Wyrok z dnia 19 czerwca 2001 r.
II UKN 419/00
Nadmierny wysiłek pracownika przy dźwiganiu ciężarów może być
uznany za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, także wtedy, gdy prze-
strzegane były normy określone w rozporządzeniu Ministrów Pracy i Opieki
Społecznej oraz Zdrowia z dnia 1 kwietnia 1953 r. w sprawie bezpieczeństwa i
higieny pracy pracowników zatrudnionych przy ręcznym dźwiganiu i przeno-
szeniu ciężarów (Dz.U. Nr 22, poz. 89).
Przewodniczący SSN Teresa Romer (sprawozdawca), Sędziowie: SN
Krystyna Bednarczyk, SA Bogumiła Blok.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2001 r. sprawy z po-
wództwa Zenona K. przeciwko W. Przedsiębiorstwu Robót Inżynieryjnych „W.” Sp. z
o.o. w W. o zmianę treści protokołu powypadkowego, na skutek kasacji strony po-
zwanej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
Świdnicy z dnia 24 lutego 2000 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy w Świdnicy wyrokiem z dnia 24 lutego 2000 r. oddalił apelację
W. Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych „W.” spółki z o.o. w W. od wyroku Sądu
Rejonowego-Sądu Pracy w Kłodzku z dnia 26 października 1999 r. Wyrokiem tym,
Sąd Rejonowy ustalił, że powód Zenon K. uległ w dniu 23 września 1998 r. wypad-
kowi przy pracy w pozwanym W. Przedsiębiorstwie Robót Inżynieryjnych „W.”.
Przy wydawaniu tego wyroku Sąd Rejonowy kierował się następującymi usta-
leniami. Powód był zatrudniony u pozwanej jako pracownik budowlany od sierpnia
1998 r. Nie było przeciwwskazań lekarskich do wykonywania przez niego tego ro-
dzaju pracy. W dniu 21 września 1998 r. przenosił wraz z kolegą płytę betonową o
wadze 70 kg. Dwa dni później - 23 września tego samego roku - pracował przy ob-
2
róbce kamienia do budowy muru rzecznego. Wymagało to przetaczania dużych gła-
zów o wadze 50-70 kg na odległość około 8 metrów. Podczas tej pracy około godziny
1000
poczuł ostry ból w części lędźwiowej kręgosłupa. Przerwał pracę i udał się do
lekarza .Od tego momentu był leczony objawowo na zapalenie korzonków . Wykona-
ne w dniu 10 października 1998 r. zdjęcie rtg kręgosłupa wykazało pourazowe znie-
kształcenie przednio-górnych części trzonów kręgowych L2-L3 (stan po złamaniu w
obrębie górnych krawędzi tych kręgów).
Wniosek powoda z dnia 7 stycznia 1999 r o uznanie, iż uległ wypadkowi przy
pracy został przez komisję powypadkową załatwiony odmownie. Komisja stanowisko
swoje umotywowała tym, iż powód był leczony na dolegliwości kręgosłupa w 1995 r.,
a ponadto jego zatrudnienie u strony pozwanej trwało krótko.
Sąd Rejonowy uznał, że zdarzenie z dnia 23 września 1998 r., na skutek któ-
rego powód doznał urazu kręgosłupa, było wypadkiem przy pracy albowiem miało
ono charakter nagły, zostało spowodowane przyczyną zewnętrzną - przetaczaniem
ciężkich głazów - oraz pozostawało w ewidentnym związku z pracą. Dla oceny cha-
rakteru schorzenia powoda Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłego neurologa,
który zbadał powoda, a ponadto dysponował jego dokumentacją lekarską. Ustalając,
że powód uległ wypadkowi przy pracy Sąd Rejonowy powołał się na orzecznictwo
Sądu Najwyższego, zgodnie z którym nadmierny wysiłek podczas pracy prowadzący
do uszkodzenia organizmu, ma charakter wypadku przy pracy, choćby nawet po-
przednio pracownik był dotknięty schorzeniem samoistnym, jeżeli wskutek nagłego,
nadmiernego wysiłku związanego z pracą uległo ono pogorszeniu.
Sąd Okręgowy oddalając apelację pozwanego, podkreślił w uzasadnieniu, że
jest ona wynikiem co najmniej częściowego niezrozumienia pojęcia wypadku przy
pracy. Nie budzi wątpliwości, że przed 23 września 1998 r. powód był zdolny do
pracy. W tym dniu przez około dwie godziny wykonywał ciężką pracę przetaczając
kamienie, z których każdy miał wagę około 50-70 kg. Podczas tych czynności stał się
niezdolnym do pracy. Nie jest ważne - podkreślił Sąd Okręgowy - czy niezdolność ta
powstała „pierwotnie”, czy też była następstwem pogorszenia istniejącego wcześniej
stanu chorobowego. Wystąpienie schorzenia w sposób skutkujący konieczność prze-
rwania pracy miało charakter nagły, przyczyną zewnętrzną było wykonywanie pracy
przekraczającej siły powoda, bezsprzecznie też zdarzenie to wystąpiło w związku z
pracą. Podnoszone w apelacji zarzuty co do tego czy zdarzenie z 23 września 1998
r. spowodowało jedynie pogorszenie istniejącego wcześniej schorzenia, czy też
3
schorzenie wywołał uraz podczas pracy w tym dniu - zdaniem Sądu Okręgowego -
mogą mieć znaczenie, jedynie przy ocenie stopnia uszczerbku na zdrowiu, jakiego
powód doznał wskutek wypadku. Za całkowicie chybiony uznał Sąd drugiej instancji
zarzut apelacji dotyczący tego, że Sąd pierwszej instancji nie ustalił jakiego rodzaju
zaświadczenie i przez kogo wydane, przedstawił powód pozwanemu przy przyjmo-
waniu do pracy. Sąd podkreślił, że orzeczenie to musi być w posiadaniu pracodawcy,
a ponadto dopuszczenie pracownika do pracy bez odpowiednich badań stwierdzają-
cych przydatność do niej, stanowić może przyczynę zewnętrzną zdarzenia. Sąd za-
akcentował też, że bezpodstawne są zarzuty procesowe dotyczące nieprzeprowa-
dzenia dodatkowych dowodów. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że pełnomocnik poz-
wanej brał udział w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i mógł zgłaszać wnioski do-
wodowe, które zgłosił dopiero w apelacji. Dlatego też na mocy art. 381 KPC wnioski
te nie zostały uwzględnione w postępowaniu apelacyjnym.
W kasacji wniesionej od wyroku Sądu Okręgowego zarzucono temu wyrokowi
naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie,
a szczególnie art. 6 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wy-
padków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. 1983 r. Nr 30, poz.
144 ze zm.) przez przyjęcie w postępowaniu apelacyjnym, że Sąd pierwszej instancji
słusznie uznał zdarzenie, w którym uczestniczył powód Zenon K., za wypadek przy
pracy, mimo że z zeznań świadków, z protokołu pozwanego, z dokumentacji lekar-
skiej za okres 1995-1999, jak też pośrednio z opinii biegłego neurologa, wynika, że
zdarzenie z dnia 23 września 1998 r. nie było zdarzeniem nagłym wywołanym przy-
czyną zewnętrzną i pozostającym w związku z pracą; naruszenie przepisów postę-
powania mające istotny wpływ na wynik sprawy - takich jak art. 228 § 2, 232, 233 § 1
i 382 KPC przez pominięcie wszystkich zgłoszonych w apelacji dowodów, mimo tego
że Sąd drugiej instancji jest uprawniony do dopuszczenia dowodu z urzędu.
Za fakt powszechnie znany, który Sąd Apelacyjny powinien był wziąć z urzędu
pod rozwagę, uważa wnoszący kasację to, iż pozwanemu w trakcie postępowania
przed Sądem pierwszej instancji przyznano w ZUS „rentę chorobową” z tytułu scho-
rzeń kręgosłupa. Według kasacji, Sądy obu instancji nie oceniły co było podstawą
przyznania powodowi tej renty oraz pominęły wniosek biegłego neurologa o dopusz-
czenie dowodu z opinii ortopedy.
W kasacji wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Świdnicy z uwzględnie-
4
niem nowych dowodów wnioskowanych w apelacji pozwanego „względnie o zmianę
zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa.” W uzasadnieniu kasacji
skarżący podkreślił, iż nadal uważa, że nie można z medycznego punktu widzenia
precyzyjnie określić kiedy w rzeczywistości doszło do odłamania elementów kostnych
u powoda. „Mogło to przecież nastąpić u któregoś z poprzednich pracodawców po-
woda lub przy wykonywaniu prac domowych przez powoda związanych z dźwiga-
niem ciężarów”. W kasacji zwrócono uwagę, że skoro według ustaleń Sądu drugiej
instancji powód przetaczał duże głazy o ciężarze 50-70 kg wraz z drugim pracowni-
kiem, to ciężar przypadający na każdego z nich wynosił 25-35 kg, a tym samym nie
zostały przekroczone normy wagowe dotyczące transportu ręcznego przy przeno-
szeniu przedmiotów, które są określone w rozporządzeniu Ministra Pracy i Opieki
Społecznej oraz Zdrowia z dnia 1 kwietnia 1953 r. w sprawie bezpieczeństwa i higie-
ny pracy pracowników zatrudnionych przy ręcznym dźwiganiu i przenoszeniu cięża-
rów (Dz.U. Nr 22, poz. 89). Dlatego też kasacja kwestionuje ustalenie Sądu, iż po-
wód wykonywał pracę ponad jego siły .
Odnośnie uzasadnienia zarzutów dotyczących naruszenia wymienionych w
kasacji przepisów postępowania, to w jej uzasadnieniu stwierdzono, że niedopusz-
czenie z urzędu przez Sąd pierwszej instancji dowodów z opinii biegłego lekarza or-
topedy i z akt rentowych powoda oraz pominięcie przez Sąd drugiej instancji zgło-
szonych przez pozwanego wniosków w apelacji, spowodowało, że stan faktyczny
sprawy nie został wyjaśniony przez Sąd pierwszej instancji, a Sąd drugiej instancji
nie kwestionował tego uchybienia.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
Zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji prawa materialnego - art. 6
ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i
chorób zawodowych został w kasacji postawiony wadliwie. Zgodnie z treścią art.
3931
pkt 1 KPC kasację można oprzeć na zarzucie naruszenia prawa materialnego
przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Postawienie obu tych
zarzutów temu samem przepisowi prawa materialnego pozostaje w sprzeczności z
treścią art. 3931
pkt 1 KPC. Jak to już wielokrotnie wyjaśniał Sąd Najwyższy naru-
szenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię polega na błędnym zrozu-
mieniu treści lub znaczenia normy prawnej, natomiast niewłaściwe zastosowanie da-
5
nej normy prawnej polega na błędnym przyjęciu lub zaprzeczeniu związku, jaki za-
chodzi między faktem ustalonym w procesie, a normą prawną (błąd w subsumcji).
Niezależnie od wadliwie postawionego zarzutu naruszenia prawa materialne-
go w kasacji nie wskazano na czym polegać miała błędna wykładnia lub niewłaściwe
zastosowanie art. 6 ustawy wypadkowej. Ponadto zarzut naruszenia prawa material-
nego można w kasacji zgłaszać skutecznie tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd dru-
giej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego orzeczenia, nie nasuwa
zastrzeżeń. Wbrew tej zasadzie kasacja wysuwa cały szereg zarzutów procesowych
i to dotyczących nie tylko postępowania przed Sądem drugiej instancji, ale odnosi je
także do Sądu pierwszej instancji, wbrew ewidentnej treści art. 392 KPC, zgodnie z
którym kasacja przysługuje od wyroku wydanego przez sąd drugiej instancji.
W razie powoływania się na drugą z podstaw kasacyjnych, jak to czyni skar-
żący w rozpatrywanej kasacji, zgłoszenia zarzutu naruszenia prawa materialnego
można dokonywać w sposób sensowny tylko na zasadzie ostrożności procesowej,
na wypadek gdyby sąd kasacyjny uznał kasację w części dotyczącej podstawy z art.
3931
pkt 2 za nieuzasadnioną. Wbrew temu w kasacji przedstawiono (i to wadliwie z
podanych wyżej przyczyn) zarzut naruszenia prawa materialnego, nadając mu cha-
rakter zarzutu podstawowego, mimo kwestionowania w sposób zasadniczy ustaleń
faktycznych.
Sąd Najwyższy zauważa, że kasacja z pominięciem utrwalonego dorobku
orzecznictwa sądowego, w tym przede wszystkim orzecznictwa Sądu Najwyższego,
posługuje się pojęciem przyczyny zewnętrznej zdarzenia jako elementu wypadku
przy pracy, powołując się na przepisy rozporządzenia z dnia 1 kwietnia 1953 r. w
sprawie przepisów bhp pracowników zatrudnionych przy ręcznym dźwiganiu i prze-
noszeniu ciężarów. W od lat utrwalonym orzecznictwie przyjmuje się, że przyczyną
zewnętrzną zdarzenia może być także nadmierny wysiłek pracownika w trakcie
pracy. Pojęcie nadmiernego wysiłku nie jest pojęciem abstrakcyjnym lecz odnosi się
do indywidualnych możliwości psychicznych bądź fizycznych danego pracownika. W
tym kontekście powołując się na ogólne przepisy dotyczące rodzaju określonych
prac, wnoszący kasację wykazuje nieznajomość utrwalonych zasad interpretowania
nadmiernego wysiłku jako przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy i usiłuje deza-
wuować prawidłowe w tej mierze ustalenia Sądu drugiej instancji, który oceniając
nadmierny wysiłek jako przyczynę zewnętrzna zdarzenia uwzględnił, iż skoro powód
cierpiał wcześniej na dolegliwości kręgosłupa, które nie uniemożliwiały mu jednak
6
wykonywania pracy umówionego rodzaju u pozwanego, to dla powoda, przy jego
indywidualnych możliwościach przetaczanie głazów było nadmiernym wysiłkiem.
Całkowicie chybione są zarzuty kasacji dotyczące naruszenia podanych w niej
przepisów postępowania przez to, że Sąd nie dopuścił dowodu z akt rentowych.
Przede wszystkim kasacja zarzut ten odnosi do postępowania przed Sądem pierw-
szej instancji, co jest niedopuszczalne ze względu na istotę kasacji, która - jak już
wspomniano - odnosić się powinna do orzeczenia Sądu drugiej instancji, a ponadto
stawiając ten zarzut wnoszący kasację używa pojęcia „renta chorobowa”, które to
świadczenie nie jest znane polskiemu prawu ubezpieczeń społecznych od ponad 26
lat. Niezależnie od tego ocena, czy dane zdarzenie miało charakter wypadku przy
pracy, sprowadzona być musi, tak jak to uczynił Sąd Okręgowy podzielając ustalenia
Sądu pierwszej instancji, do ustalenia czy w zdarzeniu tym wystąpiły wszystkie wy-
magane przez art. 6 ustawy wypadkowej, a składające się na pojęcie wypadku przy
pracy, elementy - nagłość, przyczyna zewnętrzna, związek z pracą. Kwestia stopnia
uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy w dniu 23 września 1998 r., a
tym samym ewentualnego pogorszenia dotychczasowego stanu zdrowia powoda
wskutek tego wypadku, nie była w ogóle przedmiotem oceny Sądu Okręgowego,
gdyż jest to kwestia pozostawiona orzeczeniom lekarskim mająca charakter wtórny w
stosunku do uznania, iż dany pracownik uległ wypadkowi przy pracy.
Nawiązując do przepisów postępowania, których naruszenie kasacja zarzuca
Sądowi Okręgowemu, a także - oczywiście wadliwie - Sądowi Rejonowemu, stwier-
dzić należy, że obowiązkiem wnoszącego kasację jest nie tylko wykazanie, iż wska-
zane przepisy proceduralne zostały naruszone ale także, iż naruszenie to miało
istotny wpływ na wynik sprawy. Kasacja, mimo iż uzasadnienie podstaw kasacyjnych
powinno być ujęte tak szczegółowo, aby Sąd Najwyższy otrzymał wyczerpujące
przedstawienie wytkniętej wady, nie zawiera szczegółowego uzasadnienia jej pod-
staw w odniesieniu do rzekomego naruszenia przepisów postępowania. I tak, wno-
szący kasację powołuje się, że doszło w toku postępowania przed Sądem drugiej
instancji do naruszenia art. 228 § 2 KPC, mimo tego, że zgodnie z treścią powyższe-
go przepisu fakty znane sądowi z urzędu, na które powinien zwrócić stronom uwagę,
mają jedynie znaczenie pomocnicze, a na ich podstawie sąd nie może rozstrzygać o
danej sprawie (stosunku prawnym). Tym samym powołanie naruszenia tego przepisu
jako mającego istotny wpływ na wynik sprawy jest wadliwe niezależnie od tego, że za
taki fakt uważa wnoszący kasację niepowołanie przez Sąd dowodu z akt rentowych
7
.Dowód ten, jak już wskazano wyżej, nie miał żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia
niniejszej sprawy.
Bez znaczenia dla prawidłowości zaskarżonego wyroku jest również zarzut
naruszenia art. 232 zdanie drugie KPC, zgodnie z którym to przepisem, sąd może
dopuścić dowód niewskazany przez strony. Nieskorzystanie przez sąd z takiej moż-
liwości, wbrew wywodom kasacji, nie może mieć istotnego wpływu na wynik sprawy,
gdyż jest rzeczą bezsporną, iż przepis ten nie może być interpretowany zbyt szeroko,
aby nie naruszyć zasady kontradyktoryjności. W szczególności sąd nie jest zobowią-
zany do zbierania dalszych dowodów z urzędu jeżeli zebrany w sprawie materiał jest
dostateczny dla jej rozstrzygnięcia, tak jak to miało miejsce w rozpoznawanej spra-
wie. W kasacji nie wskazano na czym polegało naruszenie art. 382 KPC w sposób
mający istotny wpływ na wynik sprawy, tym bardziej, iż Sąd drugiej instancji wyraźnie
wskazał, że pełnomocnik wnioskodawcy występujący przed Sądem pierwszej instan-
cji mógł powołać wskazane w apelacji dowody przed Sądem pierwszej instancji oraz
że nie były to ani nowe fakty ani nowe dowody, a strona pozwana powinna je była
powołać przed Sądem pierwszej instancji.
Wnoszący kasację nie wykazał na czym miało polegać naruszenie art. 382
KPC przez Sąd drugiej instancji, a zarzut naruszenia art. 233 § 1 KPC również nie
został uzasadniony.
Kierując się powyższymi względami Sąd Najwyższy na mocy art. 39312
KPC
orzekł jak w sentencji.
========================================