Sygn. akt IV CSK 404/09
POSTANOWIENIE
Dnia 16 kwietnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Józef Frąckowiak
w sprawie z wniosku H. Z.
przy uczestnictwie W. Z. i M. M.
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 16 kwietnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 16 kwietnia 2009 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Sąd Rejonowy postanowieniem z dnia 26 marca 2008 r. stwierdził, że
spadek po S. Z. zmarłym w dniu 8 grudnia 2004 r. w B. na podstawie testamentu
ustnego z dnia 7 grudnia 2004 r. nabyła w całości żona H. Z. (wnioskodawczyni).
Orzeczenie to zmienił Sąd Okręgowy, który postanowieniem z dnia 16
kwietnia 2009 r., stwierdził nabycie spadku na podstawie ustawy w częściach
równych po 1/3 przez żonę H. Z. oraz dzieci M. M. i W. Z.
Według Sądu Okręgowego, ustalenia co do stanu zdrowia spadkodawcy
i realnie istniejącej obawy rychłej jego śmierci oraz przebiegu zdarzeń w dniu
7 grudnia 2004 r., w tym okoliczności w jakich S. Z. przekazywał swoją ostatnią
wolę, zostały przez Sąd Rejonowy poczynione prawidłowo i bez przekroczenia
zasady swobodnej oceny dowodów; ustalenia te Sąd Okręgowy przyjął za własne
„poza ustaleniem, że spadkodawca oświadczył swoją ostatnią wolę ustnie wobec
jednocześnie obecnych trzech świadków”.
Sąd pierwszej instancji ustalił i ocenił, że spadkodawca oświadczył swą
ostatnią wolę ustnie wobec trzech osób – A. F., B. M. i W. F., pełniących funkcję
świadków w rozumieniu art. 952 § 1 k.c. Testament był ważny, a także skuteczny,
gdyż oświadczenie spadkodawcy zostało spisane bezpośrednio po jego złożeniu
przez jedną z tych osób oraz podpisane przez wszystkich świadków, z
zachowaniem dalszych wymagań przewidzianych w art. 952 § 2 k.c.
Sąd Okręgowy wskazawszy, że przesłankami pozwalającymi na uznanie
danej osoby za świadka w rozumieniu art. 952 § 1 k.c. są obecność przy składaniu
oświadczenia testatora, kierowanie woli przez spadkodawcę do tej osoby,
świadomość i gotowość roli świadka testamentu oraz rozumienie treści
oświadczenia spadkodawcy, stwierdził, iż – wbrew odmiennemu stanowisku Sądu
pierwszej instancji – jedna z osób obecnych przy składaniu oświadczenia, W. F.,
warunków tych nie spełniał.
Według Sądu Rejonowego, z zeznań św. W. F. wynika, że wysłuchał woli
testatora, wiedział, jaką pełnił w tym momencie rolę oraz podpisał się na
dokumencie, stwierdzającym treść oświadczenia testatora.
3
Te same zeznania, gdyż strony i świadkowie byli przesłuchiwani tylko przed
Sądem pierwszej instancji, doprowadziły Sąd Okręgowy do zasadniczo odmiennych
wniosków, takich przede wszystkim, że św. W. F. nie słyszał wszystkich
oświadczeń spadkodawcy, nie rozumiał ich i nie był świadom ich znaczenia
prawnego. Według tego Sądu, nie ma też podstaw do uznania, że spadkodawca
uważał W. F. za świadka testamentu.
Sąd Okręgowy stwierdził, że „skoro W. F. z pewnością nie był świadkiem
testamentu ustnego S. Z. w rozumieniu art. 952 § 1 k.c., Sąd Rejonowy dokonując
ustalenia przeciwnego, przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, o jakiej
mowa w art. 233 § 1 k.c.”. Z tego wynika, zdaniem Sądu Okręgowego, że testament
na mocy art. 958 k.c. jest nieważny, gdyż spadkodawca nie oświadczył swojej
ostatniej woli ustnie przy jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków.
Skargę kasacyjną od postanowienia Sądu Okręgowego wnioskodawczyni
oparła na podstawie naruszenia materialnego – art. 952 § 1 i 958 k.c. przez
przyjęcie, że W. F. nie był świadkiem testamentu ustnego oraz przyjęcie na tej
podstawie nieważności testamentu oraz na podstawie naruszenia przepisów
postępowania – art. 233 k.p.c. w zw. z art. 382 i 391 k.p.c. przez błędną ocenę
dowodów zgromadzonych przed Sądem pierwszej instancji oraz przez poczynienie
odmiennych ustaleń faktycznych w oparciu o ten materiał, bez przeprowadzenia
stosownego postępowania w odpowiednim zakresie i bez wykazania naruszenia
przez Sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny dowodów.
W konkluzji skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia
i orzeczenie co do istoty sprawy przez oddalenie apelacji albo przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, w obu wypadkach ze
stosownym orzeczeniem co do kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarżąca nie sformułowała prawidłowo formy, w jakiej miało nastąpić
naruszenie prawa materialnego. Argumenty powołane w ramach tej podstawy
koncentrują się przede wszystkim na wadliwym – według skarżącej – rozumieniu
przez Sąd Okręgowy pojęcia świadka testamentu, o którym mowa w art. 952 § 1
4
k.c., a w dalszej kolejności – na przyjęciu błędnej podstawy zastosowania tego
przepisu i art. 958 k.c., będącej wynikiem naruszenia art. 382 oraz art. 233 k.p.c.
Skarżąca bezpodstawnie zarzuca Sądowi przyjęcie „pozaustawowych
przesłanek” pojęcia świadka testamentu w rozumieniu art. 952 § 1 k.c., mieszając
kwestię przyczyn niezdolności do bycia świadkiem testamentu, określonych w
art. 956 i 957 § 1 k.c. z przesłankami, które pozwalają na uznanie danej osoby za
świadka testamentu ustnego.
Nie każdy, kogo wskazane przeszkody nie dotyczą i kto ma wiadomości
o testamencie, może być świadkiem tego testamentu szczególnego. Świadkiem
testamentu może być osoba obecna podczas składania oświadczenia woli, do
której spadkodawca kierował swoje oświadczenie i która była świadoma swojej roli
oraz rozumiała treść oświadczenia spadkodawcy.
Takie rozumienie pojęcia świadka testamentu ustnego jest powszechnie
przyjęte, z aprobatą doktryny, w judykaturze Sądu Najwyższego (por. m.in. uchwałę
z dnia 23 września 1958 r., 3 Co 17/58, OSN 1959, nr 4, poz. 117, wyrok z dnia
21 marca 1965r., III Co 9/66, OSNC 1966, nr 9, poz. 146 oraz postanowienia
z dnia 13 czerwca 2000 r., V CKN 67/00 i z dnia 14 maja 2005 r., III CK 688/04,
niepublikowane). Takie też, prawidłowe, stanowisko zajął w rozważanej kwestii Sąd
Okręgowy.
W sprawie tej istota zagadnienia polega nie na tym, jakie są przesłanki, które
osobę obecną przy składaniu oświadczenia woli przez spadkodawcę pozwalają
uznać za świadka testamentu ustnego w rozumieniu art. 952 § 1 k.c., lecz na tym,
czy w okolicznościach sprawy przesłanki te, kwestionowane w odniesieniu do
jednej z trzech osób obecnych przy składaniu oświadczenia, zostały spełnione.
Chodzi bowiem o to, czy istniała podstawa faktyczna konieczna do prawidłowego
zastosowania przepisów prawa materialnego, art. 952 § 1 i ewentualnie art. 958
k.c. Specyfika wymaganych ustaleń wynika z tego, że „bezpośrednie i świadome
kierowanie oświadczenia” przez spadkodawcę do danej osoby, „świadomość” tej
osoby o pełnieniu takiej roli oraz „rozumienie” oświadczenia, to okoliczności
obejmujące także czynniki subiektywne, wymagające odtworzenia w procesie
przeprowadzania i oceny dowodów.
5
W każdym razie, wobec tego, że ocena ważności testamentu, po uprzednim
wyjaśnieniu innych przesłanek określonych w art. 952 § 1 k.c., ostatecznie zależała
od wyniku badania, czy w odniesieniu do W. F., jednej z trzech osób obecnych przy
składaniu oświadczenia, zachodziły przesłanki pozwalające na uznanie go świadka
testamentu ustnego, przesłuchanie i ocena jego zeznań miały kluczowe znaczenie
dla rozstrzygnięcia. Z uwzględnieniem tego kontekstu należało rozważyć kasacyjny
zarzut naruszenia art. 382 k.c.
W budzącej kontrowersje na tle art. 382 k.c. kwestii dopuszczalności zmiany
ustaleń faktycznych stanowiących podstawę orzeczenia sądu pierwszej instancji
bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne
ustalenia, miarodajne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu
sędziów z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC 1999, nr 7-8, poz. 124).
Stwierdzając dopuszczalność takiej zmiany co do zasady, Sąd Najwyższy
podkreślił, że ostateczne zajęcie stanowiska jest uzależnione od tego, jakiego
środka dowodowego przeprowadzonego tylko w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym dotyczy odmienna ocena sądu odwoławczego, stanowiąca
podstawę poczynienia przezeń ustaleń faktycznych sprzecznych z ustaleniami sądu
pierwszej instancji.
Wskazując na doniosłość bezpośredniego przeprowadzenia dowodów
w postaci zeznań świadków i przesłuchania stron, Sąd Najwyższy stwierdził, że
należy zachować szczególną ostrożność w sferze dokonywania przez sąd drugiej
instancji oceny tych dowodów, jeżeli zostały one przeprowadzone tylko przez sąd
pierwszej instancji. Opieranie się sądu drugiej instancji na protokołach zeznań
świadków lub stron oznacza dokonywanie ustaleń w warunkach odmiennych od
tych, które stwarza zasada bezpośredniości. Sąd Najwyższy podkreślił, że takie
dokonywanie ustaleń jest szczególnie niewskazane wówczas, gdy prowadzi do
ustaleń odmiennych od poczynionych przez sąd niższej instancji i w konkluzji
stwierdził, że tylko w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego
w postaci zeznań świadków (stron) i oczywistej błędności oceny tego materiału
przez sąd pierwszej instancji dopuszczalna jest zmiana przez sąd drugiej instancji
ustaleń faktycznych bez jednoczesnego poszerzenia (przez uzupełnienie lub
ponowienie dowodów) tego materiału.
6
W niniejszej sprawie doszło do naruszenia tak określonych zasad
postępowania w instancji odwoławczej.
Jak wcześniej wskazano, zasadnicze znaczenie miało ustalenie, czy
oświadczenie woli spadkodawcy zostało złożone w obecności co najmniej trzech
świadków, jak tego wymaga art. 952 § 1 k.c., to zaś ustalenie było uzależnione od
stwierdzenia, czy świadkiem takim był W. F. W okolicznościach sprawy, w których
dowód z zeznań tego świadka i jego ocena miały kluczowe znaczenie dla
rozstrzygnięcia, przestrzeganie przedstawionych zasad dotyczących uprawnień i
powinności sądu odwoławczego miało szczególną wagę.
Zasady te nie zostały przez Sąd Okręgowy dochowane, gdyż brak było
przesłanek uzasadniających dokonanie przezeń oceny dowodu z zeznań świadka
w sposób całkowicie odmienny od oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji
i w konsekwencji poczynienie ustaleń sprzecznych z ustaleniami tego Sądu,
wyłącznie na podstawie dowodów przeprowadzonych przez Sąd pierwszej instancji.
Po pierwsze, nie tylko nie zachodziła sytuacja polegająca na jednoznacznej
wymowie materiału dowodowego, ale nawet przeciwnie – radykalnie odmienne
odczytanie znaczenia zeznań (w tym wyniki analizy poszczególnych wypowiedzi)
świadka przez oba Sądy wyklucza taką tezę.
Po drugie, nie tylko nie została wykazana oczywista błędność oceny
materiału dowodowego przez Sąd pierwszej instancji, ale nie zostało nawet
właściwie uzasadnione stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że Sąd pierwszej
instancji „przekroczył granice swobodnej oceny dowodów”. Ewidentnie wadliwe jest
oparcie takiej oceny na podstawie, na której poprzestał Sąd Okręgowy, że Sąd
Rejonowy dokonał „przeciwnych” ustaleń. W uzasadnieniu zaskarżonego
orzeczenia Sąd Okręgowy skoncentrował się na własnej ocenie zeznań świadka,
nie wskazał natomiast, na czym polegać miały konkretne błędy popełnione tym
zakresie przez Sąd pierwszej instancji, który ten dowód, podobnie jak wszystkie
pozostałe, przeprowadził.
Z omówionych względów za uzasadniony należało uznać kasacyjny zarzut
naruszenia art. 382 k.p.c., co uzasadniało uwzględnienie skargi kasacyjnej
i orzeczenie stosownie do art. 39815
§ 1 k.p.c.
7
Zarzuty odnoszące się samej oceny dowodów jako niedopuszczalne
(art. 3983
§ 3 k.p.c.), uchylają się spod rozważań Sądu Najwyższego.