Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 668/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lipca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Nowak (sprawozdawca)

Sędziowie: SO Agnieszka Cholewa – Kuchta

SR (del.) Agnieszka Rutkowska

Protokolant sądowy: Piotr Łączny

po rozpoznaniu w dniu 3 lipca 2014 roku w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa R. O.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Nowej Huty w Krakowie

z dnia 20 grudnia 2013 r., sygnatura akt I C 1225/13/N

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 3 lipca 2014 roku

Powód R. O. domagał się zasądzenia od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 7500 zł tytułem dopłaty do wypłaconego już przez stronę pozwaną zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu podał, że w wyniku wypadku komunikacyjnego w dniu 25 kwietnia 2012 roku spowodowanego przez osobę ubezpieczoną u strony pozwanej od odpowiedzialności cywilnej, odniósł obrażenia ciała, które były źródłem jego bólu i cierpienia a dotychczasowa sprawność fizyczna i ruchowość powoda uległy znaczeniu ograniczeniu, co rzutowało na jego codzienny tryb życia.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1217 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Wyrok ten zapadł w następującym stanie faktycznym.

W wyniku wypadku komunikacyjnego jaki miał miejsce w dniu 25 kwietnia 2012 roku w K.na ul. (...)powód doznał zwichnięcia lewego łokcia, stłuczenia lewej ręki oraz otarć naskórka prawej ręki. Powodowi założono gips na okres dwóch tygodni i skierowano do kontroli w Poradni Ortopedyczno - Urazowej. Powód przeszedł rehabilitację ręki w ośrodku zdrowia, która trwała w dwóch turach po dwa tygodnie. Dalszej rehabilitacji nie zalecono, przepisano jedynie maść. Obecnie powód nie pozostaje w leczeniu, nie przyjmuje leków przeciwbólowych. Codziennie wykonuje ćwiczenia ręki podnosząc ciężarki przez około 10 - 15 minut. W dniu wypadku powód miał 61 lat. Od maja 2000 roku nie pracuje zawodowo, utrzymuje się jedynie z zasiłku przedemerytalnego w wysokości 730 zł netto. Prac dorywczych nie podejmuje. Zamieszkuje wraz z żoną i dorosłym synem. Nie może podnosić ciężkich rzeczy a żona pomaga mu przy niektórych czynnościach, na przykład ubieraniu kurtki czy myciu głowy. Przed wypadkiem powód pomagał w opiece nad wnukami, obecnie obowiązki te przejęła jego żona z uwagi na brak pełnej sprawności ręki powoda. Powód odczuwał i nadal odczuwa ból ręki, zwłaszcza przy zmianie pogody. Musi wówczas rozmasować sobie rękę. Przed wypadkiem lubił wędkować i często jeździł na grzyby, obecnie robi to sporadycznie. Motorem jeździł głownie na grzyby, po wypadku przestał go używać z uwagi na brak pełnej sprawności ręki oraz lęk przed jazdą i ostatecznie przekazał go synowi. Samochodem jeździ sporadycznie, mimo że jest on wyposażony w automatyczną skrzynię biegów.

Sąd Rejonowy powołując art. 822 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. wskazał, iż uzyskane w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie w wysokości 5000 zł w pełni rekompensuje powodowi ból, cierpienie i krzywdę doznane w wyniku wypadku. Dokonując tej konstatacji Sąd Rejonowy kierował się przebiegiem samego wypadku, okresem trwania procesu leczenia i rehabilitacji a także miał na uwadze uraz psychiczny i dolegliwości bólowe jakie powód doznał na skutek wypadku i jakie wciąż odczuwa - przy uwzględnieniu wieku powoda. Argumentował, iż stopień doznanych cierpień fizycznych, ich intensywność nie były i nie są znaczne, skoro nie wymagają dalszego leczenia, a także nie wiążą się dla powoda z koniecznością przyjmowania leków przeciwbólowych. W takiej sytuacji brak jest w odniesieniu do sytuacji powoda takich następstw wypadku, które w sposób znaczący ograniczałyby powoda w jego dotychczasowym funkcjonowaniu. Konieczność korzystania z pomocy żony przy myciu głowy czy brak możliwości podnoszenia ciężkich przedmiotów, w ocenie Sądu Rejonowego, nie stanowią tego rodzaju barier. Podniósł, że powód w chwili wypadku był osobą niepracującą zawodowo, nie poszukiwał pracy, dolegliwości związane z wypadkiem nie wpłynęły zatem na jego sytuację na rynku pracy, skoro przed wypadkiem nie przejawiał żadnej aktywności w kierunku jej znalezienia. Natomiast ograniczenia powoda w realizowaniu jego zajęć hobbistycznych nie uzasadniają w sposób wystarczający zwiększenia już wypłaconego zadośćuczynienia. Reasumując wskazał, że kwota przyznanego zadośćuczynienia kilkukrotnie przewyższa wysokość otrzymywanego przez powoda zasiłku oraz uwzględniając dolegliwości ręki jakie są następstwem wypadku, kwota ta stanowi miarodajną rekompensatę dla doznanej przez niego krzywdy. O kosztach procesu orzekł Sąd Rejonowy na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację wniósł powód zaskarżając wyrok w zakresie punktu I w zakresie w jakim Sąd Rejonowy oddalił żądanie zasądzenia kwoty 4500 zł oraz w zakresie punktu II i zarzucając mu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. Podnosząc powyższe zarzuty domagał się zmiany wyroku poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 4500 zł oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje. Na wypadek nieuwzględnienia apelacji wniósł o zastosowanie art. 102 k.p.c. i nieobciążanie go kosztami postępowania.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja podlegała oddaleniu.

Na wstępie stwierdzić trzeba, że Sąd Okręgowy akceptuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za podstawę rozstrzygnięcia apelacyjnego. Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. był bezzasadny albowiem Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie uznając wszystkie zgromadzone w sprawie dowody za wiarygodne. Apelacja podnosząc zarzut obrazy powyższego przepisu wskazywała na pojedyncze zdania Sądu Rejonowego, które w jej ocenie uzasadniałyby powyższy zarzut. Rzecz jednak w tym, że ze wskazanych w apelacji poszczególnych zdań zawartych w uzasadnieniu wcale nie wynika, aby stanowisko Sądu Rejonowego odnośnie wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia było błędne, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia. Za bezzasadny uznać należało zarzut obrazy art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego chirurga na okoliczność rozmiaru trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda. Zgodzić trzeba się z Sądem Rejonowym, iż wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu ma jedynie znaczenie pomocnicze przy określaniu wysokości zadośćuczynienia bowiem mechanizmy jego określania zostały opracowane na potrzeby innego rodzaju postępowań. Nie ma natomiast charakteru decydującego o wysokości należnego stronie zadośćuczynienia za krzywdę powstałą w wyniku zdarzenia. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że materiał dowodowy sprawy, a w szczególności zeznania powoda, w pełnym zakresie odzwierciedlił ujemne następstwa wypadku u powoda wobec czego przeprowadzenie powyższego pomocniczego dowodu było zbędne. Wskazać również wypada, że mimo postawienia powyższego zarzutu, nie zostało przez apelację wykazane jaki wpływ na treść wyroku miało pominięcie powyższego dowodu z opinii biegłego chirurga. Odnosząc się do meritum, podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, że przyznana powodowi w toku postępowania likwidacyjnego kwota 5000 zł tytułem zadośćuczynienia była odpowiednia dla wyrównania doznanej przez niego krzywdy w związku z wypadkiem. Przepis art. 445 k.p.c. nie zawiera definicji legalnej pojęcia „odpowiednia suma” pozostawiając tę kwestię do swobodnego uznania sędziowskiego. Nie pozwala to jednak na dowolność, gdyż o wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar cierpień jakich doznał pokrzywdzony - tak fizycznych, jak i psychicznych. Rozmiar ten należy każdorazowo określić na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Przyznana suma pieniężna zadośćuczynienia ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia należy bowiem brać pod uwagę przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar obrażeń, trwałość następstw zdarzenia przy uwzględnieniu również okoliczności dotyczących życia osobistego poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2006 roku, II PK 102/06, OSNP 2008/1 – 2/11). Zadośćuczynienie musi uwzględniać wszystkie okoliczności istotne dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takie jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (por. wyroki Sądu Najwyższego z 15 lipca 1977 roku, V CR 266/77, niepubl. (...)LEX nr 7966, z dnia 9 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, niepubl. (...)LEX nr 369691). Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę ale nie dowolność, gdyż orzekając o kwocie zadośćuczynienia musi mieścić się w granicach kompensaty i nie może jej przekraczać ani w dół ani w górę. Należy przy tym pamiętać, że ocena rozmiaru krzywdy wynikająca z oceny składających się na nią czynników, musi zostać wyrażona na pewnym poziomie ogólności. Przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, która charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Zaznaczyć jednocześnie należy, że zgodnie z ugruntowanym w judykaturze stanowiskiem, korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie tj. rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku, III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53, z dnia 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, niepubl. SIP LEX nr 146356). W świetle powyższych poglądów, dla zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie wysokości zadośćuczynienia nie jest wystarczające uznanie, iż przyznana poszkodowanemu kwota tytułem zadośćuczynienia jest za niska lub za wysoka. Wymagane jest, aby kwota ta była „rażąco” nieadekwatna do okoliczności faktycznych konkretnej sprawy. Stąd też musi to być taka różnica, która jest oczywista dla każdego obiektywnie oceniającego dany stan faktyczny. W niniejszej sprawie nie sposób uznać, aby kwota 5000 zł tytułem zadośćuczynienia przyznana powodowi w toku postępowania likwidacyjnego spełniała powyższe kryteria. Zważyć bowiem należy na obrażenia jakich doznał powód, okres i charakter leczenia oraz wpływ obrażeń na codzienne funkcjonowanie powoda. Biorąc te okoliczności pod uwagę a także mając na względzie, że uszkodzeniu uległa lewa ręka a powód jest praworęczny, wypłaconą kwotę 5000 zł uznać należy za taką, która w odpowiedni sposób rekompensuje powodowi ból, cierpienie i krzywdę doznane w wypadku a także uwzględnia ujemne następstwa w postaci pomocy osób trzecich przy wykonywaniu niektórych czynności życia codziennego oraz odczuwanie bólu ręki głównie podczas zmiany pogody.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania odwoławczego orzekł Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając od powoda, który przegrał to postępowanie na rzecz strony pozwanej kwotę 300 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej będącego radcą prawnym ustalone zgodnie z § 6 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013r., poz.490). Sąd Okręgowy nie znalazł żadnych podstaw do odstąpienia od ogólnej reguły orzekania o kosztach procesu na rzecz zasady słuszności albowiem w sprawie nie mamy do czynienia z wypadkiem szczególnie uzasadnionym. Powód znał motywy, którymi kierował się Sąd Rejonowy oddalając powództwo a mimo tego zdecydował się na wniesienie apelacji, która okazała się bezzasadna. W związku z tym żadne racje nie uzasadniają zastosowania art. 102 k.p.c.

Ref. SSR A. Sikora - Ciba