie kosztów biegła poprzestała na wyliczeniach powódki, co jest niedopuszczalne. W zakresie zaś przyczyn zawilgocenia opinia nie uprawniała Sądu Rejonowego do zajęcia tak kategorycznego stanowiska. W ogóle Sąd I instancji nie zajął stanowiska co do twierdzeń biegłej, że „po wymianie stolarki okiennej z drewnianej na plastikową bez nawiewników pojawiły się problemy z wilgocią i zagnieżdżającą się pleśnią w pomieszczeniach. Ściana jest w okresie zimowym wyraźnie zimniejsza wokół okien niż w innych miejscach ze względu na tzw. mostki termiczne. Następuje wykroplenie pary wodnej na tych zimniejszych elementach ściany. Utrzymująca się przez dłuższy czas wilgoć powoduje rozwój pleśni i grzybów. Degradacja tynku zewnętrznego ma prawdopodobnie wieloletnią historię. Spowodowana jest m.in. brakiem parapetów, a nasilenie degradacji w poziomie parapetu może być spowodowane zawilgoceniem w wyniku kapilarnego podnoszenia wilgoci z gruntu (budynek jak wiele starych obiektów nie ma prawdopodobnie izolacji poziomej) jak też rozpryskiwaniem się wody opadowej, w szczególności przed zmianą nawierzchni chodnika z asfaltowej na kostkę brukową.” W tym zakresie treść opinii absolutnie podważa przyjętą przez Sąd Rejonowy odpowiedzialność pozwanego za szkodę w budynku powódki.

Powyższe uzasadnia przyjęcie stanowiska, że powódka absolutnie nie sprostała wykazaniu odpowiedzialności pozwanego, nie wykazała bowiem związku przyczynowego pomiędzy pracami remontowymi chodnika a szkodą, jaką było zawilgocenie i pleśń w lokalu stanowiącym własność powódki, a czego wymaga przepis art. 415 k.c.

Konsekwencją powyższych rozważań była w punkcie I zmiana zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa (art. 386 § 1 k.p.c.). W punkcie II wyroku Sąd Okręgowy zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4.103,45 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.). Na kwotę tę składają się koszty pełnomocnika (17 zł + 2.400 zł + 1.200 zł) oraz opłata za apelację, która została uiszczona w zawyżonej kwocie (zamiast 486,45 zł uiszczono kwotę 796 zł).

Na oryginale właściwe podpisy

Za zgodność z oryginałem