Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 10 września 1999 r.
II UKN 98/99
Nie można w kasacji skutecznie zarzucić sądowi drugiej instancji naru-
szenia art. 233 § 1 KPC, polegającego na braku wszechstronnego rozważenia
materiału dowodowego, w sytuacji gdy sąd ten w swoich rozważaniach nie na-
wiązał wprawdzie bezpośrednio do treści protokołu powypadkowego, ale pro-
tokół ten był znany biegłym lekarzom sądowym, którzy w opinii ustosunkowali
się do jego treści, a sąd szczegółowo rozważył treść opinii biegłych.
Przewodniczący: SSN Maria Tyszel, Sędziowie SN: Teresa Romer (sprawoz-
dawca), Andrzej Wróbel.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 10 września 1999 r. sprawy z wniosku
Aleksandra A. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w G. o
rentę z tytułu wypadku przy pracy, na skutek kasacji wnioskodawcy od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 listopada 1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w G. decyzją z dnia 5 kwietnia
1995 r. odmówił Aleksandrowi A. prawa do renty inwalidzkiej z tytułu wypadku przy
pracy oraz prawa do dodatku pielęgnacyjnego.
Wnioskodawca odwołał się od powyższej decyzji do Sądu Wojewódzkiego -
Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku z siedzibą w Gdyni i wniósł o jej
zmianę.
W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie.
Wyrokiem z dnia 28 grudnia 1995 r. Sąd Wojewódzki oddalił odwołanie.
W rewizji od wyroku Aleksander A. podniósł niewyjaśnienie wszystkich oko-
liczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
2
Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 1996 r. Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Gdańsku uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego
rozpoznania Sądowi Wojewódzkiemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
Gdańsku z siedzibą w Gdyni. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji
istotnie nie wyjaśnił w sposób wyczerpujący wszystkich okoliczności faktycznych
istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
Po ponownym przeanalizowaniu materiału dowodowego, Sąd Wojewódzki
wyrokiem z dnia 28 kwietnia 1998 r. oddalił odwołanie. Sąd ustalił przy tym, że
wnioskodawca chorował na serce na długo przed dniem, który wskazał jako dzień
wypadku przy pracy, tj. przed dniem 17 maja 1993 r. Ponadto, jak wynika ze zgod-
nych, a zdaniem Sądu, wiarygodnych i należycie uzasadnionych opinii biegłych
wnioskodawca w dniu 17 maja 1993 r. nie doznał zawału mięśnia sercoweg, a wa-
runki pracy wnioskodawcy w tym dniu nie miały związku z zawałem serca, który
nastąpił u niego w dniu 28 maja 1993 r. w Szpitalu Miejskim w G. Co więcej, warunki
pracy wnioskodawcy w dniu 17 maja 1993 r. nie różniły się od jego stałych obowiąz-
ków; nie wykonywał on wtedy także żadnych ciężkich czynności. Należy także pod-
kreślić, że Sąd Wojewódzki powołał dwa zespoły biegłych kardiologów (w tym zespół
z Zakładu Medycyny Sądowe Akademii Medycznej w G. pod kierunkiem prof. dr hab.
A.R.), na opinii których się oparł i nie przeprowadził dowodu z opinii profesora
kardiologii G.Ś., która, odmawiając wydania opinii wskazała, że opinia wydana przez
kardiologa prof. A.R. w jej ocenie jest „wystarczająca” do zakończenia sprawy.
Powyższy wyrok wnioskodawca zaskarżył apelacją, zarzucając naruszenie art.
232 i art. 233 oraz art. 328 § 2 KPC oraz naruszenie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12
czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodo-
wych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm. ) i wniósł o jego uchyle-
nie oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji
lub o jego zmianę i orzeczenie co do istoty sprawy.
Wyrokiem z dnia 27 listopada 1998 r. Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpie-
czeń Społecznych w Gdańsku oddalił apelację, uznając jej zarzuty, wskazujące na
konieczność powołania dalszych dowodów, za bezzasadne. Sąd uznał jedynie, iż
opinia jednego z biegłych jest nieprzydatna z tego względu, że biegły nie rozpoznał
zawału mięśnia sercowego, który wystąpił w czasie pobytu w Szpitalu Miejskim w G.
Pozostałe opinie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, w sposób jednoznaczny wykluczyły
wystąpienie zawału 17 maja 1993 r. - podczas pracy i tylko to ma istotne znaczenie
3
dla rozstrzygnięcia sprawy. Zdaniem Sądu nie istniała więź czasowa zawału serca
wnioskodawcy z pracą w dniu 17 maja 1993 r.
Powyższy wyrok wnioskodawca zaskarżył kasacją, zarzucając naruszenie
prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12
czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodo-
wych i naruszenie przepisów postępowania art. 232, 233 § 1 i art. 328 § 2 KPC. W
kasacji podniesiono, że Sąd nie ocenił wiarygodności i mocy dowodów na podstawie
wszechstronnego rozważenia zebranego materiału przez to, że ustalając fakt wystą-
pienia u wnioskodawcy zawału serca dopiero podczas pobytu w szpitalu, nie rozwa-
żył dowodu z protokołu powypadkowego, sporządzonego w dziale BHP Polskiej Że-
glugi Bałtyckiej S.A., z którego wynika, iż Aleksander A. przebył zawał w dniu 17
maja 1993 r. oraz, że nie uzasadnił swego stanowiska co do pominięcia przez Sąd
Wojewódzki dowodu z opinii prof. G.Ś. Kasacja nie zwiera uzasadnienia naruszenia
przepisu art. 232 KPC. Pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i uchylenie poprzedzającego go wyroku Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku i
przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Podniesiony w kasacji zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 233 § 1
KPC jest bezpodstawny. Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc
dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia
zebranego materiału. Regulacja ta daje tym samym wyraz obowiązywaniu zasady
swobodnej oceny dowodów. Oczywiście nie oznacza to, że swobodna ocena dowo-
dów jest całkowicie dowolna; jej granice wyznaczają bowiem czynniki: logiczny,
ustawowy oraz ideologiczny. Z punktu widzenia rozpatrywanej sprawy znaczenie
mają tylko pierwsze dwa z wymienionych ograniczeń; ostatnie ograniczenie polega
bowiem na tym, że musi istnieć zgodność między wewnętrznym przekonaniem sę-
dziego a jego świadomością prawną, który to problem w rozpatrywanej sprawie nie
występuje.
Analizując zagadnienie logicznego i ustawowego czynnika ograniczenia zasa-
dy swobodnej oceny dowodów, to jego istota sprowadza się do twierdzenia, iż z jed-
nej strony sąd ma obowiązek wyprowadzania z zebranego w sprawie materiału do-
wodowego wniosków logicznie prawidłowych, czyli spójnych, niesprzecznych i zupeł-
4
nych, z drugiej zaś – że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach
prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań, dotyczących źródeł do-
wodzenia oraz zasady bezpośredniości i, że ocena ta musi być dokonana na pods-
tawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Zarzut kasa-
cji sprowadza się nie do wytknięcia Sądowi braku logiki w jego rozumowaniu, ale do
tego, że Sąd nie rozważył wszechstronnie zebranego materiału dowodowego, a kon-
kretnie, iż nie rozważył dowodu z protokołu powypadkowego, sporządzonego w
dziale BHP Polskiej Żeglugi Bałtyckiej S.A. Jest to zarzut nietrafny, bo chociaż Sąd w
swych rozważaniach istotnie do tego protokołu nie nawiązał, to nie można pominąć
faktu, że oparł się na opinii biegłych, którym - jak wynika z akt sprawy - protokół ten
był znany i którzy ustosunkowali się do jego treści w wydanej przez siebie opinii. W
związku z tym Sąd, rozważając dowód z opinii biegłych, którzy wzięli pod uwagę
treść protokołu powypadkowego, ustosunkował się do twierdzeń zawartych w tym
protokole i nie można mu w związku z tym zarzucić, że nie rozważył wszechstronnie
zebranego materiału dowodowego.
W odniesieniu do kasacyjnego zarzutu naruszenia przez Sąd Apelacyjny art.
328 § 2 KPC przez nieuzasadnienie jego stanowiska co do pominięcia przez Sąd
Wojewódzki dowodu z opinii prof. G.Ś. Sąd Najwyższy zważył, że jest on o tyle nie-
trafny, że Sąd nie mógł „pominąć” tego dowodu, bowiem do sporządzenia opinii
przez prof. Ś. w ogóle nie doszło. Sąd pominąłby ten dowód wówczas, gdyby został
on przeprowadzony, a z jakichś powodów przez Sąd nie wzięty pod uwagę. Co
prawda nietrafnego sformułowania o „pominięciu” dowodu używa także Sąd Apela-
cyjny, ale z całej treści uzasadnienia wynika, że chodzi tu o to, że Sąd Apelacyjny
uważa, iż wydane już w sprawie opinie były wystarczające do jej rozstrzygnięcia (
potwierdzała to także prof. Ś.), co w efekcie należy uznać za dostateczne uzasad-
nienie zdania tego Sądu w odniesieniu do spornej opinii. Niezależnie od tego Sąd
Najwyższy uważa, że gdyby nawet można było Sądowi Apelacyjnemu zarzucić, że
nie uzasadnił swojego stanowiska w sprawie opinii prof. Ś., to uchybienie to i tak nie
miałoby istotnego wpływu na wynik sprawy (art. 3931
pkt 2 KPC).
Kasacja zawiera także zarzut naruszenia art. 232 KPC, ale ponieważ w żad-
nym jej miejscu nie napisano, na czym owo naruszenie miałoby polegać, Sąd Naj-
wyższy uznał, że brak jest przewidzianego prawem (art. 3933
KPC) uzasadnienia tej
podstawy kasacyjnej, co w rezultacie uniemożliwia Sądowi Najwyższemu ustosun-
kowanie się do tego zarzutu.
5
Ponieważ żaden z zarzutów naruszenia przepisów procesowych nie jest za-
sadny, należy przyjąć, że Sąd prawidłowo ustalił fakty istotne dla rozstrzygnięcia
sprawy. Sąd Najwyższy uznał, że wobec tego prawidłowa była ocena Sądu Apelacyj-
nego, iż w okolicznościach sprawy nie doszło do wypadku przy pracy. Według art. 6
ust.1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy
pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.)
za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną,
które nastąpiło w związku z pracą. Zawał serca, którego doznał wnioskodawca nie
był ani nagły, ani nie był wywołany przyczyną zewnętrzną, ani też nie nastąpił w
związku z pracą. Stwierdzono bowiem, że odwołujący się, który od dłuższego czasu
chorował na serce, w ostatnim dniu pracy, poprzedzającym zawał, nie wykonywał
żadnych nietypowych czynności, różniących się od jego stałych obowiązków. Żadna
z czynności, wykonywanych tego dnia nie była również pracą ciężką. Ponadto do
zawału serca wnioskodawcy nie doszło w opisywanym dniu, ale dopiero kilka dni po-
tem. Zawał był poprzedzony złym samopoczuciem wnioskodawcy. Dlatego nie jest
także zasadny, zawarty w kasacji, zarzut naruszenia prawa materialnego - art. 6
ustawy o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
KPC orzekł,
jak w sentencji.
========================================