Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 781/14

POSTANOWIENIE

Dnia 21 sierpnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grzegorz Buła

Sędziowie:

SO Katarzyna Biernat-Jarek

SR (del.) Jarosław Tyrpa (sprawozdawca)

Protokolant:

Krystyna Zakowicz

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2014 r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku E. W. i S. W.

przy uczestnictwie J. L. i W. M.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestniczki J. L.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Wadowicach VI Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w S.

z dnia 23 października 2013 r., sygnatura akt VI Ns 32/13

postanawia:

I.  zmienić zaskarżone postanowienie nadając mu brzmienie:

„1. oddalić wniosek;

2. nie obciążać wnioskodawców kosztami postępowania;

3. przyznać od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Wadowicach na rzecz adwokata M. M. (1) kwotę 2214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną uczestniczce J. L. z urzędu.”;

II.  przyznać od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Wadowicach na rzecz adwokat M. M. (1) kwotę 1107 (tysiąc sto siedem) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną uczestniczce J. L. z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  nie obciążać wnioskodawców kosztami postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 21 sierpnia 2014 roku

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 23 października 2013 roku Sąd Rejonowy w Wadowicach VI Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w S. stwierdził, że wnioskodawcy E. W. i S. W. z dniem 31 marca 2010 roku nabyli z mocy prawa przez zasiedzenie na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej udział w 1/2 części nieruchomości położonej w J., składającej się z działki ewidencyjnej o nr (...), zabudowanej budynkiem mieszkalnym i gospodarczym, objętej księgą wieczystą numer (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Wadowicach IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z siedzibą w S. (pkt 1), zasądził solidarnie od uczestników J. L. i W. M. solidarnie na rzecz wnioskodawców kwotę 2 000 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w postaci opłaty od wniosku (pkt 2) oraz na rzecz wnioskodawcy kwotę 1.817 zł w postaci wynagrodzenia dla reprezentującego wnioskodawcę pełnomocnika (pkt 3), przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wadowicach na rzecz adw. M. M. (1) kwotę 2.214 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzedu uczestniczce J. L. (pkt 4) oraz stwierdził, że wnioskodawcy i uczestnicy ponoszą pozostałe koszty opstępowania, każdy związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 5).

Postanowienie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dziale II księgi wieczystej (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Wadowicach IX Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z siedzibą w S. figuruje wpis prawa własności na rzecz uczestniczki J. L. w udziale 799/800 oraz na rzecz uczestnika W. M. w udziale 1/800 części. Uczestnik W. M. nabył wymieniony udział w nieruchomości od uczestniczki J. L. na podstawie umowy sprzedaży z dnia 11.04.2011 r. Rep. A nr (...), w toku niniejszego postępowania. Wnioskodawcy S. W. i E. W. zawarli małżeństwo w roku 1975. Umów o rozdzielności majątkowej nie zawierali. Wnioskodawczyni E. W. i uczestniczka J. L. są siostrami. Uczestniczka J. L. w roku 1975 nabyła działkę ewidencyjną numer (...) położoną w J., za cenę 12.000 zł z zamiarem wybudowania na niej domu. Budowa rozpoczęła się około roku 1977. Wnioskodawczyni wraz z mężem oraz uczestniczka J. L., a także ojciec stron - pan M., zdecydowali, iż wspólnym wysiłkiem wybudują na przedmiotowej działce dom, przy czym uczestniczka i rodzice zajmą parter budynku, natomiast piętro zajmie wnioskodawczyni z rodziną. Od tej pory wnioskodawcy i uczestniczka wspólnie ponosili związane z tym koszty. Przy budowie uczestniczyli również zatrudniani pracownicy. Budować pomagali również znajomi z pracy wnioskodawcy oraz członkowie jego rodziny. Część materiałów do budowy domu zakupił ojciec wnioskodawczyni i uczestniczki. Fizycznie na budowie pracował również wnioskodawca S. W., który poza tym finansował koszty związane z budową. Budowa domu do stanu, który nadawał się do zamieszkania, zakończyła się około w roku 1980. Wnioskodawcy w czasie budowy, a co najmniej od 31.03.1980 r., posiadali wspólnie z uczestniczką przedmiotową nieruchomości jak właściciele (współwłaściciele) i pozostają w takim posiadaniu do dnia dzisiejszego. Wnioskodawcy wiedzieli, że właścicielką działki, ma której budowany był dom jest uczestniczka J. L.. Po wybudowaniu domu ich udział we współwłasności miał być stwierdzony notarialnie, co nie zostało jednak dokonane. Uczestniczka J. L. zakupiła działkę ewidencyjną numer (...), której dotyczy niniejsze postępowanie, między innymi z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży działki stanowiącej własność siostry stron - H. K., którą wcześniej przekazał na jej rzecz ojciec stron. W wyniku podziału tej kwoty również uczestniczka E. W. otrzymała środki ze sprzedaży przedmiotowej działki (kwotę 6.000 zł), które przeznaczyła na książeczkę mieszkaniową, na którą również wpłacała zarobione przez siebie pieniądze. Ostatecznie wnioskodawczyni zlikwidowała książeczkę mieszkaniową na kwotę ponad 30.000 zł a uzyskane w ten sposób środki przeznaczyła na wykończenie przedmiotowego domu. Uczestniczka J. L. w 1978 roku zaciągnęła pożyczkę hipoteczną w (...) Oddział w R. w kwocie 150.000 zl, przeznaczoną na budowę domu jednorodzinnego w J.przy ul. (...), stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania, którą następnie spłaciła. Objęty przedmiotem postępowania budynek składa się z trzech kondygnacji: piwnicy i dwóch poziomów. Najpóźniej w roku 1980 wnioskodawcy zajęli piętro przedmiotowego budynku, zaś uczestniczka J. L. wraz z synem i rodzicami parter. Korzystali oni wspólnie mniej więcej po połowie z piwnic budynku i pozostałych pomieszczeń, również schody użytkowali wspólnie. Po wprowadzeniu się do wybudowanego domu posiadanie samoistne wnioskodawców rozciągało się zatem na zajmowany przez nich na piętrze budynku lokal, części piwnic i nieruchomości gruntowej, na której posadowiony był budynek. W chwili w której się wprowadzili oni do domu, był on otynkowany wewnątrz, założone były okna z jedną szybą, nie było podłóg. Na działce objętej wnioskiem wnioskodawcy chowali króliki, kury, uprawiali truskawki i poziomki. Wnioskodawczyni wraz z siostrą korzystały ze sznurów na pranie zamontowanych przez wnioskodawcę. Z drugiej strony działki uczestniczka J. L. trzymała kury, które zostały odgrodzone od kur wnioskodawcy. S. W. już po wprowadzeniu się do budynku wykańczał go i w miarę potrzeby remontował (nowy blaszany dach, centralne ogrzewanie, ogrodzenie. 2 szopki gospodarcze i chodnik), jak również zasadził na przedmiotowej działce świerki. Prace na samej działce wykonywał on zazwyczaj za zgodą uczestniczki J. L.. Czasami wnioskodawcy prosili uczestniczkę o zgodę na podjęcie pewnych czynności na działce, jak przywiezienie drewna, ułożenie kostki, na co zwykle taką otrzymywali. Prosili ją również o otwarcie bramy kluczem. Przed wprowadzeniem się do wymienionego budynku wnioskodawcy co najmniej do dnia 28.03.1980 r. zamieszkiwali w J.przy ul. (...). (...)w budynku należącym do T. i J. P.. Wymeldowania dokonano w dniu 31.03.1980 r. W 1998 roku sporządzony został projekt podziału budynku na dwie części, pomiędzy wnioskodawczynię i uczestniczkę. Zgodnie z projektem lokal nr (...) o łącznej pow. 52,2 nr miał być przydzielony uczestniczce J. L., natomiast lokal nr (...) o łącznej pow. rów nież 52,2 m ( 2) miał być przydzielony wnioskodawczym E. W.. Do wydzielonych lokali miały być przynależne pomieszczenia piwniczne oraz udział w części wspólnej. Wydane zostało również zaświadczenie o samodzielności lokalu, lecz pomimo tego formalne wydzielenie lokali nie zostało przeprowadzone. Początkowo zamieszkiwanie wnioskodawczyni i uczestniczki było zgodne. Poważne konflikty pomiędzy nimi zaczęły się około roku 2008, po ślubie syna uczestniczki P. L. z M. L. w roku 2003 i po narodzinach ich dziecka. W latach 2008-2009 roku miały miejsce spotkania mieszkańców budynku, w tym P. L. z A. W., synem wnioskodawców, których celem było rozwiązanie kwestii zamieszkiwania rodzin w przedmiotowym budynku. W wyniku rozmów powstała koncepcja wyprowadzki jednej z rodzin za spłatą. Nieruchomość tą zamierzał w całości przejąć syn wnioskodawców A. W. po dokonaniu spłaty na rzecz uczestniczki. Rozmowy te nie doprowadziły do rozwiązania konfliktu. Uczestniczka J. L. złożyła do Prokuratury Rejonowej w S.zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa między innymi przez wnioskodawczynię zarzucając, iż niezgodnie z prawem doszło do uzyskania zaświadczenia o samodzielności lokalu w J.przy ul. (...). Ostatecznie doszło do odmowy wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. Uczestniczka J. L. zainicjowała przed Sądem Rejonowym w Suchej Beskidzkiej sprawę przeciwko E. W. o ochronę wiasności żądając eksmisji jej rodziny z budynku położonego w J.przy ul. (...), stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania. Pozew w przedmiotowej sprawie (z dnia 25.04.2008 r.) został zarządzeniem Przewodniczącego posiedzenia Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej z dnia 13 sierpnia 2008 r. wydanym do sygn. akt 1 C 63/08, prawomocnie zwrócony. Uczestniczka złożyła również do Sądu Rejonowego w Suchej Beskidzkiej przeciwko pozwanym E. W., S. W. i A. W. pozew o wydanie nieruchomości objętej księgą wieczystą nr (...), tej stanowiącej przedmiot niniejszego postępowania. Zarządzeniem z dnia 7 sierpnia 2009 r. wydanym do sygn. akt I C 84/09 Przewodniczący posiedzenia prawomocnie zwrócił pozew z dnia 29.06.2009 r. Następnie przed Sądem Rejonowym w Wadowicach została wszczęta sprawa, która toczy się pod sygn. akt VI C 6/13 (poprzednia sygn. I C 33/10) z powództwa J. L. przeciwko E. W.. S. W. i A. W., przy udziale interwenienta ubocznego Gminy M. J., o wydanie wymienionej wyżej nieruchomości. Wobec wniosku o stwierdzenie zasiedzenia, złożonego w niniejszej sprawie, sprawa do sygn. VI C 6/13 (poprzednia sygn. akt I C 33/10) została zawieszona postanowieniem z dnia 27 grudnia 2010 roku. Podatek od przedmiotowej nieruchomości opłacała uczestniczka J. L.. Wnioskodawca S. W. od około 2008 roku czasowo przebywał u swojej matki w C., która jest schorowana i wymaga opieki. Matka wnioskodawcy ma 86 lat, jest po trzech wylewach, dwóch zawałach i dwóch operacjach. Leczy się na zapalenie płuc. Jednakże wnioskodawca co pewien czas przyjeżdżał do żony, najczęściej w weekendy i ponownie wracał do matki.

Czyniąc powyższe ustalenia Sąd Rejonowy częściowo nie dał wiary uczestniczce J. L. w zakresie w jakim zeznała, iż siostra i jej mąż nie dołożyli żadnych pieniędzy do budowy domu, dali tylko robociznę, a wnioskodawca był jedynie pomocnikiem przy budowie. Częściowo nie dał też wiary świadkowi P. L. w zakresie w jakim zeznał, iż przy zalewaniu drugiej płyty nad parterem pomagał wujek z bratem a wylewali ją uczestniczka, jej syn, dziadek i dwóch pracowników, jak również że pracownicy zatrudniani byli do budowy jedynie przez matkę i dziadka, za którą to pracę płaciła jego matka - uczestniczka. Nie sposób przyjmować żeby świadek P. L. pomagał przy budowie domu, skoro z jego zeznań wynikało, iż w czasie, gdy była zalewana płyta domu miał 7 lat. Zeznania uczestniczki i jej syna były ponadto sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami wnioskowanych przez samą uczestniczkę świadków. Do zeznań świadka P. L. Sąd podchodził w dużą dozą ostrożności - świadek ten był bezpośrednio zainteresowany wynikiem postępowania, czynnie uczestniczył w postępowaniu m.in. jako pełnomocnik i publiczność. Co prawda również i wnioskodawcy byli zainteresowani wynikiem postępowania i także wobec ich zeznań Sąd podchodził z dozą ostrożności, to jednak w zakresie, w którym podawali, że ich udział w budowie domu był znacznie większy niż starała się to przedstawić uczestniczka. Sąd dał wiarę tym ich zeznaniom, korelowały one z pozostałym materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami mieszkających w pobliżu domu świadków i jego budowę widzieli naocznie. Sąd nie dał również wiary zeznaniom świadków w zakresie ustaleń zawartych pomiędzy wnioskodawcami i uczestniczką odnośnie dalszego ich zamieszkania w jej domu - uczestniczce J. L. co do zeznań, iż „zamieszkanie wnioskodawców miało być na rok, półtora, a po roku zwróciła się do szwagra o podpisanie umowy, określającej czas tego zamieszkania” oraz „że nie podejmowała kroków zmuszających siostrę i jej męża do wyprowadzki między innymi dlatego, że siostra ją dusiła, a wnioskodawcy kierowali wobec niej groźby”; świadkowi H. K. w zakresie w jakim zeznał, iż S. W. zaczął pomagać w budowie w zamian za możliwość mieszkania na tejnieruchomości na zasadzie „odmieszkania” wkładu, który poniósł; świadkowi P. L. w zakresie w jakim zeznał, iż wnioskodawcy prosili uczestniczkę J. L., czy mogliby przenieść się na górę do czasu aż się wybudują oraz że wujek z ciocią przebywali w tym mieszkaniu tylko za zgodą matki, a nie jako właściciele; świadkowi M. L., który zeznał, iż jej mąż informował ją, że ciocia z wujkiem mieszkają w przedmiotowym budynku zgodnie z umową zawartą z uczestniczką to jest że mają “odmieszkać” pomoc przy budowie drugiego piętra. Sąd nie dał wiary zeznaniom uczestniczki w zakresie w jakim podawała, że nie było nigdy rozmów z wnioskodawcami odnośnie spłaty przez jedną albo drugą stronę udziału w budynku będącym przedmiotem postępowania oraz wyprowadzki jednej czy drugiej strony z tego domu. Przeczą temu między innymi zeznania jej syna - świadka P. L..

Sąd Rejonowy uznał, że wnioskodawcy najpóźniej od dnia 31.03.1980 r. objęli w samoistne posiadanie udział wynoszący 1/2 części zabudowanej nieruchomości, stanowiącej działkę ewidencyjną numer (...) położoną w J.oraz że byli w posiadaniu samoistnym tego udziału w nieruchomości przez okres co najmniej 30-tu lat. Przyjął przy tym, że skoro formalnie nie doszło do wydziela odrębnych lokali, niemożliwym było nabycie przez zasiedzenie przez wnioskodawców prawa własności części budynku, tj. piętra budynku zlokalizowanego na działce, bez objęcia w posiadanie udziału w nieruchomości gruntowej. Zdaniem Sądu Rejonowego zgromadzony materiał dowodowy dał podstawy do przyjęcia, że wnioskodawcy nabyli w drodze zasiedzenia udział we współwłasności nieruchomości gruntowej będącej przedmiotem postępowania, która była zabudowana budynkiem mieszkalnym (i gospodarczym). Wyjaśnił, że co prawda wnioskodawcy byli świadomi, iż jedyną właścicielką gruntu, na której był zlokalizowany budynek była uczestniczka, a więc ją traktowali jak właściciela gruntu, dlatego, że była właścicielem wpisanym do księgi wieczystej. Sąd Rejonowy opowiedział się za koncepcją, że posiadanie przez wnioskodawców jedynie de facto a nie de iure lokalu w przedmiotowym budynku było w pełni samoistne. W takim wypadku trudno inaczej rozumieć samoistność posiadania udziału we współwłasności nieruchomości, a skoro zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie niekwestionowany jest pogląd, że nabycie udziału we współwłasności jest dopuszczalne, samoistność posiadania musi być rozumiana z uwzględnieniem tych odrębności. W przeciwnym razie wyrażany pogląd byłby jedynie teoretyzowaniem, skoro nie sposób byłoby przyjąć samoistności posiadania. Przy takim rozumieniu tego pojęcia wnioskodawców należało traktować jako samoistnych posiadaczy udziału w przedmiotowej nieruchomości, w tym gruntowej, której częścią składową był wskazany budynek mieszkalny oraz gospodarczy. Właścicielowi nieruchomości lokalowej przysługuje udział w nieruchomości wspólnej, a zatem udział we współwłasności nieruchomości wspólnej jest częścią składową prawa własności lokalu i nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych. Widząc zatem pewną analogię z przepisami regulującymi kwestie odrębnej własności lokali Sąd Rejonowy uznał, że skoro wnioskodawcy traktowali swoje posiadanie udziału w budynku jako samoistne, to samoistność posiadania udziału w budynku związana była z udziałem w nieruchomości gruntowej, który nie może być odrębnym przedmiotem własności. Samoistność posiadania udziału w budynku rozciągała się na samoistność posiadania udziału w nieruchomości gruntowej, na której zlokalizowany byl budynek. Okoliczności, iż wnioskodawcy byli samoistnymi posiadaczami udziału w nieruchomości gruntowej, nie przeczy w ocenie Sądu Rejonowego fakt, iż zwracali się do uczestniczki o podjęcie niektórych czynności na tym gruncie, sokor czynili to dlatego, gdyż zdawali sobie sprawę, że właścicielką gruntu, na którym posadowiono budynek była właśnie uczestniczka.

Wnioskodawcy objęli w samoistne posiadanie udział w przedmiotowej nieruchomości najpóźniej w dniu 31.03.1980 r. Nieistotnym było to, w jakiej dacie wnioskodawcy wprowadzili się do domu, w jakiej dacie zostali w nim zameldowani czy też wymeldowali się z poprzedniego mieszkania. Istotna była data objęcia przez wnioskodawców w posiadanie samoistne udziału w nieruchomości. Z akt sprawy wynika, iż około 1980 roku budowa przedmiotowego domu była zakończona, a w budowie tej w sposób aktywny uczestniczyli wnioskodawcy, którzy ją finansowali i pracowali na tej budowie fizycznie. Skoro tak, to już w okresie budowy tego domu, od czasu przystąpienia do niej przez wnioskodawców objęli w posiadanie samoistne udział w przedmiotowej nieruchomości (wówczas jeszcze gruntowej). Zdaniem Sądu wnioskodawca S. W. nigdy na trwałe nie opuścił nieruchomości, a jego wyjazd do matki i czasowe przebywanie w C. spowodowane było potrzebą sprawowania nad nią bezpośredniej opieki, zatem zgodnie z art. 340 k.c. domniemywa się ciągłość posiadania. 30-to letni termin do stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości upłynął w stosunku do wnioskodawców w dniu 31.03.2010 r. Bieg tego terminu nie został skutecznie przerwany skoro dwukrotnie inicjowane postępowanie o ochronę własności, co miało miejsce dopiero w roku 2008 i 2009, nie zostało formalnie wszczęte. W obu sprawach pozwy były prawomocnie zwracane przez przewodniczącego, a zgodnie z art. 130 § 2 k.p.c. pismo zwrócone nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wniesieniem pisma procesowego do sądu. Skutecznie wniesiona sprawa o ochronę własności w dniu 12.04.2010 r., sygn. akt VI C 6/13, jest obecnie zawieszona do czasu rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, została jednak zainicjowana już po upływie terminu do zasiedzenia. Nieistotna była okoliczność, iż uczestniczka opłacała podatek od nieruchomości, była do tego zobligowana jako właścicielka ujawniona w księdze wieczystej i w ewidencji gruntów. Twierdzenia uczestniczki J. L. o zależnym charakterze posiadania wnioskodawców z uwagi na fakt zamieszkiwania na nieruchomości za zgodą właścicielki, nie były przekonywujące ani wiarygodne. Twierdzenia uczesticzki opierały ową zależność na koncepcji “odmieszkania” wniesionego w budowę wkładu wnioskodawców, czemu przeczą zeznania uczestniczki i jej syna P. L. jakoby wnioskodawcy mieli zamieszkać na piętrze przez okres co najwyżej roku, dwóch lat. Żadna z przedstawionych, różniących się koncepcji, nie została potwierdzona materiałem dowodowym, jest poandto sprzeczna z doświadczeniem życiowym. Trudno przyjąć, iż uczestniczka wyraziła - jak twierdzi - zgodę na zamieszkiwanie w swoim domu przez wnioskodawców przez okres roku, dwóch lat, a następnie, dopiero po 28-u latach (pozew w 2008 roku) podejmuje kroki mające na celu pozbycie się z mieszkania siostry z rodziną, której zezwoliła wcześniej na zamieszkiwanie przez okres jedynie do dwóch lat. Gdyby tak było po owych dwóch latach lub w niedalekiej przyszłości (a nie dopiero po 28 latach) winna podjąć jakieś kroki w celu uregulowanie tego stanu czu wyegzekwowania rzekomej ustnej umowy użyczenia mieszkania. Brak podjęcia takich kroków, czy też wykazania, iż takie działania były przez nią podejmowane nie pozwala traktować zeznań uczestniczki i jej syna za wairygodne w tym zakresie. O samo dotyczy rzekomego „odmieszkania”. Brak spójności w przyjmowaniu przez uczestniczkę charakteru zajmowania przez wnioskodawców lokalu w domu wnioskodawczyni dał również Sądowi podstawy do odmowy wiarygodności twierdzeniom w tym zakresie, to nie podano czasu tego rzekomego „odmieszkania”. Jeżeli jednak przyjmować, iż owo „odmieszkanie” miałoby trwać do dwóch lat, to byłby to okres nieadekwatny do wkładu wnioskodawców w budowę domu, który wyłaniał się na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego. Gdyby tak było, syn uczestniczki nie podejmowałby z wnioskodawcami (synem wnioskodawców) rozmów odnośnie spłaty/wykupienia domu przez którąś ze stron. Gdyby uczestniczka rzeczywiście czuła się jedyną właścicielką domu, takich rozmów by nie było. Sąd ustalił, żestrony a także ich ojciec pan M. jeszcze na początku budowy wspólnie ustalili, że dom zostanie wybudowany wspólnie, dla obu rodzin, a kwestie formalne zostaną załatwione w późniejszym czasie. Tak również zeznawali niezainteresowani wynikiem postępowania niektórzy ze świadków, którzy słyszeli o takich ustaleniach od pana M.. Za taką koncepcją przemawia również sporządzony projekt podziału budynku na dwa lokale. Skoro wnioskodawcy byli w chwili upływu terminu do zasiedzenia małżeństwem i umów o rozdzielności majątkowej nie sporządzali, nabycie nastąpiło do ich majątku wspólnego a udziały stron we współwłasności są równe.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na postanowienia art. 520 § 2 k.p.c.

Apelację od punktów 1, 2, 3 i 5 powyższego postanownienia złożyła uczestniczka J. L.. Postanowieniu temu zarzuciła naruszenie art. 336 k.c., 172 § 1 k.c., 123 pkt 1 k.c. oraz art. 233 k.p.c. Wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku, ewentualnie o uchylenie go i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, zasądzenie kosztów postępowania i udzielenie uczestniczce J. L. zwolnienia od kosztów sądowych w całości, a w każdym przypadku o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego z urzędu i podjęcie czynności wskazanych w apelacji.

Naruszeniem art. 336 k.c i art. 172 § 1 k.c. było zdaniem skarżącej nieuprawnione przyjęcie, że posiadanie nieruchomości przez wnioskodawców było posiadaniem samoistnym. Wskazując na orzecznictwo Sądu Najwyższego apelująca podała, że objęcie nieruchomości w posiadanie za zgodą właściciela, choćby dorozumianą i posiadanie jej w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym, świadczy z reguły o posiadaniu zależnym. Wskazywała, że w początkowym okresie budowy domu przy ul. (...) wnioskodawcy jedynie pomagali właścicielce nieruchomości na zasadzie pomocy rodzinnej, która nawet w zamiarze nie nosiła cech posiadania samoistnego. J. L. wielokrotnie w rozmowach z rodziną W. zawracała się prośbą i żądaniem opuszczenie zajmowanego lokalu w trybie natychmiastowym, jednak z biegiem lat, rozmowy te kończyły się awanturami i kłótniami rodzinnymi. Twierdzeniu o samoistnym posiadaniu nieruchomosci przeczą same zeznania wnioskodawców z których wynika, że na roboty prowadzone na działce wnioskodawcy każdorazowo musieli mieć zgodę J. L.. W. nie mieli klucza od bramy wjazdowej na posesję.

Naruszenia przepisu art. 172 § 2 k.c. skarżąca upatrywała w niezasadnym przyjęciu, że wnioskodawcy posiadali przedmiotową nieruchomość nieprzerwanie przez okres lat trzydziestu. W ocenie apelującej nie można przyjąć daty 31.03. 1980 roku jako daty rozpoczęcia posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawców, co prowadzi do wniosku że wymagany do stwierdzenia zasiedzenia trzydziestoletni okres nie nastąpił na dzień 31.03.2010 r. Z dniem 30.09.1980 r. wnioskodawcy wyprowadzili się z zajmowanego lokalu przyl. (...). Ś. (...)a i wymeldowali się z niego. Dopiero z dniem 15.12.1980 r. wnioskodawcy zameldowali się w domu posadowionym na przedmiotowej nieruchomości.

Naruszeniem art. 123 pkt 1 k.c. było jego niezastosowanie, mimo iż w niniejszej sprawie doszło do skutecznego przerwania biegu terminu zasiedzenia. Wynikiem wszczęcia z dniem 12.04. 2010 roku postępowania o ochronę własności przed Sądem Rejonowym w Wadowicach VI Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w S. nastąpiło skuteczne przerwanie biegu terminu zasiedzenia. Zarzut ten podniosła, mimo iż wnioskodawcy nie posiadali przedmiotowej nieruchomości jako posiadacze samoistni.

Naruszenie art. 233 k.p.c. wyniknęło z wyprowadzenia z materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających i w konsekwencji ustalenie, że uczestnicy postępowania byli posiadaczami samoistnymi przedmiotowej nieruchomości, z dokonania błędnej oceny materiału dowodowego, prowadzące do nieuprawnionego ustalenia, iż wnioskodawcy byli inwestorami i wykonawcami budynku mieszkalnego posadowionego na przedmiotowej nieruchomości tak jak właściciele oraz dowolnej oceny dowodów, w szczególności pisma Urzędu Miasta Jordanów z dnia 19 lipca 2013 r., książki meldunkowej T. i J. P. oraz dowodu z książki meldunkowej prowadzonej przez uczestniczkę J. L..

Wnioskodawcy wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

1. Za zasadny Sąd Okręgowy uznał zarzut apelacji co do nieuprawnionego przyjęcia przez Sąd Rejonowy samoistności posiadania przez wnioskodawców będącej przedmiotem zasiedzenia nieruchomości, co skutkowało zmianą zaskarżonego postanowienia i oddaleniem wniosku.

Sąd Okręgowy przyjmuje przy tym za własne dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia, jednakże nie podziela zawartego w tych ustaleniach stwierdzenia, iż co najmniej od 31 marca 1980 roku wnioskodawcy posiadali nieruchomość jak współwłaściciele i pozostają w takim posiadaniu do dnia dzisiejszego. W tym zakresie za zasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., bowiem ani z zeznań świadków ani z przesłuchania stron, w tym w szczególności wnioskodawców, takiego wniosku wysnuć nie można. Zawarte w ustaleniach faktycznych Sądu Rejonowego stwierdzenie o samoistności posiadania należy zresztą bardziej do sfery wniosków, czy ocen, niż do sfery podlegających ustaleniu w sprawie o zasiedzenie faktów, rozumianych jako poszczególne akty władania rzeczą, które w połączeniu ze sobą pozwalają na wyprowadzenie wniosku o samoistności posiadania. Zebrany w sprawie materiał dowodowy bez wątpienia nie pozwala na czynienie ustaleń (i co istotne ustaleń takich poza wskazanym sformułowaniem nie czyni również Sąd Rejonowy), które mogłyby prowadzić do stwierdzenia, że posiadanie wnioskodawców było posiadaniem samoistnym, które prowadzi do zasiedzenia.

Rozważania w tym względzie należy rozpocząć od tego, że przede wszystkim sami wnioskodawcy nigdy nie uważali się za właścicieli nieruchomości gruntowej, skoro swoje posiadanie gruntu uzależniali od woli i zgody uczestniczki. Jak bowiem wynika z ich zeznań i poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń w zasadzie na wszystkie akty posiadania gruntu wnioskodawcy uzyskiwali zezwolenie uczestniczki, respektując jej prawo w tym względzie. Dotyczyło to praktycznie każdej, nawet drobnej czynności, jak choćby przywiezienia drewna, czy otwarcia bramy wjazdowej na posesję, do której wnioskodawcy nie posiadali nawet klucza. Wskazują na to wprost zeznania wnioskodawcy S. W. (k.444/2), w których zeznaje on: „Te wszystkie ogrodzenia, siatkę, drzewa ja robiłem za zgodą Pani L., gdyż nie mogłem robić czegoś, gdybym się jej nie spytał. Ja nie mogłem sobie tak robić co chciałem, gdyż działka nie była moją własnością”, jak również potwierdzające je zeznania wnioskodawczyni, która ponadto zeznała (k.445/2): „Ja za każdym razem pytałam się jak miałam coś zrobić na działce”.

2. Dla istnienia samoistnego posiadania konieczne jest nie tylko faktyczne władanie rzeczą, czyli dostrzegalny fakt wykonywania fizycznego władztwa ( corpus), ale również czynnik psychiczny w postaci zamiaru władania rzeczą dla siebie ( cum animo rem sibi habendi).

Już sama treść zeznań wnioskodawców przesądza o tym, że nie uważali się oni za współwłaścicieli gruntu, a zatem nie sposób mówić o zamiarze władania gruntem dla siebie. Okoliczności sprawy nie pozwalają zatem na stwierdzenie, by w zakresie posiadania gruntu wnioskodawcy wykonywali czynności faktyczne wskazujące na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli uczestniczki stan władztwa i by ich dyspozycje swą treścią odpowiadały dyspozycjom wspólwłaściciela, a te elementy mają wpływ na ocenę charakteru posiadania (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, OSNC 1992, nr 4, poz. 48, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1996 r., III CKU 8/96, OSNC 1997, nr 4, poz. 38 i z dnia 14 października 1999 r., I CKN 154/98, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2000 r., IV CKN 103/00, nie publ., postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2001 r., II CKN 901/00, nie publ., z dnia 8 lutego 2002 r., II CKN 1186/99, nie publ., z dnia 18 września 2003 r., I CK 74/02, nie publ., z dnia 13 stycznia 2004 r., V CK 131/03, nie publ., z dnia 29 września 2004 r., II CK 550/03, nie publ., z dnia 5 września 2008 r., I CSK 54/08, nie publ., z dnia 8 października 2008 r., V CSK 146/08, nie publ. oraz uchwałę Pełnego Składu Izby Cywilnej z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, OSNC 2008, nr 5, poz. 43).

Posiadanie przez wnioskodawców gruntu miało niewątpliwie charakter zależy. Dlatego też nawet częściowe z niego korzystanie, jak choćby przez wieszanie prania, uprawę truskawek, czy hodowanie zwierząt nie może stanowić argumentu przemawiającego za samoistnością posiadania, zwłaszcza, że po stronie wnioskodawców brak było woli władania gruntem jak współwłaściciel.

3. Przedmiotem zasiedzenia w niniejszej sprawie jest udział wynoszący ½ część we współwłasności nieruchomości stanowiącej działkę numer (...) o powierzchni 0, 0583 ha, zabudowanej budynkiem mieszkalnym i gospodarczym, w których nie została ustanowiona odrębna własność lokali. Chodzi zatem o nieruchomość gruntową. Do zasiedzenia udziału we współwłasności części powierzchni ziemskiej stanowiącej odrębny przedmiot własności (gruntu) konieczne jest samoistne współposiadanie tak określonej nieruchomości, nie zaś wyłącznie posiadanie fragmentu części składowej tej nieruchomości, jaką jest w okolicznościach niniejszej sprawy zajmowany przez wnioskodawców lokal.

W literaturze i judykaturze trafnie zwraca się uwagę na to, że samoistne posiadanie części składowych rzeczy (części budynków, lokali) w zakresie odpowiadającym uprawnieniom właściciela nie jest możliwe, gdyż stosownie do treści przepisu art. 47 § 1 k.c. część składowa rzeczy nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych. Części budynków, czy lokali w obiegu prawnym nie są rzeczami nieruchomymi, które z upływem okresu wymaganego posiadania mogłyby w ogóle stać się przedmiotem odrębnej własności innej osoby. Nie mogą one występować w takim obiegu jako rzeczy lub ich części, które przez wyodrębnienie uzyskałaby cechę samoistności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1973 roku, I CR 413/73, Lex nr 7265 oraz Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1989 roku, III CZP 14/89, OSNC 1990/2/27).

Posiadanie części składowej może prowadzić do zasiedzenia udziału we współwłasności całej rzeczy, niemniej pod warunkiem, że posiadanie to nie ogranicza się wyłącznie do tej części składowej ale obejmuje także współposiadanie całej rzeczy. Taka zaś sytuacja w okolicznościach niniejszej sprawy w ogóle nie miała miejsca, skoro wnioskodawcy korzystali wyłącznie z części budynku, uważając się za właścicieli tylko tej części, jednocześnie nie posiadając woli władania nieruchomością w pozostałym zakresie i również nie wykonując co do tej nieruchomości żadnych aktów własności.

4. Sąd Okręgowy jednocześnie nie podziela wyrażonego przez Sąd Rejonowy poglądu co do funkcjonowania automatyzmu posiadania udziału w całej nieruchomości wynikającego z faktu posiadania niewyodrębnionego lokalu. Jeżeli przesłanką nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest m. in. samoistne posiadanie, to nie może ulegać wątpliwości, że chodzi o posiadanie nieruchomości, która jest przedmiotem zasiedzenia. W okolicznościach niniejszej sprawy jest to nieruchomość gruntowa, a ściślej biorąc udział w jej współwłasności, który dla stwierdzenia zasiedzenia wymaga współposiadania całości rzeczy, nie zaś tylko fragmentu jej części składowej.

Zgodnie z art. 46 § 1 k.c. nieruchomościami są części powierzchni ziemskiej stanowiące odrębny przedmiot własności (grunty), jak również budynku trwale z gruntem związane lub części takich budynków, jeżeli na mocy przepisów szczególnych stanowią odrębny od gruntu przedmiot własności. Na przeszkodzie do zaakceptowania przyjętej przez Sąd Rejonowy koncepcji stoi to, że własność lokalu zajmowanego przez wnioskodawców nie została wyodrębniona, a zatem w ogóle nie można mówić o związanym z nim udziale w nieruchomości wspólnej. Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali (tekst jednolity – Dz. U. z 2000 roku, Nr 80, poz. 903 ze zm.) właścicielowi lokalu przysługuje udział w nieruchomości wspólnej jako prawo związane z własnością lokalu ale dopiero w sytuacji wyodrębnienia własności lokali. W przypadku braku odrębnej własności lokali nie może być zatem mowy samoistności posiadania udziału w nieruchomości wspólnej, który byłby z nią związany, zwłaszcza, gdy korzystający z lokalu nie ma woli władania tym gruntem jak współwłaściciel.

Powyższemu stwierdzeniu nie stoi też na przeszkodzie akcentowana przez Sąd Rejonowy dopuszczalność zasiedzenia udziału we współwłasności rzeczy. Zasiedzenie takiego udziału przez wnioskodawców byłoby możliwe, gdyby samoistność ich posiadania w granicach tego udziału dotyczyła nieruchomości jako całości, a nie ograniczała się wyłącznie do posiadania części budynku. Nie sposób również podzielić poglądu Sądu Rejonowego, iż nie przeczy faktowi samoistności posiadania udziału w nieruchomości gruntowej zwracanie się do uczestniczki o wyrażenie zgody na podjęcie czynności na tym gruncie. Wskazuje to bowiem niewątpliwie na zależny charakter posiadania.

5. Częściowa zasadność zarzutów apelacji w powyższym zakresie skutkować musiała zmianą zaskarżonego postanowienia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Brak jest bowiem podstaw do zaakceptowania przyjętego przez Sąd Rejonowego poglądu o samoistności posiadania nieruchomości, w sposób prowadzący do jej zasiedzenia.

6. Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast zarzutów apelacji w pozostałym zakresie, w tym w szczególności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie ustalenia przez Sąd Rejonowy, że wnioskodawcy nie tylko pracą ale również istotnym wkładem finansowym przyczynili się do powstania budynku na działce uczestniczki. Nie zasługiwały również na podzielenie te zarzuty, w których uczestniczka kwestionowała ustalenia stron co do przystąpienia wnioskodawców do budowy domu i porozumienia w przedmiocie późniejszego uregulowania stanu prawnego, co ostatecznie jednak nie nastąpiło. Zwrócić bowiem należy uwagę, że te ustalenia Sądu Rejonowego znajdują pełne potwierdzenie w zebranych dowodach, w tym w szczególności w zeznaniach świadków, którzy byli sąsiadami i osobami obcymi zarówno dla wnioskodawców, jak i uczestniczki. Przedstawiony przez nich opis faktów jest zbieżny, rzeczowy i znajduje potwierdzenie nie tylko w obserwacjach ale także w rozmowach ze zmarłym ojcem wnioskodawczyni i uczestniczki, który w uzgodnieniach tych miał decydującą rolę. Przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena tych dowodów jest w pełni przekonywująca i nie uchybia ani zasadom doświadczenia życiowego ani logicznego rozumowania, a wręcz przeciwnie jest z nimi zgodna.

Wobec braku podstaw do przyjmowania po stronie wnioskodawców samoistności posiadania udziału wynoszącego ½ część we współwłasności podlegającej zasiedzeniu nieruchomości nie miały istotnego znaczenia dla rozpoznania sprawy zarzuty apelacji w zakresie naruszenia art. 123 § 1 k.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie daty zamieszkania wnioskodawców w spornym budynku. Skoro bowiem wnioskodawcy nie posiadali samoistnie nieruchomości w sposób prowadzący do zasiedzenia, to termin tego zasiedzenia nie mógł zostać przerwany. Dokładna data ich zamieszkania w budynku nie wpływa na ocenę charakteru posiadania, który nie był samoistny.

7. Biorąc powyższe pod rozwagę na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzeczono jak w sentencji postanowienia.

8. Jakkolwiek interesy stron niniejszego postępowania były sprzeczne Sąd Okręgowy nie obciążył wnioskodawców kosztami postępowania za pierwszą i drugą instancję na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., mając na względzie szczególne okoliczności sprawy i ogólną sytuację wnioskodawców, którzy pomimo niewątpliwego poczynienia nakładów na budowę domu nie stali się jego współwłaścicielami, bowiem uczestniczka wycofała się ze wcześniej danego słowa. Z tego powodu koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej uczestniczce z urzędu obciążają Skarb Państwa.

Ref. SSR R. K.