Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV C 505/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku XV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Małgorzata Misiurna

Protokolant st. sekr. sąd. Anna Kowalczuk - Diaków

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2014 r. w Gdańsku

sprawy z powództwa E. G.

przeciwko J. G. (1)

o zapłatę

I. Zasądza od pozwanego J. G. (1) na rzecz powódki E. G. kwotę 7.000 zł ( siedem tysięcy złotych ) z odsetkami ustawowymi od dnia 18 listopada 2010r. do dnia zapłaty.

II. Oddala powództwo w pozostałej części.

III. Odstępuje od obciążania powódki kosztami sądowymi.

Sygn. akt XV C 505/12

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 5 listopada 2010r. powódka E. G. domagała się zasądzenia od pozwanych I. G. i J. G. (1) solidarnie kwoty 275.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od daty wytoczenia powództwa do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazała, że w dniu 9 października 1998r. zawarła związek małżeński z J. G. (2), synem pozwanych. Związek małżeński został rozwiązany poprzez rozwód na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 23 grudnia 2009r. W trakcie trwania małżeństwa pozwani, będący właścicielami na prawach wspólności majątkowej, nieruchomości gruntowej o powierzchni około 1.200m 2 położonej w D. postanowili, iż niniejszą nieruchomość podarują jej i jej mężowi, jako działkę pod budowę domu. Podniosła, że wspólnie z mężem pozostając w przekonaniu, iż działka została im podarowana przez pozwanych rozpoczęli na niej budowę domu. Budowa rozpoczęła się w 2001 roku i trwała do 2008 roku. Przez wszystkie te lata wspólnie z mężem, stosownie do swoich możliwości finansowych realizowała kolejne etapy budowy domu, wiele prac wykonując samodzielnie. Wskazała, że wspólnie z mężem osiągała dochody w wysokości około 4.000 zł (netto) miesięcznie. Zarówno pozwani, jak również jej rodzice wspierali ją i męża finansowo w budowie domu. Wsparcie pozwanych dotyczyło etapu budowy w stanie surowym, zaś wparcie jej rodziców dotyczyło finansowania budowy na każdym jej etapie oraz wkładu własnej pracy fizycznej. Przeważającą część prac i kosztów budowy takich jak : wykończenie domu, położenie dachu, położenie tynków poniosła ona wspólnie z mężem. W grudniu 2009r. zostało rozwiązane jej małżeństwo z synem pozwanych i zmuszona została do opuszczenia domu, w którego budowie uczestniczyła, zarówno poprzez finansowanie materiałów, koniecznych prac budowlanych i remontowych, jak i przez osobistą pracę przy robotach wykończeniowych. Podniosła, że pozwani mimo złożonej obietnicy darowania nieruchomości, w konsekwencji nie dokonali darowizny na jej i męża rzecz. Wskazała, że poniosła duże wydatki i nakłady na nieruchomość i posadowiony na nieruchomości dom, o których wartość pozwani się bezpodstawnie wzbogacili, co nastąpiło jednocześnie kosztem pogorszenia jej sytuacji majątkowej. Wskazała, że roszczenie dochodzone pozwem obejmuje połowę wartości wybudowanego domu. Wartość rynkowa nieruchomości oszacowana została na kwotę 750.000 zł. Za taką cenę pozwani planowali sprzedać nieruchomość. W oparciu o obowiązujące na rynku nieruchomości ceny gruntów w miejscowości D., wartość działki o pow. 1.200m 2 bez położonego na niej budynku mieszkalnego wynosi około 200.000 zł. W związku z tym w jej ocenie wartość budynku mieszkalnego należało oszacować na kwotę 550.000 zł. Podniosła ponadto, że po rozwodzie zmuszona została wraz z dziećmi opuścić dom, wskutek czego poniosła również stratę moralną związaną z koniecznością opuszczenia domu, w którego budowę była zaangażowana i przy którego budowie osobiście pracowała.

W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazali, że zarówno pozwana I. G., jak i jej syn J. G. (2) nie pozostawali właścicielami nieruchomości, na której został wybudowany budynek mieszkalny. Wyłącznym inwestorem na podstawie decyzji Wójta Gminy S. z dnia 14 lipca 2000r. pozostawał pozwany J. G. (1). Wskazali, że od samego początku budowy, budynek mieszkalny budowany był z przeznaczeniem dla nich, nie zaś dla powódki i jej byłego męża. Przyznali, że powódka wraz z mężem i dziećmi w budynku prowadziła gospodarstwo domowe, co wynikało z ich trudnej sytuacji życiowej. Zakwestionowali, aby powódka wraz z byłym mężem uzyskiwali dochód w kwocie 4.000 zł miesięcznie. Podnieśli, że nie posiadali oni środków, które umożliwiały by im budowę domu. Wskazali, że środki na budowę domu pozyskali wskutek sprzedaży stanowiących ich własność nieruchomości. Wskazali, że w skutek umowy z dnia 12 października 1999r. uzyskali kwotę 7.000 zł, umowy z dnia 25 października 2000r. kwotę 30.000 zł, umowy z dnia 9 maja 2001r. kwotę 41.000 zł, umowy z dnia 16 maja 2001r. kwotę 40.000 zł, umowy z dnia 19 czerwca 2001r. kwotę 37.000 zł, umowy z dnia 24 czerwca 2002r. kwotę 35.000 zł i umowy z dnia 28 października 2003r. kwotę 45.000 zł. Łącznie z tego tytułu uzyskali dochód w wysokości 236.000 zł. Za tą kwotę wybudowali i wykończyli sporną nieruchomość.

W piśmie z dnia 13 lipca 2011r. powódka cofnęła powództwo przeciwko pozwanej I. G. oraz zrzekła się wobec niej roszczenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 lipca 2000r. została wydana przez Wójta Gminy S. decyzja nr (...), na podstawie której zatwierdzony został projekt budowlany i wydano pozwolenie na budowę dla inwestora J. G. (1)dla inwestycji - budynku mieszkalnego jednorodzinnego, typu (...)na działce nr(...) położonej we wsi D., gmina S..

Dowód:

-decyzja Wójta Gminy S. z dnia 14.07.2000r. nr(...), k. 130-132

W dniu 21 czerwca 2001r. zostały wydane przez (...)Spółkę Akcyjną w W. dla pozwanego J. G. (1), jako inwestora warunki przyłączenia do sieci elektroenergetycznej. Pozwany J. G. (1) w dniu 22 sierpnia 2001r. zawarł z (...)Spółką Akcyjną w W. umowę sprzedaży energii elektrycznej nr (...).

Dowód:

-warunki przyłączenia do sieci elektroenergetycznej z dnia 21.06.2001r., k. 132-133

-umowa sprzedaży energii elektrycznej nr (...) z dnia 22.08.2001r., k. 134-137

W dniu 12 października 1999r. pozwani J. G. (1) i I. G. zawarli przed notariuszem G. K. w Kancelarii Notarialnej w K. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (...)), dla której Sąd Rejonowy w Gdyni prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przenieśli na rzecz K. M. i H. M.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwani uzyskali ceną 7.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 12.10.1999r. (Rep.(...)), k. 138-140

W dniu 25 października 2000r. pozwany J. G. (1) zawarł przed notariuszem E. P. w Kancelarii Notarialnej w G. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (Rep.(...)), dla której Sąd Rejonowy w Gdyni prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przeniósł na rzecz M. D.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwany uzyskał ceną 30.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 25.10.2000r. (Rep.(...)), k. 141-143

W dniu 9 maja 2001r. pozwany J. G. (1) zawarł przed notariuszem M. K. w Kancelarii Notarialnej w G. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (Rep.(...)), dla której Sąd Rejonowy w Gdyni prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przeniósł na rzecz J. M. i P. M.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwany uzyskał ceną 41.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 09.05.2001r. (Rep.(...)), k. 144-145

W dniu 16 maja 2001r. pozwany J. G. (1) zawarł przed notariuszem M. K. w Kancelarii Notarialnej w G. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (Rep. (...)), dla której Sąd Rejonowy w G.prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przeniósł na rzecz M. J. (1) i J. J.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwany uzyskał ceną 40.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 16.05.2001r. (Rep. (...)), k. 146-147

W dniu 19 czerwca 2001r. pozwany J. G. (1) zawarł przed notariuszem M. K. w Kancelarii Notarialnej w G. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (Rep.(...)), dla której Sąd Rejonowy w Gdyni prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przeniósł na rzecz B. G.i A. G.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwany uzyskał ceną 37.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 19.06.2001r. (Rep.(...)), k. 148-149

W dniu 24 czerwca 2002r. pozwany J. G. (1) zawarł przed notariuszem A. D. w Kancelarii Notarialnej w G. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (Rep. (...)), dla której Sąd Rejonowy w Gdyni prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przeniósł na rzecz A. W. i M. W.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwany uzyskał ceną 35.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 24.06.2002r. (Rep.(...)), k. 150-153

W dniu 28 października 2003r. pozwany J. G. (1) zawarł przed notariuszem P. R. w Kancelarii Notarialnej w G. umowę sprzedaży nieruchomości położonej w D. (Rep. (...)), dla której Sąd Rejonowy w Wejherowie prowadził księgę wieczystą Kw. Nr (...), której własność przeniósł na rzecz D. H.. Z tytułu umowy sprzedaży pozwany uzyskał ceną 45.000 zł.

Dowód:

-umowa sprzedaży z dnia 28.10.2003r. (Rep.(...)), k. 154-155

Powódka E. G. pozostawała w związku małżeńskim z J. G. (2) - synem I. G. i pozwanego J. G. (1)- który został zawarty w 1998r. Małżonków łączył ustrój małżeńskiej wspólności ustawowej. Ze związku małżeńskiego posiadają dwoje dzieci. Wszystkimi sprawami administracyjnymi, w tym uzyskaniem pozwolenia na budowę zajmował się pozwany J. G. (1). Powódka nie dysponuje żadnymi rachunkami związanymi z budową domu. Powódka wraz z mężem nie zaciągnęła żadnego kredytu w celu sfinansowania budowy domu. Dom był budowany w latach 2000 – 2001 do stanu surowego zamkniętego finansowanego przez pozwanego , w roku 2002 wykończone zostały pomieszczenia na parterze , co umożliwiło zamieszkanie tam małżonków E. i J. G. (2) z dziećmi . Wszystkie koszty związane z budową domu zostały poniesione ze środków należących do pozwanego J. G. (1), .na jego nazwisko wystawione zostały faktury z tych lat. Kwoty wynikające z faktur regulował pozwany J. G. (1). Powódka wraz z mężem i dziećmi wprowadzili się do budynku mieszkalnego w dniu 9 listopada 2002r. W czasie budowy domu J. G. (2) otrzymywał wynagrodzenie miesięczne w wysokości 800 zł. Powódka nie pracowała zarobkowo – zajmowała się dziećmi urodzonymi w lutym 1999r. i kwietniu 2002r. W późniejszych latach powódka dorabiała sobie pracując na weselach organizowanych w sali weselnej w K. u K. M.. J. G. (2) w 2005r. otrzymał świadczenie odszkodowawcze w wysokości 17.000 zł z tytułu szkody, jakiej doznał wskutek wypadku samochodowego. Następnie w roku 2006r. prowadzone były roboty związane z wykończeniem dachu, materiały budowlane kupował J. G. (2) i wówczas brał faktury na swoje nazwisko. Powódka wyprowadziła się ze wspólnego domu we wrześniu 2008r. zabierając córkę do C.. Aktualnie od lutego 2014 na mocy postanowienia sądu w budynku mieszkalnym mieszka były mąż powódki J. G. (2) z dwójką małoletnich dzieci .

Dowód:

-zeznania powódki E. G., k. 105-107, k. 583-587 (czas : 00:05:55 - 00:53:39)

-zeznania świadka J. G. (2), k. 158-160

-zeznania pozwanego J. G. (1), k. 587-588 (czas : 00:54:25 - 01:19:37)

-faktury Vat, k. 223-242

Rodzice powódki E. G. darowali jej kwotę 7.000 zł, która została przeznaczona przez powódkę na instalację ogrzewania centralnego w spornym budynku mieszkalnym. Stan surowy budynku wybudowali teściowie powódki . W pracach wykończeniowych pomagali krewni powódki , teściowie oraz wspólni znajomi. Dom budowany był systemem gospodarczym. Już po zakończeniu budowy domu -w latach 2003do 2009- powódka dorywczo wykonywała prace w domu weselnym, gdzie pomagała w kuchni oraz jako kelnerka . Nie była zatrudniona na podstawie umowy o pracę. Wynagrodzenie jakie powódka z tego tytułu otrzymywała wynosiło 100 - 130 zł za jeden wieczór. Imprezy weselne trwały trzy dni. W okresie letnim od kwietnia do października odbywały się 2 - 3 razy w miesiącu. W okresie zimowym wesela nie były organizowane. Prace wykonywane wewnątrz i na zewnątrz budynku nie były fakturowane. Prace z zakresu budownictwa wykonywała na zlecenie pozwanego J. G. (1)osoba, która nie prowadziła w tym zakresie działalności gospodarczej. Wynagrodzenie z tego tytułu regulował pozwany.

Dowód:

-zeznania świadka M. F., k. 160-161

-zeznania świadka J. F., k. 161, k. 575 (czas : 01:07:56 - 01:11:44); (01:12:33 - 01:12:33)

-zeznania świadka D. W., k. 161-162

-zeznania świadka A. K., k. 258-259

-zeznania świadka S. K., k. 259

-zeznania świadka S. H., k. 259-260

-zeznania świadka E. B., k. 260

-zeznania świadka R. W., k. 261-262, k. 575 (czas : 00:56:04 - 01:01:44); k.575-576 (czas : 01:16:05 - 01:18:46)

-zeznania świadka M. J. (2), k. 263

-zeznania świadka K. W., k. 263

-zeznania świadka K. B., k. 301

-zeznania świadka K. R., k. 302-303

-zeznania świadka W. J., k. 505-506 (czas : 00:21:05 - 00:32:37)

-zeznania świadka P. T., k. 506 (czas : 00:33:33 - 00:45:40)

-zeznania świadka I. G., k. 506-508 (czas : 00:47:44 - 01:34:01)

-zeznania świadka, k. 535-536 (czas : 00:29:96 - 00:53:28)

-zeznania świadka W. G., k. 572-574 (czas : 00:06:15 - 00:52:22)

Na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 23 grudnia 2009r. wydanego w sprawie II C 319/08 związek małżeński zawarty w dniu 9 października 1998r. przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego w Ż. pomiędzy E. G. i J. G. (2) został rozwiązany przez rozwód bez orzekania o winie stron.

(wyrok SO w Gdańsku z dnia 23.12.2009r., II C 319/08, k. 49-49v)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w zakresie kwoty 7.000 zł, którą powódka otrzymała od swoich rodziców tytułem darowizny i o którą to kwotę pozwany J. G. (1) jako aktualny właściciel nieruchomości został wzbogacony. Powódka bowiem niniejszą kwotę przeznaczyła na centralne ogrzewanie, które zostało założone w budynku mieszkalnym stanowiącym własność pozwanego. W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił, uznając że powódka nie udowodniła w żaden sposób swojego roszczenia, domagając się zapłaty od pozwanego kwoty dochodzonej pozwem. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, wnioski wywodząc w oparciu o zeznania powódki E. G. i pozwanego J. G. (1) przesłuchanych w charakterze stron postępowania, zeznania świadków, dokumenty prywatne i dokumenty urzędowe. Sąd dopuścił również dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa i szacowania nieruchomości.

Oceniając zeznania złożone przez powódkę, Sąd odmówił przyznania im waloru wiarygodności, w szczególności w zakresie, w jakim zeznawała w zakresie poczynionych przez siebie i męża nakładów na majątek pozwanego J. G. (1). Niniejsza kwestia miała bowiem kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Przede wszystkim powódka w żaden sposób nie wykazała, z jakich źródeł pochodziły środki, które przeznaczała z mężem na budowę i wykończenie domu oraz, jaka była ich ówczesna wysokość. Zeznania powódki dotyczące tych kwestii były bardzo ogólne, przy czym powódka nie dysponowała żadnym dowodem, który potwierdziłby prawdziwość przywoływanych przez nią twierdzeń o jej zarobkach miesięcznych w granicach 2-3 tysięcy z pracy na weselach oraz równie wysokich zarobkach J. G. (2) w czasie budowy domu. Sąd uznał za niewiarygodne jej zeznania, z których miało wynikać, że otrzymywała zarówno ona, jak i jej były mąż wynagrodzenie z tytułu świadczonej pracy w wysokości kilku tysięcy złotych. W tej kwestii powódka również nie przedstawiła żadnego dowodu, który potwierdziłby, że w czasie, w którym trwała budowa miała realne możliwości zarobienia kilku tysięcy złotych miesięcznie. Jej twierdzenia odnośnie niniejszej kwestii zostały całkowicie obalone zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności za pomocą zeznań licznych, przesłuchanych w toku postępowania świadków, którzy jednoznacznie potwierdzili, że powódka co do zasady nie pracowała , a jedynie czasem pracowała dorywczo przy weselach oraz że w czasie gdy trwała budowa domu zajmowała się wychowywaniem dwójki dzieci urodzonych w lutym 1999 i kwietniu 2002. Ponadto jak wynikało z zeznań świadka J. G. (2), w czasie trwania prac budowlanych uzyskiwał on jedynie dochody w wysokości 800 zł, które nie pokrywały kosztów utrzymania rodzoiny co również przeczyło zeznaniom złożonym przez powódkę, a dotyczących wysokości rzeczywistych dochodów, jakie posiadała ona i jej były mąż.

Za prawdziwe Sąd uznał zeznania złożone przez pozwanego J. G. (1), w szczególności w zakresie, w jakim wskazywał na przebieg procesu budowlanego, osób które w tym procesie uczestniczyły oraz kosztów, jakie z tego tytułu poniósł. Zdaniem Sądu pozwany wykazał, że to właśnie on dysponował środkami finansowymi, które umożliwiały mu wybudowanie domu. Zeznania pozwanego Sąd uznał za logiczne, spójne i konsekwentne. Ponadto pozwany przedłożył materiał dowodowy w postaci dokumentów urzędowych, które wykazały w sposób wiarygodny źródło pochodzenia wydatkowanych na budowę środków pieniężnych .

W toku postępowania Sąd dopuścił dowód z zeznań licznych świadków. Zdaniem Sądu zachodziły podstawy do dokonania zbiorczej oceny złożonych przez świadków zeznań. W większości bowiem świadkowie powoływali się na podobne okoliczności, wskazując że przy budowie domu uczestniczyło wiele osób oraz że budowany był on systemem gospodarczym. Mimo obszerności złożonych zeznań, żaden ze świadków nie dysponował jednak szczegółową wiedzą co do sposobu finansowania oraz źródeł pochodzenia środków, które zostały przeznaczone na budowę domu. Świadkowie zgodnie jednak zeznawali, co do tego, że powódka poza sporadyczną pracą w domu weselnym nie pracowała zarobkowo, zaś w trakcie budowy domu zajmowała się wychowaniem małoletnich dzieci. Sąd nie znalazł podstaw, aby zeznania świadków podważyć. Przy czym zdaniem Sądu świadkowie poprzez złożone zeznania potwierdzili, że powódka oraz jej były mąż w czasie, kiedy trwała budowa domu, nie posiadali możliwości zarobkowych, przecząc tym samym twierdzeniom powódki, że poczyniła ona nakłady na dom kosztem jej majątku wspólnego z J. G. (2) .

Sąd w niniejszej sprawie dopuścił również dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa i szacowania nieruchomości celem ustalenia, jaką wartość przedstawiają nakłady poniesione na nieruchomość stanowiącą własność pozwanego. Biegły sądowy dokonał szczegółowych wyliczeń matematycznych bazując na zakresie prac przedstawionych przez powódkę w piśmie procesowym. Niniejsza opinia nie miała jednak wpływu na treść rozstrzygnięcia, ponieważ przedmiotem sporu w niniejszej sprawie nie był zakres prac, lecz to, która ze stron postępowania poniosła koszt ich wykonania. W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd ustalił, że to pozwany ponosił koszty związane z realizacją wszystkich prac budowlanych, dlatego też ustalenia poczynione przez biegłego sądowego należało pominąć.

Dokumenty prywatne Sąd ocenił na podstawie art. 245 k.p.c. Wynika z niego, że dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie w nim zawarte. Sąd nie znalazł podstaw do podważenia wiarygodności przedmiotowych dowodów, przy czym ich prawdziwość, jak również autentyczność nie była kwestionowana przez strony postępowania.

Walor wiarygodności Sąd przyznał również dokumentom urzędowym, które ocenił na podstawie art. 244 § 1 k.p.c., zgodnie z którym dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania ich prawdziwości, czy autentyczności, przy czym również strony takich zarzutów w toku postępowania nie zgłaszały.

Przedmiot sporu w niniejszym postępowaniu koncentrował się na tym, która ze stron niniejszego postępowania poczyniła nakłady finansowe na zbudowanie budynku mieszkalnego na nieruchomości stanowiącej własność pozwanego J. G. (1) oraz czy powódka wspólnie z mężem lub własnych źródeł dochodu miała możliwość poczynienia takich nakładów, co w konsekwencji przyczynić się miało do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego, kosztem majątku powódki.

Powódka w niniejszym postępowaniu dochodziła zwrotu kwoty, o jaką w jej ocenie pozwany bezpodstawnie się wzbogacił. Legalna definicja bezpodstawnego wzbogacenia została wskazana w art. 405 k.c. Wynika z niego, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Bezpodstawne wzbogacenie jest szczególnym zdarzeniem prawnym w wyniku, którego bez podstawy prawnej powstaje nowa sytuacja, polegająca na wzroście majątku po stronie podmiotu wzbogaconego, kosztem jednoczesnego pogorszenia sytuacji majątkowej osoby zubożonej. Zarówno zubożenie, jak i wzbogacenie wywołane są tą samą przyczyną. Zubożenie i wzbogacenie łączy bowiem wspólna przyczyna, a nie związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy nimi, ponieważ wzbogacenie nie jest przyczyną zubożenia, które nie jest jego skutkiem. Jak więc wynika z powyższego, wzbogacenie w konsekwencji oznacza albo zwiększenie aktywów, albo zmniejszenie pasywów wzbogaconego. Innymi słowy, majątek wzbogaconego powiększa się o coś, o co nie powinien się powiększyć, albo nie pomniejsza się o coś, o co powinien się pomniejszyć. Ze zwiększeniem aktywów będziemy mieli do czynienia wówczas, gdy dojdzie do bezpośredniego przesunięcia majątkowego z majątku zubożonego do majątku wzbogaconego, ale może również polegać na uzyskaniu przez wzbogaconego takich korzyści, które powinny wejść do majątku zubożonego. Na gruncie niniejszego postępowania żadna z przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia nie została wykazana, a powódka nie wykazała, aby zachodziła podstawa dochodzonego przez nią roszczenia. Nie wykazała bowiem, aby u podstawy jej stanu zubożenia i stanu wzbogacenia pozwanego leżała ta sama przyczyna. Przy czym podkreślenia wymaga, że to powódka niniejsze okoliczności powinna wykazać, skoro to ona podnosiła zarzuty, że dokonywała nakładów na majątek pozwanego. Odpowiedzialność z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia obciąża wzbogaconego niezależnie od tego, w wyniku jakiego zdarzenia uzyskał korzyść majątkową. Może ona powstać w wyniku działania wzbogaconego, jak i nawet wbrew jego woli z jego dobrą lub złą wiarą. Może być także rezultatem czynności zubożonego, osób trzecich, a nawet sił przyrody (wyrok SN z dnia 6 grudnia 2005r., I CK 220/05, LEX nr 172188). Powódka w toku postępowania dowodowego, jakie zostało przeprowadzone w niniejszej sprawie, próbowała wykazać, że poniosła połowę wartości nakładów w wysokości 275.000 zł na budowę domu na nieruchomości stanowiącej własność pozwanego J. G. (1). Wskutek poczynionych nakładów, pozwany miał w jej ocenie się bezpodstawnie wzbogacić, kosztem jej majątku. Podkreślenia jednak w tym miejscu wymaga, że to na powódce, jako stronie inicjującej niniejszy proces spoczywał ciężar wykazania, z jakich środków zostały poniesione nakłady na budowę domu na nieruchomości stanowiącej własność pozwanego J. G. (1). Taki obowiązek spoczywał na niej zgodnie z naczelną zasadą procesową, wyrażoną w art. 6 k.c., z której wynika, że ciężar dowodu faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Niniejszy przepis statuuje zasadę kontradyktoryjności, która charakteryzuje się tym, że to strona jako dysponent procesu zobligowana jest przedstawić materiał dowodowy na potwierdzenie prawdziwości przywoływanych przez siebie twierdzeń. Powódka niniejszej zasadzie nie sprostała w takim stopniu, aby Sąd mógł uznać żądanie pozwu za zasadne w takiej wysokości, jak się tego domagała. Powódka nie wykazała, aby jej nakłady stanowiące połowę nakładów poczynionych z majątku wspólnego z J. G. (2) na budowę domu jednorodzinnego można było oszacować na kwotę 275.000 zł. Sąd uznał jej roszczenie za uzasadnione, jedynie co do w wysokości 7.000 zł. Jest to kwota, która została darowana powódce przez jej rodziców, a którą powódka przeznaczyła, jako własny nakład z majątku osobistego , na budowę domu. Z poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń wynika, że kwota ta została przeznaczona na zakup pieca i założenie centralnego ogrzewania. W tym zakresie Sąd bowiem w pełni dał wiarę zeznaniom złożonym przez rodziców powódki. Sąd bowiem kierując się również zasadą doświadczenia życiowego uznał, że z reguły rodzice mając ku temu możliwości finansowe podejmują starania zmierzające do udzielenia pomocy finansowej swoim dzieciom. Taka sytuacja zdaniem Sądu miała miejsce w przypadku powódki, na rzecz której rodzice rzeczywiście dokonali darowizny wskazanej kwoty, chcąc udzielić jej w ten sposób wsparcia finansowego, aby ona miała również swój wkład w dom, w którym miała wspólnie z mężem prowadzić gospodarstwo domowe. Zdaniem Sądu nie ma wiarygodnych przyczyn , aby zeznania świadków w tym zakresie podważyć, wręcz przeciwnie , stanowiły one rzetelną podstawę do poczynienia ustaleń w przedmiocie dokonanej na rzecz powódki darowizny kwoty 7.000 zł.

Sąd mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uznał, że powódka w żaden sposób nie wykazała podstaw do zasądzenia na jej rzecz pozostałej kwoty , jakiej w niniejszym procesie dochodziła. Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że powódka w okresie prowadzonej budowy stanu surowego oraz prac wykończeniowych na parterze budynku nie uzyskiwała dochodów, na jakie w toku postępowania się powoływała. Powódka na potwierdzenie swoich twierdzeń w tej kwestii nie przedłożyła bowiem żadnych dowodów, w tym dowodów w postaci umów o pracę, czy też rocznych rozliczeń podatkowych. Ponadto powódka w czasie, w którym trwała budowa domu dwukrotnie była w ciąży, a następnie zajmowała się wychowaniem małych dzieci, tym samym przypuszczać należy, że również z tego powodu nie mogła świadczyć pracy w takim wymiarze , jaki przedstawiała. Oczywiście Sąd nie podważa jej twierdzeń, że przebywała na terenie budowy, czy też, że dokonywała na niej pewnych prac porządkowych, jednakże tego rodzaju pomoc w żadnym stopniu nie może być wymierna przy określeniu wartości nakładów finansowych, jakich powódka miała dokonać wraz z mężem z pieniędzy pochodzących z ich majątku wspólnego . Zaznaczyć przy tym trzeba, że ze wzbogaceniem nie będziemy mieć do czynienia w sytuacji uzyskania jakiejkolwiek korzyści niemajątkowej, przez którą rozumieć należy taką korzyść, która nie daje się wyrazić w pieniądzu i nie ma, nawet pośredniego, wpływu na stan majątku. Realia niniejszej sprawy wskazują na to, że dom budowany był systemem gospodarczym, co polegało na tym, że wiele osób z rodziny pozwanego i powódki oraz wspólnych znajomych powódki i jej ówczesnego męża brało czynny udział w wykonywaniu poszczególnych robót budowlanych czy instalacyjnych . Nie można jednak tego traktować jako przyczyny, która wskazywałaby na bezpodstawne wzbogacenie pozwanego i jednoczesne zubożenie powódki. Pomoc przy budowie nadchodziła z różnych stron, jednakże nie ma wątpliwości, że środki finansowe pochodziły od pozwanego oraz z odszkodowania przyznanego mężowi powódki na skutek wypadku komunikacyjnego . Podkreślenia wymaga także, iż w doktrynie przyjmuje się, że podstawa wzbogacenia może mieć charakter sytuacji społecznej, a zwłaszcza rodzinnej, a dokonane przysporzenie nie podlega wówczas zwrotowi, ponieważ nie jest bezpodstawne (por. także A. Szpunar, glosa do wyroku SN z 4 kwietnia 2000r., V CKN 6/00, Rejent 2000, nr 11, s. 112). Także wartość dobrowolnej pomocy, świadczonej bliskim krewnym lub powinowatym, nie podlega zwrotowi, ponieważ świadczona była ona z poczucia obowiązku moralnego (wyrok z 10 lutego 1998r., II CKN 601/97, LEX nr 137789). Tak też zdaniem Sądu należy postrzegać zaangażowanie powódki w prace na terenie budowy domu dla jej rodziny.

Powódka ponadto podnosiła argument , że poza jej nakładem pracy w budowę domu oraz zainwestowanymi przez nią środkami, również do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego przyczynił się jej były mąż, który partycypował w kosztach budowy domu. Wskazała, że w związku z tym, że łączył ich ustrój wspólności majątkowej, uprawniona była domagać się zwrotu połowy tej kwoty. Powódka powoływała się na kwoty figurujące na fakturach VAT, które Sąd zaliczył w poczet materiału dowodowego. Oczywiście nie budzi wątpliwości, że na wskazanych dokumentach znajduje się nazwisko J. G. (2), to jednak Sąd uznał, że kwoty na nich figurujące nie zostały pokryte ze środków należących do majątku wspólnego powódki i J. G. (2). W tej kwestii Sąd miał również na względzie zeznania świadka J. G. (2), który zaprzeczył, aby inwestował swoje pieniądze w budowę domu, wskazując jednocześnie, że uniemożliwiała mu to ówczesna sytuacja finansowa. Powódka zatem zdaniem Sądu nie wykazała, aby w budowę spornego domu inwestowane były pieniądze wchodzące w skład majątku wspólnego, który dzieliła z byłym mężem. W toku postępowania ustalono, że remont dachu i jego koszt, który został uwydatniony na fakturach został pokryty ze środków pochodzących ze świadczenia odszkodowawczego, jakie uzyskał J. G. (2) wskutek doznanego wypadku. Mając to na uwadze, należało zwrócić uwagę na przepis art. 33 pkt 6 kriop , który stanowi, że do majątku osobistego każdego z małżonków należą przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustawodawca zgodnie z brzmieniem wskazanego przepisu do majątku osobistego zaliczył odszkodowanie za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Odszkodowanie to bowiem ma polegać na uiszczaniu z zasady przez sprawcę czynu niedozwolonego albo ubezpieczyciela czy innej osoby odpowiedzialnej określonej kwoty, co w konsekwencji ma skompensować poszkodowanemu poniesiony uszczerbek, jako osobie poszkodowanej i tylko jemu. Oznacza to zatem, że kwoty, jaką otrzymał J. G. (2) nie można było zaliczyć, jako wchodzącej w skład majątku wspólnego, dlatego też również twierdzenia powódki w tej kwestii nie zasługiwały na uwzględnienie.

W ocenie Sądu powództwo należało również ocenić w kontekście zasad współżycia społecznego. Na podstawie art. 5 k.p.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Podkreślenia wymaga, że zachowanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego przejawia się nadużyciem prawa podmiotowego, które charakteryzuje się zachowaniem naruszającym zasady moralne, zasady uczciwości i przyzwoitości zachodzące w relacjach interpersonalnych, a w szczególności w relacjach rodzinnych. Sąd doszedł do przekonania, że niezasadnym byłoby obciążanie pozwanego J. G. (1) odpowiedzialnością finansową, choćby z tego powodu, że sporny budynek mieszkalny budowany był z przeznaczeniem dla rodziny powódki , czyli również dla dzieci powódki. Pozwany pomimo, że nieruchomość wraz z przynależnym do niej budynkiem mieszkalnym stanowiła jego własność, umożliwił powódce i jej rodzinie prowadzenie w nim gospodarstwa domowego, w ten sposób wspomagając swojego syna i powódkę w trudnej sytuacji finansowej, w jakiej się wówczas znajdowali. Przez wiele lat powódka mieszkała w tym domu. Fakt rozwiązania małżeństwa jej i syna pozwanego nie może mieć natomiast wpływu na negatywne postrzeganie pozwanego. Jego zachowania w tym kontekście w żaden sposób nie można uznać za zawinione. Ponadto podkreślić należy, że dom ten obecnie stanowi centrum życiowe członków rodziny powódki , ponieważ od lutego 2014r. mieszkają w nim razem ze swoim ojcem małoletnie dzieci powódki, którym sąd ustalił miejsce pobytu przy ojcu. Reasumując, również z uwagi na zasady współżycia społecznego żądanie powódki w przeważającym zakresie dochodzonej kwoty nie mogło być uwzględnione.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd orzekł jak w pkt I wyroku na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 6 k.c . a contrario.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z jego brzmieniem w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przyjmuje się, że "przypadki szczególnie uzasadnione" odnoszą się do oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony stanowią podstawę do nie obciążania jej kosztami procesu. Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony oraz subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń. Sąd uznał, że w przypadku powódki zachodzą szczególne okoliczności. Powódka bowiem w domu, który należy do pozwanego prowadziła gospodarstwo domowe, czynnie uczestniczyła również w pracach porządkowych przy jego budowie, żyjąc w przeświadczeniu, że będzie w nim mieszkała wspólnie ze swoją rodziną. Zdaniem Sądu jej subiektywne odczucia mogły przemawiać za tym, iż w jej ocenie, pewna część wartości tego domu powinna należeć również do niej, z tej choćby przyczyny, że była częścią rodziny i z jej punktu widzenia w sprawy rodziny i prac budowlanych była zaangażowana. Okoliczność, że powódka mogła być subiektywnie przekonana o zasadności swojego roszczenia, uzasadnia zastosowanie art. 102 k.p.c. Sąd uznał, że mimo iż z prawnego punku widzenia powódka nie dokonała nakładów finansowych na sporną nieruchomość, to jednak ściągnięcie od niej na rzecz Skarbu Państwa kosztów postępowania w postaci wydatków na sporządzenie opinii przez biegłego z zakresu budownictwa( łącznie 3.957,18 zł ) wiązałoby się z tym, że w rezultacie w całości zostałaby pozbawiona środków , jaką Sąd zasądził w pkt I wyroku.