Wyrok z dnia 7 stycznia 1998 r.
I PKN 457/97
Powinność zaznajomienia pracowników podejmujących pracę z zakre-
sem ich obowiązków oraz ze sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych
stanowiskach (art. 94 pkt 1 KP) może być zrealizowana również w formie infor-
macji ustnej, której treść uwzględnia charakter pracy i skalę jej złożoności, a
także wykształcenie i zawodowe doświadczenie pracownika.
Przewodniczący SSN: Kazimierz Jaśkowski, Sędziowie SN: Andrzej Kijowski
(sprawozdawca), Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 7 stycznia 1998 r. sprawy z powódz-
twa Krystyny S. przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjnemu i Usługowo-Handlo-
wemu "E." w P.K. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powódki od wyroku
Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społeczny w Toruniu z dnia 19
czerwca 1997 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy we Włocławku wyrokiem z dnia 9 stycznia 1997 r.
[...], oddalił powództwo Krystyny S. przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjnemu i
Usługowo-Handlowemu "E." - Spółka z o.o. w P.K. o uznanie za bezskuteczne doko-
nanego jej w dniu 23 kwietnia 1996 r. wypowiedzenia umowy o pracę ze skutkiem na
dzień 31 lipca 1996 r., które to żądanie zostało następnie skonkretyzowane jako
roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach. Sąd Rejonowy
uznał, że powierzona powódce dokumentacja pracy kierowców była prowadzona
nieprawidłowo, co rodziło po ich stronie możliwość dokonywania nadużyć i między
innymi wskutek tego pracodawca poniósł szkodę majątkową. Co prawda powódka
nie miała do dnia 5 marca 1996 r. pisemnie określonego zakresu obowiązków, ale
- 2 -
powinności swoje znała, gdyż została o nich poinformowana. Nie jest też istotne, czy
niewłaściwa praca powódki była przez nią zawiniona, zwłaszcza że wypowiedzenie
stanowi zwykły sposób rozwiązania stosunku pracy i może być w szczególności
spowodowane dążeniem pracodawcy do zapewnienia pracowników lepiej realizują-
cych jego statutowe zadania.
Apelację powódki od tego orzeczenia oddalił Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu wyrokiem z dnia 19 czerwca 1997 r. [...] W
motywach swego rozstrzygnięcia, opartego o częściowo własne postępowanie do-
wodowe, Sąd Wojewódzki powołał się na następujące ustalenia faktyczne oraz ich
prawną kwalifikację.
Powódka, zatrudniona uprzednio w pozwanym zakładzie jako samodzielny
referent do spraw kalkulacji w wydziale instalacyjno-montażowym, rozpoczęła z
dniem 1 kwietnia 1994 r. pracę na stanowisku starszego referenta do spraw kalkula-
cji w wydziale obsługi i utrzymania ruchu. O zakresie swoich obowiązków została
powódka poinformowana ustnie przez Janusza S. - kierownika wydziału, zaś pi-
semny zakres powinności otrzymała w dniu 5 marca 1996 r. W ramach pracowni-
czych obowiązków powódki mieściło się między innymi kontrolowanie kart drogowych
w zakresie należącym do dyspozytora transportu, gdyż jego kompetencje - po
likwidacji tego stanowiska - przypadły właśnie starszemu referentowi do spraw kal-
kulacji. Wspomniana kontrola miała polegać na wydawaniu kart drogowych po zda-
niu przez kierowcę karty poprzedniej i sprawdzaniu dokonywanych przez kierowcę
wpisów do karty, w tym zgodności wpisów do jej części "A" i części "B", przy czym
stwierdzone nieprawidłowości powinny być zgłaszane kierownikowi wydziału.
Wskutek wpisywania przez kierowców do kart drogowych zawyżonych ilości
przejechanych kilometrów i zwiększonego zużycia paliwa, pozwany zakład pracy
poniósł w latach 1994-1995 szkodę w wysokości 29.942,20 zł. Do jej powstania
przyczyniła się powódka, wydając karty drogowe bez zwrotu wcześniejszej karty oraz
nie kontrolując zgodności wpisów w obu częściach karty.
W 1995 r. powódka była wielokrotnie nieobecna w pracy wskutek czasowej
niezdolności do jej wykonywania. W tych dniach część obowiązków powódki wyko-
nywał zatrudniony w tym samym wydziale Jan W., który w sprawdzanych kartach
- 3 -
drogowych nie stwierdził nieprawidłowości. Po powrocie ze zwolnienia lekarskiego
powódka wykryła jednak - przy sporządzaniu zestawienia zużycia paliwa - niewłaś-
ciwe wpisy w kartach drogowych, o czym zgłosiła przełożonemu.
W dniu 23 kwietnia 1996 r. powódka otrzymała oświadczenie pracodawcy o
wypowiedzeniu jej umowy o pracę ze skutkiem na 31 lipca 1996 r. W zawiadomieniu
o przyczynie zamierzonego wypowiedzenia, pracodawca podał organizacjom związ-
kowym zaniedbanie przez powódkę w 1995 r. obowiązków dotyczących prowadzenia
prawidłowej dokumentacji w zakresie rozliczeń paliw zużytych przez kierowców. Wo-
bec zamiaru tego nie zostały zgłoszone zastrzeżenia.
Sąd Wojewódzki nie podzielił stanowiska powódki, że zaistniałe nieprawidło-
wości oraz wynikła z nich szkoda majątkowa są wyłącznie skutkiem braku prawidło-
wego nadzoru ze strony pracodawcy oraz jasno określonego zakresu obowiązków
pracowniczych w odniesieniu do kontroli kart drogowych w związku z likwidacją sta-
nowiska dyspozytora transportu. Sąd Wojewódzki stwierdził bowiem, że ustalone
przez radę nadzorczą pozwanej nieprawidłowości w działaniu jej przedsiębiorstwa,
polegające między innymi na nieuzgadnianiu zestawień zużycia paliwa na podstawie
kart drogowych oraz księgowych zapisów o wydatkach na jego zakupy, nie zwalniały
powódki z obowiązku starannego i sumiennego wykonywania jej pracy. Co prawda
powódce nie przedstawiono pisemnego zakresu jej powinności, ale zakres ten był
zainteresowanej znany. Dowodzą tego zeznania świadków, a także zachowanie po-
wódki, która przez cały okres pracy na stanowisku starszego referenta do spraw kal-
kulacji nie zgłaszała co do tego zakresu żadnych zastrzeżeń ani wątpliwości. Poza
tym powódka przez pewien czas pracowała w nowym wydziale z Wandą T., swą po-
przedniczką na powierzonym sobie stanowisku i mogła od niej uzyskać wszelkie po-
trzebne informacje. Wiedzy tej jednak nie szukała, a ponadto oświadczyła Wandzie
T., że zakres swoich zadań zna od przełożonego. Brak pisemnego określenia za-
kresu obowiązków nie zwalnia zresztą pracownika od ich prawidłowej realizacji, zaś
w razie ewentualnych wątpliwości zainteresowany powinien - zdaniem Sądu Woje-
wódzkiego - podjąć wszelkie możliwe starania w celu dokładnego zapoznania się z
przedmiotem swoich zadań, gdyż w przeciwnym wypadku ponosi skutki ich wadli-
wego wykonywania.
Poza tym powódka przyznała, że wydania karty drogowej nie uzależniała od
- 4 -
zwrotu poprzedniej karty, chociaż wiedziała, iż tak być powinno. Powódka nie kwes-
tionowała też braku części kart w prowadzonej przez siebie dokumentacji. Bezza-
sadnie twierdziła natomiast, że do jej obowiązków nie należała dokładna kontrola
kart, w tym prawidłowości ich wypełnienia i zgodności między obiema częściami kart.
Twierdzeniu temu przeczą bowiem zeznania świadków, a także treść instrukcji doty-
czącej obiegu kart, którą powinna znać i respektować przy wykonywaniu czynności
dyspozytora transportu.
Od zarzutu nienależytego spełniania pracowniczych obowiązków nie ekskul-
pują zainteresowanej jej nieobecności w pracy wskutek choroby, ani też argument o
popełnianiu identycznych błędów przez zastępującego powódkę Jana W. To samo
dotyczy zgłoszenia przełożonym faktu zauważonych nieprawidłowości w rozlicze-
niach środków transportu, gdyż to należało do obowiązków powódki. Sąd Woje-
wódzki podkreślił, że szczególnie jaskrawym przejawem niestaranności w pracy po-
wódki jest niezakwestionowanie kart drogowych kierowcy Stanisława L., który odle-
głość pomiędzy P.K. a M. podawał w przedziale od 30 do 500 km. Przez pracownicę
doświadczoną, z wieloletnim stażem pracy, a ponadto zamieszkałą w tej okolicy, po-
dobne rozbieżności nie mogły przy zachowaniu należytej staranności nie zostać
zauważone. Wypowiedzenie powódce umowy o pracę było zatem zasadne niezależ-
nie od tego, czy pozwany pracodawca zlikwidował wszystkie stwierdzone niepra-
widłowości, czy należycie zorganizował pracę i czy właściwie kontroluje już pracę na
poszczególnych stanowiskach.
Kasację od powyższego wyroku wniosła pełnomocnik powódki, zarzucając na-
ruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art.
45 KP, polegające na przyjęciu istnienia przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie
umowy, a także naruszenie prawa procesowego o istotnym wpływie na wynik
sprawy, w szczególności zaś art. 328 § 2 KPC przez nieustosunkowanie się szcze-
gółowo do dowodów potwierdzających fakty kradzieży paliwa przez kierowców,
wskazujące na obciążającą pracodawcę wadliwą organizację pracy. Na tej podstawie
wnosząca kasację domagała się zmiany zaskarżonego wyroku, względnie jego
uchylenia i przekazania sprawy Sądowi Wojewódzkiemu do ponownego rozpozna-
nia. W uzasadnieniu skargi kasacyjnej wyrażono pogląd, że skoro powódka nie zos-
tała "prawidłowo" poinformowana o zakresie swych obowiązków, to nie można jej
- 5 -
"zasadnie" rozliczać z ich wykonania. Poza tym wnosząca kasację twierdzi, że Sąd
drugiej instancji z naruszeniem art. "328 § 1 KPC" nie ustosunkował się szczegółowo
i wszechstronnie do braku właściwej organizacji pracy w pozwanym zakładzie, co
negatywnie rzutowało na pracę powódki i umożliwiało dokonywanie nadużyć przez
kierowców.
Natomiast powódka w swym obszernym piśmie z dnia 26 grudnia 1997 r.
stwierdza m.in., że nigdy nie pogodzi się z wyrokami "skazującymi ją na pozbawienie
pracy", gdyż nie chce być kozłem ofiarnym mafii, składającej się w "E." z jego za-
rządu i rady nadzorczej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu. Nie może być w szczególności
mowy o sugerowanym w kasacji naruszeniu "całego" przepisu art. 45 KP, gdyż jego
§ 2 i § 3 nie znajdują w sprawie zastosowania. W grę mogłoby zatem wchodzić jedy-
nie naruszenie art. 45 § 1 KP, ale w tym zakresie kasacja ogranicza się do twierdze-
nia, że powódki nie można rozliczać z wykonywania pracowniczych obowiązków, o
których zakresie nie była "prawidłowo" poinformowana. Wprawdzie wnosząca kasa-
cję nie tłumaczy co rozumie pod pojęciem "prawidłowego" poinformowania, ale z
kontekstu jej wypowiedzi na tle okoliczności przedmiotowej sprawy można przypusz-
czać, że chodzi o pisemne sformułowanie tzw. zakresu pracowniczych czynności,
który powódka otrzymała dopiero w dniu 5 marca 1996 r., a więc na około miesiąc
przed wypowiedzeniem jej stosunku pracy. Takie oczekiwanie pod adresem praco-
dawcy nie jest jednak usprawiedliwione i nie wynika też z treści art. 94 pkt 1 KP, na-
kazującego zaznajamianie pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obo-
wiązków oraz ze sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach.
Dopełnienie tej powinności pracodawcy może więc nastąpić w dowolnej formie, nie
wyłączając informacji ustnej, udzielonej przez bezpośredniego przełożonego, czy
wyznaczonego przezeń innego pracownika, który np. wcześniej wykonywał dane
czynności. Zakres i miara szczegółowości instrukcji dotyczących pracy powinny być
przy tym adekwatne do jej charakteru i stopnia złożoności, a także wykształcenia
pracownika i jego zawodowego doświadczenia. Im praca jest mniej skomplikowana,
- 6 -
a pracownik nie należy do osób podejmujących pierwsze zatrudnienie i wymagają-
cych społeczno-zawodowej adaptacji w zakładzie, tym prostszy i bardziej ogólny
może być wspomniany instruktaż. Kontrola kart drogowych w zakresie należącym do
dyspozytora transportu nie należy do czynności szczególnie złożonych, czy zawiłych i
dlatego informacja o sposobie wykonywania takiej kontroli mogłaby się sprowadzić
do polecenia pracownikowi lektury standardowej instrukcji. Nie sposób zresztą za-
rzucać pracodawcy niepoinformowania pracownika o obowiązkach oczywistych, np.
co do konieczności kontrolowania w karcie drogowej zgodności wpisów w jej obu
częściach, czy też wyjaśniania różnic w ilości kilometrów między tymi samymi miejs-
cowościami. Gdyby jednak pracownik miał w takich sprawach jakiekolwiek wątpliwo-
ści, to powinien sam dążyć do ich usunięcia w ramach obowiązku dbałości o dobro
pracodawcy (art. 100 § 2 pkt 4 KP).
Równie chybiony jest zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji przepisu
art. 328 § 2 KPC, powołanego w uzasadnieniu kasacji błędnie jako art. 328 § 1 KPC.
Sąd Wojewódzki odniósł się w motywach swego orzeczenia w stopniu czyniącym
zadość wymaganiom z art. 328 § 2 KPC do zarzutów powódki dotyczących niewłaś-
ciwego nadzoru nad pracą działu transportu pozwanej Spółki, jak też faktów zaboru
paliwa przez kierowców. Sąd Wojewódzki słusznie przy tym uznał, że okoliczności te,
stwierdzone w trakcie kontroli przedsiębiorstwa Spółki przez jej radę nadzorczą, nie
tłumaczą tak oczywistych uchybień w kontroli kart drogowych, jakie stwierdzono w
pracy powódki. Pracodawca nie zastosował zresztą wobec powódki niezwłocznego
rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika, tylko posłużył się wypowiedzeniem,
które jest "zwykłym" środkiem kształtowania składu osobowego załogi, umoż-
liwiającym wymianę pracownika na osobę zapewniającą lepszą realizacje statuto-
wych zadań przedsiębiorstwa pozwanej Spółki.
Z wyżej wskazanych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 393
12
KPC
orzekł, jak w sentencji.
========================================