Uchwała z dnia 8 marca 1995 r.
I PZP 6/95
Przewodniczący SSN: Teresa Romer, Sędziowie SN: Józef Iwulski
(sprawozdawca), Walerian Sanetra,
Sąd Najwyższy, przy udziale prokuratora Stefana Trautsolta, w sprawie z
powództwa Iwony M., Krzysztofa J. i Stanisława S. przeciwko Zakładowi Opieki
Zdrowotnej w L. o wynagrodzenie, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym dnia 8
marca 1995 r. zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie postanowieniem z dnia 15 grudnia 1994 r., [...]
- do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.
Czy lekarzowi pełniącemu dyżur zakładowy za godziny w porze nocnej przy-
sługuje oprócz wynagrodzenia określonego w § 11 pkt 1 rozporządzenia Ministra
Zdrowia i Opieki Społecznej z 2 lipca 1992 r. w sprawie zasad wynagradzania pra-
cowników publicznych zakładów opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 55, poz. 273) dodatek
określony w § 6 pkt 1 cytowanego rozporządzenia ?
p o d j ą ł następującą uchwałę:
Lekarzowi pełniącemu dyżur zakładowy w porze nocnej oprócz wynagro-
dzenia określonego w § 11 ust. 1 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki
Społecznej z dnia 2 lipca 1992 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników
publicznych zakładów opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 55, poz. 273) przysługuje także
dodatek przewidziany w § 6 ust. 1 tego rozporządzenia.
U z a s a d n i e n i e
Powodowie zatrudnieni jako lekarze w Zakładzie Opieki Zdrowotnej w L. do-
chodzili zasądzenia dodatku w wysokości 20% godzinowej stawki wynagrodzenia
zasadniczego za każdą godzinę pracy wykonywanej w porze nocnej, podczas pełnienia
przez nich dyżurów zakładowych w okresie od czerwca 1992 r. do lutego 1994 r.
Powodowie twierdzili, że zgodnie z § 11 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27
grudnia 1974 r. w sprawie niektórych obowiązków i uprawnień pracowników zatrud-
nionych w zakładach służby zdrowia (Dz. U. Nr 51, poz. 326 ze zm.) przez dyżur
zakładowy rozumie się wykonywanie pracy i pozostawanie w gotowości do jej wyko-
nywania przez lekarza przebywającego w zakładzie poza godzinami stałej ordynacji
danego zakładu. W czasie dyżuru lekarz, zdaniem powodów, świadczy pracę. Do 31
maja 1992 r. wysokość odrębnego wynagrodzenia za dyżur zakładowy określał § 14
rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 22 września 1989 r. w
sprawie uposażenia pracowników zakładów społecznych służby zdrowia, zakładów
pomocy społecznej i zakładów rehabilitacji zawodowej inwalidów (Dz. U. Nr 58, poz.
346). Przepis ten przewidywał, że wynagrodzenie za dyżur zakładowy stanowi wynagro-
dzenie wyłącznie w wysokości stawki godzinowej, uposażenia zasadniczego. Z dniem 1
czerwca 1992 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z
dnia 2 lipca 1992 r. w sprawie zasad wynagrodzenia pracowników publicznych
zakładów opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 55, poz. 273), które w § 11 ust. 1 przyjmuje, że
za każdą godzinę dyżuru zakładowego przysługuje odrębne wynagrodzenie w
wysokości stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego. Zdaniem powodów, zapis
ten nie zawiera zastrzeżenia o wyłączności tego wynagrodzenia, a przez to umożliwia
przyznanie lekarzom pełniącym dyżur zakładowy w godzinach nocnych, także dodatku
wynikającego z § 6 ust. 1 tego rozporządzenia.
Strona pozwana wnosząc o oddalenie powództwa, zarzuciła, że pełnienie dyżuru
zakładowego nie jest równoznaczne z wykonywaniem pracy. Zdaniem strony pozwanej,
przepis § 11 cyt. rozporządzenia z dnia 2 lipca 1992 r. jest przepisem szczególnym,
regulującym w sposób samodzielny wynagrodzenie za czas dyżuru zakładowego.
Przepis ten stanowiąc o "odrębnym wynagrodzeniu" wyłącza możliwość stosowania § 6
ust. 1 tego rozporządzenia i pominięcie w § 11 ust. 1 słowa "wyłącznie" nie miało
żadnego znaczenia prawnego.
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Lipsku, wyrokami z dnia 27 kwietnia 1994 r, [...],
uwzględnił powództwa. Sąd Rejonowy przyjął, że z przepisu § 6 ust. 1 rozporządzenia z
dnia 2 lipca 1992 r. wynika w sposób niewątpliwy, iż dotyczy on także lekarzy jako
pracowników działalności podstawowej. Wniosek ten Sąd Rejonowy wyprowadził
przede wszystkim z porównania tego przepisu z przepisami § 6 ust. 2 i 3 omawianego
rozporządzenia. Utrzymywanie jednakowej stawki wynagrodzenia za pracę w porze
dziennej i nocnej byłoby, zdaniem Sądu Rejonowego, sprzeczne z art. 137 § 2 k.p.
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie przed-
stawił rozpatrywane zagadnienie prawne podnosząc, że pełnienie dyżuru zakładowego
jest obowiązkiem wynikającym ze stosunku pracy lekarza. Zmiana treści przepisów, a w
szczególności pominięcia słowa "wyłącznie" odnośnie wynagrodzenia za czas pełnienia
dyżuru przemawia za przyjęciem zmiany stanu prawnego i uznaniem prawa do dodatku
za pracę w godzinach nocnych. Przeciwko tej wykładni przemawia jednak uregulowanie
w jednym paragrafie rozporządzenia z dnia 2 lipca 1992 r. nie tylko kwestii
wynagrodzenia za czas dyżuru, ale także innych kwestii związanych z jego pełnieniem.
Sugerowałoby to wyłączność regulacji dotyczącej wynagrodzenia za czas dyżuru w § 11
cyt. rozporządzenia z dnia 2 lipca 1992 r. i brak możliwości sięgania do regulacji § 6
ust. 1.
Na rozprawie przed Sądem Najwyższym prokurator wniósł o udzielenie na
przedstawione zagadnienie prawne odpowiedzi twierdzącej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 137 § 2 kodeksu pracy za pracę w porze nocnej przysługuje
pracownikowi zwiększone wynagrodzenie określone przepisami o wynagrodzeniu.
Natomiast według art. 144 § 1 k.p. czasu dyżuru pełnionego przez pracownika poza
normalnymi godzinami pracy w zakładzie lub innym wyznaczonym miejscu nie wlicza
się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy. Za czas
dyżuru przysługuje czas wolny w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w razie
braku możliwości udzielenia czasu wolnego - wynagrodzenie wynikające z osobistego
zaszeregowania. Normalnie, zgodnie z regulacją kodeksową godziny efektywnej pracy
podczas dyżuru przekraczające normy czasu pracy ustalone dla pracownika, muszą
być traktowane jako godziny nadliczbowe i za takie godziny przepracowane w porze
nocnej pracownik otrzymuje zwiększone wynagrodzenie. Natomiast czasu dyżuru, w
którym pracownik nie wykonuje dodatkowych czynności nie wlicza się do czasu pracy i
przysługuje wówczas pracownikowi - w razie braku możliwości udzielenia mu czasu
wolnego - wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania pracownika.
Okoliczność, że pracownik pełni dyżur w warunkach umożliwiających mu odpoczynek
nie przekształca zakładu pracy lub innego wyznaczonego miejsca w dom i dyżuru tam
wykonywanego nie czyni dyżurem "w domu" w rozumieniu art. 144 § 2 in fine k.p. Dyżur
w rozumieniu art. 144 § 1 k.p. nie wynika z odrębnego tytułu prawnego, lecz jest jednym
z obowiązków pracowniczych, stanowi bowiem dodatkowe zadanie robocze po
normalnych godzinach pracy, bez względu na to, czy zadanie to mieści się w ramach
uzgodnionego rodzaju pracy, czy też wykracza poza ten rodzaj, przy czym w czasie
dyżuru pracownik pozostaje tylko w stanie pogotowia i nie wykonuje równocześnie
żadnych dodatkowych czynności. Jeżeli natomiast w czasie dyżuru pracownik wykonuje
dodatkowe czynności na rzecz i w interesie zakładu pracy, należy czas przeznaczony
na ich wykonanie zaliczyć do czasu pracy. W zależności od tego, ile czasu podczas
dyżuru pracownik poświęca na wykonywanie dodatkowych czynności, czas dyżuru w
odpowiedniej części czy nawet w całości musi być wliczony do czasu pracy (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 1978 r., I PRN 147/77, OSNCP 1978 z. 7 poz.
126). Normalnie więc według regulacji kodeksu pracy, czas dyżuru pełnionego w
zakładzie pracy lub w innym wyznaczonym miejscu dzieli się na czas efektywnie
przepracowany i czas gotowości do pracy. Godziny efektywnie przepracowane wlicza
się do czasu pracy, a więc jeżeli powodują one przekroczenie normy czasu pracy to są
godzinami nadliczbowymi, a jeżeli są świadczone w porze nocnej, to należy się za nie
dodatkowe wynagrodzenie. Natomiast za godziny dyżuru, w których pracownik nie
świadczył pracy należy się czas wolny, albo w razie braku możliwości jego udzielenia -
wynagrodzenie według stawki osobistego zaszeregowania.
Dyżur zakładowy pracowników służby zdrowia, w tym także lekarzy, w sposób
zdecydowany różni się od dyżuru pełnionego w zakładzie pracy przez innego pracow-
nika. Wynika to ze specyfiki zawodu. W okresie dyżuru zakładowego lekarza nie da się
wyodrębnić godzin efektywnie wykonywanej pracy i godzin odpoczynku,gdyż wzajemnie
się one przeplatają i nakładają na siebie. Szczegółowo charakterem dyżuru
zakładowego lekarzy zajął się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu
sędziów z dnia 28 kwietnia 1994 r., I PZP 6/94 (OSNAPiUS 1994 nr 8 poz. 125). Sąd
Najwyższy wyjaśnił w nim, że dyżur lekarski jest szczególnym rodzajem dyżuru
pracowniczego o jakim mowa w art. 144 § 1 k.p. Stanowi dodatkowe zadanie robocze
po normalnych godzinach pracy. Dyżury zakładowe są konsekwencją pozostawania w
stosunku pracy, a obowiązek ich pełnienia wynika z podporządkowania pracownika
poleceniom przełożonych dotyczących pracy, a więc z istoty stosunku pracy. Dyżur
zakładowy pełniony przez lekarza nie zawsze jest połączony z pełnieniem pracy.
Czasem jest połączony z bardzo intensywną pracą (np. ostry dyżur chirurgiczny), a
czasami tylko z obowiązkiem krótkotrwałego obchodu lub jedynie oczekiwaniem na
podjęcie działań.
Ta specyfika dyżurów zakładowych pracowników służby zdrowia znalazła wyraz
w regulacji rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 grudnia 1974 r. w sprawie
niektórych obowiązków i uprawnień pracowników zatrudnionych w zakładach służby
zdrowia (Dz. U. Nr 51, poz. 326 ze zm.). Zgodnie z przepisem § 10 ust. 1 tego rozpo-
rządzenia lekarze zatrudnieni w komórce organizacyjnej, do której zadań należy zapew-
nienie pacjentom opieki całodobowej oraz inni lekarze specjaliści mogą być zobo-
wiązani do pełnienia dyżuru zakładowego. Pełnienie dyżuru zakładowego dla lekarzy
jest więc normalnym obowiązkiem pracowniczym. Przepis § 11 tego rozporządzenia
stanowi, że dyżur zakładowy to wykonywanie pracy i pozostawanie w gotowości do jej
wykonywania przez lekarza przebywającego stale w zakładzie poza godzinami
normalnej ordynacji danego zakładu. W tym właśnie przepisie w sposób najbardziej
wyraźny zaznacza się specyfika dyżuru zakładowego lekarzy, w stosunku do dyżurów
innych pracowników. Wynika z niego, że w dyżurze zakładowym lekarza nie można
rozdzielić godzin pracy efektywnie wykonywanej od godzin pozostawania jedynie w
gotowości do pracy, które mogą być godzinami odpoczynku.
Już w tym miejscu należy więc stwierdzić, że sprzeczne stanowiska stron co do
tego, czy czas dyżuru zakładowego lekarza jest czasem pracy, czy jedynie czasem
gotowości do pracy, nie uwzględniają treści tego przepisu. Czas dyżuru lekarza stanowi
bowiem okres specyficzny, łączący w sobie zarówno elementy efektywnie wykonywanej
pracy jak i gotowości do niej. Dlatego też zgodnie z przepisem § 12 cyt. rozporządzenia
z dnia 27 grudnia 1974 r. za pełnienie dyżurów zakładowych przysługuje odrębne
wynagrodzenie, a czasu ich pełnienia nie wlicza się do czasu pracy i w takich
przypadkach nie przysługuje dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych. Ta
regulacja została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny, który w postano-
wieniu z dnia 21 września 1988 r., S 11/88, wskazał, że przepis § 12 tego rozporzą-
dzenia, jako sprzeczny z ustawą, jest pozbawiony legalności, a tym samym czas dy-
żurów lekarskich należy traktować jak czas pracy. Tego poglądu nie podzielił Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu cyt. uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 28 kwietnia
1994 r., I PZP 6/94, który zwrócił uwagę, iż rozporządzenie z dnia 27 grudnia 1974 r.
wydane zostało na podstawie delegacji zawartej w art. 298 k.p., mogło więc w sposób
szczególny uregulować niektóre prawa i obowiązki pracowników służby zdrowia. Pogląd
ten należy podzielić. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że przepisy cyt. rozporządzenia,
jako szczególne i wyjątkowe, muszą być interpretowane ściśle i w przypadku
wątpliwości powinna przeważać wykładnia zrównująca prawa i obowiązki pracowników
służby zdrowia z uprawnieniami pracowniczymi uregulowanymi w kodeksie pracy. Jak
wyżej zaznaczono przepis § 12 cyt. rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r. nie
pozwala wliczać czasu dyżuru zakładowego lekarza do czasu jego pracy i przyznawać
za czas dyżuru, choćby był to czas efektywnie przepracowany, dodatku za pracę w
godzinach nadliczbowych. Jest to więc wyraźnie tylko regulacja dotycząca wymiaru
czasu pracy, a w szczególności dotycząca godzin nadliczbowych i wynagrodzenia za
takie godziny. Regulacja ta nie dotyczy więc wynagrodzenia za pełnienie dyżuru w
porze nocnej.
Z treści cyt. § 12 rozporządzenia z dnia 27 grudnia 1974 r. nie można także
wyprowadzić wniosku, aby za czas pełnienia dyżuru zakładowego przysługiwało wy-
łącznie wynagrodzenie oddzielnie określone dla takiego dyżuru, w sposób wykluczający
inne, wynikające z zasad ogólnych, składniki wynagrodzenia. W szczególności wniosek
taki, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, nie wynika z użycia w tym przepisie
sformułowania, że pracownikowi "przysługuje odrębne wynagrodzenie". Oprócz bowiem
sugerowanego przez stronę pozwaną znaczenia słów "odrębne" wynagrodzenie jako
wynagrodzenie "tworzące zamkniętą całość", mogą one być rozumiane jako
wynagrodzenie "odmienne, swoiste, samodzielne, oderwane, bez związku" (por. A.
Dąbrówka, E. Geller, R. Turczyn "Słownik synonimów", Warszawa 1993, str. 25, 118 i
83; "Słownik poprawnej polszczyzny", Warszawa 1994, str. 444 czy "Mały słownik
języka polskiego", Warszawa 1994, str. 549). Słowo to może więc oznaczać także to,
że wynagrodzenie za czas dyżuru jest odrębne, a więc specyficzne, charakterystyczne i
co za tym idzie oddzielne od wynagrodzenia zasadniczego, czyli do tegoż wy-
nagrodzenia zasadniczego - dodatkowe.
Jeszcze bardziej szczegółowe regulacje dotyczące wynagrodzenia lekarzy za
czas dyżuru zakładowego znajdują się w rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki
Społecznej z dnia 2 lipca 1992 r. w sprawie zasad wynagradzania pracowników pub-
licznych zakładów opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr 55, poz. 273). Rozporządzenie to
weszło w życie od dnia 1 czerwca 1992 r i uchyliło poprzednio obowiązujące rozpo-
rządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 22 września 1989 r. w sprawie
uposażenia pracowników zakładów społecznych służby zdrowia, zakładów pomocy
społecznej i zakładów rehabilitacji zawodowej inwalidów (Dz. U. Nr 58, poz. 346).
Rozporządzenie z dnia 2 lipca 1992 r. zostało wydane na podstawie delegacji z
art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. Nr
91, poz. 408). Wymaga to szczególnego podkreślenia, gdyż taka podstawa wydania
rozporządzenia wykonawczego determinuje przyjęcie założenia, iż jego regulacje nie
mogą być sprzeczne z ogólnie obowiązującymi przepisami kodeksu pracy. Roz-
porządzenie to, nie będąc wydane na podstawie art. 298 tego kodeksu, nie może
wprowadzać unormowań odmiennych od jego przepisów. Prowadzi to także do wnios-
ku, że przepisy tego rozporządzenia należy interpretować tak, aby były one zgodne z
kodeksem pracy. W tym miejscu przypomnieć trzeba, iż regułą wyrażoną w art. 137 § 2
k.p. jest, aby za pracę w porze nocnej pracownik otrzymał zwiększone wynagrodzenie.
W takim kierunku należy także poprowadzić interpretację omawianego rozporządzenia.
Zgodnie z przepisem § 11 ust. 1 tego rozporządzenia za każdą godzinę pełnienia
dyżuru zakładowego przysługuje odrębne wynagrodzenie w wysokości stawki
godzinowej wynagrodzenia zasadniczego, ustalonego indywidualnie do celów dyżurów
zakładowych, stosownie do kategorii zaszeregowania stanowisk pracy, określonych w
załączniku nr 2 do rozporządzenia. Zarówno analiza tego przepisu jak i całego rozpo-
rządzenia wskazuje, że "wynagrodzenie odrębne" to wynagrodzenie dodatkowe,
oddzielne od wynagrodzenia zasadniczego. Z brzmienia tego przepisu nie można więc
wyprowadzić wniosku, aby wynagrodzenie to stanowiło wyłączną należność za godziny
dyżuru zakładowego. Również wniosek taki nie wynika z tego, że w kolejnych ustępach
tego paragrafu regulowane są szczególne sytuacje pełnienia dyżurów zakładowych w
dniach wolnych od pracy, czy ustalonych jako wolne dla pracownika w jego rozkładzie
czasu pracy. Z żadnego bowiem przepisu nie wynika, aby była to regulacja zamknięta,
wykluczająca stosowanie innych przepisów.
Za uznaniem takiego wniosku przemawia także wykładnia historyczna, gdyż w
poprzednio obowiązującym rozporządzeniu z dnia 22 września 1989 r., regulujący
kwestię wynagrodzenia za czas dyżuru przepis § 14 ust. 1 stanowił, że za każdą
godzinę dyżuru przysługuje odrębne wynagrodzenie wyłącznie w wysokości stawki
godzinowej uposażenia zasadniczego. Jak łatwo zauważyć, z treści tego przepisu
wynikało jednoznacznie, że wynagrodzenie za czas dyżuru to wyłącznie wynagrodzenie
określone tym przepisem, a więc wyznaczone w sposób wykluczający dalsze elementy
wynagrodzenia. W nowym rozporządzeniu z dnia 2 lipca 1992 r. pominięte zostało
słowo "wyłącznie". Tym samym treść przepisu stała się otwarta, dozwalająca na
przyznanie dalszych składników wynagrodzenia lekarzowi pełniącemu dyżur zakładowy.
Nie można twierdzić aby taka zmiana nie miała żadnego znaczenia, gdyż prowadziłoby
to do wniosku o nieracjonalnym działaniu prawodawcy. Takie założenie wykładni jest
niedopuszczalne. Tylko założenie celowego i rozumnego działania prawodawcy daje
możliwość prowadzenia rzetelnej wykładni prawa. Jeżeli więc prawodawca wprowadza
zmiany w brzmieniu przepisu, to z reguły oznacza to także zmianę jego treści.
W cyt. rozporządzeniu z dnia 2 lipca 1992 r. przepis § 6 ust. 1 wprowadza
dodatek w wysokości stawki uposażenia zasadniczego za każdą godzinę pracy wyko-
nywanej w porze nocnej. Przepis ten, co słusznie dostrzegł Sąd Rejonowy, w sposób
oczywisty dotyczy lekarzy jako pracowników medycznych działalności podstawowej.
Wynika to zwłaszcza z treści ust. 2 tego paragrafu, regulującego w sposób szczególny
kwestię tego dodatku dla wymienionych w nim pracowników (pielęgniarek, położnych
itd). Nie ma bowiem wątpliwości, że lekarze zgodnie z § 1 ust. 3 pkt 2 lit. a tego
rozporządzenia są pracownikami w jego rozumieniu.
Przepis § 11 ust. 1 cyt. rozporządzenia nie jest przepisem szczególnym w sto-
sunku do przepisu § 6 ust.1, w sposób wyłączający jego działanie. Przepisy te regulują
dwie różne kwestie i dwa różne składniki wynagrodzenia. Nie ma też znaczenia to, że w
przepisie § 6 ust. 1 tego rozporządzenia jest stwierdzone, iż dodatek przysługuje za
"pracę" w porze nocnej. Jak wyżej zaznaczono, specyficzną cechą dyżurów
zakładowych lekarzy jest to, że nie można w nich rozdzielić pracy rzeczywiście wyko-
nywanej od gotowości do pracy. Cały dyżur musi być więc traktowany jednolicie, a
należne za dyżur wynagrodzenie musi z istoty spełniać rolę ryczałtu. O ile więc lekarz w
ramach tego ryczałtowego wynagrodzenia nie otrzyma dodatku za pracę w godzinach
nadliczbowych, choćby w czasie dyżuru zakładowego efektywnie pracował ponad
normę czasu pracy, to otrzyma dodatek za pracę w porze nocnej, choćby w tej porze
pozostawał jedynie w gotowości do pracy.
Kierując się tym rozumowaniem Sąd Najwyższy podjął uchwałę jak w sentencji.
========================================