Sygn. akt: I ACa 651/14
Dnia 7 listopada 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Jolanta Grzegorczyk |
Sędziowie: |
SSA Alicja Myszkowska (spr.) SSA Wiesława Kuberska |
Protokolant: |
st.sekr.sądowy Julita Postolska |
po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2014 r. w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa P. D.
przeciwko J. D.
o stwierdzenie nieważnośći aktu notarialnego
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim
z dnia 27 lutego 2014r. sygn. akt I C 1743/10
1. oddala apelację;
2. nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego w postępowaniu apelacyjnym;
3.
przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim na rzecz adwokat E. K., prowadzącej Kancelarię Adwokacką
w P., kwotę 3.446,31 (trzy tysiące czterysta czterdzieści sześć i 31/100) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za udzielenie powodowi nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu
w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 651/14
Wyrokiem z dnia 27 lutego 2014 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim oddalił powództwo P. D. przeciwko J. D. o unieważnienie aktu notarialnego i zasądził od powoda P. D. na rzecz pozwanego J. D. kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. (wyrok – k. 415)
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne. Powód P. D. jest wnuczkiem M. D., zmarłej w dniu 26 sierpnia 2010 roku w P.. M. D. była właścicielką mieszkania położonego w T. przy ulicy (...). W mieszkaniu tym od 1989 roku zameldowany był wnuk M. P. (1) D.. W dniu 21 lipca 2010 roku M. D. darowała swojemu synowi J. D. przedmiotowy lokal, a J. D. darowiznę przyjął. W dacie sporządzenia aktu notarialnego M. D. była w pełni świadoma i w pełni władz umysłowych. Nie stwierdzono u niej trwałych i głębokich zmian otępiennych i zaburzeń umysłowych. Nie miała ordynowanych typowych leków prokognitywnych i przeciwpsychotycznych. Występujące u M. D. jednostki chorobowe i zażywane przez nią leki, głównie o działaniu przeciwbólowym, nie miały wpływu na proces decyzyjny M. D., na świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. W dniu 21 lipca 2010 roku M. D. mogła złożyć świadomie i swobodnie oświadczenie woli rozporządzające swym majątkiem na wypadek śmierci. Leki, które były zażywane przez M. D., są zazwyczaj dobrze tolerowane i nie powinny powodować wyłączenia możliwości świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Nie można tego jednak wykluczyć. Analiza dokumentacji medycznej dotyczącej M. D. nie potwierdziła występowania u niej trwałych i głębokich zmian otępiennych i zaburzeń psychotycznych. Mimo wskazywania przez producentów leków działań niepożądanych lekarz psychiatra nie spotkał się w praktyce z takimi objawami leków zażywanych przez M. D. jak omamy i splątanie. Zażywanie przez M. D. leków nie miało wpływu na jej procesy decyzyjne. W dokumentacji medycznej brak jest zapisów dotyczących negatywnych skutków zażywanych przez nią leków. (uzasadnienie wyroku – k. 416- 433)
W dacie sporządzania aktu notarialnego M. D. cierpiała na chorobę nowotworową. Orzeczeniem (...) ds. orzekania o Niepełnosprawności w T. wydanym w dniu 13 grudnia 2008 roku M. D. została zaliczona do znacznego stopnia niepełnosprawności do dnia 12 grudnia 2010 roku. Zgodnie z treścią orzeczenia wymagała ona długotrwałej opieki osoby drugiej z uwagi na znacznie ograniczoną możliwość samodzielnej egzystencji. (uzasadnienie wyroku – k. 416- 433)
M. D. przed śmiercią mieszkała sama. Poruszała się za pomocą dwóch kul, pomimo tego samodzielnie przyjeżdżała do córki; korzystała sama z komunikacji miejskiej. Pod koniec życia M. D., na około miesiąc przed śmiercią, zdarzało się, że zapominała, gdzie jest, bywało, że nie odpowiadała logicznie. Miała problemy ze wzrokiem i słuchem, lecz rozpoznawała ludzi. M. D. była „ciężka” w kontaktach sąsiedzkich, zdarzało się, że utrudniała im życie. Znajomi M. D. nie mieli problemów w porozumiewaniu się z nią. (uzasadnienie wyroku – k. 416- 433)
Obdarowany J. D. w grudniu 2009 roku przebył udar niedokrwienny mózgu bez istotnego klinicznie upośledzenia funkcji poznawczych. W dniu 21 lipca 2010 roku nie znajdował się on w stanie wyłączającym swobodne i świadome wyrażenie woli lub podjęcie decyzji. Przebyte przez niego udary nie zaburzyły jego funkcji poznawczych w stopniu uniemożliwiającym mu świadome i swobodne wyrażenie woli lub podejmowanie decyzji. (uzasadnienie wyroku – k. 416- 433)
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim oddalił wniosek pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków A. S., M. W., C. T. i A. D., uznając, że wnioski te są spóźnione, zaś okoliczności wskazane w tezie dowodowej nie przyczyniłyby się w istotny sposób do rozstrzygnięcia sprawy. U podstaw decyzji Sądu Okręgowego o oddaleniu wniosku pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z innych biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii legło natomiast przekonanie, że sporządzona i znajdująca się w aktach sprawy opinia zawiera wyczerpującą odpowiedź na pytania Sądu, zaś formułowane przez powoda zarzuty wobec tej opinii stanowią li tylko polemikę z ustaleniami biegłych. W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do uwzględnienia wniosku pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii biegłych na okoliczność wpływu stanu zdrowia obdarowanego na jego proces decyzyjny, albowiem zmierzał on wyłącznie do podważenia opinii dla strony niekorzystnej. (uzasadnienie wyroku – k. 416- 433)
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za nieudowodnione. Wskazał, że prawną podstawą żądania wysuniętego przez powoda jest art. 82 k.c., zgodnie z którym nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Wyniki przeprowadzonego postępowania dowodowego nie potwierdziły, aby M. D. – choć niewątpliwie była ona osobą schorowaną – nie miała świadomości co do podejmowanych decyzji i wyrażania swojej woli. W nawiązaniu do wniosków płynących z opinii biegłych, że nie można wykluczyć, iż leki przyjmowane przez M. D. spowodowały znajdowanie się jej w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, Sąd Okręgowy zauważył, że takie teoretycznie stwierdzenie nie dowodzi w żaden sposób faktu, że w dacie sporządzania umowy darowizny M. D. znajdowała się w stanie wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, a jedynie taka okoliczność mogłaby mieć wpływ na unieważnienie umowy sporządzonej w dniu 21 lipca 2010 roku. O kosztach postępowania Sąd orzekł natomiast w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. (uzasadnienie wyroku – k. 416- 433)
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim został w całości zaskarżony apelacją powoda, który zarzucił mu:
1. obrazę przepisu art. 233 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i błędne zastosowanie i brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, czego konsekwencją było błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez niezasadne przyjęcie, że M. D. w dniu 21 lipca 2010 roku, tj. w dacie zawarcia umowy darowizny, mogła złożyć świadomie i swobodnie oświadczenie woli przenosząc na mocy umowy darowizny prawo własności mieszkania na J. D., podczas gdy prawidłowa ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów niewykraczająca poza granice swobodnej oceny dowodów, dokonana z uwzględnieniem wskazań wierzy i doświadczenia życiowego winna prowadzić do ustalenia, że M. D. w dniu 21 lipca 2010 roku znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli;
2. obrazę przepisu art. 278 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii na okoliczność, czy występujące u M. D. jednostki chorobowe i zażywane przez nią leki mogły mieć wpływ na jej proces decyzyjny, na świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli oraz jaki był stan psychiczny M. D. w dniu 21 lipca 2010 roku, który nie był wyrazem niezadowolenia strony z dotychczasowej opinii biegłych, lecz był efektem braków, jakimi owa opinia była dotknięta oraz poprzez oddalenie wniosku z opinii innego biegłego z zakresu neurologii na okoliczność, czy udar mózgu, któremu uległ pozwany J. D. w grudniu 2009 roku miał wpływ na stan jego świadomości i proces decyzyjny w dniu 21 lipca 2010 roku, a w szczególności czy mógł w tej dacie świadomie i swobodnie podejmować decyzje i wyrażać swoją wolę;
3. obrazę przepisu art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i niedopuszczenie z urzędu dowodu z zeznań świadków A. S., M. W., C. T. i A. D.;
4. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie nie zachodzą szczególnie uzasadnione wypadki, o których mowa w tym przepisie, podczas gdy prawidłowa ocena stanu faktycznego uwzględniająca zarówno sytuację osobistą i majątkową powoda, jak również charakter przedmiotowej sprawy, w tym m.in. uzasadnione okolicznościami subiektywne przekonanie powoda co do zasadności zgłaszanego roszczenia powinny prowadzić do nieobciążania go obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego. (apelacja – k. 443- 454)
W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł w konkluzji apelacji o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa i stwierdzenie nieważności umowy darowizny zawartej w dniu 21 lipca 2010 roku pomiędzy M. D. a J. D. przed notariuszem J. G., rep. A nr 3829/2010, a co za tym idzie, odstąpienie od obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. (apelacja – k. 443- 454)
Uzasadniając swoje przekonanie o naruszeniu przez Sąd meriti art. 233 § 1 k.p.c. skarżący wskazał, że zeznania świadka J. G. – notariusza, przed którym sporządzona została sporna umowa darowizny – jakoby pamiętał on szczegóły związane z przedmiotową umową nie zasługują na wiarę z uwagi na znaczny upływ czasu pomiędzy zawarciem umowy i datą rozprawy oraz typowy charakter umowy. W ocenie skarżącego wniosek Sądu Okręgowego o nieistnieniu u M. D. w dacie 21 lipca 2010 roku okoliczności wyłączających swobodne i świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli nie znajduje usprawiedliwienia w kontekście wypowiedzi świadków I. W., A. D., J. L., A. P., M. P. (2) oraz W. P., którzy wskazywali, że M. D. traciła kontakt z rzeczywistością, nie zawsze rozumiała sens kierowanych do niej wypowiedzi, miała urojenia, a także świadka B. G., która zeznała, że zmarła czyniła P. D. swoim spadkobiercą i opiekunem. W przekonaniu skarżącego wniosku o działaniu przez M. D. z pełną świadomością nie można opierać na zeznaniach pielęgniarki środowiskowej, która miała z chorą ograniczony kontakt i to jedynie przez relatywnie krótki czas. Jak podniósł skarżący, z uwagi na śmierć M. D. twierdzenia zawarte w opinii biegłych odnośnie do jej stanu psychicznego w dacie zawierania umowy darowizny oceniać należy z daleko idącą ostrożnością, albowiem biegli nie mieli możliwości zbadania M. D. i opierali się wyłącznie na dokumentacji medycznej. Uzasadniając natomiast zarzut naruszenia art. 102 k.p.c. skarżący podniósł, że znajduje się on w dramatycznej sytuacji osobistej i finansowej – nie pracuje ani nie otrzymuje emerytury czy chociażby zasiłku dla bezrobotnych. Jego jedynym źródłem utrzymania są zasiłki z MOPS – stały i pielęgnacyjny. Ponadto powód jest osobą niepełnosprawną – cierpi m.in. na padaczkę i organiczne zaburzenia osobowości. W ocenie powoda za uznaniem, że w realiach niniejszej sprawy zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek pozwalający w myśl art. 102 k.p.c. na odstąpienia od obciążenia powoda kosztami procesu, przemawia również okoliczność, że powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swojego powództwa, gdyż należał on do kręgu spadkobierców ustawowych i wiedział o zażywaniu przez M. D. leków mogących mieć wpływ na stan jej świadomości w dniu 21 lipca 2010 roku. (apelacja – k. 443- 454)
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego. Jego zdaniem opinie biegłych dotyczące stanu zdrowia psychicznego M. D. i J. D. były jasne, zrozumiałe i logiczne, w pełni odpowiadały na pytania sądu, a strona powodowa nie wykazywała w tych opiniach żadnych uchybień czy też nieścisłości. (apelacja – k. 443- 454)
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powoda jest bezzasadna.
Antycypując rozważania w przedmiocie poszczególnych zarzutów apelacyjnych należy zauważyć, że Sąd Okręgowy na podstawie zgromadzonego materiału procesowego prawidłowo ustalił stan faktyczny, zaś Sąd Apelacyjny ustalenia te w całości aprobuje i przyjmuje za własne, uznając za zbędne powielanie ich w treści niniejszego uzasadnienia.
Przechodząc do oceny pierwszego z zarzutów apelacyjnych – zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., należy przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego i sądów powszechnych skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; oraz w orz. z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, " Wokanda" 2000)7/10, SA we W. w orz. z 26 kwietnia 2012 roku, I Aca 288/12, LEX 1238475).
W ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący nie sprostał powyższym wymaganiom. Konstrukcja jego apelacji świadczy o tym, że skarżący celem wykazania naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów powołał się na wybrane fragmenty zeznań świadków I. W., A. D., J. L., A. P., M. P. (2) oraz W. P., które mogłyby uzasadniać korzystną dla niego tezę, jakoby M. D. w dacie 21 lipca 2010 roku nie miała zachowanej swobody podjęcia decyzji i wyrażenia woli, i przedstawił je w oderwaniu od kontekstu całej wypowiedzi ww. osób. Na gruncie niniejszej sprawy nie było kwestionowanym, że stan zdrowia M. D. w ostatnich miesiącach życia nie był dobry. Było to częściowo związane z chorobą nowotworową, na którą cierpiała M. D., częściowo natomiast z zaawansowanym wiekiem. O ile wszyscy świadkowie zgodnie wskazywali, że babcia powoda pod koniec życia miała problemy ze wzrokiem i słuchem, tak już ich relacje istotnie różniły się od siebie, gdy dotyczyły kontaktu z M. D., możliwości porozumienia się z nią i jej samodzielności. W ocenie Sądu Apelacyjnego pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c. pozostaje poczynione przez sąd meriti ustalenie, że w dniu 21 lipca 2010 roku M. D. mogła swobodnie podjąć decyzję i wyrazić swoją wolę. Przekonująco sąd I instancji wywiódł, że wypowiedzi świadków wskazujące na brak logicznego kontaktu słownego z M. D. pozostają w sprzeczności z tymi fragmentami ich zeznań, w których podają, że M. D. samodzielnie poruszała się komunikacją miejską i sama zażywała większość z leków. W uzupełnieniu rozważań Sądu Okręgowego należy zauważyć, iż kompleksowa ocena zeznań świadków nie może pomijać tej okoliczności, że świadkowie I. W., A. P. i M. P. (2) są rodziną powoda i już tej przyczyny mają oni interes w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść jednej ze stron. Trafnie zatem przy ocenie zeznań świadków Sąd Okręgowy rozstrzygające znaczenie przydał relacji świadków J. G., B. G. i R. W.. Nie sposób w tym miejscu podzielić stanowiska skarżącego, że J. G. nie mogła zapamiętać sporządzania aktu notarialnego obejmującego darowiznę spornego mieszkania. Choć istotnie jest to czynność nieskomplikowana pod względem prawnym i dokonywana powszechnie, skarżący nie wykazał, że jest wykluczonym, aby J. G. zapamiętała akurat tę konkretną umowę z dnia 21 lipca 2010 roku. Różne mogły być bowiem przyczyny, dla których umowa ta utkwiła w pamięci notariusza, niekoniecznie musiały one być związane ze stopniem skomplikowania danej sprawy. Nie można także zgodzić się z z twierdzeniami skarżącego odnośnie do tego, że pielęgniarka środowiskowa R. W. przebywała u M. D. tak krótko, że nie miała realnej możliwości zorientowania się w jej stanie psychicznym. Poczynienie spostrzeżenia o braku logicznego kontaktu z chorym nie wymaga bowiem nawet dłuższego z nim przebywania, wystarczająca jest krótka rozmowa, zwłaszcza dla pielęgniarki posiadającej doświadczenie zawodowe.
Z uwagi na powyższe uznać należało, że skarżący nie wskazał w rozumowaniu Sądu I instancji uchybień świadczących o dokonaniu dowolnej oceny zebranego materiału dowodowego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest również podstaw, aby podzielić drugi z zarzutów apelacyjnych – zarzut naruszenia art. 278 k.p.c. Stosownie do treści tego przepisu w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Analiza akt sprawy oraz treści uzasadnienia apelacji wskazuje, iż skarżący w rzeczywistości nie zarzucił Sądowi meriti naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., lecz naruszenie art. 286 k.p.c. Skarżący nie zarzucał bowiem, że sąd nie dopuścił dowodu z opinii biegłego pomimo iż rozstrzygnięcie sprawy wymagało wiadomości specjalnych. Kwestionował natomiast decyzję sądu o niedopuszczeniu dowodu z kolejnych opinii, ponieważ – w przekonaniu skarżącego – dotychczasowe opinie ze względu na swoje mankamenty nie mogły być wykorzystane w procesie, przy czym zarzuty dotyczyły zarówno opinii biegłego psychologa i biegłego psychiatry w przedmiocie stanu psychicznego M. D., jak i opinii biegłego z zakresu neurologii dotyczącej pozwanego J. D..
Żądanie dopuszczenia dowodu z opinii innych biegłych dotyczącej stanu psychicznego M. D. skarżący opierał na tym, że biegli nie wypowiedzieli się kategorycznie co do tego, że leki przyjmowane przez ww. nie wpłynęły na możliwość świadomego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Rzecz jednak w tym, że opinia w tym przedmiocie, skoro dotyczy osoby zmarłej, zawsze z natury rzecz będzie miała charakter hipotetyczny. Z oczywistych względów brak jest bowiem możliwości osobistego zbadania chorej, a – co za tym idzie – wnioski opinii muszą opierać się wyłącznie na analizie zebranej dokumentacji medycznej i wypowiedziach osób, które miały w opiniowanym okresie osobistą styczność z chorą. Wniosek o braku wpływu zażywanych leków na stan umysłowy M. D. biegli wyjaśnili, odwołując się do swojej dotychczasowej praktyki zawodowej i braku adnotacji w dokumentacji medycznej chorej o ubocznych skutkach stosowanych medykamentów. Abstrahując od tego, że wbrew twierdzeniom skarżącego sporna opinia jest wewnętrznie niesprzeczna, logiczna i należycie uzasadniona, należy zwrócić jego uwagę na to, iż zachodzi znaczne prawdopodobieństwo, że inny zespół biegłych również wydałby opinię hipotetyczną.
Podobnie rzecz się ma z opinią biegłej neurolog Z. R., a dotyczącej pozwanego J. D., przy czym w tym przypadku powód wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego uzasadniał swoim przekonaniem, że biegły w opinii uzupełniającej nie odniósł się do jego zarzutów. Analiza akt sprawy nie potwierdziła jednak prawdziwości jego twierdzeń. W aktach sprawy znajduje się bowiem opinia uzupełniająca z dnia 23 grudnia 2013 roku, w której biegła odpowiedziała na pytania powoda i należycie uzasadniła swoją odpowiedź.
W ocenie Sądu Apelacyjnego sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia przepisów postępowania poprzez niedopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych stanowi - wbrew zapewnieniu zawartemu w apelacji – wyraz niezadowolenia strony z niekorzystnych dlań wniosków płynących z obu opinii. Tymczasem, jak wskazuje się w orzecznictwie, potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (wyrok SN z dnia 5 listopada 1974 roku, I CR 562/74, LEX 7607, wyrok SN z 4 sierpnia 1999 roku, I PKN 20/99, OSNP 2000 nr 22 poz. 807). Z tej przyczyny zarzut skarżącego nie zasługiwał na uwzględnienie.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również zarzutu naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c., którego skarżący upatrywał w zaniechaniu dopuszczenia z urzędu dowodu z zeznań świadków A. S., M. W., C. T. i A. D.. W tym zakresie należy zwrócić uwagę skarżącemu, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, co znajduje normatywną podstawę w treści art. 3 k.p.c, art. 6 § 2 k.p.c. art. 210 § 1 k.p.c., art. 217 § 1 k.p.c. oraz art. 232 § 1 k.p.c. Kontradyktoryjność postępowania oznacza, że to strony postępowania są gospodarzami procesu i to na nich, a ściślej ujmując na stronie wywodzącej z danego faktu skutki prawne, spoczywa obowiązek przedstawienia sądowi dowodów na poparcie swoich twierdzeń. W modelowym ujęciu procesu kontradyktoryjnego sądowi przypada wyłącznie rola bezstronnego arbitra, który ocenia dowody przedstawione przez strony.
Wprawdzie polski ustawodawca w art. 232 in fine dopuścił odstępstwo od modelu czysto kontradyktoryjnego procesu i przyznał sądowi kompetencję dopuszczenia dowodu niewskazanego przez stronę. Rzecz jednak w tym, że - zwłaszcza po skreśleniu § 2 art. 3 k.p.c. dokonanego ustawą nowelizującą z dnia 1 marca 1996 roku (Dz. U. z 1996 roku, poz. 43, nr 189) – zarówno judykatura jak i piśmiennictwo jednolicie prezentują stanowisko, że dopuszczenie przez sąd z urzędu dowodu niewnioskowanego przez stronę winno mieć miejsce zupełnie wyjątkowo (por. wyrok SN z dnia 5 listopada 1997 roku, III CKN 244/97, LEX 31831, uchwała SN z dnia 19 maja 2000 roku, III CZP 4/00, LEX 40098, postanowienie SN z dnia 7 listopada 2003 roku, I CK 176/03, LEX 151620, T. Demendecki w: Komentarz do Kodeksu Postępowania Cywilnego, LEX/el. 2014). W szczególności możliwość dopuszczenia dowodu z urzędu nie oznacza, że sąd obowiązany jest zastąpić własnym działaniem bezczynność strony.
Tymczasem w realiach rozpoznawanej sprawy sąd na rozprawie w dniu 10 listopada 2011 roku wyznaczył powodowi działającemu poprzez profesjonalnego pełnomocnika 7- dniowy termin na zgłoszenie wniosków dowodowych pod rygorem ich pominięcia. Pismem z dnia 6 grudnia 2011 roku pełnomocnik powoda wniósł o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków A. S., M. W., C. T. i A. D. na okoliczność zamieszkiwania przez powoda w lokalu przy ulicy (...) lok. 4 w T. oraz zajmowania się przez niego bieżącymi sprawami związanymi z ww. lokalem. Na rozprawie w dniu 6 grudnia 2011 roku Sąd Okręgowy oddalił powyższy wniosek dowodowy.
Mając na uwadze wyjątkowy charakter art. 232 zd. 2 k.p.c. nie sposób zgodzić się z powodem, że przepis ten został w opisanej sytuacji naruszony. Aprobata takiego zapatrywania służyłaby bowiem eliminowaniu negatywnych dla strony konsekwencji związanych ze spóźnionym zgłoszeniem wniosku dowodowego. Jak wskazywano już powyżej, taka praktyka nie znajduje oparcia w polskiej procedurze cywilnej, zwłaszcza gdy strona jest reprezentowana przez fachowego pełnomocnika.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również stanowiska skarżącego o naruszeniu art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie. Choć uzasadnienie Sądu Okręgowego w zakresie kosztów ogranicza się do przytoczenia treści zastosowanych przepisów i nie pozwala na poznanie motywów przedmiotowego rozstrzygnięcia, w ocenie Sądu Okręgowego ostatecznie zasługuje ono na aprobatę. Brak jest bowiem w realiach niniejszej sprawy podstaw do odstąpienia na zasadzie słuszności od zasądzenia kosztów procesu na rzecz strony wygrywającej. Rację ma wprawdzie skarżący, gdy wskazuje, że judykatura dopuszcza stosowanie art. 102 k.p.c., gdy strona znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji majątkowej, a wytaczając powództwo, była i mogła być subiektywnie przekonana o słuszności dochodzonego roszczenia. Rzecz jednak w tym, że pozwany w niniejszej sprawie był reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, którego wynagrodzenie opłacił. W toku postępowania pierwszoinstancyjnego nakład pracy pełnomocnika pozwanego był co najmniej równy nakładowi pracy pełnomocnika powoda: składał on pisma procesowe i aktywnie uczestniczył w rozprawach. Pomiędzy stronami postępowanie nie istnieje tak duża dysproporcja w sytuacji majątkowej na korzyść pozwanego, która uzasadniałaby odstąpienie od zwrócenia mu kosztów procesu, a zwłaszcza poniesionych kosztów zastępstwa procesowego, w toku postępowania przed sądem I instancji.
Skoro wszystkie zarzuty apelacji okazały się bezzasadne, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., uznając, że na etapie postępowania apelacyjnego znacznie mniejszy nakład pracy pełnomocnika pozwanego uzasadnia zastosowanie art. 102 k.p.c.
O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu odwoławczym z urzędu Sąd Apelacyjny orzekł w oparciu o § 19 ust. 1 w zw. z § 6 ust. 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, powiększając należne wynagrodzenie na podstawie § 2 ust. 3 cytowanego rozporządzenia o 23% stawkę podatku od towarów i usług. Na zasądzoną kwotę 3.446,31 zł – oprócz wynagrodzenia obliczonego według stawek wskazanych w rozporządzeniu – złożyły się koszty korespondencji i przejazdu pełnomocnika do sądu.