Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 21 września 1999 r.
II UKN 110/99
Wypadek jakiemu uległ pracownik w czasie przerwy w drodze z pracy,
która nie była drogą najkrótszą lub najdogodniejszą komunikacyjnie, nie jest
wypadkiem w drodze z pracy do domu.
Przewodniczący: SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Maria Tyszel, Jerzy Kuźniar.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 21 września 1999 r. sprawy z wniosku
Marianny A. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych-Oddziałowi w B. o
odszkodowanie z tytułu wypadku w drodze z pracy, na skutek kasacji wnioskodaw-
czyni od wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 15 grudnia 1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie wyrokiem z
dnia 15 grudnia 1998 r. oddalił apelację wnioskodawczyni Marianny A. od wyroku
Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie z dnia 5
maja 1998 r. [...], oddalającego jej odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Spo-
łecznych-Oddziału w B. z dnia 21 czerwca 1995 r., odmawiającej przyznania jej
prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku, jakiemu uległa w dniu 21
czerwca 1990 r. w drodze z pracy z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Z. do
Stacji Hodowli i Unasiennienia Zwierząt w Z. z siedzibą w P. W sprawie tej ustalono,
że wnioskodawczyni po zakończeniu pracy w krytycznym dniu w Wojewódzkim
Szpitalu Zespolonym udała się do Stacji Hodowli i Unasiennienia Zwierząt, która jest
położona w odległości 5 km i w przeciwnym kierunku niż miejsce jej zamieszkania, w
celu zebrania dowodów dla uzasadnienia swoich roszczeń w procesie prowadzonym
przeciwko tej Stacji. Sąd Apelacyjny uznał, że prowadzenie procesu przeciwko po-
przedniemu pracodawcy wnioskodawczyni nie było dla niej życiową koniecznością,
2
dlatego takie jej zachowanie się w drodze z pracy do domu nie mogło być uznane za
życiowo uzasadnioną przerwę w rozumieniu przepisów § 14 i 15 rozporządzenia Mi-
nistra Pracy, Płac i Sprawa Socjalnych oraz Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z
dnia 17 października 1975 r. w sprawie zasad i trybu orzekania o uszczerbku na
zdrowiu oraz wypłacania świadczeń z tytułu wypadku przy pracy, w drodze do pracy i
z pracy oraz z tytułu chorób zawodowych.
W kasacji, będąca radcą prawnym wnioskodawczyni, podniosła następujące
zarzuty: 1) naruszenia prawa materialnego przez pogwałcenie przepisów § 14 i 15
rozporządzenia Ministra Pracy, Płac i Sprawa Socjalnych oraz Ministra Zdrowia i
Opieki Społecznej z dnia 17 października 1975 r., skoro zdarzenie spełniło przesłanki
uznania wypadku za wypadek w drodze z pracy do domu, 2) naruszenie przepisów
postępowania, w tym „przepisu KPC, że Sąd do którego sprawę odesłano jak i Sąd
Apelacyjny jako drugiej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy, związany wy-
kładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy w wyroku w tej sprawie
z dnia 5 lutego 1997 r., II UKN 81/96 – prawa tego nie zachował”, 3) zarzut, że w
dniu wyrokowania przez Sąd Apelacyjny na wokandzie sądowej figurowało nazwisko
SSA Hanny S., która jednoosobowo prowadziła i wydawała wyrok w tej samej spra-
wie w trakcie pierwszego postępowania rewizyjnego w dniu 27 września 1996 r. [...].
Wnioskodawczyni domagała się uwzględnienia przy rozpoznawaniu kasacji zasad
współżycia społecznego, a także art. 58 KPC „gdzie występuje powaga rzeczy
osądzonej przez prokuratora na rzecz mojej osoby jako powódki”. W uzasadnieniu
kasacji zakwestionowała ustalenie Sądu drugiej instancji co do położenia miejsca
wypadku w stosunku do jej miejsca zamieszkania i twierdziła, że z powodów dla niej
życiowo uzasadnionych odbyła drogę z pracy do domu najkrótszą i komunikacyjnie
najkorzystniejszą trasą do miejsca, w którym uległa wypadkowi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z treścią art. 39311
KPC rozpoznanie sprawy następuje w granicach
kasacji, które wyznaczają zarzuty w niej zawarte, jeżeli zostały poparte wskazaniem
konkretnych przepisów prawa materialnego lub procesowego, jakie miał naruszyć
Sąd drugiej instancji. Rozpatrywana skarga kasacyjna zawierała prawidłowo wska-
zany zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie regulacji zawartych w § 14 i 15 rozporządzenia Ministra Pracy, Płac i
3
Spraw Socjalnych oraz Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 17 października
1975 r. w sprawie zasad i trybu orzekania o uszczerbku na zdrowiu oraz wypłacania
świadczeń z tytułu wypadków przy pracy, w drodze do pracy i z pracy oraz z tytułu
chorób zawodowych (Dz.U Nr 36, poz. 199, powoływane dalej jako rozporządzenie z
17 października 1975 r.). Natomiast jeżeli chodzi o zarzuty procesowe zawarte w ka-
sacji, to okazały się one chybione, gdy chodziło o zasugerowany w jej uzasadnieniu
zarzut nieważności postępowania, który Sąd Najwyższy jest obowiązany rozważyć z
urzędu (art. (art. 39311
KPC), albowiem sędzia Hanna S. niekwestyjnie nie brała
udziału w wydaniu zaskarżonego wyroku, a to że mogła w tej samej dacie orzekać w
innych sprawach z wokandy nie uzasadnia zarzutu nieważności postępowania w ro-
zumieniu 379 pkt 4 in principio KPC.
Inne kasacyjne zarzuty proceduralne albo nie spełniały wymagań prawidłowe-
go wskazania przepisów prawa procesowego, jakie w sposób istotny miał naruszyć
Sąd drugiej instancji, albo nie znajdowały zastosowania w rozpoznawanej sprawie.
Tak rozumiane wady kasacji odnosiły się w szczególności do zarzutu odstąpienia
przez Sąd Apelacyjny od dokonanej przez Sąd Najwyższy w tej samej sprawie wy-
kładni w uzasadnieniu wyroku kasatoryjnego z dnia 5 lutego 1997 r., II UKN 81/96,
czy w innym sygnalizowanym w skardze kasacyjnej orzeczeniu najwyższej instancji
sądowej. Proceduralna podstawa kasacyjna w rozumieniu art. 3931
pkt 2 i 3933
KPC
wymaga bowiem wskazania naruszenia konkretnego przepisu prawa procesowego,
jakiemu miał uchybić Sąd drugiej instancji w sposób mający istotny wpływ na wynik
sprawy. Zarzut naruszenia stanowiska wyrażonego w orzecznictwie Sądu Najwyż-
szego nie jest prawidłowo sformułowanym zarzutem naruszenia przepisów prawa
procesowego lub materialnego już dlatego, że judykatura nie stanowi źródeł tego
prawa. Brak wyraźnego określenia w kasacji zarzutu naruszenia art. 39317
KPC, jaki
reguluje związanie sądu, któremu sprawa została przekazania w wyniku orzeczenia
kasatoryjnego, wykładnią prawa dokonaną przez Sąd Najwyższy w tej konkretnej
sprawie, zwalniał od ustosunkowania się do tego wadliwie wskazanego zarzutu ka-
sacyjnego (art. 39311
KPC - a contrario).
Jedynie dla porządku należało sygnalizować, że Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 5 maja 1997 r., II UKN 81/96 (OSNAPiUS 1997 nr 19, poz. 385) wprawdzie do-
puścił możliwość uznania za drogę z pracy - drogi, którą udaje się pracownik bezpo-
średnio po zakończeniu pracy do siedziby byłego pracodawcy w celu wyjaśnienia
spornych kwestii związanych z wynagrodzeniem, o jakie toczyła się sprawa przed
4
sądem pracy, tyle że nakazał badać okoliczności odbywanej drogi z pracy do domu.
Te zalecenia następnie prawidłowo wykonały sądy meriti, które ustaliły, że odbywa-
jąc drogę z pracy wnioskodawczyni udała się w przeciwnym kierunku niż jej miejsce
zamieszkania w celu odbioru dokumentów niezbędnych dla dochodzenia roszczeń
od byłego pracodawcy, co wykluczało uznanie tej drogi za drogę z pracy do domu.
Zupełnie chybiony był zarzut naruszenia art. 58 KPC, pomijając kuriozalne
uzasadnienie tego zarzutu przez wnioskodawczynię, która - korzystając ze statusu i
uprawnień radcy prawnego do składania kasacji w swojej sprawie - twierdziła, że
„występuje powaga rzeczy osądzonej przez prokuratora na rzecz mojej osoby jako
powódki” i to w sprawie karnej. Tymczasem przepis art. 58 KPC ustanawia powagę
rzeczy osądzonej prawomocnym wyrokiem zapadłym w sprawie cywilnej pomiędzy
stroną, na rzecz której prokurator wytoczył powództwo a stroną przeciwną. Skoro nie
podlega kwestii, że prokurator nie wytoczył żadnej sprawy cywilnej na rzecz wnios-
kodawczyni, to Sąd drugiej instancji nie mógł naruszyć art. 58 KPC, który w sprawie
nie miał zastosowania.
Niewskazanie przepisów prawa procesowego, jakie miał naruszyć Sąd Apela-
cyjny w sposób mogący istotnie wpłynąć na wynik sprawy lub wskazanie przepisu
prawa procesowego, który w sprawie nie miał zastosowania, powodowało, iż Sąd
Najwyższy był związany ustaleniami faktycznymi przyjętymi za podstawę wyrokowa-
nia przez Sąd drugiej instancji, który przyjął, że wnioskodawczyni w drodze z pracy
do domu udała się w przeciwnym kierunku do miejsca zamieszkania w celu zebrania
dowodów w prowadzonym procesie przeciwko byłemu pracodawcy. Taka droga z
pracy nie była zatem ani najkrótsza, ani komunikacyjnie najdogodniejsza. Nie wystą-
piły zatem podstawowe uwarunkowania prawne uznania tej drogi za drogę z pracy
do domu w rozumieniu § 14 ust. 1 i 3 rozporządzenia z 17 października 1975 r., które
kwalifikują za wypadek w drodze do pracy lub z pracy - zdarzenie, jakie nastąpiło
podczas pokonywania tej drogi trasą najkrótszą i nieprzerwaną, bądź drogą najdo-
godniejszą dla pracownika ze względów komunikacyjnych. Dopiero od podstawowe-
go wymagania odbywania takiej drogi do pracy lub z pracy w sposób nieprzerwany
dopuszcza się w ust. 2 tego przepisu odstępstwo w postaci uznania za wypadek w
drodze do pracy lub z pracy zdarzenia, jakie nastąpiło podczas przerwy w odbywaniu
najkrótszej lub komunikacyjnie najdogodniejszej dla pracownika, ale pod warunkiem,
że przerwa była życiowo uzasadniona i jej czas trwania nie przekraczał granic po-
trzeby. Inaczej rzecz ujmując, życiowo uzasadniona i nie przekraczająca granic po-
5
trzeby przerwa w odbywaniu drogi do pracy lub z pracy ma istotny wpływ na uznanie
zdarzenia za wypadek w drodze do lub z pracy tylko wówczas, gdy miał on miejsce
podczas odbywania najkrótszej lub komunikacyjnie najdogodniejszej drogi do pracy
lub z pracy. Skoro w rozpoznawanej sprawie nie podlega kwestii, że - udając się w
innym (przeciwnym) kierunku do miejsca zamieszkania - wnioskodawczyni w kry-
tycznym dniu uległa nieszczęśliwemu wypadkowi nie pokonując ani najkrótszej, ani
komunikacyjnie najdogodniejszej drogi z pracy, przeto bez znaczenia było wykazy-
wanie, że jej wypadek z pracy nastąpił podczas życiowo uzasadnionej przerwy w
odbywaniu drogi, która w istocie rzeczy nie była pokonywaniem drogi z pracy do
domu w rozumieniu § 14 ust. 1 i 3 rozporządzenia z 17 października 1975 r., ponie-
waż nie była dla wnioskodawczyni drogą najkrótszą lub najdogodniejszą komunika-
cyjnie.
Dlatego jedynie incydentalnie Sąd Najwyższy nie podzielił poglądu Sądu dru-
giej instancji, który dokonał zawężającej wykładni pojęcia życiowo uzasadnionych
przerw w odbywaniu drogi do pracy lub z pracy, jakie wpływają na kwalifikację okreś-
lonych zdarzeń za wypadki w drodze do lub z pracy, i uznał, iż przez potrzeby życio-
wo uzasadnione należy rozumieć tylko takie, których załatwienie w drodze z pracy do
domu jest nieodzowne, jak np. dokonanie zakupu artykułów spożywczych, leków itp.
Już samo porównanie tych przykładów z potrzebą wypełnienia obowiązku dowodo-
wego nałożonego na wnioskodawczynię przez sąd w innym procesie cywilnym, który
mogła ona wypełnić tylko w konkretnym uzgodnionym terminie i miejscu z byłym pra-
codawcą, dyskwalifikuje kategoryczne przekonanie Sądu Apelacyjnego, że zacho-
wanie się wnioskodawczyni nie było życiowo uzasadnione. Powinno być zrozumiałe,
że tylko nieprzewidywalna różnorodność stanów faktycznych, które mogą obejmować
życiowo uzasadnione potrzeby pracowników, nie pozwalała na sformułowanie uni-
wersalnej i abstrakcyjnej definicji przerw w drodze do lub z pracy, które byłyby życio-
wo uzasadnione. Ocenę tej przesłanki pozostawia się sądom, odwołując się do ra-
cjonalizmu, doświadczenia życiowego oraz poczucia sprawiedliwości sędziów orze-
kających w konkretnej sprawie. Gdyby zatem wnioskodawczyni odbywała drogę z
pracy do domu po trasie najkrótszej lub komunikacyjnie najdogodniejszej, to nie by-
łoby podstaw do kwestionowania charakteru prawnego zdarzenia, jakiemu uległa
podczas przerwy w odbywaniu tej drogi dla załatwienia uzasadnionej potrzeby proce-
sowej, którą mogła wypełnić w uzgodnionym z jej byłym pracodawcą czasie i miejscu
- jako wypadku w drodze z pracy do domu w rozumieniu § 14 rozporządzenia z 17
6
października 1975 r. Mając wszakże na uwadze, że wnioskodawczyni nie uległa wy-
padkowi podczas przerwy w odbywaniu drogi z pracy do domu, która nie była ani
drogą najkrótszą, ani komunikacyjnie najdogodniejszą w rozumieniu § 14 ust. 1 lub 3
tego rozporządzenia - Sąd Najwyższy oddalił kasację na podstawie art. 39312
KPC.
========================================