Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 638/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik

Sędziowie:

SSA Grzegorz Krężołek (spr.)

SSO del. Krzysztof Hejosz

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 22 lipca 2014 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko B. Ś.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 17 lutego 2014 r. sygn. akt I C 1057/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt : I ACa 638/14

UZASADNIENIE

B. S. w pozwie skierowanym przeciwko B. Ś. domagał się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 76 000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 4 października 2010r tytułem zwrotu nienależnego świadczenia , którego podstawa, uprzednio istniejąc , odpadła na skutek skutecznego uchylenia się przez powoda od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie kupna sprzedaży obrazu , zawartej pomiędzy stronami w dniu 13 sierpnia 2003r z powodu błędu, co autentyczności, dzieła wywołanego przez pozwaną jako sprzedającą.

Wnosił również o obciążenie przeciwniczki procesowej kosztami procesu.

Motywując zgłoszone żądania wskazał , iż zawarł z B. Ś., prowadzącą w K. galerię pod nazwą (...) G. „ , w dniu 13 sierpnia 2003r umowę na podstawie której nabył trzy obrazy w tym zatytułowany (...) (...) (...) Ż. - którego autorem miał byJ. A. i pochodzić z roku(...). O autentyczności dzieła pozwana go zapewniła , wręczając , wystawiony przez siebie certyfikat . W dniu 24 listopada 2009r przeglądając stronę internetową Museum(...) A. w N. powód natknął się na informację , iż obraz J. A. o tym samym tytule znajduje się w jego zasobach. Wybudziła ona jego niepokój i ona pierwsze wątpliwości co do autentyczności obrazu jaki nabył od pozwanej. Zlecona przez B. S. pisemna ekspertyza renomowanego (...) znawcy sztuki S. P. (1), datowana na 1 czerwca 2010r potwierdziła , że posiadany przez niego obraz jest falsyfikatem. Powód skierował do pozwanej w dniu 23 września 2010r pismo informujące o wykryciu braku autentyczności obrazu , a w kolejnym skierowanym do B. Ś. piśmie z dnia 16 listopada 2010r zawarł oświadczenie o uchyleniu się od skutków swojego oświadczenia woli składającego się na umowę sprzedaży zawartej przez strony w dniu 13 sierpnia 2003r , jako złożonego pod wypływem błędu odnoszącego się do treści czynności prawnej. Równocześnie wezwał w nim sprzedającą do zwrotu kwoty 76 000 złotych świadczonej na jej rzecz tytułem ceny za dzieło , które okazało się , mimo jej zapewnień, nieautentyczne.

Oświadczenie to powód przesłał adresatce najpierw drogą faxową , następnie pocztą, przesyłką poleconą , za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Ponadto usiłował je doręczyć osobiście pozwanej za pośrednictwem swojego pełnomocnika , co okazało się nieskuteczne.

Pozwana , odpowiadając na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie B. S. kosztami procesu.

W swoim stanowisku podnosiła , że wbrew stanowisku powoda obraz J. A., który mu sprzedała był dziełem autentycznym. Przekonuje o tym certyfikat, który pochodził z (...) z którego pozyskała go , w ramach umowy komisu, w oparciu o która dysponowała spornym obrazem. W chwili jego wydania (...) zapewnił ją o jego oryginalności , potwierdzonej ekspertyzą specjalistów od tzw. „ szkoły francuskiej „ do której -przynależał także (...) A.. Podnosiła , iż dodatkowym argumentem za taką ocena było to , że obraz został nabyty przez (...) ze znanego niemieckiego (...) w L..

Przyznała , że przed sprzedażą nie poddawała obrazu własnej ocenie z punktu widzenia rzeczywistego pochodzenia od autora.

Podnosząc , że obraz poddany ekspertyzie przygotowanej przez S. P. (1) mógł nie być tym , który nabył od niej B. S. , argumentowała dodatkowo ,iż nie wykluczone , że J. A. wykonał dwa egzemplarze tego samego dzieła różniące się pomiędzy sobą jedynie rozmiarami , bądź tez ,że obraz sprzedany powodowi był autorską kopią tego stanowiącego zasób (...).

Ponadto oceniła oświadczenie powoda o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie stron jako nieskuteczne, wobec jego złożenia po upływie rocznego terminu o jakim mowa w art. 88 §2 kc , albowiem jej zdaniem powód wykrył błąd wcześniej aniżeli w listopadzie 2009r roku . Nie ma przy tym , w jej ocenie znaczenia dla stwierdzenia zachowania tego terminu fakt przygotowania i data ekspertyzy S. P. (1) [ 1 czerwca 2010r ] jako , że jest to jedynie data , którą należy wiązać nie z wykryciem błędu, a zakończeniem czynności sprawdzających przedsięwziętych przez nabywcę obrazu , już po wykryciu twierdzonej przez niego wady Zdaniem pozwanej nie istotna jest - z rozważanego punktu widzenia także data samego pisma zawierającego oświadczenie o uchyleniu [ 16 listopada 2010r ] skoro nie dotarło ono do niej ani w tej dacie ani później, w sposób , który umożliwiał zapoznanie się z jego treścią. Taką możliwość B. Ś. miała uzyskać dopiero wraz z doręczeniem jej odpisu pozwu B. S..

Wyrokiem z dnia 17 lutego 2014r Sąd Okręgowy w Krakowie , uwzględniając powództwo w całości :

- zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 76 000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 4 października 2010r [ pkt I ] oraz

- zasądził od B. Ś. na rzecz B. S. sumę 8 036, 80 złotego tytułem kosztów procesu. [ pkt II sentencji wyroku ] .

Sąd Okręgowy ustalił następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia :

Jako niesporny pomiędzy stronami uznał fakt zawarcia pomiędzy nimi w dniu 13 sierpnia 2003r umowy sprzedaży na rzecz powoda przez pozwaną trzech obrazów w tym dzieła zatytułowanego (...) -(...) Ż. autorstwa J. A. , datowanego na 1942 rok za cenę 76 000 złotych. Równocześnie z jego sprzedażą pozwana, prowadząca galerię sztuki pod nazwą „ S. G. „ w K. , wydała nabyt7wcy , wystawiony przez siebie certyfikat autentyczności obrazu.

W zakresie okoliczności spornych Sąd I instancji ustalił , że B. S. był zainteresowany nabyciem obrazów autorstwa malarzy polsko - żydowskiego pochodzenia tworzących do 1945r. Pozwana , dysponująca kilkoma egzemplarzami takich dzieł , zaproponowała powodowi zorganizowanie wystawy prac takich twórców, korzystając z zasobów także innych galerii. Z zaprezentowanych dwudziestu prac , powód wybrał i zakupił trzy , w tym sporny obraz , którego autorem miał byćJ. A.. Sprzedająca zapewniała powoda , że wszystkie prezentowane w ten sposób obrazy są autentyczne , pracownicy galerii przedstawiali ich historie i pozycję danego dzieła w twórczości autorów .

Otrzymując zakupione , za łączną sumę 245 000 złotych obrazy B. S. otrzymał certyfikaty autentyczności. Obraz będący przedmiotem sporu , nabyty za 76 000 złotych, został sprowadzony przez B. Ś. z (...) w S. , który został oddany jej w komis. Właściciel nabył go za kwotę 5 000 EUR , w marcu 2002r od niemieckiego (...) w L..

W katalogu przygotowanym przez stronę niemiecką na potrzeby aukcji przeprowadzonej w dniach 22-23 marca 2002r , podczas której doszło do transakcji obraz ten , został ujęty pod pozycją (...)pod tytułem „ (...)„ i oznaczony jako „(...). A. (...)

W oparciu o umowę komisu (...). (...) - spółka jawna w S. , wydała pozwanej ten obraz wraz z opisanym wyżej katalogiem. Ekspertyza potwierdzająca jego autentyczność , przygotowana przez (...) na zlecenie spółki nosi datę 20 sierpnia 2003r jest zatem późniejsza aniżeli data zawarcia umowy sprzedaży przez strony.

Powód nie był informowany przez sprzedającą o tym , iż dysponuje ona sprzedawanym dziełem na podstawie umowy komisu , nie został mu także przedstawiony i wydany dokument po8twiertdzajaciy jego autentyczność , wystawiony przez (...). Z kwoty uzyskanej tytułem ceny za obraz A. pozwana, 1 września 2003r przekazała spółce z S. kwotę 40 000 złotych.

Z dalszej części ustaleń Sądu Okręgowego wynika , że w listopadzie 2009r przeglądając stronę internetową M. (...) A. w N. , powód uzyskał informację , iż w zasobach muzeum znajduje się obraz zatytułowany „(...) „ , autorstwa J. A.. Wzbudziło to jego niepokój i pierwszą wątpliwość powoda co do autentyczności dzieła , które nabył od pozwanej. Był bowiem przekonany , iż A. stworzył tylko jeden taki obraz. Kiedy od pracownika (...) otrzymał potwierdzenie informacji zawartej na stronie internetowej, postanowił zbadać oryginalność posiadanego przez siebie obrazu w oparciu o ekspertyzę eksperta. Zlecił jej przygotowanie na piśmie (...) znawcy sztuki S. P. (2). Datowane na 1 czerwca 2010r opracowanie potwierdziło wątpliwości powoda. Wynikało z jego treści , iż obraz poddany ocenie był namalowany nie później aniżeli piętnaście lat przed oceną. Współczesne były też widniejące na obrazie data i sygnatura. Obraz z pewnością nie został namalowany przez A. , a usunięta przez oceniającego za pomocą roztworu ksylenu warstwa farby , w miejscu umieszczenia sygnatury , odsłoniła inną , wcześniejszą. W podsumowaniu ekspertyzy dzieło poddane ocenie zostało określone jako „ dość dobry falsyfikat ”

W oparciu o przeprowadzoną w toku postępowania rozpoznawczego opinię biegłego z zakresu wyceny i badań autentyczności dzieł sztuki , Sąd Okręgowy uznał za trafną ocenę wyrażoną w opinii zleconej przez powoda a nadto ustalił , że będąc obrazem olejnym na płótnie o wymiarach (...) cm sygnowany u dołu oznaczeniem A. (...), przedstawia on dwóch ujętych w formie popiersi rabinów w lisich czapach tzw. sztrajmi. Postać po lewej stronie trzyma w prawej dłoni zwijającą się karteczkę ze skrótem „ (...) „ od słowa M. -(...). Z uwagi na datę powstania dzieła karteczka jest modlitewną prośbą wkładaną tradycyjnie przez Ż. w szczeliny świątyni w J..

W spornym obrazie, który jest falsyfikatem dzieła J. A., fałszerz dokonał istotnej zmiany motywu występującego w obrazie , znajdującym się w zasobach M. (...) A. w N.. Na obrazie , który kupił B. S. rabin po prawej stronie ma czarne źrenice i zielonkawe tęczówki oczu. Rabin na obrazie z muzeum ma źrenice szafirowe i czarne tęczówki. Czarne tęczówki, zgodnie z tradycją piśmiennictwa żydowskiego są jedną z cech oznaczającą ducha. Zatem zgodnie z przekazem zawartym w dziele rabin po prawej stronie to ucieleśnienie ducha- nieżyjącego cadyka - do którego kierowana jest prośba modlitewna o miłosierdzie dla narodu żydowskiego w okresie wojny, Opisana wyżej zmiana , zupełnie niweczy wartość ikonograficzną obrazu i jego przesłanie zawarte w nim przez autora.

Za tym , że obraz okupionym przez B. S. w galerii pozwanej nie jest autentyczny przemawia duża różnica w wartości artystycznej tego dzieła oraz znajdującego się muzeum (...) , mniejsza klarowność detali , gorsza kolorystyka.

Obraz powoda ma szczególnie wypracowana [ wykaligrafowaną ] sygnaturę bez charakterystycznej dla A. chwiejności pisma. Jedynym elementem podobnym w ramach sygnatury na obrazie do znanych sygnatur A. jest krój litery „(...)

Obraz (...) ma , co dodatkowo przemawia za jego autentycznością bogatą i udokumentowaną historię . W szczególności został nabyty w 1949 r w P. od marszanda , który , pozostając w jego otoczeniu artystycznym, handlował także innymi obrazami A.. W odróżnieniu od niego obraz nabyty przez powoda nigdy wcześniej , przed wystawieniem go przez dom aukcyjny z L. nie był publicznie. prezentowany. Nie pojawiał się także w handlu aukcyjnym.

Za tym , iż obraz pozostający własnością B. S. jest falsyfikatem przemawiają :

- podpis autora „ A. „ jest ujęty w sposób inny niż na autentycznych sygnaturach artysty,

- data wskazana na ocenianym obrazie jest zapisana za pomocą cyfr , które swoim wyglądem nie naśladują kroju cyfr , które zapisywał J. A. ,

- obraz z muzeum (...) nie ma ani sygnatury ani daty.

Poza tym obraz kupiony 13 sierpnia 2003r ma pozostałe, klasyczne cechy kopii nie będącej kopią autorską. Ma inny [ mniejszy] wymiar niż dzieło z N. , a nadto różni się co najmniej jednym szczegółem , [ którym jest opisana wyżej zmiana wyglądu rabina po prawej stronie dzieła .

Z dalszych ustaleń Sądu I instancji wynika , że wątpliwości co do autentyczności obrazu nabytego przez B. S. istniały się już wówczas , gdy jego właścicielem był niemiecki dom aukcyjny. W katalogu przygotowanym na potrzeby aukcji przeprowadzonej w dniu 22 marca 2002r obraz ten figurował z oznaczeniem (...) - ”B.” odpowiadającym polskiemu określeniu „ oznaczone podpisem „ nie natomiast „ podpisane „ [ angielskie sign.] Gdyby dom aukcyjny brał odpowiedzialność za autentyczność dzieła oznaczenie obrazu winno brzmieć ” „J. A. T. R. . sign. A. (...)„ Tak oznaczając tę pozycje katalogu , jak to rzeczywiście uczynił , N. A. nie brał odpowiedzialności za ewentualnie roszczenia nabywcy wynikające z nie pochodzenia obrazu od autora.

Sąd Okręgowy ustalił także , że po otrzymaniu ekspertyzy S. P. (1) , w dniu 23 września 2010r powód skierował do pozwanej pismo informujące ją o treści opracowania i jego wnioskach jak również zawierające żądanie zwrotu zapłaconej ceny wraz z odsetkami oraz wydatków związanych z badaniem autentyczności obrazu. Pismo , mimo awizacji nie zostało przez B. Z.Ś. odebrane.

W kolejnym piśmie , datowanym na 16 listopada 2010r B. S. złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie stron z dnia 13 sierpnia 2003r , jako złożonego pod wpływem błędu co do treści czynności prawnej. Równocześnie zażądał zwrotu kwoty 76 000 złotych , którą zapłacił tytułem ceny za obraz , którego zwrot zadeklarował. Pismo to zostało przesłane pozwanej przesyłka poleconą za zawrotnym potwierdzeniem odbioru oraz faxem. Pomimo dwukrotnego awizowania jej nadejścia , korespondencja nie została odebrana. Pełnomocnik powoda podjął także, bezskuteczną, próbę osobistego doręczenia tego pisma B. Ś. w siedzibie galerii. Po konsultacji obecny tam portier odmówił jej przyjęcia.

W piśmie datowanym na 2 grudnia 2010r pozwana odpowiedziała na pismo byłego kontrahenta z 16 listopada 2010r , negując w całości zasadność wskazanych w nim roszczeń oraz skuteczność oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie nabycia obrazu J. A..

Rozważania prawne rozpoczął Sąd I instancji od przedstawienia przesłanek normatywnych od których realizacji ustawodawca uzależnił możliwość skutecznego uchylenia się od skutków oświadczenia woli z powodu błędu dotyczącego treści czynności prawnej.

Następnie odnosząc te uwagi natury ogólnej do okoliczności faktycznych ustalonych w sprawie ocenił , że powód wykazał w sporze ich spełnienie po swojej stronie , a zatem , w ocenie Sadu I instancji mógł skutecznie uchylić się z powodu podnoszonej przez siebie wady , od skutków oświadczenia zawartego w umowie stron, zawartej w dniu 13 sierpnia 2003r.

W ocenie Sądu błąd ten był zarówno błędem istotnym jak i odnoszącym się do treści czynności prawnej. Oto bowiem obraz sprzedany mu wówczas przez pozwaną nie był oryginalnym dziełem J. A. ale falsyfikatem. Tymczasem zamiarem powoda było nabycie oryginału o której to cesze sprzedawanego obrazu B. S. został zapewniony przez sprzedającą , o czym dostatecznie przekonuje wręczony nabywcy certyfikat autentyczności przygotowany przez właścicielkę „ S. G. „ Tym samym błąd został wywołany przez B. Ś. , przy czym bez znaczenia jest czy można jej zachowaniu przypisać cechy zawinienia. W swoim stanowisku Sąd zaakcentował , że u pozwanej trudniącej się na co dzień handlem dziełami sztuki, okoliczności zewnętrzne jakie towarzyszyły przejęciu przez nią w komis sprzedanego później powodowi obrazu winny wzbudzi wątpliwości co do rzeczywistego pochodzenia „ Portretu dwóch Ż. „ od J. A.. Podstawą do nich powinny być : stosunkowo niewysoka cena za którą (...) kupił b dzieło od N. A. w L. , a w szczególności to , że w katalogu aukcyjnym obraz był określany za pomocą skrótu (...) . Było to bowiem równoznaczne z tym , że oferujący go do sprzedaży podmiot niemiecki nie brał odpowiedzialności za jego autentyczność. Te fakty winny , zdaniem Sądu meriti skłonić B. Ś. do podjęcia czynności sprawdzających we własnym zakresie , czego nie czyniąc wystawiła jednak dokument tę cechę obrazu potwierdzającą. Tym samym nie zachowała , wymaganej od profesjonalisty właściwej staranności i ostrożności.

Rozważając zachowanie przez B. S. , określonego przez art. 88 §2 kc terminu w jakim można skutecznie złożyć oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli z powodu błędu, Sąd I instancji stanął na stanowisku , iż czyniąc to w piśmie skierowanym do pozwanej , datowanym na 16 listopada 2010r , powód terminu tego dochował , składając je w sposób w który umożliwił drugiej stronie zapoznanie się z nim , w okresie roku po dacie której błąd ten wykrył.

W jego ocenie dniem w którym termin ten rozpoczął swój bieg jest 1 czerwca 2010r kiedy na zlecenie powoda została przygotowana przez S. P. (1) na piśmie ekspertyza zgodnie z którą obraz nabyty w galerii pozwanej został oceniony jako falsyfikat. Dopiero w tej dacie można mówić o wykryciu błędu w rozumieniu wskazanego wyżej przepisu, albowiem wszystkie wcześniejsze informacje jakie uzyskał powód na temat jego autentyczności były jedynie źródłem wątpliwości , które zdecydował się rozwiać sięgając po ocenę fachowca z tej dziedziny wiedzy Zwrócił przy tym Sąd Okręgowy uwagę na okoliczność , że w tym wypadku wykrycie błędu było - z uwagi na charakter nabywanego przedmiotu - szczególnie utrudnione , wymagając specjalistycznej wiedzy , której nabywca nie posiadał.

Równocześnie przed upływem roku od tego dnia pozwana zapoznała się z treścią oświadczenia jakie B. S. zawarł w piśmie z 16 listopada 2010r , skoro odniosła się do niego i związanych z nim roszczeń nabywcy, w piśmie datowanym na 2 grudnia 2010r. Zatem , w ocenie Sądu I instancji, co najmniej w tym dniu musiała pozna jego treść , co czyni wskazany termin zachowanym.

Skuteczne uchylenie się przez powoda od oświadczenia woli składającego się na umowę sprzedaży obrazu „ Portret (...) Ż. „ z powodu błędu co jego autentyczności uprawniało , w ocenie Sądu Okręgowego , powoda do żądania zwrotu tego co świadczył B. Ś. z tytułu ceny, albowiem świadczenie to okazało się być nienależnym zbywającej, w rozumieniu art. 410 §2 kpc

Rozstrzygając o odsetkach należnych powodowi od świadczenia głównego Sąd ocenił, że termin początkowy , od którego są one powodowi od przeciwniczki procesowej należne należy wiązać z bezskutecznym upływem terminu wyznaczonego pozwanej w piśmie B. S. z dnia 23 września 2010r , zawierającego żądanie zwrotu ceny którego , mimo awizacji , B. Ś. nie odebrała.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu była norma art. 98 §1 kpc i wynikająca z niej , w zakresie ich rozliczenia pomiędzy stronami , zasada odpowiedzialności za wynik sprawy.

W apelacji od tego orzeczenia pozwana , zaskarżając je w całości , domagała się w pierwszej kolejności jego zmiany poprzez oddalenie powództwa oraz obciążenie powoda kosztami postępowania w obu instancjach.

Jako wniosek ewentualny sformułowała żądanie uchylenia wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Środek odwoławczy został oparty na następujących zarzutach :

- błędu w ustaleniach faktycznych poprzez nietrafne uznanie , że obraz sprzedany powodowi na podstawie umowy z dnia 13 sierpnia 2003r nie był autentycznym dziełem autorstwa J. A. , a falsyfikatem , wadliwe ustalenie , iż pierwsze wątpliwości co do tej cechy nabytego w „ S. G. „ obrazu B. S. powziął w listopadzie 2009r mimo , że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie daje dostateczną podstawę do konstatacji , iż wątpliwości te powstały u niego już w roku 2004.

Wada ta miała został zrealizowana , w ocenie B. Ś. także poprzez nietrafną konstatację Sądu I instancji co do tego , że pierwsze czynności sprawdzające powód podjął nie później aniżeli w listopadzie 2009r mimo , że prawidłowe ustalenia winny prowadzić do wniosku , iż miały miejsce one jeszcze w 2004r,

- naruszenia przepisów postępowania , w sposób mający istotny wpływ na wynik sprawy , a to art. 286 kpc wobec nie uwzględnienia wniosku apelującej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego [ lub biegłych] mimo ,że opracowania M. J. na których Sąd oparł tak ustalenia jak i w głównej mierze ocenę prawną roszczenia powoda nie usunęły wszystkich , podnoszonych przez pozwaną w toku sporu wątpliwości co do autentyczności lub jej braku w odniesieniu do obrazu zakupionego przez powoda w dniu 13 sierpnia 2003r.

Zarzut ten miał zostać , zdaniem apelującej, zrealizowany także jako następstwo naruszenia przepisu art. 233 §1 kpc wobec przeprowadzenia oceny dowodów wbrew logice i doświadczeniu życiowemu , co w konsekwencji spowodowało , że w sposób nieusprawiedliwiony Sąd ocenił obraz kupiony przez B. S. jako falsyfikat dzieła J. A.,

- naruszenia prawa materialnego , a to art. 88 §2 kc wobec jego wadliwego niezastosowania przez Sąd , będącego następstwem sformułowania wadliwego stanowiska prawnego zgodnie z którym uprawnienie powoda do skutecznego uchylenia się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie sprzedaży obrazu zawartej przez strony nie wygasło mimo , że skutek tak nastąpił , wobec przekroczenia rocznego terminu ustanowionego przez ustawodawcę w tej normie , która, tym samym , została naruszona.

W motywach apelacji pozwana w istocie powtórzyła swoje stanowisko prezentowane podczas postępowania rozpoznawczego przed Sądem I instancji przede wszystkim eksponując i częściowo uzupełniając następujące jego elementy:

- w jej ocenie nie ma dostatecznych podstaw do uznania nabytego przez powoda obrazu jako falsyfikatu dzieła J. A.. Sąd wyrażając ocenę przeciwną przywiązał nadmierną wagę do wniosków opinii biegłego M. J. , która mimo kilku uzupełnień nie usunęła wszystkich w tym względzie wątpliwości zgłaszanych przez apelującą , a zatem tak jednoznaczny wniosek i ocena Sądu oparta li tylko na tym opracowaniu eksperckim nie są prawidłowe , tym bardziej , że pozwana przedstawiła odmienne stanowisko (...) które potwierdza autentyczność dzieła kupionego przez powoda.

Taka sytuacja wymagała sięgnięcia po opinię innego biegłego lub biegłych , co było postulowane przez B. Z.Ś. ze wskazaniem na niedoskonałość warsztatów badawczego eksperta powołanego przez Sąd i konieczność poszerzenia metod badawczych w sposób , który w motywach apelacji został bliżej określony.

- sposób , w jaki Sąd I instancji przeprowadził ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów , nie da się pogodzić z kryteriami tejże wskazanymi w art. 233 §1 kpc. W szczególności nie wytrzymuje krytyki z punktu widzenia doświadczenia życiowego i logiki uznanie , że powód dowiódł , że sporny obraz jest falsyfikatem , mimo , że ocena prawidłowa winna prowadzić do wniosku , iż nie zdołał tego uczyni mimo ciążącego na nim takiego obowiązku , a w dalszej konsekwencji do oddalenia powództwa.

- nietrafne są ustalenia Sądu Okręgowego , że pierwsze wątpliwości co do oryginalności obrazu B. S. powziął w listopadzie 2009r. Odwołując się do części relacji powoda , przesłuchanego w charakterze strony , pozwana wskazywała na rok 2004 jako datę ujawnienia się ich po stronie nabywcy , akcentując , że on sam taka datę podczas przesłuchania wskazywał . Równocześnie uznawała te datę jako datę wykrycia błędu przez nabywcę stając na stanowisku , że także już wówczas powód przeprowadził weryfikację tych wątpliwości za pośrednictwem ustnej opinii pracownika muzeum (...).

Zatem, w jej ocenie, złożenie przez powoda oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli z powodu błędu , które miało być nim dotknięte dokonane pismem z dnia 16 listopada 2010r , miało miejsce w warunkach przekroczenia rocznego terminu o jakim mowa w art. 88 §2 kc. , co już jest wystarczającym powodem za podzieleniem wniosku środka odwoławczego sformułowanego w pierwszej kolejności,

- za naruszeniem przez zaskarżone orzeczenie art. 88 §2 kc przemawia , w ocenie B. Z.Ś. , poza wskazanym wyżej argumentem to , iż Sąd Okręgowy nietrafnie wiąże datę wykrycia błędu z dniem w który S. P. (2) sporządził opinię w które uznał obraz kupiony przez powoda za nieautentyczny .

Zdaniem apelującej był to dzień w którym podjęte przez B. S. czynności sprawdzające , które dla oceny rozpoczęcia biegu terminu na złożenie oświadczenia o uchyleniu nie maja doniosłego znaczenia, zostały zakończone.

Ponadto argumentowała , iż nawet przyjęcie ,[ co pozwana neguje ] , że pierwsze czynności sprawdzające miały miejsce , jak ustala Sąd w listopadzie 2009r i to one dopiero otwarły termin do złożenia takiego oświadczenia , w sytuacji gdy zapoznanie się z nim przez adresatkę dopiero w dniu 2 grudnia 2010r , także wystarcza do tego , w ocenie apelującej , by uznawać , iż uprawnienie powoda , wbrew poglądowi prawnemu Sądu Okręgowego , wcześniej wygasło i jako złożone nieskutecznie winno decydować o oddaleniu powództwa B. S..

Odpowiadając na apelację powód , odnosząc się polemicznie do wszystkich zarzutów, wniósł o jej oddalenie jako pozbawionej usprawiedliwionych podstaw , domagając się o obciążenia przeciwniczki procesowej kosztami postępowania apelacyjnego.

W motywach swojego stanowiska w sposób szczególny wyeksponował znaczenie nie złożenia przez profesjonalnego pełnomocnika pozwanej zarzutów z art. 162 kpc , wobec decyzji procesowej Sądu I instancji o oddaleniu wniosku pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu badania autentyczności dzieł sztuki dla możliwości konstruowania zarzutu apelacyjnego opartego na jej kwestionowaniu.

W toku postępowania odwoławczego pozwana złożyła wniosek o zezwolenie na złożenie pisma procesowego w którym odnosiła się do argumentów zawartych w odpowiedzi.

Postanowieniem wydanym na rozprawie apelacyjnej Sąd II instancji oddalił go, w oparciu o art. 207 §3 kpc w zw z art. 391 §1 kpc. /k. 458 v akt/

Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny rozważył :

Środek odwoławczy B. Ś. nie jest uzasadniony i podlega oddaleniu. W szczególności nie może zostać uznany , w ostatecznym wyniku , za trafny żaden zarzutów na jakich został on oparty.

Nietrafnie pozwana formułuje zarzuty naruszenia prawa procesowego, w sposób mający wpływ na wynik sprawy.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego ,ukształtowanym na tle wykładni normy art. 233 §1 kpc , skuteczne postawienie go wymaga od strony udowodnienia , że w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów, to w jaki sposób ocenił je Sąd niższej instancji nie da się pogodzić z zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego rozumowania albo też , że wnioski jakie dla poczynionych ustaleń Sąd wyciągnął z tej oceny nie są trafne dlatego , iż nie uwzględniają treści zgromadzonego w sprawie materiału procesowego w jego całokształcie.

Nie jest przy tym wystarczające dla uznania tego zarzutu za zasadny, aby tak zbudowaną , rzeczową polemikę z oceną dowodów autor zarzutu zastąpił własną wersja wydarzeń , jego zdaniem poprawną , a równocześnie odmienną od tej , którą przyjął Sąd jako podstawę faktyczna rozstrzygnięcia. Wówczas bowiem tak skonstruowana negacja oceny i ustaleń stanowi polemikę z nimi o dowolnym charakterze , nie wystarczając do tego by ów zarzut podzielić szczególnie , gdy zważyć , że swobodna ocena dowodów jest jednym z podstawowych atrybutów jurysdykcyjnej kompetencji Sądu , który dowody te bezpośrednio przeprowadza.

/ por. w tej materii, powołane jedynie dla przykładu, judykaty Sądu Najwyższego z 18 października 2005, sygn.. II UK 40/05 , z 23 listopada 2005r , sygn.. V CK 232/05 i z dnia 14 marca 2006r , sygn.. I UK 203/05 - wszystkie powołane za zbiorem Legalis /

Analiza motywów jakimi posłużyła się apelująca, by zarzut naruszenia tej normy uzasadnić wskazuje , że nie starała się za ich pośrednictwem nawet podjąć z przeprowadzoną oceną polemiki po cechach opisanych wyżej , ograniczając się jedynie do stwierdzenia , że wada oceny przeprowadzonej przez Sąd polega na wyrażeniu nietrafnej oceny prawnej co do tego , iż B. S. zdołał dowieść w procesie ,że nabyty przez niego obraz jest falsyfikatem dzieła J. A..

Jedynie tak motywowany zarzut wyklucza- z przyczyn już wyżej wskazanych - możliwość uznania go za zasługujący na uwzględnienie.

Nie ma racji B. Ś. gdy podnosi zarzut naruszenia przez Sąd I instancji , przy podejmowaniu rozstrzygnięcia, art. 286 kpc.

Uzasadnienie tego zarzutu przekonuje , iż upatruje ona jego realizacji w nieprzeprowadzeniu dowodu z opinii innego biegłego bądź biegłych z zakresu oceny autentyczności dzieł sztuki, w sytuacji , gdy nie wszystkie wątpliwości zostały usunięte na podstawie uzupełnianego w procesie opracowania eksperckiego autorstwa M. J. . Przy tym potrzeba przeprowadzenia kolejnego dowodu tego rodzaju miała być usprawiedliwiona dodatkowo tym ,że strony przedstawiły w sporze opinie prywatne , zawierające odmienne wnioski co autentyczności obrazu kupionego przez powoda w galerii pozwanej.

Stanowisko apelującej mające wspierać stawiany zarzut jest nietrafne z dwóch niezależnych od siebie przyczyn.

Po pierwsze chybiony jest argument , że wobec przedstawienia dwóch wzajemnie wykluczających się ekspertyz - opinii prywatnych : S. P. (1) i A. M., Sąd I instancji był obowiązany dopuścić dowód z kolejnej opinii biegłego [ biegłych ] po tym , kiedy swoje opracowanie przedstawił biegły powołany przez Sąd , którego personalny wybór strony akceptowały , wielokrotnie je przy tym uzupełniając w reakcji na zarzuty stron w tym w szczególności pozwanej ./ por k. 139-141 , k.254-259, k. 309-312, i k. 352- 355 akt ] Fakt ich przedstawienia obligował Sąd I instancji jedynie do tego by zasięgnął opinii eksperta z zakresu oceny autentyczności dzieł sztuki , któremu to obowiązkowi Sąd uczynił zadość .

W tej części motywów orzeczenia poddanego kontroli instancyjnej , która poświęcona jest ocenie dowodów, podane zostały przez Sąd Okręgowy szczegółowo przyczyny dla których opracowanie M. J. zostało ocenione jako takie , które w pełni może stać się podstawą dla wyrażenia przez Sąd oceny co do braku autentyczności dzieła zakupionego przez B. S. od pozwanej. W takiej sytuacji nie uwzględnienie wniosku B. Z.Ś. o powołanie innego biegłego lub biegłych , nie może stanowić podstawy do uznania , iż zaniechanie to stanowi naruszenie art. 286 kpc.

Po wtóre i przede wszystkim powołanie przez pozwaną tego zarzutu nie może odnieść spodziewanego przez nią skutku albowiem jest zarzutem , który nie może być , w ramach kontroli instancyjnej przez Sąd II instancji brany pod uwagę .

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, wypracowywanym na tle wykładni normy art. 162 kpc nie postawienie przez profesjonalnego pełnomocnika strony zarzutu naruszenia procedury przez Sąd I instancji jako konsekwencji oddalenia sformułowanego przez nią wniosku o przeprowadzenie dowodu , powoduje , że strona nie może skutecznie , w powołaniu się na tę decyzję procesową, budować apelacyjnego zarzutu naruszenia przepisów postępowania przez wyrok wydany po przeprowadzeniu postępowania, w którym dowodu tego nie prowadzono.

/ por. bliżej w tej materii, dla przykładu , judykaty Sądu Najwyższego z 27 października 2005r , sygn.. III CSK 55/05, z 4 października 2006r , sygn.. II CSK 229/06, z 17 kwietnia 2013r , sygn. I CSK 447/12 i z dnia 29 sierpnia 2013r , sygn. I CSK 713/12 - wszystkie powołane za zbiorem Legalis/

Apelująca pozbawiła się możliwości skutecznego podnoszenia omawianego zarzutu albowiem jej profesjonalny pełnomocnik procesowy , będąc obecnym na rozprawie w dniu 17 lutego 2014r , bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku , w trakcie której Sąd I instancji oddalił wniosek o dopuszczenie tego dowodu, zarzutu opartego na normie art. 162 kpc nie sformułował. /por k. 397 akt / Co więcej ani w apelacji ani na rozprawie apelacyjnej nie starał się nawet wykazywać , że nie podniesienie go nastąpiło z przyczyn niezawinionych , czego co najmniej uprawdopodobnienie mogłoby pozwolić na zniesienie po stronie pozwanej negatywnych konsekwencji tego zaniechania . Ponieważ równocześnie twierdzone przez B. Z. - Ś. uchybienie nie jest takim , które Sąd II instancji byłby obowiązany uwzględniać z urzędu , omawiany zarzut należy tym bardziej ocenić jako chybiony.

Nie można uznać , że zasadnym jest, postawiony przez pozwaną zarzut sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych z teścia zebranego w sprawie materiału procesowego.

Odwołując się do motywów jakie apelująca powołała, by zarzut ten uzasadnić najistotniejsze znaczenie mają te , które podważają konstatacje dotyczące okresu kiedy B. S. powziął wątpliwości co do autentyczności kupionego przez siebie obrazu i kiedy przedsięwziął czynności sprawdzające , których efekt końcowy był na tyle jedno znaczny , iż winien być utożsamiony , w ocenie B. Z. -Ś. z wykryciem błędu.

Negując , w ramach ocenianego zarzutu ustalenie , iż pierwsza wątpliwość po stronie powoda ,co do tego czy kupiony obraz jest autentyczny , była związana z ujawnieniem w oparciu o treść przeglądanej strony internetowej M. (...) A. w N. , co miało mieć miejsce w listopadzioe 2009r , iż w zasobach tego renomowanego muzeum znajduje się obraz J. A. o zbliżonym tytule i tożsamej treści , pozwana odwołuje się do fragmentu relacji B. S. złożonej w trakcie przesłuchania w charakterze strony./ k. 160 akt /

Z przytoczonego szczegółowo w uzasadnieniu zarzutu fragmentu wypowiedzi powoda wynikało , że przeglądanie przezeń strony internetowej (...) miało miejsce nie w listopadzie 2009r, a już w roku 2004r , a zrodzone w oparciu o jej treść wątpliwości doprowadziły do przedsięwzięcia przez powoda , bezpośrednio po tym, czynności sprawdzających w postaci udania się do muzeum i zasięgnięcia ustnej opinii jego pracownika , znawcy twórczości A. , na temat autentyczności obrazu nabytego od pozwanej. Ten ekspert miał także wyrazić w tym względzie własne wątpliwości , co w ocenie B. Z. - Ś. jest wystarczającą podstawą do następujących wniosków co do ustaleń i ich oceny prawnej z punktu widzenia żądania powoda .

Po pierwsze należy przyjąć , nawet przy akceptacji stanowiska Sądu I instancji , iż obraz „ (...) Ż. „ nie jest autentyczny , że błąd został wykryty przez B. S. już w 2004r , wobec potwierdzenia jego wcześniejszych wątpliwości co do tej cechy nabytego dzieła w oparciu o przeprowadzoną wówczas ustną opinię ekspercką.

Po wtóre wykrycie błędu w rozumieniu art. 88 §2 kc już w tym czasie, prowadzić powinno do oddalenia powództwa albowiem datowane na 16 listopada 2010r oświadczenie nabywcy o uchyleniu się z powodu tej wady od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie z dnia 13 sierpnia 2003r , wobec przekroczenia terminu , ustanowionego w tym przepisie , które spowodowało wygaśniecie uprawnienia do jego złożenia, nie może być uznane za skuteczne.

Dokonując oceny tej argumentacji należy zauważyć , iż rzeczywiście Sąd I instancji nie zwrócił uwagi ani nie odniósł się w uzasadnieniu orzeczenia do tego fragmentu relacji powoda , w której wyraźnie wskazuje on datę 2004r jako tę, w której zarówno natknął się na informację o dziele A. jako pozostającego w zbiorach muzeum (...) oraz zasięgnął ustnej opinii jego pracownika na temat autentyczności obrazu przez siebie zakupionego.

Tym nie mniej ten brak , a w szczególności ta eksponowana w ramach ocenianego zarzutu cześć konstatacji B. S. nie są , w ocenie Sadu II instancji dostateczną podstawą do dokonania odmiennych, postulowanych przez powódkę ustaleń , pozwalających właśnie na takie właśnie czasowe umiejscowienie zarówno zapoznania się przez powoda z treścią strony internetowej jak i zasięgnięcia ustnej opinii na temat pochodzenia obrazu.

Oto bowiem pozwana tak eksponując wskazaną wyżej datę roczną po pierwsze nie bierze pod rozwagę pozostałego fragmentu relacji B. S. [ por. k. 160 v – 161 akt / jak i treści innych dowodów zgromadzonych w sprawie , dotyczących wskazanych wyżej okoliczności , których treść potwierdza wersję zdarzeń przyjętych przez Sąd I instancji , w tym to , że okres w jakim powód podejmował opisane wyżej czynności należy wiązać z okresem od listopada 2009 nie natomiast z rokiem 2004r.

Okoliczności wynikające z treści tej części relacji powoda oraz tych dokumentów , o które Sąd II instancji uzupełnia fakty ustalone przez Sad Okręgowy , są następujące :

Powód jest osoba w podeszłym wieku i liczy 73 lata , stąd też , także z uwagi na upływ czasu od relacjonowanych zdarzeń mógł nie w pełni, w sposób ścisły pamiętać czasokres ich podejmowania.

O tym może świadczyć okoliczność , że wprawdzie mówi , że dat nie pamięta ale jednoznacznie operuje jednak rokiem 2004 jako tym , w którym przeglądał tak stronę internetową jak i zasięgał opinii ustnej. Równocześnie jednak stwierdza , że stronę internetową przeglądał , w ramach własnych badań historii tworzenia obrazów , jakieś dwa lub trzy lata od nabycia obrazu w galerii pozwanej. Przy udokumentowanej dacie zawarcia umowy każe to uznawać ,że czynności tych B. S. nie dokonywał w 2004r ale istotnie później. Co więcej z tego fragmentu jego wypowiedzi [ , który w ramach omawianego zarzutu Z. Z.Ś. całkowicie pomija ] wynika , że po przeglądnięciu strony , dokonał zrzutu ekranu i przesłał go najpierw pozwanej a następnie , wobec braku jej reakcji ustanowionemu przez siebie pełnomocnikowi. Kolejnym jego krokiem była wizyta w muzeum (...) , gdzie uzyskał ustną opinię pracownika muzeum, a kolejnym zlecenie pisemnej opinii autorstwa S. P. (1). Z wypowiedzi powoda wynika jednoznacznie , że każdą z tych czynności o charakterze sprawdzająco - weryfikacyjnym dzieliło kilka tygodni / por. zeznanie powoda k. 160 v – 161 akt /

Wbrew stanowisku autorki zarzutu ta cześć relacji nabywcy obrazu jest wiarygodna albowiem jej pozytywnej weryfikacji służy treść innych dowodów zgormadzonych w sprawie , równocześnie będąc dodatkowych argumentem za uznaniem , że data roku 2004r była jednak przez powoda podawana nietrafnie.

Znajdująca się w aktach kopia zrzutu strony internetowej M. (...) A. w N. z „ (...)” autorstwa J. A. , znajdujących się zasobach muzealnych nosi datę 24 listopada 2009r / por . k. 34 akt /

Z treści korespondencji e- mailowej pomiędzy powodem , a pracownikiem (...) D. S. - specjalistą z zakresu kolekcji, w dziale malarstwa i rzeźby tego muzeum wynika , że obraz J. A. nigdy, nawet w sytuacji wypożyczenia do Europy nie był wystawiany w inny sposób niż w ramach stacjonarnej kolekcji. Co więcej wynika z niej , że dotyczy ona okresu kiedy powód zapoznał się ze stroną internetową muzeum albowiem pracownik potwierdził mu w niej , że rzeczywiście „(...)„ współtworzy zasób muzealny.

Korespondencja ta nie nosi daty ale jej treść każe umiejscowić ją na przełomie 2009 i 2010 roku skoro odpowiadający powodowi mówi jako o czasie przeszłym o fakcie wypożyczenia obrazu A. na wystawę w Niemczech w zimie 2008/2009 oraz o tym ,że od tego czasu dzieło pozostaje w siedzibie muzeum. / por. k. 18 akt /

Także w informacji dla swojego pełnomocnika procesowego, datowanej na 15 marca 2011r B. S. mówi o swoim odkryciu istnienia obrazu A. w muzeum (...), wiążąc je z datą o dwa lata wcześniejszą niż data samej informacji , co także uzasadnia przyjecie , iż stwierdzenie tego faktu nastąpiło w roku 2009.

Informacja dla pełnomocnika została przekazana w języku angielskim tym nie mniej takie właśnie umiejscowienie w czasie tego zdarzenia nie budzi wątpliwości / por. k. 16 akt /

Za tym , iż zdarzenie to miało miejsce nie w 2004r a później przemawia także relacja przesłuchanego w charakterze świadka pracownika galerii pozwanej A. P. , który w swoim zeznaniu jednoznacznie wskazywał ,że powód zaczął zgłaszać swoje roszczenia , zarzucając brak autentyczności sprzedanego obrazu w kilka lat poza zakupie , zaprzeczając aby mogło to mieć miejsce w kilka miesięcy po zawarciu umowy , co mogłoby wskazywać na rok 2004 jako ten , kiedy powód powziął zarówno wątpliwości co do tej cechy obrazu jak i przedsięwziął czynności weryfikacyjne. / por. k. 162 v akt /

Wszystkie wskazane wyżej źródła dowodowe przekonują dostatecznie o tym , że B. S. dowiedział się o istnieniu obrazu w zasobach (...) w listopadzie 2009r , i to właśnie przy przyjęciu tej daty pojawienia się pierwszych wątpliwości dalsze jego czynności zmierzające do weryfikacji autentyczności obrazu , który kupił układają się w logiczna , pozbawiona luk oraz uporządkowaną czasowo , całość.

Po zapoznaniu się ze strona internetową muzeum , w dniu 24 listopada 2009r w nieodległym czasie potwierdza tę informację u pracownika muzeum D. S. , następnie informuje o tym pozwaną. Wobec braku reakcji decyduje o konieczności weryfikacji autentyczności obrazu , który nabył i po kilku tygodniach od potwierdzenia informacji zasięga opinii ustnej specjalisty muzealnego , który także ma wątpliwości co jego autentyczności / por. k. 160 v / zbudowane na strukturze samego obrazu, innej niż charakterystyczna dla obrazów A. przez nakładanie grubych warstw farby / w obrazie powoda warstwy te były cienkie /

Wobec braku jednoznaczności wniosków opinii ustnej [ w tym nie stwierdzenia w sposób jednoznaczny , iż obraz nie został namalowany ręka A., powód decyduje się po upływie kolejnych kliku tygodni na zlecenie opinii pisemnej , którą przygotował S. P. (2) w dacie 1 czerwca 2010r , jednoznacznie oceniając badany obraz jako falfyfikat / por. k. 32 akt /

Wskazane wyżej okoliczności o które Sąd II instancji uzupełnił ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy pozytywnie , wbrew zarzutowi , apelacyjnemu pozwanej, ponoszącej ich sprzeczność z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego weryfikują zawartą w uzasadnieniu ocenianego orzeczenia konstatację , że powód po raz pierwszy powziął wątpliwość co autentyczności obrazu końcem listopada 2009r , a ostatecznie , w oparciu o opinię S. P. (1) upewnił się co do braku autentyczności działa kupionego od pozwanej. Nastąpiło to w dacie przygotowania przez niego opinii na piśmie , określonej na 1 czerwca 2010r.

Zarzut stawiany przez B. Ś. jest chybiony także w tej jego części w której dostrzega ona sprzeczność dokonanych przez Sad niższej instancji ustaleń w przyjęciu , że obraz kupiony w dniu 13 sierpnia 2003r jest falsyfikatem.

Brak podstaw do przyjęcia , prezentowanej przez nią przeciwnej tezy faktycznej wynika z wniosków uznanej poprawnie przez Sąd I instancji za w pełni wiarygodną opinii M. J. , która - o czym była już uprzednio mowa - nie została w sporze skutecznie przez sprzedającą podważona.

Wobec braku podstaw do oceny , że zarówno zarzuty procesowe jak i te odwołujące się do sprzeczności ustaleń z treścią zgromadzonego materiału są uzasadnione, Sąd II instancji , po ich uzupełnieniu , ustalenia dokonane przez Sąd Okręgowy aprobuje i uznaje za własne.

Nietrafnie pozwana podnosi także zarzut prawno materialny naruszenia art. 88 §2 kc mającego być zrealizowanym w następstwie jego nie zastosowania przez Sąd wydający wyrok.

Analiza motywów jakimi posługuje się pozwana dla jego uzasadnienia usprawiedliwia ocenę , iż jej zdaniem oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie stron , złożone przez B. S. w piśmie z 16 listopada 2010r nie mogło odnieść zamierzonego skutku jako , że wcześniej uprawnienie prawo kształtujące powoda wygasło , jako konsekwencja przekroczenia terminu rocznego mającego być liczonym od daty wykrycia przezeń błędu.

Stanowisko to nie jest trafne.

Norma art. 88 §2 kc nakazuje liczenie wskazanego tam terminu - o charakterze prekluzyjnym od daty w której błądzący wykrył po swojej stronie tę wadę oświadczenia woli.

Zgodnie ze stanowiskiem Sadu Najwyższego początek tego terminu należy wiązać z sytuacją w której dowiedział się on o błędzie w sposób pewny , kiedy jego , nawet istniejące wcześniej przypuszczenia w tym zakresie , na podstawie kolejno poznanych okoliczności na tyle się ugruntowały , iż wada oświadczenia woli nabrała w jego subiektywnym przekonaniu cech pewności.

/ por. bliżej w tej materii judykat Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 1967r, sygn. I CR 536/66 , publ. OSNC z 1967 nr 12 poz. 227/.

Można tę myśl ująć jeszcze nieco inaczej, i wskazać, iż o wykryciu błędu można mówić w każdej takiej sytuacji faktycznej , która decyduje o zaistnieniu stanu w którym każda , racjonalnie postępująca i należycie dbająca o swoje interesy osoba zdałaby sobie sprawę , że składając oświadczenie woli działała rzeczywiście pod wpływem błędu.

Dopiero wówczas można mówić o subiektywnej możliwości podniesienia przez stronę istnienia tego rodzaju wady jej poświadczenia woli.

Przenosząc to zapatrywanie na grunt okoliczności faktycznych ustalonych w rozstrzyganej sprawie stwierdzić należy , ze wbrew stanowisku B. Ś. termin roczny do złożenia oświadczenia o uchyleniu się przez B. S. należy , jak trafnie przyjmuje Sad I instancji, liczyć od dnia 1 czerwca 2010r , kiedy zlecona przezeń opinia pisemna przygotowana przez S. P. (1) potwierdziła w sposób jednoznaczny , że obraz kupiony w galerii pozwanej jest falsyfikatem.

Przyjmowanie , że już wcześniej błąd ten został przezeń wykryty w rozumieniu wskazanego wyżej przepisu , ze skutkiem w postaci otwarcia się terminu na złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie sprzedaży nie jest uzasadniony.

Ustalenia faktyczne poczynione w sprawie dają podstawę do przyjęcia , iż B. S. interesował się sztuka malarską autorów pochodzenia polsko - żydowskiego przynależących do tzw. szkoły francuskiej. Był zainteresowany nabywaniem ich dzieł. Brak jest jednak podstaw do uznania , iż był znawcą tej twórczości , w tym w szczególności , iż jego wiedza pozwalała na dokonywanie samodzielnej oceny autentyczności prac , których kupnem był zainteresowany. Wobec tego nie był w stanie inaczej niż przez sięgniecie po wiedzę specjalistyczną innych, ocenić czy kupione przez niego obrazy są autentyczne.

Skoro tak , to w sytuacji , kiedy w dniu 24 listopada 2009r dowiedział się o tym , że w zasobach renomowanego muzeum (...) znajduje się obraz J. A. o podobnym tytule i i tożsamej treści jak ten , który - jako oryginał sprzedała mu pozwana , przedsięwziął kroki zmierzające do potwierdzenia autentyczności swojego obrazu. Jest oczywistym , że na podstawie jedynie informacji ze strony internetowej (...) , a nawet późniejszego potwierdzenia dysponowania przez muzeum dziełem A.(...) „ nie mógł uznać , iż dzieło pozostające w jego dyspozycji nie jest oryginałem. Potwierdzenie lub zaprzeczenia tej jego cechy poszukiwał zatem nadal, sięgając najpierw po opinię ustną specjalisty muzealnego, a następnie opinię pisemną.

W ocenie Sądu II instancji przed zasięgnięciem opinii ustnej , co miało miejsce w kilka tygodni po potwierdzeniu posiadania obrazu przez muzeum , które doprowadziło do utrwalenia jego obaw w zakresie zgodności zapewnień pozwanej co do autentyczności przedmiotu sprzedaży nie można mówić o wykryciu przez B. S. wady swojego oświadczenia w rozumieniu art. 88 §2 kc.

Nie decydowała o jego wykryciu także opinia ustna, w ramach której pracownik muzeum nie wypowiedział się jednoznacznie co do autentyczności obrazu okazanego mu przez nabywcę. Utwierdził jedynie powoda w wątpliwościach , odwołując się przy tym do argumentu merytorycznego związanego ze strukturą porównywanych dzieł [ grubości warstw farby, istotnie wzajemnie różnych na okazanym obrazie i dziele A. z zasobów muzeum (...).

Dlatego usprawiedliwionym było sięgnięcie przez osobę , która nie mogła samodzielnie ocenić autentyczności obrazu , a taką był powód , po kolejna opinię , uznanego autorytetu na rynku sztuki w N. S. P. (1) , który na piśmie jednoznacznie uznał obraz pozostający w dyspozycji powoda za falsyfikat.

Opinia ta stanowiła zatem ostanie ogniwo ciągu czynności weryfikacyjnych , których całościowa ocena doprowadziła powoda do wniosku , że jednak błądził kupując jako oryginalny obraz , którego autorem nie był (...) A.

Wszystkie wskazane wyżej okoliczności są wystarczającą podstawą do uznania , że stanowisko prawne Sądu I instancji co do tego , że wykrycie błędu po stronie B. S. należy łączyć z datą 1 czerwca 2010r jest zapatrywaniem poprawnym.

Ocena jest źródłem kolejnego wniosku , że termin roczny wskazany przez §2 art. 88 kc został przez niego zachowany , skoro pozwana zapoznała się treścią jego oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawartego w umowie najpóźniej w dniu 2 grudnia 2010r.

Dlatego też pogląd pozwanej o tym ,iż wadą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego jest niezastosowanie normy art. 88 §2 kc , a powództwo winno ulec oddaleniu jako konsekwencja przekroczenia ustanowionego w niej terminu jest nieusprawiedliwiony.

Skuteczne złożenie tego oświadczenia przez nabywcę obrazu spowodowało nieważność ze skutkiem ex tunc samej umowy , rodząc po stronie powoda roszczenie o zwrot świadczenia z tytułu ceny , które tym samym stało się świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 410 §2 kc.

Uwzględnienie zatem roszczenia powoda, obejmującego takie żądanie przez Sąd niższej instancji było uzasadnione.

Z podanych wyżej przyczyn , w uznaniu apelacji pozwanej za niezasadną Sad II instancji orzekł o jej oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Rozstrzygniecie o kosztach postępowania apelacyjnego zostało oparte na art. 98 §1 kpc w zw z art. 108 §1 i 391 §1 i wynikającej z niej , dla rozliczenia ich pomiędzy stronami , zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy.

Kwota należna powodowi od przeciwniczki procesowej z tego tytułu , ograniczona do sumy wynagrodzenia zastępującego go profesjonalnego pełnomocnika została ustalona, zważywszy na wartość przedmiotu zaskarżenia, na podstawie §6 pkt 6 w zw z § 13 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności adwokackie [ …] z dnia 28 września 2002r [ jedn. tekst DzU z 2013r poz.461]