Sygn. akt I ACa 1006/12
Dnia 11 grudnia 2012 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący – Sędzia SA Katarzyna Polańska – Farion
Sędzia SA Lidia Sularzycka
Sędzia SO (del.) Jacek Sadomski (spr.)
Protokolant st. sekr. sąd. Joanna Baranowska
po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2012 r. w Warszawie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. N. (1)
przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 23 maja 2012 r.
sygn. akt II C 211/11
1. oddala apelację;
2. zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. N. (1) kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 1006/12
Małoletni M. N. (1), reprezentowany przez opiekuna prawnego U. N., pozwem wniesionym w tej sprawie dochodził zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. odszkodowania w wysokości 60.000 zł oraz zadośćuczynienia w wysokości 140.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi poczynając od dnia 1 stycznia 2005 r. Podstawę prawną dochodzonego odszkodowania stanowił art. 446 § 3 k.c., zaś podstawę żądanego zadośćuczynienia art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 k.c. Jak wskazał pełnomocnik powoda roszczenia te uwzględniają fakt 25% przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanej (zmarłej matki powoda) do powstania szkody oraz kwoty dotychczas już przez pozwanego wypłacone. Uzasadniając powyższe żądania pełnomocnik powoda wskazał, że stanowią one rekompensatę za pogorszenie się sytuacji życiowej i perspektyw powoda oraz cierpienia psychiczne, związane ze śmiercią matki w wypadku samochodowym w roku 2003. Stanowi to zarazem naruszenie dóbr osobistych małoletniego, jakim było zerwanie szczególnej więzi rodzinnej łączącej małoletniego powoda z matką, której śmierć spowodowana została przez sprawcę, ubezpieczonego w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając to stanowisko podniósł brak wykazania przesłanek odpowiedzialności pozwanego w zakresie żądania zasądzenia stosownego odszkodowania. Niezależnie od tego jego zdaniem zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela nie obejmuje odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych powoda, co przemawia za oddaleniem żądania zasądzenia zadośćuczynienia z tego tytułu.
Wyrokiem z dnia 23 maja 2012 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz M. N. (1) tytułem zadośćuczynienia kwotę 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 6 czerwca 2010 roku do dnia zapłaty oraz oddalił powództwo w pozostałej części. Sąd odstąpił od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 3.000 zł tytułem części opłaty od pozwu, od której uiszczenia powód został zwolniony i odstąpił od obciążania M. N. (1) pozostałą częścią tej opłaty.
Podstawą wydanego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji.
W dniu 7 czerwca 2003 r. w miejscowości S. K. kierujący samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...), będąc w stanie nietrzeźwości (1,9 ‰ zawartości alkoholu we krwi), na skutek niedostosowania prędkości pojazdu do panujących warunków, utracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzając w drzewo. Wraz z kierującym w pojeździe znajdowała się również pasażerka M. N. (2). Zarówno kierujący pojazdem M. K., jak i będąca pasażerką M. N. (2), ponieśli śmierć na miejscu wypadku. Postanowieniem z dnia 28 czerwca 2003 r. dochodzenie, prowadzone w tym przedmiocie przez Komendę Powiatową Policji w (...), wobec śmierci sprawcy wypadku zostało umorzone. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie OC, zgodnie z polisą Nr (...) wystawioną przez (...) S.A. Inspektorat w (...). Pasażerka M. N. (2) w dacie swojej śmierci miała ukończone 22 lata życia. Powód M. N. (3) – jej syn urodził się w dniu 19 marca 2002 r. Matka wychowywała powoda samotnie, z pomocą swoich rodziców. Ojciec M. pozostał nieznany, nigdy też nie kontaktował się z synem i jego opiekunami. Matka powoda ukończyła szkołę podstawową, naukę zakończyła na poziomie klasy drugiej szkody zawodowej. Przez okres około 3 – 4 lat pracowała w zakładzie przetwórstwa warzywnego zarabiając około 1.200 – 1.300 zł miesięcznie. W okresie ciąży i bezpośrednio po urodzeniu dziecka korzystała ze świadczeń finansowych z pomocy społecznej. Po urodzeniu dziecka podjęła ponownie pracę w tym samym zakładzie przetwórstwa warzywnego, pracując przy produkcji surówek. Matka powoda godziła pracę zarobkową z opieką nad małoletnim synem i jego wychowaniem. Podczas jej nieobecności w domu, dzieckiem opiekowali się jej rodzice, a dziadkowie powoda. Rodzina powoda, podobnie jak i obecnie, zamieszkiwała w mieszkaniu dwupokojowym z kuchnią, położonym w bloku po byłym PGR. W mieszkaniu tym zamieszkiwali dziadkowie powoda, matka powoda oraz jej brat. Wobec śmierci matki postanowieniem z dnia 23 czerwca 2003 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w Nowym Mieście opiekunami prawnymi małoletniego powoda, a jednocześnie jego rodziną zastępczą, zostali ustanowieni dziadkowie – S. i U. N.. Powód otrzymuje świadczenie z ośrodka wychowawczego. Zgodnie z decyzją starosty opiekunom prawnym powoda przyznano pomoc pieniężna dla M. N. (1) w wysokości 988,20 zł miesięcznie (netto 911,00 zł). Ponadto na okres od 1 marca 2009 r. do 30 kwietnia 2011 r. powodowi przyznany został zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł. Wysokość świadczenia emerytalnego uzyskiwanego przez dziadka powoda – F. N. kształtuje się na poziomie 1.393,05 zł miesięcznie. W chwili śmierci matki powód miał ukończone rok i 3 miesiące. Jak wskazał sąd okręgowy, powód jako niemowlę przeżył niewątpliwie na swój sposób, stosownie do stopnia rozwoju psychicznego dziecka w tym wieku, śmierć matki. Z opinii biegłej z zakresu psychiatrii wynika, że u powoda występują zaburzenia emocjonalne, które są częściowo związane ze śmiercią matki, a częściowo wynikają z uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego w okresie okołoporodowym. Powodują one nieznaczne upośledzenie funkcjonowania powoda w szkole i grupie rówieśniczej. Do szóstego roku życia powód był wychowywany w domu, potem uczęszczał do „O”, a następnie do szkoły podstawowej. Biegła potwierdziła wcześniej już stwierdzony u powoda intelekt poniżej przeciętnej, dysharmonijny rozwój, wadę wymowy. Podczas bilansu sześciolatka stwierdzono u powoda także wadę wzroku. Nosi on obecnie okulary. Zgodnie z orzeczeniem z dnia 28 kwietnia 2009 r. powód zaliczony został do osób niepełnosprawnych. Wraz z rozpoczęciem nauki w szkole pojawiać zaczęły się także problemy emocjonalne. Początkowo powód uczęszczał do szkoły wraz z innymi dziećmi. Z uwagi jednak na stan zdrowia orzeczono o potrzebie prowadzenia nauki przez powoda w pierwszym semestrze roku 2010/2011, kiedy powód był w klasie drugiej, w systemie nauczania indywidualnego. M. miał wówczas problemy z opanowaniem wiadomości i umiejętności objętych programem nauczania, wykazywał wówczas zaburzenia emocjonalne. W sytuacjach trudnych powód reagował złością, agresją, a także autoagresją, ucieczką i krzykiem. Inne dzieci dokuczały mu, przezywały, nie zawsze chciały się z nim bawić. O ile nauczyciel poświęcał mu więcej czasu i zainteresowania, chociażby w ramach zajęć wyrównawczych, problemów takich powód nie przejawiał. Od wiosny 2010 r. powód pozostaje pod opieką poradni psychiatrycznej, do której został skierowany w związku z incydentem na apelu szkolnym. Podczas apelu organizowanego w szkole w związku z „katastrofą smoleńską”, powód uciekł ze szkoły, schował się w toalecie, mówiąc, iż się powiesi, wypowiadał przy tym słowa „mama zginęła, prezydent zginął, co będzie ze mną, też chcę umrzeć”. Wymagał wówczas przejściowo leczenia farmakologicznego. Obecnie przyjmowane przez niego leki poprawiają jedynie metabolizm mózgu oraz działają łagodnie nasennie. Z zeznań świadka D. N., wujka powoda wynika, iż również w rozmowie z nim M. mówił, iż chętnie „poszedłby do mamusi”, zaś swojej babci, iż „ma w sobie jakiś żal, że wszyscy mają rodziców, a on nie ma”. Matka powoda zmarła, gdy był on niemowlęciem, nie pamięta jej, jednakże zna ją z opowieści dziadków i zdjęć, pamięta także jej „anielski głos”. Ponieważ pamięć i żal po stracie zmarłej jest w rodzinie żywa, także powód przeżywa ją na nowo, tym boleśniej, iż z wiekiem dociera do niego świadomość straty oraz brak matki. Małoletni M. myśli o matce, razem z dziadkami jeździ co najmniej raz w tygodniu na jej grób, pali znicze. Obecnie M. N. (1) ma lat 10. Nie sprawie większych problemów natury wychowawczej, jest dzieckiem pogodnym związanym emocjonalnie ze swoimi dziadkami. Problemy w szkole wynikają w znacznym stopniu z deficytów intelektualnych, nieharmonijnego rozwoju i nadpobudliwości psychoruchowej, zaś zaburzenia emocjonalne, które przejawia, reagując w sytuacjach trudnych złością, agresją i autoagresją, wiążą się także z tym, iż czuje się gorszy, jest mu smutno. Dzieci dokuczają mu z tej przyczyny, iż ma tylko dziadków i wujka, a także z powodu jego dolegliwości zdrowotnych.
Pismem złożonym w dniu 12 kwietnia 2007 r., nawiązując do wcześniejszego zgłoszenia szkody, opiekunowie prawni powoda wystąpili do pozwanego o wypłatę stosownego odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem się sytuacji życiowej po śmierci M. N. (2) w wysokości po 30.000 zł dla każdego z rodziców, a także w kwocie 30.000 zł dla powoda. Pozwany żądane odszkodowanie pomniejszył o uprzednio wypłacone odszkodowanie w wysokości 5.142,83 zł oraz 25% przyczynienie się poszkodowanej. W efekcie wypłacił w dniu 1 czerwca 2007 r. łączną kwotę 67.500,00 zł. Pismem złożonym w dniu 6 maja 2010 r. w Centrum (...) S.A. w G. pełnomocnik ustanowiony przez opiekunów prawnych małoletniego powoda wystąpił o wypłacenie na podstawie art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. na rzecz powoda zadośćuczynienia za cierpienia psychiczne po śmierci matki. Pozwany odmówił wypłacenia żądanego zadośćuczynienia, wskazując na brak podstaw do uznania odpowiedzialności z tego tytułu. Ponadto pozwany wypłacił dodatkowo tytułem odszkodowania kwotę 11.250,00 zł.
Mając na uwadze powyższe ustalenia, sąd okręgowy uznał wniesione w tej sprawie powództwo za częściowo zasadne.
Oceniając zasadność roszczeń dotyczących zapłaty zadośćuczynienia, sąd okręgowy wskazał, że roszczenie powoda znajduje podstawę w art. 448 k.c. Przywołał przy tym orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Sąd okręgowy wskazał, iż określony art. 23 k.c. katalog dóbr osobistych, rozumianych jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym uznawane są za doniosłe i zasługujące z tego powodu na ochronę, ma charakter otwarty. Za dobro takie uznać należy, zdaniem sądu okręgowego, również więzi rodzinne, których naruszenie może być spowodowane śmiercią osoby bliskiej. Sąd okręgowy przyjął w ramach konstrukcji przepisu art. 23 k.c. szeroki zakres poddanych ochronie dóbr osobistych, w których mieści się również prawo rodziny, w tym rodziców do zachowania szczególnej więzi z dzieckiem, jak i małoletniego dziecka do zachowania więzi ze swoimi rodzicami.
Sąd okręgowy nie podzielił przy tym zarzutu pozwanego, że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń nie obejmuje zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej. Z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika odpowiedzialność za szkody będące m.in. następstwem śmierci, o ile wyrządzone zostały w związku z ruchem pojazdu mechanicznego. Zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej do takiej kategorii należy. Jakkolwiek mowa jest tutaj o szkodzie, to niewątpliwie, jak wskazał sąd okręgowy, uszczerbek podlegający naprawieniu to także krzywda, czyli szkoda na dobrach niemajątkowych. Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia sąd okręgowy miał na uwadze rozmiar krzywdy doznanej przez powoda na skutek śmierci matki. Uwzględnił przy tym rodzaj naruszonego dobra osobistego oraz stopień i sposób jego naruszenia, czas trwania skutków naruszenia i stopień winy naruszającego dobro osobiste. Według ustaleń sądu okręgowego, działanie sprawcy naruszenia, za którego odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel, było bezprawne, zaś naruszenie dobra osobistego powoda było nie tylko dotkliwe, ale również nieodwracalne. Dlatego sąd okręgowy uznał, iż kwota 80.000 zł stanowi w tym wypadku zadośćuczynienie adekwatne do stopnia i rozmiaru krzywdy niemajątkowej poniesionej przez powoda. Jakkolwiek pełne sieroctwo powoda mogą swą troską w pewnym stopniu kompensować dziadkowie, to jednak nigdy nie będzie to zakres pełny. Sąd okręgowy podkreślił, że brak świadomości powoda co do faktu śmierć matki w momencie tego zdarzenia nie przekreśla faktu, iż powód jest teraz i będzie zawsze świadomy, że matkę, faktycznie jedynego rodzica, w wypadku utracił. Świadomość taka jest przekazywana przez dziadków, do powoda stopniowo docierał więc fakt utraty matki. Powód mieszka w pobliżu miejsca wypadku, zna to miejsce i wie co się tam stało. Nawet zatem jeśli samo zdarzenie nie wywarło z uwagi na wiek powoda wpływu na jego psychikę, to jednak wpływ ten istnieje i wynika z przekazywanych przez dziadków informacji o matce. Brak matki jest również źródłem stygmatyzacji w grupie rówieśniczej powoda. Ponadto, jak podkreślił sąd okręgowy, w przyszłości może zabraknąć opieki sprawowanej przez dziadków. Może to nastąpić wcześniej niż w sytuacji, gdyby opiekę sprawowała matka. Nie kwestionując troskliwości dziadków nie można również zapominać, że opieka rodzica ma inny charakter. Określając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia sąd okręgowy uwzględnił przyczynienie się bezpośrednio poszkodowanej w wymiarze 25%. Sąd wskazał, że matka powoda, sama zresztą będąc pod wpływem alkoholu, wsiadła do samochodu kierowanego przez sprawcę, w którego krwi stwierdzono ostatecznie 1,9‰ alkoholu. Dlatego też sąd okręgowy zasądził na rzecz powoda kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych, prawa do miłości i więzi rodzinnej, na podstawie art. 448 k.c. W odniesieniu do żądania odsetek od zadośćuczynienia, sąd okręgowy wskazał, że z żądaniem zapłaty stosownego zadośćuczynienia powód wystąpił w piśmie złożonym w dniu 6 maja 2010 r. Powołując się na art. 817 § 1 k.c., mając na uwadze ustaloną wyżej wysokość świadczenia z tego tytułu, w ocenie sądu brak jest wykazania okoliczności, które usprawiedliwiałyby późniejsze wypłacenie tego świadczenia. Z tych względów odsetki ustawowe zasądzone zostały na rzecz powoda od dnia 6 czerwca 2010 roku. W tej dacie bowiem pozwany pozostawał w opóźnieniu, zgodnie zaś z art. 481 § 1 k.c. odsetki przysługują, jeśli dłużnik opóźnia się w spełnieniu świadczenia.
Sąd okręgowy oddalił natomiast powództwo w zakresie żądania odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. Sąd stwierdził, że śmierć M. N. (2) stanowiła niewątpliwie zdarzenie powodujące znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powoda. Jednakże analizując obecną sytuację majątkową powoda uznał, że kwota odszkodowania do tej pory wypłacona przez pozwanego jest w tym zakresie adekwatna i zapewnia naprawienie wyrządzonej szkody o charakterze majątkowym. Orzekając o kosztach procesu sąd okręgowy mając na uwadze okoliczności sprawy, w tym sytuację majątkową i rodzinną powoda, uznał za zasadne odstąpienie na podstawie art. 100 k.p.c. od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu. Jednocześnie na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych obciążył pozwanego obowiązkiem uiszczenia opłaty sądowej od pozwu w wysokości 3.000 zł, odpowiadającej części, w jakiej powód wygrał sprawę. Powód bowiem został zwolniony od kosztów sądowych w tej sprawie w całości.
Apelację od wydanego w tej sprawie wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając wyrok w części, to jest w zakresie rozstrzygnięć zawartych w pkt 1 i 4. Skarżący podniósł zarzut naruszenia prawa materialnego, w szczególności art. 448 w zw. z art. 24 k.c. poprzez niesłuszne zastosowanie i przyjęcie, że stanowi podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia od pozwanego za naruszenie dóbr osobistych oraz art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niezastosowanie i mylną ocenę, że powyższy przepis obejmuje swoją dyspozycją przypadku naruszenia dóbr osobistych. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu za pierwszą i drugą instancję.
Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia, sąd apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja jest niezasadna.
Na wstępie wskazać należy, że sąd okręgowy dokonał w tej sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych zarówno odnoszących się do samego zdarzenia stanowiącego źródło szkody (śmierć matki powoda), jak i do zdarzeń późniejszych, dotyczących sytuacji życiowej powoda po śmierci matki. Ustalenia te nie były zresztą pomiędzy stronami sporne, nie były również przedmiotem zarzutów apelacji. Zostały należycie przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd apelacyjny przyjmuje je za własne i czyni podstawą dalszych rozważań w tej sprawie.
Nie można podzielić zarzutu skarżącego co do błędnego zastosowania przez sąd pierwszej instancji art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. W tym zakresie wskazać przede wszystkim należy, że bezpośrednie zdarzenie szkodowe (śmierć matki poszkodowanego) miało miejsce w dniu 7 czerwca 2003 r. Tym samym nastąpiło przed wejściem w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Nie znajduje więc w tej sprawie zastosowania, wprowadzony ustawą z dnia 30 maja 2008 r., art. 446 § 4 k.c., przewidujący możliwość przyznania zadośćuczynienia za śmierć najbliższego członka rodziny. Trafnie w tym zakresie sąd okręgowy wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęty został pogląd, zgodnie z którym więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a zatem doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek jest także następstwem naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą zainteresowaną. W efekcie wynagrodzenie krzywdy niemajątkowej związanej ze śmiercią osoby najbliższej, która nastąpiła przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c., możliwe jest poprzez odwołanie się do ogólnej konstrukcji dobra osobistego (art. 23 i 24 k.c.) oraz jego majątkowej ochrony (art. 448 k.c.) – tak w szczególności: wyrok SN z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, wyrok SN z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10 oraz uchwała SN z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10. Charakteryzując w świetle art. 23 i 24 k.c. dobro osobiste podlegające w tym zakresie ochronie, Sąd Najwyższy wskazał, że chodzi tutaj o utratę więzi rodzinnych. Więzi te stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej (art. 18 i 71 Konstytucji RP, art. 23 k.r.o.). Skoro dobrem osobistym w rozumieniu art. 23 k.c. jest kult pamięci osoby zmarłej, to – a fortiori – może nim być także więź miedzy osobami żyjącymi. Nie ma zatem przeszkód do uznania, że szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 k.c. Podzielić należy stanowisko sądu pierwszej instancji, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy śmierć matki skutkowała naruszeniem tak określonego dobra osobistego powoda. W szczególności zerwanie więzi emocjonalnej pomiędzy synem i matką stanowi i stanowić będzie przeżycie stale obecne w dalszym rozwoju i dojrzewaniu powoda. Związane z tym poczucie krzywdy może wzrastać zwłaszcza w ważnych dla powoda okolicznościach życiowych. Powód praktycznie nie znał swojej matki – w dacie zdarzenia szkodowego był bardzo małym dzieckiem – całe dzieciństwo spędził bez rodziców, pozostając pod opieką dziadków. Z tych względów podzielić należy stanowisko sądu pierwszej instancji co do konieczności wynagrodzenia stronie powodowej krzywdy powstałej na skutek naruszenia dobra osobistego w postaci utraty więzi rodzinnych i stanowiącego jego odpowiednik prawa do niezakłóconego życia rodzinnego, życia w pełnej rodzinie. Przyznane przez sąd okręgowy zadośćuczynienie, przy rozważeniu wszystkich istotnych okoliczności wyznaczających jego wysokość, w tym również fakt przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanej do powstania szkody, nie może być uznane za nadmiernie wygórowane. Sąd okręgowy nie wyszedł poza przyznany w tym zakresie luz decyzyjny. Tym samym brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia poprzez obniżenie przyznanej powodowi kwoty zadośćuczynienia.
Nie można w końcu podzielić zasadniczego zarzutu skarżącego zawartego w apelacji co do braku odpowiedzialności odszkodowawczej ubezpieczyciela z uwagi na treść art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 marca 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nie przekonuje przy tym przywołany przez skarżącego pogląd prawny wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Zgodnie z art. 34 ustawy z dnia 22 marca 2003 r. z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Nie można podzielić twierdzeń skarżącego, że zakres jego odpowiedzialności wynikający z powyższego przepisu nie obejmuje przyznanego w tej sprawie zadośćuczynienia. Zważyć bowiem należy, że naruszenie dobra osobistego powoda w postaci „więzi rodzinnej” stanowi jeden ze skutków zaistniałego wypadku komunikacyjnego i jest następstwem śmierci uczestnika tego wypadku. Występuje więc w tym wypadku związek kauzalny umożliwiający przypisanie odpowiedzialności sprawcy kierującemu pojazdem mechanicznym, a tym samym ubezpieczycielowi. Trafnie ponadto w tym kontekście sąd okręgowy wskazał, że pojęcie szkody na gruncie art. 34 przywołanej ustawy rozumieć należy szeroko, obejmując nim również krzywdę, czyli szkodę na dobrach niemajątkowych.
Niezależnie od powyższego wskazać należy, że przywołana przez skarżącego ustawa z dnia 22 marca 2003 r. weszła w życie z dniem 1 stycznia 2004 r., a więc już po zajściu zdarzenia szkodowego stanowiącego o odpowiedzialności strony pozwanej w tej sprawie, a także po wszczęciu przez ubezpieczyciela postępowania w celu likwidacji szkody. Zgodnie z ogólną zasadą nieretroakcji przepisów prawa cywilnego (art. 3 k.c.), do zdarzeń powstałych przed wejściem w życie ustawy stosować należy przepisy dotychczasowe. Zasadę tę potwierdza art. 159 ust. 1 ustawy z dnia 22 marca 2003 r. wskazując, że postępowania dotyczące roszczeń odszkodowawczych, wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy, toczą się według przepisów dotychczasowych. Nie można przy tym podzielić stanowiska sądu pierwszej instancji, że termin postępowanie oznacza w tym wypadku postępowanie sądowe. Na gruncie normy intertemporalnej zawartej w art. 159 ust. 1 ustawy chodzi bowiem o postępowanie wszczęte przez zakład ubezpieczeń w celu likwidacji szkody, co nastąpiło w tej sprawie przez dniem wejścia w życie ustawy z dnia 22 marca 2003 r. Tym samym ocena zakresu odpowiedzialności pozwanego powinna być przeprowadzona zgodnie z regulacjami obowiązującymi w dacie zdarzenia szkodowego, to jest rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 24 marca 2000 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. nr 26, poz. 310 ze zm.). Przepis § 10 tego rozporządzenia stanowił, że z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. W efekcie również na gruncie tego przepisu ubezpieczyciel odpowiada za skutki (szkodę) zdarzenia szkodowego, których następstwem jest śmierć bezpośrednio poszkodowanego. Odpowiada więc również za naruszenie dóbr osobistych powoda powstałych na skutek śmierci w związku z ruchem pojazdu bezpośrednio poszkodowanego. W świetle powyższego za prawidłowe należy uznać rozstrzygnięcie sądu okręgowego co do przyznania poszkodowanemu zadośćuczynienia. Zważywszy na akcesoryjny charakter rozstrzygnięć w przedmiocie kosztów procesu, prawidłowe tym samym jest postanowienie sądu okręgowego zawarte w pkt 4 zaskarżonego wyroku. Jego podstawę prawną stanowił art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Z tych wszystkich względów wniesiona w tej sprawie apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.). Zważywszy, że apelacja pozwanego została w całości oddalona zobowiązany jest on do zwrotu przeciwnikowi kosztów procesu. Na koszty poniesiona przez stronę powodową składa się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego ustalone w stawce minimalnej, zgodnie z § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.