Uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 21 września 2000 r., III CZP 14/00
Przewodniczący: Sędzia SN Andrzej Wypiórkiewicz
Sędziowie SN: Filomena Barczewska, Tadeusz Domińczyk, Krzysztof
Kołakowski (sprawozdawca), Zbigniew Strus, Zdzisław Świeboda, Mirosława
Wysocka
Sąd Najwyższy przy udziale Prokuratora Prokuratury Krajowej Jana
Szewczyka w sprawie z powództwa Krystyny C. i Witolda C. przeciwko
Bogusławowi Z. o ochronę dóbr osobistych, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym
dnia 21 września 2000 r. zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd
Najwyższy postanowieniem z dnia 21 grudnia 1999 r. do rozstrzygnięcia składowi
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego:
„Czy ustanowiony w sprawie pełnomocnik z urzędu może odmówić
sporządzenia kasacji ?”
podjął następującą uchwałę:
Adwokat ustanowiony dla strony przez sąd może odmówić sporządzenia
kasacji, jeżeli byłaby ona niedopuszczalna lub oczywiście bezzasadna.
Uzasadnienie
Przedstawione zagadnienie prawne wyłoniło się na tle istotnych kwestii,
będących stosunkowo rzadko przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Z jednej
strony dotyka ono uprawnień zaliczanych do praw człowieka, a mianowicie prawa
dostępu do wymiaru sprawiedliwości (prawo do sądu, access to justice), z drugiej
zaś – zasad równości wszystkich wobec prawa oraz prawa do zabezpieczenia
społecznego. Prawa te gwarantowane są w różnych ponadnarodowych aktach
ratyfikowanych przez Polskę, a także w Konstytucji RP.
Zasadę równości wszystkich ludzi przed sądami i trybunałami oraz prawo do
sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy (m.in. cywilnej) przez właściwy,
niezależny i bezstronny sąd, zadeklarowano w art. 14 ust. 1 Międzynarodowego
Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz.U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167). Każda
osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa, jeżeli nie posiada wybranego przez
siebie obrońcy wobec braku dostatecznych środków na pokrycie jego
wynagrodzenia, ma prawo, na zasadach pełnej równości, co najmniej m. in. do
otrzymania informacji o swoich prawach oraz uzyskania obrońcy wyznaczonego dla
niej w każdym przypadku, kiedy interesy sprawiedliwości tego wymagają, bez
ponoszenia kosztów obrony.
Takie samo uprawnienie do bezpłatnego korzystania przez oskarżonego, który
nie ma wystarczających środków na pokrycie kosztów obrony, z pomocy obrońcy
wyznaczonego z urzędu, gdy wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości,
zapewnione jest w art. 6 ust. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności przyjętej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z
1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.). Zgodnie z art. 14, korzystanie z praw i wolności
wymienionych w niniejszej konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji
wynikającej z takich powodów, jak majątek, bądź z jakichkolwiek innych przyczyn.
W punkcie 1 c) zalecenia Nr R(93)1 Komitetu Ministrów Rady Europy dla
państw członkowskich, dotyczącego skutecznego dostępu do prawa i wymiaru
sprawiedliwości osób w sytuacji wielkiego ubóstwa (przyjętego w dniu 8 stycznia
1993 r. na 484 posiedzeniu zastępców ministrów), zalecono rządom państw
członkowskich ułatwianie tym osobom dostępu do prawa („prawa do ochrony
prawnej”) m. in. przez pokrywanie kosztów doradztwa prawnego tym osobom przez
system pomocy prawnej, zaś w punkcie 3 c) ułatwianie im dostępu do sądów m.in.
przez uznanie prawa do korzystania z pomocy fachowego doradcy (jeśli to możliwe
z własnego wyboru), który otrzyma należyte wynagrodzenie. W punkcie 6 i 7
raportu wyjaśniającego to zalecenie wskazano, że systemy poradnictwa prawnego
i pomocy prawnej mają w zakresie skutecznego dochodzenia praw i
przysługującego prawa dostępu do wymiaru sprawiedliwości zasadnicze znaczenie
dla wszystkich członków społeczeństwa, nie tylko dla osób w sytuacji „wielkiego
ubóstwa”. Również w tym dokumencie potwierdzono, że problem ten „nie jest tylko
kwestią sprawiedliwości społecznej i polityki państwa, ale także należy do dziedziny
praw człowieka i podstawowych wolności”.
Pomoc prawna – według punktu 9 raportu – ma mieć szeroki zakres; powinna
obejmować nie tylko pomoc prawną rozumianą jako częściowe lub całkowite
zwolnienie z kosztów sądowych oraz darmową bądź symbolicznie opłacaną pomoc
adwokata, ale również wszelką bezpłatną pomoc prawną w postaci udzielania
informacji, porad, mediacji, itp., łączącą się zarówno z postępowaniem sądowym,
jak i quasi sądowym. Komitet Kierujący w dziedzinie Praw Człowieka (CDDH)
zaleca, aby można było swobodnie korzystać z prawa wyboru doradcy
udzielającego osobom niezamożnym pomocy prawnej.
Także w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP każdemu zapewniono prawo do sądu.
Według art. 77 ust. 2, nie można na drodze ustawowej zamykać drogi sądowej dla
dochodzenia naruszonych wolności lub praw, a art. 67 przewiduje uregulowanie
określonych praw socjalnych (w tym korzystania z zabezpieczenia społecznego) w
ustawach szczególnych.
Mimo to w naszym prawie od wielu lat brak jest spójnych i systemowych
uregulowań co do sposobu prawidłowej realizacji w postępowaniu sądowym tych
wszystkich zobowiązań i zaleceń. Nader rzadko dochodzi także do wypowiedzi
Sądu Najwyższego. (...)
Ponieważ w istniejącym porządku konstytucyjnym żaden z organów władzy
sądowniczej nie dysponuje uprawnieniem inicjatywy ustawodawczej ani nawet
uprawnieniem do wnoszenia poprawek do projektów ustaw, istnieje potrzeba
poprzedzenia zasadniczego tematu dalszymi refleksjami ogólniejszej natury.
W naszym systemie prawnym (w odróżnieniu od wielu innych państw),
zarówno o potrzebie udzielenia osobie niezamożnej pomocy społecznej w postaci
zwolnienia od należnych Państwu kosztów sądowych, jak i o ustanowieniu
adwokata, nie decydują organy, których zadaniem jest świadczenie tej pomocy, ale
sądy rozpoznające sprawy z udziałem osób deklarujących swoją niezamożność lub
– rzadziej – zamierzających dopiero sprawę wytoczyć.
Poczynając od uregulowań zawartych w art. 116 i nast. przedwojennego
Kodeksu postępowania cywilnego, strona, której sąd (wówczas – jedynie na
podstawie odpowiednich urzędowych zaświadczeń) przyznał prawo ubogich, mogła
– w sprawie z obowiązkowym zastępstwem adwokackim – żądać, aby ustanowiono
dla niej adwokata. W innych sprawach sąd na jej wniosek dopiero rozstrzygał, „czy
potrzeba ustanowić adwokata, ze względu na zamieszkanie strony poza siedzibą
sądu lub inne ważne okoliczności.” O wyznaczenie adwokata sąd miał „zwrócić się”
do właściwej rady adwokackiej. Już wówczas „ustanowienie adwokata dla strony
ubogiej” miało znaczenie pełnomocnictwa procesowego (art.112 § 1, art. 113 § 2,
art. 116 § 1 pkt 3 i art. 117 k.p.c. w brzmieniu z 1938 r.).
Przez następne dziesięciolecia świadczenie pomocy prawnej udzielanej
„z urzędu” było społecznym, nieodpłatnym obowiązkiem adwokatury, choć nie
wynikało to z uregulowań ustawowych. Od chwili wejścia w życie obu ustaw
korporacyjnych (por. art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo
o adwokaturze, Dz.U. Nr 16, poz. 124 ze zm. i art. 223
ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
o radcach prawnych, Dz.U. Nr 19 poz. 145 ze zm.), koszty nieopłaconej pomocy
prawnej – niekiedy w kwotach całkowicie niezależnych od nakładu pracy
pełnomocnika – ponoszone są przez Skarb Państwa ze środków budżetowych
sądów. Wymaga podkreślenia, że uregulowanie to nie znalazło się ani w przepisach
o ustroju sądów, ani w przepisach o postępowaniu sądowym, czy w ustawie z dnia
13 czerwca 1967 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 24, poz.
110 ze zm.), ale w obu powołanych ustawach oraz w rozporządzeniu wykonawczym
Ministra Sprawiedliwości, wydanym jedynie na ich podstawie (obecnie
rozporządzenie z dnia 12 grudnia 1997 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie
oraz opłat za czynności radców prawnych, Dz.U. Nr 154, poz. 1013 ze zm.).
Tymczasem, stosownie do art. 1 ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy
społecznej (jedn. tekst: Dz.U. z 1998 r. Nr 64, poz. 414 ze zm.), wypełniającej
konstytucyjną zapowiedź, pomoc ta jest instytucją polityki społecznej państwa,
mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji
życiowych, których nie są one w stanie pokonać, wykorzystując własne środki,
możliwości i uprawnienia. Pomoc społeczną organizują organy administracji
rządowej i samorządowej, współpracując w tym zakresie z organizacjami
społecznymi, Kościołem Katolickim, innymi kościołami, związkami wyznaniowymi,
fundacjami, stowarzyszeniami, pracodawcami oraz osobami fizycznymi i prawnymi.
Według zaś art. 2 tej ustawy, celem pomocy społecznej jest zaspokajanie
niezbędnych potrzeb życiowych osób i rodzin, a także zapobieganie powstawaniu
sytuacji określonych w art. 1 ust. 1. Rodzaj, forma i rozmiar świadczenia powinny
być odpowiednie do okoliczności uzasadniających udzielenie pomocy. W art. 23
sprecyzowano, że pomoc tę udziela się w formie poradnictwa specjalistycznego, w
szczególności prawnego i psychologicznego; może ona zostać również udzielona
przy załatwianiu spraw urzędowych i innych ważnych spraw bytowych.
Skoro więc do zadań sądów, jako organów odrębnej od władzy wykonawczej –
władzy sądowniczej (art. 10 ust. 1 Konstytucji RP), należy sprawowanie wymiaru
sprawiedliwości, to nałożony na sądy obowiązek świadczenia pomocy społecznej
osobom zwracającym się o udzielenie ochrony prawnej niewątpliwie wykracza poza
zakres tych zadań.
Nawiązanie na wstępie rozważań do zasady prawa do sądu wskazane jest
także z innego względu. Ustawowe ograniczenia dostępności i dopuszczalności
kasacji, w tym również obowiązek sporządzania tego środka przez adwokata lub
radcę prawnego (a obecnie, po wejściu w życie ustawy z dnia 24 maja 2000 r.
o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, ustawy o zastawie
rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, Dz.U. Nr 48, poz. 554,
także zażalenia do Sądu Najwyższego), bywają bowiem traktowane jako
naruszenie tego prawa. Także więc kwestia udzielenia przez adwokata
ustanowionego przez sąd dla strony zamierzającej zaskarżyć orzeczenie sądu
drugiej instancji pomocy prawnej przez wyjaśnienie jej, że kasacja nie przysługuje
albo że orzeczenie jest prawidłowe i brak możliwości oparcia ewentualnej kasacji na
usprawiedliwionych podstawach, mogłaby być oceniana w kategorii pozbawienia
prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez Sąd Najwyższy.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. w postanowieniu z dnia 29 grudnia
1998 r., I PZ 67/98, OSNAPUS 2000, nr 2, poz. 65), z powołaniem się na
orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zostało już jednak
utrwalone, że ograniczenie dostępności i dopuszczalności kasacji nie jest
sprzeczne ani z przepisami Konstytucji RP, ani z postanowieniami wiążących
Polskę Konwencji. Stanowisko to zyskało również aprobatę Trybunału
Konstytucyjnego, który w wyroku z dnia 10 lipca 2000 r., SK 12/99 (OTK Zbiór
Urzędowy 2000, nr 5, poz. 143), uznał, że przepisy art. 392 i art. 393 pkt 1 k.p.c. w
brzmieniu sprzed 1 lipca 2000 r. pozostają w zgodności z przepisami Konstytucji, a
także standardami prawa międzynarodowego, w tym wyłożonymi w orzecznictwie
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Ustanowienie adwokata, a także jego zwolnienie, nie zostało unormowane w
dziale Kodeksu postępowania cywilnego o pełnomocnikach procesowych, lecz jest
jedynie ubocznym elementem uregulowań poświęconych kosztom procesu, a w
szczególności zwolnieniu od ich ponoszenia i cofnięciu tego zwolnienia.
Ustanowienie przez sąd pierwszej instancji fachowych pełnomocników dla
osób, które oświadczą, że nie są w stanie ponieść kosztów sądowych oraz
wynagrodzenia adwokata albo korzystają z ustawowego zwolnienia od tych
kosztów, jest w tych przepisach uzależnione od tego, czy:
– ich powództwo lub obrona nie są oczywiście bezzasadne (art. 116 § 2 i art.
117 § 2 zdanie drugie k.p.c.);
– sąd (lub przewodniczący posiedzenia przeznaczonego na rozprawę) uzna,
że udział w sprawie adwokata jest potrzebny (art. 117 § 1 zdanie trzecie i art. 212
zdanie drugie in fine k.p.c.);
– nie okazało się, że przesłanki takiego udzielenia pomocy nie istniały lub
przestały istnieć (art. 116 § 1 i art. 120 § 1 k.p.c.).
Podkreślenia wymaga, że fachowego pełnomocnika sąd może ustanowić w
sprawie, która ma być wytoczona, a jeśli postępowanie już zostało wszczęte,
ustanawia go – nie celem dokonania czynności procesowej, określanej przez sąd,
ale – „w sprawie” (art. 114 § 1 oraz art. 117 § 1 zdanie drugie k.p.c.), czy wręcz dla
„zastępowania strony w procesie” (art. 95 i 119 § 2 k.p.c.). Już to, a także zasada
określona w art. 118 k.p.c., zrównująca to ustanowienie z udzieleniem
pełnomocnictwa, oznaczać musi, że regułą w postępowaniu rozpoznawczym przed
sądem pierwszej instancji jest decydowanie przez sąd jedynie o samej potrzebie
skorzystania z pomocy prawnej. Nie jest więc dopuszczalne określanie ani jej
rodzaju, ani potrzebnego zakresu.
Choć istotą zagwarantowania prawa do sądu jest uzyskanie pomocy prawnej,
to także obecnie zachowano unormowanie, że sąd na wniosek strony ustanawia
adwokata „dla niej” (w art. 117 § 1 k.p.c.). Takie unormowanie sprawia, że problem
kolizji stanowisk między stroną i ustanowionym dla niej adwokatem może się więc
pojawić już przy ocenie zarówno potrzeby lub celowości (skuteczności) wytoczenia
powództwa oraz wysokości dochodzonego roszczenia, ale również w toku sprawy,
np. co do taktyki procesowej, racjonalności powoływania określonych dowodów,
składania środków zaskarżenia czy odwoławczych itp. Strona może bowiem
uważać, że ustanowiony dla niej adwokat ma spełniać jej polecenia. Wymaga więc
przytoczenia ogólniejsze, nadal aktualne stwierdzenie, zawarte w uzasadnieniu
orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1933 r., C. III 50/33 ("Nowa
Palestra" 1934, nr 9), że „adwokat nie jest wyłącznie ślepym wykonawcą
udzielonych mu przez stronę zleceń, ale jest – i na tym głównie polega jego zadanie
– jej doradcą prawnym”.
Jedyny wypadek pozbawienia strony wyznaczonego adwokata związany
został w art. 120 § 1 k.p.c. również z cofnięciem zwolnienia od kosztów sądowych,
jeżeli okazało się, że okoliczności, na podstawie których je przyznano, nie istniały
lub przestały istnieć. Dalsze uregulowania wskazują, że chodzi – w istocie – o
zwolnienie od kosztów bezpodstawne lub uzyskane na podstawie podania
świadomie nieprawdziwych okoliczności. Tylko ubocznie wskazano, że przyczyną
cofnięcia tego zwolnienia, a w następstwie także ustanowienia adwokata, może
stać się oczywista bezzasadność powództwa lub obrony (art. 120 § 2 k.p.c.). Skutki
wystąpienia innych możliwych zdarzeń, o których mowa w kodeksie postępowania
karnego, nie zostały unormowane.
Istnienie takich wątpliwości skłoniło Sąd Najwyższy do przedstawienia
składowi siedmiu sędziów zagadnienia prawnego, czy ustanowiony w sprawie
pełnomocnik z urzędu może odmówić sporządzenia kasacji.
W uzasadnieniu istotne znaczenie przywiązano do przepisów korporacyjnych.
W szczególności wskazano, że stosownie do art. 4 ust. 1 ustawy – Prawo o
adwokaturze zawód adwokata polega na świadczeniu pomocy prawnej, w tym na
występowaniu przed sądami i urzędami. Nie jest jednak jasne, jaki jest zakres tej
pomocy. W szczególności, czy w jej ramach mieści się obowiązek sporządzania
środków odwoławczych, w tym kasacji. Można bowiem przyjąć, że adwokat, po
sumiennym rozważeniu szans uwzględnienia środka odwoławczego, może
stwierdzić brak takich szans, o czym powiadomi reprezentowaną przez niego stronę
i na tym przewidziany wspomnianym przepisem obowiązek pomocy zakończy.
Dotyczyłoby to także adwokata ustanowionego z urzędu.
Można jednak przyjąć, że w ramach obowiązku adwokata, także
wyznaczonego z urzędu, mieści się powinność reprezentowania strony „do końca”,
czyli do wyczerpania toku instancji, w tym zwłaszcza – ze względu na przepis art.
3932
§ 1 k.p.c. – instancji kasacyjnej. Zauważyć należy, że w sprawie niniejszej
tylko wzgląd na ten przepis spowodował ustanowienie pełnomocnika, co zdaje się
przemawiać za istnieniem takiej powinności.
Istotne znaczenie przywiązał Sąd Najwyższy do kwestii odmowy udzielenia
pomocy prawnej. Wskazał bowiem, że stosownie do art. 28 Prawa o adwokaturze,
odmowa udzielenia pomocy prawnej – wniesienia kasacji – mogłaby nastąpić tylko
z ważnych powodów, a gdy chodzi o pomoc taką świadczoną z urzędu – zwolnienia
od jej świadczenia udzielić może tylko organ wyznaczający. Stwierdził jednak, że te
„ważne powody” nie zostały ustawowo zdefiniowane. Rozważał zatem wskazania
wynikające z uchwalonego przez Naczelną Radę Adwokacką Zbioru zasad etyki
adwokackiej i godności zawodu ("Palestra" 1998, nr 11-12) i uznał, że na tle treści
przepisu § 57 tego Zbioru budzi jednakże wątpliwości, czy ważnym powodem w
rozumieniu ustawy może być przekonanie adwokata o bezzasadności wniesienia
środka odwoławczego, skoro adwokat – nawet wyznaczony z urzędu – może
odmówić wniesienia środka odwoławczego uznając jego bezzasadność, jeżeli
bezzwłocznie wypowie pełnomocnictwo lub powiadomi organ ustanawiający.
Przepis ten wyraźnie wskazuje, że dotyczy również kasacji. Dodać należy, że
podobnie, choć bez uwzględnienia wypadku ustanowienia przez sąd, określono
powinności radcy prawnego w razie uznania przez niego, że wniesienie kasacji jest
bezzasadne (por. art. 29 ust. 2-5 Zasad etyki radcy prawnego, "Radca Prawny"
1999, nr 6 – dodatek).
Prokurator opowiedział się w swoim wniosku za podjęciem uchwały
następującej treści: „Na ustanowionym przez sąd z urzędu i wyznaczonym przez
Okręgową Radę Adwokacką w trybie art. 117 k.p.c. adwokacie, który nie został
następnie na swój wniosek zwolniony przez tę Radę od obowiązku sporządzenia
kasacji (art. 28 ust. 2 Prawa o adwokaturze), spoczywa obowiązek sporządzenia
kasacji także wówczas, gdy w jego przekonaniu sporządzenie jej oraz wniesienie
jest bezpodstawne”.
W uzasadnieniu tego stanowiska wskazano, że skoro wykonywanie zawodu
adwokata polega na świadczeniu pomocy prawnej w celu ochrony interesów klienta,
to zaniechanie jej świadczenia jest sytuacją wyjątkową i może nastąpić jedynie w
wypadkach prawem przewidzianych. Próbom nieetycznego uchylania się od
spełnienia tego obowiązku powinna zapobiegać konieczność przedstawienia
Radzie szczegółowo umotywowanego stanowiska co do braku jakichkolwiek
podstaw faktycznych i prawnych udzielenia klientowi pomocy prawnej.
Rozstrzygając rozpatrywane zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy kierował się
następującymi przesłankami.
W uzasadnieniu postanowienia o przedstawieniu tego zagadnienia, Sąd
Najwyższy przyjął pewne wstępne założenia, które budzić mogą zastrzeżenia
właśnie w zestawieniu z przedmiotem rozważanych obowiązków adwokata.
Skupiając się na przepisach ustawy korporacyjnej, utożsamił bowiem – nader
wyraźnie (rozszerzając jednak treść art. 28 ust. 1 Prawa o adwokaturze) –
udzielenie pomocy prawnej z wniesieniem kasacji. Uznając, że jeśli ustawowym
obowiązkiem adwokata jest udzielanie takiej pomocy, to wyjaśnienie przez
ustanowionego (wyznaczonego) adwokata osobie, dla której został wyznaczony,
przyczyn wskazujących na niedopuszczalność kasacji lub brak usprawiedliwionych
podstaw kasacyjnych, stanowi oczywistą odmowę udzielenia pomocy prawnej.
Na tym samym rozumieniu tego pojęcia oparte zostało uzasadnienie wniosku
prokuratora.
Treść art. 28 Prawa o adwokaturze nie jest jednak ujęta dostatecznie jasno.
Można uznać, że pierwszy ustęp odnosi się tylko do pełnomocnika lub obrońcy „z
wyboru”, zaś drugi – do ustanowionego przez sąd. Użycie jednak w tym ostatnim
określeń „z urzędu” i „organ, który go wyznaczył”, znanych tylko przepisom kodeksu
postępowania karnego, zdaje się wskazywać na możliwość przyjęcia, że odnosi się
on wyłącznie do obrońcy z urzędu wyznaczanego przez sąd. Jeśli bowiem
ustanowienie adwokata w sprawie cywilnej jest uzasadnione jedynie brakiem
możliwości poniesienia przez stronę wynagrodzenia wybranego adwokata, to brak
jakichkolwiek postaw do różnicowania obowiązków adwokata ustanowionego przez
stronę i przez sąd. Rozstrzyga o tym powoływana już treść art. 118 k.p.c. Tej
konsekwencji nie miał na względzie Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 13
kwietnia 1999 r., II CZ 25/99 (nie publ.) i z dnia 16 czerwca 1999 r., II CZ 50/99 (nie
publ.), w których uznano niedopuszczalność odmowy sporządzenia kasacji przez
adwokata „z urzędu”. W przepisach Kodeksu postępowania cywilnego określenie „z
urzędu” zastrzeżone jest wyłącznie dla wskazania, że sąd ma działać bez potrzeby
inicjatywy stron. Odnoszenie tego określenia do adwokata, ustanowionego przez
sąd na wniosek strony, choć potocznie przyjmowane, nie ma jakiejkolwiek
podstawy. Ustawodawcy taki stan prawny był znany, dlatego możliwe jest przyjęcie,
że w art. 28 § 2 Prawa o adwokaturze odniósł się tylko do spraw karnych, skoro
posłużono się określeniami „z urzędu” oraz zwolnienie przez „organ, który go
wyznaczył”. Tak jest właśnie w sprawach karnych, w nich bowiem nie rada
adwokacka, a prezes sądu lub sąd wyznacza adwokata jako obrońcę z urzędu.
W nawiązaniu do wstępnych spostrzeżeń uznać jednak należy, że rozważenia
wymaga – przede wszystkim – nie tyle istnienie ważnych powodów odmowy
udzielenia pomocy prawnej, ile samo pojęcie tej pomocy w nawiązaniu do roli
adwokata w sprawie cywilnej. Prawo do takiej nieodpłatnej lub częściowo odpłatnej
pomocy prawnej jest bowiem powszechnie uznawane za jedną z gwarancji
rzeczywistego prawa do sądu. W powołanych już unormowaniach, zaleceniach i
orzeczeniach, mających służyć zapewnieniu realizacji tego prawa, pojęcie pomocy
prawnej rozumiane jest szeroko. Nie jest tym samym ograniczone do spełniania
woli samej osoby zainteresowanej, w szczególności co do sposobu realizacji jej
uprawnień, w tym wniesienia środków odwoławczych.
W obowiązującym stanie prawnym wątpliwości może jednak pogłębiać –
istniejący także w tej dziedzinie – chaos pojęciowy, a także rozbieżność unormowań
w postępowaniu cywilnym i karnym. Według art. 117 § 1 k.p.c., adwokata ustanawia
się „dla strony”. Ponieważ zastępuje to pełnomocnictwo (art. 118 k.p.c.), uznano
zapewne za zbędne definiowanie wprost obowiązków tak ustanowionego
pełnomocnika. Odnosząc odpowiednio skutki wygaśnięcia pełnomocnictwa do
zwolnienia adwokata ustanowionego dla strony zwolnionej od kosztów sądowych, w
art. 95 k.p.c., a także w art. 119 § 2 k.p.c., wręcz ubocznie wskazano, że
obowiązkiem adwokata było zastępowanie strony w procesie.
Stosownie do ogólnego stwierdzenia zawartego w art. 1 Prawa o adwokaturze,
adwokatura powołana jest do udzielania pomocy prawnej, współdziałania
w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa,
a adwokat w wykonywaniu swoich obowiązków zawodowych podlega tylko
ustawom. Rozwinięcie tych zasad znalazło się w zamieszczonej w art. 5 rocie
ślubowania adwokata, w której jest mowa także o przyczynianiu się do ochrony
praw i wolności obywatelskich oraz umacniania porządku prawnego
Rzeczypospolitej Polskiej i wypełnianiu obowiązków zgodnie z przepisami prawa.
Odpowiednio, w art. 29 ust. 1 Prawa o adwokaturze mowa jest konsekwentnie
także nie o kosztach zastępstwa procesowego spełnionego „z urzędu”, ale o
zasadzie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej z urzędu. Wskazanie, co jest taką pomocą, znaleźć można natomiast w
art. 4 tej ustawy. Określając bowiem pojęcie zawodu adwokata stwierdzono, że
polega on na świadczeniu pomocy prawnej, a w szczególności na udzielaniu porad
prawnych, sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów
prawnych oraz występowaniu przed sądami i urzędami. Pomoc prawna świadczona
jest osobom fizycznym, podmiotom gospodarczym oraz jednostkom
organizacyjnym. Z reguły podstawą udzielenia tej pomocy jest umowa zawierana
pomiędzy klientem i adwokatem.
W wypadku ustanowienia adwokata przez sąd w sprawie cywilnej (jest on, jak
w sprawach karnych, zwany niekiedy także „adwokatem z urzędu”) nie ma istotnych
cech takiego umownego stosunku pomiędzy stroną i adwokatem.
W to miejsce, zapewnienie udzielenia pomocy prawnej stronie zwolnionej od
kosztów sądowych, jest poprzedzone wieloma czynnościami, zawierającymi
odmienne – niż wybór oparty na zaufaniu – elementy ocenne, o których decyduje
wyłącznie sąd.
Wskazane jest choćby skrótowe ich prześledzenie.
Regułą ogólną, wynikającą z art. 117 § 1 zdanie drugie i trzecie k.p.c., jest
konieczność uznania przez sąd, że udział adwokata dla wytoczenia sprawy lub w jej
toku jest potrzebny. Ocena ta, podobnie jak przy zwracaniu stronom uwagi na
potrzebę ustanowienia pełnomocnika procesowego (art. 212 zdanie drugie in fine
k.p.c.) nie powinna być, jak się zgodnie przyjmuje, zbyt rygorystyczna, aby
potrzebny udział adwokata albo radcy prawnego (lub także nawet innego z
możliwych pełnomocników) nie został przez to bezpodstawnie wyłączony.
Rozpatrywane zagadnienie wyłoniło się jednak już w toku postępowania
kasacyjnego. Otwiera to konieczność rozważenia, czy przesłanka z art. 117 § 1
zdanie trzecie k.p.c. (a dość często jednocześnie także z art. 116 § 2 k.p.c.)
ma wówczas odpowiednie zastosowanie.
W praktyce Sądu Najwyższego ujawniła się tendencja niektórych sądów
drugiej instancji do dokonywania swoistego „przedsądu” co do dopuszczalności
kasacji. Sądy te są – istotnie – ustawowo (art. 3935
k.p.c.) upoważnione do
dokonywania oceny przysługiwania lub dopuszczalności kasacji, jednak dopiero po
jej wniesieniu (a nawet po usunięciu samych niedostatków formalnych
zawierającego ją pisma procesowego). Mimo to, niejednokrotnie odmawiają
uwzględnienia wniosków (np. o doręczenie odpisu orzeczenia z uzasadnieniem lub
o przywrócenie terminu), uzasadniając to stwierdzeniem, że kasacja w sprawie nie
przysługuje. Sąd Najwyższy konsekwentnie wyłącza możliwość dokonywania takiej
oceny zanim kasacja nie zostanie prawidłowo złożona.
Należy to odnieść odpowiednio także do wniosku o ustanowienie adwokata.
Przywracając w 1996 r. zarówno instytucję kasacji, jak i obowiązek
sporządzenia tego środka przez adwokata lub radcę prawnego, wykorzystano
w istotnym zakresie uregulowania zawarte w przedwojennym Kodeksie w rozdziale
o kasacji. Nie dostrzeżono jednak, że obowiązek zastępstwa stron przez
adwokatów nie był unormowany w tym dziale, ale w art. 86 § 1 tego Kodeksu. W
konsekwencji pominięto także przeniesienie wspomnianej zasady z ówczesnego
art. 116 § 1 pkt 3 k.p.c. i nie uregulowano w szczególny sposób ustanawiania
adwokata wówczas, gdy jego udział w postępowaniu jest obowiązkowy.
Tymczasem, według ówczesnego unormowania tej kwestii, strona, której przyznane
zostało prawo ubogich miała prawo nawet żądać, ażeby dla niej w sprawie z
obowiązkowym zastępstwem adwokackim ustanowiono adwokata. Tylko w innych
sprawach sąd na jej wniosek rozstrzygał, czy potrzeba ustanowić adwokata.
W tej sytuacji, wobec obecnego braku takiego przepisu szczególnego,
odpowiednie (art. 391 zdanie pierwsze w związku z art. 39319
k.p.c.) zastosowanie
mogłyby mieć jedynie przepisy odnoszące się do postępowania rozpoznawczego
przed sądem pierwszej instancji.
Ze względu jednak na wymaganie ustanowione w art. 3932
§ 1 k.p.c. uznać
należy, że – zgodnie z regułami odpowiedniego wykorzystywania innych przepisów
– w szczególnej sytuacji, jaka ma miejsce po wydaniu orzeczenia sądu drugiej
instancji, odpowiednie stosowanie przepisu art. 117 § 1 zdanie trzecie k.p.c.
oznaczać musi brak możliwości jego stosowania. Przede wszystkim – wobec
ustawowego obowiązku ewentualnego sporządzenia kasacji przez adwokata, sąd
drugiej instancji nie może już wówczas oceniać, czy udział adwokata jest potrzebny
ani czy powództwo lub obrona, to jest – odpowiednio – kasacja lub zażalenie, nie są
oczywiście bezzasadne.
W drodze wykładni uznać więc należy, że istnienie samej potrzeby udzielenia
stronie fachowej pomocy prawnej nie jest nadal pozostawione uznaniu sądu drugiej
instancji. Oczywistym więc jest, że sąd ten nie mógłby odmówić ustanowienia
adwokata nawet jeśli oceniłby, że jego udział jest o tyle niepotrzebny, że w sprawie
nie przysługuje kasacja, albo wobec braku usprawiedliwionych podstaw
kasacyjnych istnieje możliwość odpowiedniego uznania, że stoi temu na
przeszkodzie oczywista bezzasadność jej powództwa lub obrony (art. 116 § 2 i art.
120 § 1 zdanie pierwsze k.p.c.). Taki swoisty przedsąd byłby w tym wypadku –
oczywiście – niedopuszczalny.
Sąd Najwyższy w tym składzie nie podziela bowiem poglądu wyrażonego w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 1996 r., V KZ 16/96 (OSNKW
1996, nr 7-8, poz. 41), że choć w kodeksie postępowania karnego brak jest
odpowiednika art. 116 § 2 k.p.c., to odmowę zwolnienia od opłaty kasacyjnej można
uzasadnić również tym, że kasacja jest z mocy prawa niedopuszczalna. O tej
dopuszczalności kasacji można orzekać jedynie dopiero wówczas, gdy zostanie
ona złożona (art. 3935
i 3938
– obecnie art. 3937
§ 2 – k.p.c.).
Decydujące dla oceny zasadności wniosku o ustanowienie adwokata
złożonego po wydaniu orzeczenia przez sąd drugiej instancji musi więc pozostawać
jedynie istnienie przesłanki związanej z sytuacją majątkową strony (art. 117 § 1
zdanie pierwsze i § 2 w związku z art. 113 § 1 zdanie pierwsze, art. 39319
i art. 391
k.p.c.).
Nie sposób byłoby jednak z tego tylko względu przyjąć, że ustanowiony
adwokat ma bezwzględny obowiązek wniesienia kasacji na żądanie strony – nawet
wtedy, gdy środek ten nie przysługuje, a zatem podlega odrzuceniu wprost przez
sąd drugiej instancji. Niemniej wymaga podkreślenia, że niedopuszczalne jest
zamieszczanie w kasacji przez wyznaczonego adwokata (dla rzekomej obrony jego
pozycji zawodowej) zastrzeżenia, że kasację wnosi jedynie „na wyraźne życzenie
klienta”. (...)
Według brzmienia art. 118 k.p.c., już samo ustanowienie dla strony adwokata
przez sąd zastępuje pełnomocnictwo. Pewnym jednak paradoksem jest, co
podkreślono w literaturze, że nie wiadomo jeszcze wówczas, komu udzielone.
Osobę pełnomocnika wyznacza bowiem dopiero rada adwokacka,
w dotychczasowej praktyce, jedynie na podstawie pisma sądowego, w którym sąd
zwraca się o to (art. 117 § 1 zdanie czwarte k.p.c.). Za dowolny należy uznać
pogląd, wyrażony w literaturze bez uzasadnienia, że sąd ma obowiązek doręczenia
radzie adwokackiej odpisu postanowienia o ustanowieniu adwokata. Stosownie
bowiem do treści art. 149 i 357 § 2 k.p.c., odpis postanowienia wydanego na
posiedzeniu niejawnym sąd doręcza z urzędu obu stronom, chyba że przepis
szczególny stanowi inaczej. Za taką normę nie może być uznany § 4 tego przepisu.
Postanowienie takie nie odnosi się bowiem wyłącznie do innych osób (świadka,
biegłego, osoby trzeciej), a zatem doręcza się je niewątpliwie stronom. Rada
adwokacka nie może być nawet uznana za osobę, której to postanowienie dotyczy,
a dalszy warunek z tego przepisu, a mianowicie jej nieobecności na posiedzeniu, na
którym postanowienie to zostało wydane ostatecznie przekonuje o braku podstaw
do wysyłania radzie odpisu postanowienia.
W zależności jednak od staranności przygotowania odezwy sądowej wynikać
może z niej jedynie albo jaki sąd adwokata ustanowił i w jakiej sprawie, albo
również jej stan. Przekazanie całości informacji daje pewną podstawę wyznaczania
osoby pełnomocnika merytorycznie odpowiedniego, chociaż ani w prawie
procesowym, ani w przepisach korporacyjnych, nie zawarto w tej mierze
jakichkolwiek postanowień. Również w praktyce nie jest to kryterium wyboru osoby
adwokata.
Przy wyprowadzaniu wniosków istotnych dla rozstrzygnięcia rozważanego
zagadnienia prawnego trzeba mieć na względzie to, do czego pełnomocnictwo
procesowe upoważnia z mocy samego prawa.
Przepis art. 91 k.p.c., którego treść była przedmiotem dostosowania do
nowego systemu środków odwoławczych, nie został istotnie zmieniony w związku z
przywróceniem instytucji kasacji (usunięto jedynie „podanie o złożenie rewizji
nadzwyczajnej”). Oznacza to, że także ustanowienie adwokata przez sąd
upoważnia go do podejmowania wszelkich łączących się ze sprawą czynności
procesowych, w tym zawarcia ugody, zrzeczenia się roszczenia albo uznania
powództwa. Są to więc czynności mogące w nader istotny sposób wpływać na
uprawnienia osoby, dla której adwokat został ustanowiony. Z tego punktu widzenia
adwokat, także ustanowiony przez sąd, nie jest ograniczony obowiązkiem
uzyskiwania zgody zastępowanej strony lub organu, który go ustanowił lub
wyznaczył, na podjęcie tak daleko idących czynności procesowych.
Jedynie reprezentowana strona może oświadczenia te prostować lub odwoływać
(art. 93 k.p.c.).
Już to może być pomocne przy ocenie jakie obowiązki wchodzą w skład
pojęcia pomocy prawnej udzielanej przez adwokata ustanowionego przez sąd. Nie
może tylko chodzić o fachowe realizowanie woli samej strony. Pomoc prawna także
takiego adwokata, zwłaszcza już przed wytoczeniem sprawy (art. 114 § 1 k.p.c.),
może sprowadzić się do udzielenia porady prawnej i wyjaśnienia w jej ramach np.
szans skuteczności rozważanego przez stronę wystąpienia do sądu z określonymi
żądaniami w przedstawionym jej, obowiązującym stanie prawnym.
Dlatego błędna jest praktyka sądów drugiej instancji ustanawiania adwokata
„dla wniesienia kasacji”. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 14
grudnia 1999 r., II CZ 139/99 (nie publ.), nie jest rzeczą sądu i – w świetle
powołanych już przepisów – nie ma do tego jakiejkolwiek podstawy prawnej, aby
wyznaczać czy wręcz ograniczać ustanawianemu adwokatowi jego ustawowe
uprawnienia. Nie można bowiem przyjąć, że znajduje to podstawę w konieczności
dokonania „przy okazji” oceny, że kasacja w ogóle może przysługiwać, a ponadto
istnieją uzasadnione podstawy jej sporządzenia i dlatego udział adwokata w
sprawie należy uznać za potrzebny (art. 117 zdanie drugie k.p.c.). W tej sytuacji
potrzebę (powinność) sporządzenia kasacji przez adwokata przesądził – jak
stwierdzono wyżej – wprost sam ustawodawca.
Wadliwość tej praktyki nie jest dostrzegana także przez niektóre składy Sądu
Najwyższego. W tezach orzeczeń znaleźć można jej akceptację, gdy mowa o
„ustanawianiu pełnomocnika z urzędu dla sporządzenia kasacji” lub „ustanawianiu
dla strony adwokata do sporządzenia i wniesienia kasacji” (por. np. postanowienia z
dnia 19 czerwca 1996 r., II KZ 23/96, OSNKW 1996, nr 9-10, poz. 61, z dnia 22
maja 1997 r., II UKN 146/97, OSNAPUS 1998, nr 7, poz. 228 lub z dnia 17 marca
1999 r., II UZ 29/99, OSNAPUS 2000, nr 13, poz. 528).
Pozostawić można jednak na uboczu kwestie następstw ewentualnego sporu
między stroną a ustanowionym adwokatem co do potrzeby czy celowości podjęcia
określonych czynności procesowych w postępowaniu rozpoznawczym, chociaż np.
w sprawach karnych spór co do kierunku obrony może uzasadniać – stosownie do
wyraźnej treści art. 378 § 1 i 2 k.p.k – wypowiedzenie stosunku obrończego i może
go dokonać także obrońca z urzędu.
Ewentualne jednak analogie z postępowaniem karnym, choć byłyby
uzasadnione koniecznością systemowego traktowania unormowań postępowania
sądowego, nie wydają się w pełni przydatne, gdyż – przede wszystkim – odmiennie
uregulowana jest sama instytucja kasacji. Jest to bowiem nadzwyczajny środek
zaskarżenia prawomocnego wyroku sądu odwoławczego. Istnieją ponadto
szczególne, odmienne niż w postępowaniu cywilnym, uregulowania. Według
wyraźnego brzmienia art. 84 § 3 k.p.k, obrońca wyznaczony z urzędu w
postępowaniu kasacyjnym powinien sporządzić i podpisać kasację albo
poinformować na piśmie sąd, że nie stwierdził podstaw do jej wniesienia. Oceny
prawidłowości takiego stwierdzenia dokonuje wówczas sąd. Taki, w zasadzie
bezwzględny obowiązek sporządzenia kasacji, musiałby jednak prowadzić do
przedstawiania Sądowi Najwyższemu kasacji oczywiście bezzasadnych. Te zaś
podlegają oddaleniu wprost na posiedzeniu, nawet bez uzasadnienia (art. 535 § 2
k.p.k). W orzecznictwie Sądu Najwyższego, w Izbie Karnej, obowiązek
sporządzenia kasacji nie jest więc oceniany w sposób tak kategoryczny, gdyż
rozważenie kwestii istnienia podstaw do wniesienia kasacji oraz ewentualnego jej
sporządzenia pozostawiane jest wyznaczonemu z urzędu obrońcy. Przykładowo
można przytoczyć, że w postanowieniu z dnia 1 grudnia 1999 r., III KZ 139/99
("Palestra" 2000, nr 2-3, s. 175) Sąd Najwyższy wskazał, iż, po pierwsze, z prawa
strony do żądania, z uwagi na niezamożność, wyznaczenia jej adwokata z urzędu,
nie można wprowadzać wniosku, że sąd ma go wyznaczać dotąd, dopóki nie
znajdzie się adwokat, który sporządzi kasację, a po wtóre, jeżeli strona, z uwagi na
wymóg sporządzenia i podpisania pisma przez adwokata, występuje ponownie – z
powołaniem się na niemożność poniesienia kosztów pomocy prawnej – z
wnioskiem o ustanowienie jej adwokata z urzędu, gdy uprzednio ustanowiony
adwokat złożył oświadczenie, że nie znalazł podstaw prawnych do wniesienia
skargi, którą zlecono mu – w razie ich dostrzeżenia – sporządzić, sąd powinien
merytorycznie rozpoznać ów wniosek i uwzględnić go, jeżeli wykazano i ustalono,
że poprzednio ustanowiony adwokat zaniedbał swych obowiązków, albo odmówić
takiego ustanowienia kolejnego adwokata z urzędu; na odmowę taką zażalenie nie
służy.
Kasacja w sprawach cywilnych, co można uznać za utrwalone zarówno w
doktrynie, jak i orzecznictwie, uznawana jest za szczególny środek odwoławczy, a
obowiązek jej sporządzenia przez odpowiednio kwalifikowaną osobę (art. 3932
§ 1 i
2 k.p.c.) uzasadniony został potrzebą zapewnienia wysokiego poziomu pism
procesowych kierowanych do najwyższej instancji sądowej w kraju. W dniu
rozpoznawania przedstawionego zagadnienia obowiązywały już przepisy powołanej
ustawy z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
cywilnego..., w których obowiązkowe zastępstwo stron przez adwokatów lub radców
prawnych w postępowaniu przed Sądem Najwyższym zostało w sposób istotny
rozszerzone. Oznacza to uznanie przez ustawodawcę, że – także w interesie
samych stron – ma to służyć podniesieniu merytorycznego poziomu ochrony
prawnej udzielanej im w postępowaniu przed tym Sądem.
Musi to prowadzić do wniosku, że cel kasacji, a obecnie także zażalenia do
Sądu Najwyższego, nie może być spełniony, gdyby o dopuszczalności, celowości
czy nawet możliwości wywiedzenia tych środków na usprawiedliwionych
podstawach lub uzasadnionych zarzutach decydować mogła sama zainteresowana
strona. Rola fachowego pełnomocnika byłaby wówczas sprowadzona jedynie do
ubrania w wymaganą formę zarzutów samej strony. To zaś musiałoby oznaczać
zniweczenie oczywistego celu obowiązkowego zastępstwa stron przez adwokatów
lub radców prawnych. Zmuszałoby ich także do odstąpienia od wypełniania
obowiązków zgodnie z przepisami prawa. Tymczasem korzystanie z pomocy
prawnej na wysokim merytorycznym poziomie leży w uzasadnionym interesie
samych stron. Tylko wtedy nie będą obciążane ponoszeniem zbędnych wydatków i
obowiązkiem zwrotu kosztów przeciwnikowi procesowemu w razie wniesienia
chybionego środka odwoławczego.
Wymaga podkreślenia, że – przywracając instytucję kasacji – pominięto
przepisy skłaniające poprzednio do rozwagi przy jej wnoszeniu (obowiązek
wpłacenia przepisanej kaucji – por. art. 428 k.p.c. z 1930 r. w brzmieniu z 1938 r.),
a także nie uwzględniono, że obecnie jest łatwiej uzyskać zwolnienie od kosztów
sądowych i ustanowienie adwokata. Brak pełniejszych uregulowań tej materii
spowodował, że – jak można ocenić na podstawie praktyki – znaczna liczba kasacji
wnoszona jest bez opłat i przez pełnomocników ustanowionych przez sąd. Jest to
jedna z istotnych przyczyn niesprawdzenia się przewidywań, co do ograniczonego
zakresu sięgania po szczególny środek zaskarżenia, jakim miała być kasacja.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego w sprawach cywilnych brak jest
publikowanych wypowiedzi w rozważanej kwestii.
W postanowieniach z dnia 13 kwietnia 1999 r., II CZ 25/99 (nie publ.) i z dnia
16 czerwca 1999 r., II CZ 50/99 (nie publ.), uznano, że w braku stosownego
unormowania w kodeksie postępowania cywilnego ma zastosowanie przepis art. 28
ust. 2 Prawa o adwokaturze. W tym zaś przepisie ustanowiono tryb zwalniania
adwokatów ustanowionych z urzędu od obowiązków zawodowych.
Ważnym powodem odmowy udzielenia pomocy prawnej nie może być ocena
adwokata odnośnie do istnienia usprawiedliwionych podstaw kasacji.
W tezie postanowienia z dnia 16 grudnia 1998 r., III CZ 160/98 (nie publ.), Sąd
Najwyższy stwierdził, że okoliczność, iż adwokat – w tym także ustanowiony w
trybie art. 117 k.p.c. – odmówi sporządzenia i wniesienia kasacji, nie uchyla
przymusu adwokacko-radcowskiego, przewidzianego w art. 3932
§ 1 k.p.c.
Pośrednio dopuszczono zatem możliwość takiej odmowy. Oddalając oparte na
takiej przesłance zażalenie wniesione przez skarżącego, który sam sporządził
kasację, Sąd Najwyższy nie miał sposobności rozważania, czy i w jakiej
ewentualnie drodze możliwa jest ocena zasadności tej odmowy.
Natomiast w postanowieniu z dnia 12 lutego 1999 r., II CKN 341/98
(OSNC 1999, nr 6, poz.123) Sąd Najwyższy uznał, że czynności adwokata
ustanowionego z urzędu, które są sprzeczne z zasadami profesjonalizmu, nie
uzasadniają przyznania mu kosztów nie opłaconej pomocy prawnej. Stanowisko to
podtrzymał Sąd Najwyższy także w późniejszych orzeczeniach, stwierdzając np. w
postanowieniu z dnia 18 marca 1999 r., I CKN 1046/97 (OSNC 1999, nr 10, poz.
178), że nieprawidłowe sporządzenie kasacji przez adwokata ustanowionego dla
strony zwolnionej od kosztów sądowych nie jest udzieleniem pomocy prawnej w
rozumieniu przepisów w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Można więc uznać, że jest utrwalone w dotychczasowym orzecznictwie
stanowisko, iż sporządzenie kasacji przez adwokata ustanowionego „z urzędu” jest
udzieloną przez niego nieopłaconą pomocą prawną i że nie może się on kierować
wolą samej strony, jeśli byłoby to sprzeczne z wymaganiami fachowej wiedzy.
Stosownie do ogólnej normy art. 119 § 2 k.p.c., adwokat lub radca prawny
ustanowiony przez sąd w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji lub nawet
przed wszczęciem sprawy, może wnosić o zwolnienie go z obowiązku
zastępowania strony. Regulacja ta potwierdza niekonsekwencję i niespójność
dotychczasowych ustawowych uregulowań udzielania pomocy prawnej osobom
niezamożnym. Samą bowiem potrzebę ustanowienia adwokata zarówno w
sprawach cywilnych, jak i karnych, ocenia sąd. Stosownie do art. 78 § 1 i art. 81
k.p.k., niezamożnemu oskarżonemu, który tego zażądał (lub jeśli udział obrońcy jest
obowiązkowy), obrońcę wyznacza nawet sam prezes sądu, a nie dopiero organ
korporacji adwokackiej. Od oceny tej potrzeby nie ma odwołania i z prawidłowością
jej dokonania nie może polemizować także wyznaczony adwokat. Trudno też byłoby
jego stanowisko w tej mierze zaliczyć do ważnych przyczyn przewidzianych w art.
119 § 2 k.p.c., choć w literaturze okresu przedwojennego taki pogląd wyrażono.
O tym, czy istnieją w sprawie ważne przyczyny zmiany osoby pełnomocnika,
decyduje w sprawach cywilnych – rada adwokacka, natomiast w sprawach karnych
– sąd, przy czym wyznaczony z urzędu obrońca może, według art. 378 § 1 k.p.k.,
skutecznie wypowiedzieć stosunek obrończy, co powoduje wyznaczenie innego
obrońcy z urzędu przez sąd.
Powołany przepis art. 119 § 2 k.p.c. jest zamieszczony wśród norm
dotyczących postępowania rozpoznawczego przed sądem pierwszej instancji.
Istotne wątpliwości budzi jednak możliwość odpowiedniego stosowania tego
przepisu już po wydaniu orzeczenia przez sąd drugiej instancji (art. 39319
i art. 391
k.p.c.) do adwokata ustanowionego dopiero wtedy przez sąd lub nawet wcześniej.
Rozważenia więc wymaga, czy droga przewidziana w art. 119 § 2 k.p.c. nie
mogłaby jednak znaleźć odpowiedniego zastosowania także wówczas, gdy
wyznaczony adwokat uzna, że spór z zastępowaną stroną co do istnienia
skutecznych podstaw do wniesienia kasacji stanowi ważną przyczynę zwolnienia go
z obowiązku zastępowania jej w procesie (że sporządzenie kasacji mieści się w
pojęciu „zastępstwa” strony przyjął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19
października 1999 r., III CZ 115/99, OSNC 2000, nr, 4, poz. 80). Można byłoby
bowiem uważać, że w tej drodze powstanie sposobność dokonania przez radę
adwokacką oceny, czy stanowisko tego adwokata jest trafne.
Nie byłoby to jednak uzasadnione.
Analiza tego przepisu musi wskazywać, że ważne powody odnoszą się nie do
oceny zasadności ewentualnej kasacji, ale jedynie do przyczyn leżących po stronie
osoby konkretnie wyznaczonego adwokata (ewentualnie jego stosunków
z zastępowana stroną). Jest bowiem oczywiste, że chodzi tu nie tyle o zwolnienie
adwokata od obowiązku zastępowania strony w procesie, ile jedynie o zmianę
osoby wyznaczonego adwokata. Jeśli bowiem ustanowienie adwokata dla strony
jest nadal skuteczne, to rada adwokacka przy tej okazji nie może oceniać, czy
dotychczas wyznaczony adwokat uznał z równie ważnych przyczyn (a więc trafnie),
że kasacja byłaby bezpodstawna.
Tak samo przyjąć należy, że wyznaczony adwokat nie mógłby zwrócić się do
sądu z wnioskiem o uchylenie postanowienia o ustanowieniu adwokata
uzasadnionym stwierdzeniem, że jego udział w sprawie okazał się jednak
niepotrzebny, gdyż brak uzasadnionych podstaw do wywiedzenia kasacji, czy
nawet kasacja jest – w jego ocenie – wręcz niedopuszczalna. Przeciwko możliwości
uwzględnienia takiego wniosku musiałby przemawiać oczywisty brak przesłanki
„zmiany okoliczności sprawy” (art. 359 w związku z art. 39319
i 391 k.p.c.). W
postanowieniu z dnia 8 marca 1972 r., I PZ 6/72 ("Gazeta Sądowa i Penitencjarna"
1972, nr 13, s. 2), Sąd Najwyższy przyjął nawet, że uznanie przez sąd, iż udział
adwokata w sprawie jest potrzebny, nie podlega ponownej ocenie i jest wiążące,
gdyż cofnięcie ustanowienia adwokata stanowi jedynie automatyczne następstwo
cofnięcia zwolnienia od kosztów sądowych, wynikającego z zasady zawartej w
zdaniu pierwszym art. 117 § 1 k.p.c.
Po przedstawieniu rozważanego zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia
stan prawny uregulowań kasacji został w istotnej mierze zmieniony. Potrzeba tej
nowelizacji Kodeksu wynikała z niezrealizowania się założenia co do liczby spraw,
w których uzasadnione byłoby wniesienie kasacji, a także ze znacznej liczby kasacji
bezzasadnych. Z kierunku tych zmian wynikają dalsze wnioski.
Nowemu przepisowi art. 393 k.p.c. nadano w powołanej ustawie z dnia
24 maja 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego… treść
wyraźnie podkreślającą zarówno same cele instytucji kasacji, jak i nakładającą
dalsze wymagania co do poziomu sporządzania tego środka. Zakres obowiązku
fachowego pełnomocnika strony działania zgodnie z prawem został istotnie
rozszerzony. W art. 3933
§ 1 pkt 3 k.p.c. dodano bowiem obowiązek przedstawienia
w kasacji okoliczności uzasadniających jej rozpoznanie. O odmowie przyjęcia
kasacji do rozpoznania Sąd Najwyższy będzie mógł orzec, jeżeli w sprawie nie
występuje istotne zagadnienie prawne, nie istnieje potrzeba wykładni przepisów
prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących wątpliwości
w orzecznictwie sądów oraz gdy kasacja jest oczywiście bezzasadna, chyba, że
„zaskarżone orzeczenie oczywiście narusza prawo albo gdy zachodzi nieważność
postępowania” (art. 393 k.p.c.). Ocena tych przesłanek musi być dokonana przy
rozważaniu dopuszczalności i podstaw sporządzenia kasacji.
Wzmacnia to przekonanie, że pomoc prawna udzielana stronie zwolnionej od
kosztów przez ustanowionego dla niej adwokata, po wydaniu w sprawie orzeczenia
przez sąd drugiej instancji, nie może się sprowadzić do bezwzględnego obowiązku
sporządzenia kasacji, jeśli tylko wyrazi ona takie żądanie. Przywracając obowiązek
sporządzenia kasacji przez adwokata lub radcę prawnego, ustawodawca dał wyraz
(niestety w niewielkim stopniu spełnionemu w praktyce) przekonaniu, że będzie to
zapewniać wysoki merytoryczny poziom tego środka. Jeśliby więc uznać, że bez
względu na wynik fachowej oceny ustanowiony adwokat musi sporządzić kasację,
to konsekwencje byłyby dwojakie.
Z jednej strony byłoby to zaprzeczeniem ustawowo wyrażonego zaufania do
poziomu fachowego przedstawicieli obu korporacji i nakazaniem im ograniczenia
wykorzystania wiedzy zawodowej do umiejętności sporządzenia we właściwej
formie pisma zawierającego zarzuty strony. Z drugiej zaś, sam cel instytucji kasacji,
jak i obowiązku zastępowania strony m. in. przez adwokata, nie mógłby być
wówczas z samego założenia spełniony, bowiem taka kasacja dawałaby stronie
jedynie złudzenie jej skuteczności. Z reguły bowiem musiałaby być odrzucona (i to
także już przez sąd drugiej instancji), względnie oddalona przez Sąd Najwyższy.
Jeśli bowiem przyjąć, jak uznano w utrwalonym orzecznictwie, że sąd drugiej
instancji nie może oceniać ani potrzeby wniesienia kasacji, ani jej merytorycznego
poziomu, to rozpoznając wniosek o ustanowienie adwokata nie może się kierować
nie tylko szansami skuteczności ewentualnej kasacji, ale nawet i oceną samej jej
dopuszczalności. O tym, co oczywiste, może decydować – jak już była mowa –
dopiero wówczas, gdy zostanie ona prawidłowo wniesiona.
Odnotować jednak należy, że także na tle powołanych wyżej uregulowań
obowiązujących w postępowaniu karnym Sąd Najwyższy uznawał (por.
postanowienie z dnia 5 czerwca 1997 r., I KZ 46/97, "Prokuratura i Prawo" 1997,
nr 11, s. 11), iż wprawdzie adwokat nie może sam decydować o bezzasadności
kasacji i pozbawiać skazanego możliwości zaskarżenia orzeczenia sądu
odwoławczego, to jednak może odmówić sporządzenia i podpisania bezpodstawnej
kasacji tylko wtedy, gdy nie pozbawi w ten sposób strony możliwości jej wniesienia
w drodze zwrócenia się do innego adwokata, np. z powodu upływu terminu do
wykonania tej czynności.
Przedstawiając rozważane zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy powołał się w
uzasadnieniu swojego postanowienia zarówno na ustawę Prawo o adwokaturze, jak
i na Zbiór zasad etyki tego zawodu. Przepisy tej ustawy (a tym bardziej uchwalone
wewnątrzkoroporacyjne zasady etyki) nie mogą jednak stanowić norm regulujących
uprawnienia i obowiązki procesowe. Postanowienia zawarte m. in. w powołanym
art. 28 Prawa o adwokaturze, a także zasady etyki, po części przewidują
wymagania nie znane prawu procesowemu. Odnoszą się one – zgodnie z
przedmiotem regulacji – do zawodowych powinności adwokatów w stosunku do
stron. Można więc ocenić, że służyć mają ochronie adwokatów przed ewentualnymi
zarzutami nieprawidłowego wykonania ich obowiązków. Wątpliwości, o jakich mowa
w art. 28 ust. 1 Prawa o adwokaturze, podnoszą bowiem osoby, którym pomoc ma
być udzielona. Mogą one być podnoszone, co oczywiste, po odmowie udzielenia
pomocy prawnej przez adwokata.
Prowadzi to w konkluzji do szeregu wniosków.
Po pierwsze, wadliwe jest ustanawianie adwokata w celu wniesienia kasacji.
Sugeruje to bowiem dokonanie uprzedniej oceny, że sąd udział adwokata w
sprawie uznał za potrzebny, a zatem że ocenił, iż kasacja zarówno przysługuje, jak i
ma szansę powodzenia. Oznacza to, że sąd drugiej instancji nie może oddalić
wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych czy o ustanowienie adwokata na tej
podstawie, że kasacja byłaby niedopuszczalna lub nieuzasadniona. Łamałoby to
bowiem regułę nieoceniania własnych rozstrzygnięć, mieszczącą się w zasadzie
instancyjności. Oceny tej dokonać więc musi ustanowiony adwokat i odpowiednio
dostosować udzieloną pomoc prawną.
Po drugie, odmowa z przyczyn merytorycznych sporządzenia kasacji przez
adwokata ustanowionego dla strony korzystającej ze zwolnienia od kosztów
sądowych nie jest nieudzieleniem pomocy prawnej. Brak akceptacji przez stronę
oceny adwokata, że kasacja nie przysługuje lub oczywistym jest brak
usprawiedliwionych podstaw do jej wniesienia, nie stanowi także ważnej przyczyny
wystąpienia przez adwokata do rady adwokackiej o zwolnienie go od obowiązku
zastępowania strony w procesie, stosownie do art. 119 § 2 k.p.c.
Po trzecie, nawet gdyby uznać, że droga wskazana w art. 28 ust. 2 Prawa o
adwokaturze ma zastosowanie także do adwokata wyznaczonego przez sąd
w postępowaniu cywilnym, to nie mogłoby to oznaczać przesądzenia przez radę
adwokacką, że uzasadniona jest odmowa pomocy prawnej. Ponieważ decydujące
jest ustanowienie adwokata przez sąd, rada adwokacka mogłaby jedynie zwolnić
adwokata poprzednio wyznaczonego, a na jego miejsce musiałaby wyznaczyć
innego. Organy obu korporacji zawodowych mogłyby uzyskać uprawnienie oceny
zasadności wniesienia m. in. kasacji tylko wówczas, gdyby – wzorem innych krajów
– im powierzyć całościowe organizowanie pomocy prawnej dla osób niezamożnych,
jako elementu świadczonej na ich rzecz pomocy społecznej.
Po czwarte, odmiennie niż w postępowaniu karnym, w postępowaniu cywilnym
brak jest w obecnym stanie prawnym bezpośredniej możliwości skontrolowania
przez sąd zasadności odmowy sporządzenia kasacji, chociaż adwokat ustanowiony
był dla strony przez sąd, a zadaniem rady adwokackiej było jedynie wskazanie jego
osoby.
Oznacza to, że to adwokat ustanowiony przez sąd dla strony w postępowaniu
cywilnym powinien z pełnym wykorzystaniem wiedzy fachowej odpowiedzialnie
ocenić, czy kasacja przysługuje i czy nie byłaby oczywiście bezzasadna. Uzasadnia
to rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego, jak w podjętej uchwale.
Poza tym zagadnieniem wskazane jednak wydaje się zwrócenie uwagi na
dwie możliwości.
Z wątpliwościami co do zasadności odmowy sporządzenia kasacji strona, dla
której adwokat został wyznaczony, może zwrócić się do właściwej rady
adwokackiej. Nie można wyłączyć, że w razie podzielenia zastrzeżeń strony, rada
adwokacka mogłaby wyznaczyć innego adwokata, ten zaś – ewentualnie – wnosić
o przywrócenie terminu do wniesienia kasacji, jeżeli znalazłby uzasadnione
podstawy jej sporządzenia (art. 28 ust. 1 Prawa o adwokaturze).
Wprawdzie w niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy dotychczas uznawał, że
trudności w znalezieniu adwokata, który podjąłby się sporządzenia kasacji, z reguły
nie uzasadniają przywrócenia terminu do jej wniesienia, jednak w innych
przyjmowano, że niezawinione trudności w uzyskaniu pomocy prawnej dla
sporządzenia i wniesienia kasacji mogą takie przywrócenie uzasadniać. Może być
tak zwłaszcza wówczas, gdy po ustanowieniu i wyznaczeniu adwokata okres
biegnącego terminu do wniesienia kasacji okaże się niewystarczający w stopniu
prowadzącym do jego uchybienia.
Kwestie te powinny znaleźć w przyszłości jednolite, systemowe dla
postępowania sądowego oraz zabezpieczenia społecznego, rozwiązanie ustawowe.
Do tego czasu możliwe wydaje się rozważenie dokonania odmiennej niż dotychczas
oceny niezawinionych okoliczności uzasadniających przywrócenie terminu do
wniesienia kasacji. Umożliwiłoby to na tej drodze sprawdzenie przez sąd
prawidłowości stanowiska ustanowionego przez sąd adwokata i przywrócenie
terminu do wniesienia kasacji wówczas, gdy sąd na podstawie jej treści uzna, że
przyczyną uchybienia temu terminowi była jednak bezpodstawna odmowa jej
sporządzenia. W takim wypadku zaniechanie pełnomocnika mogłoby wyłączać
przyjmowane w innych sytuacjach uznanie, że jest to równoznaczne z winą samej
strony. Kwestie te wymagają jednak odrębnego rozważenia, gdyż nie były
przedmiotem przedstawionego zagadnienia prawnego.