Wyrok z dnia 2 sierpnia 2000 r.
I PKN 755/99
Roszczenie o przywrócenie do pracy może być uznane za sprzeczne ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (art. 8 KP) wówczas, gdy
zgłasza je pracownik niewłaściwie wykonujący obowiązki na stanowisku dyrek-
tora w spółce prawa handlowego, który ponadto jest przewodniczącym zarządu
zakładowej organizacji związkowej.
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza (sprawozdawca), Sędziowie
SN: Katarzyna Gonera, Józef Iwulski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 2 sierpnia 2000 r. sprawy z powódz-
twa Dariusza M. przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji
Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.G. o przywrócenie do pracy, na skutek
kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecz-
nych we Wrocławiu z dnia 14 września 1999 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze wyrokiem z dnia 13 kwietnia 1999 r. zasą-
dził od strony pozwanej Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji
Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K.G. na rzecz powoda Dariusza M.
kwotę 8.637,72 zł z odsetkami i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Sąd ten
ustalił, że powód był zatrudniony w pozwanej Spółce od 1 sierpnia 1997 r. na pods-
tawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku dyrektora do spraw tech-
niczno-eksploatacyjnych. Był także prokurentem samoistnym. Współpraca powoda z
prezesem Spółki – Januszem D. od początku nie układała się dobrze. Do pierwszych
nieporozumień doszło w październiku 1997 r., kiedy to powód zaproponował
podległym sobie pracownikom premię w wyższej wysokości niż wcześniej ustalili z
głównym księgowym i informację o proponowanej wysokości premii wywiesił na tabli-
2
cy ogłoszeń. W takiej sytuacji prezes i główny księgowy musieli zaakceptować wy-
sokość premii proponowaną przez powoda, aby nie stwarzać sytuacji konfliktowej
między kierownictwem Spółki a załogą. Podobna sytuacja z rozdziałem premii miała
miejsce w lutym 1998 r. W październiku 1998 r. powód, działając jako prokurent, za-
kupił 7 sztuk okien do biur. Zakupu tego nie skonsultował z głównym księgowym,
który jest jednocześnie dyrektorem do spraw ekonomicznych. Powód zaprzeczał
temu, że zlecił zakup okien. W styczniu 1998 r., również bez uzgodnienia z głównym
księgowym, dokonał zakupu narzędzi na kwotę 3.200 zł, w lutym 1998 r. kupił fax i
kserokopiarkę, która kosztowała 8.500 zł. W tym samym czasie, za wiedzą innych
osób z kierownictwa Spółki, kupił urządzenie CB radio dla zapewnienia łączności na
terenie oczyszczalni ścieków. Okazało się, że Spółka nie może korzystać z tego
urządzenia. Następny konflikt między prezesem a powodem pojawił się w związku z
odbiorem oczyszczalni ścieków. Powód, prezes i inni pracownicy uczestniczyli w nim
wraz z przedstawicielami Urzędu Miasta K.G. i wykonawcy - firmy „B.”. Powód za-
proponował, by spośród pracowników Spółki utworzyć zespół, który dokona prze-
glądu przedodbiorowego. Uzyskał zgodę prezesa na pracę pracowników w godzi-
nach nadliczbowych i upoważnienie do zatwierdzania liczby tych godzin. Po podpi-
saniu protokołu odbioru oczyszczalni członkowie zespołu nadal pracowali i sporzą-
dzili „sprawozdanie komisji końcowego odbioru”, otrzymując wynagrodzenie i doda-
tek za pracę w godzinach nadliczbowych. Z treści „sprawozdania” wynikało, że
oczyszczalnia jest niemalże niezdolna do pracy. Powód przedstawił je władzom
miasta i gminy. Wobec rozbieżności między sprawozdaniem a protokołem odbioru
prezes Spółki i dyrektor do spraw technicznych zostali wezwani przez władze miasta
do zajęcia jednoznacznego stanowiska co do zdolności oczyszczalni do właściwej
eksploatacji. W tych okolicznościach sporządzono aneks do sprawozdania z działal-
ności komisji końcowego odbioru oczyszczalni ścieków, w którym niejako anulowano
zgłoszone wcześniej zastrzeżenia, uznając zdolność oczyszczalni do wykonywania
jej funkcji, z nielicznymi zastrzeżeniami. Gmina miejska K.G. jest jedynym wspól-
nikiem pozwanej Spółki. Burmistrz miasta K.G., po powzięciu wiadomości o nieporo-
zumieniach między powodem a prezesem, wezwał ich w lutym 1998 r. do pogodze-
nia ię i zgodnej współpracy. Na początku marca 1998 r. w Spółce powstała zakłado-
wa organizacja Związku Zawodowego Inżynierów i Techników. Powód był jednym z
inicjatorów powołania związku i został przewodniczącym zarządu zakładowej organi-
zacji związkowej. Organizacja ta została zarejestrowana w Zarządzie Okręgu J.G.
3
tego związku. Powód korzystał 18 kwietnia 1998 r. z samochodu Spółki do celów
prywatnych, bez akceptacji prezesa i wbrew regulaminowi. Na początku maja 1998 r.
powód, uczęszczający na studia podyplomowe w Politechnice W., pobrał delegację
na wyjazd służbowy do W. w celu uczestniczenia w konsultacjach dotyczących jego
pracy dyplomowej. Tego samego dnia wziął udział w rozprawie kasacyjnej przed Są-
dem Najwyższym. Kolejny problem powstał, gdy Dariusz M. wypowiedział umowy na
przyjmowanie ścieków od dostawców zawodowych i zaproponował im znacznie wyż-
sze ceny w związku z tym, że ścieki zawierały zbyt dużą zawartość szkodliwych
pierwiastków. Rada Nadzorcza Spółki w piśmie z 15 kwietnia 1998 r. kierowanym do
prezesa, zwróciła uwagę na zbyt duże wynagrodzenia pracowników z tytułu pracy w
godzinach nadliczbowych. Prezes zabronił wykonywania planowanych prac remon-
towych sieci wodociągowej w godzinach popołudniowych i nocnych, a więc w godzi-
nach nadliczbowych. Mimo tego powód jeszcze dwukrotnie, w sierpniu 1998 r. zlecił
wykonanie planowych prac w godzinach nadliczbowych. W czerwcu 1998 r. została
uszkodzona jedna pompa na osadniku nr 2. Powód nalegał, by zakupić dwie nowe
pompy, gdyż jego zdaniem naprawa pompy miałaby być zbyt droga i długotrwała.
Uzyskał zgodę na zakup jednej pompy i remont zepsutej. Zostało złożone zamówie-
nie na zakup pompy w fabryce w L. Powód nie wykazał dostatecznego zaangażowa-
nia w realizację tego zakupu. Popsuta pompa nie została oddana do remontu. W
lipcu zaczęła się psuć druga pompa i obie pompy zostały zdemontowane, w wyniku
czego osadnik został unieruchomiony. Pracował wówczas tylko jeden osadnik, a w
wypadku jego awarii groziło niebezpieczeństwo szkód ekologicznych, gdyż ścieki
miejskie odprowadzane byłyby bez oczyszczenia do zbiorników wodnych. „W sytuacji
zagrożenia ekologicznego” prezes zdecydował się wypowiedzieć powodowi umowę o
pracę. Zawiadomił 3 września 1998 r. zakładową organizację związkową o zamiarze
wypowiedzenia powodowi umowy o pracę, podając szczegółowe motywy swego sta-
nowiska. Następnie 7 września zwrócił się do tej organizacji o wyrażenie zgody na
wypowiedzenie, powołując się na motywy przedstawione we wcześniejszym piśmie.
Zakładowa organizacja związkowa nie wyraziła zgody na wypowiedzenie powodowi
umowy o pracę, a prezes mimo tego złożył oświadczenie o wypowiedzeniu umowy z
dniem 1 października. Okres wypowiedzenia upłynął 31 października 1998 r. W uza-
sadnieniu swego oświadczenia podał, że przyczyną wypowiedzenia jest działalność
powoda na szkodę Spółki, utrata zaufania, rażące niedbalstwo w obowiązkach służ-
bowych, które mogło doprowadzić do poważnych strat w firmie. W szczególności za-
4
rząd Spółki zarzucił powodowi, że: 1) w początku października 1997 r. dokonał sa-
mowolnego rozdziału premii za wrzesień 1997 r. dla podległych sobie pracowników
fizycznych - znacznie ponad ustalony przez zarząd pułap (tj. 15%) - straty Spółki z
tego powodu wyniosły 8.040,47 zł, 2) w październiku 1997 r. samowolnie, bez
uzgodnienia z zarządem Spółki i głównym księgowym zamówił do biurowca 7 sztuk
okien PCV. Straty Spółki z tego powodu wyniosły 7.423,17 zł, 3) w styczniu 1998 r.
wydał polecenie zakupu narzędzi o wartości „o 3.200 zł za dużo niż uzgodniono”, 4)
dokonał samowolnie rozdziału premii z początkiem marca 1998 r. za luty 1998 r. dla
podległych sobie pracowników fizycznych znacznie ponad ustalony przez zarząd
pułap (tj. 15%) - straty Spółki z tego powodu wyniosły 3.298,81 zł, 5) pod jego kie-
rownictwem w marcu został sporządzony bez potrzeby „protokół końcowego odbioru
oczyszczalni” - za pracę zespołu pracowników w godzinach nadliczbowych Spółka
wypłaciła im kwotę 1.800 zł, 6) w lutym 1998 r. zakupił do użytkowanego przez siebie
w swoim gabinecie komputera „urządzenie internet” - zakup ten zarząd uważa za
całkowicie zbędny; straty Spółki z tego tytułu wynoszą 1.528,58 zł, 7) w lutym 1998 r.
zakupił dla Spółki urządzenia „CB-Radio”, wiedząc, że zgodnie z ustawą o radiofonii i
TV urządzeń tych nie można w Spółce używać; straty z tego powodu wyniosły
9.416,04 zł, 8) w lutym 1998 r. osobiście zakupił dla Spółki kserokopiarkę A3 za 8,5
tysiąca zł; na podstawie posiadanych przez Spółkę ofert handlowych, „zakup mógł
wynieść 5,7 tysiąca zł” - w ocenie zarządu zakup ten był nieuzasadniony - straty
Spółki z tego powodu wyniosły 2.800 zł, 9) mimo wyraźnego zakazu wyjazdu w dniu
18 kwietnia 1998 r. samowolnie, pojazdem Spółki, bez uprawnień, udał się nie wia-
domo do jakiej miejscowości, przejeżdżając 150 km; pod nieobecność prezesa za-
rządu, wprowadził w błąd głównego księgowego - prokurenta, że prezes zgodził się
na użycie samochodu, w ten sposób uzyskał akceptację głównego księgowego na
antydatowanym podaniu, 10) w dniu 7 maja 1998 r. pobrał delegację do W. argu-
mentując, iż wyjeżdża w celach służbowych; okazało się, że w dniu 8 maja 1998 r.
był w W. w celach prywatnych, 11) naruszając kompetencje Rady Miejskiej w K.G. w
sprawie ustalania cen podstawowych usług statutowych Spółki, w lipcu 1998 r. wy-
powiedział bez wiedzy zarządu umowy na zrzuty ścieków trzem podmiotom gospo-
darczym, 12) w sierpniu 1998 r. mimo wyraźnego zakazu zarządu, polecił w godzi-
nach popołudniowych i nocnych wykonywać brygadom wodociągowym planowe ro-
boty wodne „na sieci wodnej” w mieście; w ocenie zarządu wypłata za te roboty wy-
nagrodzeń za pracę w godzinach nadliczbowych była bezzasadna, 13) „w okresie
5
15.08.98 r.” poprzez nieprzemyślane działania, rażące zaniedbanie czynności nad-
zoru nad pracą podległego sobie działu technicznego, składanie fałszywych wyja-
śnień, doprowadził do tego, że zaistniała bardzo realna groźba wstrzymania pracy
oczyszczalni, ponownego rozruchu jej części biologicznej i co w konsekwencji nara-
ziłoby Spółkę na bardzo poważne straty finansowe oraz niechybne sankcje karno-
administracyjne i dyscyplinarne dla zarządu Spółki”.
Sąd Rejonowy przyjął, że powód korzystał ze szczególnej ochrony przed roz-
wiązaniem umowy o pracę przewidzianej w art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawo-
dowych. Zajmowanie kierowniczego stanowiska, ani sprawowanie prokury nie stało
na przeszkodzie jego wstąpieniu do związku, ani objęciu w nim funkcji. Sąd nie uznał
za uzasadnione niektórych spośród przedstawionych powodowi zarzutów. Jako pro-
kurent mógł przedsiębrać określone zakupy według własnego uznania, jeżeli nie za-
strzeżono, że określone czynności muszą być wcześniej akceptowane przez prezesa
Spółki. Zakupów okien, narzędzi i kserokopiarki Sąd nie ocenił jako chybione, jed-
nakże jako dokonane „w większym rozmiarze” niż wcześniej uzgodniono. Sąd nie
przypisał powodowi zarzucanego mu zbędnego zakupienia urządzeń do internetu, a
w zakresie zakupu urządzeń „CB radio” uznał, że nie dość wnikliwie zapoznał się on
z prawną możliwością korzystania z nich przez Spółkę. Jako „woluntarystyczne” oce-
nił natomiast postępowanie powoda przy przyznawaniu premii, jak i w sytuacji opisa-
nej w punkcie 4 uzasadnienia wypowiedzenia. W odniesieniu do zachowania powoda
w związku z odbiorem oczyszczalni, Sąd Rejonowy uznał je za nielojalne wobec pre-
zesa, a istoty problemu upatrywał nie tyle w konieczności zapłaty za pracę w godzi-
nach nadliczbowych, ile w upublicznieniu sporządzonego sprawozdania, co postawiło
Spółkę w niekorzystnym świetle wobec jedynego wspólnika - Gminy Miejskiej K.G.
Za zasadny uznany został zarzut dotyczący samowolnego użycia samochodu, nato-
miast zarzut z punktu 10 za gołosłowny, a zarzut z punktu 11 za nieuzasadniony.
Trafnie – zdaniem Sądu – pracodawca ocenił postępowanie powoda w zakresie zle-
cania przeprowadzania planowanych remontów w godzinach nadliczbowych. W
sprawie zakupu i remontu pomp, w ocenie Sądu, powód kierował się chęcią „posta-
wienia na swoim” bez liczenia się ze stanowiskiem innych osób kierujących Spółką.
Ustalone okoliczności wskazują na poważny konflikt między powodem a innymi oso-
bami kierującymi Spółką. Część sporów dotyczyła drobnych kwestii, jednakże połą-
czenie ich wszystkich doprowadziło do widocznej na zewnątrz sytuacji konfliktowej,
zmuszającej władze miasta do interwencji. W ocenie Sądu zachowanie powoda w
6
znacznej mierze wywołało tę sytuację. Sąd Pracy uznał za sprzeczne ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa żądanie przywrócenia powoda do pracy.
Podniósł też, że powód podjął inicjatywę powołania w zakładzie pracy organizacji
związkowej wówczas, gdy powstały poważne nieporozumienia między nim a preze-
sem i gdy burmistrz wezwał ich do pogodzenia się pod groźbą rozwiązania umów o
pracę. W tych okolicznościach utworzenie organizacji związkowej Sąd uznał za ma-
jące na celu, między innymi, stworzenie szczególnej ochrony powoda przed rozwią-
zaniem umowy o pracę. Uzyskanie tej ochrony stanowiło nadużycie wolności związ-
kowej. Zasądzając odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres trzech
miesięcy Sąd powołał się na to, że nie wszystkie zarzuty wobec powoda okazały się
uzasadnione i „formalnie” podlegał on szczególnej ochronie trwałości stosunku pracy.
Wyrok ten zaskarżyły obie strony. Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych we Wrocławiu wyrokiem z dnia 14 września 1999 r. oddalił obie apela-
cje. Dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia ocenił jako prawidłowe i przyjął za wła-
sne. Zdaniem Sądu drugiej instancji powód dopuścił się uchybień w pełnieniu swoich
funkcji, co prowadziło do sytuacji konfliktowych w firmie, a nadto w kilku przypadkach
do niekorzystnego dysponowania finansami przedsiębiorstwa. Strona pozwana do-
konała jednakże wypowiedzenia bez zgody właściwych zarządów organizacji związ-
kowej, z naruszeniem art. 32 ustawy o związkach zawodowych. Powód – jako prze-
wodniczący zarządu zakładowej organizacji związkowej oraz członek Zarządu
Okręgu J.G. Związku Zawodowego Inżynierów i Techników – objęty był bowiem
szczególną ochroną w zakresie wypowiedzenia i rozwiązania umowy o pracę. W
ocenie Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał zgłoszone przez
powoda roszczenie o przywrócenie do pracy za stanowiące nadużycie prawa. Roz-
ważając zgodność żądania przywrócenia do pracy ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem tego prawa, Sąd drugiej instancji uwzględnił, że powód nie był sze-
regowym pracownikiem, lecz dyrektorem, co uzasadnia stosowanie wobec niego
ostrzejszych kryteriów oceny. Powód wykazywał niesubordynację i samowolę, nie
utożsamiał się z zarządzaną przez siebie firmą. Sąd wziął też pod uwagę niekorzyst-
ny wpływ na Spółkę i jej pracowników antagonizmów wśród osób nią zarządzają-
cych, a także ocenił jako „etycznie niewłaściwy” fakt łączenia przez powoda stanowi-
ska dyrektora i przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej.
Powód wniósł kasację od tego wyroku, podnosząc zarzut naruszenia prawa
materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a także naru-
7
szenia przepisów postępowania, mającego istotny wpływ na wynik sprawy. W zakre-
sie pierwszego zarzutu skarżący wskazał na naruszenie art. 45 § 3 KP i art. 8 KP
poprzez uznanie roszczenia powoda o przywrócenie do pracy za sprzeczne ze spo-
łeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasądzenie odszkodowania w miejs-
ce przywrócenia do pracy „stosując przepis art. 4771
§ 2 KPC w przypadku pracow-
nika szczególnie chronionego, który nie dopuścił się zachowania nagannego”. Drugi
zarzut dotyczy pominięcia dowodu z dokumentów i zeznań świadków, a oparcia się
jedynie na dowolnie wybranych zeznaniach świadków. W kasacji wskazano, jakie
dowody z dokumentów i z zeznań świadków (a także powoda) zostały pominięte, a
na jakich dowodach Sąd się oparł. Zarzut ten nie został jednakże (ani w „petitum”
kasacji, ani w jej uzasadnieniu) odniesiony do jakiegokolwiek przepisu Kodeksu po-
stępowania cywilnego. Kasacja zwiera wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości, zmianę wyroku Sądu Rejonowego-Sądu Pracy w Kamiennej Górze z dnia 13
kwietnia 1999 r. i przywrócenie powoda do pracy na stanowisko dyrektora do spraw
techniczno-eksploatacyjnych na dotychczasowych warunkach oraz zasądzenie od
strony pozwanej na jego rzecz wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy,
począwszy od 1 listopada 1998 r. z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia płatno-
ści poszczególnych wynagrodzeń miesięcznych z uwzględnieniem ubruttowienia od
1 stycznia 1999 r., a także o zasądzenie kosztów postępowania. Wniosek ewentual-
ny to żądanie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi, który wydał
wyrok lub innemu sądowi równorzędnemu przy uwzględnieniu kosztów postępowa-
nia. Strona pozwana wniosła o oddalenie kasacji.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Kasacja nie jest zasadna i dlatego nie mogła zostać uwzględniona. W orzecz-
nictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie i konsekwentnie wyrażany był pogląd, iż
związanie Sądu granicami kasacji wynikające z art. 39311
KPC powoduje możliwość
rozpoznania sprawy tylko pod kątem prawidłowości stosowania i wykładni wskaza-
nych w niej przepisów, stanowiących jej podstawy. Sąd Najwyższy nie może oceniać
zasadności zarzutów kasacji wówczas, gdy nie zostały one odniesione do konkret-
nych, wyraźnie wymienionych przepisów prawa materialnego lub procesowego. Ka-
sacja wniesiona w rozpoznawanej sprawie zawiera wprawdzie zarzut naruszenia
przepisów postępowania i polemikę z ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podsta-
8
wę zaskarżonego rozstrzygnięcia popartą wskazaniem rzekomo pominiętych dowo-
dów, lecz skarżący nie przytoczył żadnego (poza art. 4771
§ 2 KPC) przepisu Kodek-
su postępowania cywilnego, zwłaszcza regulującego postępowanie dowodowe,
ocenę dowodów i dokonywanie ustaleń faktycznych, który - według jego twierdzeń -
miałby zostać naruszony, ani też wskazania, na czym owo naruszenie polegało i jaki
miało wpływ na treść wyroku. W tej sytuacji ustalony przez Sąd Okręgowy stan fak-
tyczny sprawy musiał zostać uznany za miarodajny dla oceny zarzutu naruszenia art.
8 KP i art. 4771
§ 2 KPC. Natomiast zarzut naruszenia art. 45 § 3 KP polega na nie-
porozumieniu. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika w sposób nie budzący
wątpliwości, że ten przepis został prawidłowo rozważony i oceniony jako zawierający
ograniczenie stosowania przewidzianej w art. 45 § 2 możliwości nieuwzględnienia
żądania przywrócenia do pracy w razie ustalenia przez sąd, że uwzględnienie tego
żądania byłoby niemożliwe lub niecelowe. Ograniczenie to dotyczy, między innymi,
pracowników pełniących funkcje w organizacjach związkowych i z tego tytułu obję-
tych szczególną ochroną przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem umowy o pracę,
wynikającą z art. 32 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz.U.
Nr 55, poz. 234 ze zm.). Sąd Okręgowy miał świadomość tego ograniczenia i nie za-
stosował art. 45 § 2 KP, a zatem nie naruszył art. 45 § 3 KP. O naruszeniu tego
przepisu, stanowiącego jedną z podstaw kasacji można by mówić jedynie wówczas,
gdyby to na podstawie art. 45 § 2 KP Sąd nie uwzględnił żądania przywrócenia do
pracy i zasądził odszkodowanie. Tak jednak nie stało się w rozpoznawanej sprawie.
Zaskarżone rozstrzygnięcie oparte zostało o przepis art. 8 KP, zastosowany na pos-
tawie art. 4771
§ 2 KPC. Zgodnie z tym ostatnim przepisem, jeżeli pracownik dokonał
wyboru jednego z przysługujących mu alternatywnie roszczeń a zgłoszone roszcze-
nie okaże się nieuzasadnione, sąd może także z urzędu uwzględnić inne roszczenie
alternatywne. Analizując określenie „nieuzasadnione” użyte w tym przepisie, Sąd
Najwyższy wskazał już w wielu orzeczeniach, że odnosić się ono może tylko do
oceny zgodności wybranego roszczenia z zasadami współżycia społecznego lub ze
społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa. Niezasadność roszczenia powo-
duje bowiem konieczność oddalenia powództwa. W przepisie art.4771
§ 2 KPC cho-
dzi jednakże o sytuację, w której powództwo jest uzasadnione lecz wybrane jedno z
alternatywnych roszczeń jest nieuzasadnione z uwagi na jego sprzeczność z zasa-
dami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa
(art. 8 KP). Taka sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Pracodawca do-
9
konał wypowiedzenia umowy o pracę, mimo że nie uzyskał koniecznej w tym przy-
padku zgody zarządu organizacji związkowej. Doszło więc do naruszenia art. 32
ustawy o związkach zawodowych, co zgodnie z art. 45 § 1 KP obligowało sąd do
orzeczenia – stosownie do żądania pracownika – o przywróceniu do pracy albo o
odszkodowaniu. Powód żądał przywrócenia do pracy. Żądanie to podlegało ocenie w
płaszczyźnie art. 8 KP. Dokonując tej oceny Sąd Okręgowy (podobnie jak wcześniej
Sąd pierwszej instancji) słusznie zwrócił uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, roz-
ważył sposób postępowania powoda przy uwzględnieniu stanowiska, które zajmował.
Pracownikowi zatrudnionemu na stanowisku dyrektora można stawiać najwyższe
wymagania i oczekiwać najwyższej lojalności. Poszczególne zarzuty stawiane
powodowi nie świadczą o szczególnie nagannym jego postępowaniu. Jednakże ca-
łość zarzutów, ich liczba i wynikający z ich podsumowania sposób pracy powoda i
jego postawa jako pracownika uzasadniają pogląd, że jego powrót do pracy na sta-
nowisko dyrektora byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem
tego prawa. Postępowanie powoda (w świetle niezakwestionowanych skutecznie
ustaleń) wskazuje bowiem, że brak mu umiejętności współpracy w zespole osób kie-
rujących spółką prawa handlowego, co w razie jego powrotu szkodziłoby nie tylko
interesom tej Spółki, ale mogłoby być również niekorzystne dla miasta i jego miesz-
kańców. Brak zrozumienia istoty wykonywanej funkcji wynika też z drugiej, analizo-
wanej przez Sąd Okręgowy okoliczności. Chodzi o łączenie przez powoda funkcji
dyrektora z rolą osoby zakładającej organizację związkową, a następnie nią kierują-
cej. Role te zazwyczaj są z istoty rzeczy antagonistyczne. Pogodzenie ich należy
ocenić jako niezwykle trudne, jeżeli nie niemożliwe. W każdym razie w przypadku
powoda nie powiodło się, pomijając już wątpliwości związane z okolicznościami, w
których powód przystąpił do zakładania ogniwa związku w pozwanej Spółce. Słusz-
nie zatem Sąd Okręgowy zaakceptował rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji.
Przedstawione rozumowanie nie prowadzi do zanegowania istoty szczególnej
ochrony trwałości stosunku pracy działaczy związkowych wynikającej z art. 32
ustawy o związkach zawodowych. Sąd Najwyższy zwracał uwagę na możliwość
takiej negacji w razie nadużywania art. 8 KP (między innymi w wyroku z dnia 16
stycznia 1998 r., I PKN 475/97, OSNAPiUS 1998 nr 23, poz. 683), na który powołał
się skarżący. W rozpoznawanej sprawie klauzule te zostały jednak zastosowane
prawidłowo, odpowiednio do ustalonych okoliczności.
10
Kasacja jako pozbawiona usprawiedliwionych podstaw, podlegała zatem od-
daleniu (art. 39312
KPC).
========================================