Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 561/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anatol Gul

Sędziowie: SO Alicja Chrzan SO Piotr Rajczakowski

Protokolant: Alicja Marciniak

     

po rozpoznaniu w dniu 30 września 2014 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa Firmy (...) Spółki Jawnej w Ś.

przeciwko K. K.

o zapłatę 10.906zł

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 23 kwietnia 2014 r., sygn. akt I C 2110/13

I oddala apelację;

II zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej 1.200zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygnatura akt II Ca 561/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2014 roku, sygn. akt I C 2110/13 Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zasądził od pozwanego K. K. na rzecz strony powodowej Firmy (...) sp. j. w Ś. kwotę 10.905,57 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 2.946 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 2.400 zł kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 1 grudnia 2010r. strony zawarły umowę o dzieło, na podstawie której K. K. powierzył Firmie (...) spółka jawna w Ś. naprawę uszkodzonego samochodu osobowego marki V. (...) o nr rej. (...) według protokołu. W tym samym dniu serwis strony powodowej przyjął auto do naprawy, jednakże pracownicy serwisu poinformowali pozwanego, że z uwagi na dużą ilość zleceń oraz konieczność zakupu części naprawa jego auta zostanie wykonana w późniejszym terminie.

W styczniu 2011r. pracownicy strony powodowej zamówili niektóre części do naprawy przedmiotowego pojazdu.

Po dokonaniu oględzin pojazdu oraz sporządzeniu kalkulacji kosztów naprawy pojazdu przez (...) SA pracownik strony powodowej poinformował telefonicznie pozwanego o wysokości kosztów naprawy pojazdu.

Dnia 8 lutego 2011r. pracownik strony powodowej zamówił kolejne części do naprawy samochodu.

W dniu 9 lutego 2011r. pozwany przejechał do serwisu strony powodowej, potwierdził zlecenie naprawy pojazdu i ponownie podpisał zlecenie naprawy pojazdu oraz podpisał oświadczenie, w którym zobowiązał się do pokrycia kosztów naprawy pełnej szkody lub różnicy na rzecz firmy naprawiającej pojazd w przypadku odmowy wypłacenia za szkodę ze strony ubezpieczyciela.

W dniu 10 lutego 2011r. pozwany odstąpił od umowy. Pozwany oświadczył telefonicznie pracownikowi strony powodowej, że nie chce naprawy samochodu.

W dniu 10 lutego 2011r. pozwany zwrócił się także e-mailem do (...) SA informując ubezpieczyciela, że cofa upoważnienie na likwidację szkody przez serwis strony powodowej.

W dniu 18 lutego 2011r. pozwany złożył także do powodowej spółki pismo, w którym oświadczył, że zdecydował się nie naprawiać pojazdu, albowiem szkoda okazała się zbyt poważna, co skutkować będzie ujemnie na komfort psychiczny jego żony, która jeździła tym autem głównie z dzieckiem. W powyższym piśmie pozwany wypowiedział także zlecenie naprawy pojazdu i wniósł o wystawienie rachunku za wykonaną usługę oraz wydanie pojazdu.

Po odstąpieniu przez pozwanego od umowy pracownicy strony powodowej próbowali zwrócić zamówione wcześniej części samochodowe do przedmiotowego pojazdu. Niektóre części do samochodu zostały zwrócone. Pracownikom serwisu nie udało się zwrócić do producenta części w postaci: wzmocnienia, lusterka, ramy drzwi, uszczelki, ramy drzwi, uszczelki, blachy bocznej, rury, nakładki i zawiasu drzwi. Przedmiotowe części znajdują się u

Strona powodowa zapłaciła za części zamówione do samochodu pozwanego.

Pismem z dnia 31 marca 2011r. strona powodowa poinformowała pozwanego o możliwości odbioru przedmiotowego pojazdu, jak również o konieczności zapłaty kwoty 9.212,60 zł za zamówione w ramach zlecenia części do przedmiotowego pojazdu. Strona powodowa oświadczyła również w piśmie, że nie jest możliwy zwrot zamówionych części do producenta.

Następnie, pismem z dnia 14 kwietnia 2011r., pełnomocnik pozwanego wezwał stronę powodową do wydania przedmiotowego pojazdu oraz odmówił zapłaty kwoty 9.212,60 zł, podnosząc, że żądanie zapłaty w/w kwoty jest nieuzasadnione z uwagi na ledwie kilkugodzinny okres czasu jaki upłynął pomiędzy zleceniem wykonania naprawy (…), a jego wypowiedzeniem (…).

W odpowiedzi na powyższe pismo strona powodowa oświadczyła, że nigdy nie odmówiła pozwanemu wydania przedmiotowego pojazdu, jak również, że pozwany nie zgłaszał żądania w tym zakresie. Strona powodowa wskazała m.in., że w dniu wypowiedzenia przez pozwanego zlecenia naprawy (tj. w dniu 10 lutego 2011r.) były już zamówione części do jego pojazdu, a serwis zobowiązał się do zapłaty ceny za nie.

W dniu 20 kwietnia 2011 r. strona powodowa wystawiła fakturę Vat na łączną kwotę 10.905,57 zł w tym Vat na następujące części: wzmocnienia, lusterka, ramy drzwi, uszczelki, ramy drzwi, uszczelki, blachy bocznej, rury, nakładki i zawiasu drzwi. Wskazana w tej fakturze cena znajduje potwierdzenie w kalkulacji naprawy z 20 maja 2011 r., jaka została przedłożona do (...) w postępowaniu likwidacyjnym i w oparciu o którą to kalkulację pozwany uzyskał dalszą część odszkodowania od ubezpieczyciela w postępowaniu prowadzonym przed tutejszym Sądem w sprawie o sygn. akt VIII C 670/11.

Sąd Rejonowy wydając powyższy wyrok wskazał na treść art. 60 k.c., art. 245 k.c., art. 633 k.c., art. 628 k.c., art. 644 k.c., art. 481 § 1 k.c.

W ocenie Sądu Rejonowego z przeprowadzonych w sprawie dowodów wynika, że strony zawarły w dniu 1 grudnia 2010r. umowę o dzieło, której przedmiotem była naprawa uszkodzonego samochodu osobowego należącego do pozwanego, marki V. (...) o nr rej. (...). Powyższe potwierdza bowiem treść dokumentu nazwanego (...) podpisanego przez pozwanego w dniu 1 grudnia 2010 r., w którym wyraźnie wskazano, że przedmiotem umowy była naprawa według protokołu, a nie sprawdzenie stanu technicznego pojazdu i oszacowanie kosztów naprawy. Zdaniem Sądu Rejonowego fakt, iż pozwany podpisał ten dokument oznacza zgodnie z art. 60 k.c., iż w ten sposób złożył on oświadczenie woli odpowiadające treści tego dokumentu, a więc że zawarł on umowę, której przedmiotem była naprawa samochodu. Sąd Rejonowy wskazał, że podpisanie dokumentu wywołuje skutek w postaci złożenia oświadczenia woli odpowiadającego treści dokumentu nawet w tych przypadkach gdy wyobrażenie podpisującego o treści dokumentu jest niezgodne z rzeczywistą treścią dokumentu (por. wyrok S.A. w Krakowie z 8.12.1999 r. I ACa 661/99), a nadto ocenił ten dokument jako prywatny, co zgodnie z art. 245 k.p.c. stanowi on dowód, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Sąd Rejonowy podkreślił, że już sama tylko treść tego dokumentu prowadzi do wniosku, iż wbrew stanowisku pozwanego strony zawarły umowę o dzieło, której przedmiotem była naprawa samochodu. Sad Rejonowy uznał, iż na powyższą ocenę bez wpływu pozostaje to, że strona powodowa dwukrotnie wystawiła dokument (...), na których to dokumentach znajdują się podpisy pozwanego raz z datą 1 grudnia 2010 r., a drugi raz z 9 lutego 2011 r. gdyż podpisanie tego dokumentu przez pozwanego po raz drugi z datą 9 lutego 2011 r. w żaden sposób nie zmienia daty zawarcia umowy, do zawarcia której doszło poprzez podpisanie dokumentu w dniu 1 grudnia 2010 r., a potwierdza, iż w dniu 9 lutego 2011 r. pozwany nadal chciał dokonać naprawy samochodu w salonie strony powodowej.

Sąd Rejonowy uznał, iż spójne, logiczne i pozostające w zgodzie z pozostałym materiałem dowodowym zeznania świadków: M. B., M. M. i T. Z. także, niezależnie od podpisanego przez pozwanego w dniu 1 grudnia 2010 r. dokumentu, wyraźnie wskazują na treść zawartej umowy, bowiem świadek M. B. zeznał, iż „1 grudnia 2010r. pozwany przyjechał do serwisu w celu zostawienia samochodu do naprawy. Z uwagi na to, że mieliśmy dużo pracy powiedziałem mu, że będzie to termin odległy”, a świadek M. M. zeznał z kolei, że „Auto zostało do nas oddane na naprawę blacharsko lakierniczą i naprawę szkody. Było to na początku grudnia. Przyjęcie odbyło się z moim udziałem, gdyż pozwany interweniował. Aut było dużo i nie można było przyjąć samochodu do naprawy. Po interwencji samochód przyjęto z uzgodnieniem, że naprawa zacznie się za 1,5 miesiąca.” Natomiast świadek T. Z., który nie ma kontaktu z klientami przy pierwszych czynnościach, jednakże pracuje u strony powodowej zeznał „O umowie wiem tyle, że pozwany zlecił naprawę, a M. B. zamówił części.”

W ocenie Sądu Rejonowego o zawarciu przez strony umowy o dzieło, której przedmiotem była naprawa samochodu świadczy również oświadczenie pozwanego z 9 lutego 2011 r. w którym zobowiązał się on do pokrycia kosztów naprawy pełnej szkody lub różnicy na rzecz firmy naprawiającej pojazd. Ponadto w piśmie z dnia 18 lutego 2011r. pozwany oświadczył stronie powodowej, że nie chce naprawy pojazdu, gdyż szkoda okazała się zbyt poważna, wobec czego wypowiada zlecenie naprawy. Zdaniem Sądu Rejonowego wypowiedzenie w tym piśmie zlecenia naprawy potwierdza to, że naprawa pojazdu została stronie powodowej powierzona, a treść łączącej strony umowy nie ograniczała się jak wskazuje się w sprzeciwie od nakazu zapłaty tylko do oszacowania kosztów naprawy i oględzin pojazdu. Sąd Rejonowy podkreślił, iż także pełnomocnik pozwanego w piśmie z dnia 14 kwietnia 2011r. wskazał, że upłynął jedynie kilkugodzinny okres czasu pomiędzy zleceniem powodowej spółce wykonania naprawy samochodu przez pozwanego a jego wypowiedzeniem, a także podkreślił, że w treści e-maila pozwanego z dnia 10 lutego 2011r. skierowanego do ubezpieczyciela, powiadomił on (...) SA, że cofa upoważnienie na likwidację szkody przez serwis strony powodowej. Zdaniem Sądu Rejonowego powyższe dowody potwierdzają, że pozwany zlecił stronie powodowej naprawę uszkodzonego auta. W ocenie Sądu te wszystkie dowody potwierdzają, że niewątpliwie doszło pomiędzy stronami w dniu 1 grudnia 2010r. do zawarcia umowy o dzieło, której przedmiotem była naprawa uszkodzonego pojazdu pozwanego przez stronę powodową. Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, iż gdyby nawet z jakichkolwiek przyczyn przyjąć, że w grudniu 2010r. strony nie zawarły umowy o dzieło, której przedmiotem była naprawa samochodu (zawarcie takiej umowy potwierdza podpisanie dokumentu w dniu 1 grudnia 2010 r.) to i tak przyjąć by należało, że takiej treści umowę zawarto najpóźniej w lutym 2011r.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom pozwanego K. K. oraz zeznaniom świadków: J. K. i L. K. z tej przyczyny, że zeznania świadka L. K. nie wniosły nic do sprawy gdyż świadek ten nie był obecny przy podpisywaniu dokumentu zlecenia naprawy przez pozwanego, natomiast zeznania świadka J. K. są niewiarygodne, gdyż wiedza świadka o okolicznościach związanych z podpisaniem dokumentu zlecenia jest wybiórcza, skoro świadek ten z jednej strony dokładnie pamięta treść rozmów jakie miały być prowadzone pomiędzy pozwanym, a pracownikami strony powodowej oraz treść podpisywanego dokumentu, jednak nie pamięta już czyim samochodem wraz z pozwanym miał pojechać do salonu strony powodowej oraz czy samochód pozwanego został wówczas w serwisie strony powodowej pozostawiony (w sprzeciwie od nakazu zapłaty przyznano zaś, że w dniu 1 grudnia pozwany pozostawił samochód u strony powodowej).

W ocenie Sądu Rejonowego zeznania pozwanego nie pozwalają na podważenie dowodów, które wskazują na zawarcie pomiędzy stronami umowy o dzieło, której przedmiotem była naprawa samochodu pozwanego, z uwagi na ocenę zeznań powołanych przez niego świadków, fakt składania zeznań po świadku J. K., który nie potrafił dokładnie opisać wszystkich okoliczności związanych z wizytą w serwisie strony powodowej oraz z uwagi na sprzeczność z pozostałym materiałem dowodowym.

W ocenie Sądu Rejonowego umowa o naprawę samochodu pozwanego nie może być oceniana jako umowa zlecenia lecz jako umowa o dzieło, którą regulują przepisy zawarte w art. 627 i nast. k.c. (por. wyrok S.A. w Warszawie z 26.03.2013 r. I ACa 1150/12 oraz wyrok SN z 25.11.2004 r. V CK 235/04 w których wskazano, że umowa o naprawę samochodu jest umową mieszaną do której należy stosować przepisy o umowie o dzieło i o umowie przechowania, a także wyrok SN z 7.03.1974 r. II CR 839/73, w który przyjęto, że umowa o naprawienie rzeczy jest umową o dzieło). Sąd Rejonowy wskazał przytaczając treść art. 628 k.c., iż wbrew twierdzeniom pozwanego w umowie o dzieło nie jest konieczne wyraźne wskazanie wynagrodzenia.

Sąd Rejonowy przystępując do rozważenia zasadności domagania się przez stronę powodową zapłaty za części jakie zamówiła do naprawy pojazdu pozwanego, wskazując na treść art. 644 k.c. uznał, że pomimo tego, iż pozwany odstąpił w dniu 10 lutego 2011r. od umowy to i tak na mocy powyższego przepisu prawnego zobowiązany jest do zapłaty należnego stronie powodowej wynagrodzenia, bowiem z istoty umowy o dzieło przy której obowiązkiem wykonawcy jest dostarczyć niezbędne materiały wynika, że wynagrodzenie to obejmuje także materiały, które dostarczyć musi wykonawca dzieła.

Zdaniem Sądu Rejonowego z powyższego przepisu wynika, iż pozwany jest zobowiązany do zapłaty za części, które zostały wskazane w dołączonej do pozwu fakturze, a których to stronie powodowej nie udało się zwrócić po odstąpieniu przez pozwanego od umowy zawartej w dniu 1 grudnia 2010 r. W ocenie Sądu przedstawione w sprawie dowody w jednoznaczny sposób potwierdzają przy tym, iż strona powodowa podjęła starania aby zwrócić części, które zostały zamówione aby wykonać naprawę samochodu pozwanego jednak nie wszystkie części udało się zwrócić. W ocenie Sądu przesłuchani w sprawie świadkowie w wiarygodny sposób wyjaśnili przy tym przyczyny niezwrócenia części wskazanych w fakturze Vat, których nie dotyczyła treść e-maila z 10 lutego 2011 r. Zdaniem Sądu Rejonowego wyjaśnienia te są tym bardziej wiarygodne gdy zauważy się, że niektóre z części udało się zwrócić, a przecież gdyby zamiarem strony powodowej była chęć obciążania pozwanego kosztami za części niejako w ramach odwetu to powstaje pytanie dlaczego w takim przypadku podejmowała starania o zwrot części, z których niektóre udało się faktycznie zwrócić i za te strona powodowa nie dochodzi wynagrodzenia.

Sąd Rejonowy odnosząc się do zarzutu pozwanego, że strona powodowa mogła niezwrócone części wykorzystać przy innych naprawach i należnościami za te części nie obciążać pozwanego nie podzielił tego poglądu, gdyż zeznania pracowników strony powodowej wskazują, iż strona powodowa nie dokonywała napraw, w których części przeznaczone do samochodu pozwanego mogłaby wykorzystać. Sąd Rejonowy podkreślił, iż przewidziana w art. 644 k.c. możliwość odliczenia przez zamawiającego z wynagrodzenia tego co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła zależy od wykazania przez zamawiającego, jako wywodzącego z tego faktu korzystne dla siebie skutki (art. 6 k.c.), istnienia takich oszczędności. Okoliczności takich pozwany jednak nie wykazał przy czym w ocenie Sądu Rejonowego w realiach niniejszej sprawy nie jest wystarczające samo ewentualne przyjęcie, że części te mogą być wykorzystane do innej naprawy gdyż konieczne jest jeszcze wykazanie, że strona powodowa najpóźniej w okresie aż do wydania wyroku przeprowadzała inną naprawę, w której takie części mogły zostać wykorzystane. Dowodów, które to by potwierdzały pozwany jednak nie przedstawił. Zdaniem Sądu Rejonowego trudno wymagać od strony powodowej, aby przetrzymywała przedmiotowe części bez dochodzenia od pozwanego należnego jej wynagrodzenia przez niewiadomy okres czasu, skoro wykonanie innej naprawy, w której można by wykorzystać przedmiotowe części, może nigdy nie nastąpić, a jeśli nawet nastąpi, to może być to po takim czasie, iż części te z różnych przyczyn mogą nie nadawać się do wykorzystania.

W ocenie Sądu Rejonowego faktury Vat oraz potwierdzenia zapłaty przedstawione przez stronę powodową potwierdzają fakt dokonania zapłaty. Zdaniem Sądu Rejonowego ewentualne przyjęcie, że strona powodowa takiej zapłaty nie dokonała nie jest istotne, gdyż ewentualny brak zapłaty nie oznacza, że strona powodowa nie ma obowiązku wykonania umowy na podstawie, której dostarczono do niej części potrzebne do naprawy samochodu pozwanego.

W ocenie Sądu Rejonowego oczywistym jest, że ten kto chce dokonać naprawy w autoryzowanym serwisie godzi się na to, że zapłaci za potrzebne do naprawy części po cenach jakie obowiązują w autoryzowanych serwisach (art. 628 k.c.). Sąd Rejonowy zauważa, że wysokość dochodzonej przez stronę powodową kwoty znajduje potwierdzenie w kalkulacji naprawy z 20 maja 2011 r. jaka została przedłożona do (...) w postępowaniu likwidacyjnym i w oparciu o którą to kalkulację pozwany uzyskał dalszą część odszkodowania od ubezpieczyciela w postępowaniu prowadzonym przed Sądem Rejonowym w sprawie o sygn. akt VIII C 670/11 (tytułem przykładu wskazać należy, iż najdroższa część w fakturze dołączonej do pozwu tj. blachy bocznej (inaczej jest nazwana w kalkulacji ale numer katalogowy jest ten sam) wyceniona w niej została netto 4.479,67 zł, a w kalkulacji 4.611,25 zł (w fakturze jest taniej) także netto gdyż Vat został doliczony na końcu kalkulacji). Fakt powyższej zgodności oraz to, że na podstawie kalkulacji pozwany otrzymał dalsze odszkodowanie powoduje zaś, że bez znaczenia jest rozbieżność pomiędzy kwotą wskazaną w fakturze, a kwotą wskazywaną przez stronę powodową w wezwaniu do zapłaty. Kierując sprawę na drogę postępowania cywilnego strona powodowa ma bowiem prawo domagać się całego należnego jej wynagrodzenia, choćby wcześniej wzywała o mniejsze kwoty.

Pozwany zaskarżając powyższy wyrok w całości apelacją zarzucił Sądowi Rejonowemu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku polegający na uznaniu, że strony łączyła umowa o dzieło dotycząca naprawy samochodu pozwanego, podczas gdy wnikliwa analiza materiału dowodowego wnioski wysunięte przez Sąd wykluczała, naruszenie art. 644 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że pozwany wskutek złożonego w dniu10 lutego 2011 roku oświadczenia o rezygnacji z naprawy samochodu zobowiązany był do zapłaty na rzecz powoda kwoty dochodzonej pozwem, podczas, gdy do chwili złożenia przedmiotowego oświadczenia, strony nie uzgodniły jeszcze kosztów naprawy samochodu pozwanego, zaś powód zamówił części do jego pojazdu bez jego zgody, a co za tym idzie obowiązek zapłaty za nie przez K. K. nie powstał; naruszenie art. 754 k.c. poprzez jego niezastosowanie i obciążenia pozwanego kosztami części zamówionych przez powoda wbrew woli K. K., podczas gdy ww. norma prawna możliwość taką wykluczała; naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez nazbyt dowolną i wykraczającą poza dyspozycję ww. przepisu ocenę materiału dowodowego sprawy, a zwłaszcza zeznań świadków wskazujących na zawarcie przez strony umowy o dzieło.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów postepowania za dwie instancje, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sadowi I instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy przyjmując ustalenia Sądu Rejonowego za własne, zważył co następuje:

Przede wszystkim Sąd Okręgowy podziela ocenę prawną ustalonego stanu faktycznego oraz wyciągnięte z tej oceny wnioski, co zwalnia z potrzeby ponownego przytaczania powołanych w uzasadnieniu Sądu Rejonowego trafnych argumentów.

Ocena prawidłowości zastosowanych przepisów prawa materialnego może być dokonana jedynie po uprzednim ustaleniu , że dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, stanowiące podstawę rozstrzygnięcia, zostały dokonane zgodnie z przepisami prawa procesowego.

Podniesione w apelacji zarzuty dotyczą dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych.

Wykazanie jednak przez stronę, że sąd naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania , że przyjęta za podstawę rozstrzygnięcia ocena dowodów przekracza granice przysługującej sądowi w tym zakresie swobody. Zatem skarżący powinien , posługując się wyłącznie argumentami prawnymi, wykazać, że sąd rażąco naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy.

Skarżący w apelacji podnosząc naruszenie przez Sąd zasady swobodnej oceny dowodów w istocie dokonuje odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie i prezentuje stan faktyczny przyjęty przez niego na podstawie własnej oceny dowodów.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c., bowiem ocena zgromadzonego materiału dowodowego i dokonane na tej podstawie ustalenia faktyczne zostały dokonane w sposób uprawniony i brak jest podstaw do zaaprobowania poglądu apelującego co do ich nieprawidłowości, bowiem Sąd Rejonowy przeprowadził odpowiednie co do zakresu postępowanie dowodowe, w szczególności dopuszczając dowód z dokumentu nazwanego (...) podpisanego przez pozwanego w dniu 1 grudnia 2010 r., w którym wyraźnie wskazano, że przedmiotem umowy była naprawa według protokołu, a nie sprawdzenie stanu technicznego pojazdu i oszacowanie kosztów naprawy, zeznań świadków: M. B., M. M. i T. Z., z oświadczenia pozwanego z 9 lutego 2011 roku, w którym zobowiązał się on do pokrycia kosztów naprawy pełnej szkody lub różnicy na rzecz firmy naprawiającej pojazd oraz jego pisma z dnia 18 lutego 2011roku, w którym pozwany oświadczył stronie powodowej, że nie chce naprawy pojazdu, gdyż szkoda okazała się zbyt poważna, wobec czego wypowiada zlecenie naprawy, z treści e-maila pozwanego z dnia 10 lutego 2011r. skierowanego do ubezpieczyciela, w którym powiadomił on (...) SA, że cofa upoważnienie na likwidację szkody przez serwis strony powodowej, z zeznań pozwanego K. K. oraz zeznań świadków: J. K. i L. K., z faktur Vat oraz potwierdzeń zapłaty, a nadto szczegółowo wyjaśnił, którym dowodom i z jakich przyczyn dał wiarę, a którym wiarygodności odmówił. Sąd Rejonowy wskazał również podstawy prawne swojego rozstrzygnięcia.

Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy przeanalizował szczegółowo dowody w oparciu o dyrektywy wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. i ocenił ich wiarygodność według własnego przekonania opartego o wszechstronną analizę zebranego w sprawie materiału, zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Wyprowadzone przez Sąd Rejonowy wnioski nie budzą zastrzeżeń.

Z tej przyczyny Sąd Okręgowy uznał za niewystarczające oparcie zarzutów apelacji wyłącznie na własnym przekonaniu o innej, niż przyjął to Sąd Rejonowy, wadze poszczególnych dowodów, a w szczególności zeznań świadków M. B., M. M. i T. Z. i odmiennej ocenie niż ocena Sądu, do czego w istocie sprowadza się apelacja.

Wbrew zarzutom apelacji, ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, że strony zawarły umowę o dzieło, to jest o naprawę uszkodzonego samochodu należącego do powoda, znajdują potwierdzenie w okolicznościach sprawy, a w szczególności we wskazanych wyżej dokumentach i korespondencji e-mailowej, a także w zeznaniach świadków M. B., M. M. i T. Z., czego nie podważa skutecznie apelacja prezentująca jedynie subiektywną i bezzasadną ocenę tych dowodów, a w szczególności podpisanego przez pozwanego po raz drugi z datą 9 lutego 2011 roku dokumentu (...), gdyż jak trafnie ocenił to Sąd Rejonowy, podpisanie dokumentu (...) przez pozwanego po raz drugi z datą 9 lutego 2011 roku nie zmienia daty zawarcia umowy, do zawarcia której doszło poprzez podpisanie dokumentu w dniu 1 grudnia 2010 roku, a potwierdza tylko i wyłącznie, iż w dniu 9 lutego 2011 roku pozwany nadal chciał dokonać naprawy samochodu w salonie strony powodowej.

Nie jest również zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 644 k.c., bowiem wbrew poglądowi pozwanego zamówienie przez powoda, w sytuacji gdy do zawarcia umowy o wykonanie naprawy samochodu doszło w dniu 1 grudnia 2010 roku, części niezbędnych do naprawy uszkodzonego samochodu w dniu 8 lutego 2011 roku, niewątpliwie stanowi rozpoczęcie czynności zmierzających do naprawy samochodu., co uzasadnia w świetle tego przepisu roszczenie powoda jako przyjmującego zamówienie o zapłatę wynagrodzenia.

Wbrew zarzutom apelacji, w okolicznościach niniejszej sprawy, nie ma przesłanek do zastosowania art. 754 k.c., bowiem jak trafnie ocenił to w oparciu o wyżej wskazane dowody Sąd Rejonowy, powód zgodnie z wolą pozwanego naprawienia uszkodzonego samochodu, wyrażoną w dniu 1 grudnia 2010 roku, zamawiając w dniu 8 lutego 2011 roku części niezbędne do naprawy samochodu pozwanego, przystąpił do wykonania umówionego w rozumieniu art. 627 k.c. dzieła.

Jak trafnie wskazał w uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy, w niniejszej sprawie nie jest istotne, czy powód zakupując u sprzedawców części, niezbędne do naprawy samochodu pozwanego, wywiązał się w stosunku do nich z zawartych umów sprzedaży, bowiem w przytoczonych wyżej okolicznościach niniejszej sprawy, wbrew poglądowi pozwanego, zastosowanie ma art. 644 k.c., nakazujący zamawiającemu zapłacić wynagrodzenie, gdy zamawiający odstępuje od umowy. Zarzut pozwanego, że strony nigdy nie uzgodniły warunków finansowych naprawy samochodu, nie ma znaczenia dla oceny, w świetle przytoczonych wyżej okoliczności sprawy, czy doszło między stronami do zawarcia umowy o dzieło, bowiem zgodnie z treścią art. 628 § 1 zdanie drugie k.c., jeżeli strony nie określiły wynagrodzenia, ani też nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że miały one na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju, co oznacza, że ustalenie wynagrodzenia za dzieło nie jest istotną przesłanką zawarcia umowy o dzieło.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Sąd Okręgowy o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c.