Wyrok z dnia 7 lipca 1995 r.
II PRN 6/95
Do roszczenia opartego na przepisach kodeksu cywilnego (art. 442 § 1, 444
§ 2), dotyczącego przyznania renty wyrównawczej, rozpatrywanego przez sąd
pracy (art. 476 § 1 pkt 3 k.p.c.) nie mają zastosowania w zakresie przedawnienia
tego roszczenia przepisy kodeksu pracy (art. 292 § 2 k.p.)
Sąd pracy rozpatrując roszczenie o rentę wyrównawczą, w oparciu o
przepisy kodeksu cywilnego, nie może z urzędu uwzględnić przedawnienia tego
roszczenia na podstawie art. 292 § 2 k.p.
Przewodniczący SSN: Teresa Romer (sprawozdawca), Sędziowie SN: Janusz
Łętowski, Maria Mańkowska,
Sąd Najwyższy, z udziałem prokuratora Jana Szewczyka, po rozpoznaniu w dniu
7 lipca 1995 r. sprawy z powództwa Mieczysława W. przeciwko Przedsiębiorstwu Robót
Górniczych "M." w M. o rentę uzupełniającą z tytułu wypadku przy pracy, na skutek
rewizji nadzwyczajnej Ministra Sprawiedliwości [...] od wyroku Sądu Woje-
wódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach z dnia 28 lutego 1994
r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok oraz poprzedzający go wyrok Sądu Rejono-
wego-Sądu Pracy w Mysłowicach z dnia 28 października 1993 r., [...] i sprawę przekazał
temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e
Powód Mieczysław W. w pozwie z 22 września 1993 r. skierowanym do Sądu
Rejonowego w Mysłowicach domagał się zasądzenia od pozwanego Przedsiębiorstwa
Robót Górniczych "M." w M. renty uzupełniającej w kwocie po 2.800.000 zł miesięcznie
poczynając od 1 lipca 1993 r. W uzasadnieniu podał, że Sąd Wojewódzki w Katowicach
wyrokiem z 29 czerwca 1993 r. oddalił jego powództwo o zasądzenie renty
uzupełniającej ponieważ dochody jakie osiągnął przekraczały potencjalną wysokość
emerytury górniczej. Od czasu wydania tego wyroku sytuacja materialna powoda uległa
zmianie albowiem z dniem 30 czerwca 1993 r. pozwany rozwiązał z nim umowę o
pracę. Jedynym źródłem utrzymania jest od tej chwili renta inwalidzka, która wynosi
2.072.300 zł miesięcznie. Mimo zarejestrowania się w Rejonowym Biurze Pracy powód
nie otrzymuje żadnych propozycji pracy. Brak tych propozycji i niemożliwość znalezienia
zatrudnienia są spowodowane wiekiem (powód liczy 56 lat) i inwalidztwem. Pozwany w
odpowiedzi na pozew zaproponował zawarcie ugody, na mocy której powód będzie
otrzymywał 550.000 zł miesięcznie. Wyrokiem z 28 października 1993 r. Sąd
Rejonowy-Sąd Pracy oddalił powództwo.
W uzasadnieniu wyroku Sąd ustalił, że w latach 1958-1960 powód był pra-
cownikiem Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń w Z. Przedsiębiorstwo to weszło następnie
w skład pozwanego Przedsiębiorstwa. W dniu 18 lutego 1959 r. powód uległ wypadkowi
przy pracy, wskutek którego doznał złamania otwartego w stawie lewej nogi. Obwodowa
Komisja Lekarska do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia zaliczyła go orzeczeniem z 16
maja 1960 r., do III grupy inwalidów w związku z doznanym wypadkiem przy pracy.
Rentę inwalidzką z tytułu następstw tego wypadku powód otrzymuje do chwili obecnej.
Sąd Rejonowy powołał się na wyrok Sądu Wojewódzkiego w Katowicach z 29
czerwca 1993 r., którym to wyrokiem Sąd ten oddalił w całości powództwo, mimo iż
pozwany uznawał je co do zasady od dnia wniesienia pozwu, wyrażając zgodę na
wypłacanie powodowi renty wyrównawczej po 550.000 zł miesięcznie. Powód nie godził
się z tą kwotą ani też z datą, od której pozwany chciał wypłacać rentę wyrównawczą.
Wyrok Sądu Wojewódzkiego uprawomocnił się, gdyż powód go nie zaskarżył. Wyrok
ten nie został uzasadniony.
Sąd Rejonowy jako okoliczności bezsporne uznał to, że powód w podanej dacie
uległ wypadkowi przy pracy, że jest z powodu tego wypadku inwalidą III grupy inwalidów
oraz że od 1 lipca 1993 r. nie pracuje a stosunek pracy między nim a pozwanym został
rozwiązany w trybie ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach
rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy
oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. 1990 r., Nr 4, poz. 19 ze zm.). Zdaniem Sądu
do roszczeń powoda, ze względu na datę wypadku powinny mieć zastosowanie
przepisy ustawy z dnia 28 maja 1957 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich
rodzin (jednolity tekst: Dz. U. z 1958 r., Nr 23, poz. 99 ze zm.) oraz przepisy kodeksu
zobowiązań, a także przepisy przechodnie kodeksu cywilnego. Sąd powołał się na art.
32 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników, zgodnie z którym w sprawach nie
uregulowanych w tej ustawie stosuje się odpowiednio między innymi przepis art. 24
dekretu z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym
pracowników i ich rodzin (jednolity tekst: Dz. U. z 1958 r., Nr 23, poz. 97 ze zm.).
Przepis ten stanowił, że osoby będące inwalidami mogą dochodzić od uspołecznionego
zakładu pracy wynagrodzenia szkód spowodowanych między innymi inwalidztwem.
Powód miał tym samym otwartą drogę dochodzenia renty wyrównawczej w oparciu o
art. 161 § 1 kodeksu zobowiązań. Art. 283 k.z. przewidywał przedawnienie
wierzytelności z tytułu wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym z upływem 3 lat od
dnia w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do
odszkodowania a zgodnie z § 3 tegoż przepisu, wierzytelność przedawniała się z
upływem 20 lat od dnia spełnienia czynu wyrządzającego szkodę.
Sąd Rejonowy powołał się także na art. XXXV pkt 2 przepisów wprowadzających
k.c. oraz na art. 442 § 1 k.c. Zdaniem Sądu roszczenie powoda, przy zastosowaniu
przytoczonych przepisów uległo przedawnieniu z dniem 1 stycznia 1975 roku. Fakt ten
Sąd wziął pod uwagę z urzędu w oparciu o art. 292 § 2 k.p.
Sąd podkreślił także, że nie doszło do przerwania biegu przedawnienia, a samo
uznanie przez pozwanego roszczenia co do zasady nie ma znaczenia, albowiem
nastąpiło w stosunku do roszczenia już przedawnionego z mocy prawa. Sąd zwrócił
także uwagę, że nie wziąłby pod uwagę z urzędu przedawnienia roszczenia, gdyby
pozwany zrzekł się prawa korzystania z przedawnienia. Zdarzenie takie nie miało
jednak miejsca. Samego uznania pozwu co do zasady oraz propozycji ugody Sąd nie
uznał za zrzeczenie się prawa do korzystania z przedawnienia.
Sąd Wojewódzki w Katowicach wyrokiem z 28 lutego 1994 r. oddalił rewizję
powoda od tego wyroku.
Sąd ten podzielił wywody Sądu Rejonowego co do tego, że roszczenie powoda
uległo przedawnieniu z dniem 1 stycznia 1975 r., a fakt ten sąd bierze z urzędu pod
uwagę.
Od tego wyroku wniósł rewizję nadzwyczajną Minister Sprawiedliwości. W rewizji
Minister zarzucił wyrokowi Sądu Wojewódzkiego rażące naruszenie prawa, w tym
przede wszystkim art. 442 § 1, 444 § 2, art. 907 § 2 k.c., a także naruszenie interesu
Rzeczypospolitej Polskiej i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprze-
dzającego go wyroku Sądu Rejonowego i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu rewizji podniesiono, że powód uległ wypadkowi w czasie
obowiązywania art. 24 dekretu z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu
emerytalnym (poprzednio wymienionego), zgodnie z którym osoby uprawnione do
świadczeń mogły dochodzić wynagrodzenia szkód w przypadku, gdy choroba, niez-
dolność do pracy lub śmierć zostały spowodowane naruszeniem przez zakład pracy
jego obowiązków wynikających z ochrony życia i zdrowia pracowników. Zmiana w tym
zakresie została wprowadzona ustawą z 23 stycznia 1968 roku o świadczeniach
pieniężnych przysługujących w razie wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 3, poz. 8 ze zm.).
Zgodnie z jej postanowieniami świadczenia przewidziane w ustawie stanowiły wynag-
rodzenie wszelkich szkód wynikających dla pracownika lub jego rodziny na skutek wy-
padku przy pracy lub choroby zawodowej. Kolejna, obowiązująca do dnia dzisiejszego
ustawa z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i
chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz. U. 1983 r., Nr 30, poz. 144 ze zm.) utrzymała
w art. 40 (w pierwotnym tekście art. 39) zasadę, że świadczenia w niej określone
stanowiły zaspokojenie wszelkich roszczeń z tytułu uszczerbku na zdrowiu lub z tytułu
śmierci wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej w stosunku do zakładów
pracy.
Skoro więc w okresie obowiązywania art. 40 wspomnianej ustawy nie powstały w
ogóle na podstawie prawa cywilnego roszczenia wynikające z wypadków przy pracy czy
chorób zawodowych traktowanych jako czyny niedozwolone, nie można mówić o
przedawnieniu takich roszczeń. Wnoszący rewizję podkreślił, że datą, od której
najwcześniej mógł się rozpocząć bieg terminu przedawnienia roszczeń o naprawienie
szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym jest 1 stycznia 1990 r., tj. data, od której
na podstawie art. 4 pkt 3 ustawy z dnia 24 maja 1990 r. o zmianie niektórych przepisów
o zaopatrzeniu emerytalnym (Dz. U. Nr 36, poz. 206 ze zm.) stracił moc obowiązującą
art. 40 ustawy wypadkowej. Skoro tak, to roszczenie powoda nie uległo od dnia 1
stycznia 1990 r. ani 10 letniemu przedawnieniu ani też przedawnieniu 3 letniemu, gdyż
powód z pierwszym roszczeniem w tej sprawie wystąpił 10 stycznia 1992 r. a z
roszczeniem objętym niniejszym pozwem w dniu 22 września 1993 r. - trzy miesiące od
zaprzestania pracy uznając, że ta okoliczność stanowi zmianę stosunków, o jakiej
mowa w art. 907 § 2 k.c.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Powód domaga się zasądzenia renty wyrównawczej. Roszczenie swoje opiera
na przepisach kodeksu cywilnego, w tym przede wszystkim na przepisie art. 444 § 2
k.c. Zdaniem powoda, szkoda wyrażająca się zmniejszeniem widoków powodzenia na
przyszłość, utratą zatrudnienia i niemożnością znalezienia, ze względu na inwalidztwo
III grupy powstałe w wyniku wypadku przy pracy w 1959 r., innej pracy zarobkowej,
powstała z dniem rozwiązania z nim przez pozwanego umowy o pracę - 30 czerwca
1992 r. Do tej pory nie odczuwał w swojej sytuacji materialnej uszczerbku z powodu
przebytego wypadku przy pracy albowiem pracował i jednocześnie pobierał rentę
inwalidzką na podstawie przepisów ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach
z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz. U. 1983 r., Nr
30, poz. 144 ze zm.) zwanej dalej ustawą wypadkową. Do dnia 1 stycznia 1990 r. art.
40 ustawy wypadkowej wyłączał możliwość dochodzenia roszczeń z tytułu wypadków
przy pracy i chorób zawodowych w oparciu o przepisy prawa cywilnego. Droga do
dochodzenia tych roszczeń została otwarta po uchyleniu tego przepisu przez art. 4 pkt
3 ustawy z dnia 24 maja 1990 r. o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu
emerytalnym (Dz. U. Nr 36, poz. 206 ze zm.).
Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 14 grudnia 1990 r., III
PZP 20/90 (OSNCP 1991 z. 7 poz. 79) stwierdził, że: "osoby poszkodowane w wyniku
wypadków przy pracy, które nastąpiły przed dniem 1 stycznia 1990 r., mogą dochodzić
od zakładów pracy na zasadach prawa cywilnego roszczeń uzupełniających powstałych
po tym dniu". W uzasadnieniu tej uchwały SN między innymi uznał, że nie jest możliwe
przyjęcie zasady, iż dochodzenie świadczeń uzupełniających na podstawie prawa
cywilnego, w ogóle nie jest dopuszczalne w odniesieniu do wypadków przy pracy
sprzed 1 stycznia 1990 r.
Sąd Najwyższy podkreślił, że skreśleniu art. 40 ustawy wypadkowej nie to-
warzyszą przepisy przechodnie oraz, że skreślenie tego przepisu oznacza powstanie
możliwości stosowania przepisów prawa cywilnego, a nie wprowadzenie regulacji
świadczeń wypadkowych.
Sąd Najwyższy wskazał również na brak retroaktywności wprowadzonej zmiany
ustawodawczej. Skreślenie art. 40 ustawy wypadkowej nie oznacza więc stworzenia
roszczeń uzupełniających, których dotychczas nie było. Sąd Najwyższy wskazał też na
potrzebę stosowania zasad intertemporalnych wyrażonych w przepisach kodeksu
cywilnego, zwłaszcza jego przepisów przejściowych.
Do roszczeń powoda mają więc zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego, a nie
ustawy wypadkowej czy kodeksu pracy, mimo że sprawa o roszczenia cywilno-prawne z
tytułu wypadku przy pracy jest sprawą z zakresu prawa pracy podlegającą właściwości
sądu pracy (art. 476 § 1 pkt 3 k.p.c.).
Sądy obu instancji przyjęły, iż roszczenie powoda uległo przedawnieniu zgodnie
z przepisami kodeksu cywilnego, a równocześnie oddalając powództwo, a następnie
rewizję powoda Sądy podniosły zarzut przedawnienia z urzędu powołując się na art.
292 § 2 k.p.
W ten sposób doszło do rażącego naruszenia tego przepisu. Skoro roszczenie
powoda oparte jest na przepisach kodeksu cywilnego, to tylko przepisy tego aktu
prawnego mogą mieć do tego roszczenia zastosowanie. Zgodnie z art. 117 § 2 k. c. po
upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu roszczenie służy, może uchylić się
od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. W
przeciwieństwie do wyraźnej treści art. 292 § 2 k.p., który obliguje sądy pracy do
podniesienia zarzutu przedawnienia z urzędu, kodeks cywilny pozostawia tę kwestię
stronie, której zarzut przedawnienia służy. Strona pozwana w dotychczasowym
postępowaniu z zarzutu tego nie skorzystała.
Nie do zaaprobowania jest także pogląd prawny wyrażony przez Sąd I instancji,
że propozycja ugody ze strony pozwanej nie może być utożsamiona ze zrzeczeniem się
przedawnienia i nie stanowi uznania roszczenia.
Zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie wyrażany jest pogląd, że zrzeczenie
się korzystania z przedawnienia po jego upływie może być wyraźne lub dorozumiane.
Wyraźne zrzeczenie polega na oświadczeniu przez dłużnika wierzycielowi, że nie chce
korzystać z przedawnienia, przy czym oświadczenie tego rodzaju może tylko odnosić
się do przedawnienia zaszłego. Na równi ze zrzeczeniem się przedawnienia traktuje się
uznanie długu i zawarcie ugody. Propozycja ugody ze strony pozwanego w sprawie
niniejszej powinna była być przez sąd potraktowana jako domniemane zrzeczenie się
korzystania z przedawnienia.
Pozostaje także do rozważenia samo zagadnienie dotyczące terminu rozpo-
częcia biegu przedawnienia roszczenia majątkowego o wyrównanie szkody spowodo-
wanej wypadkiem przy pracy. Problem dotyczy tego, czy jest to data powzięcia wia-
domości o szkodzie w znaczeniu majątkowym czy tylko o szkodzie na osobie. Powód
nie miał wcześniej szans na uwzględnienie jego roszczenia o rentę wyrównawczą, albo-
wiem mimo powstania szkody na osobie (inwalidztwa III grupy spowodowanego
wypadkiem przy pracy) nie poniósł szkody majątkowej, która uzasadniałaby przyznanie
renty wyrównawczej. Przeciwnie, jak sam twierdzi, dzięki możliwości jednoczesnego
pobierania wynagrodzenia za pracę w pełnym wymiarze czasu i renty wypadkowej
znajdował się w sytuacji materialnej lepszej od innych pracowników pozwanego. Coraz
częściej orzecznictwo sądowe skłania się w sprawach dotyczących roszczeń
odszkodowawczych z tytułu wypadków przy pracy opartych na przepisach prawa cy-
wilnego do tego, iż terminem, od którego liczy się bieg przedawnienia nie jest termin
samego zdarzenia lecz data powzięcia wiadomości o szkodzie.
Przepis art. 442 § 1 k.c. przewiduje 3-letnie przedawnienie roszczeń od mo-
mentu kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie odpowiedzialnej. Zgod-
nie z ustalonym orzecznictwem, jeżeli poszkodowany występuje z powództwem po
upływie 3 lat od zdarzenia, to moment późniejszego dowiedzenia się o szkodzie
powinien udowodnić.
W każdym jednak razie roszczenie przedawnia się z upływem 10 lat od dnia
zdarzenia wyrządzającego szkodę. Zdarzenie wyrządzające szkodę miało miejsce pod
rządami kodeksu zobowiązań.
Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu w
dniu 1 stycznia 1975 r. zgodnie z art. XXXV pkt 2 przepisów wprowadzających kodeks
cywilny.
W okresie od 31 marca 1977 roku, od dnia wejścia w życie ustawy o dalszym
zwiększeniu emerytur i rent oraz o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu
emerytalnym (Dz. U. Nr 11 poz. 43) do dnia 1 stycznia 1990 r., tj. do uchylenia mocy
obowiązującej art. 40 ustawy wypadkowej, przedawnienie roszczeń z kodeksu cywilne-
go o wyrównanie szkód spowodowanych wypadkami przy pracy czy chorobami za-
wodowymi nie występowało, gdyż nie było tego rodzaju roszczeń materialnych. Prze-
dawnić może się tylko roszczenie istniejące, a nie brak roszczenia. Jednakże do 31
marca 1977 r. osoby, które uległy wypadkom przy pracy przed wejściem w życie ustawy
wypadkowej, a także poprzedzającej ją ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o świadcze-
niach pieniężnych z tytułu wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 3, poz. 8 ze zm.), mogły
dochodzić w oparciu o przepisy prawa cywilnego roszczeń odszkodowawczych.
Ograniczenie w dochodzeniu roszczeń innych niż przewidywały te ustawy odnosiło się
tylko do wypadków zaistniałych po wejściu tych ustaw w życie. Wypadek powoda miał
miejsce wcześniej. Poza sporem pozostaje, że powód z roszczeniami takimi nie
występował przed dniem 31 marca 1977 roku, albowiem, jak sam twierdził, nie ponosił
w tym czasie szkody materialnej uzasadniającej tego rodzaju roszczenie. Nie ma to
jednak istotnego znaczenia, gdyż roszczenie przed tą datą uległo przedawnieniu.
Reasumując Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że rewizja nadzwyczajna
zasługuje na uwzględnienie, jednakże nie z przyczyn podanych w jej uzasadnieniu, ale
przede wszystkim ze względu na rażące naruszenie przez Sądy obu instancji art. 292 §
2 k.p., który w sprawie nie miał zastosowania, a na którym to przepisie oba Sądy oparły
się podnosząc z urzędu przedawnienie roszczenia.
W ponownym rozpoznaniu sprawy należy uwzględnić, że strona pozwana przez
uznanie roszczenia do kwoty 550.000 zł miesięcznie co najmniej w tym zakresie zrzekła
się przedawnienia. Gdyby strona pozwana chciała skorzystać z zarzutu przedawnienia
co do dalszych roszczeń, Sąd powinien rozważyć możliwość zastosowania art. 5 k.c. W
kierunku stosowania art. 5 k.c. przy korzystaniu przez stronę z zarzutu przedawnienia
zmierzają od chwili wejścia w życie ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy -
Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 231) orzeczenia Izby Cywilnej SN. W uchwale z dnia
10 marca 1993 r., III CZP 8/93 (OSNCP 1993 z. 9 poz. 153), SN stwierdził: "od chwili
wejścia w życie ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny
skorzystanie z zarzutu przedawnienia roszczenia majątkowego dochodzonego z tytułu
rękojmi, może być w wyjątkowych okolicznościach uznane za sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego". Szczególny charakter roszczeń majątkowych związanych ze
stosunkiem pracy, a tym bardziej z następstwami wypadku przy pracy czy choroby
zawodowej, przemawia dodatkowo za możliwością uznania przez sąd wówczas, gdy
uzasadniają to wyjątkowe okoliczności sprawy, iż skorzystanie z zarzutu przedawnienia
narusza zasady współżycia społecznego.
Ponieważ powód został pozbawiony renty wyrównawczej wskutek naruszenia
prawa przez oba Sądy, a jego roszczenie wywodzone jest z bezspornego faktu
wypadku przy pracy jakiemu uległ, Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że zaskarżony
wyrok Sądu Wojewódzkiego oraz poprzedzający go wyrok Sądu Rejonowego, zapadły
również z naruszeniem interesu Rzeczypospolitej Polskiej. Wielokrotnie już Sąd
Najwyższy podkreślał, że pozbawienie roszczeń wynikających ze stosunku pracy, bądź
z ubezpieczenia społecznego z wyraźnym naruszeniem prawa, jest równoznaczne z
naruszeniem interesu Rzeczypospolitej Polskiej.
Kierując się powyższymi względami Sąd Najwyższy na mocy art. 422 § 2 k.p.c.
orzekł jak w sentencji.
========================================