Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III Ca 655/14

UZASADNIENIE

Postanowieniem wstępnym z dnia 11 lutego 2014 roku Sąd Rejonowy w Skierniewicach, VIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w R. oddalił wniosek uczestnika G. K. o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym uczestnika oraz wnioskodawczyni A. L..

Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie swoje oparł na następujących ustaleniach faktycznych i zważył co następuje:

A. L. i G. K. zawarli związek małżeński w dniu 3 listopada 2001 roku. W dniu 27 marca 2003 roku, zainteresowani nabyli do majątku wspólnego nieruchomość położoną we wsi J., dla której to nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta numer (...). Nabycie nastąpiło na podstawie umowy darowizny od rodziców wnioskodawczyni T. L. i H. L.. W ramach umowy darowizny strony zostały zobowiązane do zapłaty kwoty 15.000 zł na rzecz brata wnioskodawczyni P. L.. W dniu 7 kwietnia 2003 roku, zainteresowani nabyli do majątku wspólnego nieruchomość położoną we wsi K., dla której to nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta numer (...). Zainteresowani za nabytą nieruchomość zapłacili 10.000 zł. W dniu 6 września 2006 roku G. K. zlikwidował dwie lokaty terminowe wartości 35.296,96 zł w Banku Spółdzielczym Ziemi (...). W tym samym dniu uczestnik postępowania działając w imieniu W. K. zlikwidował lokaty bankowe wartości 54.143,99 złotych. W dniu 7 września 2006 roku, zainteresowani nabyli do majątku wspólnego nieruchomość - mieszkanie położone w W., dla której to nieruchomości prowadzona jest księga wieczysta numer (...). Strony za nabyte mieszkanie zapłaciły 220.000 złotych. W dniu 5 października 2006 roku G. K. zlikwidował książeczkę mieszkaniową w banku (...) Spółka Akcyjna w W. i wypłacił kwotę 8.958,29 zł. Nadto strony w czasie trwania małżeństwa nabyły szereg ruchomości. Środki finansowane na nabycie wspólnego majątku pochodziły przede wszystkim z zarobków małżonków. Zainteresowani pracowali, jako sprzedawcy w jednym sklepie. G. K. pracował nieco dłużej (12-15 godzin dziennie), a wnioskodawczy krócej (około 10 godzin dziennie). W czasie związanym z ciążą oraz okresem niemowlęctwa dziecka stron wnioskodawczyni nie pracowała (około 6-10 miesięcy po porodzie). Gospodarkę finansową stron, zgodnie z ich ustaleniami, prowadził G. K.. Uczestnik zarządzał wynagrodzeniami zainteresowanych. Uczestnik odbierał wynagrodzenie żony. Uczestnik dysponował oszczędnościami stron, które lokował w banku w S., do - którego wnioskodawczym nie miała dostępu. A. L. miała pozostawione na życie 100 zł tygodniowo. Ponadto strony jeździły wspólnie na zakupy, za które płacił uczestnik. W dniu 9 kwietnia 2008 roku strony zerwały wspólne pożycie. Od chwili zerwania pożycia każda ze stron gospodarowała odrębnie zarabianymi pieniędzmi. Małżeństwo stron zostało rozwiązane z dniem 31 stycznia 2013 roku. Rozwód orzeczono z winy obydwojga małżonków. Aktualnie dziecko zainteresowanych, zamieszkuje z ojcem, a A. L. zobowiązana jest do płacenia alimentów w wysokości 500 zł miesięcznie.

Na podstawie przywołanego powyżej stanu faktycznego Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że w realiach niniejszej sprawy nie występują żadne szczególne okoliczności uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym zainteresowanych. Według Sądu nie ustalono by wnioskodawczyni jakąkolwiek cześć swojego wynagrodzenia przeznaczała na swoje nieuzasadnione potrzeby. G. K. przyznał, że to on zarządzał wynagrodzeniem wnioskodawczyni, a kwota, którą zostawiał do dyspozycji wnioskodawczyni była bardzo niska. Sąd Rejonowy podkreśli również, iż okoliczność, że G. K. miał (choć w ocenie Sądu nie sposób jeszcze o tym przesądzić) jakieś oszczędności przed małżeństwem nie może mieć jakiekolwiek znaczenia dla uznania, że zachodzą jakieś szczególne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym. Kwestia, że jedna ze stron ewentualnie czyniła nakłady z majątku odrębnego na rzecz majątku wspólnego jest podstawą do zgłoszenia stosownych rozliczeń z tego tytułu. Według Sądu Rejonowego wzajemne stosunki stron, już po powstaniu majątku wspólnego, polegające na opuszczeniu przez wnioskodawczynię męża i dziecka, nie mogą być uznane za szczególne okoliczności uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym. Według Sądu I instancji bez związku z majątkiem dorobkowym i nierównymi udziałami pozostaje kwestia alimentacyjna dziecka stron. Jest to bowiem kwestia późniejsza niż powstanie majątku wspólnego. W okresie, kiedy powstał majątek wspólny strony prowadziły wspólne pożycie.

Sąd Rejonowy nie dopatrzył się również żadnych istotnych różnic w stopniu przyczynienia się zainteresowanych do powstania majątku wspólnego. A. L. w czasie trwania związku małżeńskiego na miarę swoich możliwości pracowała, za wyjątkiem usprawiedliwionego okresu związanego z ciążą i okresem macierzyństwa dziecka.

Przedmiotowe rozstrzygniecie zaskarżył apelacją uczestnik postępowania rozstrzygnięciu zarzucając:

- sprzeczność ustaleń z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez stwierdzenie, że strony w jednakowym stopniu przyczyniły się do powstania majątku wspólnego, podczas gdy z zeznań świadków oraz z zeznań uczestnika wynika, że w okresie trwania małżeństwa stron A. L. w odróżnieniu od G. K. nie wykazywała zainteresowania finansami rodzinnymi i nie dążyła do powiększenia majątku dorobkowego, a w 2008 roku po nabyciu największego składnika majątku wspólnego – mieszkania w W. – opuściła uczestnika i przestała zajmować wychowaniem i utrzymaniem córki;

- naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 43 § 2 k.r.o. poprzez bezpodstawne uznanie, wbrew zgromadzonemu materiałowi dowodowemu, że w niniejszym postępowaniu uczestnik nie wykazał istnienia ważnych powodów dla ustalenia nierównych udziałów stron w majątku dorobkowym.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie, że udziały stron w majątku wspólnym wynoszą odpowiednio G. K. 4/5 a A. L. 1/5.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik wnioskodawczyni wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu. Poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne są prawidłowe i sąd drugiej instancji przyjmuje je za własne dla potrzeb orzekania na etapie postępowania apelacyjnego.

W pierwszej kolejności koniecznym jest odniesienie się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Apelujący zarzucił Sądowi Rejonowemu sprzeczność ustaleń z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Zaznaczyć należy, iż aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej, i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (por. wyrok SN z 18.01.2002 r. sygn. I CKN 132/01, Lex nr 53144). Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por. postan. SN z 10.01.2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136).

Apelacja wywiedziona przez pełnomocnika uczestnika takich zarzutów nie zawiera. W treści postawionego zarzutu skarżący nie wskazał, których faktów wynikających z określonych dowodów bądź z zebranego w sprawie materiału, sąd nie ustalił, ani też nie wskazał, jakie fakty powołane przez sąd nie mają oparcia w zebranym materiale dowodowym. Twierdzenia apelacji, przybrały w istocie postać nieuprawnionej polemiki ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji. Uwzględniając powyższe należy uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. za bezzasadny. Sąd Okręgowy uznał, iż ustalenia sądu pierwszej instancji są prawidłowe i nie zostały skutecznie podważone przez apelującego.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 43 § 1 k.r.o. podnieść należy co następuje;

Ciężar udowodnienia okoliczności uzasadniających ustalenie nierównych udziałów w majątku dorobkowym spoczywa na tym, kto wywodzi z nich skutki prawne, a zatem w niniejszym postępowaniu na uczestniku (art. 6 k.c.). Uczestnik, na którym spoczywał ciężar wykazania i udowodnienia okoliczności zaistnienia ważnych powodów w rozumieniu art. 43 k.r.o. oraz okoliczności wskazujących na istnienie istotnej dysproporcji stron w pomnażaniu dorobku małżeńskiego nie uczynił tego w sposób dostateczny.

Apelujący jak słusznie zauważa pełnomocnik wnioskodawczyni w odpowiedzi na apelację całkowicie pomija rozważania Sądu Rejonowego odnoszące się do zasadności ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym zainteresowanych oraz rozważań dotyczących braku istnienia ważnych powodu dla ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym. Wbrew stanowisku apelującego absolutnie nie można uznać, że w okresie trwania małżeństwa stron wnioskodawczyni nie wykazywała zainteresowania finansami rodzinnymi i nie dążyła do powiększenia majątku dorobkowego. Wnioskodawczyni w czasie trwania związku małżeńskiego była zatrudniona w tym samym sklepie spożywczym w którym był zatrudniony uczestnik w pełnym wymiarze czasu pracy (około 10 godzin dziennie ). Trudno wymagać od wnioskodawczyni aby podejmowała i wykonywała inne dodatkowe prace, zwłaszcza że pod jej opieką znajdowała się córka zainteresowanych. Fakt, iż w opiece nad dzieckiem wnioskodawczyni korzystała z dobrowolnej i nieodpłatnej pomocy matki uczestnika pozostaje bez wpływu na ocenę działań wnioskodawczyni. Jest bowiem oczywistym że w normalnie funkcjonującej rodzinie taka pomoc w wychowaniu dziecka jest świadczona. Nie można skutecznie również postawić zarzutu, że wnioskodawczyni nie wykazywała żadnego zainteresowania powiększeniem majątku dorobkowego. Jak ustalił Sąd Rejonowy, a czego apelujący w apelacji nie kwestionuje, gospodarkę finansową zainteresowanych zgodnie z ustaleniami małżonków prowadził uczestnik. Zarządzał on wynagrodzeniami i dysponował oszczędnościami rodziny, między innymi lokując je w banku. Do przedmiotowych środków wnioskodawczyni nie miała dostępu. Wnioskodawczyni otrzymywała od uczestnika 100 złotych tygodniowo na wydatki związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Nie można więc skutecznie postawić wnioskodawczyni zarzutu, iż nie wykazywała ona żadnego zainteresowania powiększeniem majątku dorobkowego zainteresowanych, bo w istocie nie miała ku temu faktycznych możliwości.

Co do pozostałych argumentów podniesionych w uzasadnieniu apelacji były one przedmiotem rozważań Sądu Rejonowego. Rozważania te Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne. Zbędnym jest ponowne przytaczanie wywiedzionej przez Sąd Rejonowy argumentacji. Argument podniesiony w uzasadnieniu apelacji w którym skarżący wskazuje, że w 2008 roku wnioskodawczyni opuściła uczestnika i zaprzestała zajmować wychowaniem i utrzymaniem córki, co zdaniem skarżącego przesądza o zaistnieniu przesłanki wskazanej w art. 43 k.r.o. jest bezzasadny. Wymaga podkreślenia, że kwestia winy w rozpadzie związku nie pozostaje bez znaczenia przy ocenie "ważnych powodów" w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.o. Z uwagi na to przyjmuje się, że art. 43 § 2 k.r.o. nie powinien działać na niekorzyść małżonka, któremu nie można przypisać winy w rozpadzie pożycia. Chodzi w przedmiotowym wypadku jednak o rażące lub uporczywie naruszanie przez małżonka obowiązków wobec rodziny ( por. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 27 czerwca 2003 r., IV CKN 278/01, OSNC 2004, nr 9, poz. 146). Takich okoliczności w realiach niniejszej sprawy nie ustalono. Jak wynika z treści wyroku rozwodowego małżeństwo zainteresowanych zostało rozwiązane z winy obojga małżonków. Zatem postawa uczestnika miała również wpływ na rozpad pożycia byłych małżonków. W konsekwencji przywołany argument uznać należy za całkowicie bezzasadny.

Reasumując uczestnik w toku postępowania nie wykazał, aby w realiach niniejszej sprawy zaistniały ważne powody w rozumieniu art. 43 k.r.o. uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym zainteresowanych. Bark istnienia owej przesłanki przesądza o bezzasadności wniosku uczestnika. Na marginesie wskazać należy, że w realiach niniejszej sprawy nie zaistniała również druga z przesłanek wyszczególnionych w treści art. 43 k.r.o. warunkująca uwzględnienie wniosku tj. przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. apelację oddalił.

Brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku pełnomocnika wnioskodawczyni co do zasądzenia od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni kosztów postepowania apelacyjnego. Wywiedziona apelacja dotyczyła postanowienia wstępnego. Brzmienie art. 318 § 2 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. nie pozostawia wątpliwości, że sąd w orzeczeniu wstępnym nie orzeka o kosztach procesu, co uczynione zostanie dopiero w wyroku końcowym.