Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 18 kwietnia 2000 r.
I PKN 612/99
Przerwy w świadczeniu pracy spowodowane brakiem zamówień bądź
niedostarczeniem materiałów do jej wykonywania nie wykluczają istnienia sto-
sunku pracy.
Przewodniczący SSN Barbara Wagner, Sędziowie SN: Józef Iwulski, Jadwiga
Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 18 kwietnia 2000 r. sprawy z po-
wództwa Iwony B. przeciwko Mirosławowi B. o przywrócenie do pracy, wynagrodze-
nie za pracę i odszkodowanie, na skutek kasacji pozwanego od wyroku Sądu Okrę-
gowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Siedlcach z dnia 25 czerwca
1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 21 stycznia 1999 r. ustalił, że
Iwona B. była w okresie od 18 kwietnia do 17 października 1998 r, zatrudniona na
podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy, w Zakładzie Obuwni-
czym Mirosława B. w Ż. i zasądził od Mirosława B. na rzecz powódki 1.100 zł z od-
setkami ustawowymi tytułem wynagrodzenia za pracę oraz oddalił powództwo o
odszkodowanie z tytułu bezprawnego rozwiązania umowy o pracę. Sąd Rejonowy
ustalił, że powódka rozpoczęła u pozwanego pracę na podstawie ustnej umowy. Po-
zwany, mimo nalegań, nie zawarł z powódką umowy na piśmie i nie zgłosił jej do
ubezpieczenia społecznego. Praca trwała od godz. 600
do godz. 1600
. Pozwany płacił
powódce wynagrodzenie według własnego uznania, w wysokości od 500 do 700 zł
miesięcznie. Również z innymi pracownicami pozwany nie zawierał umów o pracę.
W sierpniu 1998 r. powódka dowiedziała się, że jest w ciąży. O fakcie tym nie poin-
formowała jednak pozwanego w obawie przed zwolnieniem z pracy. Dopiero dnia 17
2
października 1998 r. zdecydowała się okazać mu zaświadczenie lekarskie stwier-
dzające stan ciąży. Pozwany przyjął źle tę wiadomość i oświadczył, że jest to ostatni
dzień powódki w pracy w jego zakładzie. Następnie polecił jej, by przyszła w najbliż-
szy poniedziałek w celu finansowego rozliczenia się. Kiedy to jednak się stało, nie
wpuścił jej na teren posesji ani też nie chciał rozmawiać z nią telefonicznie. Nie wy-
płacił także wynagrodzenia za czas od 1 września do 17 października 1998 r.
W świetle powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał, że powództwo w zakresie
uwzględnionym w wyroku jest zasadne.
Sąd Okręgowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 25 czerwca 1999 r., rozpoznając
sprawę na skutek apelacji pozwanego, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że
czas trwania stosunku pracy określił od dnia 18 kwietnia do dnia 30 września 1998 r.,
a zasądzone na rzecz powódki wynagrodzenie obniżył do kwoty 700 zł, w pozostałej
zaś części oddalił apelację. Sąd drugiej instancji na podstawie zaświadczenia Urzędu
Skarbowego w G. z dnia 10 listopada 1998 r. ustalił, że w czasie od 1 do 18 paź-
dziernika 1998 r. pozwany nie prowadził działalności gospodarczej. Pośrednio pot-
wierdziła to także spółka cywilna „P.”, która powierzała pozwanemu szycie cholewek
i która oświadczyła, że od września 1998 r. nie zlecała już pozwanemu żadnych prac.
Wobec tego – zdaniem Sądu Okręgowego – stosunek pracy łączący strony nie mógł
trwać do 17 października 1998 r., lecz tylko do 30 września 1998 r., a nie zapłacone
powódce wynagrodzenie wyniosło 700 zł, gdyż dotyczyło tylko jednego miesiąca.
Poza tą zmianą Sąd Okręgowy uznał, że ustalenia Sądu Rejonowego są zgodne z
dowodami, a ich ocena nie wykracza poza ramy art. 233 KPC.
W kasacji od powyższego wyroku pozwany zarzucił naruszenie przepisów
postępowania, tj. art. 233 § 1 i art. 382 KPC, wskutek pominięcia przez Sąd Okrę-
gowy dowodów zebranych w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji oraz
naruszenie prawa materialnego, tj. art. 25 § 1 i nast. KP oraz art. 740 KC, polegające
na błędnym przyjęciu, że powódka pracowała u pozwanego od 18 kwietnia do 30
września 1998 r., podczas gdy pozwany nie prowadził działalności produkcyjnej, lecz
wykonywał szycie cholewek, które zlecał mu inny podmiot gospodarczy. Fakt wyko-
nywania prac zleconych przez spółkę cywilną „P.” ma zwłaszcza ważne znaczenie w
sprawie, gdyż wykluczał zatrudnianie pracowników w systemie zapewniającym cią-
głość pracy, co jest jedną z istotnych cech stosunku pracy. Gdy natomiast chodzi o
inne dowody, to – w ocenie skarżącego – nie potwierdziły one pracy powódki w peł-
nym wymiarze ani nawet samego faktu zatrudnienia.
3
Przytaczając wskazane zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach procesu za wszystkie instancje.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie jest trafny zarzut dokonania przez Sąd Okręgowy ustaleń z pominięciem
pisma PPH „P.” w Ż. z dnia 9 listopada 1998 r., informującego o niezlecaniu pozwa-
nemu szycia cholewek w okresach od 13 maja do 3 czerwca 1998 r. oraz od 25
czerwca do 15 lipca 1998 r. i w związku z tym wydania wyroku niezgodnego ze sta-
nem faktycznym. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że Sąd
Okręgowy orzekał na podstawie całości zebranego w sprawie materiału dowodowe-
go i uwzględnił okoliczności wskazane zarówno w zaświadczeniu Urzędu Skarbowe-
go w G. z dnia 10 listopada 1998 r., jak i w wymienionym piśmie PPH „P.” w Ż. Dla-
tego właśnie ustalił, że zatrudnienie powódki u pozwanego trwało do dnia 30 wrześ-
nia 1998 r., to jest do czasu zgłoszonej formalnie przerwy w działalności gospodar-
czej i wykonania ostatnich zleceń (poprawek uszytych cholewek) na rzecz spółki cy-
wilnej „P.”. Powyższe ustalenie było przyczyną zmiany wyroku Sądu Rejonowego i
przyjęcia krótszego okresu zatrudnienia powódki u pozwanego niż orzekł Sąd
pierwszej instancji. Wbrew poglądowi pozwanego, kilkunastodniowe okresy braku
zleceń ze strony PPH „P.” nie oznaczają nieistnienia między stronami stosunku
pracy. Zlecanie bowiem wykonywania takich usług, jak szycie cholewek, nie musi się
odbywać codziennie, ale może nastąpić co jakiś czas i obejmować większe partie
cholewek. Zresztą, o stosowaniu tego rodzaju praktyki świadczy wspomniane wcze-
śniej pismo spółki cywilnej „P.”, informujące o tym, że pozwany co pewien czas szył i
dostarczał tej spółce większe ilości uszytych cholewek. Poza tym niezlecanie szycia
cholewek nie może automatycznie wykluczać istnienia stosunku pracy między stro-
nami. Współczesne życie gospodarcze dostarcza bowiem wielu przykładów na to, że
z powodu braku niezbędnych surowców, materiałów, narzędzi itp. pracownik może
okresowo nie świadczyć pracy, lecz dopóki jest to przeszkoda przemijająca, dopóty
pracodawca (zleceniodawca) nie staje przed koniecznością zaprzestania działalności
i rozwiązania stosunku pracy. Również prawo pracy przewidziało w art. 81 KP
instytucję tzw. przestoju, czyli przerwę w wykonywaniu pracy, do której pracownik był
gotów, spowodowaną zakłóceniami w funkcjonowaniu zakładu pracy, w tym także
4
warunkami atmosferycznymi.
Wbrew również zarzutowi skarżącego, Sąd Okręgowy miał podstawę do przy-
jęcia, że strony łączył stosunek pracy. Z ustaleń dokonanych przez Sąd Rejonowy
wynikało bowiem, że na podstawie ustnej umowy powódka rozpoczęła u pozwanego
pracę dnia 18 kwietnia 1998 r. Polegała ona na wszywaniu ocieplaczy w cholewki
butów (tzw. traperów). Sprawa zgłoszenia powódki do ubezpieczenia miała być
omówiona przy pierwszej wypłacie wynagrodzenia, a załatwiona – po przeniesieniu
zakładu do nowego budynku. Pozwany nie dotrzymał słowa. Powódka otrzymywała
tytułem wynagrodzenia od 500 zł do 700 zł miesięcznie – decydował o tym pozwany
według swego uznania. Przyczyną niedopuszczenia powódki do wykonywania pracy
i niewypłacenia wynagrodzenia za wrzesień 1998 r. było ujawnienie przez nią dnia 17
października 1998 r. stanu ciąży.
Sąd Okręgowy uznał, że powyższe ustalenia mają oparcie w dowodach, dla-
tego nie powtarzał tych ustaleń. Również tak jak Sąd Rejonowy ocenił dowody, lecz
nie przedstawiał ponownie tej oceny, ograniczając się do stwierdzenia, że odbyła się
ona w granicach zakreślonych art. 233 § 1 KC, co oznacza, że towarzyszyło jej
wszechstronne rozważenie wszystkich okoliczności sprawy. Tego rodzaju postępo-
wanie sądu drugiej instancji, który podziela ustalenia, wnioski i ocenę dowodów sądu
pierwszej instancji, jest dopuszczalne.
Nie jest zasadny zarzut pozwanego, jakoby Sąd Okręgowy przyjął jako pewny
fakt świadczenia przez powódkę na rzecz pozwanego pracy w pełnym wymiarze,
chociaż – poza zeznaniami męża powódki, i to częściowo – nie został on poparty
„żadnymi dowodami”. Sąd Rejonowy, ustalając zawarcie przez strony umowy o
pracę, powołał się bowiem nie tylko na dowód z przesłuchania powódki w charakte-
rze strony i na zeznania jej męża, ale przede wszystkim na zeznania Ewy Z., która
była zatrudniona u pozwanego w tym samym czasie co powódka i przedstawiła
szczegółowo okoliczności związane z wykonywaniem przez powódkę pracy, rozkła-
dem czasu pracy jej i innych pracownic, kwestiami związanymi z wypłatą wynagro-
dzenia i praktyką pozwanego niezgłaszania pracownic do ubezpieczenia społeczne-
go. Wreszcie Sąd Rejonowy, odmawiając wiary zeznaniom pozwanego i świadka
Cecylii N., która oświadczyła, że znała powódkę tylko z widzenia i nigdy z nią nie
rozmawiała, powołał się na wydruk połączeń telefonicznych, świadczący o wielokrot-
nych rozmowach telefonicznych przeprowadzonych przez powódkę z pozwanym i ze
świadkiem we wrześniu i październiku 1998 r. Podsumowując rozważania dotyczące
5
zarzutów procesowych należy zatem stwierdzić, że wskazane w kasacji naruszenie
art. 233 § 1 i art. 382 KPC okazało się niezasadne.
Nie zasługiwał również na uwzględnienie zarzut naruszenia prawa materialne-
go – art. 25 § 1 KP oraz art. 740 KC. Przepis art. 25 § 1 KP stanowi, że umowę o
pracę zawiera się na czas nie określony, na czas określony lub na czas wykonywa-
nia określonej pracy. Według powyższego przepisu, przeszkodą do zawarcia której-
kolwiek ze wskazanych umów nie jest okoliczność, że pracodawca nie zajmuje się
działalnością wytwórczą, lecz świadczy usługi na rzecz innego podmiotu gospo-
darczego. Istotne natomiast jest to, czy przy świadczeniu tych usług zatrudnia pra-
cowników (choćby jednego). W świetle zaś dokonanych ustaleń nie wzbudza żad-
nych zastrzeżeń pogląd Sądu Okręgowego, że zatrudnienie powódki miało charakter
pracowniczy. Tym samym nietrafny okazał się zarzut naruszenia art. 740 KC, którego
pozwany bliżej nie wyjaśnił, mianowicie: czy odnosi się do stosunku prawnego łączą-
cego pozwanego ze spółką cywilną „P.”, czy do stosunku z powódką, wynikającego –
jak to wynika z ostatnich słów kasacji – z faktu, że pozwany, „czyniąc zadość proś-
bom powódki wyraził jedynie zgodę, aby mogła kiedy jej czas pozwalał będzie przy-
uczać się u niego do szycia cholewek...”.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy oddalił kasację (art. 39312
KPC).
========================================